SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Spadająca inflacja to dla RPP za mało, by podnieść stopy procentowe

Systematycznie poprawiające się dane makroekonomiczne za ostatnie miesiące oraz niepewność na rynku walutowym i skomplikowana sytuacja w otoczeniu polskiej gospodarki po raz kolejny okażą się decydującymi argumentami dla Rady Polityki Pieniężnej (RPP), by nie zmieniać parametrów polityki monetarnej. W maju jest to tym pewniejsze, że kolejny miesiąc nie wyjaśniona jest sytuacja Grecji, a dodatkowo coraz więcej niepokojących informacji napływa z kolejnych państw strefy euro.

Żaden z jedenastu ankietowanych przez agencję ISB ekonomistów nie oczekuje poluzowania obecnie obowiązujących parametrów polityki pieniężnej na majowym posiedzeniu. Co więcej, coraz liczniejsza jest grupa ekspertów, którzy uważają, że następny - i do tego jedyny w tym roku - krok Rada wykona dopiero w ostatnim kwartale. W rysowaniu tego scenariusza nie zmienią nawet ostatnie, dobre dane z gospodarki. Więcej jest bowiem sygnałów niepokojących - dla Rady po raz kolejny ważniejsze okażą się więc obawy dotyczące nierozstrzygniętej sytuacji w Grecji, problemy Hiszpanii czy Portugalii i związana z tym niepewność co do przyszłości europejskiej i globalnej gospodarki.

Utrzymująca się od dawna na plusie dynamika wzrostu wynagrodzeń, kolejny miesiąc wzrostu produkcji przemysłowej oraz lekko, ale jednak spadające wreszcie bezrobocie wskazują na systematyczną i stałą poprawę w polskiej gospodarce. Związane jest to przede wszystkim z powolnym wygasaniem negatywnych impulsów płynących z globalnych rynków, które przekładają się na coraz lepsze nastroje w naszym kraju. Systematycznie i choć nieco wolniej od oczekiwań spada także inflacja. To wszystko znajdzie prawdopodobnie potwierdzenie w danych o PKB za I kw. 2010 r. i dynamika wzrostu prawdopodobnie przekroczy 3,0%. Oczekuje tego wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) Halina Dmochowska, podobnego zdania są w przeważającej części także członkowie RPP. Wydaje się więc, że nie należy z ich strony oczekiwać w najbliższych miesiącach ingerencji w poziom stóp procentowych, ponieważ taki ruch mógłby zdusić powoli odradzającą się polską gospodarkę, szczególnie w obliczu bardzo dużej niepewnoś! ci i kolejnych złych informacji napływających z zewnątrz.

Tym bardziej, że stanu największych gospodarek świata - choć coraz zdrowszych i podnoszących się po kryzysie - nie można jeszcze nazwać dobrym. Niestety na ten okres niepewności i wyczekiwania nakłada się bardzo trudna sytuacja Grecji, która mocno rzutuje na resztę nie tylko strefy euro, ale całej Europy. Dodatkowo równie trudne problemy mogą wkrótce dotknąć inne kraje południowej Europy, co może skutecznie ochłodzić optymizm i zahamować odbijającą dziś gospodarkę strefy euro. To zaś w oczywisty sposób spowolni także polski eksport i w konsekwencji całą gospodarkę. Tak więc w kontekście zawirowań na południu naszego kontynentu nierealna jest nie tylko zmiana parametrów polityki monetarnej, ale prawdopodobnie także nastawienia RPP z neutralnego na restrykcyjne, czego całkiem niedawno oczekiwali niektórzy analitycy.

Ostatnim, ale również bardzo istotnym argumentem za pozostawieniem we wtorek stóp procentowych na dotychczasowym poziomie jest sytuacja na rynku walutowym, będąca pochodną niepewnej sytuacji globalnej. W efekcie wielomiesięcznych negocjacji w sprawie pomocy finansowej dla Grecji mocno wzrosła niepewność, a skłonność do ryzyka została zdecydowanie ograniczona. I - mimo, że Polska ma nadal bardzo mocne fundamenty i równie wysokie notowania na rynkach - to jednak jest w koszyku gospodarek wschodzących, co skutkuje nieoczekiwanymi i nieuzasadnionymi często wahaniami złotego oraz obligacji. A ponieważ w ostatnich komunikatach Rada dawała bardzo wyraźne sygnały, że sytuacja na rynku walutowym jest pod jej szczególną obserwacją, to w okresie niepewności trudno jej będzie zdecydować się zafundowanie inwestorom kolejnej niespodzianki.

Posiedzenie RPP odbywa się w dniach 24-25 maja, a decyzja zostanie ogłoszona we wtorek, 25 maja, we wczesnych godzinach popołudniowych.

W listopadzie 2008 r. nastąpiła pierwsza - od lutego 2006 r. - 25-pkt. obniżka stóp procentowych, a grudzień, styczeń, luty, marzec oraz czerwiec przyniosły cztery kolejne cięcia i obecnie główna stopa wynosi 3,50%. Od czerwca 2009 r. weszła też w życie 50-pkt. obniżka stopy rezerwy obowiązkowej dla banków do 3,0%. Natomiast na grudniowym posiedzeniu RPP zdecydowała o wprowadzeniu od 1 stycznia 2010 r. nowej stopy - dyskontowej weksli, a jej poziom ustalono na 4,0% w skali roku.

Poniżej prezentujemy najciekawsze opinie ekspertów.

"Wyraźny spadek inflacji konsumenckiej stanowi istotny czynnik powstrzymujący RPP przed podwyższaniem stóp procentowych. Kolejnym w naszej ocenie elementem niepewności jest kwestia wyboru nowego przewodniczącego Rady. Trzecim elementem wydaje się być wciąż niepewna sytuacja na rynku walutowym. Ostatnie tygodnie pokazały jak gwałtownym wahaniom może podlegać kurs złotego. W naszej ocenie w chwili obecnej Rada nie zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych" - ekonomista banku BPS Krzysztof Wołowicz.

"Oczekujemy, że RPP pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie, przy jednoczesnym utrzymaniu oceny dot. perspektyw inflacji sugerujących utrzymanie nieformalnego neutralnego nastawienia w polityce pieniężnej. Publikowane w ostatnich tygodniach dane makroekonomiczne (kontynuacja trendu spadkowego wskaźnika inflacji, nieco słabsze dane ze sfery realnej gospodarki) nie powinny wpływać na zmianę oceny sytuacji gospodarczej przez RPP. W trakcie posiedzenia zapewne szerzej zostanie poruszona kwestia sytuacji w strefie euro i jej wpływu na krajową gospodarkę" - główny ekonomista Banku PKO BP, Łukasz Tarnawa.

"Spodziewamy się, że w maju RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian. Taką decyzję uzasadniają niska presja inflacyjna i niepewność co do wpływu sytuacji w otoczeniu zewnętrznym na perspektywy wzrostu gospodarczego w Polsce. Biorąc pod uwagę problemy fiskalne eurolandu i możliwe utrzymywanie się słabej aktywności gospodarczej w strefie euro, która jest głównym partnerem handlowym Polski, należy się spodziewać, że Rada będzie mniej skłonna do zacieśniania polityki pieniężnej. Obecnie oczekujemy maksymalnie jednej podwyżki stóp procentowych o 25 pb pod koniec tego roku" - główna ekonomistka Banku BPH, Maja Goettig.

Dołącz do dyskusji: Spadająca inflacja to dla RPP za mało, by podnieść stopy procentowe

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl