dentysta - dziwny problem

tom25d Data ostatniej zmiany: 2011-01-26 23:25:56

dentysta - dziwny problem

2010-12-27 13:44:43 - tom25d

Witam

Mam trochę dziwny i nietypowy problem z moją wizytą u dentysty, która
była już prawie 1,5 roku temu, a jednak dalej nie mogę się dowiedzieć
co się w sumie stało.
Teraz muszę iść po raz kolejny na wyrwanie jednego zęba i mam pewne
obawy.

Ogólnie nigdy nie miałem problemów z wizytami u dentysty, rzadko
brałem znieczulenie, a jeśli już brałem to też wszystko było ok.. Raz
wyrywałem też zęba ze znieczuleniem i poszło bez problemowo z 15 minut
od momentu znieczulenia, więc bardzo ok :)

1,5 roku temu byłem u dentysty, dostałem znieczulenie, wyleczyła mi
dentystka jednego zęba i wszystko było ok.
Po 2 tygodniach poszedłem znowu do dentysty, też dostałem znieczulenie
na leczenie kolejnego zęba i stała się trochę dziwna sytuacja.

Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
nagle poczułem jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
Powiedziałem o tym dentystce, ona mówi że nic po mnie nie zauważyła
żeby coś było nie tak.
Oczywiście bardzo bardzo się zdenerwowałem, serce waliło mi strasznie.
Po chwili (może 1 minucie) poszedłem się przejść (chyba bardziej żeby
się uspokoić), nie miałem nóg jak z waty, nie było mi duszno, nic mnie
nie swędziało, nie bolało, nie miałem problemów z oddychaniem,
poszedłem do łazienki się uspokoić i po chwili wróciłem do leczenia.
Sam się dziwiłem że nie jest mi duszno i słabo. Poprosiłem o szybkie
zakończenie tej wizyty więc wsadziła mi w zęba lekarstwo i po paru
minutach wyszedłem z gabinetu.
Generalnie byłem bardzo zdenerwowany, bałem się co chwile że zemdleje
i czy będzie mi słabo, jednak obiektywnie patrząc: wsiadłem do
samochodu i wróciłem ponad 15 km do domu (w mieście), po drodze
poszedłem jeszcze do sklepu żeby się po nim przejść i trochę uspokoić.
Nie zemdlałem, a trochę też pochodziłem po tym sklepie (z 10 min)
Wróciłem do domu, zmierzyłem sobie ciśnienie, był ok

Tego dnia totalnie straciłem apatyt, chyba nie już nie jadłem,
następnego dnia było podobnie i ogólnie od tego czasu miałem trochę
większe problemy z żołądkiem, ale nie wiem czy ma to jakiś związek.
Potem (po jakiś 3 miesiącach) okazało się że mój żołądek nie toleruje
jednej potrawy którą jadłem i jak tylko ją odstawiłem moje problemy
żołądkowe zniknęły.

Czy ktoś z Was spotkał się może z taką sytuacją?
Sam nie wiem czy to była jakaś reakcja alegriczna,coś się stało, czy
może po prostu mi się lekko przysneło na fotelu?
Muszę iść teraz do dentysty i obawiam się tego.
Rozmawiałem z 2 dentystami, nie widzą w tym problemu co się stało,
mówią że to nie była żadna reakacja alergiczna.

z góry dzieki
pozdr



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-27 15:40:21 - R. P.

tom25d wrote:
> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
> nagle poczułem jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
> to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
> zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
> Powiedziałem o tym dentystce, ona mówi że nic po mnie nie zauważyła
> żeby coś było nie tak.

Sadze ze nic takiego wielkiego sie nie stalo. Moglo to znieczulenie tak
Cie zmulic. Raczej nie ma obaw.



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-27 15:58:34 - p?rform?rka

On 27 Gru, 13:44, tom25d wrote:
> Witam
>
> Mam trochę dziwny i nietypowy problem z moją wizytą u dentysty, która
> była już prawie 1,5 roku temu, a jednak dalej nie mogę się dowiedzieć
> co się w sumie stało.
> Teraz muszę iść po raz kolejny na wyrwanie jednego zęba i mam pewne
> obawy.
>
> Ogólnie nigdy nie miałem problemów z wizytami u dentysty, rzadko
> brałem znieczulenie, a jeśli już brałem to też wszystko było ok. Raz
> wyrywałem też zęba ze znieczuleniem i poszło bez problemowo z 15 minut
> od momentu znieczulenia, więc bardzo ok :)
>
> 1,5 roku temu byłem u dentysty, dostałem znieczulenie, wyleczyła mi
> dentystka jednego zęba i wszystko było ok.
> Po 2 tygodniach poszedłem znowu do dentysty, też dostałem znieczulenie
> na leczenie kolejnego zęba i stała się trochę dziwna sytuacja.
>
> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
> nagle poczułem jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
> to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
> zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
> Powiedziałem o tym dentystce, ona mówi że nic po mnie nie zauważyła
> żeby coś było nie tak.
> Oczywiście bardzo bardzo się zdenerwowałem, serce waliło mi strasznie.
> Po chwili (może 1 minucie) poszedłem się przejść (chyba bardziej żeby
> się uspokoić), nie miałem nóg jak z waty, nie było mi duszno, nic mnie
> nie swędziało, nie bolało, nie miałem problemów z oddychaniem,
> poszedłem do łazienki się uspokoić i po chwili wróciłem do leczenia.
> Sam się dziwiłem że nie jest mi duszno i słabo. Poprosiłem o szybkie
> zakończenie tej wizyty więc wsadziła mi w zęba lekarstwo i po paru
> minutach wyszedłem z gabinetu.
> Generalnie byłem bardzo zdenerwowany, bałem się co chwile że zemdleje
> i czy będzie mi słabo, jednak obiektywnie patrząc: wsiadłem do
> samochodu i wróciłem ponad 15 km do domu (w mieście), po drodze
> poszedłem jeszcze do sklepu żeby się po nim przejść i trochę uspokoić.
> Nie zemdlałem, a trochę też pochodziłem po tym sklepie (z 10 min)
> Wróciłem do domu, zmierzyłem sobie ciśnienie, był ok
>
> Tego dnia totalnie straciłem apatyt, chyba nie już nie jadłem,
> następnego dnia było podobnie i ogólnie od tego czasu miałem trochę
> większe problemy z żołądkiem, ale nie wiem czy ma to jakiś związek.
> Potem (po jakiś 3 miesiącach) okazało się że mój żołądek nie toleruje
> jednej potrawy którą jadłem i jak tylko ją odstawiłem moje problemy
> żołądkowe zniknęły.
>
> Czy ktoś z Was spotkał się może z taką sytuacją?
> Sam nie wiem czy to była jakaś reakcja alegriczna,coś się stało, czy
> może po prostu mi się lekko przysneło  na fotelu?
> Muszę iść teraz do dentysty i obawiam się tego.
> Rozmawiałem z 2 dentystami, nie widzą w tym problemu co się stało,
> mówią że to nie była żadna reakacja alergiczna.
>
> z góry dzieki
> pozdr

Trudno to określić na sto procent, ale
___?być może?____znieczulenie, wywołało mały napad epileptyczny zwany
petit mal.
To wygląda jakby człowiek przez chwilę się zawiesił przestaje
na moment się ruszać jakby sie zagapił, patrzy w jeden punkt nie
reaguje na otoczenie. Może znieczulenie sprowokowało
ten stan, ale może to nie mieć związku. Skoro cie to tak niepokoi,
skonsultuj się z neurologiem.
--
p?rform?rka



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-27 19:36:33 - Papuso Smurfso

Órzytkownik tom25d napisał:
> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
> nagle poczułem jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
> to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
> zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
/ciap/
> Czy ktoś z Was spotkał się może z taką sytuacją?
> Sam nie wiem czy to była jakaś reakcja alegriczna,coś się stało, czy
> może po prostu mi się lekko przysneło na fotelu?
> Muszę iść teraz do dentysty i obawiam się tego.
> Rozmawiałem z 2 dentystami, nie widzą w tym problemu co się stało,
> mówią że to nie była żadna reakacja alergiczna.

z dentystami się nie dyskutuje, oni nigdy nic ci nie powiedzą, nawet prawnie
mają zakazane ci wiele rzeczy mówić więc ściemniają w żywe oczy!:O(
po prostu następnym razem nie zgadzaj się na znieczulenia i inne zastszyki,
uważaj tesz na trawienie kwasami i kruszenie szkliwa pszez opukiwanie
stalowymi narzędziami, to takie ich sztuczki żeby tfoje zemby wymagały
leczenia!:O(




Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-27 22:39:00 - Stokrotka

Miałam kiedyś raz podobnie, ale myślę, że w dużo mniejszym stopniu.
Pierwsze pytanie: czy po tym środku mogę jeździś autem?
Usłyszałam odpowiedź : tak.
Na moje szczęście, dzielnica Wołomina nieciekawa, około 22, do domu daleko.
Teraz staram się do dentysty człapać pieszo,
a o środku zneczulającym pozwalam decydować dentyście,
upszedzajac , że jestem alergikiem.

