ACL

IP Data ostatniej zmiany: 2011-03-06 00:50:50

ACL

2011-03-03 13:02:58 - IP

Witam

Wypadek na nartach - uderzenie w tył mojej lewej nogi przez gówniarę, która
słabo jeżdżąc rozpędziła się ile się dało...

RTG - OK
MR - zerwane więzadło krzyżowe przednie kolana z prawdopodobną zachowaną
resztkowo ilością włókien (czy jakoś tak...)...

Póki co rehabilitacja i oczekiwanie na decyzję - ogólnie lekarze nie spieszą
się z rekonstrukcją, mówiąc, że zobaczymy co będzie dalej z tą nogą....

Moje pytania:

1. czy można normalnie żyć, biegać, JEŹDZIĆ NA NARTACH bez ACL ?
2. czy zmiany zwyrodnieniowe kolana będą postępowały bardzo szybko jeśli
mięśnie nogi (czworogłowy itd) będą dobrze wyćwiczone ?
3. od jednego z rehabilitantów usłyszałem, że resztkowo zachowane włókna
więzadła z czasem się wzmocnią, obrosną i przejmą częściowo funkcję
uszkodzonego więzadła (proszę pamiętać, że to resztkowo czyli pewnie
niewiele się zachowało....)...
(żaden lekarz o tym nie mówił, a ja nie pytałem, dodam, że byłem u kilku
najlepszych lekarzy w moim województwie)...
4. czy można sobie diagnozę potwierdzić (tak dla pewności :) np na USG ? i
jesli tak, to gdzie mi to dobrze sprawdzą w woj. śląskim ?)

PW





Re: ACL

2011-03-05 16:56:16 - WhiteD

Użytkownik IP napisał w wiadomości
news:iko01u$ekg$1@node2.news.atman.pl...
> 1. czy można normalnie żyć, biegać, JEŹDZIĆ NA NARTACH bez ACL ?

Zależy. Są tacy co dają se rade nawet bez tych w obu kolanach - jak DeJuan
Blair. Proponuje pogrzebać po sieci, pewnie coś napisali o tych jego
wybrakowanych kolanach.
Ogólnie to jest paskudna kontuzja, trudna do rehabilitacji; ale nie niemożliwa.

> 2. czy zmiany zwyrodnieniowe kolana będą postępowały bardzo szybko jeśli
> mięśnie nogi (czworogłowy itd) będą dobrze wyćwiczone ?

Zależy to od rehabilitacji, ogólnego leczenia (przeciwzapalnego, coś na stawy) i
organizmu. Ale tak przez internet to nie można nic powiedzieć.

> 3. od jednego z rehabilitantów usłyszałem, że resztkowo zachowane włókna
> więzadła z czasem się wzmocnią, obrosną i przejmą częściowo funkcję
> uszkodzonego więzadła (proszę pamiętać, że to resztkowo czyli pewnie
> niewiele się zachowało....)...

Nie wiem. Wiem że np. Blair braki w ACL ma zastąpione odpowiednio wzmocnionymi
mięśniami. On jest jednak absolutnym wyjątkiem bo w większości przypadków
wykonuje się operacyjną rekonstrukcje więzadła a nie czeka aż wiązadła komuś
same odrosną.

> 4. czy można sobie diagnozę potwierdzić (tak dla pewności :) np na USG ? i
> jesli tak, to gdzie mi to dobrze sprawdzą w woj. śląskim ?)

Celuj w kliniki zajmujące się medycyną sportową; oni zwykle są najlepiej
obeznani z leczeniem tej akurat kontuzji - dość częstej w sporcie, i czasem
potrafią coś dodatkowego wykombinować. Nie mówiąc już o tym że często mają po
prostu lepsze możliwości rehabilitacji.

WhiteD




Re: ACL

2011-03-06 00:35:33 - Robert

WhiteD napisał:
> Ogólnie to jest paskudna kontuzja, trudna do rehabilitacji; ale nie
> niemożliwa.

Byzydura...




Re: ACL

2011-03-06 14:33:31 - WhiteD

Użytkownik Robert napisał w wiadomości
news:ikuhc9$kpj$1@inews.gazeta.pl...
>> Ogólnie to jest paskudna kontuzja, trudna do rehabilitacji; ale nie
>> niemożliwa.
> Byzydura...

Hmm - uściślij - nie jest paskudna, nie jest trudna do rehabilitacji czy nie też
jest niemożliwa do rehabilitacji...

WhiteD




Re: ACL

2011-03-07 07:37:59 - Robert

WhiteD napisał:
>> Byzydura...
>
> Hmm - uściślij - nie jest paskudna, nie jest trudna do rehabilitacji czy
> nie też jest niemożliwa do rehabilitacji...


Uściśliłem w drugim poście (odpowiedź dla IP).
Zerwanie ACL ciężko zaliczyć do paskudnych - artroskopowa rekonstrukcja to
zabieg szybki i nieszczególnie skomplikowany. Wykonywany w dziesiątkach
miejsc, zwykle w pełni skutecznie.
Rehabilitacja (szczególnie w przypadku ludzi aktywnych, posiadających
jakieś mięśnie) również nie jest czymś skomplikowanym.




Re: ACL

2011-03-06 00:50:50 - Robert

IP napisał:
> 1. czy można normalnie żyć, biegać, JEŹDZIĆ NA NARTACH bez ACL ?

ACL działa jak stabiizator stawu. Jeśli masz bardzo silne mięśnie, to
teoretycznie można sobie dać radę bez ACL. Aczkolwiek osobiście nie
polecam...


> (żaden lekarz o tym nie mówił, a ja nie pytałem, dodam, że byłem u kilku
> najlepszych lekarzy w moim województwie)...


Lekarze zwykle nie kwapią się z udzielaniem porad... Są jak rzeźnicy ;)
Pokroją, posklejają i reszta ich nie obchodzi. Poszukaj DOBREGO
fizjoterapeutę.


> 4. czy można sobie diagnozę potwierdzić (tak dla pewności :) np na USG ? i
> jesli tak, to gdzie mi to dobrze sprawdzą w woj. śląskim ?)



USG raczej nie da szczególnie dobrej diagnozy... Rezonans zwykle lepiej
obrazuje stan uszkodzenia ACL.


Więzadło krzyżowe jest dość łatwe do zrekonstruowania, traktowane niemal jak
prosty zabieg.
Oczywiście zawsze można cos spartolić, więc warto powybrzydzać w doborze
specjalisty...
Wycinają kawałek ścięgna (mięśnia), przytwierdzają w nawierconych punktach i
przy dobrym wykonaniu masz po jakichś dwóch latach więzadło o właściwościach
często lepszych (w sensie wytrzymałości) od pierwotnego.
Najważniejsza w całej zabawie jest rehabilitacja.
Dla ludzi o porządnych mięśniach nie stanowi ona zwykle problemu, gorzej z
piecuchami kanapowymi (jak ja :-) ) , dla których rehab i dojście do siebie
jest zwykle trudne...


Polecam rekonstrukcję ACL, dla zabezpieczenia się przed jakimis otarciami,
zwyrodnieniami chrząstki stawowej. O ile wszczepienie implantu więzadła jest
proste i często stosowane, tak ze zniszczoną chrząstką wiele sie nie da
zdziałać...




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS