SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nowy podatek odetnie polskich internautów od zagranicznych e-sklepów. „Nierealny i szkodliwy projekt”

Ministerstwo Finansów pracuje nad nowym podatkiem od sprzedaży w sklepach internetowych, który miałby objąć także zagranicznych e-sprzedawców. - Wprowadzenie podobnych przepisów będzie pogonią za króliczkiem, którego nie da się dogonić. A nie da się go dogonić dlatego, że postęp technologiczny powoduje ogromne problemy ze ściągnięciem takiego podatku - ocenia w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Bartłomiej Gola, managing partner w SpeedUp Venture Capital Group.

Dołącz do dyskusji: Nowy podatek odetnie polskich internautów od zagranicznych e-sklepów. „Nierealny i szkodliwy projekt”

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kazia
Nikt nie będzie nic zmieniał. Dla polskiego odbiorcy koszt przesyłki będzie np kurier 15 PLN+ 40 zeta tej kary.
Poza tym jak oni chca to sprawdzic co kurier ma na samochodzie i dla kogo i tą bzdurę wyegzekwować? ?
Np niemiecki kurier odbiera paczkę z magazynu firmy X w Monachium i zabiera ją do Centralnego Magazynu tejże firmy kurierskiej na terenie DE, tam pakują to na samochód do Polski i jedzie do Centralnego Magazynu w PL i stamtąd to jest rozwożone po całej Polsce. Nie ma kontroli celnych na granicach, więc co ten samochód wwozi na teren PL nie wiadomo. trzeba jeszcze zwrócić uwagę, ze firmy kurierskie nie przewożą tylko towarów gdzieś zakupionych przez Polskiego Obywatela, ale również dokumenty, paczki prywatne i tak można by mnożyć. Myślicie, ze firmy kurierskie będą sie pieprzyc i sprawdzać, czy to jest zakupione, czy to są np bezpłatne próbki? A co np w przypadku zalando, gdzie mogę zamówić przysłowiowego TIR-a kiecek i po tygodniu go zwrócić, zostawiając sobie jedną :)
odpowiedź
User
tax
Sklepy zagraniczne mogą obejść ten podatek np rozbić działalność do kilku spółek mieszczących się w kwocie wolnej + do tego spółka która będzie "platformą zakupową " podobnie kak ceneo.
Inny sposób to nadanie paczek z zagranicy za pośrednictwem dwóch firm przewozowych. Pierwsza odbiera towar z zagranicznego magazynu i dostarcza go dowolnej firmie kurierskiej (nadane w kraju) we własnym imieniu (firma kurierska nie będzie wiedziała, że paczka na której jest nic nie mówiący kod kreskowy, jest z zagranicy). Dla bezpieczeństwa pierwsza firma powinna mieć wszystko w lizingu, a prezes i zarząd takiej firmy nie posiadać majątku.
Oczywiście jest znacznie więcej sposobów na ominięcie podatku obrotowego od podmiotów zagranicznych
odpowiedź
User
ani grosza
Spokojnie przygraniczne niemieckie i czeskie miejscowości zacierają ręce- tam się będzie odbierać zakupy indywidualnie, grupowo - powiem więcej tam uda się bus kuriera odbierze i dostarczy przesyłki adresatom już raz fikcyjnie odebrane, które nie będą już żadnym zakupem zagranicznym, będą zwykłym transportem nadanym z granicy do adresatów i bye bye podatek. W planach banki matki mają już obsługę w postaci RORów kont złotowych z IBANEM w systemach krajów ościennych i przelewami transgranicznymi za te same pieniądze i bye bye - pieniążki zrobią pa pa. Co do reszty jakiś tam podatków obrotowych- szykuje się rozmnożenie NIPów i firm aby nie przekroczyć ustalonych progów- z cyklu zbliżamy się do końca limitu- system blokuje sprzedaż pod tym NIPem i zaczyna pod nowym i znowu pieniążki robią pa pa. Nawet na niedzielny podatek jest prymitywny sposób- wprowadza się karty lojalnościowe z których środki za zakupy pobiera się w poniedziałek i też rejestruje się zakup w poniedziałek, a chwilę powiedzmy kupowania traktuje się jako danie towaru w opiekę i w tym dniu jedynie blokuje się owe wirtualne pieniążki bez ich pobierania- oczywiście jak ktoś chce zapłacić gotówką musi ją wcześniej wymienić sobie na jakieś punkty.
odpowiedź