napady lęku/paniki w trakcie ważnych rozmów... :(

Artur Data ostatniej zmiany: 2011-03-18 21:53:08

napady lęku/paniki w trakcie ważnych rozmów... :(

2011-03-12 13:10:46 - Artur

witajcie
mam do czynienia z absurdalną sytuacją.
30 lat, od 9 lat jestem na topowym stanowisku w firmie produkcyjnej. Nigdy
nie mialem problemu z sytuacjami trudnymi, czy wywołującymi emocje (bo rzecz
dotyczy nie tylko negatywnych), podczas gdy ostatnio miałem do czynienia z
dziwnymi zachowaniami mojego organizmu, co mnie kompletnie zaskoczyło i
rozbiło
syt 1. Mam poinformować grupę specjalistów o tym, że mianuję jednego z nich
ich Liderem. Wchodzę na spotkanie i gdy zaczynam mówić, gardło łapie ścisk i
drżącym głosem, jakbym miał zaraz wybuchnąć płaczem dukam pojedyncze krótkie
zdania... Kompletne zaskoczenie, ludzie wszak zadowoleni, dla nich to
informacja dobra u mnie emocje...
syt 2. Zwalniam cżłowieka, zaczynam spotkanie i nie mogę patrząc mu w oczy
wyjawiać powodu zwolnienia. Sytuacja kompletnie jak powyżej, ratowałem się
tym, że wbiłem wzrok w laptopa i stamtąd czytałem negatywy i dopiero po ok
minucie uspokoiłem się na tyle by patrzac mu w oczy rzeczowo dokończyć
rozmowę
syt 3. Spotkanie kilku ekspertów firmy, gdy konczymy ja mam jeszcze
przekazać im trzy moje oczekiwania co do ich pracy i tuż przed rozpoczęciem
mówienia, czuję napływająca falę takiego samego uczucia jak w sytuacji 1 i
2. Opanowałem to i zaczałem mówić mocnym tonem, ale czułem coś podobnego..

O co chodzi? Czemu wzięło się to znikąd, bo nic ważnego, czy wywołujacego
emocje w moim życiu się ostatnio nie wydarzyło. Jak sobie z tym
poradzić?Leczyć? Ale co? Psycholog, psychiatra?

I druga sprawa - jak sobie z tym poradzić doraźnie - środki uspokajające?
Przykładowo we wtorek czeka mnie wazne spotkanie i już zaczynam się obawiać,
że znowu tak będzie...

Dodam tylko, że absurd sytuacji jest taki, że gdy np. idę na spotkanie z
Klientem, które wszak wywołuje sporo stresów - problemu nie ma, jest
energia, dynamika, mocna merytoryczna rozmowa.

Spotkaliście się z czymś takim?

Pozdrowienia.




Re: napady lęku/paniki w trakcie ważnych rozmów... :(

2011-03-12 16:18:41 - Plumke

>Wchodzę na spotkanie i gdy zaczynam mówić, gardło łapie ścisk i drżącym
>głosem, jakbym miał zaraz wybuchnąć płaczem dukam pojedyncze krótkie
>zdania... O co chodzi?

niewiesciejesz...tak bywa u np: metroseksualnych




Re: napady lęku/paniki w trakcie ważnych rozmów... :(

2011-03-13 17:35:15 - KASJOPEA

W dniu 12/03/2011 16:18, Plumke pisze:
>> Wchodzę na spotkanie i gdy zaczynam mówić, gardło łapie ścisk i
>> drżącym głosem, jakbym miał zaraz wybuchnąć płaczem dukam pojedyncze
>> krótkie zdania... O co chodzi?
>
> niewiesciejesz...tak bywa u np: metroseksualnych
Stres - zapytaj neurologa
hormony - endokrynolog 9możliwe kłopoty z tarczycą)
Proponuję obu lekarzy, stres również może rozbujać organizm pod względem
gospodarki hormonalnej i stąd takie reakcje organizmu.
Doraźnie - kup coś na bazie magnezu i potasu + vit.B(wsio w jednym).
I urlop się należy zaległy.
Zdrówka życzę.



