Wydawca „Tygodnika Powszechnego” ze wzrostem wpływów o 20 proc. Dostał zaległe 500 tys. zł od Ruchu, zmalały dotacje
W ub.r. spółka Tygodnik Powszechny zanotowała 9,51 mln zł przychodów sprzedażowych, o 19,5 proc. więcej niż rok wcześniej, natomiast jej zysk netto zmalał z 259,2 do 181,8 tys. zł. Wydawca w sierpniu ub.r. dostał od Ruchu prawie 500 tys. zł zaległych należności, natomiast otrzymane dotacje zmalały z 254,2 do 71 tys. zł.
Przychody sprzedażowe Tygodnika Powszechnego zwiększyły się z 7,95 mln zł w 2017 roku do 9,51 mln zł w ub.r. W sprawozdaniu finansowym złożonym w KRS spółka nie podaje, ile wyniosły wpływy z jej głównych obszarów działalności: sprzedaży „Tygodnika Powszechnego” oraz reklam w jego wydaniach i serwisie internetowym.
Wydawca podkreśla natomiast, że nastąpił duży wzrost sprzedaży jego tygodnika: według danych ZKDP średnia sprzedaż ogółem poszła w górę o 12,8 proc. w skali roku do 27 183 egz., sprzedaż kioskowa - o 18,4 proc. do 16 066 egz., prenumerata kolporterska - o 11 proc. do 364 egz., natomiast prenumerata redakcyjna zmalała o 0,3 proc. do 6 773 egz.
W pierwszym kwartale br. wzrost sprzedaży „Tygodnika Powszechnego” wyhamował - magazyn zanotował 27 664 egz. średniej sprzedaży ogółem, o 3,4 proc. mniej niż rok wcześniej.
Ruch przed ogłoszeniem PPU spłacił prawie 500 tys. zł
W sprawozdaniu z działalności zarząd Tygodnika Powszechnego ujawnił, że na początku ub.r. przeżywający ogromne problemy finansowe Ruch miał wobec niego prawie 500 tys. zł zaległych płatności. Wydawca z pomocą prawników prowadził w tej sprawie - jako określono w raporcie - „trudne i dramatyczne negocjacje”.
- Negocjacje te zostały zwieńczone sukcesem, w marcu Spółka zawarła z zarządem RUCH S.A. satysfakcjonujące porozumienie; kosztem rozsądnych ustępstw marżowych wobec RUCH S.A. a także rezygnacji z przysługujących Spółce odsetek karnych z tytułu przeterminowanych należności udało się odzyskać całość należnych Spółce pieniędzy. Do połowy sierpnia 2018 roku RUCH S.A. zgodnie z zawartym porozumieniem uregulował wszystkie przeterminowane należności - opisano w sprawozdaniu.
Zaznaczono, że Ruch do połowy sierpnia spłacił wszystkie zaległe należności wobec spółki. We wrześniu kolporter wszedł w procedurę przyspieszonego postępowania układowego, w ramach której nie można egzekwować wobec niego spłaty wcześniejszych zobowiązań.
W kwietniu br. Ruch zawarł dwa porozumienia układowe z wierzycielami (pod koniec maja, po skargach od kilku wydawców, nie zostały one zaakceptowane przez sąd). Na mocy porozumień Ruch zamierza wierzycielom, którym zalega po minimum 1 mln zł, spłacić tylko 20 proc. zobowiązań, a tym z wierzytelnościami od 100 tys. zł do 1 mln zł - 50 proc.
- Godnym podkreślenia jest fakt, że Tygodnik Powszechny nie znalazł się w żadnej z dwóch wymienionych tu grup wierzycieli - pochwaliła się spółka w sprawozdaniu.
Za to inni wydawcy sporo stracili w tej sytuacji. W związku problemami Ruchu i warunkami jego postępowania układowego niektórzy poczynili duże odpisy: Agora - w wysokości 16,9 mln zł, a Gremi Media - 3,92 mln zł, co jako spółki notowane na giełdzie podawali na bieżąco. Inni wydawcy o takich odpisach poinformowali niedawno w sprawozdaniach rocznych: Edipresse Polska odpisał 8,3 mln zł, ZPR Media - ok. 9 mln zł, a Burda Media Polska - 3,2 mln zł.
Tygodnik Powszechny informuje, że nadal współpracuje z Ruchem. - Do końca roku 2018 dzięki konsekwentnemu monitoringowi przeterminowanych należności RUCH S.A i podejmowanym przez dział finansowy spółki i zarząd szybkim interwencjom prawnym, włącznie z odmową przekazania nadziału numeru 50 TP na początku grudnia Ruch S.A wywiązywał się z obowiązku terminowej spłaty wymagalnych wierzytelności wobec spółki - przekazano w sprawozdaniu wydawcy.
