Radio ZET po krytyce wywiadu Lubeckiej z Margot zapowiada szkolenia dot. LGBTQ+, „żeby uniknąć podobnych sytuacji”

Obejrzałem powtórnie i dokładnie. Całkiem dobra rozmowa. Gość miał swobodę wypowiedzi.

Absolutnie tak. Nie ogarniam tej krytyki. Co miała powiedzieć Lubecka? Że widzi wazon? Bo patrzyła na faceta, który ma metrykalnie wpisane w dokumentach, że jest facetem. Jeśli chce by nazywać go traktorem to może sobie chcieć. Wolna wola.

Ta nagonka jako żywo przypomina sytuację w Radiu Nowy Świat, gdy prezes nazwał - zgodnie ze stanem faktycznym - faceta facetem. A w roli tych 300 protestujących VIPów objawiła się wówczas pani z pasemkami zwana Jethon.

Jeśl na przykład Genowefa Psztykalska, co ma w dowodzie napisane płeć: kobieta, chce by mówić o niej szczoteczka do zębów, to przecież może sobie chcieć. A ja i tak będę mówił, że to kobieta. I w najmniejszym stopniu nie złamię w ten spsób prawa ani tzw. dobrych obyczajów.

Oszołomy uważające inaczej mogą zamienić się nawet w tubkę pasty do zębów.

Jeśl na przykład Genowefa Psztykalska, co ma w dowodzie napisane płeć: kobieta, chce by mówić o niej szczoteczka do zębów, to przecież może sobie chcieć. A ja i tak będę mówił, że to kobieta. I w najmniejszym stopniu nie złamię w ten spsób prawa ani tzw. dobrych obyczajów.

Oszołomy uważające inaczej mogą zamienić się nawet w tubkę pasty do zębów.

O nie, nie. Szef Zetki wyśle cię na szkolenie, gdzie po praniu mózgu, będziesz musiał mówić do Genowefy: szczoteczko do zębów!