TVP zamyka kanały z archiwaliami. „Audycje mediów publicznych powinny być bezpłatne”
Telewizja Polska w ostatnim czasie doprowadziła do zamknięcia kilku kanałów na YouTube z jej archiwalnymi programami. Nadawca publiczny tłumaczy takie działania przysługującymi mu prawami autorskimi. Byli prezesi TVP w rozmowie z Wirtualnemedia.pl przekonują, że przynajmniej część treści powinna być udostępniana bezpłatnie.
W ostatnim czasie z YouTube zniknęły kanały: Telewizja dawniej, Telearchiwum, Mr. Television, Maxaszanuj (Maximum Nostalgii). Jak poinformowali przedstawiciele społeczności MarcArchiwum, inne kanały otrzymały upomnienia w sprawie naruszeń praw autorskich. Na wspomnianych kanałach były dostępne nagrania zarejestrowane na kasetach VHS w latach 90. Zostały zrealizowane m.in. na kanałach Telewizji Polskiej.
- Ze względu na zbanowanie użytkownika Telewizja dawniej oraz otrzymanie ostrzeżeń przez kilku kolejnych VHSiarzy rezygnuję z ogłoszonych wcześniej planów dotyczących przywracania nagrań programów z kanałów Telewizji Polskiej. Owe nagrania nie zostaną już przywrócone w najbliższym czasie. Wkrótce planuję ponownie wrzucić część sprywatyzowanych nagrań, które zawierały również bloki reklam i zapowiedzi w odpowiednio obciętych wersjach, a nagrania programów z kanałów TVP zostaną opublikowane w późniejszym czasie na innej platformie (od razu zaznaczam, że nie będzie to Odysee) - poinformował profil MarcArchiwum. Twórca kanału Mr. Television zdradził, że TVP zgłosiła roszczenia nawet do archiwalnych transmisji z Janem Pawłem II.
TVP nie po raz pierwszy usuwa konta pasjonatów
TVP zapewnia, że postępuje zgodnie z prawem doprowadzając do likwidacji kanałów pasjonatów. - Telewizja Polska jako nadawca publiczny od wielu lat działa w zakresie ochrony przysługujących jej praw autorskich i pokrewnych, w tym materiałów archiwalnych TVP. Działania te podejmowane są na rzecz ochrony treści we wszystkich kanałach dystrybucji w tym w szczególności w internecie. Przypadki naruszenia w/w praw zgłaszane są odpowiednim organom oraz instytucjom - informuje Wirtualnemedia.pl Centrum Informacji TVP.
Latem 2022 roku pisaliśmy, że TVP doprowadziły do usunięcia kont niektórych hobbystów. Wówczas ostrzeżenia i bany od YouTube dostały m.in. kanały, które opublikowały na portalu wydania „Panoramy” TVP2 i „Panoramy Gdańskiej” z lat 80 i 90. Część internautów twierdziła wtedy, że były to bezprawne działania, ponieważ materiały pochodziły sprzed 1 stycznia 1993 roku. Przed tą datą wszystko co ukazywało się z ramienia Telewizji Polskiej należało do Komitetu Polskie Radio i Telewizja, będącego inną strukturą.
- Materiały audiowizualne sprzed 1993 r. wchodzą w skład zasobu archiwalnego Telewizji Polskiej. Do eksploatacji i dysponowania nimi uprawniona jest wyłącznie Telewizja Polska S.A. Podmioty, które chcą skorzystać z tego zasobu, mogą zgłaszać się do Telewizji Polskiej w zakresie stosownych zezwoleń lub licencji - tłumaczyło wówczas Centrum Informacji TVP.
Podobny punkt widzenia mieli wówczas prawnicy, specjalizujący się w prawie medialnym. - W czasach PRL telewizja znajdowała się pod pieczą Komitetu do Spraw Radia i Telewizji "Polskie Radio i Telewizja" popularnie zwanego „Radiokomitetem”. „Radiokomitet” łączył w sobie rolę nadawcy publicznego, producenta-monopolisty i regulatora rynku. Jego pozycja skutkowała uzyskaniem praw do praktycznie wszystkich wyprodukowanych w tamtym okresie programów telewizyjnych. Aktualnie obowiązująca Ustawa o radiofonii i telewizji reguluje kwestię schedy po „Radiokomitecie”. Na podstawie art. 65 tej Ustawy, TVP S.A. jako nowemu publicznemu nadawcy telewizyjnemu przekazano część mienia po „Radiokomitecie”, w tym – prawa autorskie i pokrewne do programów telewizyjnych. Biorąc pod uwagę czas ochrony praw pokrewnych do nadań telewizyjnych lub do wideogramów lub jeszcze dłuższy czas ochrony praw autorskich do audycji, audycje telewizyjne, wideogramy oraz nadania telewizyjne ze zbiorów „Radiokomitetu” przejęte przez TVP S.A. nie trafiły jeszcze do domeny publicznej i pozostają w większości własnością TVP S.A. - ocenili w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jan Ewertowski i Sebastian Urban z kancelarii Media.
Zmiany po reformie mediów publicznych?
Czy Polacy, którzy utrzymują nadawców publicznych powinni mieć prawo do wykorzystywania i publikowania materiałów archiwalnych na YouTube? - Trudno się wypowiadać nie znając szczegółów (prawa autorskie, prawa producenta itp). To jeden z tematów które powinny być uregulowane w nowej ustawie. Co do zasady, audycje mediów publicznych powinny być dostępne bez opłat, np. na Portalu Mediów Publicznych - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Juliusz Braun, były prezes Telewizji Polskiej.
Szef sejmowej komisji kultury i środków przekazu Bogdan Zdrojewski mówił nam, że projekt ustawy reformującej media publiczne będzie gotowy najpóźniej do końca września. Nowe przepisy powinny wejść w życie w 2025 roku. Na przełom 2025 i 2026 roku spodziewany jest z kolei start Biblioteki Cyfrowej Mediów Publicznych. Będzie można w niej znaleźć materiały i programy archiwalne nadawcy publicznego z wielu dekad.
Robert Kwiatkowski, który również był prezesem TVP przekonuje, że część materiałów nie powinna być usuwana z YouTube. - Jeśli materiał był sfinansowany ze środków publicznych (a nie cała działalność TVP jest finansowana z abonamentu lub budżetu państwa) i nie jest wykorzystywany dla celów komercyjnych lub związanych z (auto)promocją to powinien być dostępny bez dodatkowych opłat. Ale: nie powinien także generować dla You Tube kosztów związanych z ewentualnym wprowadzeniem tantiem dla twórców. Warto też wspomnieć o prawie do cytatu, co wymaga zawsze oznaczenia źródła i autora - mówi Wirtualnemedia.pl członek Rady Mediów Narodowych.
Dołącz do dyskusji: TVP zamyka kanały z archiwaliami. „Audycje mediów publicznych powinny być bezpłatne”