Czarodziejka Statystyka :-(

Ikselka Data ostatniej zmiany: 2011-01-03 20:59:13

Czarodziejka Statystyka :-(

2011-01-03 20:59:13 - Ikselka


Naciągane statystyki

Epidemiologiczne badania potwierdzają wątpliwą wartość konwencjonalnej
terapii. W ich konkluzji mówi się - medyczne interwencje związane z
nowotworem mają marginalny wpływ, jeśli w ogóle jakikolwiek, na
przeżywalność. Nawet konserwatywny periodyk medyczny New England Journal of
Medicine zamieścił artykuł pod znamiennym tytułem - Rak niepokonany.

Pospolity sposób przekształcania medycznych statystyk na bardziej korzystne
wygląda następująco - pacjenci, którzy umierają w czasie przedłużonej
terapii przy zastosowaniu chemioterapii lub radioterapii nie są włączani do
obliczeń statystycznych pod pretekstem nieuzyskania pełnego zakresu
terapii, natomiast w grupach kontrolnych liczeni są wszyscy, którzy
umierają. Co więcej, miarą sukcesu jest procent guzów zanikających, bez
względu na to, czy pacjent przeżyje!

Kiedy jednak dochodzi do porównania długości okresu przeżycia, wówczas
uwzględnia się tylko przypadki wyleczone z pominięciem śmiertelnych.
Generalnie nie podaje się ilu pacjentów zmarło wskutek samej terapii.
Obecny trend polega na bardzo wczesnym wykrywaniu objawów przedrakowych i
leczeniu ich jako raka. Chociaż statystycznie zwiększa to liczbę ludzi
chorych na raka, to jednocześnie sztucznie wydłuża czas przeżycia i obniża
śmiertelność, a tym samym czyni terapie medyczne bardziej wiarygodnymi. W
tym wydłużeniu czasu przeżywalności może mieć jednak swój udział pewien
czynnik, a mianowicie to, że rosnąca liczba pacjentów sięga dodatkowo po
terapię naturalną.

Badanie historii chorób 1,2 miliona pacjentów z nowotworem ujawniło, że
śmiertelność przypisywana przyczynom pozanowotworowym i występująca wkrótce
po leczeniu nowotworu była o 200% większa od występującej normalnie. Po
dwóch latach od zdiagnozowania nowotworu i terapii, ten nadmiar
śmiertelności spada o 50%. Najczęstszym powodem nadmiaru zejść śmiertelnych
była niewydolność serca i układu oddechowego. Oznacza to, że zamiast
umierać przez kilka lat na raka, pacjenci ci umarli w wyniku efektów
leczenia i znacznie pomogli w poprawieniu statystyk dotyczących raka,
ponieważ rak nie był bezpośrednią przyczyną ich śmierci.

Tego rodzaju zafałszowane doniesienia dotyczące śmierci z powodu raka
zrodziły żądania wprowadzenia bardziej uczciwych statystyk. Analiza wielu
szeroko zakrojonych badań mammograficznych pokazuje, że mammografia
prowadzi do bardziej agresywnej terapii bez żadnych dodatnich skutków,
jeśli chodzi o przeżywalność pacjentek. W rezultacie |nawet redaktor
periodyka Lancet musiał przyznać, że brak jest wiarygodnych danych
wynikających z rozległych losowych prób mammograficznych, które
świadczyłyby na korzyść mammografii.(...)

antyrak.bloog.pl/kat,39883085,index.html?ticaid=5b895



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS