SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Prezydent RP pośmiertnie odznaczył Włodzimierza Paca Złotym Krzyżem Zasługi

Prezydent Andrzej Duda odznaczył pośmiertnie korespondenta Polskiego Radia Włodzimierza Paca Złotym Krzyżem Zasługi. Pogrzeb dziennikarza odbył się w sobotę na Podlasiu. „Był kopalnią wiedzy o Białorusi, pełnym dobra i życzliwości” – wspominają Paca przyjaciele.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę w cerkwi św. Apostołów Piotra i Pawła w Samogrodzie na Podlasiu, w rodzinnych stronach Włodzimierza Paca.

Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski przekazał rodzinie zmarłego Złoty Krzyż Zasługi, który przyznał mu prezydent RP.

„Za zasługi w działalności na rzecz polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, za osiągnięcia w pracy dziennikarskiej” – odczytał Michalski fragment postanowienia głowy państwa.

Pac spoczął na miejscowym cmentarzu, położonym kilkanaście kilometrów od rodzinnych Knyszewicz.

Włodzimierz Pac, wieloletni korespondent Polskiego Radia na Białorusi i w Rosji, został znaleziony w swoim mieszkaniu w Mińsku 10 grudnia. Zmarł na zawał serca.

Pac przez wiele lat pracował na Białorusi, a swoją reporterską działalność w tym kraju rozpoczął jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku. Pac z zaangażowaniem relacjonował sytuację polskiej mniejszości w tym kraju, w tym jej najważniejszej organizacji – Związku Polaków na Białorusi, której losy obserwował z bliska przez blisko 30 lat, w lepszych i w bardzo trudnych chwilach.

W środowisku dziennikarzy zajmujących się Wschodem Włodzimierza Paca znają wszyscy. On z kolei znał wszystkich na Białorusi i wiedział wszystko o tym kraju. „Był kopalnią wiedzy o Białorusi i chętnie się tą wiedzą dzielił” - wspomina Piotr Pogorzelski, były reporter Polskiego Radia, a obecnie dziennikarz Biełsatu i autor podcastu Po prostu Wschód.

„W pracy korespondenta istotna jest pewna życzliwość wobec kraju, w którym się mieszka. Nie chodzi o to, żeby nie widzieć mankamentów, ale żeby go lubić. Włodzimierz Pac lubił Białoruś, był fascynatem tego kraju, wiedział o nim wszystko – od tego, na jakich maszynach są produkowane cukierki, przez właścicieli popularnych restauracji, po szczegóły i smaczki z życia politycznego tego kraju” – dodaje Pogorzelski.

„Włodek był najwspanialszym kolegą. Zawsze dzielił się kontaktami, wiedzą i radami z dziennikarzami polskimi i białoruskimi” – opowiada Małgorzata Wyrzykowska, która jako korespondentka PAP pracowała w Mińsku do 2016 r.

„Sypał anegdotami na temat Białorusi i często słyszał zachęty, by napisał książkę o swoich doświadczeniach w tym kraju. Niestety – nie zdążył” – mówi Wyrzykowska.

„Na początku lat 2000. przyjeżdżał do redakcji radia w Warszawie i zawsze przywoził z Białorusi cukierki i różne trunki, wszystkich częstował. Pojechałem kiedyś go zastępować w Mińsku – zostawił mi pełną lodówkę jedzenia, z której dosłownie wysypywały się słoiki z domowymi ogórkami, pomidorami i wędliny. To był właśnie cały on – dawał wszystko, co mógł” – mówi Pogorzelski.

„Jako człowiek miał serce na dłoni. Był pełen dobra, życzliwości i pogody ducha. Pomagał innym w sprawach drobnych i poważnych” – opowiada Wyrzykowska.

„Znaliśmy się ponad 25 lat, razem pisaliśmy o dramatycznych wydarzeniach na Białorusi, jeździliśmy razem w różne zakątki kraju, w tym w moje rodzinne strony, do Mołodowa i Janowa w obwodzie brzeskim, gdzie wyrosłem” – wspomina Waler Kalinouski, wieloletni dziennikarz białoruskiej redakcji Radia Swaboda.

„W 2017 r. zaprosił mnie w swoje rodzinne strony – do Knyszewicz na Podlasiu. Poznałem tam jego tatę, sąsiadów, sołtysa i producenta kiełbas z Sokółki, sprzedawcę węgla i prawosławnego duchownego. Włodek z nimi wszystkimi się przyjaźnił. Oczarowały mnie jego relacje z ojcem, który niestety umarł kilka lat temu” – opowiada Kalinouski.

„Dla innych był gotów zrobić wszystko. Zawsze uśmiechnięty, dobroduszny, uczynny, towarzyski, szarmancki. O sobie myślał na ostatnim miejscu. Kochał pracę i rodzinę. Zrobić korespondencję to była dla niego świętość. Potem żona, dzieci, z których był tak dumny. Kochał także Podlasie, z którego pochodził” – napisał we wspomnieniu na łamach Polskiego Radia zastępca ambasadora RP Marcin Wojciechowski.

Dołącz do dyskusji: Prezydent RP pośmiertnie odznaczył Włodzimierza Paca Złotym Krzyżem Zasługi

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dudek
O ludziach należy pamiętać za ich życia. Tyle w temacie.
0 0
odpowiedź
User
No
Co za mania odznaczenia po śmierci. Tylko dla tego że zmarł na zawał a nie we własnym domu lub szpitalu.
0 0
odpowiedź
User
vvvv
spoczywaj w pokoju
0 0
odpowiedź