Dziennikarki TVP: Gliński ma rację, telewizja nie pełni misji, a dziennikarze pomylili role
Agata Ławniczak i Elżbieta Ruman, dwie wieloletnie dziennikarki Telewizji Polskiej, wystosowały oświadczenie, w którym popierają stwierdzenie prof. Piotra Glińskiego, że TVP Info „uprawia propagandę i manipulację od kilku lat”. - Od dawna mamy poczucie, że telewizja publiczna nie pełni roli do jakiej została powołana, nie jest zdolna do rzeczywistego pluralizmu i respektowania przez dziennikarzy zasady bezstronnego opisu rzeczywistości. Zbyt wielu dziennikarzy pracujących dla TVP pomyliło role - stali się stroną w walce politycznej, światopoglądowej i kulturowej i tym samym utracili wiarygodność - oceniają dziennikarki.
W niedzielę wieczorem minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński na początku burzliwej rozmowy z Karoliną Lewicką w programie TVP Info „Minęła dwudziesta” stwierdził, że TVP Info „uprawia propagandę i manipulację od kilku lat. I to się zmieni. Ponieważ tak Telewizja Publiczna funkcjonować nie powinna”. Dziennikarze TVP Info i prezes TVP w oficjalnym liście domagają się, żeby za to przeprosił. Jednocześnie prezes TVP czasowo odsunął Lewicką od prowadzenia tego programu i skierował sprawę do bezzwłocznego rozpatrzenia przez Komisję Etyki TVP.
W poniedziałek w południe na stronie internetowej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich pojawiło się oświadczenie w tej sprawie podpisane przez Agatę Ławniczak i Elżbietę Ruman. Pierwsza pracowała w Telewizji Polskiej przez 21 lat, w ostatnich latach jako przewodnicząca związku zawodowego Wizja krytykowała przeniesienie kilkuset pracowników nadawcy do spółki zewnętrznej LeasingTeam. Została zwolniona dyscyplinarnie latem br. Natomiast Elżbieta Ruman jest związana z Redakcją Katolicką TVP.
Dziennikarki odniosły się do słów ministra kultury o „propagandzie i manipulacji” w TVP Info, stwierdzając: „My, dziennikarze TVP i wielu innych mediów, ze smutkiem musimy przyznać rację Prof. Glińskiemu”.
- Od dawna mamy poczucie, że telewizja publiczna nie pełni roli do jakiej została powołana, nie jest zdolna do rzeczywistego pluralizmu i respektowania przez dziennikarzy zasady bezstronnego opisu rzeczywistości. Zbyt wiele na to dowodów każdego dnia dają także programy TVP Info gwałcąc przy tym standardy dziennikarskie, godząc się na rozmaite manipulacje, aby ich twórcy mieli prawo się oburzać na słowa wicepremiera i ministra kultury - skrytykowały Ławniczak i Ruman. - Niestety, dziennikarze mający odwagę by przeciwstawiać się praktykom nierzetelnego dziennikarstwa służącego interesom kierownictwa TVP oraz ich politycznych mocodawców, zostali w ostatnich latach brutalnie zmarginalizowani lub wyrzuceni z telewizji - dodały.
Zdaniem dziennikarek w tym świetle protest zespołu TVP Info i prezesa TVP przeciw wypowiedzi ministra jest nieuzasadniony i niestosowny. - Uznanie słów prawdy za „obraźliwe” kłóci się nie tylko z pierwszą powinnością dziennikarzy jaką jest docieranie do prawdy, stoi w sprzeczności z faktami, zdrowym rozsądkiem i nachalnie wpisuje się w praktykę orwellowskiego „Ministerstwa Prawdy” - stwierdziły w oświadczeniu. - Zbyt wielu dziennikarzy pracujących dla TVP pomyliło role - stali się stroną w walce politycznej, światopoglądowej i kulturowej i tym samym utracili wiarygodność. Zgodzili się być usługodawcami czego nie można zaakceptować w kraju demokratycznym, w mediach publicznych - oceniły.
List zamieściło też wPolityce.pl, gdzie pojawiły się pod nim dodatkowe nazwiska: Krzysztofa Skowrońskiego (prezesa SDP), Macieja Mazurka, Jacka Karnowskiego, Jolanty Hajdasz i Marzeny Nykiel.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarki TVP: Gliński ma rację, telewizja nie pełni misji, a dziennikarze pomylili role