Słaby wzrost PKB w 2012. "Nie ma podstaw do optymizmu"
Zgodny z oczekiwaniami wzrost PKB w I kw. 2012 r. na poziomie 3,5% r/r to tradycyjnie zasługa popytu wewnętrznego, trwającej nadal odbudowy zapasów oraz inwestycji. Jednak dane o wzroście w I kw. nie pozwalają na optymistyczne oceny kolejnych okresów roku. Stale powracające problemy strefy euro, możliwe spowolnienie inwestycji po Euro 2012 oraz trudna sytuacja na rynku pracy to główne zagrożenia na II połowę roku.
Głównym motorem napędowym wzrostu PKB w I kw. 2012 r. był – podobnie jak w kilku poprzednich okresach - popyt krajowy, choć jego dynamika wyhamowała do 2,7% r/r z 3,2% r/r w IV kw. 2011. W znacznie wolniejszym tempie rośnie natomiast spożycie indywidualne, którego dynamika wyniosła 2,1% r/r. W ocenie ekspertów dane o konsumpcji prywatnej potwierdzają, że miesięczne dane o sprzedaży detalicznej nie w pełni odzwierciedlają trendy w spożyciu indywidualnym i są przeszacowane w stosunku do rzeczywistych trendów. Zaskakująco niski okazał się natomiast odczyt inwestycji, które wzrosły o 6,7% r/r wobec wzrostu o 9,7% r/r kwartał wcześniej, szczególnie biorąc pod uwagę, że publikowane wcześniej dane wskazywały na utrzymanie się relatywnie wysokiej dynamiki nakładów inwestycyjnych. Dobrze dla odmiany zachowały się natomiast inwestycje budowlane.
Drugim, choć słabszym i niekoniecznie pożądanym czynnikiem, który pozytywnie wpłynął na wzrost w I kw. były zapasy, które w wzrosły ok. 8 mld dodając 0,8 pkt. proc. do rocznej dynamiki wzrostu PKB. Niestety przyrost zapasów odzwierciedla pogorszenie się koniunktury gospodarczej i pokazują coraz większe trudności firm ze zbytem wyprodukowanych dóbr. Dodatni wkład w dynamikę PKB miał również eksport netto, choć jego kontrybucja zmniejszyła się w stosunku do poprzedniego kwartału, co oczywiście wynika z pogorszenia koniunktury u naszych głównych partnerów handlowych, głównie w strefie euro.
Po głębszej analizie danych o PKB za ostatnie 3 miesiące, a także dwóch kolejnych miesięcy widać już, że prawdopodobieństwo zrealizowania się scenariusza zakładającego spowolnienie wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach roku jest bardzo wysokie. Ostatnie dane oraz wskaźniki wyprzedzające sugerują bowiem wyraźnie, że dynamika PKB w drugim i trzecim kwartale spadnie do ok. 3,0% i mniej więcej w tych okolicach ukształtuje się w całym 2012 roku. Wynika to z faktu, iż od początku II półrocza nastąpi splot kilku bardzo niekorzystnych zdarzeń, które mogą – choć oczywiście nie muszą – wpłynąć na osłabienie aktywności gospodarczej w Polsce. Przede wszystkim jest to bardzo niepewna sytuacja w strefie euro. Po drugie po zakończeniu Euro2012 może nastąpić pewne rozluźnienie w sektorze inwestycji, szczególnie infrastrukturalnych. Także perspektywy konsumpcji nie wyglądają najlepiej – coraz trudniejsza sytuacją na rynku pracy i stagnacja w wynagrodzeniach, przy utrzymującej się nadal podwyższonej inflacji nie będą sprzyjać wydatkom konsumpcyjnym Polaków.
