Facebook usunął reklamy wyborcze Donalda Trumpa, powodem nazistowski symbol

Reklamy, które zamieścił Donald Trump i jego sztab wyborczy, miały być krytyką lewicowej Antify), którą prezydent USA obarcza odpowiedzialnością za zamieszki po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda. Mężczyzna zmarł w czasie interwencji policyjnej pod koniec maja br.

W reklamach Trumpa pojawił się czerwony trójkąt odwrócony do góry nogami. „Niebezpieczne skrajnie lewicowe grupy biegną ulicami naszych miast i powodują absolutny chaos. Niszczą nasze miasta i wywołują zamieszki - to absolutne szaleństwo” - można było przeczytać we wpisach sponsorowanych. Reklamy wzywały zwolenników Trumpa do poparcia jego decyzji o uznaniu Antify za organizację terrorystyczną. Zanim reklamy zostały usunięte, obejrzało je milion osób.

Na posty Trumpa zareagowało amerykańskie Muzeum Pamięci o Holokauście, które przypomniało, że naziści używali identycznego odwróconego trójkąta dla oznaczenia więźniów obozu i stosowali system kodowania kolorami. Czerwone trójkąty, takie jak te widoczne w reklamach Trumpa, nosili więźniowie polityczni, a Żydów oznaczano żółtym trójkątem. Trójkąty w innych kolorach były stosowane na oznaczenie komunistów, homoseksualistów i innych kategorii więźniów.

"Ignorancja nie usprawiedliwia używania nazistowskich symboli"

Posty prezydenta USA wywołały też oburzenie Jonathana Greenblatta, prezesa żydowskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom (ang. Anti-Defamation League).

„Naziści używali czerwonych trójkątów do identyfikowania swoich politycznych ofiar w obozach koncentracyjnych. Używanie tego symbolu do atakowania przeciwników politycznych jest wysoce niestosowne. Sztab Donalda Trumpa musi poznać historię, bo ignorancja nie usprawiedliwia używania symboli związanych z nazistami" - napisał Jonathan Greenblatt.

The Nazis used red triangles to identify their political victims in concentration camps. Using it to attack political opponents is highly offensive. @POTUS' campaign needs to learn its history, as ignorance is no excuse for using Nazi-related symbols. https://t.co/7R7aGLD7kl

— Jonathan Greenblatt (@JGreenblattADL) June 18, 2020

Rzecznik Facebooka Andy Stone powiedział w oświadczeniu wysłanym prasie: „Usunęliśmy te posty i reklamy za naruszenie naszej polityki społecznościowej, która sprzeciwia się zorganizowanej nienawiści i zabrania używania symbolu nienawiści, który służył do identyfikowania więźniów politycznych, bez kontekstu potępiającego ten znak".

Donald Trump stara się o reelekcję. Wybory w USA mają się odbyć 3 listopada br. W poprzednich wyborach, które odbyły się w 2016 r., obecny prezydent USA wygrał z Hillary Clinton, żoną byłego prezydenta Billa Clintona.

W pierwszym kwartale br. Facebook (do którego należą też platformy Instagram i WhatsApp) osiągnął wzrost przychodów o 18 proc. do 18,7 mld dolarów i 4,9 mld dolarów zysku netto. Ponad 98 proc. wpływów firmy pochodziło z reklam.

Facebook nie zareagował na wpis Trumpa po śmierci Floyda

Na przełomie maja i czerwca władze Facebooka nie podjęły działań w sprawie wpisu Donalda Trumpa: „Kiedy zaczyna się grabież, zaczyna się strzelanie” dotyczącego walki z zamieszkami po śmierci George’a Floyda. Jednocześnie prezydent USA zaproponował gubernatorowi stanu Minnesota, gdzie odbyło się najwięcej starć protestujących z policją, wysłanie na pomoc Gwardii Narodowej.

Nie spodobało się to wielu osobom pracującym w Facebooku. 1 czerwca grupa pracowników demonstracyjnie odeszła od komputerów. Ponadto kilka osób złożyło wypowiedzenia.

Z kolei Brandon Dail, jeden z inżynierów Facebooka, został zwolniony z pracy po tym jak skrytykował zachowanie Marka Zuckerberga w tej sprawie.