SDP protestuje przeciwko łączeniu z Radą Etyki Mediów. „To wąskie grono, nikogo nie reprezentuje, przedstawia subiektywne oceny”
- Rada Etyki Mediów nie reprezentuje środowiska dziennikarskiego w Polsce, a jej stanowiska prezentują subiektywne oceny wąskiej grupy osób - podkreśla szefostwo Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, protestując przeciwko używaniu jego szyldu przez REM.
Kilka dni temu Stowarzyszenie Konferencja Mediów Polskich podczas swojego walnego zebrania wybrała nowy skład Rady Etyki Mednió. Tworzą ją teraz: Ryszard Bańkowicz, Krzysztof Bobiński, Helena Ciemińska-Kowalik, Urszula Dembińska-Nowakowska, Wojciech Dorosz, Hanna Kordalska- Rosiek, Andrzej Krajewski, Barbara Markowska -Wójcik, Krystyna Mokrosińska, Nina Nowakowska, Marek Nowicki, Tomasz Obertyn i Ernest Zozuń.
W przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl komunikacie znalazło się stwierdzenie, że w skład REM wchodzą też przedstawiciele Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Ta organizacja jednak temu zaprzecza.
- SDP nikogo nie delegowało i nie deleguje do pracy w tej "Radzie Etyki Mediów". Zarząd Główny stanowczo protestuje przeciwko używaniu szyldu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przez obecnie działającą "Radę Etyki Mediów", ponieważ Rada ta nie reprezentuje środowiska dziennikarskiego w Polsce, a głoszone przez nią "stanowiska" są prezentacją subiektywnych ocen wąskiej grupy osób związanych z Stowarzyszeniem Dziennikarzy RP, utworzonym w 1982 w miejsce zlikwidowanego dekretem o stanie wojennym SDP oraz współpracujących z SDRP organizacji - czytamy w oświadczeniu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl.
SDP przypomina, że nie bierze udziału w pracach Rady „od czasu jej likwidacji w 2013 r. przez tworzące ją podmioty”. Do 2013 r. bowiem, Konferencja Mediów Polskich reprezentowała największe instytucje medialne w Polsce, w tym m.in. Polskie Radio, TVP , Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy czy SDP. O rozwiązanie Rady zaapelował w 2013 roku ówczesny prezes TVP, Juliusz Braun, dowodząc, że wyczerpała ona formułę swojego działania. KSD, TVP, Polskie Radio i SDP ostatecznie wystąpiły z Konferencji między 2011 a 2013 rokiem. W obecnym kształcie Rada Etyki Mediów została powołana w 2015 r. przez podmioty, które pozostały w KMP - ale od tamtych wydarzeń nie jest ona uznawana przez SDP jako miarodajne ciało dziennikarskie.
- W niczym nie przypomina Rady, która była tworzona przez całe środowisko dziennikarskie. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, największa i najstarsza organizacja dziennikarska w Polsce przypomina, iż nie uczestniczy w pracach tej Rady ani z nią nie współpracuje - czytamy w oświadczeniu, pod którym podpisali się Krzysztof Skowroński (prezes SDP), Jolanta Hajdasz i Witold Gadowski (wiceprezesi).
Ostatnią okazją do przypomnienia kulisów sporu była ocena materiałów TVP o Pawle Adamowiczu. W lutym br. Rada Etyki Mediów uznała, że naruszono w nich zasady Karty Etycznej Mediów, a członkowie SDP w odpowiedzi oświadczyli, że „Rada ta nie reprezentuje środowiska dziennikarskiego w Polsce, a głoszone przez nią ‘stanowisko’ jest prezentacją subiektywnych ocen wąskiej grupy osób związanych z Stowarzyszeniem Dziennikarzy RP”.
Celem Rady Etyki Mediów jest zajmowanie stanowisk i wydawanie opinii w sprawach istotnych dla mediów oraz dla ludzi związanych z nimi zawodowo. Podstawą do wydawania opinii są zasady ujęte w Karcie Etycznej Mediów z 1995 roku.
Dołącz do dyskusji: SDP protestuje przeciwko łączeniu z Radą Etyki Mediów. „To wąskie grono, nikogo nie reprezentuje, przedstawia subiektywne oceny”