Wycofanie przez Lego reklam z „Daily Mail” - polityka społecznej akceptacji czy upolitycznienie marki? (opinie)
Lego rozwiązując umowę o współpracy z „Daily Mail” miał do tego pełne prawo jako nabywca. Tym samym firma opowiedziała się za polityką społecznej akceptacji i tolerancji. Decyzja ta jest z drugiej strony dość ryzykowna, bo upolitycznia w pewnym sensie markę nadając jej określony akcent światopoglądowy - komentują dla Wirtualnemedia.pl Małgorzata Zaborowska, Adam Łaszyn i Jacek Kotarbiński.
Dołącz do dyskusji: Wycofanie przez Lego reklam z „Daily Mail” - polityka społecznej akceptacji czy upolitycznienie marki? (opinie)
"nie będzie przedłużać dotychczasowej współpracy reklamowej z „Daily Mail” w związku z szerzoną przez ten tytuł nienawiścią i dyskryminacją."
O co jest oskarżany "Daily Mail"? Po prostu: "Daily Mail to symbol chamstwa, głupoty i manipulacji." - jak napisał przemądry Paweł powyżej.
Po prostu "Daily Mailowi" się należy i już - bo nie jest Guardianem ani Gazetą Wyborczą.
To jest sposób myślenia totalniackich krzewicieli "demokracji", "tolerancji" i "otwartości".
Z lewicy prędzej czy później zawsze wychodzi zamordyzm - czy za Stalina i Mao - czy za Hollanda, Michnika i im podobnego Pawła.