Jarosław Gowin chce zmian w TVP. „Nie dostanie głowy Kurskiego, ale liczy na większe wpływy”
Ton przekazu, który formułuje telewizja publiczna w programach informacyjnych wymaga refleksji, ten ton szkodzi - uważa wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin. Podkreślił, że przyszłość TVP wymaga namysłu polityków obozu rządzącego. - Gowin - jako sojusznik premiera - chciałby odejścia Jacka Kurskiego, ale nie ma na to dużych szans. Warto pamiętać, że tworzy to skrzydło obozu obecnej władzy, któremu najbliżej jest do opozycji i że bliżej jest mu do koniunkturalizmu niż do fundamentalizmu - komentują dla Wirtualnemedia.pl publicyści Łukasz Warzecha, Bogusław Chrabota i Jacek Żakowski.
Dołącz do dyskusji: Jarosław Gowin chce zmian w TVP. „Nie dostanie głowy Kurskiego, ale liczy na większe wpływy”
Z Kurskim jest ten problem, że nie umie w media informacyjne. Wyglądają one delikatnie mówiąc groteskowo z tymi wszystkimi Ogórkami i Rachoniami (oni to bardziej są czerstwymi satyrykami niż dziennikarzami). "Wiadomości" to jazda bez trzymanki, nie oszczędzają nikogo, każdego na swój sposób denerwują. Jacuś ma za to łeb do sportu i nowych technologii, w miarę do rozrywki - wiadomo, przyświeca mu zasada "za hajs publiczny baluj", natomiast jakiś skromny sukces w tej dziedzinie osiągnął.