Online Pass

mrmisio Data ostatniej zmiany: 2011-05-10 14:57:23

Online Pass

2011-04-20 15:29:40 - mrmisio

Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
nasze inwestycje.

gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html



Re: Online Pass

2011-04-20 15:52:49 - Kamil

On 20/04/2011 14:29, mrmisio wrote:
> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
> nasze inwestycje.
>
> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html


Produkcja samochodów też kosztuje miliony dolarów, a giełd nikt nie banuje.

Budżety filmów to też raczej nie drobne z kieszeni, a nikt nie goni za
odsprzedaż DVD na allegro.



Mnie to coraz bardziej przypomina sytuację z ebookami, które są droższe
od wydań papierowych. Poza zyskiem koncernu trudno znaleźć inne
wytłumaczenie.




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-28 16:10:02 - Cezar Matkowski


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
news:iomofh$h8o$1@inews.gazeta.pl...
> Budżety filmów to też raczej nie drobne z kieszeni, a nikt nie goni
> za odsprzedaż DVD na allegro.

Kwestia czasu :8]

> Mnie to coraz bardziej przypomina sytuację z ebookami, które są
> droższe od wydań papierowych. Poza zyskiem koncernu trudno znaleźć
> inne wytłumaczenie.

A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
być szczególnie tańsze?

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-28 16:24:03 - Michał Gancarski

On Thu, 28 Apr 2011 16:10:02 +0200, Cezar Matkowski wrote:

[...]

>> Mnie to coraz bardziej przypomina sytuację z ebookami, które są
>> droższe od wydań papierowych. Poza zyskiem koncernu trudno znaleźć
>> inne wytłumaczenie.
>
> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
> być szczególnie tańsze?

Błędne myślenie o cenie w formie koszt plus marża.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-28 17:12:56 - Jader

W dniu 04/28/2011 04:10 PM, Cezar Matkowski pisze:
>
> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
> być szczególnie tańsze?

Oczekiwania konsumentów powinny wystarczyć. Koszty produkcji są
praktycznie pomijalne, podaż jest właściwie nieskończona, zostaje tylko
popyt.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-28 17:41:57 - Cezar Matkowski


Użytkownik Jader napisał w wiadomości
news:ipc05k$iv9$1@inews.gazeta.pl...
>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne
>> miałyby
>> być szczególnie tańsze?
> Oczekiwania konsumentów powinny wystarczyć. Koszty produkcji są
> praktycznie pomijalne

Są raptem o kilka złotych niższe niż w przypadku kosztów wydania
książki papierowej :8] Poważnie. Samo wydrukowanie książki (zwłaszcza
wysokonakładowego paperbacka) to fistaszki. Gros kosztów to gaża
autora (wcale nie taka wysoka), koszt tłumaczenia/złożenia i marża
wydawcy. A utrzymanie serwerów, systemu sprzedaży i pomocy technicznej
też kosztuje.

> podaż jest właściwie nieskończona

Nie zawsze. Książkę może kupić każdy. Ebooki często mają DRM albo są
na sztywno powiązane z platformą.

No i jeszcze jedno - książka to obiekt fizyczny, który ulega
niszczeniu, stąd używane czy choćby długo przechowywane książki
niszczeją. Ebooki się nie starzeją, więc powodów do obniżania cen jest
jakby mniej (co może bardziej zachęcać do kupowania na rynku wtórnym).

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-29 00:11:09 - mrmisio

Cezar Matkowski pisze:
>
> Ebooki
> się nie starzeją, więc powodów do obniżania cen jest jakby mniej (co
> może bardziej zachęcać do kupowania na rynku wtórnym).

....chyba, ze e-wydawcy wpadna na pomysl, aby ksiazka byla wazna 3
czytania, albo do konca 2012 roku ;)





Re: Online Pass

2011-04-29 03:07:17 - Goomich

You have one message from: mrmisio

> ...chyba, ze e-wydawcy wpadna na pomysl, aby ksiazka byla wazna 3
> czytania, albo do konca 2012 roku ;)

To i tak dłużej niż nasza cywilizacja. :P

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-29 09:20:23 - mrmisio

Goomich pisze:
> You have one message from: mrmisio
>
>> ...chyba, ze e-wydawcy wpadna na pomysl, aby ksiazka byla wazna 3
>> czytania, albo do konca 2012 roku ;)
>
> To i tak dłużej niż nasza cywilizacja. :P
>
2012 to nie przypadkowo podalem ;)




Re: Online Pass

2011-04-29 09:34:21 - Goomich

You have one message from: mrmisio

>>> ...chyba, ze e-wydawcy wpadna na pomysl, aby ksiazka byla wazna 3
>>> czytania, albo do konca 2012 roku ;)
>> To i tak dłużej niż nasza cywilizacja. :P
> 2012 to nie przypadkowo podalem ;)

Hmmm, będę potrzebować ładowarki słonecznej do kindla.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-29 17:06:59 - mrmisio

Goomich pisze:
> You have one message from: mrmisio
>
>>>> ...chyba, ze e-wydawcy wpadna na pomysl, aby ksiazka byla wazna 3
>>>> czytania, albo do konca 2012 roku ;)
>>> To i tak dłużej niż nasza cywilizacja. :P
>> 2012 to nie przypadkowo podalem ;)
>
> Hmmm, będę potrzebować ładowarki słonecznej do kindla.
>
A ja nie :)

Bede czytal ksiazki papierowe i sie nimi wymienial ;)




Re: Online Pass

2011-04-29 20:36:54 - Goomich

You have one message from: mrmisio

> Bede czytal ksiazki papierowe i sie nimi wymienial ;)

No i bedziesz miał się czym ogrzać w 2013.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-29 21:29:04 - mrmisio

Goomich pisze:
> You have one message from: mrmisio
>
>> Bede czytal ksiazki papierowe i sie nimi wymienial ;)
>
> No i bedziesz miał się czym ogrzać w 2013.
>

No wlasnie. A kindlem si enei ogrzejesz.

Muchy tez nie utluczesz.

Regalowi pod noge nie podstawisz. ;)




Re: Online Pass

2011-04-29 23:10:55 - Goomich

You have one message from: mrmisio

>> No i bedziesz miał się czym ogrzać w 2013.
> No wlasnie. A kindlem si enei ogrzejesz.
>
> Muchy tez nie utluczesz.
>
> Regalowi pod noge nie podstawisz. ;)

Od tego są ipady.

www.funnyordie.com/videos/8a3000125f/newsday-ipad-app-commercial

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-29 23:43:16 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipf3hr$9n$2@inews.gazeta.pl...
> No wlasnie. A kindlem si enei ogrzejesz.

Owszem, wystarczy zwarcie w baterii - i powinien się nieźle palić. Choć
krótko.

> Muchy tez nie utluczesz.

Można! A po treningu można utłuc coś większego - Kindle w rękach Bonda to
niebezpieczna zabawka.

> Regalowi pod noge nie podstawisz. ;)

Można! Choć lepszy do tego jest iPhone. ;)





Re: Online Pass

2011-04-30 07:35:07 - mrmisio

slawek pisze:
>
> Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:ipf3hr$9n$2@inews.gazeta.pl...
>> No wlasnie. A kindlem si enei ogrzejesz.
>
> Owszem, wystarczy zwarcie w baterii - i powinien się nieźle palić. Choć
> krótko.

No widdzisz, masz w nim 1000 ksiazek i sie nie ogrzejesz. A 1000
prawdziwych ksiazek mozesz palic w piecyku ;)

>> Muchy tez nie utluczesz.
>
> Można!

Ale potem juz nie poczytasz ;)

>> Regalowi pod noge nie podstawisz. ;)
>
> Można! Choć lepszy do tego jest iPhone. ;)

iPhone jest idealny bo taki ladnie zaokraglony ;)




Re: Online Pass

2011-04-30 19:29:45 - Goomich

You have one message from: mrmisio

> No widdzisz, masz w nim 1000 ksiazek i sie nie ogrzejesz. A 1000
> prawdziwych ksiazek mozesz palic w piecyku ;)

No widzisz, a w 2020 jak już spalisz wszystkie, to ja będę królem i będę
straszył twoje dzieci moją magiczną płytką z magicznymi znakami.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-30 20:50:30 - slawek


Użytkownik Goomich napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Xns9ED7C652B673Agoomichskrzynkapl@127.0.0.1...
> No widzisz, a w 2020 jak już spalisz wszystkie, to ja będę królem i będę
> straszył twoje dzieci moją magiczną płytką z magicznymi znakami.

Krzycho, w 2020+ możesz co najwyżej spróbować czy ekran czytnika da się
przerobić na ostrze noża. Nie ma bateryjek - nie ma magicznych znaków. Są
bateryjki - to wystarczy mocniej pierd...ąć tym twoim kindle-mindle o jakiś
parapet - i też nie ma magicznych znaków. Jeżeli nie pomogło - to znaczy że
nie masz dość krzepy ażby zrobić to z dostateczną siłą (ale jak wiadomo
magowie mają zwykle niskie STR).

Ja natomiast będę nadal wiedzieć jak pisać - choćby ryjąc w kamieniu albo
maziając na skałach. Lub jak będę miał humor - rysując trzcinką na piasku
kółeczka.





Re: Online Pass

2011-04-30 21:09:26 - Goomich

You have one message from: slawek

> Krzycho, w 2020+ możesz co najwyżej spróbować czy ekran czytnika da
> się przerobić na ostrze noża. Nie ma bateryjek - nie ma magicznych
> znaków. Są bateryjki - to wystarczy mocniej pierd...ąć tym twoim
> kindle-mindle o jakiś parapet - i też nie ma magicznych znaków.
> Jeżeli nie pomogło - to znaczy że nie masz dość krzepy ażby zrobić
> to z dostateczną siłą (ale jak wiadomo magowie mają zwykle niskie
> STR).

Ale skąd ta nienawiść do nowoczesnych technologii?

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-05-01 10:42:53 - slawek


Użytkownik Goomich napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Xns9ED7D739AECD6goomichskrzynkapl@127.0.0.1...
> Ale skąd ta nienawiść do nowoczesnych technologii?

Ależ ja lubię nowoczesne technologie dające więcej swobody i możliwości,
bezpłatnie lub przynajmniej znacznie taniej niż to co było.

E-booki z DRM nie są takimi.





Re: Online Pass

2011-05-01 11:21:51 - mrmisio

slawek pisze:
>
> Użytkownik Goomich napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:Xns9ED7D739AECD6goomichskrzynkapl@127.0.0.1...
>> Ale skąd ta nienawiść do nowoczesnych technologii?
>
> Ależ ja lubię nowoczesne technologie dające więcej swobody i możliwości,
> bezpłatnie lub przynajmniej znacznie taniej niż to co było.
>
> E-booki z DRM nie są takimi.
>
>
Do tego e-booki z DRM-em likwiduja takie instytucje jak biblioteki.

Bo niby jak wypozyczyc za-DRM-owanego e-booka?

Ech, nowa era, nowa licencja na czytanie. Robi sie powoli orwellowki
swiat. Kontrola. Z androidem juz pokazali, ze mozna bez wiedzy
uzytkownika, oczywiscie dla jego dobra, odinstalowac aplikacje zdalnie.

Co stoi na przeszkodzie kasowac uzytkownikom kupione ksiazki? Cenzura na
poziomie Chin - dodgadać się, filtrowac, a nieposlusznym obywatelom
kasowac książki.

To ja jednak bede dalej kolekcjhonowal na papierze. NAwet jak zlodziej
do mnie przyjdzie to mu sie nei bedzie chcialo nosic kilogramów. Wezmie
sobie telewizor, a ksiazki zostana...




Re: Online Pass

2011-05-01 11:27:43 - Michał Gancarski

On Sun, 01 May 2011 11:21:51 +0200, mrmisio wrote:

> slawek pisze:
>>
>> Użytkownik Goomich napisał w
>> wiadomości grup dyskusyjnych:Xns9ED7D739AECD6goomichskrzynkapl@127.0.0.1...
>>> Ale skąd ta nienawiść do nowoczesnych technologii?
>>
>> Ależ ja lubię nowoczesne technologie dające więcej swobody i możliwości,
>> bezpłatnie lub przynajmniej znacznie taniej niż to co było.
>>
>> E-booki z DRM nie są takimi.
>>
>>
> Do tego e-booki z DRM-em likwiduja takie instytucje jak biblioteki.

Nie ebooki z DRMem tylko co najwyżej prawo. To jest jedyna rzecz, która
może powstrzymać bibliotekę przed wypożyczeniem e-booka. BTW, jak się
wypożycza e-booka?


> Bo niby jak wypozyczyc za-DRM-owanego e-booka?

Będąc biblioteką, takiego bez DRMa też nie wypożyczysz bez odpowiednich
uprawnień, które muszą być zapisane gdzieś w prawie. To nie ma nic
wspólnego z DRMem.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-01 16:47:39 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> On Sun, 01 May 2011 11:21:51 +0200, mrmisio wrote:
>
>> slawek pisze:
>>> Użytkownik Goomich napisał w
>>> wiadomości grup dyskusyjnych:Xns9ED7D739AECD6goomichskrzynkapl@127.0.0.1...
>>>> Ale skąd ta nienawiść do nowoczesnych technologii?
>>> Ależ ja lubię nowoczesne technologie dające więcej swobody i możliwości,
>>> bezpłatnie lub przynajmniej znacznie taniej niż to co było.
>>>
>>> E-booki z DRM nie są takimi.
>>>
>>>
>> Do tego e-booki z DRM-em likwiduja takie instytucje jak biblioteki.
>
> Nie ebooki z DRMem tylko co najwyżej prawo. To jest jedyna rzecz, która
> może powstrzymać bibliotekę przed wypożyczeniem e-booka. BTW, jak się
> wypożycza e-booka?

Tak jak film wideo w on-line wypozyczalni. Placisz, dostajesz na 1-2
dni, tygodnie, potem nie da sie go odtworzyc/jest kasowany.

>
>
>> Bo niby jak wypozyczyc za-DRM-owanego e-booka?
>
> Będąc biblioteką, takiego bez DRMa też nie wypożyczysz bez odpowiednich
> uprawnień, które muszą być zapisane gdzieś w prawie. To nie ma nic
> wspólnego z DRMem.
>
> [...]
>
>



Re: Online Pass

2011-05-01 11:56:54 - Wojciech Bancer

On 2011-05-01, mrmisio wrote:

[...]

>> E-booki z DRM nie są takimi.
> Do tego e-booki z DRM-em likwiduja takie instytucje jak biblioteki.
> Bo niby jak wypozyczyc za-DRM-owanego e-booka?

Zwyczajnie. Licencja na np. 7 dni (czy ile wynosi okres wypożyczenia
z biblioteki). Skoro dla video taki mechanizm jest i się sprawdza,
to dlaczego dla książek niby nie może być? Jedyny sensowny argument
to bo się to nie opłaca i tyle.

Zauważ, że naziemne wypożyczalnie video/DVD znajdują się w ostrej
recesji, podczas gdy te online wprost przeciwnie. Rynek wybrał.
Sorry, no bonus.

Tradycyjne księgarnie też znikają z centrów miast, a w ich miejsce
wchodzą duże centra typu empiki i księgarnie internetowe.
I to kwestia czasu zanim te zaczną forsować rozwiązania dla nich
opłalne. To też jest działanie wolnego rynku.

Jedynie Ty i technofob sławek optujecie za ingerencją w wolny rynek
poprzez wymuszanie czegoś na producentach. Jak nic Kali się kłania.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-01 12:09:05 - Michał Gancarski

On Sun, 1 May 2011 09:56:54 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

[...]