--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl






Użytkownik tom25d napisał w wiadomości
news:7383a500-872d-481a-9786-1972d0adc161@z19g2000yqb.googlegroups.com...
Witam

Mam trochę dziwny i nietypowy problem z moją wizytą u dentysty, która
była już prawie 1,5 roku temu, a jednak dalej nie mogę się dowiedzieć
co się w sumie stało.
Teraz muszę iść po raz kolejny na wyrwanie jednego zęba i mam pewne
obawy.

Ogólnie nigdy nie miałem problemów z wizytami u dentysty, rzadko
brałem znieczulenie, a jeśli już brałem to też wszystko było ok. Raz
wyrywałem też zęba ze znieczuleniem i poszło bez problemowo z 15 minut
od momentu znieczulenia, więc bardzo ok :)

1,5 roku temu byłem u dentysty, dostałem znieczulenie, wyleczyła mi
dentystka jednego zęba i wszystko było ok.
Po 2 tygodniach poszedłem znowu do dentysty, też dostałem znieczulenie
na leczenie kolejnego zęba i stała się trochę dziwna sytuacja.

Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
nagle poczułem jakbym się obudził. Dziwnie to zabrzmi i nie wiem jak
to wytłumaczyć, tak jakbym nagle otworzył oczy i przez ułamek sekundy
zastanawiał się co się stało, wpadłem chyba w małą panikę.
Powiedziałem o tym dentystce, ona mówi że nic po mnie nie zauważyła
żeby coś było nie tak.
Oczywiście bardzo bardzo się zdenerwowałem, serce waliło mi strasznie.
Po chwili (może 1 minucie) poszedłem się przejść (chyba bardziej żeby
się uspokoić), nie miałem nóg jak z waty, nie było mi duszno, nic mnie
nie swędziało, nie bolało, nie miałem problemów z oddychaniem,
poszedłem do łazienki się uspokoić i po chwili wróciłem do leczenia.
Sam się dziwiłem że nie jest mi duszno i słabo. Poprosiłem o szybkie
zakończenie tej wizyty więc wsadziła mi w zęba lekarstwo i po paru
minutach wyszedłem z gabinetu.
Generalnie byłem bardzo zdenerwowany, bałem się co chwile że zemdleje
i czy będzie mi słabo, jednak obiektywnie patrząc: wsiadłem do
samochodu i wróciłem ponad 15 km do domu (w mieście), po drodze
poszedłem jeszcze do sklepu żeby się po nim przejść i trochę uspokoić.
Nie zemdlałem, a trochę też pochodziłem po tym sklepie (z 10 min)
Wróciłem do domu, zmierzyłem sobie ciśnienie, był ok

Tego dnia totalnie straciłem apatyt, chyba nie już nie jadłem,
następnego dnia było podobnie i ogólnie od tego czasu miałem trochę
większe problemy z żołądkiem, ale nie wiem czy ma to jakiś związek.
Potem (po jakiś 3 miesiącach) okazało się że mój żołądek nie toleruje
jednej potrawy którą jadłem i jak tylko ją odstawiłem moje problemy
żołądkowe zniknęły.

Czy ktoś z Was spotkał się może z taką sytuacją?
Sam nie wiem czy to była jakaś reakcja alegriczna,coś się stało, czy
może po prostu mi się lekko przysneło na fotelu?
Muszę iść teraz do dentysty i obawiam się tego.
Rozmawiałem z 2 dentystami, nie widzą w tym problemu co się stało,
mówią że to nie była żadna reakacja alergiczna.

z góry dzieki
pozdr





Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-27 23:38:38 - Ikselka

Dnia Mon, 27 Dec 2010 04:44:43 -0800 (PST), tom25d napisał(a):

> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
> nagle poczułem jakbym się obudził.