Niemniej jednak zgodny z oczekiwaniami wzrost gospodarczy w I kwartale 2012 r. będzie wspierać raczej argumentację jastrzębich członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP), którzy w ostatnich „minutes" podkreślali mniejszą od wcześniejszych pesymistycznych prognoz skalę wyhamowania polskiej gospodarki. Ponieważ jednak struktura danych rodzić może obawy o przyszłe kształtowanie się konsumpcji oraz inwestycji nie zdołają one przekonać większości w Radzie do ingerencji w stopy procentowe i prawdopodobnie do końca roku pozostaną one na niezmienionym poziomie.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
„Opublikowane dziś dane wpisują się w oczekiwane wyhamowanie aktywności gospodarczej w Polsce w 2012 roku. Tempo wzrostu PKB w pierwszym kwartale spowolniło do 3,5%r/r z 4,3%r/r w ostatnim kwartale 2011 roku. Głównym czynnikiem wzrostu PKB w pierwszych trzech miesiącach br. był nadal popyt krajowy, gdzie tempo wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych osiągnęło 2.1%r/r (tak samo jak w ostatnim kwartale 2011 r.), a inwestycje wyhamowały do 6.7%r/r z 9.7%r/r w końcu 29011 r. Choć dane za kwiecień br., tj. pierwszy miesiąc drugiego kwartału wskazują, że w okresie tym może nastąpić dalsze wyhamowanie polskiej gospodarki, nie jest to w mojej ocenie przesądzone. Ważne będą dane za maj i czerwiec, czyli miesiące ostatniej fazy przygotowań i potem rozpoczęcia mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro2012, które powinny pozytywnie wpłynąć na polską gospodarkę. Nie wykluczam zatem że dynamika PKB w drugim kwartale może okazać się nieco wyższa od zanotowanej w pierwszym k wartale. Bardziej wyraźnego spowolnienia możemy natomiast, i to z dużym prawdopodobieństwem, spodziewać się w drugiej połowie br. Sytuacja zewnętrzna, a zwłaszcza w strefie euro, jest niesprzyjająca i nie wiadomo jak dalej się będzie rozwijać. Zakończy się Euro2012, a wraz z nim inwestycje. Konsumpcja, w związku z trudną sytuacją na rynku pracy, także będzie się obniżać. W trzecim i czwartym kwartale można zatem spodziewać się dynamiki PKB poniżej 3.0%r/r, jeśli jednak nie byłyby to poziomy znacząco niższe od tego poziomu, mamy szansę osiągnąć wzrost PKB w całym roku w okolicach 3.0%. Dzisiejsze dane wpisały się w oczekiwania rynkowe oraz RPP. Rada po raz kolejny utwierdziła się najprawdopodobniej w przekonaniu, że spowolnienie gospodarcze w Polsce w tym roku nie będzie dotkliwe. Takie przekonanie może sprzyjać ewentualnej kolejnej podwyżce stóp procentowych, jeśli Rada dojdzie do wniosku (np. po zapoznaniu się z lipcową projekcją inflacji), że perspektywa zejścia inf! lacji do celu NBP ponownie się oddala. Na posiedzeniu czerwcowym nie spodziewam się zmian poziomu stóp procentowych, lipiec natomiast – w mojej ocenie – stoi w tej kwestii pod znakiem zapytania" - ekonomistka banku BPH, Monika Kurtek.
„Wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale br. wyniósł 3,5% r/r wobec 4,3% r/r w Q4 2011, co było wynikiem bliskim oczekiwaniom. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych polska gospodarka urosła w pierwszych trzech miesiącach tego roku o 0,8% kw/kw, czyli najwolniej od Q1 2010. W ujęciu zannualizowanym jest to wzrost o 3,2%. Wyhamowanie dynamiki PKB było spodziewane i nie jest zaskoczeniem, natomiast nieco zaskakująca okazała się struktura wzrostu gospodarczego. Wciąż głównym motorem wzrostu PKB pozostał popyt krajowy, jednak jego dynamika wyhamowała do 2,7% r/r z 3,2% r/r w Q4 2011. Wciąż w wolnym tempie rośnie spożycie indywidualne, którego dynamika utrzymała się na poziomie 2,1% r/r, choć dane o sprzedaży detalicznej pozwalały oczekiwać nieco lepszego wyniku. Dane o konsumpcji prywatnej potwierdzają zatem, że miesięczne dane o sprzedaży detalicznej nie w pełni odzwierciedlają trendy w spożyciu indywidualnym i są przeszacowane w stosunku do rz eczywistych trendów. Zaskakująco niski okazał się również odczyt inwestycji, które wzrosły o 6,7% r/r wobec wzrostu o 9,7% r/r w Q4. Dane z dużych firm wskazywały na utrzymanie się relatywnie wysokiej dynamiki nakładów inwestycyjnych w tej grupie przedsiębiorstw. W przyzwoitym tempie rosły również inwestycje budowlane, na co wskazywały wyniki produkcji budowlano-montażowej, a potwierdziła relatywnie wysoka dynamika wartości dodanej w budownictwie. Niemniej jednak dane z całej gospodarki sugerują, że małe przedsiębiorstwa, a także gospodarstwa domowe prowadzą bardziej konserwatywną politykę inwestycyjną, szczególnie w maszyny i urządzenia, na co niewątpliwie miało wpływ ograniczenie dynamiki ich dochodów i niepewność co do perspektyw na najbliższą przyszłość. Wysoką kontrybucję do wzrostu PKB miały natomiast zapasy, które w Q1 2012 wzrosły o niemal 8 mld PLN i dodały 0,8 pkt. proc. do rocznej dynamiki wzrostu PKB. Przyro! st zapasów odzwierciedla pogorszenie się tendencji w zakresie możliwości zbytu wytworzonej produkcji, zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym. Dodatni wkład w dynamikę PKB miał również eksport netto, choć jego kontrybucja zmniejszyła się w stosunku do poprzedniego kwartału do 0,8 pkt. proc. z 1,2 pkt. proc. kwartał wcześniej. Pogorszenie koniunktury w strefie euro ogranicza możliwości zbytu na tamtejszym rynku, jednak reorientacja eksportu na rynki Europy Środkowo-Wschodniej pozwala łagodzić ten efekt. W kolejnych kwartałach oczekujemy dalszego wyhamowania wzrostu PKB. Pogorszenie sytuacji na rynku pracy oraz niska dynamika dochodów będą ograniczały konsumpcję prywatną. Natomiast niepewność co do perspektyw europejskiej gospodarki oraz pogorszenie wyników finansowych firm będą ograniczały skłonność przedsiębiorstw do podejmowania nowych inwestycji w maszyny i urządzenia. Dodatkowo wygasać będą projekty infrastrukturalne. Z punktu wid! zenia polityki pieniężnej dane te wspierają gołębie skrzydło Rady, pon ieważ wyhamowanie popytu krajowego będzie ograniczało presję inflacyjną w średnim okresie. Dlatego też podtrzymujemy nasz scenariusz zakładający utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końca tego roku." - ekonomista banku Millennium, Grzegorz Maliszewski.
„Tempo wzrostu spożycia indywidualnego w pierwszym kwartale było takie samo jak przed kwartałem i wyniosło 2,1% r/r. Dynamika akumulacji brutto wzrosła do 11,6% r/r z 7,2% r/r w czwartym kwartale, ale dynamika nakładów brutto na środki trwałe zmniejszyła się do 6,7% r/r z 9,7% r/r kwartał wcześniej, co oznacza, że przyrost zapasów miał pozytywny wpływ na wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale. Dynamika popytu krajowego ukształtowała się na poziomie 2,7% r/r wobec 3,2% r/r w czwartym kwartale. Podobnie jak w całym drugim półroczu 2011, w pierwszym kwartale 2012 r. saldo obrotów z zagranicą miało dodatni wpływ na wzrost realny PKB – tym razem w skali 0,7 pp. (wobec 1,0 pp. w czwartym kwartale). Analizując strukturę PKB od strony wartości dodanej zwraca uwagę przede wszystkim najniższe tempo wzrostu wartości dodanej w przemyśle od trzeciego kwartału 2009 r. Warto zaznaczyć, że sektor przemysłowy jest szczególnie wrażliwy na zmiany koniunktury i sytuacja w tym sektorze jest dobrym wskaźnikiem wyprzedzającym dla pozostałych sektorów gospodarki. W kolejnych kwartałach spodziewamy się dalszego spowolnienia wzrostu gospodarczego. Ostatnie dane ze sfery realnej, a także wskaźniki wyprzedzające sugerują, że dynamika PKB w drugim i trzecim kwartale wyraźnie spadnie – szacujemy, że do około 3%. Istotnym czynnikiem wspierającym wzrost aktywności gospodarczej jest osłabienie złotego sprzyjające poprawie konkurencyjności w krótkim okresie. W szczególności deprecjacja złotego może utrzymać dodatni wpływ ze strony eksportu netto na dynamikę realną PKB. Oceniamy, że tempo wzrostu gospodarczego w całym 2012 roku wyniesie 3,1%. W naszej ocenie dane o PKB nie wpłyną na zmianę retoryki Rady Polityki Pieniężnej. Uważamy, że władze monetarne będą w największym stopniu skupione na danych inflacyjnych i w przypadku, gdyby inflacja w najbliższych miesiącach kształtowała się powyżej prognoz, mogą z! areagować podwyżką stóp procentowych, pomimo słabnącej aktywności gospodarczej. Spadek cen surowców w ostatnich tygodniach daje jednak nadzieję na zmniejszenie presji inflacyjnej. Naszym zdaniem najbardziej prawdopodobnym scenariuszem w kontekście polityki pieniężnej jest pozostawienie stóp procentowych bez zmian do końca roku" - ekonomista banku Pekao SA, Wojciech Matysiak.
