Burza po „Resecie”. Rozmówcy odcinają się od serialu, Rachoń zarzuca im cenzurę

Propagandyści jedynie słusznej partii staną nawet na rachoniu, żeby tylko utrzymać koryto.

oj staną,żeby tylko utrzymać,wrócić.Byle oni rządzili,bo wtedy ino demokracja.Wszystko nierpawda,w sumie to my jeszczenie rządzilim,a jak rządzilim wiecznie,to za krótko i dobrze było,a tym co nie,no cóż.Acz jak oni mogą tak mówić;propagandyści.:)

to jest propagandowy film zgodny z linią partii PIS, żeby z Tuska zrobić ruskiego agenta

a przed chwilą był niemieckim;no chyba że to sięnie wyklucza.:) no ale co żałosne te odcinania się,to żałosne i czemu,czy z powodu filmu,nacisków,czy z innych przyczyn?Jak oceniać film,intencje twórców,osobny temat,ale same reakcje wiele mówią i to wcalenie o przyzwoitości,czy rzetelności dziennikarskiej,czy nierzetelności twórców;no bo ktoś powie,że to o to idzie,że wnioski,teza,itd...to swoją drogą,słusznie,czy nie,ale...

Tak to jest jak się bierze niepewnych rozmówców. Trzeba brać przykład z TVN24 gdzie rozmówcy są już od początku dobierani wedle odpowiedniego klucza wrogo nastawionego do partii rządzącej i nie wycofają się nawet po kilku latach z lania jadu i bezpardonowego celowego personalnego ataku (bardzo dobra socjotechnika manipulacyjna, dająca poczucie osobom wykształconym, że są lepsi!).

w azie czego wezmą anonimowego świadka ze zmienionym głosem z wysokich szczebli.:)
ano,tylkow iesz,kwestia,kto jakie ma możliwości nacisku ic zy rozmówca sięboi,czy nie.W razie czego.