floss (nitkowanie zębów)

yapann Data ostatniej zmiany: 2010-09-22 11:27:24

floss (nitkowanie zębów)

2010-09-08 22:27:00 - yapann

czy nie mając szparek na nitkę między pszcególnymi zębami, należy je sobie
wyrobić?




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-09 01:19:29 - Feromon


Użytkownik yapann napisał w wiadomości
news:i68rie$s2n$1@node2.news.atman.pl...
> czy nie mając szparek na nitkę między pszcególnymi zębami, należy je sobie
> wyrobić?

Niby jak wyrobić? Ćwiczenia fizyczne?
Dentysta nie wysłał do ortodonty?

Feromon




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-09 17:14:59 - Iwon(K)a

yapann napisał(a):

> czy nie mając szparek na nitkę między pszcególnymi zębami, należy je sobie
> wyrobić?
>

trzeba isc do dentysty zeby ci kamien pomiedzy zebami usunal.....

i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 19:59:46 - Ikselka

Dnia Thu, 9 Sep 2010 15:14:59 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):

> yapann napisał(a):
>
>> czy nie mając szparek na nitkę między pszcególnymi zębami, należy je sobie
>> wyrobić?
>>
>
> trzeba isc do dentysty zeby ci kamien pomiedzy zebami usunal.....
>
> i.

Moje dzieci i ja miałyśmy zęby tak gęsto ułożone, że nić się nie mieściła -
zero kamienia. Natomiast po leczeniu zębów dentysta porobił nam między
zębami szpary przy samych dziąsłach i teraz jest okropnie - jedzenie tam
włązi i trzeba nici używac. Horror. Nić wpada spomięzy górnej części zębów
z impetem w taką szparę i kaleczy dziąsło.




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 20:27:19 - medea

W dniu 2010-09-12 19:59, Ikselka pisze:

> włązi i trzeba nici używac. Horror. Nić wpada spomięzy górnej części zębów
> z impetem w taką szparę i kaleczy dziąsło.

To nie wpychaj nici na siłę. Nić trzeba umieszczać między zębami,
pocierając nią o bok zęba, takim ruchem posuwistym i w dół.
Też mam ciasno ułożone zęby, ale już się nauczyłam, jak nitkować, żeby
nie ranić dziąseł. To, że zęby są ciasno stłoczone, nie gwarantuje Ci,
że resztki pokarmu Ci między nie nie wejdą. A niestety, kiedy już wejdą,
trudniej je wydobyć. Przy takich ciasno ułożonych zębach nici trzeba
używać tym bardziej.

Ewa



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 21:06:58 - Ikselka

Dnia Sun, 12 Sep 2010 20:27:19 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2010-09-12 19:59, Ikselka pisze:
>
>> włązi i trzeba nici używac. Horror. Nić wpada spomięzy górnej części zębów
>> z impetem w taką szparę i kaleczy dziąsło.
>
> To nie wpychaj nici na siłę. Nić trzeba umieszczać między zębami,
> pocierając nią o bok zęba, takim ruchem posuwistym i w dół.
> Też mam ciasno ułożone zęby, ale już się nauczyłam, jak nitkować, żeby
> nie ranić dziąseł. To, że zęby są ciasno stłoczone, nie gwarantuje Ci,
> że resztki pokarmu Ci między nie nie wejdą. A niestety, kiedy już wejdą,
> trudniej je wydobyć. Przy takich ciasno ułożonych zębach nici trzeba
> używać tym bardziej.
>
> Ewa

Nie wpycham i też wpadłam na to, aby raczej naciskać nicią w szczelinie, aż
się ułoży, niż wpychać - ale zęby w górnej części korony sa tak ściśle
ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
jak wsadzić tę nić bez użycia choćby lekkiej siły? - nie da się tak. Nić
wpada i ciach. Nauczyłam się ją wyhamowywać tuż nad dziąsłem, ale to się
czasem nie udaje. No i szpas.