Re: napady lęku/paniki w trakcie ważnych rozmów... :(

2011-03-15 11:29:43 - kukikoko

jeśli dużo pijesz to masz po prostu kaca, lęki, niepokoje
i boisz się ludzi.





Re: napady lęku/paniki w trakcie ważnych rozmów... :(

2011-03-15 11:52:33 - Yozwig


Użytkownik kukikoko napisał w wiadomości
news:ilnf33$c1r$1@news.onet.pl...
> jeśli dużo pijesz to masz po prostu kaca, lęki, niepokoje
> i boisz się ludzi.

Szczerze powiedziawszy to też sobie o tym pomyślałem.
Czy autor topicu nam w tej kwestii odpowie?

--
Yozwig





Re: napady lęku/paniki w trakcie ważnych rozmów... :(

2011-03-15 15:08:15 - Plumke

>Czy autor topicu nam w tej kwestii odpowie?

jesli ma atak lęku (tu akurat przed juznetem...lub ogolnie odpowiadaniem na
pytania)....to pewnie nie odpowie

plumke




Re: napady lęku/paniki w trakcie ważnych rozmów... :(

2011-03-15 15:31:53 - Tadeusz


Użytkownik Artur <> napisał w wiadomości ...

> Wchodzę na spotkanie i gdy zaczynam mówić, gardło łapie ścisk i drżącym
> głosem, jakbym miał zaraz wybuchnąć płaczem dukam pojedyncze krótkie
> zdania... Kompletne zaskoczenie, ludzie wszak zadowoleni, dla nich to
> informacja dobra u mnie emocje...

> O co chodzi?

moim zdaniem typowo nerwicowe reakcje...
powinieneś porozmawiać z dobrym psychologiem


--
pozdrawiam
Tadeusz




Re: napady lęku/paniki w trakcie ważnych rozmów... :(

2011-03-18 21:53:08 - Stokrotka

Umiesz precyzyjnie opisać, a więc i uświadomić swoje uczucia .
Twoim postępowaniem kieruje logika.
Człowiekiem zaś kieruje nie tylko logika,
bo logika bieże pod uwagę tylko to co jej jest już znane.
Jak by człowiek kierował się tylko logiką,
to by pewnie po bardzo krutkim czasie umarł,
np. ktoś mugł by pszestać spać, albo zaczął by jeść tylko substytuty
substancji (glukozę, parę witamin, troszkę tłuszczyku....), a zrezygnował ze
wszystkiego czego jeszcze nikt, w żadnej książce nie zapisał, ale na
szczęście to prawie niemożliwe.

Ta reszta, to czym kieruje się człowiek poza logiką,
to odczucia z poza kilku zmysłuw, to te zmysły słabsze, odbierane bodźce,
ale za słabo by precyzyjnie rozmawiać o odczuciu z kimś, i pewnie dlatego są
to zmysły nierozwinięte, zanikłe.
Ta reszta to także intuicja, także wnioski wynikłe z analizowania twojej
sytuacji innymi metodami niż czysta logika, wtedy gdy nie jesteś tego
świadom: gdy śpisz, spacerujesz, jesz lody.
Ta reszta to jeszcze 10000......


Ta reszta nie zgadza się z twoją logiką.
Tej reszcie z jakiegoś względu nie pasuje postępowanie nażucone logiką.
Ta reszta buntuje się nie podkłądając ci jednak świni. Doceń to.
Nie wiem co jej nie pasuje, do tego dojdziesz pewnie sam,
pewnie taniej, szybciej i trafniej niż psyholog lub psyhiatra.
Może być to niezgodność twojego światopoglądu z postępowaniem.
Może to być pszepracowanie: jakiś organ nie daje sobie rady.
Może to być podświadomy wniosek: to się nigdy nie skończy.
Może to być podświadomy wniosek: haruję i nic z tego nie mam....
Co ja będę wypisywać dalej, sam do tego dojdziesz,
bo umiesz precyzować i obserwować samego siebie,
spojżeć na siebie z boku.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl









Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS