SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Repolonizacja mediów to gra polityczna, może być sprzeczna z prawem unijnym

Rząd zapowiada przyspieszenie prac nad repolonizacją mediów. Eksperci widzą w ustawie regulującej polski rynek medialny intencje polityczne. Część wątpi w jej wprowadzenie, choć niektórzy chętnie widzieliby u nas regulacje rodem z rynku francuskiego. Dla Wirtualnemedia.pl o repolonizacji mówią Andrzej Zarębski, Paweł Nowacki, Marek Sowa, Aleksy Uchański i Eryk Mistewicz.

Dołącz do dyskusji: Repolonizacja mediów to gra polityczna, może być sprzeczna z prawem unijnym

48 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Obserwator
Niech J.Kaczyński publicznie powie dlaczego sprzedał "Express", a nie budował narodowego wydawcy i operatora tv.
Nie twierdzę, ze nie zrobiono masy błędów w budowie mediów, ale dlaczego dzisiaj najgłośniej krzyczą ci, którzy wówczas byli beneficjentami a dzisiaj są na marginesie? Jest w nas jakaś dziwna wiara w moc ustawy, która zawsze wszystko zmieni. Proszę zobaczyć jak wychwalani Francuzi uchronili telewizję publiczną. Podstawowe pytanie brzmi: jak zapisać, że prawo działa wstecz (z wyjątkiem TVP).? Jak w demokratycznym państwie odebrać prawa nabyte i prawo własności (słowo min. Szyszki o własności, która jest święta). Szyszko czy Janosik?
A może zamiast upaństwawiać media za te pieniądze zbudować własne, narodowe. Jak będą dobre to ludzie będą czytali, słuchali i oglądali. Cały czas mówimy, ze media idą do Internetu, a tu nagle "bijemy się" o papier? Widać, ze wybory się zbliżają, a czytelnicy prasy regionalnej to zdyscyplinowany elektorat.
Podziwiam Eryka M. - jak zawsze z władzą.
odpowiedź
User
ja
Czy moglibyście, Szanowni Redaktorzy, przestać pytać o opinię w różnych sprawach Eryka Mistewicza? Jakie znaczenie ma to, co ten pan sądzi o tym lub o owym?
odpowiedź
User
Wtorek
Problem z opinią Pana Mistewicza jest taki, że w warunkach tzw. normalnych i standardowych brzmi ona słusznie. Tyle, że w takich nie żyjemy. Obecna linia partii jest taka, że media mają nie krytykować partii i pozwolić jej budować bez przeszkód przewagę propagandową nad konkurencją polityczną. Innej opcji nie ma, stąd pomysł na odbieranie mediów ich właścicielom i przekazywanie spółkom skarbu państwa. Więc niech Pan Mistewicz uprzejmie nie mówi o budowaniu wspólnoty i szacunku dla Republiki. Niech zaapeluje (choć pewnie bez skutku) by PiS przestał niszczyć wspólnotę i zaczął wreszcie budować szacunek dla Republiki.
odpowiedź