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 21:17:44 - animka

W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
> Nie wpycham i też wpadłam na to, aby raczej naciskać nicią w szczelinie, aż
> się ułoży, niż wpychać - ale zęby w górnej części korony sa tak ściśle
> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
> jak wsadzić tę nić bez użycia choćby lekkiej siły? - nie da się tak. Nić
> wpada i ciach. Nauczyłam się ją wyhamowywać tuż nad dziąsłem, ale to się
> czasem nie udaje. No i szpas.

Są nici rwące się i nie rwące się. Pogadaj w aptece ze sprzedawcą.

--
animka




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 21:29:56 - Ikselka

Dnia Sun, 12 Sep 2010 21:17:44 +0200, animka napisał(a):

> W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
>> Nie wpycham i też wpadłam na to, aby raczej naciskać nicią w szczelinie, aż
>> się ułoży, niż wpychać - ale zęby w górnej części korony sa tak ściśle
>> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
>> jak wsadzić tę nić bez użycia choćby lekkiej siły? - nie da się tak. Nić
>> wpada i ciach. Nauczyłam się ją wyhamowywać tuż nad dziąsłem, ale to się
>> czasem nie udaje. No i szpas.
>
> Są nici rwące się i nie rwące się. Pogadaj w aptece ze sprzedawcą.

O, ciekawe. Spytam. Ciekawe, co to za nierwące się nici...




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 21:32:51 - medea

W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:

> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;

Ja mogę w zasadzie używać tylko jednego rodzaju nici - w białym okrągłym
pudełeczku z niebieską nalepką (wiadomej firmy). Inne, nawet te niby
supercienkie, są do niczego.

Ewa



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 21:47:34 - animka

W dniu 2010-09-12 21:32, medea pisze:
> W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
>
>> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
>
> Ja mogę w zasadzie używać tylko jednego rodzaju nici - w białym okrągłym
> pudełeczku z niebieską nalepką (wiadomej firmy). Inne, nawet te niby
> supercienkie, są do niczego.

Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
one się by sprawowały na innych zębach.

--
animka




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 22:00:15 - medea

W dniu 2010-09-12 21:47, animka pisze:

> Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
> one się by sprawowały na innych zębach.

Mi nie pasują w ogóle te nici.

Ewa



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 22:01:13 - medea

W dniu 2010-09-12 22:00, medea pisze:
> W dniu 2010-09-12 21:47, animka pisze:
>
>> Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
>> one się by sprawowały na innych zębach.
>
> Mi nie pasują w ogóle te nici.

....bo jak dla mnie zdecydowanie za grube.

Ewa



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 22:12:46 - Ikselka

Dnia Sun, 12 Sep 2010 22:01:13 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2010-09-12 22:00, medea pisze:
>> W dniu 2010-09-12 21:47, animka pisze:
>>
>>> Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
>>> one się by sprawowały na innych zębach.
>>
>> Mi nie pasują w ogóle te nici.
>
> ...bo jak dla mnie zdecydowanie za grube.
>


O, to, to.




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 22:46:26 - animka

W dniu 2010-09-12 22:12, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 12 Sep 2010 22:01:13 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2010-09-12 22:00, medea pisze:
>>> W dniu 2010-09-12 21:47, animka pisze:
>>>
>>>> Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
>>>> one się by sprawowały na innych zębach.
>>>
>>> Mi nie pasują w ogóle te nici.
>>
>> ...bo jak dla mnie zdecydowanie za grube.
>>
>
>
> O, to, to.

Są grubsze i cieńsze. Może nie te same stosowałyście.

--
animka




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 22:37:47 - animka

W dniu 2010-09-12 22:01, medea pisze:
> W dniu 2010-09-12 22:00, medea pisze:
>> W dniu 2010-09-12 21:47, animka pisze:
>>
>>> Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
>>> one się by sprawowały na innych zębach.
>>
>> Mi nie pasują w ogóle te nici.
>
> ...bo jak dla mnie zdecydowanie za grube.

Nie ma chyba już cieńszych.
Weź jakąś normalną, mocną nitkę (taką do szycia), może Ci będzie pasowała.

--
animka




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 23:10:18 - Ikselka

Dnia Sun, 12 Sep 2010 22:37:47 +0200, animka napisał(a):

> W dniu 2010-09-12 22:01, medea pisze:
>> W dniu 2010-09-12 22:00, medea pisze:
>>> W dniu 2010-09-12 21:47, animka pisze:
>>>
>>>> Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
>>>> one się by sprawowały na innych zębach.
>>>
>>> Mi nie pasują w ogóle te nici.
>>
>> ...bo jak dla mnie zdecydowanie za grube.
>
> Nie ma chyba już cieńszych.
> Weź jakąś normalną, mocną nitkę (taką do szycia), może Ci będzie pasowała.

Ja tak parę razy próbowałam - jeszcze większy horror. Zgrzytanie i
zatrzymywanie się zwykłej nici między zębami jest nie do zniesienia - mogę
używac tylko woskowanych dentystycznych, a i to muszę co ząb je nieco
przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
odcinka, bo woskowanie już na nim zniszczone.




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-13 01:04:20 - animka

W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 12 Sep 2010 22:37:47 +0200, animka napisał(a):
>
>> W dniu 2010-09-12 22:01, medea pisze:
>>> W dniu 2010-09-12 22:00, medea pisze:
>>>> W dniu 2010-09-12 21:47, animka pisze:
>>>>
>>>>> Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
>>>>> one się by sprawowały na innych zębach.
>>>>
>>>> Mi nie pasują w ogóle te nici.
>>>
>>> ...bo jak dla mnie zdecydowanie za grube.
>>
>> Nie ma chyba już cieńszych.
>> Weź jakąś normalną, mocną nitkę (taką do szycia), może Ci będzie pasowała.
>
> Ja tak parę razy próbowałam - jeszcze większy horror. Zgrzytanie i
> zatrzymywanie się zwykłej nici między zębami jest nie do zniesienia - mogę
> używac tylko woskowanych dentystycznych, a i to muszę co ząb je nieco
> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
> odcinka, bo woskowanie już na nim zniszczone.

A może poszukaj gdzieś takiej specjalnej szczoteczki do zebów do
czyszczenia międzyzębowego? Kiedyś chyba widziałam taką.

--
animka




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-13 08:39:12 - medea

W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:

> a i to muszę co ząb je nieco
> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
> odcinka

No ale to jest chyba jedna z podstawowych zasad używania nici - tym
samym odcinkiem nie oczyszczać dwukrotnie, bo zwyczajnie można przenieść
brud/próchnicę z jednego zęba na drugi.

Ewa



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-13 11:16:32 - Ikselka

Dnia Mon, 13 Sep 2010 08:39:12 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:
>
>> a i to muszę co ząb je nieco
>> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
>> odcinka
>
> No ale to jest chyba jedna z podstawowych zasad używania nici

No widzisz - jaka jestem logiczna. Nie musiałam jej znać, a na nią wpadłam
:-)

> - tym
> samym odcinkiem nie oczyszczać dwukrotnie, bo zwyczajnie można przenieść
> brud/próchnicę z jednego zęba na drugi.

Nie o to chodzi z tą dwukrotnością, bo zęby są jednak na tyle blisko i we
wspólnym mokrym worku, że nie ma to znaczenia, bo i tak się przenosi
wszystko. Po prostu dany odcinek nici po jednym użyciu jest na tyle
zdeformowany, czasem nawet poszarpany, nie móiąc o pozbawieniu powłoki
woskowej, że użyty powtórnie kiedy nie stosuje się przesunięcia nie spełnia
już swojej roli. Ale tłumacz sobie jak Ci wygodnie :-)




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-13 13:28:45 - medea

W dniu 2010-09-13 11:16, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 13 Sep 2010 08:39:12 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:
>>
>>> a i to muszę co ząb je nieco
>>> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
>>> odcinka
>>
>> No ale to jest chyba jedna z podstawowych zasad używania nici
>
> No widzisz - jaka jestem logiczna. Nie musiałam jej znać, a na nią wpadłam
> :-)
>
>> - tym
>> samym odcinkiem nie oczyszczać dwukrotnie, bo zwyczajnie można przenieść
>> brud/próchnicę z jednego zęba na drugi.
>
> Nie o to chodzi z tą dwukrotnością, bo zęby są jednak na tyle blisko i we
> wspólnym mokrym worku, że nie ma to znaczenia, bo i tak się przenosi
> wszystko.

