Jest ugoda w sprawie tekstów o nietrzeźwym Andrzeju Turskim

Cała sprawa zaczęła się 5 grudnia 2013 roku, gdy portale wSumie.pl i wPolityce.pl, opublikowały informację, jakoby Andrzej Turski miał odejść z redakcji „Panoramy” z powodu tego, że wydanie dziennika z 30 listopada prowadził w stanie nietrzeźwości. Redakcja jednak nie zweryfikowała tej informacji w TVP (chorujący na cukrzycę dziennikarz poczuł się gorzej, bo nie wziął leków), jak również nie zamieściła w całości przesłanego zaraz potem sprostowania ze strony TVP.

- Wydrukowali sprostowania z komentarzem brnącym jeszcze dalej w kłamstwo (a w wSumie.pl tylko strzępek sprostowania), co stanowi drastyczne naruszenie prawa - mówił wtedy portalowi Wirtualnemedia.pl rzecznik prasowy TVP Jacek Rakowiecki. - To wyjątkowo ohydne zniesławienie. Idziemy z tym do sądu - komentował. Telewizja Polska faktycznie 31 grudnia ub.r. złożyła pozew przeciw redaktorom naczelnym portali wSumie.pl i wPolityce.pl oraz wydawcy obu serwisów, domagając się od nich opublikowania przeprosin (więcej na ten temat).

Ostatecznie jednak procesu nie będzie, bo strony zdecydowały się zawrzeć pozasądową ugodę, której kluczowe fragmenty zostały wczoraj upublicznione. - Fratria oraz redakcje tytułów należących do spółki oświadczają, że w żaden sposób nie sugerowały, iż w Telewizji Polskiej nie były przestrzegane wysokie standardy nadawcy publicznego dotyczące zachowania dziennikarzy w czasie występów antenowych. Fratria oraz redakcje tytułów do niej należących wyrażają ubolewanie, jeśli wskutek ich publikacji mogło powstać takie mylne wrażenie - głosi pierwszy fragment ugody.

W ramach ugody, Fratria zobowiązała się „trwale usunąć z serwera i zasobów archiwalnych strony internetowej pod adresem oraz wszelkich nośników danych, należących do wydawcy nieprawdziwe informacje jakoby w Telewizji Polskiej S.A. nie były przestrzegane wysokie standardy nadawcy publicznego dotyczące zachowania dziennikarzy w czasie występów antenowych”. Wydawca wPolityce.pl i wSumie.pl nie będzie też „rozpowszechniać w żaden sposób tej nieprawdziwej informacji" oraz usunie „przedruk artykułu będącego przedmiotem pozwu”.

W ugodzie znalazł się też fragment dotyczący Telewizji Polskiej. Oświadcza ona, że „wypowiedzi jej przedstawicieli w żaden sposób nie sugerowały, iż dziennikarze oraz redakcje tytułów prasowych należących do Fratria poprzez swoje publikacje mogli przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia czy śmierci śp. redaktora Andrzeja Turskiego”. - Telewizja Polska wyraża ubolewanie, jeśli wskutek publikacji lub wypowiedzi jej przedstawicieli mogło powstać takie mylne wrażenie - czytamy dalej.

Zawierając ugodę, strony wzajemnie zniosły też wszelkie inne roszczenia, w tym związane z kosztami procesowymi oraz zobowiązały się powstrzymać od dalszych komentarzy w tej sprawie.

- Telewizja Polska faktycznie zawarła ugodę z Fratrią, ponieważ celem TVP nie jest prowadzenie procesów, a jedynie - w kontekście tej sprawy - dbanie o dobre imię nadawcy publicznego oraz swoich twórców i pracowników. Dlatego zdecydowaliśmy się na polubowne załatwienie sprawy w chwili, gdy Fratria zgodziła się na faktyczne odwołanie słów godzących w dobre imię śp. Andrzeja Turskiego - mówi Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP.

Rakowiecki dodaje, że w ramach ugody TVP ze swej strony jedynie potwierdziła fakt, że nigdy nie oskarżała Fratrię o przyczynienie się do śmierci Andrzeja Turskiego.-  Takie sugestie, jeśli się nawet gdziekolwiek pojawiały, nigdy nie pochodziły z ust przedstawicieli TVP, ani nigdy nie pojawiały się w jej programach i wystąpieniach - wyjaśnia rzecznik TVP.

Andrzej Turski na początku grudnia ub.r. trafił do szpitala po zawale. Nie odzyskał przytomności. Zmarł 31 grudnia (dowiedz się więcej).