Szymon Hołownia zlecił kontrolę u o. Rydzyka. CWMP oburzone, pisze o powielaniu metod komunistów
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zlecił NIK kontrolę finansowania Kościołów i związków wyznaniowych ze środków publicznych w latach 2019-23. - To jest taki trick, że do Rydzyka zapuka NIK - stwierdził w mediach społecznościowych. Działające przy SDP Centrum Monitoringu Wolności Prasy wyraziło protest „przeciwko atakowi marszałka Sejmu na Radio Maryja i jego założyciela”.
W zeszłym tygodniu Kancelaria Sejmu poinformowała, że marszałek Szymon Hołownia zlecił Najwyższej Izbie Kontroli przeprowadzenie kontroli finansowania Kościołów i związków wyznaniowych ze środków publicznych ze szczególnym uwzględnieniem finansowania Kościoła katolickiego od 12 listopada 2019 r. do 12 listopada 2023 r.
Kancelaria podkreśliła w komunikacie, że marszałek Hołownia zwracając się do Najwyższej Izbie Kontroli skorzystał z ustawowych uprawnień.
Hołownia pyta o ponad 400 mln zł dla instytucji o. Rydzyka
Szymon Hołownia zamieścił też krótkie nagranie w mediach społecznościowych wyjaśniające, dlaczego zlecił kontrolę. "Czy wiecie, że w ciągu ostatnich ośmiu lat rządów PiS, instytucje związane z ojcem Tadeuszem Rydzykiem otrzymały z państwa i różnych jego agend ponad 400 mln zł? To jest kwota, za którą można zbudować 40 nowych przedszkoli" - zauważył.
Dodał, że zlecenie, które wystosował do prezesa NIK jest "pierwszym chyba takim przekrojowym, w pełni transparentnym przeglądem przepływów finansowych pomiędzy państwem i związkami wyznaniowymi, w szczególności Kościołem katolickim". "Jako obywatel i jako katolik mam prawo i wszyscy my, mamy prawo wiedzieć na co przeznaczane są publiczne pieniądze, czemu służą. A po tych latach sojuszu tronu z ołtarzem, które pozostawiły w wielu z nas poczucie bardzo głębokiego niesmaku, czas chyba wreszcie, żeby Kościół i państwo wróciły na swoje miejsce" - powiedział Hołownia.
To jest taki trick, że do Rydzyka zapuka NIK. pic.twitter.com/PtuThCBcJs
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) March 15, 2024
W piśmie do prezesa NIK Mariana Banasia marszałek Sejmu wskazał przesłanki, którymi kierował się, występując o kontrolę. Podkreślił, że konstytucja, obowiązujące w Polsce akty prawa międzynarodowego oraz ustawy, gwarantują wolność myśli, sumienia i wyznania, jednocześnie zakazując dyskryminacji z powodu przekonań religijnych.
CZYTAJ TEŻ: Tadeusz Rydzyk przeszedł na emeryturę. „PiS nic mi nie dało”
Szymon Hołownia uzasadnia wniosek do NIK
Jak zaznaczył Hołownia, polska konstytucja gwarantuje równouprawnienie kościołów i innych związków wyznaniowych oraz nakazuje zachowanie przez władze publiczne bezstronności w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, z jednoczesnym obowiązkiem zapewnienia swobody ich wyrażania w życiu publicznym. - Władze mają też konstytucyjny obowiązek ukształtowania stosunków między państwem a kościołami i związkami wyznaniowymi „na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności”, a także „współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego” - podkreśliła Kancelaria Sejmu.
Jak zaznaczono, Hołownia wskazał, że z powyższych przepisów wynika, iż niedopuszczalne jest "zobowiązywanie kogokolwiek do finansowego wspierania obcych mu wspólnot religijnych, w szczególności zobowiązanie do płacenia podatku kościelnego na rzecz wspólnoty religijnej, z którą podatnik się nie utożsamia". Według marszałka, "obywatele mają prawo do swobodnego świadczenia na rzecz kościołów i innych związków wyznaniowych oraz instytucji charytatywno-opiekuńczych".
