Anna Kalczyńska, Paweł Wroński i TV Republika krytykowani za komentarze po wypadku premier Beaty Szydło
W piątek wieczorem po wypadku z udziałem samochodu premier Beaty Szydło Anna Kalczyńska z TVN napisała na Twitterze, że „najważniejsze osoby w Państwie zaliczyły już dzwon”, Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej” - że „hasło: z drogi śledzie, bo rząd jedzie - zbliża pisowskie elity z suwerenem”, natomiast w serwisie Telewizji Republika ukazał się teksty z pytaniem, czy ktoś czyha na życie prezydenta i premier.
Dołącz do dyskusji: Anna Kalczyńska, Paweł Wroński i TV Republika krytykowani za komentarze po wypadku premier Beaty Szydło
to prawda, że jak już to dawno (kilka dobrych lat temu) chucpa i bezkarność władzy przekroczyła obowiązujące normy. Szkoda, że wtedy, gdy zdarzył się wypadek z udziałem auta, którym jechał prezydent Komorowski redaktor Wroński nie zdobył się na takie komentarze i wnikliwie nie przyglądał kto zawinił komentując zdarzenie w sposób podobny jak teraz. Tym bardziej, że głośno protestowała osoba, którą obciążono zarzutem spowodowania wypadku. Jej dziecko zostało wtedy poszkodowane. Gdzie byli dziennikarze GW, Polsatu, TVN24, superstacji? Gdzie byli kometatorzy gotowi brać udział w kilkugodzinnych relacjach z miejsca zdarzenia, rozmawiający z domniemaną sprawczynią i jej rodziną. Gdzie byli kilka lat temu politycy PO? Odpowiedź brzmi jak u Budki - w PO-wskim państwie takie pseudoniezależne i peudowolne media i tacy u władzy popierani medialnie politycy.
Niech Cię Putin na kurs polskiego wyśle, bo po polsku to Ty pisać nie umiesz.