GG rekordowo mało popularne. Tak jak NK.pl przegrywa z Facebookiem

wnerwiaja mnie niesamowicie reklamy przy logowaniu sie na GG - trwa ona za dlugo i przez iles tam sek nie mozna jej wylaczyc - chyba ze wzgledu na to odejde z gg

Ja przestałem korzystać z GG już jakieś dwa lata temu przez masakryczną ilosć reklam uruchamianych w tym komunikatorze. Jak jest dzisiaj z reklamami nie wiem ale już nie powrócę do GG.

Jak zaczynałem przygodę z netem pod koniec lat 90 komunikowało się przez IRCa, z internetu korzystali często pasjonaci informatyki. Popularnym i prostym w obsłudze był np. program mIRC..mimo wszystko trzeba było program skonfigurować co dla niektórych pewnie było kłopotliwe. Internet stawał się coraz bardziej popularny i tańszy więc w świat internetu wchodziło coraz więcej osób które nie były związane z informatyką chciały jedynie przeglądać www i na tej fali popularność zdobyło GG ...instalujesz dodajesz numerki znajomych i sobie GGadasz. GG na początku to była mała sprytna aplikacja pracująca sobie w tle i nie obciążająca komputera. Miałem wówczas Pentium 100Mhz 16MB ramu ...chodziło GG , w tle leciały MP3 poprzez winampa i do tego przeglądarka i jak najbardziej wszystko działało płynnie. Korzystałem też z GG na kompie służbowym taty 486DX100 bo był tam stały dostęp do internetu i tu również GG działało wyśmienicie. Z czasem jednak chyba pazerność właścicieli komunikatora zdecydowała o jego powolnej śmierci ...coraz więcej reklam, coraz większe pożeranie zasobów komputera .Z małego zwinnego komunikatora zrobił się kombajn komunikacyjny z funkcjami których prawie nikt nie używał. Doszło do tego że odinstalowałem GG bo nie szło normalnie korzystać z kompa. Komputer starszy oparty na Pentium 4 jednak przy wyłączonym GG wszystko działało jak trzeba. Wróciłem do starszej wersji ale niestety nie obsługiwała ona długich numerów więc też się jej pozbyłem. Obecnie dla tej garstki ..kilku osób które jeszcze korzystają z GG a raczej od czasu do czasu włączą mam zainstalowany alternatywny program bez reklam i niepotrzebnych dupereli. Podejrzewam że znajomi raczej nie szukają alternatywnych programów po prostu przestają korzystać :) Wszyscy przenoszą się na Facebooka. W przypadku GG można było uniknąć takiego losu, gdyby to była nadal mała aplikacja działająca w tle nikomu by nie przeszkadzało by komunikator był zawsze włączony. Ale obecnie już na takie zmiany za późno... GG umarło i kropka.