SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Powrót do biur w mediach. „Stoimy w obliczu sytuacji kryzysowej”

Ringier Axel Springer Polska i Wirtualna Polska Media wprowadzają zasady, zgodnie z którymi pracownicy częściej będą pojawiać się w biurach. - To będzie jeden z trudniejszych procesów do przeprowadzenia. Stoimy w obliczu sytuacji kryzysowej - ocenia Piotr Mieśnik, były redaktor naczelny Wirtualnej Polski, dziś dyrektor grupy PTWP. A Małgorzata Górska, dyrektor z Maxi Zoo Polska przyznaje: - Nie oceniałabym systemu pracy zdalnej rygorystycznie jako nieskutecznego.
 

Dołącz do dyskusji: Powrót do biur w mediach. „Stoimy w obliczu sytuacji kryzysowej”

45 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dot
Na szczęście czy nieszczęście (zależy kto patrzy) wraca rynek pracownika, a pokolenie Z wkrótce przejmie stery także w redakcjach.
odpowiedź
User
Dziennikarz
Kazdy wie jak jest na zdalnym. Zakupy, obiady, wałki w treollo i fikcyjne logi w intranecie przez vpn, dodatkowe etaty na boku. Fajnie i przyjemnie, ale nie dla pracodawcy. Polak zawsze jesli ma okazje to kombinuje. Nie nadajemy sie do pracy bez patrzenia na rece.

Chyba Ty... ja na zdalnej czasem nie mam czasu się wysikać, a i pracuję więcej godzin niż w redakcji.
odpowiedź
User
Dziennikarz
Praca dziennikarza (a głos tych osób Rasp ignoruje) wygląda tak, że przez 8 godzin jest się dosłownie przyspawanym do komputera. Nie ma czasu na obiadki, nie ma czasu na kawusie, nie ma czasu na siku. To jest walenie na akord tekstów i pilnowanie komunikatorów, gdzie wpadają zlecenia na teksty.
To jest praca pod ciągłą presją czasu i nie ma możliwości robienie sobie remoncików na home offisie w trakcie zmian, bo jak nie wyrabiasz się z tempem pracy, nie odpisujesz na mejle, to zaraz masz rozmowę, a jak nic się nie zmienia, to Adios.

Nie tylko w RASP tak jest. Moim zdaniem historie o remoncikach i obiadkach na zdalnej powtarzają szefowie działów reklamy czy sprzedaży, marketingu itp. - w takich działach jest przestrzeń na oszczędzanie czasu bez ujmy dla efektów. Ale w redakcji??? Toż to zawsze była i jest praca niemal całodobowa, zwłaszcza na zdalnej, zwłaszcza, gdy pisze się do internetu i liczy się tempo. Plusy zdalnej to potężna oszczędność czasu na dojazdy, wydatków na benzynę.
odpowiedź