Ha. Raz podczas znieczulenia, które polega na wkłuciu i ciągnięciu
zastrzyku wzdłuż nerwu w dziąśle, doznałam nagle uczucia niemożliwego
gorąca, a równocześnie nie mogłam się poruszyć, nawet palcem, po prostu
kompletny bezwład, niemoc, słabość, ale bez utraty przytomności. Po chwili
przeszło i wtedy powiedziałam (bo już mogłam), że coś było nie tak.
Dentystka na to: no własnie widziałam, że pani tak strasznie zbladła. A
ja NIC nie mogłam zrobić, tylko czułam to gorąco i ten bezwład oraz
niemożność mówienia. Kiedy opisałam ten stan dentystce, ta skwitowała to:
A, pewnie zbyt blisko nerwu się wkłułam.



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-27 23:46:08 - R. P.

Ikselka wrote:
> Dnia Mon, 27 Dec 2010 04:44:43 -0800 (PST), tom25d napisał(a):
>
>> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
>> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
>> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
>> nagle poczułem jakbym się obudził.
>
> Ha. Raz podczas znieczulenia, które polega na wkłuciu i ciągnięciu
> zastrzyku wzdłuż nerwu w dziąśle, doznałam nagle uczucia niemożliwego
> gorąca, a równocześnie nie mogłam się poruszyć, nawet palcem, po prostu
> kompletny bezwład, niemoc, słabość, ale bez utraty przytomności. Po chwili
> przeszło i wtedy powiedziałam (bo już mogłam), że coś było nie tak.
> Dentystka na to: no własnie widziałam, że pani tak strasznie zbladła. A
> ja NIC nie mogłam zrobić, tylko czułam to gorąco i ten bezwład oraz
> niemożność mówienia. Kiedy opisałam ten stan dentystce, ta skwitowała to:
> A, pewnie zbyt blisko nerwu się wkłułam.

Urzekla mnie twoja historia



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 09:06:18 - qwerty

Użytkownik R. P. napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4d191730$0$2421$65785112@news.neostrada.pl...
> Urzekla mnie twoja historia

To siostra Animki. ;)




Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 12:29:04 - Ikselka

Dnia Tue, 28 Dec 2010 09:06:18 +0100, qwerty napisał(a):

> Użytkownik R. P. napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4d191730$0$2421$65785112@news.neostrada.pl...
>> Urzekla mnie twoja historia
>
> To siostra Animki. ;)

Bardzo dobrze to ująłeś :-)



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 12:28:45 - Ikselka

Dnia Mon, 27 Dec 2010 23:46:08 +0100, R. P. napisał(a):

> Ikselka wrote:
>> Dnia Mon, 27 Dec 2010 04:44:43 -0800 (PST), tom25d napisał(a):
>>
>>> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
>>> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
>>> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
>>> nagle poczułem jakbym się obudził.
>>
>> Ha. Raz podczas znieczulenia, które polega na wkłuciu i ciągnięciu
>> zastrzyku wzdłuż nerwu w dziąśle, doznałam nagle uczucia niemożliwego
>> gorąca, a równocześnie nie mogłam się poruszyć, nawet palcem, po prostu
>> kompletny bezwład, niemoc, słabość, ale bez utraty przytomności. Po chwili
>> przeszło i wtedy powiedziałam (bo już mogłam), że coś było nie tak.
>> Dentystka na to: no własnie widziałam, że pani tak strasznie zbladła. A
>> ja NIC nie mogłam zrobić, tylko czułam to gorąco i ten bezwład oraz
>> niemożność mówienia. Kiedy opisałam ten stan dentystce, ta skwitowała to:
>> A, pewnie zbyt blisko nerwu się wkłułam.
>
> Urzekla mnie twoja historia

Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło od dentysty po
takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 16:20:47 - R. P.

