SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Gazprom szuka pretekstu, by nie wznawiać dostaw gazu do Niemiec

Rosja wstrzymała od 11 lipca przesyłanie gazu rurociągiem Nord Stream 1, tłumacząc to koniecznością przeprowadzenia prac konserwacyjnych. Jego ponowne uruchomienie, zapowiadane pierwotnie na 21 lipca, Gazprom postawił pod dużym znakiem zapytania, informując, że serwisowana w Kanadzie turbina nadal nie dotarła do Rosji. Tymczasem niemiecki rząd uważa, że Gazprom blefuje, aby znaleźć pretekst, by nie wznawiać dostaw gazu do Niemiec - podał „Bild”.

Mecz Ligi Mistrzów z reklamami Gazpromu wokół boiska, fot. UEFAMecz Ligi Mistrzów z reklamami Gazpromu wokół boiska, fot. UEFA

„Czy od tej turbiny zależeć będzie ogrzewanie mieszkań milionów Niemców zimą?” – zastanawia się gazeta i dodaje, że Gazprom sieje niepewność w kwestii ponownego uruchomienia i działania gazociągu. Rosyjska spółka tłumaczyła w swoim oświadczeniu, że „obiektywne ocenianie dalszego rozwoju sytuacji” jest „skomplikowane”. Gazprom zaznaczył też, że „nie posiada żadnych dokumentów, które umożliwiłyby Siemensowi wysłanie turbiny” z Kanady do rosyjskiej tłoczni gazu Portowaja.

Strona kanadyjska, przestrzegając nałożonych na Rosję sankcji, od kilku miesięcy opóźnia zwrot turbiny. Eksperci wątpią jednak, czy prawidłowe, dalsze działanie Nord Stream 1 jest uzależnione od tej jednej części. „Niemcy mogłyby być bezpiecznie zaopatrywane w gaz także przy obecnie istniejących turbinach. Ale Gazprom nie chce tego z powodów politycznych” – tłumaczył jeden z ekspertów na łamach „Bild”. Podobnego zdania jest niemiecki rząd.

„Minister Habeck poprosił rząd kanadyjski o dostarczenie turbiny do Niemiec (…). Dlatego z zadowoleniem przyjmujemy decyzję rządu kanadyjskiego o udzieleniu zgody” – potwierdziła na prośbę „Bilda” rzeczniczka ministerstwa gospodarki. Rzeczniczka podkreśliła, że Niemcy chcą jak najszybciej przekazać turbinę do Rosji. Jak zaznaczyła, „eksport turbiny z Kanady do Niemiec, a później także z Niemiec do Rosji, jest zgodny z europejskimi sankcjami. Gaz nie jest obecnie objęty sankcjami w UE”.

Jednak, jak dowiedział się „Bild”, nadal istnieją duże problemy, jeśli chodzi o transport spornej części. „Po pierwsze, Gazprom nie wydaje się być zainteresowany zwrotem turbiny, która oficjalnie należy do firmy, (…) w związku z tym spowalnia proces, zamiast go przyspieszać” – zauważa gazeta i wskazuje, że również strona kanadyjska „nie wydaje się być gotowa na wysłanie turbiny z kraju”. Powodem jest mocna presja ze strony rządu ukraińskiego. Prezydent Wołodymyr Zełenski ocenił, że byłoby rzeczą „absolutnie nie do przyjęcia” przekazanie turbiny Niemcom przez Kanadę.

Rzecznik firmy Siemens Energy, serwisującej turbinę w Kanadzie, nie był w stanie podać „Bildowi” żadnego terminu, w jakim miałby nastąpić zwrot części. „Nasi eksperci obecnie intensywnie pracują nad wszystkimi formalnymi zgodami i logistyką, co obejmuje między innymi procesy dotyczące kontroli eksportu i importu” – wyjaśnił.

Kolejną trudnością jest także szybki transport turbiny przez Atlantyk, co wymagałoby użycia samolotu transportowego. Kiedy, jak i czyim samolotem taki transport mógł się faktycznie odbyć – na te pytania „Bilda” nie udzieliło odpowiedzi ani niemieckie ministerstwo gospodarki, ani Siemens.

Ponadto, nawet jeśli po wszystkich perturbacjach turbina zostałaby dostarczona do Rosji, „wcale nie byłoby pewności, że Gazprom ją zainstaluje” – podkreśliła na zakończenie gazeta.

Dołącz do dyskusji: Gazprom szuka pretekstu, by nie wznawiać dostaw gazu do Niemiec

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Stan
Rosja nie musi szukać pretekstu. Może zerwać bez powodu umowę tak jak to zrobiły wobec Rosji kraje Europy zachodniej. Teraz okazało się że umowy wcześniej podpisane nie mają żadnego znaczenia, od tej pory wszystkie umowy nie będą mieć znaczenia, jeżeli teraz można zrywać umowę dla własnego widzimisię to wszystkie nowo podpisane też będzie można zerwać bez konsekwencji. Tego Rosje nauczył zachód,slugus USA.
odpowiedź
User
Stan
Rosja nie musi szukać pretekstu. Może zerwać bez powodu umowę tak jak to zrobiły wobec Rosji kraje Europy zachodniej. Teraz okazało się że umowy wcześniej podpisane nie mają żadnego znaczenia, od tej pory wszystkie umowy nie będą mieć znaczenia, jeżeli teraz można zrywać umowę dla własnego widzimisię to wszystkie nowo podpisane też będzie można zerwać bez konsekwencji. Tego Rosje nauczył zachód,slugus USA.
odpowiedź