Mateusz Kirstein: Radio ZET Gold może umacniać retro-wizerunek Radia ZET
- To dobrze, że Eurozet w końcu zmierza w kierunku uporządkowania swojego portfolio pod jedną marką, ale istnieje ryzyko, że format Gold będzie umacniał retro-wizerunek Radia ZET - uważa Mateusz Kirstein, były szef Radia ZET, a obecnie dyrektor zarządzający Film Produkcji.
>>> Radio ZET Gold zamiast Planeta FM. Słuchacze protestują, a branża rozumie
Patryk Pallus: Co Pan sądzi o decyzji Eurozetu o przekształceniu Planety FM w Radio ZET Gold?
Mateusz Kirstein: Na wstępie jedna uwaga odnośnie komentarzy, które miałem okazję czytać. Pamiętajmy, że ta zmiana nie będzie aż tak radykalna jak się o niej mówi - sieć Planeta FM od zawsze była bardzo niejednorodna i w niektórych ośrodkach, szczególnie tych mniejszych, była może nawet bliżej formatu AC/Gold niż CHR/Urban. To tak dla porządku.
Jeśli chodzi o wpływ tego pomysłu na markę ZET - z jednej strony to dobrze, że Eurozet w końcu zmierza w kierunku uporządkowania swojego portfolio pod jedną marką, z drugiej strony istnieje ryzyko, że format Gold będzie umacniał retro-wizerunek Radia ZET. Ale też wybór formatów jest ograniczony. Problemem jest więc także to, że Eurozet podejmuje taką decyzję późno, w ramach dojrzałego już rynku. Co do samej idei - jest ona moim zdaniem mało istotna dla rynku mediów w Polsce. Dla mnie to raczej przetasowanie, a nie innowacja.
Oczywiście zobaczymy co przyniesie przyszłość i jak będzie wyglądała egzekucja tego pomysłu (na razie jesteśmy na poziomie ogólników) oraz jakie, dalsze strategiczne działania podejmie grupa EUROZET, żeby wzmocnić swoją pozycję na rynku. Kiedyś wydawało mi się, że format Gold to bardziej naturalny krok dla rozwoju sieci Plus, ale Eurozet zdecydował inaczej. Nie podoba mi się angielska nazwa sieci, moim zdaniem nieodpowiednia dla grupy docelowej. Co innego nazwa kanału internetowego, co innego nazwa sieci radiowej.
Czy jest miejsce na rynku na sieć Radio ZET Gold?
Segment jest mocno nasycony – są odbudowane przez Piotrka Jaroszewskiego Złote Przeboje, jest ludyczny Plus, jest Vox, który z sukcesem zbudował Piotr Rzepka. Do tego radio publiczne gra „staro”, a wiele lokalnych stacji ma bardzo konserwatywną linie muzyczną. Z drugiej strony intuicja zawsze podpowiadała mi, że być może brakuje na rynku takiego w pełni goldowego formatu, do którego dziś najbliżej, jak sądzę, Radiu Vox.
Pamiętajmy, że starszy odbiorca jest dziś najbardziej naturalnym adresatem tradycyjnej radiofonii. Młodzi mają coraz to nowe źródła muzyki, są nowe media, jest Spotify etc. No i samo Radio ZET jest postrzegane jako medium bardzo dojrzałe. Czy tego miejsca i argumentów jest jednak na tyle dużo, żeby Radio ZET Gold stało się rentowną alternatywą dla nierentownej Planety FM i konkurencją dla innych stacji grających oldies? Weźmy także pod uwagę, że póki co na drodze tego pomysłu stają poważne ograniczenia techniczne – ilość i moc nadajników. Cóż, zakładam, że Eurozet ma ku takiej zmianie poważane powody i solidne dane.
Dlaczego nie powiodło się Planecie FM?
Problemy, moim zdaniem zaczęły się jeszcze za czasów Radiostacji z połączenia której z lokalnymi stacjami Ad.Pointu powstała Planeta FM. Gdy Radiostacja miała swoje sukcesy – byliśmy liderem wśród stacji ponadregionalnych, mieliśmy silną pozycję w Warszawie w grupie 15-24 - zabrakło budowania zasięgu, zabrakło promocji. Powodem były trudności obiektywne, ale zapewne także brak konsekwencji w strategii czy wydatkach.
Do tego cały ten projekt obciążany był bardzo wymagającymi zapisami koncesyjnymi, złożoną historią itd. Te problemy przeniosły się na Planetę FM, która ponadto, przez lata, o czym wspomniałem na wstępie, była dość dziwnym, wieloformatowym tworem, w którym spotykały się niezliczone sprzeczności lokalnego i ogólnopolskiego rynku radiowego. W pewnym momencie było już za późno na konkurowanie z Radiem ESKA czy siecią RMF Maxxx. Powstanie Chilli ZET dodatkowo ograniczyło zasięg techniczny Planety FM.
Dziś żałuję, że Eurozetowi nie udało się zbudować inteligentnej młodzieżowej rozgłośni, która poradziłaby sobie na rynku i mogła też, w jakimś przynajmniej stopniu, kontynuować tradycję Rozgłośni Harcerskiej czy Radiostacji. Start sieci Radio ZET Gold jest dość paradoksalnym końcem całej, tej historii.
Mateusz Kirstein jest obecnie dyrektorem zarządzającym domu produkcyjnego Film Produkcja. Wcześniej był przez 14 lat związany z Eurozetem, gdzie był m.in. redaktorem naczelnym Radia ZET i Chilli ZET, dyrektorem programowym Radiostacji i Planety FM. Ponadto współpracował m.in. z telewizją TVN i agencją reklamową PZL.
Dołącz do dyskusji: Mateusz Kirstein: Radio ZET Gold może umacniać retro-wizerunek Radia ZET