Ujawnione w ostatnich dniach informacje dotyczące Mateusza Morawieckiego nie wyrządzą premierowi większej szkody i nie wpłyną na wynik Prawa i Sprawiedliwości w kampanii wyborczej - oceniają eksperci. Uzasadniają, że książka Tomasza Piątka „Morawiecki i jego tajemnice” z powodu niskiej wiarygodności treści może co najwyżej ośmieszyć osoby próbujące się nią podpierać. Publikacja „Delfin Mateusz Morawiecki” po tym, jak „Super Express” podał, że premier ma dwójkę adoptowanych dzieci może mieć z kolei przyklejoną łatkę takiej, która jest narzędziem bardzo nieetycznej gdy politycznej. Takiej, która wykorzystuje życie prywatne i dobro dzieci. Przez to reszta informacji z książki może nie przebić się w dyskursie politycznym ani nie stanowić podręcznego oręża do walki przedwyborczej.