Ekstraklasa wznawia sezon, do tej pory przekazała klubom 146 mln zł
Po przerwie zimowej Ekstraklasa wznowi rozgrywki bez zaległych meczów. Nadawcom i partnerom ligowym spółka przed wiosennym startem spotkań w sezonie 2020/2021 roku przekazała 146 mln zł.
Pieniądze przekazane za prawa mediowe i marketingowe zostały m.in. przeznaczone na testy na koronawirusa. Z ligi kluby otrzymały na ten cel 2 mln zł. W kolejnym sezonie Esktraklasa chce dokończyć rozgrywki, rozwijać technologicznie serwis OTT (Over The Top), szczepić piłkarzy oraz przygotować się na powrót kibiców na stadiony.
- Dzięki ciągłemu planowaniu, przewidywaniu możliwych scenariuszy i obszarów ryzyka oraz ułożeniu współpracy z nadawcami, nasza liga na tle Europy bardzo dobrze przechodzi kryzys związany z pandemią. Nie grożą nam bankructwa klubów, nie ma konfliktów i wycofywania się partnerów ze współpracy, jak to dzieje się w innych krajach, gdzie nie dokończono rozgrywek albo upadły umowy mediowe. My tymi wyzwaniami zarządziliśmy dużo wcześniej. Dzięki temu dziś mamy względną stabilność i mogliśmy w przerwie zimowej, wyprzedzając harmonogram, przekazać klubom kolejną część pieniędzy. Łącznie z Ekstraklasy wypłaciliśmy już w tym sezonie około 146 mln zł - komentuje Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasa SA.
Zapewnia jednocześnie, że „z optymizmem patrzą na rozpoczynającą się drugą część sezonu, w którą wchodzą bez zaległych meczów, zabezpieczeni finansowo i ze zwiększonym komfortem terminarzowym na wypadek konieczności zmian w kalendarzu meczowym”.
Start rundy 29 stycznia
W sezonie 2020/21, który będzie liczył 30 kolejek do klubów ma trafić łącznie 225,5 mln zł. Do tej pory z Ekstraklasy do klubów przekazano środki niepowiązane z wynikiem sportowym w bieżącym sezonie, tj. 65 proc. wszystkich pieniędzy. Pozostałe mają zostać wypłacone po zakończeniu sezonu i wyłonieniu Mistrza Polski.
Kluby miały otrzymać również z ligowej spółki dofinansowanie do testy na koronawirusa – łącznie 2 mln zł, w tym 400 tys. zł na testy antygenowe.
Piłkarze rozpoczną nową rundę już 29 stycznia br. – tym sposobem liga zyska dodatkowy tydzień na wypadek ryzyka przełożenia meczów z powodu pandemii. W styczniu otworzyło się także okno transferowe – między 25 stycznia a 24 lutego. To ma dać możliwość klubom planowanie ruchów kadrowych z odpowiednim wyprzedzeniem.
Aby rozgrywki mogły się odbyć w odpowiednim reżimie sanitarno-medycznym, zawodnicy i sztaby szkoleniowe muszą być regularnie badani, w tym przede wszystkim na obecność koronawirusa. Ekstraklasa szacuje, że ok. 40 proc. kadry ma już za sobą zakażenie COVID-19, liga czeka teraz na możliwość zaszczepienia piłkarzy.
- Nasz główny cel to terminowe zakończenie rozgrywek. Cały czas trzeba mieć na uwadze ryzyko ewentualnej trzeciej fali pandemii, ale dziś czujemy się pewniej, bo mamy za sobą wiele miesięcy praktyki, które pokazały, że nasza strategia z restrykcyjną strefą zero, częstymi testami i monitorowaniem zdrowia zawodników jest słuszna. Jesienna fala zakażeń, która przeszła również przez kluby, pozytywnie zweryfikowała ten system i potwierdziła, że procedury są szczelne - żaden klub nie był źródłem zakażeń na zewnątrz, problemy zostały w porę opanowane, a wszystkie zaległości odrobione jeszcze w rundzie zasadniczej – stwierdza Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasa SA.
Zaznacza, że nie wystarczy pozbycie się ryzyka zakażenia, trzeba także chronić piłkarzy przed powikłaniami.
- Mamy jednak dodatkowy tydzień rezerwy, będziemy też mogli grać w terminach UEFA, gdyż mecze pucharowe będą rozpoczynać się dopiero o 21. Zatem skoro daliśmy radę przy napiętych terminach i dużej liczbie przekładanych meczów jesienią, również wiosenne rozgrywki powinny zostać zakończone w zaplanowanym terminie majowym, tj. 16 maja - mówi Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasa SA.
Prace nad platformą Ekstraklasa.TV
Spółka w kolejnych miesiącach chce pracować nad rozwojem platformy Ekstraklasa.TV - własnym serwisem wideo-streamingowym, który oferuje dostęp do transmisji meczów za granicą - w krajach, gdzie nie obowiązują umowy mediowe na wyłączność. Obecnie trwa przetarg, który ma wyłonić nowego partnera technologicznego do obsługi i rozwoju platformy.
- Własny portal i aplikacja OTT to narzędzie, które w cyfrowym świecie i przy zmieniającym się sposobie konsumpcji mediów będzie zyskiwało na znaczeniu. Mamy swoje plany i ambicje w obszarze technologicznym i chcemy je wprowadzić w życie we współpracy z nowym partnerem. Do naszego przetargu zgłosiło się trzydzieści polskich i zagranicznych firm, spośród których do dalszych rozmów zakwalifikowaliśmy kilka. Niebawem powinniśmy wyłonić naszego nowego partnera technologicznego – zapowiada prezes Ekstraklasy.
Dołącz do dyskusji: Ekstraklasa wznawia sezon, do tej pory przekazała klubom 146 mln zł