Okulary

Budzik Data ostatniej zmiany: 2010-05-22 15:00:46

Okulary

2010-05-16 18:35:20 - Budzik

Czy mozecie zweryfikowac kilka mitów, ktore pojawiaja sie w temacie
okularów.
Czy to prawda, ze jak juz sie raz zacznie nosic, to wzrok bedzie
systematycznie sie do nich przyzwyczajał a co za tym idzie stopniowo bedzie
sie mniej wysilal, pogarszał i co jakis czas trzeba bedzie zmieniac
okulary.
Czy ewentualne unikanie okularów sprawi, ze wzrok bedzie sie niszczył
wolniej?

Przy zaleceniu okularów do czytania i pracy przy komputerze - czy nosic
okulary cały czas czy tylko wtedy kiedy np. po kilkugodzinnej przcy przy
kpmputerze zaczynamy odczuwaczmeczenie oczu i generalnie mniej komfortowe
widzenie/czytanie?



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także _)
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.



Re: Okulary

2010-05-17 15:56:16 - Jacek

Jako wieloletni okularnik odpowiem tak:
Oczy przyzwyczajają się w pewnym stopniu do warunków patrzenia i potem
zmiana wymusza konieczność adaptacji.
Noszę -1,0 i po zmianie na -1,25 widziałem doskonale, ale czułem, że szkła
są minimalnie za silne. Po roku wróciłem do -1,0 i stwierdziłem, że widzę
teraz gorzej. Po kilku miesiącach wyrównało się i jest znowu ok.
Dlatego nie warto robić szkieł przekorygowanych. To samo z okularami do
czytania. Najsłabsze robić, jakie pozwalają dobrze widzieć.
Co do wynalazku p.t. okulary do komputera to powiem tyle, że jest to mit i
bujda, które służa tylko i wyłącznie do kombinowania na zaliczaniu w koszty
uzyskania przychodu okularów. Patrzenie okiem nie wymagającym korekcji przez
jakiekolwiek szkło może tylko pogorszyć widzenie, niezależnie od tego, czy
nazwiemy takie patrzałki okularami do komputera, czy jakoś inaczej.
Jacek




Re: Okulary

2010-05-19 22:14:28 - Papa5merf

Órzytkownik Budzik napisał:
> Czy mozecie zweryfikowac kilka mitów, ktore pojawiaja sie w temacie
> okularów. Czy to prawda, ze jak juz sie raz zacznie nosic, to wzrok
> bedzie systematycznie sie do nich przyzwyczajał a co za tym idzie
> stopniowo bedzie sie mniej wysilal, pogarszał i co jakis czas trzeba
> bedzie zmieniac okulary. Czy ewentualne unikanie okularów sprawi,
> ze wzrok bedzie sie niszczył wolniej?

to nie mity, to fakty:O)
jak nie wierzysz to sprawdź osobiście, zapewniam cię że okulary faktycznie
poprawią widzenie przez nie, ale po pewnym czasie noszenia twój wzrok
zamiast się poprawić, faktycznie pogorszy się tak że nie będziewsz w stanie
funkcjonować bez okularów (spytaj każdego okularnika), na tym polega ten
biznes, tam tfuj wzrok jest nieistotny i lepiej jak jest zły, liczy się fura
okulisty:O)


> Przy zaleceniu okularów do czytania i pracy przy komputerze - czy nosic
> okulary cały czas czy tylko wtedy kiedy np. po kilkugodzinnej przcy przy
> kpmputerze zaczynamy odczuwaczmeczenie oczu i generalnie mniej komfortowe
> widzenie/czytanie?

nie widzę sensu noszenia okularów do pracy przy kompie, tam można bez
problemu zwiększyć czcionkę:O)
a jesli musisz to zakłądaj tylko na tą chwilę kiedy ci trzeba, potem
natychmiast ściagaj!:O)




Re: Okulary

2010-05-21 00:20:35 - Eneuel Leszek Ciszewski


Budzik 16052010.1F06436D@budzik61.poznan.pl

> Czy mozecie zweryfikowac kilka mitów, ktore pojawiaja sie w temacie
> okularów.
> Czy to prawda, ze jak juz sie raz zacznie nosic, to wzrok bedzie
> systematycznie sie do nich przyzwyczajał a co za tym idzie stopniowo bedzie
> sie mniej wysilal, pogarszał i co jakis czas trzeba bedzie zmieniac
> okulary.
> Czy ewentualne unikanie okularów sprawi, ze wzrok bedzie sie niszczył
> wolniej?