> Zauważ, że naziemne wypożyczalnie video/DVD znajdują się w ostrej
> recesji, podczas gdy te online wprost przeciwnie. Rynek wybrał.
> Sorry, no bonus.

No nie w Polsce :-) U nas znikają tradycyjne wypożyczalnie, a jedyną
dostępną wypożyczalnią online z sensownym zapasem filmów i seriali jest
Torrent Video Rentals :-)

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-01 13:17:22 - Wojciech Bancer

On 2011-05-01, Michał Gancarski wrote:

[...]

>> Zauważ, że naziemne wypożyczalnie video/DVD znajdują się w ostrej
>> recesji, podczas gdy te online wprost przeciwnie. Rynek wybrał.
>> Sorry, no bonus.
>
> No nie w Polsce :-) U nas znikają tradycyjne wypożyczalnie, a jedyną
> dostępną wypożyczalnią online z sensownym zapasem filmów i seriali jest
> Torrent Video Rentals :-)

A ja wiem, czy nie ma alternatyw?

vod.onet.pl/
www.ipla.pl/
www.hbogo.eu/

To są ogólne, a potem lokalne, zależne od sieci, czyli Cyfra+, n-ka,
INEA (kablówka), Aster, Chello itp. Faktem jest, że brak dobrych usług
w zakresie seriali, ale tradycyjne wypożyczalnie też pod tym względem
kulały.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 00:38:58 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirqbj6.9kv.proteus@pl-test.org...
> Jedynie Ty i technofob sławek optujecie za ingerencją w wolny rynek

Oj, dziecinko, dawno się tak nie uśmiałem, jak w momencie gdy przeczytałem,
że jestem technofobem.

Masz, dziecko, choćby dyplomik jakiś, inżynierkiem może jesteś? Czy też ta
twoja technofilia to sprowadza się do tego, że jak każdy mało wartościowy
człowiek lubisz mieć przekonanie, że kupując modny w danym sezonie gadget
(grę, ubranie, buty czy samochód) - jest ciebie przez to więcej i robisz się
przez to mądrzejszy? A jak przyjdzie co do czego - to tam według ciebie
krasnoludki...

Książki. No, tak. Teraz to już czytanie komiksów to heroiczny wysiłek.
Napisałeś jakąś książkę? Pochwal się.

I te przekonanie, że jest wolny rynek. Gdy właśnie oligopol powstaje dzięki
DRM i holdingom wydawniczym. No, no, widać dziecko z ekonomi obryte -
wystarczy tylko powtarzać wolny rynek i parę innych gładkich zwrotów - i
już ma się wiedzę niczym minister. lol

Nie wiem, jak teraz nazywać takich, którzy kiedyś nazywano z awansu
społecznego. Takich co za głupi byli na wieś, więc jechali do miasta. A tam
też byli za głupi do czegokolwiek. Ale za to pierwsi zawsze do
nowoczesności - tzn. do baraniego naśladownictwa. Bo musiała być i
nowoczesna nylonowa koszula itd. itp.





Re: Online Pass

2011-05-03 00:56:14 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, slawek wrote:

[...]

>> Jedynie Ty i technofob sławek optujecie za ingerencją w wolny rynek
>
> Oj, dziecinko, dawno się tak nie uśmiałem, jak w momencie gdy przeczytałem,
> że jestem technofobem.

*ziew*

> Masz, dziecko, choćby dyplomik jakiś, inżynierkiem może jesteś?

Mam, jestem. I co mi pan teraz zrobisz?

[... ciach sławkojadę ...]

> Książki. No, tak. Teraz to już czytanie komiksów to heroiczny wysiłek.
> Napisałeś jakąś książkę? Pochwal się.

Owszem, napisałem książkę. Chwalić się nie muszę, bo nie mam pięciu lat.
Owszem, prowadzę firmę i zatrudniam ludzi, w przeciwieństwie do Ciebie
teoretyku nie umiejący nawet wkleić linka do statystyk. :)

Ty tylko umiesz pierdolić bez sensu technofobie i teoretyku. :)

> I te przekonanie, że jest wolny rynek. Gdy właśnie oligopol powstaje dzięki
> DRM i holdingom wydawniczym. No, no, widać dziecko z ekonomi obryte -
> wystarczy tylko powtarzać wolny rynek i parę innych gładkich zwrotów - i
> już ma się wiedzę niczym minister. lol

Cokolwiek sobie wmawiasz, nic mi do tego. Naprawdę.

> Nie wiem

Dokładnie. Nic nie wiesz. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 01:21:46 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirudkd.2r0.proteus@pl-test.org...
> Owszem, napisałem książkę. Chwalić się nie muszę, bo nie mam pięciu lat.

Podaj tytuł, zobaczymy co warta.

> Ty tylko umiesz pierdolić bez sensu technofobie i teoretyku. :)

Zapewniam że sprawia mi to dużo radości, a to że ty TEGO nie potrafisz... no
cóż, podobno da się leczyć, są jakieś środki.





Re: Online Pass

2011-05-03 01:27:58 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, slawek wrote:

[...]

>> Owszem, napisałem książkę. Chwalić się nie muszę, bo nie mam pięciu lat.
> Podaj tytuł, zobaczymy co warta.

Zaraz po tym jak podasz:

- swoje wynagrodzenie
- dochód roczny firmy
- ilość zatrudnionych ludzi
- linka do statystyk dot. absolwentów

to tak na początek.
No i nie zapomnij się pochwalić własnymi publikacjami.

>> Ty tylko umiesz pierdolić bez sensu technofobie i teoretyku. :)
>
> Zapewniam że sprawia mi to dużo radości, a to że ty TEGO nie potrafisz... no

Teoretyzowanie o seksie też uprawiasz?
Fakt nie potrafię, wolę praktykę. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 01:35:45 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirufft.39h.proteus@pl-test.org...
> Zaraz po tym jak podasz:

Z takich mniej więcej zwrotów zapamiętałem jednego UB-ka. To jakiś twój
krewny? Acha, to było z filmu, bo jak wiadomo chodzę jeszcze do przedszkola.

> No i nie zapomnij się pochwalić własnymi publikacjami.

No skoro jestem przedszkolakiem, to czym ja mogę?!, lol.

> Fakt nie potrafię

Smutne.




Re: Online Pass

2011-05-03 01:39:36 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, slawek wrote:

[...]

>> Zaraz po tym jak podasz:
>
> Z takich mniej więcej zwrotów zapamiętałem jednego UB-ka.

Te same dane chciałeś ode mnie w innym wątku tej dyskusji, już zapomniałeś? :D

[... ciach sławko mam 6 lat jade ...]

Widzę, że Twój poziom rośnie z każdym postem. GJ! :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 01:05:19 - venioo

W dniu 2011-05-03 00:38, slawek pisze:
>
> Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnirqbj6.9kv.proteus@pl-test.org...
>> Jedynie Ty i technofob sławek optujecie za ingerencją w wolny rynek
>
> Oj, dziecinko, dawno się tak nie uśmiałem, jak w momencie gdy
> przeczytałem, że jestem technofobem.
>
> Masz, dziecko, choćby dyplomik jakiś, inżynierkiem może jesteś? Czy też
> ta twoja technofilia to sprowadza się do tego, że jak każdy mało
> wartościowy człowiek lubisz mieć przekonanie, że kupując modny w danym
> sezonie gadget (grę, ubranie, buty czy samochód) - jest ciebie przez to
> więcej i robisz się przez to mądrzejszy? A jak przyjdzie co do czego -
> to tam według ciebie krasnoludki...
>
> Książki. No, tak. Teraz to już czytanie komiksów to heroiczny wysiłek.
> Napisałeś jakąś książkę? Pochwal się.
>
> I te przekonanie, że jest wolny rynek. Gdy właśnie oligopol powstaje
> dzięki DRM i holdingom wydawniczym. No, no, widać dziecko z ekonomi
> obryte - wystarczy tylko powtarzać wolny rynek i parę innych gładkich
> zwrotów - i już ma się wiedzę niczym minister. lol
>
> Nie wiem, jak teraz nazywać takich, którzy kiedyś nazywano z awansu
> społecznego. Takich co za głupi byli na wieś, więc jechali do miasta. A
> tam też byli za głupi do czegokolwiek. Ale za to pierwsi zawsze do
> nowoczesności - tzn. do baraniego naśladownictwa. Bo musiała być i
> nowoczesna nylonowa koszula itd. itp.
>
>

....zainwestuj dzieciaku najpierw w parę lekcji polszczyzny, a jeżeli już
to zrobiłeś, to nie pij tyle przed napisaniem czegokolwiek. Jeśli nie
wiesz o czym mówię, to przeczytaj jeszcze raz to, co napisałeś.

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-05-03 01:29:03 - slawek


Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipndbd$pfm$1@news.onet.pl...
> ...zainwestuj dzieciaku najpierw w parę lekcji polszczyzny, a jeżeli już

Oho, jakiś niespełniony polonista-humanista.

Normalnie klawisz-deska-wojownik.

lol




Re: Online Pass

2011-05-03 11:14:29 - venioo

W dniu 2011-05-03 01:29, slawek pisze:
>
> Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ipndbd$pfm$1@news.onet.pl...
>> ...zainwestuj dzieciaku najpierw w parę lekcji polszczyzny, a jeżeli już
>
> Oho, jakiś niespełniony polonista-humanista.
>

Nie, ale jeżeli już z kogoś się naśmiewasz i wyzywasz od głupków, to
wypadałoby to robić chociaż poprawną polszczyzną, inaczej sam z siebie
robisz głupka.

> Normalnie klawisz-deska-wojownik.
>
> lol


--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-05-03 11:35:33 - slawek


Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipoh1j$4n3$1@news.onet.pl...
> Nie, ale jeżeli już z kogoś się naśmiewasz i wyzywasz od głupków, to
> wypadałoby to robić chociaż poprawną polszczyzną, inaczej sam z siebie
> robisz głupka.

Według ciebie. Ok, nie zabraniam.

Niemniej jednak: a. skąd pewność że jestem Polakiem? (sic!); b. twoje chęci
nijak mają się do moich działań; c. jakoś tak większych błędów
ortograficznych nie robię (dzięki dobrej konfiguracji spell chceckera). No,
venio, chwytasz że jak będę chciał to będę pisuł z blendafi w c, zad, miu? A
ty możesz najwyżej po prostu nie czytać - więc wykic i to już!





Re: Online Pass

2011-04-29 11:25:16 - Jader

W dniu 04/29/2011 12:11 AM, mrmisio pisze:
>
> ...chyba, ze e-wydawcy wpadna na pomysl, aby ksiazka byla wazna 3
> czytania, albo do konca 2012 roku ;)

W dodatku wersja podstawowa będzie zawierała tylko strony parzyste, a
nieparzyste będzie można kupić jako DLC ;)

Jader



Re: Online Pass

2011-04-29 17:50:20 - slawek


Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipe05n$msh$2@inews.gazeta.pl...
> W dniu 04/29/2011 12:11 AM, mrmisio pisze:
>>
>> ...chyba, ze e-wydawcy wpadna na pomysl, aby ksiazka byla wazna 3
>> czytania, albo do konca 2012 roku ;)
>
> W dodatku wersja podstawowa będzie zawierała tylko strony parzyste, a
> nieparzyste będzie można kupić jako DLC ;)
>
> Jader

Alphaville.




Re: Online Pass

2011-04-29 00:38:57 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:ipclab$45n$1@inews.gazeta.pl...
> Są raptem o kilka złotych niższe niż w przypadku kosztów wydania książki
> papierowej :8] Poważnie. Samo wydrukowanie książki (zwłaszcza
> wysokonakładowego paperbacka) to fistaszki. Gros kosztów to gaża autora
> (wcale nie taka wysoka), koszt tłumaczenia/złożenia i marża wydawcy. A
> utrzymanie serwerów, systemu sprzedaży i pomocy technicznej też kosztuje.

Druk na papierze, oprawa, transport tego przed i po, trzymanie w księgarni -
to naprawdę takie fistaszki?

Serwery? Na początek wystarczy jeden a i tak sprzedawać można globalnie.
Inaczej niż z księgarniami - księgarnia w Pcimiu nie obsłuży Włoszczowej.
Skalowanie mocy serwerów będzie nadążało za sprzedażą.

> No i jeszcze jedno - książka to obiekt fizyczny, który ulega niszczeniu,
> stąd używane czy choćby długo przechowywane książki niszczeją. Ebooki się
> nie starzeją, więc powodów do obniżania cen jest jakby mniej (co może
> bardziej zachęcać do kupowania na rynku wtórnym).

Ebooki się starzeją szybciej niż papier - książka mająca 100 lat nadaje się
do przeczytania. Ebook sprzed 10 lat będzie prawdopodobnie niekompatybilny z
obecnym sprzętem. (Chyba że zrezygnuje się z DRM itd. itp.)




Re: Online Pass

2011-04-29 07:44:40 - Wojciech Bancer

On 2011-04-28, slawek wrote:

[...]

> Serwery? Na początek wystarczy jeden a i tak sprzedawać można globalnie.
> Inaczej niż z księgarniami - księgarnia w Pcimiu nie obsłuży Włoszczowej.
> Skalowanie mocy serwerów będzie nadążało za sprzedażą.

Ci co pamiętają początki Steama mogą tylko napisać:
:-))))))))))))))))))))))))))))))))

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-29 09:35:23 - Goomich

You have one message from: Wojciech Bancer

> Ci co pamiętają początki Steama mogą tylko napisać:
> :-))))))))))))))))))))))))))))))))

Książki trochę mniej zajmują niż Half-Life 2

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-29 08:19:51 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4db9ec75$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
> Druk na papierze, oprawa, transport tego przed i po, trzymanie w
> księgarni - to naprawdę takie fistaszki?

W porównaniu do ceny detalicznej książki? Tak.

> Serwery? Na początek wystarczy jeden a i tak sprzedawać można
> globalnie.

Oczywiście. Co nie zmienia faktu, że obsługa kosztuje, a więc koszta
nie są zerowe.

> Ebooki się starzeją szybciej niż papier - książka mająca 100 lat
> nadaje się do przeczytania. Ebook sprzed 10 lat będzie
> prawdopodobnie niekompatybilny z obecnym sprzętem. (Chyba że
> zrezygnuje się z DRM itd. itp.)

No ja właśnie o tym. PDFy sprzed kilkunastu lat czyta się świetnie.
Pliki tekstowe również.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-29 09:21:52 - mrmisio

Cezar Matkowski pisze:
>
> PDFy sprzed kilkunastu lat czyta się świetnie.

A masz jakies zaDRMowane?



Re: Online Pass

2011-04-29 11:36:25 - Jader

W dniu 04/29/2011 09:21 AM, mrmisio pisze:
> Cezar Matkowski pisze:
>>
>> PDFy sprzed kilkunastu lat czyta się świetnie.
>
> A masz jakies zaDRMowane?

Ja mam kilka tekstów pisanych w TAG'u, przechowywanych na dyskietkach
5, ciężko się czyta...

Jader



Re: Online Pass

2011-04-29 17:38:16 - slawek


Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipe0qk$p81$1@inews.gazeta.pl...
> Ja mam kilka tekstów pisanych w TAG'u, przechowywanych na dyskietkach 5,
> ciężko się czyta...

Stację dyskietek /jeszcze/ da się dopiąć, specjalnie zachomikowałem taką.
Gorzej z 8 i papierową tasiemką dalekopisową.





Re: Online Pass

2011-05-04 13:53:25 - Jader

W dniu 04/29/2011 05:38 PM, slawek pisze:
>
> Stację dyskietek /jeszcze/ da się dopiąć, specjalnie zachomikowałem
> taką. Gorzej z 8 i papierową tasiemką dalekopisową.

