WOW

Ależ to jest mega gra. Chyba nawet można zaryzykować, że lepsza od 1 i 2 :)
Może tylko finałowy quest w stylu CoD wyszedł kiepsko, ale w sumie
rozwalanie platformy i military base nie było lepsze.

Jutro sobie wczytam ostatniego sejwa i zacznę robić pozostałe questy, bo w
końcowych obrazkach było widać, że trochę jeszcze zostało do naprawienia :)

Genialne jest to, że to pierwszy od bardzo dawna RPG w którym bardziej
opłaca się pakować w umiejętności miękkie niż w gunsy. Sytuacji, w których
zamiast biegać po mapie i tłuc wrogów, można sobie pomóc speechem, są setki.
Z Boonem i ED-E można chyba przejść całą grę nie oddając samodzielnie ani
jednego strzału, a na pewno nie pakując ani punkcika w gunsy.

Super eksploracja, kilka razy więcej contentu niż w Gothicach, zero łażenia
po jakichś metrach i pięciopiętrowych budynkach z ghulami.

Może trochę za mało questów na Stripie, liczyłem na jakieś konflikty między
rodzinami, a questów w kasynach jest jak na lekarstwo :(

No i zakończenie nie do końca wyjaśnia sytuację, pewnie trzeba czekać na
DLC. Tylko mam nadzieję że nie takie, jak Dead Money.

Łącznie grałem 30h i skończyłem na 24 poziomie, na mapie zostało jeszcze
sporo cięższych miejsc do których nie wchodziłem, bo nie widziałem potrzeby
i masa questów od companionów. Więc spokojnie można z tego wycisnąć 40-50h
gry, nie licząc alternatywnych ścieżek głównego questu (grałem po stronie
NCR).

Cena 110 zł to chyba nie jest dużo, nareszcie dostaliśmy normalnego Fallouta
3.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości
news:ifb6j4.6uk.1@teren.hamstera.pl...
> WOW
> (duzy cut)

Tym bardziej nie moge sie doczekac mojej kopii :) Ma przyjsc z amazona w
czwartek.

>
> Cena 110 zł to chyba nie jest dużo, nareszcie dostaliśmy normalnego
> Fallouta
> 3.

Ja dalem 85 zł (po przeliczeniu) i to na PS3. Moze jak wiecej ludzi zacznie
kupowac za granica to nasi kochani dystrybutorzy stukna sie w makowki i
obniza ceny.

blind.one

Użytkownik Blind.One napisał w wiadomości
news:ifc120$k08$1@inews.gazeta.pl...
> Ja dalem 85 zł (po przeliczeniu) i to na PS3. Moze jak wiecej ludzi
> zacznie kupowac za granica to nasi kochani dystrybutorzy stukna sie
> w makowki i obniza ceny.

Obawiam się, że nie stukną. Za granicą kupuje zbyt mało ludzi, aby
dystrybutorzy mieli się czym przejmować :8]
Zresztą - po paru miesiącach gry tanieją, więc nie widzę problemu.

Pozdrawiam

Cezar Matkowski pisze:

> Obawiam się, że nie stukną. Za granicą kupuje zbyt mało ludzi, aby
> dystrybutorzy mieli się czym przejmować :8]
> Zresztą - po paru miesiącach gry tanieją, więc nie widzę problemu.

Parę miesięcy to już minęło, na zachodzie już w promocjach nawet po 50
zł, a u nas pewnie za pół roku zadebiutuje (jak dobrze pójdzie, bo
równie dobrze mogą się certolić jak z Borderlandsem któremu zajmuje to
już ponad rok) w taniej serii za 70 zł.

Proces Cezar Matkowski zwrócił
błąd:

>> Ja dalem 85 zł (po przeliczeniu) i to na PS3. Moze jak wiecej ludzi
>> zacznie kupowac za granica to nasi kochani dystrybutorzy stukna sie
>> w makowki i obniza ceny.
>
> Obawiam się, że nie stukną. Za granicą kupuje zbyt mało ludzi, aby
> dystrybutorzy mieli się czym przejmować :8]
> Zresztą - po paru miesiącach gry tanieją, więc nie widzę problemu.

Poza tym New Vegas jest już dość tani w Polsce, więc nie wiem o co
piszczeć. Widziałem w sklepiszczu na półce NV za 109 zł, podczas gdy
stary Assasin's Creed 2 kosztował 119 zł. Tylko że NV nie jest wydawany
przez komuchów, jak AC2.

--
Saiko Kila
What happened to the squirrels?

Użytkownik Saiko Kila napisał

> Poza tym New Vegas jest już dość tani w Polsce, więc nie wiem o co
> piszczeć. Widziałem w sklepiszczu na półce NV za 109 zł, podczas gdy
> stary Assasin's Creed 2 kosztował 119 zł. Tylko że NV nie jest wydawany
> przez komuchów, jak AC2.
>

To teraz zobacz, po ile jest Fallout na PS3. Nie znalazlem taniej niz 180 zl
a na amazonie 80 zl. I to nie jest nowa gra.