Hm, no to jak z tą logicznością w końcu?
Nie chcę się wdawać w szczegóły techniczne używania nici, ale wydaje mi
się po prostu bezsensowne, a w dodatku mało estetyczne nawet,
przeciąganie tego samego odcinka po kilku zębach. Przecież na nici
pozostają zazwyczaj jakieś nieczystości, w przeciwnym razie ich używanie
w ogóle nie miałoby sensu.

> Po prostu dany odcinek nici po jednym użyciu jest na tyle
> zdeformowany, czasem nawet poszarpany, nie móiąc o pozbawieniu powłoki
> woskowej

To jest inna sprawa. Po prostu nici służą do jednokrotnego użytku.

Ewa



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-13 18:11:41 - Ikselka

Dnia Mon, 13 Sep 2010 13:28:45 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2010-09-13 11:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 13 Sep 2010 08:39:12 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:
>>>
>>>> a i to muszę co ząb je nieco
>>>> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
>>>> odcinka
>>>
>>> No ale to jest chyba jedna z podstawowych zasad używania nici
>>
>> No widzisz - jaka jestem logiczna. Nie musiałam jej znać, a na nią wpadłam
>> :-)
>>
>>> - tym
>>> samym odcinkiem nie oczyszczać dwukrotnie, bo zwyczajnie można przenieść
>>> brud/próchnicę z jednego zęba na drugi.
>>
>> Nie o to chodzi z tą dwukrotnością, bo zęby są jednak na tyle blisko i we
>> wspólnym mokrym worku, że nie ma to znaczenia, bo i tak się przenosi
>> wszystko.
>
> Hm, no to jak z tą logicznością w końcu?
> Nie chcę się wdawać w szczegóły techniczne używania nici, ale wydaje mi
> się po prostu bezsensowne, a w dodatku mało estetyczne nawet,
> przeciąganie tego samego odcinka po kilku zębach.
> Przecież na nici
> pozostają zazwyczaj jakieś nieczystości, w przeciwnym razie ich używanie
> w ogóle nie miałoby sensu.

Mnie tam wszystko jedno, to w końcu moje zęby i moje nieczystości, nie
czyjeś. Ważne są dla mnie walory użytkowe, które nić traci na danym jej
odcinku podczas pojedynczego zastosowania.

>
>> Po prostu dany odcinek nici po jednym użyciu jest na tyle
>> zdeformowany, czasem nawet poszarpany, nie móiąc o pozbawieniu powłoki
>> woskowej
>
> To jest inna sprawa. Po prostu nici służą do jednokrotnego użytku.
>
> Ewa

Omujboże, przecież chyba każdy wie, że się ich nie pierze :-D




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-13 19:30:56 - medea

W dniu 2010-09-13 18:11, Ikselka pisze:

> czyjeś. Ważne są dla mnie walory użytkowe, które nić traci na danym jej
> odcinku podczas pojedynczego zastosowania.

> Omujboże, przecież chyba każdy wie, że się ich nie pierze :-D

No to dlaczego dziwi Cię powyższe (traci walory użytkowe na danym jej
odcinku podczas pojedynczego zastosowania)?

Ewa





Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-15 18:43:03 - Ikselka

Dnia Mon, 13 Sep 2010 19:30:56 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2010-09-13 18:11, Ikselka pisze:
>
>> czyjeś. Ważne są dla mnie walory użytkowe, które nić traci na danym jej
>> odcinku podczas pojedynczego zastosowania.
>
>> Omujboże, przecież chyba każdy wie, że się ich nie pierze :-D
>
> No to dlaczego dziwi Cię powyższe (traci walory użytkowe na danym jej
> odcinku podczas pojedynczego zastosowania)?
>
> Ewa

Przeczytaj uważnie, co mnie dziwi. Bo na pewno nie to.




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-23 22:53:30 - Iwon(K)a

Ikselka napisał(a):


> Ja tak parę razy próbowałam - jeszcze większy horror. Zgrzytanie i
> zatrzymywanie się zwykłej nici między zębami jest nie do zniesienia - mogę
> używac tylko woskowanych dentystycznych, a i to muszę co ząb je nieco
> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
> odcinka, bo woskowanie już na nim zniszczone.


bywa wlasnie tak, ze ludzie ktorzy nie umieja nitkowac pisza (mowia)
pozniej, ze maja strasznie ciasno zeby ulozone, i nitki sa zle, i co tam
jeszcze. Wlasnie jestes na to tego dowodem.

i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-23 23:10:02 - Iwon(K)a

Iwon(K)a napisał(a):

www.portalpts.pl/Index.aspx?sid=55

www.oralb.com/pl/learningcenter/dailycare/cleaning.asp#q1

www.denmed.com/higiena.html

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-24 00:21:39 - Ikselka

Dnia Thu, 23 Sep 2010 20:53:30 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka napisał(a):
>
>> Ja tak parę razy próbowałam - jeszcze większy horror. Zgrzytanie i
>> zatrzymywanie się zwykłej nici między zębami jest nie do zniesienia - mogę
>> używac tylko woskowanych dentystycznych, a i to muszę co ząb je nieco
>> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
>> odcinka, bo woskowanie już na nim zniszczone.
>
> bywa wlasnie tak, ze ludzie ktorzy nie umieja nitkowac pisza (mowia)
> pozniej, ze maja strasznie ciasno zeby ulozone, i nitki sa zle, i co tam
> jeszcze. Wlasnie jestes na to tego dowodem.
>
> i.

Powiedz to mojej głupiej dentystce - zapewne ona z kolei nie umie borować,
bo sama strasznie narzeka na moje zęby, ze ciasno ułożone :->
A swoje dowody i kompetencje wsadź sobie w... co chcesz, byle głęboko.




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-24 09:07:03 - Iwon(K)a

Ikselka napisał(a):

> Dnia Thu, 23 Sep 2010 20:53:30 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>
> > Ikselka napisał(a):
> >
> >> Ja tak parę razy próbowałam - jeszcze większy horror. Zgrzytanie i
> >> zatrzymywanie się zwykłej nici między zębami jest nie do zniesienia -
mogę
> >> używac tylko woskowanych dentystycznych, a i to muszę co ząb je nieco
> >> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
> >> odcinka, bo woskowanie już na nim zniszczone.
> >
> > bywa wlasnie tak, ze ludzie ktorzy nie umieja nitkowac pisza (mowia)
> > pozniej, ze maja strasznie ciasno zeby ulozone, i nitki sa zle, i co tam
> > jeszcze. Wlasnie jestes na to tego dowodem.
> >
> > i.
>
> Powiedz to mojej głupiej dentystce - zapewne ona z kolei nie umie borować,
> bo sama strasznie narzeka na moje zęby, ze ciasno ułożone :->

powiedz sobie sama. Jak sie to mowi zlej baletnicy.......

> A swoje dowody i kompetencje wsadź sobie w... co chcesz, byle głęboko.

tam trzymam wszystkie twoje wypociny i mundrosci.