Hołownia przypomniał też, że w Polsce brakuje systemowych rozwiązań prawnych w zakresie finansowania kościołów i innych związków wyznaniowych ze środków publicznych, gwarantujących wolność sumienia i religii.
CZYTAJ TEŻ: PiS dalej płaci fundacji o. Rydzyka za transmisje mszy
Według komunikatu, Izba, na wniosek marszałka, skontroluje także m.in. środki wydatkowane w ramach subwencji oświatowej na finansowanie nauki religii oraz na utrzymanie i wynagrodzenia kapelanów zatrudnionych w służbach, inspekcjach i strażach. Kontroli podlegać mają także m.in. wydatki z Funduszu Kościelnego, ulgi, zwolnienia i preferencje podatkowe oraz celne stosowane względem kościołów i innych związków wyznaniowych i inne formy wsparcia finansowego lub majątkowego ze środków publicznych
CMWP: Hołownia powiela metody władzy komunistycznej
W czwartkowym komunikacie Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP stwierdziło, że „stanowczo protestuje przeciwko nieuzasadnionemu podważaniu wiarygodności osób pracujących w środkach masowego komunikowania przez polityków, czego jaskrawym przykładem jest zachowanie marszałka Sejmu Szymona Hołowni, drugiej osoby w państwie, wobec ojca Tadeusza Rydzyka, założyciela i redaktora naczelnego Radia Maryja”.
Według CMWP wypowiedzi marszałka Sejmu świadczą o jego negatywnym nastawieniu do podmiotu, o którego kontrolę zwrócił się do NIK. - Wyjątkowo bulwersujące jest w tym wypadku powielanie typowych dla władzy komunistycznej metod deprecjonowania pracy osób związanych z Kościołem katolickim oraz to, że robi to osoba sprawującą wysoki urząd w państwie. Działanie marszałka Sejmu jest także upokarzające dla podmiotu, który ma być kontrolowany - Szymon Hołownia ogłosił decyzję o swoim wniosku do Naczelnej Izby Kontroli używając rozrywkowego sposobu jej przekazania, ilustrując ją tzw. filmikiem i dodając rymowankę niskich lotów - napisano.
- Bezsprzecznie narusza to powagę sprawowanego przez niego urzędu i poniża wymienionego przez niego z nazwiska redaktora naczelnego Radio Maryja w oczach obserwatorów jego mediów społecznościowych i wszystkich, którzy cytowali tę wypowiedź - podkreślono.
CZYTAJ TEŻ: Nadawca TV Trwam traci dotację z ministerstwa. Przez zaświadczenie od proboszcza
Organizacja uważa, że „taki sposób działania najwyższych organów państwa i polityków sprawujących w nich najwyższe funkcje w stosunku do mediów oraz ich pracowników jest wyjątkowo bulwersujący, zakłóca on bowiem wzajemne relacje władzy wykonawczej i środków masowego komunikowania”.
- Stawianie niepotwierdzonych zarzutów osobistego wykorzystywania przez założycieli i szefów mediów funduszy pochodzących z publicznych dotacji jest każdego z nich wyjątkowo dokuczliwe, ponieważ podważa ich wiarygodność i społeczne do nich zaufanie. Stawianie takich niepotwierdzonych zarzutów osobie duchownej jest jeszcze bardziej dotkliwe, ponieważ podważa także jej moralność, cechę niezbędną zarówno w pełnieniu funkcji dziennikarskiej, jak i duszpasterskiej. W demokratycznym państwie opartym na poszanowaniu zasady wolności słowa i mediów takie działanie nigdy nie powinno mieć miejsca - oceniono w komunikacie.
CMWP zapewniło, że „wyraża solidarność z o. dr. Tadeuszem Rydzykiem, założycielem i redaktorem naczelnym Radia Maryja i deklaruje wsparcie działań podejmowanych przez kierownictwo Radia Maryja w związku z w/w wypowiedziami marszałka Sejmu na temat tej rozgłośni i jej kierownictwa”.
Dołącz do dyskusji: Szymon Hołownia zlecił kontrolę u o. Rydzyka. CWMP oburzone, pisze o powielaniu metod komunistów