Wazne, ze gra jest dobra :) Przed praca stworzylem postac a zaraz siadam do
pierwszych questow.

blind.one

Tez do tego przysiade ale za pare miesiecy chyba dopiero. Nie
przepuszcze kolejnej okazji wystrzelania do nogi wszystkich ghuli.

--
DysoN dyson_NO_SPAM@interia.pl GG 2434245
Ankh-Morpork eksperymentowalo z wieloma systemami rzadów, az
osiagnelo forme demokracji znana jako Jeden Czlowiek, Jeden Glos.
Patrycjusz byl tym Czlowiekiem, ktory mial Glos. - T. Pratchett

W dniu 12/28/2010 11:50 AM, DysoN pisze:
> Tez do tego przysiade ale za pare miesiecy chyba dopiero. Nie
> przepuszcze kolejnej okazji wystrzelania do nogi wszystkich ghuli.

Ja 2 razy przeszedłem i czekam aż wymyślę jak przejść inaczej (raz byłem
inteligentny, uprzejmy i strzelający, drugi raz wredny osiłek wręczny).
Albo może moda jakiegoś fajnego znajdę...

Jader

Dnia Mon, 27 Dec 2010 23:13:40 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):

> Łącznie grałem 30h i skończyłem na 24 poziomie, na mapie zostało jeszcze
> sporo cięższych miejsc do których nie wchodziłem, bo nie widziałem potrzeby
> i masa questów od companionów. Więc spokojnie można z tego wycisnąć 40-50h
> gry, nie licząc alternatywnych ścieżek głównego questu (grałem po stronie
> NCR).

Jest w grze jakiś licznik?

--
Yakhub

Rzecze Yakhub:

>> Łącznie grałem 30h i skończyłem na 24 poziomie, na mapie zostało jeszcze
>> sporo cięższych miejsc do których nie wchodziłem, bo nie widziałem potrzeby
>> i masa questów od companionów. Więc spokojnie można z tego wycisnąć 40-50h
>> gry, nie licząc alternatywnych ścieżek głównego questu (grałem po stronie
>> NCR).
>
> Jest w grze jakiś licznik?

Jest w Steamie :)
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości
news:ifcnlf.1mk.1@teren.hamstera.pl...

>> Jest w grze jakiś licznik?
>
> Jest w Steamie :)

No i chyba przy Save'ach.
Dajesz Load i masz ilosc godzin przy kazdym Save.

--
doom3

Użytkownik Yakhub napisał w wiadomości
news:jnc8iubyzq9v.dlg@wazzenon.pl...
> Jest w grze jakiś licznik?

Przy każdy stanie zapisu jest ilość czasu gry (czyli bez powtórek,
wczytywania etc.), a na Steamie masz ilość czasu spędzonego przy samej
grze.

Pozdrawiam

Proces Cezar Matkowski zwrócił
błąd:
> Użytkownik Yakhub napisał w wiadomości
> news:jnc8iubyzq9v.dlg@wazzenon.pl...
>> Jest w grze jakiś licznik?
>
> Przy każdy stanie zapisu jest ilość czasu gry (czyli bez powtórek,
> wczytywania etc.), a na Steamie masz ilość czasu spędzonego przy samej
> grze.

Która to ilość, powtarzam po raz kolejny, jest g. warta jeśli chodzi o
miarodajność. Może wskazywać dobrze, może wskazywać źle. U mnie KOTORowi
stuknęło 55 minut (wedle sejwów jest to ponad 55 h) a Batman nadal stoi
na 3 min. Powinienem chyba speedruna nakręcić.

--
Saiko Kila
What happened to the squirrels?

Rzecze Mateusz Ludwin:

> WOW
>
> Ależ to jest mega gra. Chyba nawet można zaryzykować, że lepsza od 1 i 2 :)
> Może tylko finałowy quest w stylu CoD wyszedł kiepsko, ale w sumie
> rozwalanie platformy i military base nie było lepsze.

Po dłuższych przemyśleniach nie podobają mi się dwie rzeczy:

1. Strzelaniny są zbyt proste. Przez całą grę nie spotkałem przeciwnika,
który miałby ze mną szanse 1:1. Często odwiedzając Legion Raid Camp
widziałem, że gra skaluje przeciwników ze wzrostem mojego poziomu, ale
zdecydowanie zbyt wolno. Van Graffowie i BoS byli trudniejsi, ale tam było
10:1, a i tak ich zmogłem. Właściwie przez całą grę bałem się tylko
Cazadorów i Deathclawów (te bydlaki dopiero pod koniec przestały być
groźne). Może gra po stronie Legionu i walka z Rangerami byłaby trudniejsza?

2. Wszyscy w tej grze są dobrzy, albo neutralni. Poza Fiendami nie ma ani
jednej frakcji, która składałaby się z zaprzysięgłych, złych ludzi.
Wszystkich można przegadać i pogodzić ze sobą, albo sprowadzić na dobrą
drogę. No coś tu jest nie tak. W grze jest karma, ale kompletnie do niczego
się nie przydaje. Miałem poziom Saint, a i tak wszyscy ze mną rozmawiali,
bez sensu to jest. Podobnie ilość wulgaryzmów znacznie zmalała. Znak czasów.
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości
news:ifcooi.4jc.1@teren.hamstera.pl...
> 1. Strzelaniny są zbyt proste [...]
> 10:1, a i tak ich zmogłem. Właściwie przez całą grę bałem się tylko
> Cazadorów i Deathclawów (te bydlaki dopiero pod koniec przestały być
> groźne).

Cazadory nie są tak groźne, jeżeli wpadnie się na pomysł, jak z nimi
walczyć. A do deathclawów bez wkw nawet nie podchodziłem. Ale kiedy
miałem już wkw i konkretnie podbitą umiejętność strzelania, wyprawa do
Quarry Junction była lekka, łatwa i przyjemna. Ale na samym początku,
kiedy ma się słaby sprzęt, walki z grupami legionistów są dość trudne.

> 2. Wszyscy w tej grze są dobrzy, albo neutralni.

It's Vegas, bejbe!

> Poza Fiendami nie ma ani
> jednej frakcji, która składałaby się z zaprzysięgłych, złych ludzi.

Bo źli ludzie mają to do siebie, że bardzo kiepsko idzie im zrzeszanie
się w większe grupy.
Moim zdaniem bardzo sensowne jest to, że wszystkie większe frakcje są
dość pragmatyczne i nie przejawiają ani skłonności psychopatycznych,
ani frajerskiego idealizmu. Naprawdę bezinteresowni są chyba tylko
Wyznawcy Apokalipsy.

> Wszystkich można przegadać i pogodzić ze sobą, albo sprowadzić na
> dobrą
> drogę. No coś tu jest nie tak.

No jak to nie jest tak? To miękki odpowiednik własnoręcznego wybicia
armii Supermutantów w części pierwszej i rozwalenia Enklawy w części
drugiej :8]

> W grze jest karma, ale kompletnie do niczego się nie przydaje.

A to chyba relikt starych Falloutów. Moim zdaniem karma jest bez sensu
przy istniejącym systemie reputacji zdobywanej osobno dla każdej
frakcji, zwłaszcza że karmę zdobywa się za same uczynki, które mogą
nie mieć świadków. Ale podejrzewam, że gdyby autorzy wywalili karmę,
pojawiłoby się wielu zawiedzonych fanów serii mówiących o spłyceniu
rozgrywki.

> Podobnie ilość wulgaryzmów znacznie zmalała. Znak czasów.

W poprzednich Falloutach bluzgi jakoś nie rzucały się w oczy, albo
może nie pamiętam zbyt dobrze.

Pozdrawiam

Rzecze Cezar Matkowski:

> Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości
> news:ifcooi.4jc.1@teren.hamstera.pl...
>> 1. Strzelaniny są zbyt proste [...]
>> 10:1, a i tak ich zmogłem. Właściwie przez całą grę bałem się tylko
>> Cazadorów i Deathclawów (te bydlaki dopiero pod koniec przestały być
>> groźne).
>
> Cazadory nie są tak groźne, jeżeli wpadnie się na pomysł, jak z nimi
> walczyć. A do deathclawów bez wkw nawet nie podchodziłem. Ale kiedy
> miałem już wkw i konkretnie podbitą umiejętność strzelania, wyprawa do
> Quarry Junction była lekka, łatwa i przyjemna.

Co to WKW?

> Ale na samym początku,
> kiedy ma się słaby sprzęt, walki z grupami legionistów są dość trudne.

Ja od początku miałem wysokie agility i guns, może dlatego nie miałem
problemów.

>> 2. Wszyscy w tej grze są dobrzy, albo neutralni.
>
> It's Vegas, bejbe!

No a gdzie złe gangi? :( Kings to takie dzieciuchy.
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości
news:ifctsg.6so.1@teren.hamstera.pl...
> Co to WKW?

Wielkokalibrowy karabin wyborowy :8]

>> It's Vegas, bejbe!
> No a gdzie złe gangi? :( Kings to takie dzieciuchy.

W samym mieście są mafie. Mocno niedorobione, ale to chyba wynik
niedorobienia całego Stripa. A po pustyni pomykają Diabły, Żmije i
Szakale.
Van Graffowie kwalifikują się jako zdecydowanie czarne charaktery, ale
poza dwoma questami nie odgrywają większej roli w historii.

Pozdrawiam

Rzecze Cezar Matkowski:

>> Co to WKW?
>
> Wielkokalibrowy karabin wyborowy :8]

Aaaaaaa...nti materiel rifle?

U mnie z większej odległości snajperka z tłumikiem, a z bliższej plasma
rifle. Do tego marksman carbine na średnie dystanse i reinforced combat
armor mk2 i można iść wszędzie. Strzelanie ze snajperki jest w tej grze
świetne.
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

Tue, 28 Dec 2010 16:22:31 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):

> Rzecze Cezar Matkowski:
>
>>> Co to WKW?
>>
>> Wielkokalibrowy karabin wyborowy :8]
>
> Aaaaaaa...nti materiel rifle?

Gdzie to nabyć/ukraść? :>


--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

Użytkownik Kapsel napisał w wiadomości
news:m9ob85c19klv$.dlg@kapselek.net...
> Tue, 28 Dec 2010 16:22:31 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):
>
>> Rzecze Cezar Matkowski:
>>
>>>> Co to WKW?
>>>
>>> Wielkokalibrowy karabin wyborowy :8]
>>
>> Aaaaaaa...nti materiel rifle?
>
> Gdzie to nabyć/ukraść? :>

Nabyc mozna na stoisku z bronia u Gun Runners przy New Vegas (OIDP).

Thomas

Użytkownik Thomas napisał w wiadomości
news:ig1k98$u1$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> Użytkownik Kapsel napisał w
> wiadomości news:m9ob85c19klv$.dlg@kapselek.net...
>> Tue, 28 Dec 2010 16:22:31 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):
>>
>>> Rzecze Cezar Matkowski:
>>>
>>>>> Co to WKW?
>>>>
>>>> Wielkokalibrowy karabin wyborowy :8]
>>>
>>> Aaaaaaa...nti materiel rifle?
>>
>> Gdzie to nabyć/ukraść? :>
>
> Nabyc mozna na stoisku z bronia u Gun Runners przy New Vegas (OIDP).
>
> Thomas

Korekta. Asortyment zalezny od poziomu postaci, wiec pewnie bedac na 5 lev
to AMR'a tam nie znajdziemy :)

T.

Wed, 5 Jan 2011 12:49:27 +0100, Thomas napisał(a):

> Użytkownik Thomas napisał w wiadomości
> news:ig1k98$u1$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>>
>> Użytkownik Kapsel napisał w
>> wiadomości news:m9ob85c19klv$.dlg@kapselek.net...
>>> Tue, 28 Dec 2010 16:22:31 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):
>>>
>>>> Rzecze Cezar Matkowski:
>>>>
>>>>>> Co to WKW?
>>>>>
>>>>> Wielkokalibrowy karabin wyborowy :8]
>>>>
>>>> Aaaaaaa...nti materiel rifle?
>>>
>>> Gdzie to nabyć/ukraść? :>
>>
>> Nabyc mozna na stoisku z bronia u Gun Runners przy New Vegas (OIDP).
>>
>> Thomas
>
> Korekta. Asortyment zalezny od poziomu postaci, wiec pewnie bedac na 5 lev
> to AMR'a tam nie znajdziemy :)

irytujące, drugi raz przechodzę i sobie buduję postać cichego snajpera i
dupa, na narzędzia trza zapracować nie tylko kasą ale i czynem widać...



--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

Użytkownik Kapsel napisał w wiadomości
news:1thk8wro8dwjy$.dlg@kapselek.net...
> Wed, 5 Jan 2011 12:49:27 +0100, Thomas napisał(a):
>
>> Użytkownik Thomas napisał w wiadomości
>> news:ig1k98$u1$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>>>
>>> Użytkownik Kapsel napisał w
>>> wiadomości news:m9ob85c19klv$.dlg@kapselek.net...
>>>> Tue, 28 Dec 2010 16:22:31 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):
>>>>
>>>>> Rzecze Cezar Matkowski:
>>>>>
>>>>>>> Co to WKW?
>>>>>>
>>>>>> Wielkokalibrowy karabin wyborowy :8]
>>>>>
>>>>> Aaaaaaa...nti materiel rifle?
>>>>
>>>> Gdzie to nabyć/ukraść? :>
>>>
>>> Nabyc mozna na stoisku z bronia u Gun Runners przy New Vegas (OIDP).
>>>
>>> Thomas
>>
>> Korekta. Asortyment zalezny od poziomu postaci, wiec pewnie bedac na 5
>> lev
>> to AMR'a tam nie znajdziemy :)
>
> irytujące, drugi raz przechodzę i sobie buduję postać cichego snajpera i
> dupa, na narzędzia trza zapracować nie tylko kasą ale i czynem widać...