„Zgodnie z oczekiwaniami w pierwszym kwartale tego roku tempo wzrostu gospodarczego w Polsce spowolniło z 4,3% r/r w IV kwartale 2011r. do 3,5% r/r. Chociaż odczyt jest zgodny z prognozami, w naszej ocenie struktura danych jest lekko rozczarowująca. W głównym stopniu ocena ta wynika z niższego od prognoz wzrostu dwóch kategoriach, które są głównymi motorami dla wzrostu PKB , czyli konsumpcji i inwestycji. Popyt zgłaszany przez gospodarstwa domowe był w pierwszych trzech miesiącach tego roku o 2,1% wyższy niż rok wcześniej utrzymując tym samym dynamikę z końca 2011r. W obliczu bardzo silnych wzrostów sprzedaży detalicznej (średnio 13% r/r) i wciąż relatywnie wysokiego wzrostu funduszu płac w I kwartale, a także sprzyjającej bazy, powyższy odczyt stanowi dla nas rozczarowanie (zakładaliśmy wzrost o 2,5% r/r). Co więcej sądzimy, że w obliczu rysującego się w miesięcznych danych osłabienia dynamiki sprzedaży oraz oscylującego wokół zera realnego wzrostu funduszu płac w kolejnych kwartałach (zwłaszcza w II połowie roku) można oczekiwać jeszcze niższych odczytów konsumpcji, co stanowi ryzyko dla naszej prognozy średniorocznego wzrostu gospodarczego na poziomie 2,8% r/r. Poniżej prognoz uplasowała się także dynamika inwestycji, które wyhamowały z prawie 10% r/r w IV kwartale 2011 do 6,7% r/r w pierwszych trzech miesiącach 2012r. Co istotne wyhamowanie dynamiki inwestycji nastąpiło przy wciąż wysokich nakładach infrastrukturalnych widocznych w prawie 10%-owym (silniejszym niż na koniec 2011r.) wzroście wartości dodanej w budownictwie. W konsekwencji dane zdają się nie potwierdzać ożywienia w inwestycjach prywatnych sprawiając, że scenariusz istotnego wyhamowania nakładów na środki trwałe w II połowie roku staje się coraz bardziej prawdopodobny. W horyzoncie przełomu 2012/2013r. oznaczałoby to, że komponent generujący obecnie blisko 1pp wzrostu gospodarczego, stałby się neutralny lub n! awet lekko ujemny. Z 3,5%-owego wzrostu gospodarczego 2,7pp zostały wygenerowane poprzez popyt krajowy, a 0,7pp stanowi wkład eksportu netto. Pozytywny wpływ popytu zagranicznego uległ tym samym nieznacznemu ograniczeniu z 1,0pp w IV kwartale 2011r. Sądzimy, że w kolejnych kwartałach pozytywna kontrybucja eksportu netto do PKB w skali zbliżonej do I kwartału zostanie utrzymana, a w przypadku dalszej eskalacji napięć w strefie euro będzie to czynnik stabilizujący polską gospodarkę. Sądzimy, że w kolejnych kwartałach dynamika PKB ulegnie dalszemu wyhamowaniu (wzrost w kolejnych kwartałach prognozujemy na 2,8% ; 2,6 i 2,2% r/r). Zakładaliśmy, że zgodny z oczekiwaniami odczyt odnośnie 3,5-proc. wzrostu gospodarczego w I kwartale 2012 r. wspierać będzie argumentację jastrzębich członków RPP przynosząc potwierdzenie stawianej przez nich tezy o mniejszej od obaw skali wyhamowania polskiej gospodarki. Ponieważ jednak struktura danych rodzić może obawy o przyszłe kształtowani! e się konsumpcji i inwestycji w naszej ocenie nie stanowią one istotne go wsparcia dla zwolenników podwyżek stóp procentowych utwierdzając nas tym samym w oczekiwanym utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie" - ekonomistka Raiffeisen Bank Polska, Marta Petka-Zagajewska.
Dołącz do dyskusji: Słaby wzrost PKB w 2012. "Nie ma podstaw do optymizmu"