Ta fundacja o. Rydzyka też dostała mniej darowizn. Ale wyszła na plus
W 2023 roku Fundacja Nasza Przyszłość, związana z uczelnią ojca Tadeusza Rydzyka, zanotowała spadek przychodów o jedną piątą, głównie wskutek dużo niższych wpłat z 1,5 proc. podatku. Mimo to osiągnęła zysk, bo koszty operacyjne obcięła prawie o połowę.
Podmioty związane z ojcem Tadeuszem Rydzykiem boleśnie odczuły zmianę podatkową wprowadzoną przez poprzedni obóz rządzący z początkiem ub.r. Mocno podniesiono kwotę wolną od podatku, a żeby zrekompensować to organizacjom pożytku publicznego, na które płatnicy PIT mogą przekazywać niewielką część swojego podatku, podwyższono ów odsetek z 1 do 1,5 proc.
W mediach o. Rydzyka już wiosną ub.r. ostrzegano, jakie może to przynieść skutki jego podmiotom, zwłaszcza Fundacji Nasza Przyszłość, która od dekady ma status organizacji pożytku publicznego. - Grupy podatników wspomagających fundację to emeryci i renciści oraz osoby z niższymi dochodami. Tak jest w naszym przypadku. Niestety ludzie bogatsi mają chyba pozaszywane kieszenie i zamknięte portfele, zamknięte serca dla dobra. Zdarzają się bogatsi, którzy pomagają. W związku z podwyższeniem kwoty wolnej od podatku do 30 tysięcy złotych w ciągu roku oraz zmniejszeniem podstawowej stawki PIT z 17 do 12 procent, wiele osób będzie miało niższe dochody do opodatkowania - zauważył o. Rydzyk w specjalnym apelu emitowanym w Telewizji Trwam.
CZYTAJ TEŻ: Skurczył się zysk brokera Telewizji Trwam
Te obawy okazały się uzasadnione. W 2023 roku Fundacja Nasza Przyszłość zanotowała 4,62 mln zł wpływów z działalności pożytku publicznego (głównie z 1,5 proc. podatku), co wobec 5,88 mln zł rok wcześniej oznacza spadek o 21,5 proc.
Jak już informowaliśmy, mniej z darowizn niż przed rokiem z darowizn zainkasowała też Fundacja Lux Veritatis. W jej przypadku nastąpił spadek z 38,46 do 31,84 mln zł.
Natomiast przychody Fundacji Nasza Przyszłość ze sprzedaży produktów zmalały z 843,5 do 717,8 tys. zł, a wynik ze zmiany stanu produktów nieznacznie wzrósł - ze 132,1 do 137,5 tys. zł.
Czym zajmuje się fundacja? W statucie wymieniła jednego beneficjenta swojej działalności pożytku publicznego - Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Napisano o „działalności na rzecz nauki, szkolnictwa wyższego, edukacji, oświaty i wychowania, w tym na rzecz rozwoju Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, przede wszystkim w zakresie rozbudowy bazy lokalnej, wyposażenia technicznego, aparatury i księgozbioru naukowego, zapewnienia odbywania specjalistycznych praktyk studenckich, zintensyfikowania badań naukowych, zwiększenia możliwości kontaktów zagranicznych oraz prenumeraty czasopism naukowych wydawanych w kraju i za granicą” oraz o „dobroczynności, w szczególności do niesienia pomocy materialnej studentom Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz ofiarom klęsk żywiołowych”.
Inne cele fundacji to m.in. promowanie polskiej kultury i dziedzictwa narodowego, wspomaganie i rozwój wspólnot i społeczności lokalnych, wspieranie i upowszechnianie kultury fizycznej i sportu oraz działalność wspomagająca rozwój gospodarczy, przy czym nie wskazano żadnych podmiotów, które fundacja wspiera w tym zakresie. W sprawozdaniu nie podano, jakie kwoty na poszczególne cele statutowe fundacja przeznaczyła w ub.r.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Przychody operacyjne Fundacji Nasza Przyszłość skurczyły się z 570 do 7,4 tys. zł, zaś wpływy finansowe minimalnie wzrosły - z 250 do 250,2 tys. zł (fundacja tak jak przed rokiem otrzymała 250 tys. zł dywidendy od spółki Nasza Przyszłość, w której jest jedynym udziałowcem).
Fundacji udało się znacząco poprawić rentowność, ponieważ koszty operacyjne ograniczyła o prawie połowę - z 9 do 4,65 mln zł, czyli o 48,3 proc. Wydatki na działalność pożytku publicznego skurczyły się z 6,18 do 1,82 mln zł.
Natomiast koszty wynagrodzeń nieznacznie wzrosły - z 1,63 do 1,65 mln zł, zużycia materiałów i energii poszły w górę ze 141,2 do 217,2 tys. zł, zaś te dotyczące usług obcych zmalały z 604,5 do 504,7 tys. zł. W ub.r. średnie zatrudnienie w fundacji wynosiło 18,96 etatów, wobec 23,55 rok wcześniej.
Na poziomie operacyjnym rentowność Fundacji Nasza Przyszłość poszła w górę z 1,59 mln zł straty do 834,4 tys. zł zysku, a w ujęciu brutto i netto - z 1,34 mln zł straty do 1,08 mln zł zysku.
W radzie fundacji od jej założenia w 2002 roku jest o. Tadeusz Rydzyk, zaś członkami komisji rewizyjnej są jego wieloletni współpracownicy: o. Jan Król i Lidia Kochanowicz-Mańk. Rada postanowiła, że zeszłoroczny zysk netto zostanie przeznaczony na pokrycie wcześniejszych strat fundacji. Jej kapitały własne na koniec ub.r. wynosiły 3,98 mln zł, wobec 2,9 mln zł rok wcześniej.
W poniższej grafice bieżący rok obrotowy to 2023, a poprzedni - 2022
Dołącz do dyskusji: Ta fundacja o. Rydzyka też dostała mniej darowizn. Ale wyszła na plus