CBA przeszukało Cam Media ws. korupcji. „Nie mamy z tym nic wspólnego”
We wtorek rano funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali warszawską siedzibę firmy reklamowej Cam Media, w ramach wielowątkowego postępowania dotyczącego korupcji przy przetargach. Firma twierdzi, że nie ma nic wspólnego z korupcją.
Funkcjonariusze CBA przeszukali siedzibę Cam Media na zlecenie warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej, która prowadzi wielowątkowe postępowanie w sprawie korupcji przy przetargach organizowanych przez nieistniejące już Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Główny Urząd Statystyczny. Ogółem CBA wkroczyło we wtorek rano do 48 różnych miejsc (m.in. firm, które wygrały przetargi) i zatrzymało 18 osób: wiceprezesa Głównego Urzędu Statystycznego, pracownika Centrum Informatyki Statystycznej oraz naczelnika wydziału zamówień publicznych w Biurze Dyrektora Generalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a także 15 przedstawicieli firm biorących udział w podejrzanych przetargach. Wśród aresztowanych nie ma pracowników Cam Media.
Według portalu TVN24.pl przeszukanie w siedzibie Cam Media wynika z podejrzeń korupcji przy przetargu na obsługę polskiej prezydencji w Unii Europejskiej organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Przetarg, o wartości 34 mln zł, wraz z dwoma innymi spółkami wygrała Cam Media. W kwietniu br. tygodnik „Wprost” opisał to i inne rządowe zlecenia zrealizowane w ostatnich latach przez firmę, sugerując, że to efekt znajomości jej szefów z ministrem transportu Sławomirem Nowakiem (przeczytaj więcej na ten temat). Kierownictwo Cam Media zdecydowanie zaprzeczyło tym doniesieniom, określając publikację jako przejaw nieuczciwej konkurencji ze strony wydawcy „Wprost” (więcej o tym). Natomiast Sławomir Nowak zapowiedział pozwanie tygodnika do sądu o przeprosiny, początkowo wnioskując o zabezpieczenie na poczet powództwa aż 30 mln zł (więcej na ten temat).
Przedstawiciele służb śledczych nie podają konkretnych powodów przeszukania siedziby Cam Media. - Mogę tylko potwierdzić, że prowadzimy od wtorku rana działania na zlecenie warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie - stwierdził Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - To wielowątkowe postępowanie dotyczące bardzo ważnych przetargów ostatnich lat. Nadzoruje je departament przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Generalnej - oświadczył Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratora generalnego.
Z kolei kierownictwo Cam Media twierdzi, że przeszukanie w siedzibie firmy nie ma nic wspólnego z jej działalnością. - Zgodnie z doręczonym spółce postanowieniem o żądaniu wydania rzeczy (wydanym przez prowadzącą śledztwo Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie), postępowanie dotyczy nieprawidłowości w Centrum Projektów Informatycznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Postępowanie powyższe nie pozostaje w jakimkolwiek związku ze spółką CAM Media SA, nie jest związane także w jakimkolwiek stopniu z byłym ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, panem Sławomirem Nowakiem - pisze zarząd spółki w komunikacie przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl. Firma podkreśla, że z osobami i firmami, których dotyczy postępowanie prokuratury, nie jest powiązana ani kapitałowo, ani personalnie.
- Spółka Cam Media nie uczestniczyła nigdy w żadnych mechanizmach czy relacjach o charakterze korupcyjnym. Rozpowszechnianie nieprawdziwych, a godzących w dobre imię Cam Media SA informacji jest oczywistym, bezprawnym i zamierzonym działaniem na szkodę spółki - czytamy w komunikacie podpisanym przez Adama Michalewicza, wiceprezesa Cam Media.
W pierwszych trzech kwartałach br. Cam Media zanotowała 27,04 mln zł przychodów ze sprzedaży (wobec 43,71 mln zł rok wcześniej, co oznacza spadek o 38,1 proc.) oraz 828,4 tys. zł straty netto, wobec 251,6 tys. zł straty rok wcześniej.
Dołącz do dyskusji: CBA przeszukało Cam Media ws. korupcji. „Nie mamy z tym nic wspólnego”
PS „Funkcjonariusze CBA przeszukali siedzibę CBA” ? ;)