Ja noszę 43 lata. Najpierw (przez około 14 lat)
wzrok się poprawiał, ale później -- już nie. :)

> Przy zaleceniu okularów do czytania i pracy przy komputerze - czy nosic
> okulary cały czas czy tylko wtedy kiedy np. po kilkugodzinnej przcy przy
> kpmputerze zaczynamy odczuwaczmeczenie oczu i generalnie mniej komfortowe
> widzenie/czytanie?

Nie wiem. :)

Ale powiem Ci, co mi pomaga -- masło (na pewno) i jeżdżenie samochodem.
Zwłaszcza ,,dynamiczne'' jeżdżenie. :) Niestety jeżdżenie jest... Jakby
to określić... Trochę drogie/kosztowne... Zapewne jeżdżenie rowerem czy
na nartach lub konno -- też by pomagało. Oby oczęta miały motywację. :)

A najgorsze jest siedzenie przed monitorem w odległości 30 cm -- już
lepiej siedzieć w odległości 5 cm, o ile jeszcze widać cokolwiek. :)

Ogólnie -- oczy warto ,,męczyć'', czyli ćwiczyć patrzeniem dookoła,
ale warto też rozpieszczać je dobrymi soczewkami/szkłami/okularami.
Ja wybrałem mineralne Zeissa -- i z sentymentu, i z rozsądku, :) bo
przed około ośmiu laty potłukłem soczewkę w nowych okularach, Zeiss
dopilnował, abym miał tanio nowe okulary w miejsce potłuczonych. :)

Jestem wdzięczny i Zeissowi, i Bogu za tamte (z wiosny czy z lata
2002 roku) okulary. Przetrwały około sześciu lat, do czerwca 2008
roku, kiedy wymieniłem im soczewki -- oczywiście znowu na Zeissa.
Małej średnicy (50 mm i 46 mm) sferocylindryczne (+2+2P, +3+1.5L)
z antyrefleksami i z montażem kosztowały chyba około 449 złotych.
Prawdopodobnie można było wmontować 45 mm zamiast 46 mm -- ale na
tak zwany styk, być może podkładając tak zwane żyłki, ;) co mogło
jeszcze mocniej (o parędziesiąt złotych) obniżyć koszt.

Mity? Oczywiście mity. :) Wzrok przyzwyczajać się może do osi cylindrycznych
(do korekcji astygmatyzmu) szkieł, a i to nie można przekręcić tej osi w oku
o 10 stopni, a co najwyżej o 1 stopień. Raczej wady wzroku mają się nijak do
noszonych okularów. Gdyby wadę wzroku można było na stałe zwiększyć -- można
by było zmyślnymi okularami i zmniejszyć ją. :) Wada to wada. :) A że do tej
wady może dojść osłabienie akomodacji i nosiciel oczu będzie widział gorzej,
to już inna sprawa. Dzieci, dzięki akomodacji potrafią radzić sobie z wadami
dochodzącymi do +6 bez używania okularów. Akomodacja nie pomoże na wady typu
astygmatyzm czy zez, a jedynie na dalekowzroczność. (czy na krótkowzroczność
i na -6 też pomoże?)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....




Re: Okulary

2010-05-21 22:19:44 - Stokrotka



> Czy to prawda, ze jak juz sie raz zacznie nosic, to wzrok bedzie
> systematycznie ....pogarszał
Pewnie zależy od tego co oczom dolega, ale na pewno kest to bardzo częste,
zwłaszcza u krutkowidza.
Zaczynałam od -1 w wieku 13 lat (więc raczej nie za wcześnie)
3 miesiące po cieżkiej operacji połączonej z pszetaczanie krwi,
i nie wykluczam, że ma to istotny związek z wadą
(zakażenie pszez krew jakimś bakcylem,
lub po prostu brak siły organizmu do patszenia).

Okulary nosiłam tylko do szkoły,
i dopiero w wieku zdaje się 16 lat (1 kl LO): -2.
Wtedy zaczęłam nosić okulary poza domem.
Niecały rok potem -2,5 (2 kl LO).
Specjalnie w tym czasie nie rosłam.
Początek 4 kl LO -4,5 .
I już nosiłam , jak i do dziś, w domu.
Wada w zasadzie nie powiększyła się od tego czasu .
A urosłam do normalnego rozmiaru potem, czyli sugerowany związek,
że wada powiększa się gdy człek rośnie nie był prawdziwy.
Osobiście uważam, ze ma większy z czytaniem lektur. :)

I klnę niejednego okulistę.
Praktycznie praca okulisty w Polsce sprowadza się do
sprawdzenia widzenia pszy tablicy do badania wzroku,
i to na na gwałt byle szybciej,
zapisaniu szkieł,
i fruuuuuuuu.
Do tego wystarczy mi optyk.
A byłam u niejednego,
podbno nie raz u tego czy tamtego, uznawanego za dobrego.


W dzieciństwie zapisano mi tez witaminkę zdaje się A+E,
jak mi się wydaje wcale nie konieczną,
nigdy nie miałam trudności z widzeniem o zmroku, ani w nocy.
-4,5 zapisane w wieku prawie 18 lat były, śmiem obecnie twierdzić, za mocne.
Prawdopodobnie to samo z -2 w wieku 16 lat.
Okuliści pszy zapisywaniu szkieł nie borą pod uwagę zmęczenia itp.
Dlatego jak byś się tam wybierał idź z rana.

> Przy zaleceniu okularów do czytania i pracy przy komputerze - czy nosic
> okulary cały czas czy tylko wtedy kiedy np. po kilkugodzinnej przcy przy
> kpmputerze zaczynamy odczuwaczmeczenie oczu i generalnie mniej komfortowe
> widzenie/czytanie?
Nie pracuj tak długo pszy kompie.


--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl






Re: Okulary

2010-05-21 23:46:48 - Eneuel Leszek Ciszewski


Stokrotka ht6ptg$rms$1@news.onet.pl

> I klnę niejednego okulistę.
> Praktycznie praca okulisty w Polsce sprowadza się do
> sprawdzenia widzenia pszy tablicy do badania wzroku,
> i to na na gwałt byle szybciej,
> zapisaniu szkieł,
> i fruuuuuuuu.

Różnie bywa. Czasami lekarka patrzy tylko na pirwsze cyfry PESELu, ;)
a czasami gruntownie bada. Ja byłem u przedstawicielek obydwu skrajności. :)

> Okuliści pszy zapisywaniu szkieł nie borą pod uwagę zmęczenia itp.

Biorą, biorą -- nawet ci, którzy patrzą wyłącznie na PESEL. :)

> Dlatego jak byś się tam wybierał idź z rana.

>> Przy zaleceniu okularów do czytania i pracy przy komputerze - czy nosic
>> okulary cały czas czy tylko wtedy kiedy np. po kilkugodzinnej przcy przy
>> kpmputerze zaczynamy odczuwaczmeczenie oczu i generalnie mniej komfortowe
>> widzenie/czytanie?

> Nie pracuj tak długo pszy kompie.

Ja dziś mogę czytać z odległości 5 cm (z okularami -- mam astygmatyzm) -- jeździłem
rowerkiem. :) Siedzenie przy kompie nie utrudnia oczom życia -- ważne jest, aby
oczęta ;) ćwiczyć. :) Wielu wad czy chorób tym nie można uleczyć, ale akomodację
można poprawić chyba w każdym wieku -- nawet w XXI. ;)

> --
> Nie jestem medykiem.

Co widać. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....




Re: Okulary

2010-05-22 09:39:47 - Jan Górski

> Czy mozecie zweryfikowac kilka mitów, ktore pojawiaja sie w temacie
> okularów.
> Czy to prawda, ze jak juz sie raz zacznie nosic, to wzrok bedzie
> systematycznie sie do nich przyzwyczajał a co za tym idzie stopniowo bedzie
> sie mniej wysilal, pogarszał i co jakis czas trzeba bedzie zmieniac
> okulary.

Tak, dobre okulary opóźniają progresję wady.

> Czy ewentualne unikanie okularów sprawi, ze wzrok bedzie sie niszczył
> wolniej?

Będzie się niszczył szybciej bez okularów.


> Przy zaleceniu okularów do czytania i pracy przy komputerze - czy nosic
> okulary cały czas czy tylko wtedy kiedy np. po kilkugodzinnej przcy przy
> kpmputerze zaczynamy odczuwaczmeczenie oczu i generalnie mniej komfortowe
> widzenie/czytanie?

Zależy od wady.

Mity obalone, ale na czym polega Twój problem ze wzrokiem?



Re: Okulary

2010-05-22 15:00:46 - Eneuel Leszek Ciszewski


[med. student] Jan Górski bf48e4e1-d4c9-4fe3-bdb9-cbd4868c873f@a20g2000vbc.googlegroups.com

: Tak, dobre okulary opóźniają progresję wady.

Wątpię. Co więcej -- zwykle nosi się niedobre.
Nawet optycy i okuliści wolę niedobre (nie te, które wskazują przyrządy)
ale takie, w których lepiej widać. Czasami wybiera się jakieś lekkie
kompromisy pomiędzy tym, co wskaże aparatura i tym, co wskaże pacjent.

A czasami trzeba wybrać nie to, co pokażą pomiary i nie to, co polubi
pacjent, aby na przykład nie budować obrazów zupełnie różnej wielkości
-- prawe +6 i lewe -6. ;) Czasami celowo krzywi się sferyczne parametry
talk, aby oczy widziały obrazy tej samej wielkości, co może ułatwić
budowanie obrazu przestrzennego. Jeśli taki obraz nie powstaje, jedno
(gorsze) oko jest pomijane w patrzeniu, a to prowadzić może do
pogarszania stanu tego oka. Kiedyś dzieciom zalecano gimnastykę
polegająca na czasowym (nie wiem, jak długim -- ale nie chodzi
o minuty dziennie, a o godziny) zakrywaniu lepszego oka w celu
angażowania gorszego.

Jedna z okulistek powiedziała mi, że taka gimnastyka nie szkodzi, ale i nie pomaga.

Była przedstawicielka tych, które jedynie ,,studiują'' pierwsze cyfry PESELu.
Nie słuchała mnie od początku do końca wizyty, ale ożywiła się nieco, gdy
usłyszała, że mam ochotę na takie gimnastykowanie oczu. Wtedy nagrodziła
moją agresywność ;) spojrzeniem na mnie, poświęciła mi chwilę swojej
uwagi, uśmiechnęła się po ludzku, spojrzała z miłością należną bliźniemu
i od serca życzyła mi powodzenia, widząc moja determinację, dodając, że
takie gimnastykowanie niczego nie da -- trzeba zmienić pierwsze dwie cyfry
PESELu!!! Po roku wizytowałem się u innej okulistki, która zauważyła, że
wymiana tych cyfr na większe nie jest konieczna do poprawnego widzenia,
czyli do uniknięcia dwuogniskowych soczewek czy progresywnych inaczej, :)
lub do dwóch par soczewek -- do czytania i do chodzenia. :)

Pierwszą z okulistek zamierzałem zapytać o to, czy aby nie są mi
potrzebne oddzielne okulary do pływania, jedzenia, dłubania w nosie...

Tak czy siak -- w chwili obecnej widzę dobrze (w okularach -- astygmatyzmu
nie można uregulować akomodacją oka) i z daleka, i z bliska w tych samych
okularach. Co gorsza -- uważam, że widzę nawet odległość/głębię, a widzenie
to pojawiło się u mnie dopiero w trzydziestym roku życia. :)

I pamiętam ten efekt -- był przerażający, bo zobaczyłem jadące na mnie
szczotki myjni samochodowej.

Wcześniej, aby zobaczyć odległość, musiałem poruszyć głową. :)
Ponadto stale rozpatrywałem takie rzeczy jak rozmiary znanych przedmiotów
(im dalej, tym mniejsze) perspektywę (zwężania i zbieganie się linii)
oraz przejrzystość powietrza. I nie mogę powiedzieć, że wszystko to
,,mierzone było'' podświadomie. :)

> Czy ewentualne unikanie okularów sprawi, ze wzrok bedzie sie niszczył
> wolniej?