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-24 17:36:56 - Ikselka

Dnia Fri, 24 Sep 2010 07:07:03 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Thu, 23 Sep 2010 20:53:30 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Ja tak parę razy próbowałam - jeszcze większy horror. Zgrzytanie i
>>>> zatrzymywanie się zwykłej nici między zębami jest nie do zniesienia -
> mogę
>>>> używac tylko woskowanych dentystycznych, a i to muszę co ząb je nieco
>>>> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
>>>> odcinka, bo woskowanie już na nim zniszczone.
>>>
>>> bywa wlasnie tak, ze ludzie ktorzy nie umieja nitkowac pisza (mowia)
>>> pozniej, ze maja strasznie ciasno zeby ulozone, i nitki sa zle, i co tam
>>> jeszcze. Wlasnie jestes na to tego dowodem.
>>>
>>> i.
>>
>> Powiedz to mojej głupiej dentystce - zapewne ona z kolei nie umie borować,
>> bo sama strasznie narzeka na moje zęby, ze ciasno ułożone :->
>
> powiedz sobie sama. Jak sie to mowi zlej baletnicy.......
>
>> A swoje dowody i kompetencje wsadź sobie w... co chcesz, byle głęboko.
>
> tam trzymam wszystkie twoje wypociny i mundrosci.
>
> i.

O co Ci chodzi, babiszcze - uważasz, że NIE mam ciasno ułożonych zębów, mam
złe nici, nie umiem ich używać, a TY wiesz wszystko najlepiej, tak? - a
trzymaj sobie to przekonanie tam, gdzie całą resztę, jak piszesz. Tylko
uważaj, bo Ci pęknie: mam komplet zębów.




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-25 09:38:45 - Iwon(K)a

Ikselka napisał(a):


> >
> >> A swoje dowody i kompetencje wsadź sobie w... co chcesz, byle głęboko.
> >
> > tam trzymam wszystkie twoje wypociny i mundrosci.
> >
> > i.
>
> O co Ci chodzi, babiszcze - uważasz, że NIE mam ciasno ułożonych zębów, mam
> złe nici, nie umiem ich używać, a TY wiesz wszystko najlepiej, tak? - a
> trzymaj sobie to przekonanie tam, gdzie całą resztę, jak piszesz. Tylko
> uważaj, bo Ci pęknie: mam komplet zębów.

z implantem wlacznie....sie rozumie.

i.
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 22:12:21 - Ikselka

Dnia Sun, 12 Sep 2010 21:32:51 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
>
>> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
>
> Ja mogę w zasadzie używać tylko jednego rodzaju nici - w białym okrągłym
> pudełeczku z niebieską nalepką (wiadomej firmy). Inne, nawet te niby
> supercienkie, są do niczego.
>

No więc właśnie - używałam już chyba wszystkich dostępnych, a i te
wiadome się rwą. Są jednak najcieńsze jakie spotkałam, no i woskowane,
więc ich używam, bo o niewoskowanych to nawet nie ma co myśleć przy moim
ułożeniu zębów; tyle że zdarza się, że nawet te wiadome się rwą i wtedy
mam skaleczone dziąsło. No cóż, pozostaje ostrożność do kwadratu :-(




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 22:44:54 - animka

W dniu 2010-09-12 22:12, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 12 Sep 2010 21:32:51 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
>>
>>> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
>>
>> Ja mogę w zasadzie używać tylko jednego rodzaju nici - w białym okrągłym
>> pudełeczku z niebieską nalepką (wiadomej firmy). Inne, nawet te niby
>> supercienkie, są do niczego.
>>
>
> No więc właśnie - używałam już chyba wszystkich dostępnych, a i te
> wiadome się rwą. Są jednak najcieńsze jakie spotkałam, no i woskowane,
> więc ich używam, bo o niewoskowanych to nawet nie ma co myśleć przy moim
> ułożeniu zębów; tyle że zdarza się, że nawet te wiadome się rwą i wtedy
> mam skaleczone dziąsło. No cóż, pozostaje ostrożność do kwadratu :-(

Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
ściaśniają.


--
animka




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-12 23:12:25 - Ikselka

Dnia Sun, 12 Sep 2010 22:44:54 +0200, animka napisał(a):

> W dniu 2010-09-12 22:12, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 12 Sep 2010 21:32:51 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
>>>
>>>> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
>>>
>>> Ja mogę w zasadzie używać tylko jednego rodzaju nici - w białym okrągłym
>>> pudełeczku z niebieską nalepką (wiadomej firmy). Inne, nawet te niby
>>> supercienkie, są do niczego.
>>>
>>
>> No więc właśnie - używałam już chyba wszystkich dostępnych, a i te
>> wiadome się rwą. Są jednak najcieńsze jakie spotkałam, no i woskowane,
>> więc ich używam, bo o niewoskowanych to nawet nie ma co myśleć przy moim
>> ułożeniu zębów; tyle że zdarza się, że nawet te wiadome się rwą i wtedy
>> mam skaleczone dziąsło. No cóż, pozostaje ostrożność do kwadratu :-(
>
> Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
> mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
> zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
> Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
> ściaśniają.

Hmmm, to może być na skutek ubytku masy kostnej w żuchwie. Ale ekspertem
nie jestem - moze się jakiś stomatolog wypowie tutaj.




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-13 01:00:03 - animka

W dniu 2010-09-12 23:12, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 12 Sep 2010 22:44:54 +0200, animka napisał(a):
>
>> W dniu 2010-09-12 22:12, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 12 Sep 2010 21:32:51 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
>>>>
>>>> Ja mogę w zasadzie używać tylko jednego rodzaju nici - w białym okrągłym
>>>> pudełeczku z niebieską nalepką (wiadomej firmy). Inne, nawet te niby
>>>> supercienkie, są do niczego.
>>>>
>>>
>>> No więc właśnie - używałam już chyba wszystkich dostępnych, a i te
>>> wiadome się rwą. Są jednak najcieńsze jakie spotkałam, no i woskowane,
>>> więc ich używam, bo o niewoskowanych to nawet nie ma co myśleć przy moim
>>> ułożeniu zębów; tyle że zdarza się, że nawet te wiadome się rwą i wtedy
>>> mam skaleczone dziąsło. No cóż, pozostaje ostrożność do kwadratu :-(
>>
>> Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
>> mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
>> zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
>> Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
>> ściaśniają.
>
> Hmmm, to może być na skutek ubytku masy kostnej w żuchwie. Ale ekspertem
> nie jestem - moze się jakiś stomatolog wypowie tutaj.

Pewnie masz rację.
Może jakiś stomatolog tu kiedyś napisze i coś poradzi.

--
animka




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-14 00:59:41 - ya

to może mi powiecie, gdzie dostać można taką oto jak tu
www.tinyurl.pl?woD6dgkq
szczoteczkę 'trzymadło' do nitki.

Ma taką (innej firmy) z 'UłeSA' - świtniasta sprawa. Nie widziałam nigdzie w
sprzedaże w nasza piękna kraj





Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-15 18:51:17 - Ikselka

Dnia Tue, 14 Sep 2010 00:59:41 +0200, ya napisał(a):

> to może mi powiecie, gdzie dostać można taką oto jak tu
> www.tinyurl.pl?woD6dgkq
> szczoteczkę 'trzymadło' do nitki.
>
> Ma taką (innej firmy) z 'UłeSA' - świtniasta sprawa. Nie widziałam nigdzie w
> sprzedaże w nasza piękna kraj

www.elergum.pl/dodatkowe-akcesoria,k239.html




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-13 08:37:02 - medea

W dniu 2010-09-12 22:44, animka pisze:

> Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
> mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
> zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
> Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
> ściaśniają.

Może ósemki Ci wyrastają lub wyrosły?

Ewa



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-13 11:17:23 - Ikselka

Dnia Mon, 13 Sep 2010 08:37:02 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2010-09-12 22:44, animka pisze:
>
>> Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
>> mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
>> zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
>> Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
>> ściaśniają.
>
> Może ósemki Ci wyrastają lub wyrosły?
>

Albo dziewiątki?
;-)




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-14 21:27:31 - animka

W dniu 2010-09-13 08:37, medea pisze:
> W dniu 2010-09-12 22:44, animka pisze:
>
>> Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
>> mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
>> zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
>> Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
>> ściaśniają.
>
> Może ósemki Ci wyrastają lub wyrosły?

Ma górze mam jedną. Na dole już mam wyrwane.


--
animka




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-23 23:03:11 - Iwon(K)a

medea napisał(a):

> W dniu 2010-09-12 22:44, animka pisze:
>
> > Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
> > mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
> > zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
> > Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
> > ściaśniają.
>
> Może ósemki Ci wyrastają lub wyrosły?


osemki NIE stlaczaja zebow. To juz dawno obalona teroia. W zuchwie
stlaczja sie zeby, nie bede wnikac w szczegoly, ale jest to proces normalny
i jesli ktos ma stloczenie i nie zadba w mlodosci o to, stlocza sie mu zeby
jeszcze bardziej im bedzie starszy. A i tak po leczeniu ortodontycznym musi
zalozyc staly utrzymywacz tego co osiagnal po leczeniu, bo inaczej znow zeby
sie mu stlocza.

i.
>
> Ewa


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-24 19:09:46 - animka

W dniu 2010-09-23 23:03, Iwon(K)a pisze:

> osemki NIE stlaczaja zebow. To juz dawno obalona teroia. W zuchwie
> stlaczja sie zeby, nie bede wnikac w szczegoly, ale jest to proces normalny
> i jesli ktos ma stloczenie i nie zadba w mlodosci o to, stlocza sie mu zeby
> jeszcze bardziej im bedzie starszy. A i tak po leczeniu ortodontycznym musi
> zalozyc staly utrzymywacz tego co osiagnal po leczeniu, bo inaczej znow zeby
> sie mu stlocza.

Moje zęby nigdy aparatu nie potrzebowały. Wiele kobiet mi zazdrościło
takich pięknych zebów. Teraz 3 dolne (w tym 2 madrości) mam już wyrwaneh
i zęby zaczęły się ścieśniać. Nie nachodzą na siebie, nie są krzywe,
tylko jest bardzo ciasno. No i co, pani expertko?
Ten wątek nie ja zakładałam, zapytałam przy okazji i proszę mnie nie
piętnować.


--
animka




Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-25 09:43:51 - Iwon(K)a

animka napisał(a):

> W dniu 2010-09-23 23:03, Iwon(K)a pisze:
>
> > osemki NIE stlaczaja zebow. To juz dawno obalona teroia. W zuchwie
> > stlaczja sie zeby, nie bede wnikac w szczegoly, ale jest to proces norm=
> alny
> > i jesli ktos ma stloczenie i nie zadba w mlodosci o to, stlocza sie mu =
> zeby
> > jeszcze bardziej im bedzie starszy. A i tak po leczeniu ortodontycznym =
> musi
> > zalozyc staly utrzymywacz tego co osiagnal po leczeniu, bo inaczej znow=
> zeby
> > sie mu stlocza.
>
> Moje z=EAby nigdy aparatu nie potrzebowa=B3y. Wiele kobiet mi zazdro=B6ci=
> =B3o=20
> takich pi=EAknych zeb=F3w. Teraz 3 dolne (w tym 2 madro=B6ci) mam ju=BF w=
> yrwaneh=20
> i z=EAby zacz=EA=B3y si=EA =B6cie=B6nia=E6. Nie nachodz=B1 na siebie, nie=
> s=B1 krzywe,=20
> tylko jest bardzo ciasno. No i co, pani expertko?


nie badam przez internet. Opinie wielu kobiet, w tym samego pacjenta sa
tylko opiniami, na dodatek amatorskimi. Zjawisko, o ktorym pisalam nazwya sie
z ang late mandibular growth/ O Tobie sie nie wypowiem, z uwagi na to co
napisalam powyzej.

i.



i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: floss (nitkowanie zębów)

2010-09-22 11:27:24 - Torbut

W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
>
> Nie wpycham i też wpadłam na to, aby raczej naciskać nicią w szczelinie, aż
> się ułoży, niż wpychać - ale zęby w górnej części korony sa tak ściśle
> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
> jak wsadzić tę nić bez użycia choćby lekkiej siły? - nie da się tak. Nić
> wpada i ciach. Nauczyłam się ją wyhamowywać tuż nad dziąsłem, ale to się
> czasem nie udaje. No i szpas.
S specjalne szczoteczki z taka cieniutka koncowka przypominajaca
miniaturowa szczotke do mycia butelek:)




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS