TVP zapłaciła 2,7 mln zł za Roztańczony PGE Narodowy i French Touch. NIK: naruszono procedury
Za prawa do emisji zeszłorocznych edycji koncertu Roztańczony PGE Narodowy i gali French Touch Telewizja Polska zapłaciła 2,71 mln zł. Według Najwyższej Izby Kontroli naruszono przy tym wewnętrzne procedury w spółce. - Być może nie udało się dochować wewnętrznej procedury dotyczącej terminów, ale udało się zaoszczędzić miliony złotych - podkreśla Krystian Kuczkowski, były dyrektor biura programowego TVP.
Licencje do pokazania w ub.r. koncertu Roztańczony PGE Narodowy i gali French Touch zostały kupione przez biuro programowe Telewizji Polskiej na wniosek działającej w jego strukturach redakcji rozrywki. W raporcie Najwyższej Izby Kontroli zaznaczono, że warunki obu umów zatwierdził dyrektor biura programowego pełniący tę funkcję od września 2021 do początku stycznia br. W tym okresie biurem kierował Krystian Kuczkowski, odwołany przez prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza pod koniec ub.r.
Kontrolerzy z NIK zwrócili uwagę, że dyrektor biura programowego w przypadku obu imprez zatwierdził warunki zakupu licencji na kilka dni przed tym, jak stosowny wniosek o rozpoznanie rynku złożyła redakcja rozrywki. To niezgodne z wytycznymi obowiązującymi w TVP od 2015 roku, według których biuro programowe „rozpoczyna wstępne rozpoznanie rynku w celu określenia w szczególności terminu dostępności, okresu licencji oraz pierwszej propozycji ceny - po otrzymaniu wniosku o rozpoznanie rynku”.
TVP miała produkować, wnioski złożone za późno
Krystian Kuczkowski tłumaczył inspektorom NIK, że w przypadku Roztańczonego PGE Narodowego nie złożono wcześniej wniosku o rozpoznanie rynku, ponieważ planowano pierwotnie, że Telewizje Polska - tak jak przy wcześniejszych edycjach - zajmie się produkcją transmisji koncertu. - Dlatego też rozmowa za kontrahentem prowadziła na początkowym etapie dyrektor Agencji. Jednak po drodze nastąpiło szereg zdarzeń, po stronie kontrahenta i TVP, które sprawiły, że zamiast produkcji koncertu przez TVP, pojawiła się opcja zakupu licencji do gotowej audycji - opisał.
Podobnie według niego było w przypadku gali French Touch. - Prawdopodobnie wniosek o rozpoznanie rynku na zakup licencji nie został wystawiony z odpowiednim wyprzedzeniem, ponieważ audycja była planowana jako produkcja wewnętrzna, realizowana przez AKRiO (Agencję Kreacji, Rozrywki i Oprawy - przyp.). W toku prac przygotowawczych i po spotkaniu z kontrahentem dyrektor AKRiO poinformowała mnie, że w ramach zakładanego budżetu Agencja nie może wyprodukować audycji. Rozwiązaniem tańszym, a tym samym korzystniejszym, okazał się zakup licencji - tłumaczył Kuczkowski.
Natomiast obecny wicedyrektor biura programowego ds. programmingu oraz nabywania licencji i praw odciął się od obu sytuacji. Przekazał NIK-owi, że za zakup obu licencji odpowiadało poprzednie kierownictwo biura, natomiast obecna dyrekcja „nie brała udziału w tym procesie i nie ma wiedzy na temat okoliczności uzgadniania warunków zakupu tych programów”.
NIK podkreśliła w raporcie, że kupno praw do emisji obu wydarzeń bez wcześniejszego wniosku o rozpoznanie rynku było działaniem nierzetelnym i naruszało zasady z obowiązującej w TVP instrukcji nabywania licencji.
Były dyrektor: licencje o kilka mln tańsze od produkcji
Krystian Kuczkowski w oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl podkreśla, że produkcja przez Telewizję Polską transmisji z obu wydarzeń kosztowałaby o kilka mln zł więcej niż zakup licencji. - Można w łatwy sposób to zweryfikować, ustalając koszty produkcji poprzednich edycji tych wydarzeń. Dzięki temu, że TVP zrezygnowała z produkcji obu wydarzeń, a zdecydowała się na zakup licencji, udało się uniknąć tak wysokich kosztów - zaznacza.
Zwraca też uwagę, że wcześniejsze edycje Roztańczonego PGE Narodowego i gali French Touch uzyskały wysoką oglądalność. - Były też wielokrotnie powtarzane na wielu antenach TVP, osiągając w ten sposób wskaźnik rentowności. Stąd decyzja o kontynuowaniu współpracy - uzasadnia Kuczkowski.
Podkreśla, że wnioski o zakup obu licencji przeszedł całą ścieżkę proceduralną: został dokładnie przeanalizowany pod względem prawnym i kosztów, a na koniec uzyskał akceptację zarządu TVP. - Naruszenie procedur, o których pisze NIK w swoim raporcie, dotyczyło terminów, a nie kwot. To bardzo istotne i warto to zaznaczyć. Być może nie udało się dochować wewnętrznej procedury dotyczącej terminów, ale udało się zaoszczędzić miliony złotych - zapewnia były dyrektor biura programowego.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Koncerty Roztańczony PGE Narodowy są pokazywane przez Telewizję Polską od kilku lat. Zeszłorocznego nie transmitowano na żywo, bo na antenie TVP2 kolidował z talent-show „The Voice of Poland”. Dwuczęściową retransmisję oglądało w stacji średnio 918 tys. osób. Natomiast kolejną edycję koncertu 30 września br. można było oglądać w paśmie wspólnym TVP3.
Również od lat TVP transmituje gale French Touch. Ta zeszłoroczna była pokazywana 27 października w TVP1 i TVP Polonia.
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów. Przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto - z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.
Liczba pracowników Telewizji Polskiej w ub.r. zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów - z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem. W Telewizji Polskiej w ub.r. zatrudniono 274 nowych pracowników. Równocześnie ze spółką rozstało się 289 osób.
Dołącz do dyskusji: TVP zapłaciła 2,7 mln zł za Roztańczony PGE Narodowy i French Touch. NIK: naruszono procedury