Ikselka wrote:
> Dnia Mon, 27 Dec 2010 23:46:08 +0100, R. P. napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>> Dnia Mon, 27 Dec 2010 04:44:43 -0800 (PST), tom25d napisał(a):
>>>
>>>> Leczenie trwało z 15, może 20 minut, (już po tym jak znieczulenie
>>>> trwało, więc może z 30-40 min od podania znieczulenia) wszystko było
>>>> super, znieczulenie działało, dentystyka już kończyła czyścić zęba i
>>>> nagle poczułem jakbym się obudził.
>>> Ha. Raz podczas znieczulenia, które polega na wkłuciu i ciągnięciu
>>> zastrzyku wzdłuż nerwu w dziąśle, doznałam nagle uczucia niemożliwego
>>> gorąca, a równocześnie nie mogłam się poruszyć, nawet palcem, po prostu
>>> kompletny bezwład, niemoc, słabość, ale bez utraty przytomności. Po chwili
>>> przeszło i wtedy powiedziałam (bo już mogłam), że coś było nie tak.
>>> Dentystka na to: no własnie widziałam, że pani tak strasznie zbladła. A
>>> ja NIC nie mogłam zrobić, tylko czułam to gorąco i ten bezwład oraz
>>> niemożność mówienia. Kiedy opisałam ten stan dentystce, ta skwitowała to:
>>> A, pewnie zbyt blisko nerwu się wkłułam.
>> Urzekla mnie twoja historia
>
> Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło od dentysty po
> takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.

Opowiedz jeszcze pare bajek dzieciom na dobranoc...



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 15:17:58 - Papuso Smurfso

Órzytkownik R. P. napisał:
>>> Urzekla mnie twoja historia
>>
>> Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło
>> od dentysty po takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.
>
> Opowiedz jeszcze pare bajek dzieciom na dobranoc...

a POlska bendzie drugom irlandiom i fszystkim bedzie siem żyło lepiej,
łykasz to?:O)




Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 18:26:53 - Ikselka

Dnia Tue, 28 Dec 2010 16:20:47 +0100, R. P. napisał(a):

>> Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło od dentysty po
>> takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.
>
> Opowiedz jeszcze pare bajek dzieciom na dobranoc...

wroclaw.naszemiasto.pl/forum/watek/100564,645,359250,fwid,fkid,fodpid.html
moja córka zasłabła też u dentysty matka (gość) 2006-01-31 19:03:57
na fotelu gdy dał jej srodek znieczulający( w grudniu ub. roku) Jakoś
wróciła do siebie- może ta dawka była dla niej dorosłej nie zabójcza. Ale
uważam, że dentyści powinni robić próbę uczuleniową i podobnie wszyscy inni
lekarze.To było drugie zasłabnięcie mojej córki. Pierwszy raz po podaniu
jej dozylnej pyralginy przez lekarza z pogotowia rat.w Katowicach (było
wezwane bo miała wielkie bóle brzucha) Miała 23 lata- dostała zapaści i
tylko dzieki mojej interwencji zabrana przez to pogotowie z domu do
szpitala-tam po reanimacji doszła do siebie. Dlaczego lekarze nie robią
próby na srodki przeciwbólowe czy znieczulające?? Jak się okazuje są ludzie
uczuleni na jakiś składnik w tych lekach i dochodzi do zgonów.Nie wyobrażam
sobie gdyby był wypadek i nie będzie w stanie powiedzieć,że jest uczulona
to zamiast pomóc- zabiją ją zastrzykiem- podobnie jak tą dziewczynkę u
dentysty. Mieszkamy w Katowicach.




forum.dentonet.pl/viewtopic.php?t=7603
wczoraj u stomatologa dostalam znieczulenie UBESTESIN FORTE i pani doktor
nacięła dziąsło ( podejrzenie ropnia) NIC NIE BOLAŁO, wydłubywała dziurkę w
zębie i nagle poczułam ,że drętwieją mi ręce i nogi ,a na głowie mam gorącą
opaskę ktora sie zaciska jak obręcz Zrobilo mi sie strasznie zimno.
Powiedzialam ze slabne i pani doktor przestala robic, opuscila fotel i
kazala mezowi otworzyc okno. Zaczelo mna telepac strasznie, nie panowalam
nad sobą, maz nie mial sily mnie utrzymac... Po okolo 3 minutach przeszlo
,ale nadal czulam sie slabo i mialam zdretwiale konczyny. Pani doktor
wezwala karetke. Cisnienie w normie, ale zabrali mnie do szpitala. W
szpitalu wywiad, ekg i cisnienie. Wyniki ok, ale czulam sie bardzo zle.
Dostalam dozylnie lek odtruwajacy i poczulam sie lepiej. Stwierdzono
uczulenie na UBESTESIN FORTE
to o tyle dziwne ze dostawalam to znieczulenie od 1,5 miesiaca co kilka dni
i nic mi nigdy nie bylo.



pacjenci.dentonet.pl/?m=14&a=2755
# Znieczulenia i omdlenie Bardzo często po znieczuleniu pacjenci mdleją.
Co może być tego przyczyną:
# Jeżeli pacjent lub pacjentka są bardzo nerwowymi, wrażliwymi ludźmi, to
mogą stracić przytomność z powodu stresu. Pacjenci w stresie bardzo często
tracą przytomność - jak na filmach. Pacjent mdlejący na widok igły, to
częsty przypadek. Omdlenie zdarza się również, gdy stres gwałtownie
ustępuje po zaprzestaniu działania czynnika go powodującego, np. koniec
znieczulenia.
# Wielu pacjentów w obawie przed bólem zastrzyku wstrzymuje oddech na
wdechu. Proszę nigdy tego nie robić. Może to spowodować dramatyczne
zmniejszenie powrotu krwi do serca. Omdlenie pojawia się około minuty po
wznowieniu oddychania. Bardzo groźne zjawisko! Należy w czasie znieczulenia
kontrolować swój oddech, oddychając spokojnie i głęboko.
# Zdarzają się osoby szczególnie wrażliwe na środki znieczulenia
miejscowego i w skrajnych przypadkach może to objawić się jako omdlenie.
Chociaż nadwrażliwość daje zazwyczaj inne objawy. Może to być również
przedawkowanie leku znieczulającego. Znieczulenia i uczulenia Uczulenia na
nowoczesne znieczulenia nie zdarzają się. Reakcja uczuleniowa na
znieczulenie może się zdarzyć, jeżeli pacjent jest uczulony na środki
konserwujące - siarczki (np. pirosiarczyn potasu, dwusiarczyny) zawarte w
ampułce ze znieczuleniem.


forum.dentonet.pl/printview.php?t=3704&start=0&sid=f3a54476074817a858d696c6694e24f5
bardzo dziękuję wszystkim którzy do tej pory odpowiedzieli na moje wołanie
o pomoc w ulżeniu w ewidentnym lęku akurat nie przed bólem ,rwaniem
czy-ogólnie-stomatologiem,lecz przed śmiercią z powodu wstrząsu
anafilaktycznego,który to lęk pojawił się u mnie po drugim wstrząsie.Jestem
lekarzem internistą,były to wstrząsy bez utraty przytomnosci,z których dośc
szybko mnie wyprowadzano,ale z objawami też z innych układów
(pokarmowy,oddechowy,skóra,spojówki).Ten drugi wstrząs,po założęniu
parapasty do leczonego kanałowo zęba (nie byłam znieczulana,unikam
generalnie jakichkolwiek leków)dla mnie i znajomych stomatologow też jest
dziwny,nie mieli takieo przypadku,ale faktem było zasłabnięcie,spadek RR do
chwilowo nieoznaczalnego,tachykardia,bóle brzucha,biegunka,pokrzywka.Wtedy
się jeszcze nie bałam.Dopiero po tym zdarzeniu zaczęłam sie bać
jakiejkolwiek chemii,zwłaszcza w połączeniu ze stomatologią.