Mala podpowiedz co do AMR (ale to juz pewnie czytales):
..
..
..
..
..
[spoiler]
..
..
..
..
..
The anti-materiel rifle can be bought from most of the gun dealers found
in the Mojave, specifically the Gun Runners.
NCR Ranger Veterans will use these when the player reaches a medium-high
level. Usually the conditions of the anti-materiel rifle that are obtained
from Veteran NCR Rangers are broken - very bad condition.
During the battle of Hoover Dam, many of Caesar's Legion use these rifles.
If given permission by Elder McNamara or Hardin (playing through the
Brotherhood of Steel quests), the rifle can be purchased from Knight Torres
at the Brotherhood of Steel armory located inside their Hidden Valley
bunker. The condition of the gun will be low/poor, and repairing it to full
condition with Paladin Sato (Brotherhood Safehouse) will cost more than
buying it at full condition from Gun Runners (unless you use Weapon repair
kits).

Thomas

Rzecze Kapsel:

> irytujące, drugi raz przechodzę i sobie buduję postać cichego snajpera i
> dupa, na narzędzia trza zapracować nie tylko kasą ale i czynem widać...

Pamiętaj że restock u robota jest raz na tydzień, więc nie zawsze po
zlevelowaniu pojawia się coś nowego.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

Dnia Wed, 5 Jan 2011 12:24:50 +0100, Kapsel napisał(a):

> Tue, 28 Dec 2010 16:22:31 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):
>
>> Rzecze Cezar Matkowski:
>>
>>>> Co to WKW?
>>>
>>> Wielkokalibrowy karabin wyborowy :8]
>>
>> Aaaaaaa...nti materiel rifle?
>
> Gdzie to nabyć/ukraść? :>

W BoS, po przyłączeniu się do nich.

--
Yakhub

Proces Mateusz Ludwin zwrócił błąd:
> Podobnie ilość wulgaryzmów znacznie zmalała. Znak czasów.

Kiedyś dawałeś linka do filmiku z jakimś bluzgającym kolesiem, IMO
bardziej niż ktokolwiek w F3.

--
Saiko Kila
What happened to the squirrels?

Rzecze Saiko Kila:

>> Podobnie ilość wulgaryzmów znacznie zmalała. Znak czasów.
>
> Kiedyś dawałeś linka do filmiku z jakimś bluzgającym kolesiem, IMO
> bardziej niż ktokolwiek w F3.

No ale ja nie porównuję do tech dema Bethesdy, tylko do Falloutów :)
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

Proces Mateusz Ludwin zwrócił błąd:
> Rzecze Saiko Kila:
>
>>> Podobnie ilość wulgaryzmów znacznie zmalała. Znak czasów.
>>
>> Kiedyś dawałeś linka do filmiku z jakimś bluzgającym kolesiem, IMO
>> bardziej niż ktokolwiek w F3.
>
> No ale ja nie porównuję do tech dema Bethesdy, tylko do Falloutów :)

Acha. No to tak. Choć ja jakoś nie pamiętam tych bluzgów za bardzo, może
grałem w wersję cenzurowaną tych pierwszych Falloutów.

--
Saiko Kila
What happened to the squirrels?

Dnia Mon, 27 Dec 2010 23:13:40 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):

> Łącznie grałem 30h i skończyłem na 24 poziomie, na mapie zostało jeszcze
> sporo cięższych miejsc do których nie wchodziłem, bo nie widziałem potrzeby
> i masa questów od companionów. Więc spokojnie można z tego wycisnąć 40-50h
> gry, nie licząc alternatywnych ścieżek głównego questu (grałem po stronie
> NCR).

U mnie licznik (w grze) pokazuje 35h, postać na 23 poziomie. Jak dotąd,
końca nie widać. Przypuszczam, że pozostało jeszcze nie mniej, niż 10h.

--
Yakhub

Proces Yakhub zwrócił błąd:

>> Łącznie grałem 30h i skończyłem na 24 poziomie, na mapie zostało jeszcze
>> sporo cięższych miejsc do których nie wchodziłem, bo nie widziałem potrzeby
>> i masa questów od companionów. Więc spokojnie można z tego wycisnąć 40-50h
>> gry, nie licząc alternatywnych ścieżek głównego questu (grałem po stronie
>> NCR).
>
> U mnie licznik (w grze) pokazuje 35h, postać na 23 poziomie. Jak dotąd,
> końca nie widać. Przypuszczam, że pozostało jeszcze nie mniej, niż 10h.

A tu nagle atomówka...

--
Saiko Kila
What happened to the squirrels?