Firma jest też zadowolona z innych projektów wydawniczych (opublikowała m.in. trzy wydania specjalne „Tygodnika Powszechnego” oraz jedno wydanie „Tygodnika Powszechnego Historii”) i sprzedaży reklam. - Rok 2018 okazał się wyjątkowo rentowny. Zrealizowaliśmy zaplanowane projekty wydawnicze i pozyskaliśmy nowych partnerów i klientów. Sporą niespodziankę w winkach przyniósł nam III kwartał, bo w tym okresie trudno o dobry wynik. Sprzedaż reklam wzrosła o 50 proc. w porównaniu z rokiem 2017 - opisuje. - Najbardziej dochodowym okazał się kwartał IV. Na wynik miały wpływ wydania specjalne i dodatki realizowane we współpracy z instytucjami kultury - dodaje.
18 proc. więcej na wynagrodzenia, przybyło 4 pracowników
Koszty operacyjne Tygodnika Powszechnego zwiększyły się w skali roku o 19,9 proc. do 9,24 mln zł. Wydatki na usługi obce poszły w górę z 2,44 do 3,18 mln zł, na wynagrodzenia - z 3,06 do 3,61 mln zł, a na zużycie materiałów i energii - z 956,1 tys. zł do 1,26 mln zł.
Firma na umowie o pracę zatrudniała przeciętnie 26 osób, o cztery więcej niż rok wcześniej. - W roku 2018 spółka pozytywnie zareagowała na postulaty zawarcia umów o pracę z kilkoma osobami zatrudnionymi dotychczasowo w redakcji na zasadach umów o dzieło lub zlecenia. Zawarte umowy o pracę niewątpliwie zwiększyły koszt zatrudnienia tych osób, ale pozwoliły one również znacząco powiększyć komfort pracy w redakcji - tak opisano to w sprawozdaniu.
Z kolei liczba autorów zewnętrznych, współpracujących z wydawcą na podstawie umów o dzieło z prawami autorskimi (honoraria autorskie) i umów zlecenia zmalała w skali roku z 367 do 333. - Zmiany w sposobach zatrudnienia autorów i redaktorów a co za tym idzie zwiększenie kosztów wynagrodzeń w roku 2018 wynikały z konieczności dostosowania zawieranych umów do obowiązujących przepisów prawnych i podatkowych. Wyraźnie zmalała ilość umów o dzieło na skutek zawężającej interpretacji dzieła dokonanej przez ZUS. Znacząco zwiększyła się natomiast ilość zawieranych umów zleceń - skomentowano.
Łączne wynagrodzenia pracowników etatowych Tygodnika Powszechnego zwiększyły się z 934,6 tys. zł do 1,22 mln zł. Do tego dochodzą zarobki tych osób z umów autorskich o dzieło, które zmalały z 328 do 250,5 tys. zł. Zarobki ryczałtowe członków zarządu spółki poszły w górę z 224,6 do 270,9 tys. zł, a wynagrodzenia dla współpracowników zewnętrznych wzrosły minimalnie - z 1,218 do 1,22 mln zł.
Nowy partner technologiczny serwisu „TP”
W czwartym kwartale ub.r. Tygodnik Powszechny wybrał firmę Hype4 do obsługi technologicznej jego serwisu internetowego. Ma ona wprowadzić zmiany w zakresie user experience i user interface, a także zintegrować stronę z aplikacjami mobilnymi „TP”.
- To szczególnie ważne z uwagi na fakt, że zrezygnowaliśmy z prognozowanego w ubiegłorocznym raporcie powierzenia obsługi aplikacji mobilnej firmie Optizen Labs, która zawiodła nasze oczekiwania, nie przedstawiając satysfakcjonujących propozycji rozwiązań - zaznaczył wydawca.
- Równocześnie integracja kanałów dostępu oraz radykalna poprawa UX/UI to kluczowe warunki dla zwiększania ilości użytkowników korzystających z płatnego dostępu do treści - w zgodnej ocenie zarządu spółki, działu promocji i działu internetowego cyfrowe kanały dystrybucji treści są najbardziej rozwojowe i mają największy potencjał zwiększania dystrybucji płatnej „Tygodnika Powszechnego” - dodała firma.
Zmalały dotacje, mniejszy zysk netto
Tygodnik Powszechny zanotował w ub.r. 272,9 tys. zł zysku ze sprzedaży, wobec 250 tys. zł rok wcześniej. Jego pozostałe przychody operacyjne zmalały natomiast z 254,2 do 92 tys. zł, głównie wskutek spadku uzyskanych dotacji z 254,1 do 71 tys. zł.
Nic nie wskazuje, żeby sytuacja z dotacjami poprawiła się w br. W lutym wydawca nie otrzymał od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotacji na dodatek „Książki w Tygodniku”, a związana z nim fundacja początkowo nie dostała od resortu żadnego wsparcia na literacki Festiwal Conrada, a po złożeniu odwołania dotację obniżono z 300 do 100 tys. zł. W tej sytuacji fundacja ogłosiła zbiórkę internetową.
Zysk operacyjny Tygodnika Powszechnego zmniejszył się w skali roku z 349,9 do 220,5 tys. zł, zysk brutto - z 350,5 do 223,5 tys. zł, a zysk netto - z 259,2 do 181,8 tys. zł.
Dołącz do dyskusji: Wydawca „Tygodnika Powszechnego” ze wzrostem wpływów o 20 proc. Dostał zaległe 500 tys. zł od Ruchu, zmalały dotacje