Tomasz Terlikowski: Nie będzie rewolucji w TV Republika, konserwatyści za tym nie przepadają

Bronisław Wildstein zrezygnował w czwartek z funkcji prezesa i redaktora naczelnego TV Republika (poznaj szczegóły). Jako powód odejścia Wildstein wskazuje różnice merytoryczne w zarządzaniu stacją. - Zasadnicza różnica co do tego, jak powinien wyglądać ład korporacyjny w stacji, między mną a Lucjanem Siwczykiem, głównym inwestorem Telewizji Republika - tłumaczy w rozmowie z wPolityce.pl.

Tego samego dnia rada nadzorcza zdecydowała o powierzeniu funkcji szefa redakcji TV Republika Tomaszowi Terlikowskiemu. Jego zastępcą została Anita Gargas (więcej na ten temat). Spółka Telewizja Niezależna pozostaje na razie bez prezesa, a zarząd składa się z dwóch osób - Tomasza Terlikowskiego i Tomasza Sakiewicza.

Bronisław Wildstein był związany z Telewizją Republika od początku jej działalności. Prace nad uruchomieniem kanału zaczęły się pod koniec 2012 roku, a emisja ruszyła wiosną 2013 roku.

Anita Gargas i Bronisław Wildstein wystąpili w spotach wyborczych. „Przekroczyli granicę”

Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w sierpniu br. udział TV Republika w rynku telewizyjnym wyniósł 0,12 proc. (zobacz wyniki wszystkich stacji informacyjnych). W I kwartale br. Telewizja Niezależna zanotowała 869 tys. zł przychodów ze sprzedaży, głównie abonamentu stacji, oraz 3,03 mln zł wydatków (zobacz szczegóły).

W wakacje Telewizja Republika przeniosła się do nowej siedziby, w której uruchomiła drugie studio, a także wprowadziła nową oprawę graficzną (więcej na ten temat). Sprzedażą reklam w stacji zaczął zajmować się Polsat Media. Z początkiem bieżącego tygodnia wystartowała jesienna ramówka kanału, w której pojawiło się sporo zmian (zobacz szczegóły).

Bronisław Wildstein: TV Republika za rok osiągnie rentowność

Przypomnijmy, że z końcem marca br. z Telewizji Niezależnej odszedł jej dotychczasowy prezes Piotr Barełkowski, którego zastąpił Radosław Dobrzyński (więcej na ten temat).

Łukasz Brzezicki: Dlaczego podjął się pan kierowania redakcją Telewizji Republika?

Tomasz Terlikowski: Zarząd spółki i rada nadzorcza uznały, że to ja powinienem objąć zwolnione stanowisko. Zgodziłem się, ponieważ stwierdziłem, że tak trzeba zrobić. TV Republika to ważny projekt, który jest mi bliski. Uczestniczyłem w jego tworzeniu od samego początku, jestem jednym ze współzałożycieli.

Ma Pan już plany jak zarządzać redakcją, jakie zmiany wprowadzi Pan na antenę?

Z początkiem tego tygodnia wystartowała nowa ramówka, więc trudno oczekiwać ode mnie, żebym ją zmieniał. To dobra ramówka. Będziemy oczywiście pracować nad tym, żeby była jeszcze lepsza, ale rewolucji w Telewizji Republika nie przeprowadzimy. Nasza stacja jest projektem republikańskim. Ja mam oczywiście swoje poglądy i mówię o nich głośno, ale profil Republiki się przez to nie zmieni. W dalszym ciągu będzie stacją informacyjno-publicystyczną. Konserwatyści nie przepadają za rewolucjami.

Czy jednym z Pana działań będzie odświeżenie publicystyki?

TV Republika tworzy zespół w różnym wieku, również młodzi dziennikarze, którzy będą się rozwijać w kierunku publicystycznym. Nie ma obecnie planów radykalnych zmian w tej płaszczyźnie. Ewolucyjnie oczywiste będziemy te kwestie rozwijać, odmładzać. Jest to jednak pieśń przyszłości, a nie najbliższych tygodni.

Bronisław Wildstein udzielił wywiadu, w którym tłumaczył powody swojej rezygnacji. Z jego słów można wywnioskować, że zmiany, które skutkowały jego odejście były zaplanowane wcześniej.

Nic na ten temat nie wiem. Jestem bardzo wdzięczny Bronisławowi Wildsteinowi za ogrom pracy, jaki włożył w stworzenie i prowadzenie TV Republika. Wprawdzie jest to projekt wspólny, ale niewątpliwie w ogromnym stopniu to jego dzieło i odejście ze spółki tego nie zmieni. Na temat powodów decyzji prezesa Wildsteina nie chciałbym się wypowiadać.

Pojawiają się głosy, że rezygnacja była efektem wewnętrznego konfliktu w spółce.

Wszyscy założyciele i cała redakcja są głęboko wdzięczni Bronisławowi Wildsteinowi za to, co zrobił. Natomiast o przyczynach jego odejścia nie będę się wypowiadał.

Jakie pozycje zastąpią programy Bronisława Wildsteina?

Mamy już pewne przymiarki, ale na razie nie chcę zdradzać szczegółów. Ciągle trwają prace nad nowymi pozycjami.

Kiedy zostanie powołany nowy prezes spółki?

Jeszcze nie podjęliśmy tej decyzji. Zarząd może działać w dwuosobowym składzie. W pewnym momencie prezes zostanie wybrany. Na razie jednak skupiamy się na innych rzeczach.