Użytkownik Yakhub napisał w wiadomości
news:kt48f9uy0xhe$.dlg@wazzenon.pl...
> Dnia Mon, 27 Dec 2010 23:13:40 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):
>
>> Łącznie grałem 30h i skończyłem na 24 poziomie, na mapie zostało jeszcze
>> sporo cięższych miejsc do których nie wchodziłem, bo nie widziałem
>> potrzeby
>> i masa questów od companionów. Więc spokojnie można z tego wycisnąć
>> 40-50h
>> gry, nie licząc alternatywnych ścieżek głównego questu (grałem po
>> stronie
>> NCR).
>
> U mnie licznik (w grze) pokazuje 35h, postać na 23 poziomie. Jak dotąd,
> końca nie widać. Przypuszczam, że pozostało jeszcze nie mniej, niż 10h.

Ja poki co ok. 50h czystej gry, 29lev i nawet na Strip nie dotarlem, a
jeszcze mi sporo zadan innych zostalo do zrobienia w terenie otaczajacym.
Nawet nie wiem na czym i kiedy te EXPy nabilem :/
Teraz zawiesilem granie do czasu DLC i zdjecia capa na doswiadczenie, bo
modow third-party na razie nie chce instalowac.
Tak, czy siak, ta gra jest swietna!
Co do stwierdzenia, ze do strzelania wystarczy Boone i ED to sie nie
zgodze. Wielokrotnie mi padali w starciach (nie z Deathclawami) i tak
musialem sam konczyc robote.
Wkurzajacy jest tez bug kiedy ED zaczyna sam atakowac jakiegos NPC, alebo
NPC rzucaja sie na EDa bez wyraznego powodu - wkurzajace.

Thomas

W dniu 2010-12-29 14:17, Thomas pisze:

> Wkurzajacy jest tez bug kiedy ED zaczyna sam atakowac jakiegos NPC,
> alebo NPC rzucaja sie na EDa bez wyraznego powodu - wkurzajace.

A te NPC to nie NCR? Bo oni się nie lubią.
Co do levelcapu, działa ta sama komenda, co w F3 wpisywana w konsoli po
odpaleniu gry.

--
Solar www.solar.blurp.org GG 1834424
Nie pytaj Boga o drogę do nieba, bo wskaże ci najtrudniejszą.
Stanisław Jerzy Lec

Użytkownik solar napisał w wiadomości
news:ifft51$8ni$1@news.onet.pl...
W dniu 2010-12-29 14:17, Thomas pisze:
>
>
>A te NPC to nie NCR? Bo oni się nie lubią.

Nie NCR. NCR go nie atakuje :P To jest bug i po prostu czasem sie zdarza.

>Co do levelcapu, działa ta sama komenda, co w F3 wpisywana w konsoli po
>odpaleniu gry.

Tak ale trza ja za kazdym razem wpisywac. :/

Thomas

W dniu 2010-12-29 19:57, Thomas pisze:

> Nie NCR. NCR go nie atakuje :P To jest bug i po prostu czasem sie zdarza.

Skończyłem jakiś czas temu i mi się nie zdarzyło. Z wyjątkiem paru
scysji z NCR...

> Tak ale trza ja za kazdym razem wpisywac. :/

No tak, przy każdym odpaleniu gry... Ja skończyłem na 38 poziomie. :)

--
Solar www.solar.blurp.org GG 1834424
Musimy pamiętać, że spośród wszystkich religii i sekt w całej historii
ludzkości Kościół papieski jest organizacją najbardziej zbrodniczą.
teolog, filozof prof. H. Mynarek

W dniu 12/29/2010 07:57 PM, Thomas pisze:
>
> Nie NCR. NCR go nie atakuje :P To jest bug i po prostu czasem sie zdarza.

Skąd wy te bugi bierzecie? 2 razy przeszedłem grę i ani razu mi żadnego
NPC'a nie zaatakował :| Zdarzało się, że mnie atakowali bosmani, ale to
dlatego, że zapominałem beretu rangera zdjąć :)

Jader

Użytkownik Jader napisał w wiadomości
news:ifhcaj$me2$4@inews.gazeta.pl...
>W dniu 12/29/2010 07:57 PM, Thomas pisze:
>>
>> Nie NCR. NCR go nie atakuje :P To jest bug i po prostu czasem sie
>> zdarza.
>
> Skąd wy te bugi bierzecie? 2 razy przeszedłem grę i ani razu mi żadnego
> NPC'a nie zaatakował :| Zdarzało się, że mnie atakowali bosmani, ale to
> dlatego, że zapominałem beretu rangera zdjąć :)

Same sie znajduja :) Mi nic poza tym sie przykrego nie zdarzylo (no moze
raz, czy dwa CTD).
EDa atakowali np w Primm w kasynie. Wlazlem zdac questa gadam, koncze gadke
a tu nagle strzelanina. Podobnie bylo w Novac tam strzelanine z
mieszkancami zainicjowal sam ED. Podczas gry zdarzylo sie to jeszcze moze
ze 2 razy, ale nie pamietam w jakich okolicznosciach.
Nauczony doswiadczeniem czesto sejwuje.

