Biznes na ratunek światu
Sześć lat temu, na wyjątkowym szczycie ONZ, 193 państwa członkowskie przyjęły plan przekształcenia świata tak, by sprostać najpilniejszym wyzwaniom przed jakimi on stoi. Plan pod nazwą Agenda 2030 ONZ to 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju, które narody i społeczeństwa mają osiągnąć do 2030 r. Dla biznesu świadomego swojej społecznej odpowiedzialności cele Agendy w ciągu sześciu lat stały się światowym przedsięwzięciem.
Cele te powinny być realizowane przez wszystkie strony: rządy państw, świat nauki, społeczeństwo obywatelskie, zwykłych ludzi i wielki biznes. Odpowiedzialne społecznie firmy mogą zrobić wielką różnicę włączając je do swoich strategii biznesowych i angażując siły oraz środki do ich realizacji.
Tak zrobiła Kompania Piwowarska – lider na polskim rynku piwa. W 2020 r. firma zintegrowała strategie: biznesową i zrównoważonego rozwoju, a cele biznesowe uznała za równorzędne z ekologicznymi i społecznymi. Wypełniając założenia nowej strategii - „Lepsza Przyszłość 2030” - kontrybuuje do realizacji celów przyjętych dla świata przez ONZ. Firma szczególnie skoncentrowała się na działaniach wokół 13 celu Agendy, tj. podjęciu pilnych działań w celu przeciwdziałania kryzysowi klimatycznemu i jego skutkom. Zmiany zaczęła od siebie.
Tylko energia z wiatru
Od 2021 r. zapotrzebowanie browarów Kompanii Piwowarskiej na energię elektryczną jest w całości zaspokajane energią pochodzącą z wiatru. Do 2030 r. firma chce osiągnąć w browarach neutralność węglową. Ambitne cele stawia sobie nie tylko w obszarze emisyjności, ale również zużycia zasobów. Obecnie Kompania Piwowarska może pochwalić się jednym z najlepszych w Europie wyników w oszczędnym zużyciu wody do produkcji piwa. Planuje jednak ten wynik poprawić. Sama utworzyła i finansuje system zbiórki z rynku opakowań szklanych wielokrotnego użytku, który ma 90% efektywność. To oznacza, że 90% opakowań wielokrotnego użytku, które wypuszcza rocznie na rynek wraca do jej browarów do ponownego użycia.
Marki chronią przyrodę i budują świadomość społeczną
W działania dla lepszej przyszłości świata zaangażowane są również marki z portfolio Kompanii Piwowarskiej. Poza finansowym wsparciem udzielanym organizacjom non-profit, wykorzystują siłę marketingu i popularności do tego, by promować ekologiczne zachowania i postawy oraz jednoczyć ludzi wokół spraw ważnych dla środowiska i społeczności.
LECH Premium zachęca konsumentów do ekologicznych aktywności i porzucenia szkodliwych dla środowiska nawyków. W aktywacji konsumenckiej „Lechendy wchodzą w EKO!” edukował i przekonywał, że każdy gest, nawet niewielki, ma znaczenie dla środowiska: segregacja odpadów, oszczędne użycie wody i energii, wybór niskoemisyjnego transportu. W ekologicznym quizie marki konsumenci mogli zweryfikować swoją wiedzę o ochronie środowiska odpowiadając na pytania związane z ekologią. Zwycięzcy otrzymali bluzy wykonane z bawełny organicznej i poliestru z recyklingu, z certyfikatami Organic Content Blended (OCS blended) i Oeko-Tex Standard 100. Do wykonania nadruku na bluzach użyto ekologicznych certyfikowanych farb wodnych, ponieważ, jak przekonuje LECH, każdy gest na rzecz ochrony środowiska ma znaczenie.