: Będzie się niszczył szybciej bez okularów.

I tak, i nie. Jak już napisałem, bez stosownie (być może inaczej,
niż wskazują na to wady optyczne oczu) dobranych szkieł korekcyjnych
może dojść do pomijania gorszego oka, a to prowadzi do powiększania się
jego bezużyteczności, ale wada nie zwiększa się. Oko ma jakąś wadę i koniec.
Można akomodacją niwelować wadę dalekowzroczności, a więc akomodacją niby
nadrabiać/reperować/łęczyc wadę dalekowzroczności, ale prawda jest taka,
że ta wada pozostaje niezmieniona. :)

Dobre soczewki sprawiają, że oko mniej męczy się przy czytaniu czy patrzeniu
w dal, więc chętniej uczestniczy w ,,procesie poznawczym'', a jeśli chętniej
uczestniczy, jest używane częściej, co daje efekty takie same jak z ćwiczeniem
sinych części ciała. :)

Wbrew pozorom oczy nie zawsze patrzą -- bywa i tak, że wydaje się nam, iż
coś widzimy, podczas gdy ,,obserwujemy'' obraz zapamiętany. W szczególności
oko zawiera plamkę dobrego widzenia, którą patrzy i plamkę ślepą, która
niczego nie widzi; poza tymi dwiema plamkami siatkówka/matryca ;) oka ma
całą masę wypełniającą, która co najwyżej może przekazać informację o tym,
że coś się zmienia/rusza ;) i na to coś zwrócić uwagę plamki widzącej ostro.

Innymi słowy -- dobre okulary mogą pomóc w używaniu oczu, a oczy używane będą
służyły lepiej, ale wady wzroku ani nie powiększą okularu, ani nie pomniejszą. :)

Jak z nakrętką i kluczem. Można dokręcać i odkręcać rękami i kluczami.
Czy klucze pomagają, czy przeszkadzają mięśniom? Przesilanie mięśni nie
sprzyja ich rozwojowi, ale nieużywanie też nie sprzyja.


Jeśli soczewka ma jakąś wadę -- okulary jej nie powiększą i nie pomniejszą.
Podobnie z innymi wadami oczu -- okulary korygują efekty tych wad, ale samych
wad nie dotykają. Wady można reperować na przykład operacyjnie -- zeza chociażby.
Niestety nie wiem, na ile takie reperacje są skuteczne.


Obok wad są też i choroby oczu.

No i są wady nabyte i wady wrodzone. Wady, które objawiają
się w starszym wieku i wady, które objawiły się w wielu niemowlęcym...
Moje ujawniły się w wieku XX. ;)

> Przy zaleceniu okularów do czytania i pracy przy komputerze - czy nosic
> okulary cały czas czy tylko wtedy kiedy np. po kilkugodzinnej przcy przy
> kpmputerze zaczynamy odczuwaczmeczenie oczu i generalnie mniej komfortowe
> widzenie/czytanie?

: Zależy od wady.

Raczej nie zależy. ;) Gdy oczy mówią, że się zmęczyły, warto dać im odpocząć.
Inna sprawa, że różnej jakości soczewki w różnym stopniu męczą oczy, dlatego
warto używać najlepszej optyki, którą się szanuje -- myje ciepłą (gorąca potrafi
uszkodzić powłoki antyrefleksyjne a nawet doprowadzić do pęknięcia; zimna słabo
myje) wodą i delikatnymi mydełkami (w ,,podróży'' warto używać specjalnych
czyścideł kupowanych w sklepach optycznych -- w domu lepsza i tańsza jest
bieżąca woda) i wyciera delikatnymi szmatami ;) -- tak zwanymi mikrofazowymi. :)
(nie należy zostawiać mokrych soczewek -- będą wapienne ślady trudne do usunięcia
bez drapania; i nie wolno (ani nie szybko) soczewek wycierać krawatami, koszulami,
szalikami, papierem toaletowym itd. -- te szmaty potrafią drapać; ściereczki
warto przechowywać tam, gdzie nie ma nadmiaru kurzu (w łazience?) a przed
każdym użyciem warto je trzepać i co jakiś czas warto je prać)

: Mity obalone, ale na czym polega Twój problem ze wzrokiem?