Thomas

Pewnego pieknego dnia Thu, 30 Dec 2010 10:40:03 +0100, Thomas poslal/a
taka oto wiazanke na newsy:

> Same sie znajduja :) Mi nic poza tym sie przykrego nie zdarzylo (no moze
> raz, czy dwa CTD).
> EDa atakowali np w Primm w kasynie. Wlazlem zdac questa gadam, koncze gadke
> a tu nagle strzelanina. Podobnie bylo w Novac tam strzelanine z
> mieszkancami zainicjowal sam ED. Podczas gry zdarzylo sie to jeszcze moze
> ze 2 razy, ale nie pamietam w jakich okolicznosciach.
> Nauczony doswiadczeniem czesto sejwuje.

Potwierdzam. Primm-kasyno to u mnie bylo prawie 100% reprodukowalne. Trzeba
bylo go zostawiac na zewnatrz...

--
chotnik

Rzecze Jader:

>> Nie NCR. NCR go nie atakuje :P To jest bug i po prostu czasem sie zdarza.
>
> Skąd wy te bugi bierzecie? 2 razy przeszedłem grę i ani razu mi żadnego
> NPC'a nie zaatakował :| Zdarzało się, że mnie atakowali bosmani, ale to
> dlatego, że zapominałem beretu rangera zdjąć :)

U mnie tylko gra kilka razy wywaliła się do pulpitu. Bugów w grze nie
spotkałem. Byc może bugiem było to, że nie było nigdzie murzynka
posiadającego klucz do NCR CF, ale nie jestem pewien.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

Dnia Wed, 29 Dec 2010 14:17:27 +0100, Thomas napisał(a):

> Co do stwierdzenia, ze do strzelania wystarczy Boone i ED to sie nie
> zgodze. Wielokrotnie mi padali w starciach (nie z Deathclawami) i tak
> musialem sam konczyc robote.
> Wkurzajacy jest tez bug kiedy ED zaczyna sam atakowac jakiegos NPC, alebo
> NPC rzucaja sie na EDa bez wyraznego powodu - wkurzajace.

U mnie z kolei zepsuła się Veronica. Po prostu przestała za mną chodzić.
Stoi tylko w miejscu...

--
Yakhub

Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości
news:ifb6j4.6uk.1@teren.hamstera.pl...
> Ależ to jest mega gra. Chyba nawet można zaryzykować, że lepsza od 1
> i 2 :)

Razem wziętych :8]

> Może tylko finałowy quest w stylu CoD wyszedł kiepsko, ale w sumie
> rozwalanie platformy i military base nie było lepsze.

Nie było. W FNV autorzy przynajmniej starali się uniknąć wrażenia, że
gracz samodzielnie (tudzież samowtór) wyeliminował wrogą armię.
Oczywiście FNV nie byłby prawdziwym Falloutem, gdyby finałowej walki
nie dało się wygrać za pomocą umiejętności miękkich.

> opłaca się pakować w umiejętności miękkie niż w gunsy. Sytuacji, w
> których
> zamiast biegać po mapie i tłuc wrogów, można sobie pomóc speechem,
> są setki.

Dodatkowym plusem jest to, że takie rozwiązania występują w większości
ważnych zadań. Co więcej, poza speechem w wielu zadaniach przydaje się
dobrze rozwinięta naprawa, medycyna i, nieco rzadziej, także
targowanie się. Pod koniec gry miałem ponad 100 sytuacji rozwiązanych
za pomocą rozmowy (za 50 jest achievement), a statsy uwzględniają
wyłącznie dialogi, więc samych sytuacji było pewnie o połowę więcej.

Minusem jest zastąpienie szansy z F3 sztywnym limitem posiadanej
umiejętności (tzn. nie możesz zrobić anej rzeczy nawet kiedy brakuje
ci 1% do wymaganego limitu). Obecność czasopism dających tymczasowe
bonusy wydatnie pomaga, ale sama idea jest moim zdaniem mocno krzywa.
To chyba jedyna rzecz w tej grze, którą zrobione gorzej niż w F3.

> Super eksploracja, kilka razy więcej contentu niż w Gothicach, zero
> łażenia
> po jakichś metrach i pięciopiętrowych budynkach z ghulami.

Do tego świetne dialogi, które nie tylko są naprawdę dobrze napisane,
ale także wyjaśniają sporą część historii postapokaliptycznej Newady i
Kalifornii. A kiedy gracz myśli, że widział już wszystko, autorzy
dorzucają mu solidnie napisane i wygłoszone parominutowe przemówienie.

> No i zakończenie nie do końca wyjaśnia sytuację, pewnie trzeba
> czekać na
> DLC. Tylko mam nadzieję że nie takie, jak Dead Money.

