SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Facebook nie radzi sobie ze scamem. Szokujące ogłoszenia to próba wyłudzenia pieniędzy

Na Facebooku jest ostatnio wysyp reklam, zawierających szokujące informacje o rzekomej śmierci gwiazd. Ma to skłonić użytkowników serwisu społecznościowego do kliknięcia w link, co może skończyć się przejęciem ich danych i utratą pieniędzy. Serwis Marka Zuckerberga zapewnia, że walczy z oszustwami. - Uważam, że to dopiero początek scamów, będzie ich więcej, ze względu na to, że starsze osoby, które są wykluczone cyfrowo i nie mają możliwości wyedukowania się w takich sprawach, będą nagminnie padać ofiarami scamerów. Niestety, nie widzę, żeby rząd cokolwiek robił w tej sprawie - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Wojtek Kardyś, ekspert ds. social mediów. 

Hubert Urbański i Agata Młynarska, fot. TVNHubert Urbański i Agata Młynarska, fot. TVN

W ostatnich dniach na Facebooku pojawiło się wiele reklam artykułów, opatrzonych zdjęciami polskich gwiazd, np. Agaty Młynarskiej czy Huberta Urbańskiego z TVN. Tytuły są zazwyczaj szokujące i mają skłonić użytkowników tego serwisu społecznościowego do kliknięcia w link. Jedna z takich reklam pojawiła się we wtorek. W sponsorowanym poście, który ma udawać artykuł z serwisu Gazeta.pl, czytamy, że “kraj stracił jednego z najbardziej lubianych prezenterów telewizyjnych”. Do zapowiedzi dołączone jest czarno-białe zdjęcie Huberta Urbańskiego i link do artykułu na portalu podszywającym się pod serwis Agory, opatrzony tytułem: “To smutny dzień dla Polski: żegnamy Huberta Urbańskiego”. 

Inny post na Facebooku wykorzystywał zdjęcie Agaty Młynarskiej. Czytamy w nim, że “kraj stracił jedną z najpotężniejszych kobiet”. 

“Wizerunek znanych osób ma uwiarygodnić przekaz”

- Oszuści wykorzystują wiele metod, by wprowadzić w błąd użytkowników, także platform mediów społecznościowych. Niestety, by uwiarygodnić swój przekaz i skłonić ofiary do konkretnego działania, często korzystają z wizerunku znanych osób, np. polityków czy celebrytów. Podszywają się także pod serwisy informacyjne, tworząc fałszywe domeny. Dlatego tak ważnym jest, aby nie wierzyć w akcje "pewnych", "szybkich" inwestycji, które dają "błyskawiczny" zwrot i często są reklamowane na Facebooku, X czy na Instagramie - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Nikola Bochyńska, redaktor naczelna portalu CyberDefence24.pl. 

- Jak mogą działać przestępcy? Na przykład na fałszywie stworzonej stronie, podszywającej się pod znany portal newsowy, przygotują zdjęcia albo wideo (deepfake) z popularną osobą i próbują skłonić użytkownika, by zostawił swoje dane - rzekomo w celu wspomnianej "cudownej" inwestycji. Następnie kontaktują się z ofiarą i używając metod socjotechniki próbują namówić ją, by "zainwestowała" pieniądze na określony cel. W rzeczywistości przekaże swoje dane przestępcom i straci swoje oszczędności - dodaje specjalistka. 

Jej zdaniem, “właściciele platform deklarują, że robią wiele, by walczyć z tego typu zjawiskami czy z dezinformacją, ale zadowalających efektów jednak wciąż nie widać”. Pod tweetem Nikoli Bochyńskiej na X/Twitterze, przestrzegającym przed takimi reklamami, pojawił się komentarz redakcji portalu Gazeta.pl. 

- Zgłaszamy codziennie kilka/kilkanaście tego typu postów, według Facebooka nie naruszają one standardów społeczności. Zgłaszamy też te strony do CERT-u, ale na razie bez efektu, pojawiają się kolejne. Na Facebooku, Instagramie, Twitterze - napisała Gazeta.pl

“To dopiero początek scamów”

Dlaczego tak potężny serwis społecznościowych jak Facebook nie radzi sobie z oszukańczymi reklamami?

- To dobre pytanie, na które nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Przypomnę, że Facebook istnieje od 2004 roku, czyli 20 lat, zatrudnia najzdolniejszych ludzi od oprogramowania i dopuszcza tego typu scamy. W dodatku to nie pierwsze scamy, jakie się pojawiają się na Facebooku. Przypomnę jedną z głośniejszych spraw - ostatnio ofiarą takiego scamu padła znana dziennikarka Krystyna Kurczab-Redlich. Trafiła na Facebooku na reklamowany post z twarzami Mateusza Morawieckiego, Donalda Tuska i innych znanych polityków, który zachęcał do wpłaty na Baltic Pipe. Wpłaciła pieniądze i niestety oszuści przejęli jej wszystkie oszczędności - wyjaśnia Wojtek Kardyś, ekspert ds. komunikacji internetowej i social mediów. 

Tę szokującą sprawę opisywaliśmy na portalu na początku stycznia. 

Wojtek Kardyś dodaje, że jest pełen pesymizmu co do przyszłości. 

- Uważam, ze to dopiero początek scamów, będzie ich więcej, ze względu na to, że starsze osoby, które są wykluczone cyfrowo i nie mają możliwości wyedukowania się w takich tematach, będą nagminnie padać ofiarami scamerów. Niestety, nie widzę, żeby rząd cokolwiek robił w tej sprawie. Nie ma żadnych kampanii, związanych ze zwiększeniem świadomości internautów. Potrzebne są proste kampanie cyfrowe, warsztaty dla starszych osób i dla najmłodszych. Oczywiście, można znaleźć na stronie NASK instrukcje, ale kto ze starszych osób wejdzie na te stronę i obejrzy ten tutorial? Potrzebna jest szeroko zakrojona kampania, przede wszystkim w telewizji, w której wystąpią gwiazdy. Wtedy społeczeństwo zrozumie, czym jest scam. Obawiam się, że dopiero, kiedy będzie skandalicznie duża liczba takich oszustw, wtedy może ktoś zreflektuje się i zacznie działać - podsumowuje ekspert. 

Czytaj także: Media społecznościowe zarabiają miliardy dolarów rocznie na amerykańskiej młodzieży

Facebook zapewnia, że usuwa takie reklamy

- Fałszywe reklamy i oszustwa naruszają nasze zasady, dlatego, kiedy tylko się o nich dowiadujemy, usuwamy je. Chcemy, aby Facebook był bezpieczną i wartościową platformą dla użytkowników, a wprowadzające w błąd strony, które próbują oszukać ludzi, zmniejszają zaufanie do naszych usług. Z tego względu przeznaczamy znaczące zasoby na walkę z tym problemem. Nasze podejście obejmuje trzy elementy: coraz dokładniejszą analizę, skuteczniejsze egzekwowanie zasad i współpracę z organami ścigania. Zachęcamy również użytkowników do zgłaszania tego typu zachowań. Można to zrobić poprzez kliknięcie w trzy kropki w prawym górnym rogu profilu, strony lub reklamy – poinformowało nas biuro prasowe Meta.

Czytaj także: 25 mln Polaków na Facebooku, a 13 mln na TikToku. Zyskuje Pinterest, spadek Snapchata

Dołącz do dyskusji: Facebook nie radzi sobie ze scamem. Szokujące ogłoszenia to próba wyłudzenia pieniędzy

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Piotr
ostatnio? te scamy latają na FB i nie tylko, od co najmniej 2 lat
odpowiedź