Pewnie na niedostatecznie dobrym widzeniu.
Warto zauważyć, ;) że najlepsze oczy niekoniecznie widzą to, co chcemy zobaczyć. ;)
Na przykład poprawa widzenia nie sprawi, że w garażu zobaczymy śliczne Bugatti,
gdy wstawimy tam muzealnego Zaporożca. ;)


Warto chyba dodać, że oczy jedynie przekazują dalej jakieś informacje,
a widzimy to, co zostaje mocno obrobione przez ,,mózg'' i resztę wzroku.
Tak naprawdę żyjemy światem wewnętrznym, który budujemy na podstawie obserwacji
świata zewnętrznego. Słabe nogi można wzmacniać samochodami czy furmankami,
słabe ręce wzmacniamy kluczami, słabe oczy uzupełniamy nie tylko okularami,
ale także wyobraźnią i obrazami z pamięci...

-=-

MZ ćwiczenie oczu ma sens, czyli poprawia widzenie. Dobre efekty dają jakieś/któreś
witaminy i odpoczynek oraz brak stresu. Ja, w czasie stresu prawie niczego nie widzę. :)
Podobnie jak po zapuszczeniu stosownych kropelek -- patrzę, ale nie widzę niczego.
Pamiętam chwile, gdy patrzyłem na okulistkę -- nie widziałem jej, chociaż słyszałem,
co powodowało we mnie uczucie lęku, gdyż podświadomie pojmowałem, że dosłownie
odchodzę od swoich zmysłów. ;) (nie wiedziałem, dokąd i na jaką odległość
odchodzę, i na jak długo) ;)

Co to znaczy, że nie widzimy? To -- coś (niewidzenie) jest ciekawe. :)
Można to wrażenie porównać na przykład do braku odczuwania nałożonej rękawicy.
Czujemy rękawicę w chwili wkładania, ale po jakimś czasie (po paru sekundach)
rękawicy nie czujemy, chyba że nią poruszamy względem ręki. Podobnie nie czujemy,
że jest zimno lub ciepło -- powiew zimna czy ciepła czujemy, ale ja na przykład
nie potrafię powiedzieć, czy dookoła jest 15, czy 25 stopni. :) Jeśli ktoś tutaj
zauważy, że jestem głupi, niech to wypowie, :) ale nich sam zapyta siebie, czy
jadąc w mroźny dzionek (lub nockę) samochodem, potrafi bez termometru powiedzieć,
jaka temperatura jest wewnątrz samochodu. :)

Ja okulistkę widziałem tak, jakby była przeźroczysta. Widziałem ;) okno,
które było za nią (które przesłaniała) ale to okno było przyciemnione. ;)
Słuch mówił, że mam przed sobą mówiącą (i poruszającą się -- tułowiem,
rękami) kobietę, ale wzrok temu wrażeniu przeczył. :) Wzrok uporczywie
starał się zbudować poprawny ;) obraz okna znajdującego się za lekarką,
ignorując ją. :) Można powiedzieć, że czułem się tak, jakby mi lekarka
przeszkadzała w poprawnym ;) widzeniu rzeczywistości -- swoim mówieniem,
poruszaniem rękami itd... I choć rozum tłumaczył, co się dzieje, mylne
wrażenie było na tyle silne, że trudno było z nim walczyć. :) Pełną ;)
ulgę poczułem dopiero po wyjściu z przychodni. :) Niestety tam niemal :)
miałem dwa bliskie spotkania z innymi ludźmi, ;) których zobaczyłem
tuż przed sobą, gdy poczułem niespodziewany podmuch dziwnie/inaczej
pachnącego powietrza. :)

Zabawne jest to, że nie tylko wzrok i słuch biorą udział w ,,widzeniu'', ale
i dotyk -- ruch powierza przechodzącej blisko osoby daje dużo do myślenia. :)
Kot, choć ma doskonały wzrok i doskonały słuch oraz doskonały węch, także
lubi dotykanie -- wąsami na przykład. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS