T-Mobile: Polkomtel chce wywrzeć presję na UKE i UOKiK-u
T-Mobile Polska odniosło się do oświadczenia Polkomtela w sprawie wstępnych warunków aukcji na rezerwację częstotliwości z pasma 800 MHz.
Przypomnijmy, że Polkomtel zarzucił ostatnio UKE dokonanie podziału operatorów na bardziej i mniej uprzywilejowanych. Zdaniem spółki regulator zapewnił sieciom T-Mobile i Orange działającym jako wspólny podmiot Networks! prawo do złożenia oferty na 20 MHz spośród dostępnych częstotliwości, co przekłada się na możliwość zaoferowania usług dostępu do internetu o prędkości sięgającej 160 Mb/s. Tymczasem działające wspólnie spółki Polkomtel i Midas mogą jedynie ubiegać się o 5 MHz i zaoferować w oparciu o te pasmo usługę o przepustowości nieprzekraczającej 40 Mb/s.
Polkomtel zarzucił UKE faworyzowanie konkurencji, która w zakresie pasm 800-900 MHz posiada aktualnie więcej częstotliwości niż grupa Polkomtel-Midas (przeczytaj o tym więcej).
Tymczasem T-Mobile Polska określiło stanowisko Polkomtela jako kolejny strategiczny ruch grupy kapitałowej Polkomtel-Midas mający na celu wywarcie presji na organach administracji państwowej.
- T-Mobile nie chce żadnych przywilejów ani preferencji, a dokumenty przedstawione przez UKE do konsultacji w ramach aukcji z całą pewnością ich nie zawierają. Oczekujemy jasnych i przejrzystych zasad dla wszystkich podmiotów działających na polskim rynku telekomunikacyjnym - czytamy w oświadczeniu operatora.
T-Mobile Polska podkreśla, że Polkomtel-Midas posiada dominującą pozycję w zakresie posiadanych częstotliwości w Polsce i dlatego wcześniej UKE zgodził się wobec UOKiK na przejęcie Polkomtela tylko pod warunkiem, że powstające olbrzymie skupienie zasobów częstotliwościowych w posiadaniu jednej grupy kapitałowej będzie uwzględniane przy przyszłej dystrybucji pasma. - W związku z tym, nikogo nie powinny dziwić zaproponowane teraz przez UKE warunki - twierdzi T-Mobile Polska.
Ponadto T-Mobile Polska zarzuca Polkomtelowi dokonywanie daleko idących, całkowicie pozbawionych podstaw prawnych i wprowadzających w błąd niezorientowanego odbiorcę uproszczeń, polegających na porównywaniu od dłuższego czasu współpracy Orange i T-Mobile do struktury grupy kapitałowej, do której sam należy.
- Nasze relacje z Orange są jasne i przejrzyste dla wszystkich, w tym dla UKE i UOKiK. Każdy podmiot działający na rynku telekomunikacyjnym potrafi odróżnić strukturę zarządczą grupy kapitałowej - czy to ze Sferią, czy bez - od kooperacji T-Mobile i Orange, czyli dwóch niezależnych przedsiębiorców, ograniczonej do wspólnego zarządzania sieciami. Każdy, w tym Polkomtel, może realizować tę samą formę współpracy z jakimkolwiek podmiotem na rynku pod warunkiem, że uzyska wcześniej odpowiednie zgody UKE i UOKiK - głosi stanowisko T-Mobile Polska.
UKE ostatnio rozpoczął przygotowania do aukcji, w ramach której operatorzy mają się ubiegać o rezerwację częstotliwości z pasm 800 MHz i 2,6 GHz. Na sprzedaż wystawiono łącznie 12 rezerwacji częstotliwości: 5 bloków o szerokości 2x5 MHz z pasma 800 MHz oraz 7 bloków o szerokości 2x10 MHz z pasma 2,6 GHz. Cena wywoławcza każdego bloku z pasma 800 MHz wynosi 250 mln zł, a z pasma 2,6 GHz - 50 mln zł. Nabywcy częstotliwości zobowiązują się do komercyjnego zaoferowania usług w ciągu 12 (pasmo 800 MHz) oraz 36 (pasmo 2,6 GHz) miesięcy od daty doręczenia rezerwacji. Co więcej operatorzy, którym przyznane zostaną częstotliwości z pasma 800 MHz, będą zobowiązani do pokrycia zasięgiem przynajmniej 90 proc. gmin wskazanych przez prezesa UKE. Zwycięzcy aukcji będą uprawnieni do wykorzystywania częstotliwości przez okres 15 lat.
Dołącz do dyskusji: T-Mobile: Polkomtel chce wywrzeć presję na UKE i UOKiK-u