KO wygrywa wybory do europarlamentu

Według sondażu exit poll Koalicja Obywatelska uzyskała 38,2 proc., a Prawo i Sprawiedliwość - 33,9 proc. Na Konfederację oddano 11,9 proc. głosów, na Trzecią Drogę - 8,2 proc., a na Lewicę 6,6 proc. Bezpartyjni Samorządowcy uzyskali 0,8 proc., a Polexit - 0,3 proc.

KO zdobyła 21 mandatów, PiS - 19, Konfederacja - 6, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) - 4, a Lewica - 3 - exit poll.

Jak Ipsos realizuje exit poll

Badanie exit poll było realizowane przez Ipsos przed 845 losowo wybranymi lokalami wyborczymi na terenie całej Polski. Ankieterzy posili osoby, które oddały głos, o wypełnienie krótkiej ankiety. Na podstawie zebranych danych, po zakończeniu ciszy wyborczej, przedstawiono szacunkowe wyniki głosowania. 

Dane szacunkowe zawierają informacje o procentowym poparciu dla ogólnopolskich komitetów wyborczych w skali całego kraju, podziale mandatów oraz frekwencji, a także kandydatach, którzy zdobyli mandaty w Parlamencie Europejskim. 

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

W latach 2014-2023 Ipsos przeprowadzał badania exit poll podczas wszystkich odbywających się w tym czasie wyborów w Polsce (wybory do Parlamentu Europejskiego 2014/2019, wybory samorządowe 2014/2018/2024, wybory prezydenckie 2015/2020 oraz wybory parlamentarne 2015/2019/2023). 

Jaka frekwencja w wyborach do europrlementu

Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godz. 17 wyniosła 28,20 proc. - przekazał szef Państwiwej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak. W związku z eurowyborami odnotowano 3 przestępstwa oraz 29 wykroczeń; nie miały one istotnego wpływu na przebieg wyborów. Głosowanie zakończy się o godz. 21.

W całej Polsce uprawnionych do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest 28 mln 728 tys. 512 osób. Jak poinformował na konferencji prasowej Sylwester Marciniak, do godz. 17 wydano karty do głosowania 8 mln 101 tys. 18 osobom, co daje frekwencję 28,20 proc. 

W eurowyborach w 2019 r. o tej porze frekwencja wyniosła 32,51 proc., zaś w 2014 r. frekwencja na godz. 17.30 wynosiła 16,91 proc.

CZYTAJ TEŻ: W TV Republika zaraz po wyborach sondaż przedwyborczy. Korzystny dla PiS

Najwyższą frekwencję do godz. 17 odnotowano w województwach: mazowieckim - 31,65 proc., małopolskim - 29,87 proc. oraz pomorskim - 29,56 proc. Najniższą zaś w województwach: opolskim - 23,60 proc., warmińsko-mazurskim - 24,75 proc. oraz lubuskim - 25,64 proc.

W pozostałych województwach frekwencja wyniosła: w zachodniopomorskim - 28,97 proc., łódzkim - 28,60 proc., dolnośląskim - 28,55 proc., śląskim - 27,86 proc., podlaskim - 27,51 proc., podkarpackim - 27,20 proc., lubelskim - 26,98 proc., wielkopolskim - 26,82 proc., świętokrzyskim - 26,30 proc., kujawsko-pomorskim - 25,79 proc.

Jeśli chodzi o miasta, to najwyższą frekwencję do godziny 17 odnotowano w Warszawie (37,96 proc.), Wrocławiu (34,15 proc.) i Poznaniu (34,01 proc.). Z kolei najniższa była frekwencja w Gorzowie Wielkopolskim (29,26 proc.), Olsztynie (31,37 proc.) oraz Opolu (31,87 proc.).

W Białymstoku do godz. 17 zagłosowało 32,30 proc., w Bydgoszczy - 31,96 proc., w Gdańsku - 32,83 proc., w Katowicach - 32,27 proc., w Kielcach - 32,22 proc., w Krakowie - 33,12 proc., w Lublinie - 32,41 proc., w Łodzi - 32,90 proc., w Rzeszowie - 31,69 proc., w Szczecinie - 33,60 proc., w Toruniu - 33,21 proc., a w Zielonej Górze - 32,16 proc.

W skali całego kraju frekwencyjną rekordzistką jest gmina Rewal (powiat gryficki, woj. zachodniopomorskie) gdzie do urn poszło już 64,90 proc. uprawnionych. Najmniej wyborców zagłosowało z kolei w gminie Drwinia (powiat bocheński, woj. małopolskie) – 12,49 proc.

Wiceszef PKW Wojciech Sych poinformował, że od ostatniego meldunku odnotowano dodatkowo 2 przestępstwa oraz 9 wykroczeń; łącznie - jak wynika z danych Komendy Głównej Policji na godz. 14 - w związku z eurowyborami zarejestrowano 3 przestępstwa i 29 wykroczeń. Jak zaznaczył Sych, nie odnotowano żadnych wydarzeń nadzwyczajnych, które mogłyby wydłużyć głosowanie.

Sych przekazał, że nakryto członków obwodowych komisji wyborczych pod wpływem alkoholu w dwóch komisjach. Ponadto w Warszawie wyborca chciał wynieść kartę do głosowania poza lokal, by swój głos skonsultować z członkiem rodziny; w zastaw chciał zostawić swój paszport. Kiedy obwodowa komisja wyborcza uniemożliwiła mu wyniesienie karty, przedarł ją i oba kawałki wrzucił do urny; do urny wrzucił też swój paszport. O sprawie została powiadomiona policja.

PiS nie wygrywa pierwszy raz od 10 lat

To pierwsze wybory od 2015 r., w których Prawo i Sprawiedliwość nie osiągnęło najlepszego wyniku w wyborach ogólnopolskich. W niedzielę w wyborach do Parlamentu Europejskiego Koalicja Obywatelska zdobyła 38,2 proc., a PiS 33,9 proc. głosów - wynika z exit poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP.

Platforma Obywatelska po raz ostatni była pierwsza na podium ogólnopolskich wyborów podczas głosowania do Parlamentu Europejskiego w 2014 r., zdobywając poparcie 32,13 proc. wyborców. Wynik PiS był już wtedy tylko minimalnie gorszy (31,78 proc.). Pierwsze miejsce partia Jarosława Kaczyńskiego potwierdziła w głosowaniu do Sejmu jesienią 2015 r., zdobywając 37,58 proc. Platforma miała 24,09 proc. W Senacie PiS zdobyło wtedy 61 mandatów, PO - 34.

Cztery lata później w wyborach parlamentarnych wynik PiS był jeszcze lepszy - 43,59 proc., podczas gdy Koalicja Obywatelska miała wtedy poparcie na poziomie 27,4 proc. PiS w 2019 roku zdobyło 48 mandatów do Senatu, KO - 43 (wraz z resztą ówczesnej opozycji KO przejęła większość w tej izbie).

Zwycięskie dla PiS w ostatniej dekadzie były także wybory prezydenckie. W 2015 r. kandydat tej partii Andrzej Duda uzyskał w drugiej turze 51,55 proc., Bronisław Komorowski (PO) 48,45 proc. W 2020 r. Andrzej Duda pokonał kolejnego kandydata PO Rafała Trzaskowskiego z wynikiem 51,03 proc. do 48,97 proc.

W poprzednich wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. wygrało PiS, które zdobyło 45,38 proc. głosów. Koalicja Europejska (PO, PSL, SLD i Zieloni) uzyskała 38,47 proc. PiS był również zwycięski w wyborach samorządowych do sejmików w 2018 r. (34,13 proc.), KO miała wtedy 26,97 proc.

W wyborach parlamentarnych w październiku 2023 r. PiS stracił władzę, jednak zdobył raz jeszcze największe poparcie - na poziomie 35,38 proc. Druga na mecie KO miała wtedy 30,7 proc., co wystarczyło, aby stworzyć koalicję rządzącą z Trzecią Drogą (PSL i Polską 2050) i Lewicą. W Senacie PiS zdobyło 34 mandaty, PO - 41.

Partia Jarosława Kaczyńskiego miała też lepszy wynik w ostatnich kwietniowych wyborach do sejmików województw - 34,27 proc. wobec 30,59 proc. dla Koalicji Obywatelskiej.