Juliusz Braun: Nielsen to było rozsądne rozwiązanie. Cały rynek posługiwał się tymi badaniami
- Można stworzyć narodowy instytut badania oglądalności i ogłosić, że 99 procent Polaków ogląda TVP, ale rynek przecież i tak nie będzie brał tego pod uwagę - tak Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych i były prezes TVP komentuje dla Wirtualnemedia.pl informację Jacka Kurskiego o tym, że telewizja publiczna pracuje nad własnymi badaniami oglądalności.
Dołącz do dyskusji: Juliusz Braun: Nielsen to było rozsądne rozwiązanie. Cały rynek posługiwał się tymi badaniami
Kurski liczy w innej walucie. W tej, z której jest rozliczany. Liczy w zasięgu rozpowszechniania przekazu dnia tych, którzy mogą go rozliczyć.
Faktycznie ogladalność Wiadomości i Faktów uważana jest za coś w rodzaju proxy war (wojny prowadzonej przez podmioty zastępcze).
Od dawna mówię, że widz bywa wyborcą, a wyborca widzem. Ale to nie oznacza, że widz=wyborca.
Widz=widz.
Długofalowo nie da się wciskać widzowi produktu miernej jakości. Niezależnie od preferencji politycznych.
Marzy mi się, żeby TVP skupiła się na wypełnianiu misji i w ogóle nie wiedziała, jakie ma słupki oglądalności. Zdaję sobie sprawę, że jest to na dziś zupełnie nierealne, bo większość społeczeństwa unika płacenia abonamentu i TVP siłą rzeczy musi być w sporym stopniu uzależniona od reklamodawców, ale kiedyś, w (mam nadzieję, że niedalekiej) przyszłości, po uszczelnieniu przez PiS ściągalności abonamentu warto rozważyć wycofanie kanałów TVP z badań oglądalności. Niech komercja ściga się na słupki, a telewizja publiczna powinna być inna.
PS. Jeśli za chwilę ktoś podpisany moim nickiem napisze, że zapomniał się zaśmiać konserwatywnie, albo napisze coś o hurtowni i wentylatorach, to nie będzie mój wpis, tylko wpis lewackiego podszywacza.