Rusza konkurs na dyrektora PISF. Ministerstwo kultury zleca audyt
Startuje konkurs na dyrektora PISF, który zajmie stanowisko po odwołanej Magdalenie Sroce. W Instytucie przeprowadzony zostanie audyt przez firmę zewnętrzną. - Współpraca z Magdaleną Sroką układała się poprawnie. Mieliśmy informacje o nieprawidłowościach, choć nie mieliśmy dowodów. Nagle wyszedł ten list - tłumaczy wiceminister kultury Paweł Lewandowski.
Trzy tygodnie temu minister kultury Piotr Gliński odwołał Magdalenę Srokę z funkcji dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej przed upływem kadencji. W komunikacie jako uzasadnienie tej decyzji podano „naruszenie podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszenie przepisów prawa w związku z listem dyrektor PISF do Christophera J. Dodda, Prezesa Stowarzyszenia Filmów Cyfrowych w USA”. - W oficjalnym piśmie wydanym przez PISF (PISF-080-14/2017), dyrektor Magdalena Sroka naraziła na szwank wizerunek Polski i polskich instytucji kultury na arenie międzynarodowe - zaznaczono.
Konkurs na nowego dyrektora PISF i audyt w Instytucie
W środę ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego ogłosiło konkurs na nowego dyrektora Polskiego Instytut Sztuki Filmowej. - Zachęcamy wszystkich zainteresowanych do składania ofert, konkurs jest oczywiście otwarty, jednocześnie w tym samym czasie będzie prowadzony nabór na osoby do komisji konkursowej, które będą rekomendować ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego osoby do wybrania na stanowisko dyrektora. To także jest otwarty nabór - ogłosił Paweł Lewandowski, wiceminister kultury.
Do czasu rozstrzygnięcia konkursu p.o. dyrektora PISF jest Izabela Kiszka-Hoflik. - Zamierzamy rozstrzygnąć konkurs w ciągu miesiąca - ujawnił Lewandowski. Wczoraj minister zapowiedział też audyt w Instytucie, który przeprowadzić ma ministerstwo kultury oraz podmiot zewnętrzny.
- Współpraca z Magdaleną Sroką układała się poprawnie. Mieliśmy informacje o nieprawidłowościach, choć nie mieliśmy twardych dowodów. Nagle wyszedł ten list - wytłumaczył Paweł Lewandowski w środowym odcinku „Pegaza” w TVP Kultura. - Podpisałem pismo z wnioskiem o ministerialny oraz na wniosek p.o. dyrektora Izabeli Kiszki-Hoflik zewnętrzna firma też będzie audytować - podkreślił.
W liście, w którym widnieje podpis Sroki, stwierdzono m.in. że w naszym kraju panuje obecnie „absurdalna cenzura wprowadzana przez ksenofobicznych nacjonalistów ukrytych w cieniu figury Chrystusa, króla Polski, wymazujących Lecha Wałęsę z podręczników i nazywających go zdradą”. Dodano, że twórcy tacy jak Andrzej Wajda, Krystyna Janda, Paweł Pawlikowski i Agnieszka Holland „zostali umieszczeni na czarnej liście, opisani w prawicowych i nacjonalistycznych mediach jako niemający kryształowych charakterów, stygmatyzowani w jakiejś instytucji jak współpracujący z komunistą, bezwartościowi nihiliści, którzy nie są dość dobrzy, by mieć przywilej reprezentowania polskiej kultury”. List napisano dość nieoficjalnym językiem, ze sporą liczbą błędów.
Magdalena Sroka tłumaczyła, że pismo przygotował pracownik PISF, który użył jej faksymile. Zapewniła, że nie znała treści listu, a kiedy po powrocie z festiwalu w Cannes go przeczytała, natychmiast zwolniła pracownika, który przygotował dokument. Celem listu było uzyskanie licencji do fragmentów ceremonii oscarowej dotyczących polskich twórców, żeby użyć je w materiale promującym naszą kinematografię na festiwalu w Cannes. Rada programowa PISF dała wiarę tym wyjaśnieniom i negatywnie zaopiniowała odwołanie Sroki.
Dołącz do dyskusji: Rusza konkurs na dyrektora PISF. Ministerstwo kultury zleca audyt