www.edentysta.com.pl/aktualnosci/ogolnoustrojowe-powik-ania-znieczulenia-miejscowego-w-stomato.html
Środki znieczulające miejscowo powodują odwracalną blokadę przewodzenia w
zakończeniach nerwowych i nerwach obwodowych. Mechanizm działania polega na
blokadzie kanałów sodowych w błonie komórkowej aksonu. Pod względem
struktury chemicznej dzielimy je na aminoestry i aminoamidy. Ryzyko
powikłań ogólnych znieczulenia miejscowego dla zabiegów stomatologicznych
jest niskie - określane na 0,5%. Stosunkowo najczęstszym jest omdlenie
wazowagalne, nie stanowiące z reguły zagrożenia dla życia pacjenta.
Znacznie rzadsze reakcje alergiczne i toksyczne wymagają szybkiego
rozpoznania i wdrożenia odpowiedniego postępowania, mogą one bowiem
zakończyć się zgonem chorego. Aminoestry (benzokaina, prokaina, ametokaina,
chloroprokaina, tetrakaina) ulegają w organizmie szybkiemu rozkładowi pod
wpływem osoczowej pseudocholinesterazy. Produktem rozpadu jest między
innymi kwas paraaminobenzoesowy odpowiedzialny za reakcje alergiczne.
Aminoamidy (prilokaina, lidokaina, mepiwakaina, bupiwakaina, etidokaina,
ropiwakaina) są związkam i bardziej trwałymi, podlegającymi rozkładowi
enzymatycznemu w wątrobie. W trakcie rozpadu nie powstają związki o
charakterze silnych alergenów, natomiast niektóre preparaty mogą zawierać
metyloparaben jako środek konserwujący. Ogólne reakcje toksyczne na
anestetyki lokalne mogą wynikać z ich przedawkowania lub przypadkowego
podania donaczyniowego. Objawy dotyczą głównie dwóch układów: nerwowego i
krążenia. Symptomy ze strony układu nerwowego wyprzedzają z reguły objawy
zapaści krążeniowej, z tego względu powinny być traktowane jako istotny
sygnał ostrzegawczy. W zależności od osoczowego stężenia anestetyku
obserwuje się: niepokój, drżenia mięśniowe, uogólnione drgawki, utratę
przytomności, zatrzymanie oddechu. Zapobieganie reakcjom toksycznym na leki
miejscowo znieczulające polega na przestrzeganiu prawidłowego dawkowania,
uwzględniającego wiek i masę ciała pacjenta oraz okresową aspirację podczas
podawania większych objętości leku pozwalającą wykryć przypadkowe podanie
donacz yniowe. Pacjent powinien podlegać bezpośredniej obserwacji, a
zgłaszane przez niego objawy nie mogą być ignorowane. Dynamika zaburzeń
homeostazy wynikających z reakcji toksycznej na lek jest trudna do
przewidzenia, dlatego wszelkie zaburzenia powinny być traktowane jako stan
potencjalnie zagrażający życiu. Wystąpienie zaburzeń świadomości, drgawek,
depresji krążenia lub zaburzeń oddychania wymaga natychmiastowego wdrożenia
działali ratunkowych przez wykwalifikowany personel.






Myślę, ze wszystkie te bajeczki powinny Ci się spodobać.
I nie wysilaj się na uwagi typu Nie bój się dentysty. Zabiegi
dentystyczne nigdy nie były dla mnie powodem jakiegokolwiek stresu. Czasem
wręcz zasypiam na fotelu, wizyta u dentysty to czas relaksu dla mnie,
zupełnie jak dla słonia wydziobywanie mu pasożytów ze skóry przez ptaki.
Nie odczuwam zadnego strachu przed dentystą, właszcza w dzisiejszych
warunkach.




Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 18:44:18 - R. P.

Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 28 Dec 2010 16:20:47 +0100, R. P. napisał(a):
>
>>> Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło od dentysty po
>>> takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.
>> Opowiedz jeszcze pare bajek dzieciom na dobranoc...
>
> wroclaw.naszemiasto.pl/forum/watek/100564,645,359250,fwid,fkid,fodpid.html
> forum.dentonet.pl/viewtopic.php?t=7603
> pacjenci.dentonet.pl/?m=14&a=2755
> forum.dentonet.pl/printview.php?t=3704&start=0&sid=f3a54476074817a858d696c6694e24f5
> www.edentysta.com.pl/aktualnosci/ogolnoustrojowe-powik-ania-znieczulenia-miejscowego-w-stomato.html

Wiesz, na forum gazety czy innym, każdy może sobie dowolną historyjkę
napisać... to nie jest żaden dowód.



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 20:23:34 - Ikselka

Dnia Tue, 28 Dec 2010 18:44:18 +0100, R. P. napisał(a):

> Ikselka wrote:
>> Dnia Tue, 28 Dec 2010 16:20:47 +0100, R. P. napisał(a):
>>
>>>> Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło od dentysty po
>>>> takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.
>>> Opowiedz jeszcze pare bajek dzieciom na dobranoc...
>>
>> wroclaw.naszemiasto.pl/forum/watek/100564,645,359250,fwid,fkid,fodpid.html
>> forum.dentonet.pl/viewtopic.php?t=7603
>> pacjenci.dentonet.pl/?m=14&a=2755
>> forum.dentonet.pl/printview.php?t=3704&start=0&sid=f3a54476074817a858d696c6694e24f5
>> www.edentysta.com.pl/aktualnosci/ogolnoustrojowe-powik-ania-znieczulenia-miejscowego-w-stomato.html
>
> Wiesz, na forum gazety czy innym, każdy może sobie dowolną historyjkę
> napisać... to nie jest żaden dowód.

Póki ktoś nie umrze, prawda? No wiesz, skoro dowodem nie jest dla ciebie
moja osobista relacja, to chyba może nim być tylko Twoja własna...
:->



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 20:27:33 - R. P.

Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 28 Dec 2010 18:44:18 +0100, R. P. napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>> Dnia Tue, 28 Dec 2010 16:20:47 +0100, R. P. napisał(a):
>>>
>>>>> Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło od dentysty po
>>>>> takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.
>>>> Opowiedz jeszcze pare bajek dzieciom na dobranoc...
>>> wroclaw.naszemiasto.pl/forum/watek/100564,645,359250,fwid,fkid,fodpid.html
>>> forum.dentonet.pl/viewtopic.php?t=7603
>>> pacjenci.dentonet.pl/?m=14&a=2755
>>> forum.dentonet.pl/printview.php?t=3704&start=0&sid=f3a54476074817a858d696c6694e24f5
>>> www.edentysta.com.pl/aktualnosci/ogolnoustrojowe-powik-ania-znieczulenia-miejscowego-w-stomato.html
>> Wiesz, na forum gazety czy innym, każdy może sobie dowolną historyjkę
>> napisać... to nie jest żaden dowód.
>
> Póki ktoś nie umrze, prawda? No wiesz, skoro dowodem nie jest dla ciebie
> moja osobista relacja, to chyba może nim być tylko Twoja własna...
> :->

od szczepienia tez mozna umrzec, ponoc zdarza sie to raz na milion
przypadkow. czy to powod do tego, zeby rezygnowac ze szczepien?
wiekszosc antybiotykow ma tez napisane, ze w skrajnym przypadku z
reakcji alergicznej moze nastapic smierc. czy to powod zeby rezygnowac z
antybiotykow? dla trolla tak...



Re: dentysta - dziwny problem

2010-12-28 21:25:13 - Ikselka

Dnia Tue, 28 Dec 2010 20:27:33 +0100, R. P. napisał(a):

> (...) czy to powod zeby rezygnowac z
> antybiotykow? dla trolla tak...

No właśnie, czy ja powiedziałam, że rezygnuję ze znieczuleń, ty trollu?



Re: dentysta - dziwny problem

2011-01-07 05:27:02 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:1pta8sdqpm5l2.kur39a8kgcd2$.dlg@40tude.net...
>>> Ha. Raz podczas znieczulenia, które polega na wkłuciu i ciągnięciu
>>> zastrzyku wzdłuż nerwu w dziąśle, doznałam nagle uczucia niemożliwego
>>> gorąca, a równocześnie nie mogłam się poruszyć, nawet palcem, po prostu
>>> kompletny bezwład, niemoc, słabość, ale bez utraty przytomności. Po
>>> chwili
>>> przeszło i wtedy powiedziałam (bo już mogłam), że coś było nie tak.
>>> Dentystka na to: no własnie widziałam, że pani tak strasznie zbladła.
>>> A
>>> ja NIC nie mogłam zrobić, tylko czułam to gorąco i ten bezwład oraz
>>> niemożność mówienia. Kiedy opisałam ten stan dentystce, ta skwitowała
>>> to:
>>> A, pewnie zbyt blisko nerwu się wkłułam.
>>
>> Urzekla mnie twoja historia
>
> Tak, właśnie to miała na celu. Parę osób w ogóle nie wyszło od dentysty po
> takich znieczuleniach - trzeba było je wynieść.


i co w zwiazku z tym??

i.




Re: dentysta - dziwny problem

2011-01-09 13:16:32 - lechu32

może to kwestia znieczulenia,
ubistesin zawiera adrenaline której niektórzy nie tolerują,
zastępczo stosuje się citocartin - bez adrenaliny,
ale to już lekarz powinien ocenic,
pozdrawiam



Re: dentysta - dziwny problem

2011-01-26 23:25:56 - Karol Antosik

On 9 Sty, 13:16, lechu32 wrote:
> może to kwestia znieczulenia,
> ubistesin zawiera adrenaline której niektórzy nie tolerują,
> zastępczo stosuje się citocartin - bez adrenaliny,
> ale to już lekarz powinien ocenic,
> pozdrawiam

I adrenalina zawarta w znieczuleniu może dawać taki efekt o jakim
napisał autor?
takie chwilowe pobudzenie? bo wydaje się to nawet logiczne.

pozdrawiam.



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS