Witam. Opiszę swoją sytuację. Przez cały kwiecień nie wiedzieć czemu
piłem dużo wody nawet 5l. dziennie ot taki dziwny mój zwyczaj myśląc że
oczyszczam w ten sposób organizm. W połowie maja aż do teraz podczas
przełykania twardszych pokarmów wyczuwam w przełyku chrupotanie i
takie jakby przeskakiwanie. Nie boli to w żaden sposób jednak już od
tych kilku m-cy zaczęło mnie to niepokoić już nie wspomnę o
niekomfortowym uczuciu którego już mam dość. Byłem z tym problemem u
laryngologa, pobadał i powiedział mi że mam podrażnione przełyk i
przepisał tabletki Aulin i Azimycin. Niestety niewiele mi to pomogło
gdyż to uczucie na nowo powróciło. Przepisał mi ponownie następną dawkę.
Właśnie jestem w trakcie jej kuracji. Powoli zaczynam się martwić co ze
mną nie tak. Planuję po kuracji iść do jakiegoś prywatnego laryngologa i
może on coś zdziała w tej kwestii. Nadmienię jeszcze tylko iż zauważyłem
zmianę głosu podczas gdy próbuję piskliwie jak kot zamiauczeć to po
prostu nieraz nie mogę. A często miauczałem ponieważ lubię drażnić
mego kota. Jestem w kropce w tej chwili i boję się że to coś poważnego.
Nie wiem też czy na samym początku to co pisałem o piciu dużej ilości
wody może mieć wpływ na to co teraz mi dolega dla tego postanowiłem tak
czy owak o tym napisać. Może ktoś z Was coś doradzi.

kontrolnie idz do innego laryngologa i nie mowiac o pierwszej wizycie
sprawdz jaka bedzie diagnoza

powodzenia
plumke

Z opisu wygląda to na tzw.
niekontrolowany wzrost nieprawidłowych komórek
w przełyku, jeśli chciałbyś sobie ten termin sprawdzić w google.
S.

Adrian pisze:
> Witam. Opiszę swoją sytuację. Przez cały kwiecień nie wiedzieć czemu
> piłem dużo wody nawet 5l. dziennie ot taki dziwny mój zwyczaj myśląc że
> oczyszczam w ten sposób organizm. W połowie maja aż do teraz podczas
> przełykania twardszych pokarmów wyczuwam w przełyku chrupotanie i
> takie jakby przeskakiwanie. Nie boli to w żaden sposób jednak już od
> tych kilku m-cy zaczęło mnie to niepokoić już nie wspomnę o
> niekomfortowym uczuciu którego już mam dość. Byłem z tym problemem u
> laryngologa, pobadał i powiedział mi że mam podrażnione przełyk i
> przepisał tabletki Aulin i Azimycin. Niestety niewiele mi to pomogło
> gdyż to uczucie na nowo powróciło. Przepisał mi ponownie następną dawkę.
> Właśnie jestem w trakcie jej kuracji. Powoli zaczynam się martwić co ze
> mną nie tak. Planuję po kuracji iść do jakiegoś prywatnego laryngologa i
> może on coś zdziała w tej kwestii. Nadmienię jeszcze tylko iż zauważyłem
> zmianę głosu podczas gdy próbuję piskliwie jak kot zamiauczeć to po
> prostu nieraz nie mogę. A często miauczałem ponieważ lubię drażnić
> mego kota. Jestem w kropce w tej chwili i boję się że to coś poważnego.
> Nie wiem też czy na samym początku to co pisałem o piciu dużej ilości
> wody może mieć wpływ na to co teraz mi dolega dla tego postanowiłem tak
> czy owak o tym napisać. Może ktoś z Was coś doradzi.