Prezes G+J: Przygotowujemy firmę do nowych inwestycji
- Jak każdy w obecnych czasach dostosowujemy strukturę kosztową do prognozy przychodów, a ruchy wykonywane w wydawnictwie mają na celu przygotowanie firmy do nowych inwestycji - mówi w rozmowie z nami Magdalena Malicka, prezes wydawnictwa G+J Polska.
Ostatnie decyzje personalne podjęte przez zarząd G+J Polska, o których pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, są dość szeroko komentowane. Przypomnijmy: zlikwidowano stanowisko wydawcy w firmie, które zajmowała Agnieszka Doleżych. Wydawnictwo tłumaczy ten krok „dalszą restrukturyzacją spółki”. Rozpoczęto ją już kilka miesięcy temu poprzez zmniejszanie zatrudnienia: w styczniu br. m.in. zwolniono kilka osób i obniżono wszystkim pracownikom pensje (więcej na ten temat).
Magdalena Malicka, prezes G+J Polska, nie chce komentować decyzji personalnych.
- Aktualnie koncentrujemy się na działaniach, których celem jest „up-grade” naszych marek prasowych. Jak każdy w obecnych czasach dostosowujemy strukturę kosztową do prognozy przychodów, a ruchy wykonywane w wydawnictwie mają na celu przygotowanie firmy do nowych inwestycji - powiedziała Malicka w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Jednocześnie podkreśliła, że - jej zdaniem - pozycja rynkowa G+J Polska jest niezmienna od wielu lat. Malicka wylicza: Jesteśmy w trójce największych wydawców magazynów kolorowych w Polsce, a to dzięki ugruntowanym markom, które funkcjonują na rynku prasowym od lat 90-tych. Kondycję wydawnictwa potwierdzają nasze tytuły: „Claudia” jest 2. najchętniej czytanym miesięcznikiem w Polsce oraz liderem przychodów reklamowych wśród magazynów poradniczych w 2011 r.. „Glamour” jest 3. najchętniej czytanym magazynem w grupie miesięczników luksusowych.
Malicka dodaje: „Gala”, po ubiegłorocznej zmianie periodyczności odnotowała największy wzrost sprzedaży ogółem - 9,89 proc. - w segmencie dwutygodników people w 2011 roku, a tytuły „National Geographic Polska” i „NG Traveler” mają prawie wyłączny udział i w sprzedaży i w przychodach w segmencie pism podróżniczych. „Focus”, mimo wejścia konkurencyjnego tytułu, pozostaje pod względem przychodów liderem w segmencie popularnonaukowym, dodatkowo jest 3. najchętniej czytanym miesięcznikiem w Polsce. Nasz biznes książkowy generuje 22 mln złotych obrotów rocznie, co plasuje nas w TOP 30-ce wydawców książkowych w Polsce - mówi Magdalena Malicka.
>>> Bauer kupił “Naj Magazyn” od G+J
Z rynku docierają do nas jednak zróżnicowane opinie na temat G+J Polska. Lucyna Koba, dyrektor strategiczna PanMedia Western mówi: - Wydawnictwo G+J obecnie restrukturyzuje swoje zasoby i nie jest w tej chwili czołowym graczem na rynku prasowym. Szczególnie po sprzedaży „Naj Magazyn”, w swoim portfolio nie ma tytułów z pierwszej trójki w żadnym z segmentów. Niestety nie ma również wiodących serwisów internetowych ani innych mediów. Można więc przypuszczać, że G+J albo widzi swoją szansę w skoncentrowaniu swoich sił na jednym tytule („Claudia”?) albo też zamierza zupełnie wyjść z rynku prasowego w Polsce. Biorąc pod uwagę obecne trendy czytelnictwa, ale też migrację kontentu z wersji drukowanych do on-line’u i siłę „starych” marek w wirtualnym środowisku - obydwa scenariusze są możliwe - podkreśla Lucyna Koba.
Aktualnej sytuacji rynkowej wydawnictwa G+J nie chce komentować prawie żadne konkurencyjne wydawnictwo. Udało nam się jednak porozmawiać z Witoldem Woźniakiem, prezesem Grupy Bauer Media. Woźniak podkreślił, że G+J Polska to wydawnictwo, które - jego zdaniem - wciąż liczy się na rynku. - G+J to wciąż silne wydawnictwo z wieloma atrakcyjnymi tytułami. Skoncentrowało się na segmencie premium. Jest to czytelna i przemyślana strategia - podkreśla Witold Woźniak.
Jesteśmy ciekawi, co Państwo myślą o potencjale i zmianach w wydawnictwie G+J Polska, które od lat bezsprzecznie jest jednym z najważniejszych graczy na polskim rynku?
Dołącz do dyskusji: Prezes G+J: Przygotowujemy firmę do nowych inwestycji