SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Co dalej z projektem PO ws. likwidacji TVP Info? "Tusk nie kupuje tego pomysłu"

Nie ma decyzji o wycofaniu się z pomysłu obywatelskiego projektu ustawy o likwidacji TVP Info, a podpisy zebrane pod tym projektem powinny zostać złożone do Sejmu „w ciągu kilku tygodni” - powiedział we wtorek w Radiu Zet sekretarz generalny PO, Marcin Kierwiński. - Dopóki Donald Tusk nie da przyzwolenia na to, projekt nie pojawi się w Sejmie, więc raczej nie pojawi się wcale - mówi nam anonimowo poseł PO.

Donald TuskDonald Tusk

Kierwiński był we wtorek gościem Beaty Lubeckiej w Radiu Zet. Prowadząca pytała go m.in. o to,  dlaczego Platforma Obywatelska „wycofała się z pomysłu złożenia obywatelskiego projektu ustawy o likwidacji TVP Info”. Kilka dni temu mówiła o tym wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska.

W rozmowie z PAP posłanka potwierdziła, że projekt, pod którym zebrano wymagane 100 tysięcy podpisów, nie trafi do Sejmu. "Nie rezygnujemy z zamiaru odbudowy mediów publicznych, ale myślę, że w tym Sejmie ten projekt nie zostałby nawet rozpatrzony" – wyjaśniła.

Kierwiński: „Z szacunku podpisy powinny trafić do Sejmu”

Marcin Kierwiński mówił jednak we wtorek coś innego: - Nie ma żadnej tego typu decyzji, te podpisy są zebrane i są gotowe do złożenia. To jest decyzja komitetu referendalnego, który te podpisy zbierał. Z szacunku dla tych, którzy się podpisali te odpisy powinny być moim zdaniem złożone - dodał.

Wyjaśnił też, że chodzi o „perspektywę kilku najbliższych tygodni”. - To będzie decyzja komitetu referendalnego i pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który w sposób oczywisty skonsultuje to na pewno także z przewodniczącym PO Donaldem Tuskiem – sprecyzował Kierwiński.

Parlamentarzysta przyznał też – podobnie jak Kidawa-Błońska - , że „trzeba pomyśleć o całościowej reformie mediów publicznych”. - Co nie zmienia faktu, że podpisy zostały zebrane i pewnie komitet referendalny te podpisy złoży.

Tusk przeciwny pomysłowi Trzaskowskiego

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie odpowiedział na nasze pytanie, jakie będą dalsze losy podpisów. Wiadomo, że od października są już zebrane, jest ich grubo ponad 100 tys. - ustalił portal Wirtualnemedia.pl.

Z tego jednak nic więcej na razie nie wynika. Jak mówią nam prominentni politycy Platformy Obywatelskiej, to Kidawa-Błońska jest bliższa prawdzie i podpisy raczej nie trafią do Sejmu. – Cały czas sprawa rozbija się o akceptację Donalda Tuska, a on nie po prostu „nie kupuje” tego pomysłu. Jeśli nie będzie poparcia Tuska, projekt nie pojawi się w Sejmie, więc sprawa jest już raczej przesądzona – opisuje nasz informator. Pośrednio potwierdził to także Marcin Kierwiński, mówiąc: - Z całą pewnością to nie jest dziś najważniejszy obszar aktywności PO i z całą pewnością Tusk koncentruje się na tym, co teraz najważniejsze.

Podobnego zdania jest dziennikarz polityczny Klaudiusz Slezak, który w październiku komentował w rozmowie z nami: - To wewnętrzna rozgrywka w partii. Zapewnienia Tuska o miłości z Rafałem Trzaskowskim, opowiadania o wydzwanianiu do siebie - to wszystko jest fajne, tylko nie do końca prawdziwe. Kładąc szlaban na projekcie Tusk pokazuje, że to on jest teraz szefem, a wszystkie dotychczasowe, głupie pomysły idą w odstawkę.

Dlaczego to takie ważne?

Likwidacja TVP Info to była jedna z obietnic kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego z ub.r. Włodarz stolicy przekonywał wówczas, że ten całodobowy kanał telewizji publicznej to "gniazdo nienawiści, całkowicie podporządkowane PiS".

Na początku lutego br. ówcześni liderzy Platformy Obywatelskiej Borys Budka i Rafał Trzaskowski ogłosili start akcji zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy w sprawie likwidacji TVP Info. Szefami komitetu zajmującego się tą sprawą zostali Trzaskowski i Cezary Tomczyk. Jednak z początku szło nie najlepiej. - Udało nam się zebrać 7 tysięcy podpisów pod założeniem komitetu inicjatywy ustawodawczej by zlikwidować TVP Info – mówił wówczas Budka podczas konferencji prasowej.

Projekt zakładał przede wszystkim zmiany w ustawie o opłatach abonamentowych oraz ustawie o radiofonii i telewizji. W jego uzasadnieniu przypomniano, że zgodnie z ustawą o rtv, Telewizja Polska jest zobowiązana m.in. do tworzenia i rozpowszechniania "wyspecjalizowanego programu informacyjno-publicystycznego". Projekt zakładał więc taką zmianę przepisów (art. 21 i art. 26) ustawy o radiofonii i telewizji, które spowodują, że TVP nie będzie mogła tworzyć tego typu programów.

W czerwcu partia wróciła do zbierania podpisów. - Nastąpił restart akcji. Po pandemicznym wyciszeniu, gdy nie można było ich zbierać, ruszyliśmy na nowo z akcją, podpisy zbierane są w rozmaitych miejscach w kraju, idzie to bardzo dobrze. Jestem pewien, że zmieścimy się w terminie i zbierzemy 100 tys. podpisów do lipca - mówił nam wówczas Jan Grabiec.

Ostatecznie ten pułap został osiągnięty - a nawet grubo przekroczony - w październiku. - Zgodnie z prawem komitet ma czas na dostarczenie ich do Parlamentu do końca pandemii, plus miesiąc, jeśli dobrze pamiętam. Mamy więc sporo czasu, który załatwiło nam PiS. Moim zdaniem ten projekt będzie trzymany w zanadrzu w oczekiwaniu na właściwy moment, by wyjąć projekt i zanieść do Sejmu - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl Jan Grabiec w połowie października.

Według danych Nielsen Audience Measurement we wrześniu br. średnia widownia minutowa TVP Info wynosiła 225 942 osoby, a udział w rynku oglądalności - 4,04 proc.

Dołącz do dyskusji: Co dalej z projektem PO ws. likwidacji TVP Info? "Tusk nie kupuje tego pomysłu"

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Co o tym myslec?
Glowny postulat Rafala Trzaskowskiego w kapanii przed wyborami na prezydenta RP. Po roku juz nieaktualny?
odpowiedź
User
Malik
PO lubi mielić wszystkie inicjatywy, typowa partia autokratyczna....
odpowiedź
User
Tomek
TVP Info trzeba po prostu zreformować. Wymieść kelnerów pisu i służby prasowe tej partii z telewizji publicznej i tak przekształcić żeby już żadna partia nie miała darmowej promocji za publiczne pieniądze. To jest możliwe. A przy okazji tych wszystkich narodowych socjalistów którzy obsiedli teraz tvp i tvp info trzeba zwyczajnie rozliczyć za lata wysługiwania się pisowskim panom. Kary finansowe. To rownież jest możliwe.
odpowiedź