SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Prezes G+J: Przygotowujemy firmę do nowych inwestycji

- Jak każdy w obecnych czasach dostosowujemy strukturę kosztową do prognozy przychodów, a ruchy wykonywane w wydawnictwie mają na celu przygotowanie firmy do nowych inwestycji - mówi w rozmowie z nami Magdalena Malicka, prezes wydawnictwa G+J Polska.

Dołącz do dyskusji: Prezes G+J: Przygotowujemy firmę do nowych inwestycji

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Sukces
Claudia odnotowuje najwyższe przychody wyłącznie dlatego, iż koszt cennikowy jest wyższy ponad dwukrotnie od konkurencji:) Nawiasem mówiąc jest kompletnie nieadekwatny do poziomu sprzedaży... A sukces magazynu Gala okazałby się być niestety wyłącznie chwilowym. Aktualnie Gala buduje średnią dzięki jednorazowym działaniom typu - koszt egzemplarzowy 0,99 zł. Oczywiście nie Gala pierwsza wpadła na ten pomysł:)
odpowiedź
User
pimpek
Ja uważam że malicka jest zdolna i kreatywna.
odpowiedź
User
Ginter von Hagen
Cytując Misia: "Ta kobieta w życiu słowa prawdy nie powiedziała." A już na pewno od momentu gdy została prezesem (prezeską?, prezesą?) Jej prezesura to taki sam kiepski żart jak rząd Platformy Obywatelskiej. Ta analogia jest jak najbardziej na miejscu. Gdy odchodził znienawidzony prezes Vogt, umęczeni pracownicy liczyli, że oto stał się "cud" - Magda Malicka prezesem - koniec policyjnej korporacji, koniec dyktatury szaleńca, wreszcie normalność. To było największe oszustwo i kpina z ludzi, bo pani prezes nie tylko nie zaprzestała "numerów" w stylu Oliviera - ona je znacznie udoskonaliła wykorzystując nadzieje pracowników. Trzymiesięczny "urlop zdrowotny" powinien być tu najlepszym przykładem, że o innych litościwie nie wspomnę. W sukurs przed krytykami przyszło magiczne słowo KRYZYS, oraz Agnieszka Doleżych i jej styl ślepca z brzytwą. Jeżeli na wszystko powyższe centrala "nie reaguje", jest rzeczą pewną, ze w G+J mają trwać jak najdłużej się da aż do końca, o którym to końcu decyzja zapadła dawno temu. Sprzedaż najmagazynu i obcięcie stanowiska "wydawcy" kupiło im kilka miesięcy czasu.
odpowiedź