Abonament w depozycie. Sąd wzywa rozgłośnię do odbioru
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poinformowała, że przewodniczący Maciej Świrski otrzymał zgodę od Sądu Rejonowego w Olsztynie na złożenie do depozytu sądowego środków z abonamentu dla Radia Olsztyn. Stacja została wezwana do odbioru pieniędzy.
- Sąd Rejonowy w Olsztynie zezwolił przewodniczącemu KRRiT na złożenie do depozytu sądowego kwoty 631.540,00, wynikającej z przekazania jednostkom publicznej radiofonii i telewizji środków finansowych pochodzących z opłat abonamentowych - czytamy w komunikacie Rady. Miejscowy sąd wezwał także regionalną rozgłośnię do odbioru środków.
Abonament dla Radia Olsztyn w depozycie
W styczniu br. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zawiesiła wypłaty abonamentowe dla Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i rozgłośni regionalnych. Miesiąc później zdecydowała, że środki trafią do depozytu sądowego. Niewypłacanie środków abonamentowych jest jednym z zarzutów obozu rządzącego, który chce postawienia przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Szef KRRiT twierdzi, że nie mógł postąpić inaczej, a jego działania są całkowicie zgodne z prawem.
Członek KRRiT prof. Tadeusz Kowalski zarzucił Radzie nękanie procedurą mediów publicznych. – To działanie jest działaniem uporczywym. To przypomina sytuację ucznia albo niegrzecznego dziecka, które mówi, że odmrozi sobie uszy na złość mamie. Bardzo często jest tak, że sądy odmawiają ustanowienia depozytu. Wtedy następuje skarga na decyzję referendarza. Ta skarga w pewnych przypadkach została oddalona. Wówczas następuje apelacja, to idzie do sądu okręgowego. W sądzie okręgowym może być 70 tysięcy spraw do rozpatrzenia i ta sprawa jest jedną w kolejce czekającą na rozpatrzenie. To bardzo długi proces. To może trwać wiele miesięcy. Trudno, żeby dla sądu kwestia abonamentu była priorytetowa. Ma wiele spraw do rozpatrzenia. To takie nękanie procedurą. To nie ma większego sensu - ocenił prof. Kowalski w rozmowie z radiową Trójką.
Finansowanie trudniejsze niż wcześniej
Finansowanie mediów publicznych jest obecnie trudniejsze niż kiedykolwiek. Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, która pozwoliłaby na wypłatę rekompensaty (przed rokiem wyniosła 2,7 mld zł). Na przełomie lutego i marca Telewizja Polska dostała 220 mln zł z rezerwy budżetowej. W marcu media publiczne złożyły do kancelarii premiera wnioski o przyznanie im łącznie 1,5 mld zł z rezerwy celowej budżetu państwa. „Dziennik Gazeta Prawna” informował wówczas, że pieniądze mają trafić na konta spółek do końca marca. Kilka miesięcy temu Polskie Radio otrzymało 10 mln zł z rezerwy budżetowej. Dodatkowe środki trafiły też do rozgłośni regionalnych.
Pod koniec lipca br. podawaliśmy, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła w uchwały o wypłacie środków z abonamentu radiowo-telewizyjnego dla Radia Rzeszów i Radia Łódź. Tym samym rozgłośnie regionalne dołączyły do czterech innych spółek mediów publicznych, które otrzymują środki. Wciąż nie mogą na nie liczyć m.in. Telewizja Polska i Polskie Radio.
Dołącz do dyskusji: Abonament w depozycie. Sąd wzywa rozgłośnię do odbioru
Duda zrobił błąd w dłuższej perspektywie. Mógł dogadać się z Tuskiem i mieć jakiś wpływ na powołanie nowej Rady (która byłaby bezstronna i rzeczywiście stałaby na straży przestrzegania prawa). A tak nowy prezydent i tak rozgoni t towarzytwo za rok i koalicja urządzi ten organ po swojemu (bez PiS).