Złoto i miedź z niewielką szansą na odbicie. Utrzymanie spadków bardzo prawdopodobne
Na surowcowym rynku ceny są niskie i niewiele przemawia za tym, by zaczęły rosnąć. Październikowa oprawa na chińskiej giełdzie może pozytywnie wpłynąć na ceny miedzi, niestety mocny dolar przeszkadza we wzroście cen złota.
– Na wykresie cen złota mieliśmy wzrosty do poziomu 1191 dolarów za uncję, potem doszło do spadków i zatrzymaliśmy się na bardzo ważnym poziomie około 1163 – mówi Sławomir Dębowski, główny analityk Globtrex.com. – Z technicznego punktu widzenia jest to kluczowe wsparcie, gdyż jeśli doszłoby do jego trwałego przełamania, można byłoby spodziewać się spadków do poziomu gdzieś około 1140. Z kolei, gdyby to wsparcie zostało obronione, można byłoby oczekiwać wzrostów.
Analityk podkreśla jednak, że patrząc na to, co się dzieje ostatnio z dolarem, który się umacnia, bardziej prawdopodobny jest scenariusz pierwszy, czyli spadki. W ostatnich dwóch dniach scenariusz ten zdaje się realizować.
Miedź na międzynarodowych rynkach jest najtańsza od 2009 roku. Także w ciągu tego roku znacząco straciła na wartości. Podczas gdy po potężnych spadkach pod koniec stycznia kosztowała niemal 5,5 tys. dolarów za tonę, obecnie jej cena nieznacznie przekracza 5,2 tys. dolarów. Z punktu widzenia analizy technicznej to nie najlepiej wróży jej notowaniom w przyszłości.
– Na wykresie cen miedzi sytuacja jest taka, że w dalszym ciągu utrzymujemy się poniżej dołka ze stycznia tego roku – mówi główny analityk. – Poprawa sytuacji technicznej nastąpiłaby dopiero, gdyby ten dołek został przebity. Trudno jednak w tej chwili powiedzieć, czy do tego dojdzie. Natomiast pewne oznaki poprawy sytuacji na giełdzie chińskiej wskazywałyby na to, że możliwy byłby atak na ten opór.
W ciągu ostatniego miesiąca chiński indeks Shanghai Composite zyskał 11,5 proc. Patrząc jednak w perspektywie pięciomiesięcznej, jest to wciąż o ponad 26 proc. niżej niż pod koniec maja.
Kondycja gospodarki Państwa Środka ma ogromny wpływ na rynek surowcowy. PKB Chin wzrosło w III kwartale zaledwie o 6,9 proc. i był to najgorszy wynik od 6 lat. Wprawdzie po obniżce stóp procentowych przez tamtejszy bank centralny koniunktura gospodarcza ostatnio zaczęła się poprawiać, a wskaźnik PMI wzrósł we wrześniu z 49,7 pkt. do 49,8 pkt. Inwestorów niepokoi jednak spadająca rentowność chińskich firm. Oznacza bowiem, że ich zakupy surowcowe, a Chiny są największym na świecie odbiorca miedzi, nie będą tak wielkie jak dotąd.
– Z technicznego punktu widzenia jeszcze jest za wcześnie, by mówić o tym, czy ten dołek ze stycznia zostanie przebity, czy też nie, bo przebicie tego dołka mogłoby skutkować tym, że czekałoby nas kilka miesięcy wzrostów na wykresie cen miedzi – ocenia Sławomir Dębowski. – Natomiast, jeśli ten opór nie zostanie przebity, to wtedy w dalszym ciągu będziemy w trendzie spadkowym na miedzi.
Dołącz do dyskusji: Złoto i miedź z niewielką szansą na odbicie. Utrzymanie spadków bardzo prawdopodobne