Inna popularna na rynku marka Kompanii Piwowarskiej – piwo Żubr, które narodziło się na skraju Puszczy Białowieskiej, w zgodzie ze swoim wizerunkiem – silnego majestatycznego zwierza – jest obrońcą lasu i jego mieszkańców. W komunikacji marka Żubr konsekwentnie wskazuje, że polską przyrodę należy cenić i chronić. Zwraca uwagę na problem utraty bioróżnorodności i odczarowuje szkodliwe mity na temat świata fauny i flory. Wraz z Fundacją WWF Polska Żubr zrealizował akcje na rzecz ochrony zagrożonych gatunków zwierząt i ich siedlisk. Przekazał na ten cel środki finansowe, a wizerunek żubra na pewien czas zniknął z puszek i butelek piwa, ustępując miejsca zagrożonym gatunkom: wilkowi, rysiowi i sóweczce.
Wieloletnie zaangażowanie marki w ochronę polskiej przyrody zaowocowało powołaniem w 2020 r. Funduszu Żubra, który zainaugurował działalność udzielając wsparcia Biebrzańskiemu Parkowi Narodowemu, walczącemu w tym czasie z pożarem. W sierpniu br. Fundusz Żubra przekazał Parkowi darowiznę na odkup od prywatnych właścicieli działek, które znajdują się na jego terenie, dzięki czemu zostanie on powiększony o nowe ściśle chronione obszary. Biebrzański Park Narodowy jest największym w Polsce parkiem narodowym i w 40% własnością prywatnych osób. Żaden inny park w Polsce nie ma takiej sytuacji własnościowej. Pierwszą działką wykupioną dzięki środkom Funduszu, jest niezwykle cenny przyrodniczo teren w Dolistowie Nowym w gminie Mońki. Na ponad 2,5 ha łąki i lasu znajdują się siedliska lęgowe i obszary żerowania wielu gatunków ptaków zagrożonych wyginięciem. W odległości 300 m od działki założył gniazdo orlik grubodzioby. Na jej powierzchni swoje młode wychowują wodniczka, derkacz, krwawodziób, żuraw i kszyk, a do odlotu przygotowują się duże stada wędrownych ptaków, m.in. świstun, gęś białoczelna i żuraw. Objęcie ich właściwą ochroną i opieką jest dla tych ptaków szansą na przetrwanie.
– Cieszymy się, że możemy przyczynić się do poprawy sytuacji polskich parków narodowych. Czujemy odpowiedzialność za ochronę zagrożonych gatunków w Polsce – bohaterów Żubrowych historii. Nasze działania nie są jednorazową akcją, a konsekwentnie realizowanym, długoterminowym zobowiązaniem. Współpracujemy z instytucjami państwowymi, naukowcami i organizacjami pożytku publicznego, angażując i informując o potrzebach polskiej przyrody szerokie grono konsumentów – mówi Urszula Czerniawska, Senior Brand Manager Żubr.
Inicjatywa Funduszu Żubra jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem w Polsce, na styku biznesu i ochrony przyrody, a także odpowiedzią marki na postulaty ONZ nawołujące do oddawania przyrodzie należnych jej terenów, aby powstrzymać kryzys klimatyczny i środowiskowy. W październiku, podczas European Circular Retail Congress 2021, Fundusz Żubra otrzymał za akcję wykupu działek na rzecz Biebrzańskiego Parku Narodowego jedyne w tym roku wyróżnienie ECU Sustainability Award.
Dołącz do dyskusji: Biznes na ratunek światu
Niesamowite jaka zaszła zmiana w mentalności. Dwadzieścia lat temu za bardziej ekologiczne uchodziło życie na wsi niż w mieście. Dziś na odwrót. Człowiek z miasta, zmieniający telefony co rok, na diecie pudełkowej, pracujący dla międzynarodowej korporacji uchodzi za bardziej ekologicznego, bo segreguje śmieci, jeździ na rowerze czy jest wege. A na wsi wiadomo, męczą zwierzęta i palą w piecach śmieciami.