Co nie zostało wyjaśnione? Jasne, jeżeli nie zrobi się zadań
pobocznych dla małych frakcji i/lub lokacji, to zakończenie będzie
dość ubogie. Kiedy jednak wykonasz większość zadań (w tym zadań swoich
towarzyszy), obraz zakończenia jest dużo pełniejszy. Z DLC widzę
jednak jeden istotny problem - wielość zakończeń sprawia, że dodatki
będą musiały odnosić się do okresu sprzed drugiej bitwy o Tamę Hoovera
(jak Point Lookout czy The Pitt).

> Łącznie grałem 30h i skończyłem na 24 poziomie, na mapie zostało
> jeszcze
> sporo cięższych miejsc do których nie wchodziłem, bo nie widziałem
> potrzeby
> i masa questów od companionów. Więc spokojnie można z tego wycisnąć
> 40-50h

Questy są nieźle poukrywane. Po ukończeniu większości zadań w grze
licznik w stanach zapisu pokazywał u mnie 75h, a licznik na Steamie -
prawie 100h grania. I to grania, w którym człowiek ani przez chwilę
się nie nudził. Czysta moc.

> gry, nie licząc alternatywnych ścieżek głównego questu (grałem po
> stronie
> NCR).

Etatysta :8]

Pozdrawiam

Rzecze Cezar Matkowski:

> Minusem jest zastąpienie szansy z F3 sztywnym limitem posiadanej
> umiejętności (tzn. nie możesz zrobić anej rzeczy nawet kiedy brakuje
> ci 1% do wymaganego limitu). Obecność czasopism dających tymczasowe
> bonusy wydatnie pomaga, ale sama idea jest moim zdaniem mocno krzywa.
> To chyba jedyna rzecz w tej grze, którą zrobione gorzej niż w F3.

I bardzo dobrze, inaczej byłby to festiwal F5 F9 F9 F9 F9 F9 F9 F9 F5.

>> No i zakończenie nie do końca wyjaśnia sytuację, pewnie trzeba
>> czekać na
>> DLC. Tylko mam nadzieję że nie takie, jak Dead Money.
>
> Co nie zostało wyjaśnione?

Cb hovpvh yho cemrtnqnavh yrtngn Yrtvba fvę jlpbshwr, nyr gb cemrpvrż
qbcvreb cbpmągrx, cb mnwępvh pnłrw gnzl wrqan yho qehtn fgeban zn bgjnegą
qebtę qb ngnxh an jfpuóq yho mnpuóq. B vyr qboemr cnzvęgnz, j xbńpbjlpu
boenmxnpu avr zn nav fłbjn b qnyfmlz cemrovrth jbwal. Angbzvnfg vaar jągxv
fvę xbńpmą.

> Jasne, jeżeli nie zrobi się zadań
> pobocznych dla małych frakcji i/lub lokacji, to zakończenie będzie
> dość ubogie. Kiedy jednak wykonasz większość zadań (w tym zadań swoich
> towarzyszy), obraz zakończenia jest dużo pełniejszy. Z DLC widzę
> jednak jeden istotny problem - wielość zakończeń sprawia, że dodatki
> będą musiały odnosić się do okresu sprzed drugiej bitwy o Tamę Hoovera
> (jak Point Lookout czy The Pitt).

Muszą wybrać jakieś kanoniczne zakończenie i raczej nie będzie to przegrana
NCR (kolejna gra dziejąca się 50 lat później raczej nie może toczyć się w
świecie legionu, bo to zaprzeczenie wszystkich poprzednich części).

>> Łącznie grałem 30h i skończyłem na 24 poziomie, na mapie zostało
>> jeszcze
>> sporo cięższych miejsc do których nie wchodziłem, bo nie widziałem
>> potrzeby
>> i masa questów od companionów. Więc spokojnie można z tego wycisnąć
>> 40-50h
>
> Questy są nieźle poukrywane. Po ukończeniu większości zadań w grze
> licznik w stanach zapisu pokazywał u mnie 75h, a licznik na Steamie -
> prawie 100h grania. I to grania, w którym człowiek ani przez chwilę
> się nie nudził. Czysta moc.

Znalazłem już jakieś mody, które pozwalają grać po zakończeniu i dodają nowe
questy.

>> gry, nie licząc alternatywnych ścieżek głównego questu (grałem po
>> stronie
>> NCR).
>
> Etatysta :8]

Legion od razu odpadał - slaversów i tribali zawsze tłukłem.
Benny i House - głupie buce.
Yes Man - no tu się zastanawiałem, ale nie chciało mi się chodzić po
vaultach.
NCR -

1) dręczą tribali i slaversów
2) reprezentują imperializm amerykański
3) dają najlepszą pożywkę pod następną część. Chciałbym zobaczyć miasto jak
w San Andreas z przyległościami

Nota bene w moim wszechświecie żaden NCR i tak nie istnieje, bo Aradesh i
Tandi zginęli od kul :)
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com