Też nie napisałem, że się nie da, tylko, że ciężko :)

Jader



Re: Online Pass

2011-05-02 12:05:09 - Kamil

On 29/04/2011 07:19, Cezar Matkowski wrote:
>
> Użytkownik slawek napisał w wiadomości
> news:4db9ec75$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
>> Druk na papierze, oprawa, transport tego przed i po, trzymanie w
>> księgarni - to naprawdę takie fistaszki?
>
> W porównaniu do ceny detalicznej książki? Tak.
>
>> Serwery? Na początek wystarczy jeden a i tak sprzedawać można globalnie.
>
> Oczywiście. Co nie zmienia faktu, że obsługa kosztuje, a więc koszta nie
> są zerowe.

Powierzchnia magazynowa i transport dla 100.000 książek kosztuje
znacznie więcej (rzędu dziesiątek tysięcy USD rocznie), niż hostowana
usługa, z której można te 100.000 eBooków pobrać (rzędu kilkuset USD u
przeciętnego dostawcy usług).

>> Ebooki się starzeją szybciej niż papier - książka mająca 100 lat
>> nadaje się do przeczytania. Ebook sprzed 10 lat będzie prawdopodobnie
>> niekompatybilny z obecnym sprzętem. (Chyba że zrezygnuje się z DRM
>> itd. itp.)
>
> No ja właśnie o tym. PDFy sprzed kilkunastu lat czyta się świetnie.
> Pliki tekstowe również.

A Walmert wyłączający ich serwery DRM kojarzysz? A DRM z bodajże Zune,
gdzie twoje pliki możesz wydrukować zero-jedynkowo i powiesisz na
ścianie, bo ich nie odsłuchasz?




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-02 14:40:56 - Cezar Matkowski


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
news:iplvkm$eku$1@inews.gazeta.pl...
>> Oczywiście. Co nie zmienia faktu, że obsługa kosztuje, a więc
>> koszta nie
>> są zerowe.
> Powierzchnia magazynowa i transport dla 100.000 książek kosztuje
> znacznie więcej

No ale co to ma do rzeczy?

> A Walmert wyłączający ich serwery DRM kojarzysz? A DRM z bodajże
> Zune, gdzie twoje pliki możesz wydrukować zero-jedynkowo i powiesisz
> na ścianie, bo ich nie odsłuchasz?

No i?

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-05-02 15:45:52 - Kamil

On 02/05/2011 13:40, Cezar Matkowski wrote:
>
> Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
> news:iplvkm$eku$1@inews.gazeta.pl...
>>> Oczywiście. Co nie zmienia faktu, że obsługa kosztuje, a więc koszta nie
>>> są zerowe.
>> Powierzchnia magazynowa i transport dla 100.000 książek kosztuje
>> znacznie więcej
>
> No ale co to ma do rzeczy?

Uczestniczysz w dyskusji, czy rozmiawasz z głosami w głowie? Kosztów nie ma.


>> A Walmert wyłączający ich serwery DRM kojarzysz? A DRM z bodajże Zune,
>> gdzie twoje pliki możesz wydrukować zero-jedynkowo i powiesisz na
>> ścianie, bo ich nie odsłuchasz?
>
> No i?

No i po co mi książka z DRM, której za 10 lat już nie przeczytam, bo
ktoś wyłączył serwer?


--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-02 21:03:17 - Cezar Matkowski


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
news:ipmcig$p43$1@inews.gazeta.pl...
>> No ale co to ma do rzeczy?
> Uczestniczysz w dyskusji, czy rozmiawasz z głosami w głowie? Kosztów
> nie ma.

[...] kosztuje znacznie więcej
Kosztów nie ma.

Zdecydujże się :8] A na poważnie - nie wiem dlaczego niektórzy próbują
doszukać się w moich wypowiedziach drugiego dna. Napisałem, że koszta
w przypadku ebooków są niezerowe. Co oznacza, że istnieją i że przy
okazji są bardzo niskie w porównaniu z kosztami dystrybucji książek
papierowych. Tylko tyle.

>> No i?
> No i po co mi książka z DRM, której za 10 lat już nie przeczytam, bo
> ktoś wyłączył serwer?

No ale co to ma do rzeczy? Czy ja piszę, że ebooki powinny zastąpić
książki papierowe, albo że są one w jakiś istotny sposób lepsze? Jak
na razie wskazałem dwie istotne zalety, które dla jednych mogą mieć
znaczenie decydujące, a dla innych nie będą w żaden sposób równoważyły
wad publikacji elektronicznych w ogóle lub tych zablokowanych przez
DRM.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-05-03 12:09:19 - Kamil

On 02/05/2011 20:03, Cezar Matkowski wrote:
>
> Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
> news:ipmcig$p43$1@inews.gazeta.pl...
>>> No ale co to ma do rzeczy?
>> Uczestniczysz w dyskusji, czy rozmiawasz z głosami w głowie? Kosztów
>> nie ma.
>
> [...] kosztuje znacznie więcej
> Kosztów nie ma.
>
> Zdecydujże się :8] A na poważnie - nie wiem dlaczego niektórzy próbują
> doszukać się w moich wypowiedziach drugiego dna. Napisałem, że koszta w
> przypadku ebooków są niezerowe. Co oznacza, że istnieją i że przy okazji
> są bardzo niskie w porównaniu z kosztami dystrybucji książek
> papierowych. Tylko tyle.

Kosztów nie ma - skrót myślowy, nie ma kosztów magazynowania,
dystrybucji itp. Oczywiście, że w przypadku ebooków są niezerowe, ale
mogę w ciągu dnia postawić sklep na Opencart, zapłacić kilkaset dolców
za hosting i sprzedawać 5000 róznych eBooków w nieograniczonej ilości
sztuk w tym sklepie. Żeby to samo zrobić z 5000 różnymi tytułami
papierowymi, każdy w nakładzie kilku tysięcy egzemplarzy, potrzebuję
dziesiątek tysięcy dolców na logistykę itp.

Teoretycznie więc eBook powinien być tańszy, ewentualnie autor dostawać
więcej procent ze sprzedaży. A tymczasem różnica idzie do kieszeni
zarządu Amazonu, a użytkownicy jeszcze się z tego cieszą. :)




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 12:18:53 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

> Teoretycznie więc eBook powinien być tańszy, ewentualnie autor dostawać
> więcej procent ze sprzedaży.

Dlaczego?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 12:39:00 - Kamil

On 03/05/2011 11:18, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-03, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>> Teoretycznie więc eBook powinien być tańszy, ewentualnie autor dostawać
>> więcej procent ze sprzedaży.
>
> Dlaczego?
>

Gdyż ponieważ, nie obrażaj mojej i swojej inteligencji.


--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 13:06:00 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

>>> Teoretycznie więc eBook powinien być tańszy, ewentualnie autor dostawać
>>> więcej procent ze sprzedaży.
>> Dlaczego?
> Gdyż ponieważ, nie obrażaj mojej i swojej inteligencji.

Nie obrażam. Nie ma bezpośredniej zależności między kosztami bezpośrednimi,
a ceną. Cena jest ustalona na zasadzie zależności popytu/podaży.
Doskonały przykład masz na rynku chociażby nieruchomości.

Czemu wg Ciebie tu miałoby być inaczej?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 13:26:48 - Kamil

On 03/05/2011 12:06, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-03, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>>>> Teoretycznie więc eBook powinien być tańszy, ewentualnie autor dostawać
>>>> więcej procent ze sprzedaży.
>>> Dlaczego?
>> Gdyż ponieważ, nie obrażaj mojej i swojej inteligencji.
>
> Nie obrażam. Nie ma bezpośredniej zależności między kosztami bezpośrednimi,
> a ceną. Cena jest ustalona na zasadzie zależności popytu/podaży.
> Doskonały przykład masz na rynku chociażby nieruchomości.
>
> Czemu wg Ciebie tu miałoby być inaczej?
>

Marchewka to marchewka, często z tej samej farmy, a jednak w markecie
będzie tańsza niż w osiedlaku, bo jednostkowe koszty dystrybucji,
magazynowania itp są niższe.




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 13:34:28 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

>> Nie obrażam. Nie ma bezpośredniej zależności między kosztami bezpośrednimi,
>> a ceną. Cena jest ustalona na zasadzie zależności popytu/podaży.
>> Doskonały przykład masz na rynku chociażby nieruchomości.
>>
>> Czemu wg Ciebie tu miałoby być inaczej?
>>
>
> Marchewka to marchewka, często z tej samej farmy, a jednak w markecie
> będzie tańsza niż w osiedlaku,

W Piotrze i Pawle kosztuje znacznie więcej niż w Tesco, chociaż oba są identyczne
powierzchniowo i oba są marketami (tylko ten pierwszy się pozycjonuje na rynku
jako sklep z towarami o lepszej jakości).

A Twoja obserwacja dot. sklepów osiedlowych nie sprawdza się chociażby w moim
lokalnym sklepie osiedlowym (tańsze pieczywo, wędliny, warzywa).
Nie licząc oczywiście gazetkowych promocji.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 13:16:47 - slawek


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipom04$fij$2@inews.gazeta.pl...
> On 03/05/2011 11:18, Wojciech Bancer wrote:
>> On 2011-05-03, Kamil wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> Teoretycznie więc eBook powinien być tańszy, ewentualnie autor dostawać
>>> więcej procent ze sprzedaży.
>>
>> Dlaczego?
>>
>
> Gdyż ponieważ, nie obrażaj mojej i swojej inteligencji.

Kamil, nie musiałeś pisać o jego inteligencji - nie można obrazić czegoś,
czego po prostu nie ma.




Re: Online Pass

2011-04-29 11:16:12 - Jader

W dniu 04/28/2011 05:41 PM, Cezar Matkowski pisze:
>
> Są raptem o kilka złotych niższe niż w przypadku kosztów wydania książki
> papierowej :8] Poważnie. Samo wydrukowanie książki (zwłaszcza

Nie mówię, czy są niższe czy wyższe, mówię, że są pomijalne.

> wysokonakładowego paperbacka) to fistaszki. Gros kosztów to gaża autora
> (wcale nie taka wysoka), koszt tłumaczenia/złożenia i marża wydawcy. A

Wytłumacz dlaczego zatem ebook kosztuje w sumie niewiele mniej niż gra,
skoro koszt wyprodukowania ebooka jest śmiesznie niski w porównaniu do
kosztu wyprodukowania gry, nawet jeśli zatrudnimy tych programistów po 20k$.

> Nie zawsze. Książkę może kupić każdy. Ebooki często mają DRM albo są na
> sztywno powiązane z platformą.

Można wyprodukować praktycznie nieskończoną ilość kopii z prototypu. Nie
zachodzi tu wzrost ceny ze względu na limitowaną serię czy ograniczone
możliwości produkcji.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-29 17:46:24 - slawek


Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipdvko$lk4$1@inews.gazeta.pl...
> Wytłumacz dlaczego zatem ebook kosztuje w sumie niewiele mniej niż gra,
> skoro koszt wyprodukowania ebooka jest śmiesznie niski w porównaniu do
> kosztu wyprodukowania gry, nawet jeśli zatrudnimy tych programistów po
> 20k$.

Touche!






Re: Online Pass

2011-04-29 23:19:57 - Wojciech Bancer

On 2011-04-29, Jader wrote:

[...]

>> wysokonakładowego paperbacka) to fistaszki. Gros kosztów to gaża autora
>> (wcale nie taka wysoka), koszt tłumaczenia/złożenia i marża wydawcy. A
>
> Wytłumacz dlaczego zatem ebook kosztuje w sumie niewiele mniej niż gra,
> skoro koszt wyprodukowania ebooka jest śmiesznie niski w porównaniu do
> kosztu wyprodukowania gry, nawet jeśli zatrudnimy tych programistów po 20k$.

A jak sprawdzałeś jak wygląda w sprzedaż książek?
W ilu kopiach sprzedaje się średnio książka, a w ilu gra?
Może to Ci coś podpowie. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-04 14:04:57 - Jader

W dniu 04/29/2011 11:19 PM, Wojciech Bancer pisze:
>
> A jak sprawdzałeś jak wygląda w sprzedaż książek?
> W ilu kopiach sprzedaje się średnio książka, a w ilu gra?
> Może to Ci coś podpowie. :)

Ok: en.wikipedia.org/wiki/List_of_best-selling_books
Napieraj z tytułami gier, które się sprzedają w takich ilościach :)

Jader



Re: Online Pass

2011-05-04 14:45:47 - Wojciech Bancer

On 2011-05-04, Jader wrote:

[...]

>> A jak sprawdzałeś jak wygląda w sprzedaż książek?
>> W ilu kopiach sprzedaje się średnio książka, a w ilu gra?
>> Może to Ci coś podpowie. :)
>
> Ok: en.wikipedia.org/wiki/List_of_best-selling_books
> Napieraj z tytułami gier, które się sprzedają w takich ilościach :)

Rozumiesz średnio jako wartość maksymalna uzyskana po 20 latach
sprzedaży 200 różnych wydań?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-04 15:11:04 - Jader

W dniu 05/04/2011 02:45 PM, Wojciech Bancer pisze:
>
> Rozumiesz średnio jako wartość maksymalna uzyskana po 20 latach
> sprzedaży 200 różnych wydań?

A dlaczego nie? Nie liczy się do zarobków wydawców i autorów? Mamy
produkt, którego wyprodukowanie kosztuje wielokrotnie mniej i w dodatku
można go sprzedawać przez dziesiątki lat, w dziesiątkach milionów
egzemplarzy. Coś tu trzeba narzekać, wydawanie książek jest mniej
opłacalne od wydawania gier?

Jader



Re: Online Pass

2011-05-04 16:34:34 - Wojciech Bancer

On 2011-05-04, Jader wrote:

[...]

>> Rozumiesz średnio jako wartość maksymalna uzyskana po 20 latach
>> sprzedaży 200 różnych wydań?
>
> A dlaczego nie? Nie liczy się do zarobków wydawców i autorów?

Niespecjalnie. Tzn. musiałbyś policzyć realny zysk takiego wydawcy,
także dla tytułów które zejdą w ilości 100 egz. Dlatego pytam
o *średnią*, a nie o występujące w promilach przypadków ekstrema.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 09:03:51 - Jader

W dniu 05/04/2011 04:34 PM, Wojciech Bancer pisze:
>
> Niespecjalnie. Tzn. musiałbyś policzyć realny zysk takiego wydawcy,
> także dla tytułów które zejdą w ilości 100 egz. Dlatego pytam
> o *średnią*, a nie o występujące w promilach przypadków ekstrema.

Ta, a gier schodzących w 100 egzemplarzach to nie ma.

Jader



Re: Online Pass

2011-05-05 09:32:20 - Wojciech Bancer

On 2011-05-05, Jader wrote:
> W dniu 05/04/2011 04:34 PM, Wojciech Bancer pisze:
>>
>> Niespecjalnie. Tzn. musiałbyś policzyć realny zysk takiego wydawcy,
>> także dla tytułów które zejdą w ilości 100 egz. Dlatego pytam
>> o *średnią*, a nie o występujące w promilach przypadków ekstrema.
>
> Ta, a gier schodzących w 100 egzemplarzach to nie ma.

Mówisz o grach AAA (tych co kosztują niewiele więcej niż e-book)?
To IMHO nie ma. Marketing robi swoje. I choćby z tego powodu, że są
na tyle duże koszty wejścia, że projekt musi zostać zaakceptowany
przez ludzi, którzy znają się na rzeczy i umieją prowadzić sprzedaż.

A co do sprzedaży książek, to raczej są to wielkości rzędu 8-20 tys.
answers.google.com/answers/threadview/id/603348.html

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 10:36:35 - mrmisio

Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-05-05, Jader wrote:
>> W dniu 05/04/2011 04:34 PM, Wojciech Bancer pisze:
>>> Niespecjalnie. Tzn. musiałbyś policzyć realny zysk takiego wydawcy,
>>> także dla tytułów które zejdą w ilości 100 egz. Dlatego pytam
>>> o *średnią*, a nie o występujące w promilach przypadków ekstrema.
>> Ta, a gier schodzących w 100 egzemplarzach to nie ma.
>
> Mówisz o grach AAA (tych co kosztują niewiele więcej niż e-book)?
> To IMHO nie ma. Marketing robi swoje. I choćby z tego powodu, że są
> na tyle duże koszty wejścia, że projekt musi zostać zaakceptowany
> przez ludzi, którzy znają się na rzeczy i umieją prowadzić sprzedaż.

Niedawno jakas nastolatka wydala e-booka po nizszej cenei niz
standardowo, czyli za 1 USD - sprze4dala ponoc dzieki temu milion...

To cos jak tanie gry ponizej <5USD - schodzi jak cieple buleczki.



Re: Online Pass

2011-05-05 11:29:06 - Wojciech Bancer

On 2011-05-05, mrmisio wrote:

[...]

>> Mówisz o grach AAA (tych co kosztują niewiele więcej niż e-book)?
>> To IMHO nie ma. Marketing robi swoje. I choćby z tego powodu, że są
>> na tyle duże koszty wejścia, że projekt musi zostać zaakceptowany
>> przez ludzi, którzy znają się na rzeczy i umieją prowadzić sprzedaż.
>
> Niedawno jakas nastolatka wydala e-booka po nizszej cenei niz
> standardowo, czyli za 1 USD - sprze4dala ponoc dzieki temu milion...

I 1mln USD by nie wystarczył na pokrycie kosztów produkcji gry z górnej
półki.

Poza tym to działa na zasadzie wyjątkowości pojedynczej oferty.
Jakbyś taką zasadę wprowadził do całej branży, to sprzedaż by może
i wzrosła, ale dochody IMHO by ostro spadły.

Choćby z tego powodu, że książki/gry to nie jest dobro niezbędne
i nie kupujesz tego codziennie (nawet jak Cię stać), a dopiero
wtedy jak masz na coś ochotę zagrać/przeczytać, masz do rego nastrój
itd. Cena jest tu tylko jednym z czynników - nie kupisz książki,
obojętnie jak taniej, jeśli tematyka nie będzie Cię interesować.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 11:59:30 - mrmisio

Wojciech Bancer pisze:

> Choćby z tego powodu, że książki/gry to nie jest dobro niezbędne
> i nie kupujesz tego codziennie (nawet jak Cię stać), a dopiero
> wtedy jak masz na coś ochotę zagrać/przeczytać, masz do rego nastrój
> itd. Cena jest tu tylko jednym z czynników - nie kupisz książki,
> obojętnie jak taniej, jeśli tematyka nie będzie Cię interesować.

Tak jak i gry.

Jednak e-dystrybucja pozwala zrobic 1-dniowe promo po 75% off, i zarobic
na tym na tych wszystkich, ktorzy nie wydadza 40 EUR jakaby gra nei
byla, ale 10 EUR juz tak, nawet jak maja tylko pograc chwile...



Re: Online Pass

2011-05-05 13:21:28 - Wojciech Bancer

On 2011-05-05, mrmisio wrote:

[...]

> Jednak e-dystrybucja pozwala zrobic 1-dniowe promo po 75% off, i zarobic
> na tym na tych wszystkich, ktorzy nie wydadza 40 EUR jakaby gra nei
> byla, ale 10 EUR juz tak, nawet jak maja tylko pograc chwile...

No ale to jest *promocja*. To działa właśnie dlatego, że to jest marketing.
Jakbyś wszystko miał po 2.5EUR, to byś tyle nie zarobił.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 12:47:13 - Jader

W dniu 05/05/2011 11:29 AM, Wojciech Bancer pisze:
>
> I 1mln USD by nie wystarczył na pokrycie kosztów produkcji gry z górnej
> półki.

> Ale mówimy o książce, Koszty produkcji i dystrybucji książki pokrywa to z gigantyczną nawiązką.

> Poza tym to działa na zasadzie wyjątkowości pojedynczej oferty.
> Jakbyś taką zasadę wprowadził do całej branży, to sprzedaż by może
> i wzrosła, ale dochody IMHO by ostro spadły.

No nie dziwota, branie 10$ za coś co kosztuje 5c przynosi większe
dochody niż branie 1$. Mam tylko nadzieję, że za chwile się nie okaże,
że książki są dobrem tak luksusowym (w końcu, kto to czyta, skoro
najdoskonalszą formą literacka są wpisy na twittera), że marketing uzna,
iż spokojnie można za nie wziąć 100$. nawet jeśli sprzedaż spadnie 5
razy to i tak się opłaci...

Jader



Re: Online Pass

2011-05-05 13:29:43 - Wojciech Bancer

On 2011-05-05, Jader wrote:

[...]

>> Poza tym to działa na zasadzie wyjątkowości pojedynczej oferty.
>> Jakbyś taką zasadę wprowadził do całej branży, to sprzedaż by może
>> i wzrosła, ale dochody IMHO by ostro spadły.
>
> No nie dziwota, branie 10$ za coś co kosztuje 5c przynosi większe

Nie wyciągaj sobie kwot z sufitu, to i wnioski będą lepsze.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 14:29:57 - slawek


Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iptv73$p27$1@inews.gazeta.pl...
> iż spokojnie można za nie wziąć 100$. nawet jeśli sprzedaż spadnie 5 razy
> to i tak się opłaci...

Jader, wiele książek które czytam kosztuje więcej niż $100.




Re: Online Pass

2011-05-05 15:27:02 - mrmisio

slawek pisze:
>
> Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iptv73$p27$1@inews.gazeta.pl...
>> iż spokojnie można za nie wziąć 100$. nawet jeśli sprzedaż spadnie 5
>> razy to i tak się opłaci...
>
> Jader, wiele książek które czytam kosztuje więcej niż $100.

Gdyby cie nei interesowaly to nie wydalbys na nie nawet $5






Re: Online Pass

2011-05-06 13:05:03 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipu8j9$t1k$1@inews.gazeta.pl...
> Gdyby cie nei interesowaly to nie wydalbys na nie nawet $5

Jednakowoż nie ja za nie płacę, a nie są to też powieści i romanse.




Re: Online Pass

2011-05-05 14:28:45 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnis4rf2.h5p.proteus@pl-test.org...
> I 1mln USD by nie wystarczył na pokrycie kosztów produkcji gry z górnej
> półki.

Jak definiujesz górną półkę?

I czy np. wiesz, ile kosztowała produkcja HOMM3 ?




Re: Online Pass

2011-05-05 15:23:41 - Wojciech Bancer

On 2011-05-05, slawek wrote:

[...]

>> I 1mln USD by nie wystarczył na pokrycie kosztów produkcji gry z górnej
>> półki.
> Jak definiujesz górną półkę?
> I czy np. wiesz, ile kosztowała produkcja HOMM3 ?

Nie mam ochoty dyskutować z gościem który nie potrafi czytać
ze zrozumieniem. (tak, z Tobą). Czuj się niniejszym ignorowany. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 15:29:40 - Doomin

W dniu 2011-05-05 15:23, Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-05-05, slawek wrote:
>
> [...]
>
>>> I 1mln USD by nie wystarczył na pokrycie kosztów produkcji gry z górnej
>>> półki.
>> Jak definiujesz górną półkę?
>> I czy np. wiesz, ile kosztowała produkcja HOMM3 ?
>
> Nie mam ochoty dyskutować z gościem który nie potrafi czytać
> ze zrozumieniem. (tak, z Tobą). Czuj się niniejszym ignorowany. :)
>


Czuj sie ignorowany i zapomnij o tych (x)stu postach ktore
wymienilismy :P



Re: Online Pass

2011-05-05 15:45:24 - Wojciech Bancer

On 2011-05-05, Doomin wrote:

[...]

> Czuj sie ignorowany i zapomnij o tych (x)stu postach ktore
> wymienilismy :P

No właśnie sławek ma tendencje do zapominania.
W momencie w którym mu to jest wygodne :)
Ja zachowałem się identycznie, tylko mu o tym napisałem :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 16:25:07 - Doomin

W dniu 2011-05-05 15:45, Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-05-05, Doomin wrote:
>
> [...]
>
>> Czuj sie ignorowany i zapomnij o tych (x)stu postach ktore
>> wymienilismy :P
>
> No właśnie sławek ma tendencje do zapominania.
> W momencie w którym mu to jest wygodne :)
> Ja zachowałem się identycznie, tylko mu o tym napisałem :)


A tak btw. pamietasz Campione i Gorasula ?:D




Re: Online Pass

2011-05-06 13:02:51 - slawek


Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipu981$fje$2@mx1.internetia.pl...
> W dniu 2011-05-05 15:23, Wojciech Bancer pisze:
>> On 2011-05-05, slawek wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>> I 1mln USD by nie wystarczył na pokrycie kosztów produkcji gry z górnej
>>>> półki.
>>> Jak definiujesz górną półkę?
>>> I czy np. wiesz, ile kosztowała produkcja HOMM3 ?
>>
>> Nie mam ochoty dyskutować z gościem który nie potrafi czytać
>> ze zrozumieniem. (tak, z Tobą). Czuj się niniejszym ignorowany. :)
>>
>
>
> Czuj sie ignorowany i zapomnij o tych (x)stu postach ktore
> wymienilismy :P

Jedno mu trzeba przyznać - ma resztki instynktu samozachowawczego - wie,
kiedy nie da rady, bo trafił na lepszego od siebie. lol




Re: Online Pass

2011-05-06 13:04:36 - Doomin

W dniu 2011-05-06 13:02, slawek pisze:
>
> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ipu981$fje$2@mx1.internetia.pl...
>> W dniu 2011-05-05 15:23, Wojciech Bancer pisze:
>>> On 2011-05-05, slawek wrote:

> Jedno mu trzeba przyznać - ma resztki instynktu samozachowawczego - wie,
> kiedy nie da rady, bo trafił na lepszego od siebie. lol

lol



Re: Online Pass

2011-05-05 12:39:38 - Jader

W dniu 05/05/2011 09:32 AM, Wojciech Bancer pisze:
>
> Mówisz o grach AAA (tych co kosztują niewiele więcej niż e-book)?
....
> A co do sprzedaży książek, to raczej są to wielkości rzędu 8-20 tys.

No ale dlaczego porównujesz książki średnie z grami wysokobudżetowymi?
Porównujmy sobie Starcrafta z Harry Potterem jak już.

Jader



Re: Online Pass

2011-05-05 13:23:21 - Wojciech Bancer

On 2011-05-05, Jader wrote:

[...]

>> Mówisz o grach AAA (tych co kosztują niewiele więcej niż e-book)?
> ...
>> A co do sprzedaży książek, to raczej są to wielkości rzędu 8-20 tys.
>
> No ale dlaczego porównujesz książki średnie z grami wysokobudżetowymi?

Bo taki był Twój argument z początku tego podwątku wątku?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 13:55:12 - Jader

W dniu 05/05/2011 01:23 PM, Wojciech Bancer pisze:
>> No ale dlaczego porównujesz książki średnie z grami wysokobudżetowymi?
>
> Bo taki był Twój argument z początku tego podwątku wątku?

Chyba nie. Ale w sumie i tak już się zużywa ten wątek.

Jader



Re: Online Pass

2011-05-05 14:11:39 - Wojciech Bancer

On 2011-05-05, Jader wrote:

[...]

>>> No ale dlaczego porównujesz książki średnie z grami wysokobudżetowymi?
>> Bo taki był Twój argument z początku tego podwątku wątku?
>
> Chyba nie.

news:iprgss$iua$1@inews.gazeta.pl

Skoro 3 razy więcej to jest nadal niewiele więcej, jest to przedział
25-45EUR, a w tym przedziale wysokobudżetowe gry się już trafiają. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 14:52:55 - Jader

W dniu 05/05/2011 02:11 PM, Wojciech Bancer pisze:
>
> Skoro 3 razy więcej to jest nadal niewiele więcej, jest to przedział
> 25-45EUR, a w tym przedziale wysokobudżetowe gry się już trafiają. :)

Przecież ja napisałem, że niewiele więcej, kto inny wyskoczył z 3
razy więcej :)

Jader



Re: Online Pass

2011-05-05 15:21:30 - Wojciech Bancer

On 2011-05-05, Jader wrote:

[...]

>> Skoro 3 razy więcej to jest nadal niewiele więcej, jest to przedział
>> 25-45EUR, a w tym przedziale wysokobudżetowe gry się już trafiają. :)
>
> Przecież ja napisałem, że niewiele więcej, kto inny wyskoczył z 3
> razy więcej :)

Ale Ty tam potwierdziłeś, że 3x to nadal niewiele :P

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-05 15:28:09 - mrmisio

Jader pisze:
> W dniu 05/05/2011 09:32 AM, Wojciech Bancer pisze:
>>
>> Mówisz o grach AAA (tych co kosztują niewiele więcej niż e-book)?
> ...
>> A co do sprzedaży książek, to raczej są to wielkości rzędu 8-20 tys.
>
> No ale dlaczego porównujesz książki średnie z grami wysokobudżetowymi?

Nooo a propos wysokobudzetowych produkcji - to bilet na wyzokobudzetowy
film mozna kupic od 15 do 25 zeta.

A jakos im sie oplaca ;)



Re: Online Pass

2011-04-30 17:46:44 - Cezar Matkowski


Użytkownik Jader napisał w wiadomości
news:ipdvko$lk4$1@inews.gazeta.pl...
>> Są raptem o kilka złotych niższe niż w przypadku kosztów wydania
>> książki
>> papierowej :8] Poważnie. Samo wydrukowanie książki (zwłaszcza
> Nie mówię, czy są niższe czy wyższe, mówię, że są pomijalne.

No właśnie nie są. Koszt fizycznego nośnika (którym różni się książka
papierowa od ebooka) to drobny element ceny. A reszta jest taka sama.

> Wytłumacz dlaczego zatem ebook kosztuje w sumie niewiele mniej niż
> gra

Trzy razy mnie to chyba nie jest niewiele :8]

> skoro koszt wyprodukowania ebooka jest śmiesznie niski w porównaniu
> do kosztu wyprodukowania gry

A niby dlaczego niższe koszty produkcji miałyby warunkować niższą cenę
detaliczną? Jest jaki carski ukaz nakazujący każdemu każdemu
producentowi zarabiać tyle samo na jednostce towaru?

> Można wyprodukować praktycznie nieskończoną ilość kopii z prototypu.

Pewnie, że można. Tylko po co? Nakłady książek są ograniczone wcale
nie ze względu na to, że drzewa się kończą. Pół biedy z wydaniami
angielskimi albo hiszpańskimi, ale w przypadku książek pisanych po
polsku lub niemiecku rynek wcale nie jest taki chłonny (a weź pod
uwagę, że grupa czytelników książek papierowych nie pokrywa się z
grupą czytelników ebooków).

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-30 20:40:38 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:iphba1$c4e$1@inews.gazeta.pl...
> detaliczną? Jest jaki carski ukaz nakazujący każdemu każdemu producentowi
> zarabiać tyle samo na jednostce towaru?

Zdziwisz się, ale taki ukaz jest!

Po prostu jeżeli w danej branży zarabia się więcej i łatwiej niż w innej -
to ludzie przechodzą do tej branży.

To tak długo działa, aż ustali się równowaga. A równowaga to tyle samo
zarabianie.





Re: Online Pass

2011-05-02 14:42:30 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4dbc579d$0$2504$65785112@news.neostrada.pl...
> Zdziwisz się, ale taki ukaz jest!

Nie ma.

> Po prostu jeżeli w danej branży zarabia się więcej i łatwiej niż w
> innej - to ludzie przechodzą do tej branży.

Dokładnie o tym samym piszę.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-05-03 00:51:46 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:ipm8sb$e14$3@inews.gazeta.pl...
> Nie ma.

Czego nie ma?




Re: Online Pass

2011-05-04 14:30:32 - Jader

W dniu 04/30/2011 05:46 PM, Cezar Matkowski pisze:
>> Nie mówię, czy są niższe czy wyższe, mówię, że są pomijalne.
>
> No właśnie nie są. Koszt fizycznego nośnika (którym różni się książka
> papierowa od ebooka) to drobny element ceny. A reszta jest taka sama.

Też przecież piszę, że pomijalna...

> Trzy razy mnie to chyba nie jest niewiele :8]

Przy różnicy kosztów wytworzenia o kilka rzędów, trzy to jest niewiele.

> A niby dlaczego niższe koszty produkcji miałyby warunkować niższą cenę
> detaliczną? Jest jaki carski ukaz nakazujący każdemu każdemu
> producentowi zarabiać tyle samo na jednostce towaru?

Kiedyś to się nazywało zdrowy rozsądek. Ale zdaję sobie sprawę, że
ludzkość go utraciła i mogę tylko ubolewać. A rynek e-booków nie jest
normalny, ponieważ trudno mówić o konkurencji.

> polsku lub niemiecku rynek wcale nie jest taki chłonny (a weź pod

Normalne, dlatego wydanie książki papierowej jest droższe chociażby że
względu na ryzyko, że nie sprzeda się wszystkiego co się wyprodukowało.

Jader



Re: Online Pass

2011-05-02 12:01:26 - Kamil

On 28/04/2011 16:41, Cezar Matkowski wrote:
>
> Użytkownik Jader napisał w wiadomości
> news:ipc05k$iv9$1@inews.gazeta.pl...
>>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
>>> być szczególnie tańsze?
>> Oczekiwania konsumentów powinny wystarczyć. Koszty produkcji są
>> praktycznie pomijalne
>
> Są raptem o kilka złotych niższe niż w przypadku kosztów wydania książki
> papierowej :8] Poważnie. Samo wydrukowanie książki (zwłaszcza
> wysokonakładowego paperbacka) to fistaszki. Gros kosztów to gaża autora
> (wcale nie taka wysoka), koszt tłumaczenia/złożenia i marża wydawcy. A
> utrzymanie serwerów, systemu sprzedaży i pomocy technicznej też kosztuje.

Są raptem o kilka złotych niższe, a wciąż nie sa o kilka złotych
tańsze w sklepach.

Opdada tez magazynowanie przez X lat 35482 sztuk książki, która się nie
sprzedała.

>> podaż jest właściwie nieskończona
>
> Nie zawsze. Książkę może kupić każdy. Ebooki często mają DRM albo są na
> sztywno powiązane z platformą.
>
> No i jeszcze jedno - książka to obiekt fizyczny, który ulega niszczeniu,
> stąd używane czy choćby długo przechowywane książki niszczeją. Ebooki
> się nie starzeją, więc powodów do obniżania cen jest jakby mniej (co
> może bardziej zachęcać do kupowania na rynku wtórnym).

Optymistycznie zakładasz, że za 30 lat czytniki ebooków będą obsługiwać
te same formaty, a firma obsługująca DRM jeszcze istnieć.




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-02 14:45:56 - Cezar Matkowski


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
news:iplvdm$d0q$2@inews.gazeta.pl...
> Są raptem o kilka złotych niższe, a wciąż nie sa o kilka złotych
> tańsze w sklepach.

Ale dlaczego miałyby być? Po raz kolejny pytam - dlaczego niższe
koszty mają warunkować niższe ceny detaliczne?
Ludzie przyzwyczaili się, że książki kosztują, pi razy oko, 10 USD za
zwykłego paperbacka, więc nie zadają zbędnych pytań. Zwłaszcza jeżeli
należą do świętnych krzyżowców używanej platformy i za żadne skarby
świata nie przyznają, że np.: książki na nią dostępne są drogie.

> Optymistycznie zakładasz, że za 30 lat czytniki ebooków będą
> obsługiwać te same formaty, a firma obsługująca DRM jeszcze istnieć.

Nie zakładam. Ba, jestem przekonany, że za 30 lat ze współćzesnych
gadżetów będą korzystać wyłącznie retro-geeki.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-05-02 15:51:53 - Kamil

On 02/05/2011 13:45, Cezar Matkowski wrote:
>
> Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
> news:iplvdm$d0q$2@inews.gazeta.pl...
>> Są raptem o kilka złotych niższe, a wciąż nie sa o kilka złotych
>> tańsze w sklepach.
>
> Ale dlaczego miałyby być? Po raz kolejny pytam - dlaczego niższe koszty
> mają warunkować niższe ceny detaliczne?

Bo takie były obietnice - będą niższe koszty, ceny spadną, blablabla.
Dymanie na ekranie, a użytkownicy skaczą z radości, zupełnie jak przy
wyborach. ;)

>
>> Optymistycznie zakładasz, że za 30 lat czytniki ebooków będą
>> obsługiwać te same formaty, a firma obsługująca DRM jeszcze istnieć.
>
> Nie zakładam. Ba, jestem przekonany, że za 30 lat ze współćzesnych
> gadżetów będą korzystać wyłącznie retro-geeki.

Mam sporo książek nawet starszych, które wciąż czytam. Po co mi ebook,
którego za 10 lat na niczym nie otworzę?



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-02 21:06:53 - Cezar Matkowski


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
news:ipmctq$qcj$1@inews.gazeta.pl...
>> Ale dlaczego miałyby być? Po raz kolejny pytam - dlaczego niższe
>> koszty
>> mają warunkować niższe ceny detaliczne?
> Bo takie były obietnice - będą niższe koszty, ceny spadną,
> blablabla.

Jak się wierzy w obiecanki-macanki, to tak zwykle bywa.

> Dymanie na ekranie, a użytkownicy skaczą z radości, zupełnie jak
> przy wyborach. ;)

Ale to dobrze dla gospodarki :8]

> Mam sporo książek nawet starszych, które wciąż czytam. Po co mi
> ebook, którego za 10 lat na niczym nie otworzę?

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, po co Ci. Są jednak ludzie, którym
takie rzeczy mogą się przydać.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-05-03 12:10:27 - Kamil

On 02/05/2011 20:06, Cezar Matkowski wrote:
>
> Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
> news:ipmctq$qcj$1@inews.gazeta.pl...
>>> Ale dlaczego miałyby być? Po raz kolejny pytam - dlaczego niższe koszty
>>> mają warunkować niższe ceny detaliczne?
>> Bo takie były obietnice - będą niższe koszty, ceny spadną, blablabla.
>
> Jak się wierzy w obiecanki-macanki, to tak zwykle bywa.
>
>> Dymanie na ekranie, a użytkownicy skaczą z radości, zupełnie jak przy
>> wyborach. ;)
>
> Ale to dobrze dla gospodarki :8]
>
>> Mam sporo książek nawet starszych, które wciąż czytam. Po co mi ebook,
>> którego za 10 lat na niczym nie otworzę?
>
> Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, po co Ci. Są jednak ludzie, którym
> takie rzeczy mogą się przydać.

Zajdel i Lem pisali dekady temu, niektóre ich książki mam jeszcze po
ojcu. Wystarczy?



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 12:17:40 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

>> Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, po co Ci. Są jednak ludzie, którym
>> takie rzeczy mogą się przydać.
>
> Zajdel i Lem pisali dekady temu, niektóre ich książki mam jeszcze po
> ojcu. Wystarczy?

To spróbuj je przeczytać jako osoba niewidoma.

Ile waży zestaw ulubionych książek zabieranych w podróż służbową
lub na wakacje? Jak sam zauważyłeś - powierzchnia to rzecz cenna,
także w domu.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 12:38:35 - Kamil

On 03/05/2011 11:17, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-03, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>>> Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, po co Ci. Są jednak ludzie, którym
>>> takie rzeczy mogą się przydać.
>>
>> Zajdel i Lem pisali dekady temu, niektóre ich książki mam jeszcze po
>> ojcu. Wystarczy?
>
> To spróbuj je przeczytać jako osoba niewidoma.

Kindle wyświetla braila?

> Ile waży zestaw ulubionych książek zabieranych w podróż służbową
> lub na wakacje? Jak sam zauważyłeś - powierzchnia to rzecz cenna,
> także w domu.

Mają wady, mają zalety. Dla mnie pewne wady są nei do przyjęcia w
pewnych sytuacjach po prostu, nie zachwycam się jak dzieciak cukierkiem
i tyle.





--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 12:55:35 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

>> To spróbuj je przeczytać jako osoba niewidoma.
>
> Kindle wyświetla braila?

Ma syntezator.

>> Ile waży zestaw ulubionych książek zabieranych w podróż służbową
>> lub na wakacje? Jak sam zauważyłeś - powierzchnia to rzecz cenna,
>> także w domu.
>
> Mają wady, mają zalety. Dla mnie pewne wady są nei do przyjęcia w
> pewnych sytuacjach po prostu, nie zachwycam się jak dzieciak cukierkiem
> i tyle.

Ale dlaczego uważasz, że osoby które świadomie to wybierają, cyt. zachwycają
się jak dzieciak cukierkiem? Z jednej strony pozorujesz bycie neutralnym,
a z drugiej strony Twoje komentarze dobitnie świadczą że potępiasz inne
rozwiązania niż te stosowane przez Ciebie.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 13:15:53 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvnp6.bb2.proteus@pl-test.org...
> Ma syntezator.

Lepszy niż Ivona?

> Ale dlaczego uważasz, że osoby które świadomie to wybierają, cyt.
> zachwycają
> się jak dzieciak cukierkiem? Z jednej strony pozorujesz bycie neutralnym,

Bo - nieważne ile masz fizycznie lat - to psychicznie jesteś rozkoszny
Dyzio.




Re: Online Pass

2011-05-03 14:52:13 - Kamil

On 03/05/2011 11:55, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-03, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>>> To spróbuj je przeczytać jako osoba niewidoma.
>>
>> Kindle wyświetla braila?
>
> Ma syntezator.

Pozwolę sobie zacytować Ciebie samego:

I na jednym przykładzie chcesz udowodnić zależność dla całego przemysłu
muzycznego? ROTFL.


>> Mają wady, mają zalety. Dla mnie pewne wady są nei do przyjęcia w
>> pewnych sytuacjach po prostu, nie zachwycam się jak dzieciak cukierkiem
>> i tyle.
>
> Ale dlaczego uważasz, że osoby które świadomie to wybierają, cyt. zachwycają
> się jak dzieciak cukierkiem? Z jednej strony pozorujesz bycie neutralnym,
> a z drugiej strony Twoje komentarze dobitnie świadczą że potępiasz inne
> rozwiązania niż te stosowane przez Ciebie.

A dlaczego uważasz, że osoby chcące mieć wybór to hejterzy wołający o
powrót VHS?



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 15:07:21 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

>>> Kindle wyświetla braila?
>> Ma syntezator.
>
> Pozwolę sobie zacytować Ciebie samego:
>
> I na jednym przykładzie chcesz udowodnić zależność dla całego przemysłu
> muzycznego? ROTFL.

Nieadekwatne. Nie używam własnego przykładu, podałem argument za ebookami,
nigdzie nie napisałem że jest oparty na własnym przykładzie.
To nie jest jednostkowy przypadek pod tytułem ja lubię mieć całe płyty CD.

>> Ale dlaczego uważasz, że osoby które świadomie to wybierają, cyt. zachwycają
>> się jak dzieciak cukierkiem? Z jednej strony pozorujesz bycie neutralnym,
>> a z drugiej strony Twoje komentarze dobitnie świadczą że potępiasz inne
>> rozwiązania niż te stosowane przez Ciebie.
>
> A dlaczego uważasz, że osoby chcące mieć wybór to hejterzy wołający o
> powrót VHS?

Ależ ja taki argument (o VHS) użyłem w stosunku do konkretnej osoby.
Nie czuj się uprawniony do jego zgeneralizowania na ogół, chyba że
to uważasz że tak jest.

A odpowiadając:

Twój wybór rodzi za sobą większe koszta (także po stronie
klienta), więc naturalnym jest, że jedno rozwiązanie w końcu
wyprze albo zmarginalizuje drugie.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 15:13:47 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvvg8.dd5.proteus@pl-test.org...
> Nieadekwatne. Nie używam własnego przykładu, podałem argument za ebookami,

Użyłeś. Mam podać gdzie?

> Ależ ja taki argument (o VHS) użyłem w stosunku do konkretnej osoby.

Plotąc ewidentne bzdury.

> Twój wybór rodzi za sobą większe koszta (także po stronie
> klienta), więc naturalnym jest, że jedno rozwiązanie w końcu
> wyprze albo zmarginalizuje drugie.

Nie jest.





Re: Online Pass

2011-05-03 15:19:08 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

[...]

>> Nieadekwatne. Nie używam własnego przykładu, podałem argument za ebookami,
>
> Użyłeś. Mam podać gdzie?

Nie użyłem. Z faktu, że w pewnych warunkach jestem osobą niewidomą, nie możesz
wywodzić, że używam ebooków z syntezatorem mowy. Preczytaj tamten post uważniej.

[... ciach aksjomaty ...]

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 22:06:47 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnis006b.dd5.proteus@pl-test.org...
> Nie użyłem.

Użyłeś.




Re: Online Pass

2011-05-03 22:34:10 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

[...]

>> Nie użyłem.
> Użyłeś.

Kłamiesz.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 15:57:30 - Kamil

On 03/05/2011 14:07, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-03, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>>>> Kindle wyświetla braila?
>>> Ma syntezator.
>>
>> Pozwolę sobie zacytować Ciebie samego:
>>
>> I na jednym przykładzie chcesz udowodnić zależność dla całego przemysłu
>> muzycznego? ROTFL.
>
> Nieadekwatne. Nie używam własnego przykładu, podałem argument za ebookami,
> nigdzie nie napisałem że jest oparty na własnym przykładzie.
> To nie jest jednostkowy przypadek pod tytułem ja lubię mieć całe płyty CD.

Sądzę, że więcej jest osób kolekcjonujących płyty CD, niż niewidomych.
Your argument is invalid.

> Ależ ja taki argument (o VHS) użyłem w stosunku do konkretnej osoby.
> Nie czuj się uprawniony do jego zgeneralizowania na ogół, chyba że
> to uważasz że tak jest.
>
> A odpowiadając:
>
> Twój wybór rodzi za sobą większe koszta (także po stronie
> klienta), więc naturalnym jest, że jedno rozwiązanie w końcu
> wyprze albo zmarginalizuje drugie.

Gdzie są te większe koszta po stronie klienta, jeśli ebook kosztuje
tyle samo, co wydanie papierowe? Your argument is invalid.




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 16:10:26 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

>> Nieadekwatne. Nie używam własnego przykładu, podałem argument za ebookami,
>> nigdzie nie napisałem że jest oparty na własnym przykładzie.
>> To nie jest jednostkowy przypadek pod tytułem ja lubię mieć całe płyty CD.
>
> Sądzę, że więcej jest osób kolekcjonujących płyty CD, niż niewidomych.
> Your argument is invalid.

Przypominam, że ten podwątek odnosi się do:

----- cytat -----
> Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, po co Ci. Są jednak ludzie, którym
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> takie rzeczy mogą się przydać.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Zajdel i Lem pisali dekady temu, niektóre ich książki mam jeszcze po
ojcu. Wystarczy?
----- cytat -----

Syntezator mowy się może przydać osobom niewidomym.
Nie jest to jakieś chciejstwo jak w przypadku chcę kolekcjonować CAŁE płyty.
Te osoby nie mają za bardzo alternatywy, bo zwykła książka się nie odezwie,
chyba że przy pomocy skanera + OCR + oprogramowania z syntezatorem.

Była teza (że są ludzie którym może się przydać), więc jakim cudem
chcesz wykazać, że mój argument przeczy tej tezie?

>> Twój wybór rodzi za sobą większe koszta (także po stronie
>> klienta), więc naturalnym jest, że jedno rozwiązanie w końcu
>> wyprze albo zmarginalizuje drugie.
>
> Gdzie są te większe koszta po stronie klienta, jeśli ebook kosztuje
> tyle samo, co wydanie papierowe? Your argument is invalid.

Jak chcesz mieć wybór, to kupujesz sprzęt do obu (choćby większą
biblioteczkę i zarządzanie nią, jak i dajmy na to Kindla/iPada).

No chyba, że mówimy o marginalnym kupowaniu, typu 1 książka na rok,
ale wtedy pakowanie się w e-booki to jak kupowanie PS3 tylko dla
Final Fantasy :)

Wybór zawsze kosztuje.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 16:28:50 - Kamil

On 03/05/2011 15:10, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-03, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>>> Nieadekwatne. Nie używam własnego przykładu, podałem argument za ebookami,
>>> nigdzie nie napisałem że jest oparty na własnym przykładzie.
>>> To nie jest jednostkowy przypadek pod tytułem ja lubię mieć całe płyty CD.
>>
>> Sądzę, że więcej jest osób kolekcjonujących płyty CD, niż niewidomych.
>> Your argument is invalid.
>
> Przypominam, że ten podwątek odnosi się do:
>
> ----- cytat -----
>> Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, po co Ci. Są jednak ludzie, którym
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> takie rzeczy mogą się przydać.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
> Zajdel i Lem pisali dekady temu, niektóre ich książki mam jeszcze po
> ojcu. Wystarczy?
> ----- cytat -----
>
> Syntezator mowy się może przydać osobom niewidomym.
> Nie jest to jakieś chciejstwo jak w przypadku chcę kolekcjonować CAŁE płyty.
> Te osoby nie mają za bardzo alternatywy, bo zwykła książka się nie odezwie,
> chyba że przy pomocy skanera + OCR + oprogramowania z syntezatorem.
>
> Była teza (że są ludzie którym może się przydać), więc jakim cudem
> chcesz wykazać, że mój argument przeczy tej tezie?

A płyta CD przyda się ludziom, którzy mają system audio w salonie, a
komputer stoi za szafą w sypialni podłączony do jakichś pierdziawkowych
głośników.

Przestań błądzić w jakieś niszowe zastosowania dla lerowękich ze skrętem
ślepej kiszki i odstającym dużym palcem u prawej nogi.

>> Gdzie są te większe koszta po stronie klienta, jeśli ebook kosztuje
>> tyle samo, co wydanie papierowe? Your argument is invalid.
>
> Jak chcesz mieć wybór, to kupujesz sprzęt do obu (choćby większą
> biblioteczkę i zarządzanie nią, jak i dajmy na to Kindla/iPada).
> No chyba, że mówimy o marginalnym kupowaniu, typu 1 książka na rok,
> ale wtedy pakowanie się w e-booki to jak kupowanie PS3 tylko dla
> Final Fantasy :)

Co to ma do ceny ebooka takiej samej, jak paperbacka wobec twojego
argumentu o większych kosztach po stronie klienta? Jak dotąd nie widzę
nigdzie wiekszych kosztów kupując paperback w księgarni.

> Wybór zawsze kosztuje.

Wciąż nie wiem, o co tobie chodzi i dlaczego tak bardzo nie chcesz, żeby
lubiący kolekcjonować mogli to sobie robić.



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 16:34:37 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

> A płyta CD przyda się ludziom, którzy mają system audio w salonie, a
> komputer stoi za szafą w sypialni podłączony do jakichś pierdziawkowych
> głośników.

iPhona również da się podpiąć do owego systemu audio w salonie.
Sprawdzone. Co więcej masz w ten sposób większą bazę utworów. :)

[... ciach złośliwości ...]

Nie sławkuj proszę. Normalnie dyskutuję, podaję normalne argumenty,
więc po co ta sławkojada?

>> biblioteczkę i zarządzanie nią, jak i dajmy na to Kindla/iPada).
>> No chyba, że mówimy o marginalnym kupowaniu, typu 1 książka na rok,
>> ale wtedy pakowanie się w e-booki to jak kupowanie PS3 tylko dla
>> Final Fantasy :)
>
> Co to ma do ceny ebooka takiej samej, jak paperbacka wobec twojego
> argumentu o większych kosztach po stronie klienta?

Napisałem że wspieranie dwóch technologii by mieć wybór
oznacza większe koszty po stronie klienta. Rozpoatruj zdanie jako całość.

> Jak dotąd nie widzę nigdzie wiekszych kosztów kupując paperback w księgarni.

No to chcesz mieć wybór, czy zostajesz przy jednym formacie?
Zdecyduj się w końcu.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 22:23:47 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnis04js.eek.proteus@pl-test.org...
> iPhona również da się podpiąć do owego systemu audio w salonie.
> Sprawdzone. Co więcej masz w ten sposób większą bazę utworów. :)

iPhone ma jakieś 16 GB pamięci. Dysk twardy to 2000 GB pamięci. To tak dla
otrzeźwienia. Mam nadzieję, że wiesz co to XFS?

> Napisałem że wspieranie dwóch technologii by mieć wybór
> oznacza większe koszty po stronie klienta. Rozpoatruj zdanie jako całość.

Nie oznacza to większych kosztów po stronie klienta, jeżeli klient będzie
używał tylko jednego rozwiązania.

Twoja logika np. nakazywałaby, aby (KATANKA! popraw jak się mylę, ja na
konsolach się nie znam!) wolno było produkować tylko jedną jedyną konsolę, a
popatrz, jest jakaś konsola Sony, jest jakaś konsola MS, jest jeszcze jakaś
konsola - ze 4 producentów, jedno niekompatybilne z drugim. I zero kosztów
po stronie klienta.

Oczywiście, masz rację - są większe koszty po stronie PRODUCENTA.

Pamiętaj - klient nie płaci kosztów - ale cenę. A tak jest zawsze tak
wysoka, jak to możliwe. Więc wzrost czy spadek kosztów - nie wpływa na nią,
sic!






Re: Online Pass

2011-05-03 22:35:14 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

[...]

>> iPhona również da się podpiąć do owego systemu audio w salonie.
>> Sprawdzone. Co więcej masz w ten sposób większą bazę utworów. :)
>
> iPhone ma jakieś 16 GB pamięci. Dysk twardy to 2000 GB pamięci. To tak dla
> otrzeźwienia. Mam nadzieję, że wiesz co to XFS?

Przeczytaj post na który odpowiadałem. Ze zrozumieniem.

>> Napisałem że wspieranie dwóch technologii by mieć wybór
>> oznacza większe koszty po stronie klienta. Rozpoatruj zdanie jako całość.
>
> Nie oznacza to większych kosztów po stronie klienta, jeżeli klient będzie
> używał tylko jednego rozwiązania.

Przeczytaj post na który odpowiadałem. Ze zrozumieniem.

[... ciach pobredzanie nie na temat ...]

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-04 16:09:09 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnis0po2.hb4.proteus@pl-test.org...
> Przeczytaj post na który odpowiadałem. Ze zrozumieniem.

Walnij baranka o ścianę. Z rozpędem.






Re: Online Pass

2011-05-04 16:35:21 - Wojciech Bancer

On 2011-05-04, slawek wrote:

[...]

>> Przeczytaj post na który odpowiadałem. Ze zrozumieniem.
> Walnij baranka o ścianę. Z rozpędem.

Skończyłeś już jazgotać? To wróć do czytania.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 22:17:12 - slawek


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipp3f1$snn$1@inews.gazeta.pl...
> Wciąż nie wiem, o co tobie chodzi i dlaczego tak bardzo nie chcesz, żeby
> lubiący kolekcjonować mogli to sobie robić.

To akurat jest łatwe do wytłumaczenia. Ale nie będę tłumaczył.




Re: Online Pass

2011-05-03 22:16:06 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnis036h.e87.proteus@pl-test.org...
> Te osoby nie mają za bardzo alternatywy, bo zwykła książka się nie
> odezwie,
> chyba że przy pomocy skanera + OCR + oprogramowania z syntezatorem.

To co opisałeś, to właśnie alternatywa. Skoro istnieje alternatywa - to nie
pisz, że nie ma alternatywy - bo to zwyczajnie nieprawda.

> No chyba, że mówimy o marginalnym kupowaniu, typu 1 książka na rok,

Znowu zależy od tego wiele, jaka to książka. Nota bene, kiedyś średnia to
było 0.5 książki na rok na obywatela.

Książki mają to do siebie, że bywają w rozmaitych bibliotekach. Jak do tej
pory nie ma publicznych bibliotek z e-bookami, tj. z tekstami nowymi,
właśnie wydanymi, za które aby mieć na własność wolumin trzeba zapłacić -
ale przeczytać można za darmo. Oczywiście - legalnie.






Re: Online Pass

2011-05-03 22:38:46 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

[...]

>> chyba że przy pomocy skanera + OCR + oprogramowania z syntezatorem.
>
> To co opisałeś, to właśnie alternatywa.

To jest coś co od biedy można użyć, a nie realna alternatywa.

> Skoro istnieje alternatywa - to nie
> pisz, że nie ma alternatywy - bo to zwyczajnie nieprawda.

A do samochodu masz alternatywę w postaci rowerka dziecięcego. :>

[...]

> Książki mają to do siebie, że bywają w rozmaitych bibliotekach. Jak do tej
> pory nie ma publicznych bibliotek z e-bookami, tj. z tekstami nowymi,
> właśnie wydanymi, za które aby mieć na własność wolumin trzeba zapłacić -
> ale przeczytać można za darmo.

Płacisz za to w podatkach, więc nie tak za darmo.

> Oczywiście - legalnie.

To mów od razu, że Cię nie stać i dorabiasz idelologię.
A nie napierdzielasz o DRMach przez cały wątek, kiedy zwyczajnie chodzi
Ci o to, że nie masz dutków.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-04 16:07:55 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnis0pum.hb4.proteus@pl-test.org...
> To jest coś co od biedy można użyć, a nie realna alternatywa.

Zacznij od przeczytania w jakiejś dobrej encyklopedii definicji słowa
alternatywa.

> A do samochodu masz alternatywę w postaci rowerka dziecięcego. :>

Oraz motocykla, jachtu, awionetki lub lektyki - wszystko to pozwala
przemieszczać się od punktu A do punktu B.

> Płacisz za to w podatkach, więc nie tak za darmo.

Kłamiesz. Nie wszyscy płacą podatki - na przykład dzieci nie płacą podatków
a są biblioteki dla nich.





Re: Online Pass

2011-05-04 16:32:07 - Wojciech Bancer

On 2011-05-04, slawek wrote:

[...]

> Zacznij od przeczytania w jakiejś dobrej encyklopedii definicji słowa
> alternatywa.

Wyjrzyj przez okno i przestań teoretyzować.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 22:09:48 - slawek


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipp1ka$na3$1@inews.gazeta.pl...
> Gdzie są te większe koszta po stronie klienta, jeśli ebook kosztuje tyle
> samo, co wydanie papierowe? Your argument is invalid.

E-book KOSZTUJE znacznie znacznie mniej.

E-book ma niemal taką samą CENĘ.

Jak to zestawimy razem, to widać dlaczego handlarze cieszą się z e-booków.




Re: Online Pass

2011-05-03 22:39:22 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

[...]

> Jak to zestawimy razem, to widać dlaczego handlarze cieszą się z e-booków.

A Tobie żal d* ściska. :)


--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 15:10:56 - slawek


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipotpt$aon$1@inews.gazeta.pl...
> On 03/05/2011 11:55, Wojciech Bancer wrote:
>> a z drugiej strony Twoje komentarze dobitnie świadczą że potępiasz inne
>> rozwiązania niż te stosowane przez Ciebie.
>
> A dlaczego uważasz, że osoby chcące mieć wybór to hejterzy wołający o
> powrót VHS?

Sorry, ale dlaczego Kamil ma NIE POTĘPIAĆ tego właśnie, czego NIE LUBI?

To co wolno, według Bańcerka, Kamilowi potępiać? I jak Bańcerek zamierza to
wyegzekwować - tupiąc, wrzeszcząc, czy robiąc te obie rzeczy na raz?





Re: Online Pass

2011-05-03 12:42:23 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvli4.aqj.proteus@pl-test.org...
> To spróbuj je przeczytać jako osoba niewidoma.

Widzisz w tym jakiś problem? Wiesz cokolwiek o ludziach niewidomych? Czy jak
typowy polski głupek tylko wyobrażasz sobie?

> Ile waży zestaw ulubionych książek zabieranych w podróż służbową
> lub na wakacje? Jak sam zauważyłeś - powierzchnia to rzecz cenna,
> także w domu.

No cóż, trzeba zarabiać tyle, aby mieć więcej Lebensraum.

Cenna rada dla ciebie - starannie wybieraj książki. Są takie, które czyta
się latami.




Re: Online Pass

2011-05-03 13:01:04 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

[...]

>> To spróbuj je przeczytać jako osoba niewidoma.
>
> Widzisz w tym jakiś problem? Wiesz cokolwiek o ludziach niewidomych? Czy jak
> typowy polski głupek tylko wyobrażasz sobie?

Jako osoba, która zimą przez większą część doby jest całkowicie
lub częściowo niewidoma (barwnikowe zwyrodnienie siatkóki) myślę, że mam
większe pojęcie od Ciebie jak to jest być niewidomym.

Masz więc jeszcze coś odkrywczego do dodania?
Może teraz się ponaśmiewasz jeszcze z takiej wady?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 13:35:38 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvo3f.bb2.proteus@pl-test.org...
> Jako osoba, która zimą przez większą część doby jest całkowicie
> lub częściowo niewidoma (barwnikowe zwyrodnienie siatkóki) myślę, że mam
> większe pojęcie od Ciebie jak to jest być niewidomym.

To się powinno dać leczyć. Tu masz link
www.physorg.com/pdf222089336.pdf . Na razie robi się to na
zwierzaczakach, wygląda bardzo obiecująco.

Niemniej jednak - jesteś wyjątkiem i w pewnym sensie odmieńcem. I nie masz
prawa ustanawiać według swoich - szczególnych - potrzeb... reguł jakie
powinny obowiązywać wszystkich.

To tak, jakby z powodu tego że są ludzie bez nóg - bo są! - zakazać
produkcji skarpetek.






Re: Online Pass

2011-04-28 18:03:44 - Michał Gancarski

On Thu, 28 Apr 2011 17:12:56 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/28/2011 04:10 PM, Cezar Matkowski pisze:
>>
>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
>> być szczególnie tańsze?
>
> Oczekiwania konsumentów powinny wystarczyć.

Oczekiwania tzn. co?


> Koszty produkcji są
> praktycznie pomijalne, podaż jest właściwie nieskończona, zostaje tylko
> popyt.

Nie, to są dwa błędy :-)

1. Odpada jedynie część kosztów dystrybucji, wysoki koszt stały
wyprodukowania pierwszego egzemplarza pozostaje.

2. Podaż nie jest nieskończona. Wręcz przeciwnie, strona podaży dostaje
większą kontrolę nad liczbą wypuszczonych egzemplarzy i polityką cenową.
Może niemal dowolnie (w zakresie puli generowanych kluczy jeśli takowe
istnieją) zawężać i rozszerzać wielkość podaży. Może też, poprzez
ograniczenie rynku wtórnego, zwiększyć kontrolę nad polityką cenową, na
tyle na ile pozwala konkurencja, oczywiście.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 11:19:20 - Jader

W dniu 04/28/2011 06:03 PM, Michał Gancarski pisze:
>
> Oczekiwania tzn. co?

Oczekiwania, że wersja elektroniczna będzie tańsza od papierowej. Skoro
i tak wszystko opiera się na tym ile klient chce zapłacić a nie na tym
jaki jest koszt produkcji...

Jader



Re: Online Pass

2011-04-29 11:31:05 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 11:19:20 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/28/2011 06:03 PM, Michał Gancarski pisze:
>>
>> Oczekiwania tzn. co?
>
> Oczekiwania, że wersja elektroniczna będzie tańsza od papierowej. Skoro
> i tak wszystko opiera się na tym ile klient chce zapłacić a nie na tym
> jaki jest koszt produkcji...

No właśnie opiera się. Okazuje się, że klient mimo wszystko chce zapłacić.
Ba, niektórzy nawet zapłacą za wersję cyfrową więcej, bo jest dla nich
więcej warta.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 12:45:18 - Jader

W dniu 04/29/2011 11:31 AM, Michał Gancarski pisze:
>
> No właśnie opiera się. Okazuje się, że klient mimo wszystko chce zapłacić.

Dobra, tu już byliśmy przy innej okazji... Bo nie ma wyjścia poza
ściągnięciem z torrenta. Niby nie ma monopolu, ale w praktyce ceny
ustala Amazon.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-29 12:57:49 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 12:45:18 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/29/2011 11:31 AM, Michał Gancarski pisze:
>>
>> No właśnie opiera się. Okazuje się, że klient mimo wszystko chce zapłacić.
>
> Dobra, tu już byliśmy przy innej okazji... Bo nie ma wyjścia poza
> ściągnięciem z torrenta. Niby nie ma monopolu, ale w praktyce ceny
> ustala Amazon.

W jaki sposób ceny ustala Amazon?


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 13:06:23 - Goomich

Michał Gancarski naskrobał/a w
news:1e590sf9ppa53$.tamkmtnpv5gy.dlg@40tude.net:

> W jaki sposób ceny ustala Amazon?

Cena za transfer + żeby zarobić + vat.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-29 13:22:23 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 13:06:23 +0200, Goomich wrote:

> Michał Gancarski naskrobał/a w
> news:1e590sf9ppa53$.tamkmtnpv5gy.dlg@40tude.net:
>
>> W jaki sposób ceny ustala Amazon?
>
> Cena za transfer + żeby zarobić + vat.

I Steamowi też ceny ustalają? :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 13:36:29 - Goomich

Michał Gancarski naskrobał/a w
news:wlg1jr0x43he$.15qkafp6aax3m.dlg@40tude.net:

> I Steamowi też ceny ustalają? :-)

To zależy kogo pytać. Jak Steama, to wydawcy ustalają ceny, za to jakiś
indyk twierdził, że to Steam ich zmusza do dawania okreslonych cen. Że
chciał sprzedawać taniej, ale się nie zgodzili na mniej niż 9,99, czy za
ile tam coś sprzedawał.

A skoro jestesmy przy dydzytalach: digital.darkhorse.com/
ME Redemption #1 za free. :D

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-29 13:48:42 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 13:36:29 +0200, Goomich wrote:

> Michał Gancarski naskrobał/a w
> news:wlg1jr0x43he$.15qkafp6aax3m.dlg@40tude.net:
>
>> I Steamowi też ceny ustalają? :-)
>
> To zależy kogo pytać. Jak Steama, to wydawcy ustalają ceny, za to jakiś
> indyk twierdził, że to Steam ich zmusza do dawania okreslonych cen. Że
> chciał sprzedawać taniej, ale się nie zgodzili na mniej niż 9,99, czy za
> ile tam coś sprzedawał.

No tak, to zależy, także od samego sklepu. Np. Apple pozwala ustalać ceny
za aplikacje, z kolei w app store Amazonu dla Androida ceny są w dużej
mierze wynikiem polityki Amazonu.


> A skoro jestesmy przy dydzytalach: digital.darkhorse.com/
> ME Redemption #1 za free. :D

:-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 13:57:34 - Jader

W dniu 04/29/2011 01:22 PM, Michał Gancarski pisze:
>
> I Steamowi też ceny ustalają? :-)

A Steam sprzedaje e-booki?
Kupowałeś ostatnio coś na rynku, takim z warzywami? Tam też niby
konkurencja jest.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-29 14:08:54 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 13:57:34 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/29/2011 01:22 PM, Michał Gancarski pisze:
>>
>> I Steamowi też ceny ustalają? :-)
>
> A Steam sprzedaje e-booki?

Tylko jakie to ma znaczenie? Myślisz, że ktoś zapłaci za ebooka więcej niż
będzie chciał zapłacić? Źródła książek są przecież wielorakie i wybór jest
duży. Jeśli chcesz mieć wygodę e-booka to płacisz za e-booka. Ja, szczerze
mówiąc, po przeczytaniu kliku powieści na Kindlu zaczynam rozumieć ludzi,
którzy mogą więcej zapłacić za e-booka niż papier, choć ważne jest tutaj
samo urządzenie. Póki co tak nie robię, bo wolę książkę w dłoni (albo
darmowego klasyka na Kindlu) ale jeśli chodzi o dystrybucję gier, to
najbliżej ideału są dla mnie dwaj dystrybutorzy cyfrowi - GOG i Humble
Bundle.

Płytę i pudełko uważam już za coś kompletnie niepotrzebnego. Czym innym są
fizyczne gadżety jak art booki czy komiksy, bo te wolę mieć na papierze.
Ale sama gra najlepiej jeśli podawana jest w formie pliku z instalatorem.
Do piecyka nie kupię już nawet napędu DVD. Jeśli będę potrzebował, to wepnę
zewnętrzny, który akurat mamy. Niemniej poza instalacją systemu czy
włożeniem płyty ze starą grą albo jakiegoś filmu, sam krążek jest dla mnie
po prostu uciążliwym nośnikiem. Czasem koniecznym ale uciążliwym.


> Kupowałeś ostatnio coś na rynku, takim z warzywami? Tam też niby
> konkurencja jest.

Ale nie rozumiem tego porównania :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 15:15:36 - Jader

W dniu 04/29/2011 02:08 PM, Michał Gancarski pisze:
>
> Tylko jakie to ma znaczenie? Myślisz, że ktoś zapłaci za ebooka więcej niż
> będzie chciał zapłacić? Źródła książek są przecież wielorakie i wybór jest

No np. ja bezustannie płacę za książki więcej niż chcę :| Jakie
wielorakie źródła? Albo kupię w księgarni papierową albo elektroniczną.
To są 2 źródła. Można jeszcze co najwyżej dodać rynek wtórny i torrenty,
ale o okradaniu wydawców ponoć nie mówimy.

>> Kupowałeś ostatnio coś na rynku, takim z warzywami? Tam też niby
>> konkurencja jest.
>
> Ale nie rozumiem tego porównania :-)

A nie, bo to było o ustalaniu cen.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-29 15:25:49 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 15:15:36 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/29/2011 02:08 PM, Michał Gancarski pisze:
>>
>> Tylko jakie to ma znaczenie? Myślisz, że ktoś zapłaci za ebooka więcej niż
>> będzie chciał zapłacić? Źródła książek są przecież wielorakie i wybór jest
>
> No np. ja bezustannie płacę za książki więcej niż chcę :|

Ale to chyba uniwersalne prawidło? Ja np. chciałbym mieć wszystko za darmo,
więc siłą płacę zawsze więcej niż bym chciał :-)


> Jakie
> wielorakie źródła? Albo kupię w księgarni papierową albo elektroniczną.
> To są 2 źródła. Można jeszcze co najwyżej dodać rynek wtórny i torrenty,
> ale o okradaniu wydawców ponoć nie mówimy.

A księgarni do wyboru masz ile? Rynek wtórny to żadna kradzież. Torrenty?
Ekonomiczny efekt taki sam jak rynku wtórnego, przynajmniej z punktu
widzenia wydawcy :-) Nie mylmy zresztą dwóch form książki z dwoma źródłami.


>>> Kupowałeś ostatnio coś na rynku, takim z warzywami? Tam też niby
>>> konkurencja jest.
>>
>> Ale nie rozumiem tego porównania :-)
>
> A nie, bo to było o ustalaniu cen.

A!


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 17:48:58 - slawek


Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipedlj$b1g$1@inews.gazeta.pl...
> No np. ja bezustannie płacę za książki więcej niż chcę :| Jakie wielorakie
> źródła? Albo kupię w księgarni papierową albo elektroniczną. To są 2
> źródła. Można jeszcze co najwyżej dodać rynek wtórny i torrenty, ale o
> okradaniu wydawców ponoć nie mówimy.

Antykwariaty są legalne.




Re: Online Pass

2011-04-29 19:13:32 - mrmisio

slawek pisze:
>
> Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ipedlj$b1g$1@inews.gazeta.pl...
>> No np. ja bezustannie płacę za książki więcej niż chcę :| Jakie
>> wielorakie źródła? Albo kupię w księgarni papierową albo
>> elektroniczną. To są 2 źródła. Można jeszcze co najwyżej dodać rynek
>> wtórny i torrenty, ale o okradaniu wydawców ponoć nie mówimy.
>
> Antykwariaty są legalne.

Juz niedlugo ;)

LOBBY ksiazkowe ponoc chcialo wprowadzic zakaz kserowania ;)



Re: Online Pass

2011-04-28 23:01:43 - mrmisio

Cezar Matkowski pisze:

> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
> być szczególnie tańsze?

podobno to same oszczednosci ;) Tak zawsze producenci wmawiali - ze
rezygnacja z pudelek, calej tem fizycznosci, plastiku, papieru sprawi,
ze dobra beda tansze, bo odpadnie drukowanie, tloczenie, dystrybucja...

A potem nagle sie okazuje, ze e-ksiazki wcale tansze nie sa, za to
zabezpieczone (oczywiscie tylko wersje kupione legalnie), ze gry nie sa
tansze, za to sprawiaja wiecej problemow niz piraty.



Re: Online Pass

2011-04-28 23:17:02 - Michał Gancarski

On Thu, 28 Apr 2011 23:01:43 +0200, mrmisio wrote:

> Cezar Matkowski pisze:
>
>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
>> być szczególnie tańsze?
>
> podobno to same oszczednosci ;) Tak zawsze producenci wmawiali - ze
> rezygnacja z pudelek, calej tem fizycznosci, plastiku, papieru sprawi,
> ze dobra beda tansze, bo odpadnie drukowanie, tloczenie, dystrybucja...

Mówili jeszcze, że ma być eko. Gdyby napisali bo kasa, to byłbyś zły :-)

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-28 23:26:49 - Wojciech Bancer

On 2011-04-28, mrmisio wrote:
> Cezar Matkowski pisze:
>
>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
>> być szczególnie tańsze?
>
> podobno to same oszczednosci ;) Tak zawsze producenci wmawiali - ze
> rezygnacja z pudelek, calej tem fizycznosci, plastiku, papieru sprawi,
> ze dobra beda tansze, bo odpadnie drukowanie, tloczenie, dystrybucja...

No i ile miałeś gier i promocji po 5? przed erą wersji cyfrowych?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-29 00:11:41 - mrmisio

Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-04-28, mrmisio wrote:
>> Cezar Matkowski pisze:
>>
>>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
>>> być szczególnie tańsze?
>> podobno to same oszczednosci ;) Tak zawsze producenci wmawiali - ze
>> rezygnacja z pudelek, calej tem fizycznosci, plastiku, papieru sprawi,
>> ze dobra beda tansze, bo odpadnie drukowanie, tloczenie, dystrybucja...
>
> No i ile miałeś gier i promocji po 5? przed erą wersji cyfrowych?
>
Bez DRM-a? Setki ;)




Re: Online Pass

2011-04-29 09:32:24 - Wojciech Bancer

On 2011-04-28, mrmisio wrote:

[...]

>>> podobno to same oszczednosci ;) Tak zawsze producenci wmawiali - ze
>>> rezygnacja z pudelek, calej tem fizycznosci, plastiku, papieru sprawi,
>>> ze dobra beda tansze, bo odpadnie drukowanie, tloczenie, dystrybucja...
>> No i ile miałeś gier i promocji po 5? przed erą wersji cyfrowych?
> Bez DRM-a? Setki ;)

Shareware się sprzedawał za ~$19.99. Taki Uplink kosztował już > 100 zł.
A w sklepach to miałeś co najwyżej rodzime produkcje multimedialne,
a nie gry Indie.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-29 09:34:15 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 00:11:41 +0200, mrmisio wrote:

> Wojciech Bancer pisze:
>> On 2011-04-28, mrmisio wrote:
>>> Cezar Matkowski pisze:
>>>
>>>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
>>>> być szczególnie tańsze?
>>> podobno to same oszczednosci ;) Tak zawsze producenci wmawiali - ze
>>> rezygnacja z pudelek, calej tem fizycznosci, plastiku, papieru sprawi,
>>> ze dobra beda tansze, bo odpadnie drukowanie, tloczenie, dystrybucja...
>>
>> No i ile miałeś gier i promocji po 5? przed erą wersji cyfrowych?
>>
> Bez DRM-a? Setki ;)

Niebałdzo.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 17:02:58 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> On Fri, 29 Apr 2011 00:11:41 +0200, mrmisio wrote:
>
>> Wojciech Bancer pisze:
>>> On 2011-04-28, mrmisio wrote:
>>>> Cezar Matkowski pisze:
>>>>
>>>>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
>>>>> być szczególnie tańsze?
>>>> podobno to same oszczednosci ;) Tak zawsze producenci wmawiali - ze
>>>> rezygnacja z pudelek, calej tem fizycznosci, plastiku, papieru sprawi,
>>>> ze dobra beda tansze, bo odpadnie drukowanie, tloczenie, dystrybucja...
>>> No i ile miałeś gier i promocji po 5? przed erą wersji cyfrowych?
>>>
>> Bez DRM-a? Setki ;)
>
> Niebałdzo.
>
>
Szło sie na bazaar i tam byly setki bez DRMu, hity i szity. Wszystko.

Problemy sie zaczely, jak czlowiek zachcial byc legalny placac 10x tyle
co wczesniej.

Pojawily sie problemy z instalacja, z tym, ze system wykryl emulator
DVD, z tym, ze trza byc podpietym do netu, z tym, ze trzeba trzymac
plyte w napedzie.




Re: Online Pass

2011-04-29 17:09:20 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 17:02:58 +0200, mrmisio wrote:

[...]

>>> Bez DRM-a? Setki ;)
>>
>> Niebałdzo.
>>
>>
> Szło sie na bazaar i tam byly setki bez DRMu, hity i szity. Wszystko.

Ach, że offlinowe torrenty? No to tego teraz jest znacznie więcej. I za
darmo, a nie za 5 Euro, bo tyle kosztują oryginały.


> Problemy sie zaczely, jak czlowiek zachcial byc legalny placac 10x tyle
> co wczesniej.
>
> Pojawily sie problemy z instalacja, z tym, ze system wykryl emulator
> DVD, z tym, ze trza byc podpietym do netu, z tym, ze trzeba trzymac
> plyte w napedzie.

Ale nie wiem o czym piszesz teraz. Jeśli kiedyś torrentowałeś z bazarów, to
teraz torrentujesz z torrentów i masz lepiej - taniej, bez wychodzenia z
domu i bez żadnych problemów.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 19:11:26 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> a nie za 5 Euro, bo tyle kosztują oryginały.

wszystkie? :)

gdzie?

>> Problemy sie zaczely, jak czlowiek zachcial byc legalny placac 10x tyle
>> co wczesniej.
>>
>> Pojawily sie problemy z instalacja, z tym, ze system wykryl emulator
>> DVD, z tym, ze trza byc podpietym do netu, z tym, ze trzeba trzymac
>> plyte w napedzie.
>
> Ale nie wiem o czym piszesz teraz. Jeśli kiedyś torrentowałeś z bazarów, to
> teraz torrentujesz z torrentów i masz lepiej - taniej, bez wychodzenia z
> domu i bez żadnych problemów.

....tylko ze wtedy sumienie mnie gryzie.

Nie uzywam T, i coraz rzadziej kupuje gry. Kupowalbym czesciej, gdyby
nie zabezpieczenia. Po kilku razach motania sie o co kaman i dlaczego
nei moge grac w legalnie kupiony produkt poddalem sie.

Ogolnie rzecz biorac mam teraz duzo wieksza sile nabywcza niz 10 lat
temu, mam tez o dziwo wiecej czasu, ktory moglbym poswiecic na gry. Ale
jest jak jest i musialem (co nie zaluje) znalezc sobie inne hobby, gdzie
pazernosc sprzedawcow jest jakby mniejsza ;) i nie musze sie martwic, ze
jak cos kupie to nei moge odsprzedac...



Re: Online Pass

2011-04-29 20:28:49 - Goomich

You have one message from: mrmisio

> Ogolnie rzecz biorac mam teraz duzo wieksza sile nabywcza niz 10 lat
> temu, mam tez o dziwo wiecej czasu, ktory moglbym poswiecic na gry.
> Ale jest jak jest i musialem (co nie zaluje) znalezc sobie inne
> hobby, gdzie pazernosc sprzedawcow jest jakby mniejsza ;) i nie
> musze sie martwic, ze jak cos kupie to nei moge odsprzedac...

www.penny-arcade.com/comic/2011/4/8/

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-29 23:30:21 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 19:11:26 +0200, mrmisio wrote:

> Michał Gancarski pisze:
>> a nie za 5 Euro, bo tyle kosztują oryginały.
>
> wszystkie? :)
>
> gdzie?

Wystarczająco dużo by narzekać na nadmiar gier :-)


>>> Problemy sie zaczely, jak czlowiek zachcial byc legalny placac 10x tyle
>>> co wczesniej.
>>>
>>> Pojawily sie problemy z instalacja, z tym, ze system wykryl emulator
>>> DVD, z tym, ze trza byc podpietym do netu, z tym, ze trzeba trzymac
>>> plyte w napedzie.
>>
>> Ale nie wiem o czym piszesz teraz. Jeśli kiedyś torrentowałeś z bazarów, to
>> teraz torrentujesz z torrentów i masz lepiej - taniej, bez wychodzenia z
>> domu i bez żadnych problemów.
>
> ...tylko ze wtedy sumienie mnie gryzie.

A w przypadku bazarowych torrentów nie?


> Nie uzywam T, i coraz rzadziej kupuje gry. Kupowalbym czesciej, gdyby
> nie zabezpieczenia. Po kilku razach motania sie o co kaman i dlaczego
> nei moge grac w legalnie kupiony produkt poddalem sie.

No to kupuj i torreńć jednocześnie. Będziesz miał bez zabezpieczeń ale
zapłacone.


> Ogolnie rzecz biorac mam teraz duzo wieksza sile nabywcza niz 10 lat
> temu, mam tez o dziwo wiecej czasu, ktory moglbym poswiecic na gry. Ale
> jest jak jest i musialem (co nie zaluje) znalezc sobie inne hobby, gdzie
> pazernosc sprzedawcow jest jakby mniejsza ;) i nie musze sie martwic, ze
> jak cos kupie to nei moge odsprzedac...

Bierki? :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-30 07:39:31 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> On Fri, 29 Apr 2011 19:11:26 +0200, mrmisio wrote:
>
>> Michał Gancarski pisze:
>>> a nie za 5 Euro, bo tyle kosztują oryginały.
>> wszystkie? :)
>>
>> gdzie?
>
> Wystarczająco dużo by narzekać na nadmiar gier :-)

Ja od dawna przy kupnie gry nie kieruje sie tym, zeby kupic najtansza,
tylko zeby kupic taka, w jaka chce zagrac ;P

>
>
>>>> Problemy sie zaczely, jak czlowiek zachcial byc legalny placac 10x tyle
>>>> co wczesniej.
>>>>
>>>> Pojawily sie problemy z instalacja, z tym, ze system wykryl emulator
>>>> DVD, z tym, ze trza byc podpietym do netu, z tym, ze trzeba trzymac
>>>> plyte w napedzie.
>>> Ale nie wiem o czym piszesz teraz. Jeśli kiedyś torrentowałeś z bazarów, to
>>> teraz torrentujesz z torrentów i masz lepiej - taniej, bez wychodzenia z
>>> domu i bez żadnych problemów.
>> ...tylko ze wtedy sumienie mnie gryzie.
>
> A w przypadku bazarowych torrentów nie?

Wtedy, kiedy piractwo bylo w PL legalne? Nie.



Re: Online Pass

2011-04-29 00:26:34 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:ipbt73$al0$1@inews.gazeta.pl...
> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby być
> szczególnie tańsze?

Niższe koszty, a tym samym taki sam zysk producenta nawet przy niższej
cenie?

slawek





Re: Online Pass

2011-04-29 08:21:07 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4db9e98f$0$2502$65785112@news.neostrada.pl...
>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne
>> miałyby być szczególnie tańsze?
> Niższe koszty, a tym samym taki sam zysk producenta nawet przy
> niższej cenie?

Ale sęk w tym, że te koszty nie są szczególnie niższe.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-29 17:39:44 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:ipdlrc$jan$2@inews.gazeta.pl...
> Ale sęk w tym, że te koszty nie są szczególnie niższe.

Ale jeżeli nie są niższe - to czy to lepsze rozwiązanie skoro jest gorsze?

Mniejszy kontrast, większe zużycie baterii, wysokie koszty (jak
twierdzisz) - e-booki przegrywają ze zwykłym papierem.




Re: Online Pass

2011-04-29 20:01:27 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4dbadbb7$0$2496$65785112@news.neostrada.pl...
> Ale jeżeli nie są niższe - to czy to lepsze rozwiązanie skoro jest
> gorsze?
> Mniejszy kontrast, większe zużycie baterii, wysokie koszty (jak
> twierdzisz)

Nie twierdzę, że koszty są wysokie. Twierdzę, że nieprawdą jest jakoby
koszty wydawania ebooków były przyzerowe, jak się niektórym wydaje.

> e-booki przegrywają ze zwykłym papierem.

Na dobrą sprawę warto się zastanowić, czy nie jest to aby całkowicie
inny produkt skierowany do zupełnie innych odbiorców. Moim osobistym
zdaniem głóną, niezaprzeczalną zaletą ebooków jest ich praktycznie
zerowa masa przez co możliwe jest noszenie przy sobie kilkudziesięci
opasłych tomów.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-29 20:31:26 - mrmisio

Cezar Matkowski pisze:
>
> Twierdzę, że nieprawdą jest jakoby
> koszty wydawania ebooków były przyzerowe, jak się niektórym wydaje.

ksiązka ebook

producent

tworzenie tak tak
zabezpieczenia - drm

wydawca

druk tak -
dystrybucja tak tak, elektoronicznie
magazynowanie tak -
reklama tak tak

czytelnik

czytnik - tak
zasilanie - tak
waga/objetosc tak - (tylko czytnik)
pozyczanie tak -
odsprzedaz tak -

takie tam zesta2wienie wedle mojego widzimisie.







Re: Online Pass

2011-04-29 20:44:20 - diuka

Am Fri, 29 Apr 2011 20:01:27 +0200 schrieb Cezar Matkowski:

> Moim osobistym
> zdaniem głóną, niezaprzeczalną zaletą ebooków jest ich praktycznie
> zerowa masa przez co możliwe jest noszenie przy sobie kilkudziesięci
> opasłych tomów.

Niezbieranie się kurzu i niezajmowanie miejsca na półkach! Kto
kiedykolwiek sprzątał ten wie, książek nie da się tak po prostu i
łatwo wyczyścić wilgotną szmatką.

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-04-29 23:31:34 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 20:44:20 +0200, diuka wrote:

> Am Fri, 29 Apr 2011 20:01:27 +0200 schrieb Cezar Matkowski:
>
>> Moim osobistym
>> zdaniem głóną, niezaprzeczalną zaletą ebooków jest ich praktycznie
>> zerowa masa przez co możliwe jest noszenie przy sobie kilkudziesięci
>> opasłych tomów.
>
> Niezbieranie się kurzu i niezajmowanie miejsca na półkach! Kto
> kiedykolwiek sprzątał ten wie, książek nie da się tak po prostu i
> łatwo wyczyścić wilgotną szmatką.

I odporność na wszystkie czynniki typu ogień, jeśli masz backupy online, a
o to coraz łatwiej.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-30 12:30:52 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:3phlk9bicd75.bpyd9xnrjki0.dlg@40tude.net...
> I odporność na wszystkie czynniki typu ogień, jeśli masz backupy online, a
> o to coraz łatwiej.

Wcale nie!

Wystarczy że spali się komputer, na którym są klucze do DRM (i ewentualnie,
fuj, papierkowa karteczka z hasłami).






Re: Online Pass

2011-04-29 23:40:04 - slawek


Użytkownik diuka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipf0tt$kst$1@inews.gazeta.pl...
> Niezbieranie się kurzu i niezajmowanie miejsca na półkach! Kto
> kiedykolwiek sprzątał ten wie, książek nie da się tak po prostu i
> łatwo wyczyścić wilgotną szmatką.

I po to wymyślono biblioteczki z szybkami.

Nota bene - próbowałaś wyczyścić Kindle acetonem?






Re: Online Pass

2011-04-29 23:37:31 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:ipeuqi$djj$2@inews.gazeta.pl...
> Na dobrą sprawę warto się zastanowić, czy nie jest to aby całkowicie inny
> produkt skierowany do zupełnie innych odbiorców. Moim osobistym

Tere-fere. Przed chwilą rozmawialiśmy o wyższości e-booków nad paperbackami.

Jak ta niby-wyższość nie bardzo daje się potwierdzić - to wykręcasz się, że
inny produkt.

> zdaniem głóną, niezaprzeczalną zaletą ebooków jest ich praktycznie zerowa
> masa przez co możliwe jest noszenie przy sobie kilkudziesięci opasłych
> tomów.

NIE JEST ZEROWA. Informacja waży i to można policzyć. JEST MAŁA ALE NIE
ZEROWA! LOL

Kwestia tylko, czy te kilkadziesiąt tomów e-booków:

a. mogą być czytane przez kilkadziesiąt osób jednocześnie (książki z półki -
i owszem);

b. nie wymaga wymiany bateryjek przez około 150 lat;

c. wytrzyma przechowywanie (bez kopiowania) a także czytanie przez 150 lat;

d. nadaje się do palenia w piecu i czynności higienicznych?





Re: Online Pass

2011-04-29 23:39:44 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 23:37:31 +0200, slawek wrote:

[...]

>> zdaniem głóną, niezaprzeczalną zaletą ebooków jest ich praktycznie zerowa
>> masa przez co możliwe jest noszenie przy sobie kilkudziesięci opasłych
>> tomów.
>
> NIE JEST ZEROWA. Informacja waży i to można policzyć. JEST MAŁA ALE NIE
> ZEROWA! LOL

Praktycznie zerowa, zaciemniony teoretyku. Ale możesz zawsz pokazać, że
Kindle z większą liczbą ebooków w środku jest zauważalnie cięższy. Tylko
najpierw obrób się z tym pierwszym linkiem. Wiesz, którym.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-30 12:33:19 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1q6sczsngypym$.13wqictp3evw6$.dlg@40tude.net...
> Praktycznie zerowa, zaciemniony teoretyku. Ale możesz zawsz pokazać, że
> Kindle z większą liczbą ebooków w środku jest zauważalnie cięższy. Tylko
> najpierw obrób się z tym pierwszym linkiem. Wiesz, którym.

Tak samo jak praktycznie zerowy jest koszt przechowywania na serwerze.

A co do linka - to mógłbyś nieco jaśniej? Bo jakoś tak nie pamiętam, którego
niby linka miałeś podać?!




Re: Online Pass

2011-04-30 14:49:46 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4dbb2f93$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
>> Na dobrą sprawę warto się zastanowić, czy nie jest to aby
>> całkowicie inny produkt skierowany do zupełnie innych odbiorców.
>> Moim osobistym
> Tere-fere. Przed chwilą rozmawialiśmy o wyższości e-booków nad
> paperbackami.

A co mnie obchodzi o czym wy rozmawialiście? Ja piszę o czymś innym.

> Jak ta niby-wyższość nie bardzo daje się potwierdzić

A w którym miejscu ją niby potwierdzam?

> - to wykręcasz się, że inny produkt.

Rzucam ogólną uwagę, a nie wykręcam się. Masz problemy z rozumieniem
tekstu.

>> zdaniem głóną, niezaprzeczalną zaletą ebooków jest ich praktycznie
>> zerowa
> NIE JEST ZEROWA.

Praktycznie zerowa czyli pomijalna z punktu widzenia użytkownika.

> Kwestia tylko, czy te kilkadziesiąt tomów e-booków:
> a. mogą być czytane przez kilkadziesiąt osób jednocześnie (książki z
> półki - i owszem);
> b. nie wymaga wymiany bateryjek przez około 150 lat;
> c. wytrzyma przechowywanie (bez kopiowania) a także czytanie przez
> 150 lat;
> d. nadaje się do palenia w piecu i czynności higienicznych?

Pytania całkowicie bez związku z moim postem.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-30 15:13:21 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:iph0lg$9kr$3@inews.gazeta.pl...
> A co mnie obchodzi o czym wy rozmawialiście? Ja piszę o czymś innym.

To pisz w innym wątku.

> Praktycznie zerowa czyli pomijalna z punktu widzenia użytkownika.

Z punktu widzenia użytkownika np. opłaty licencyjne to głupota i zupełna
zbyteczność.

> Pytania całkowicie bez związku z moim postem.

Post się skończył, jutro 1 Maja a nie Wielkanoc.




Re: Online Pass

2011-04-30 17:51:44 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4dbc0ae8$0$2446$65785112@news.neostrada.pl...
> w wiadomości grup dyskusyjnych:iph0lg$9kr$3@inews.gazeta.pl...
>> A co mnie obchodzi o czym wy rozmawialiście? Ja piszę o czymś
>> innym.
> To pisz w innym wątku.

O, kierownik kolejki się znalazł.

>> Praktycznie zerowa czyli pomijalna z punktu widzenia użytkownika.
> Z punktu widzenia użytkownika np. opłaty licencyjne to głupota i
> zupełna zbyteczność.

Jaki to ma związek z tym co napisałem?

>> Pytania całkowicie bez związku z moim postem.
> Post się skończył, jutro 1 Maja a nie Wielkanoc.

Mój post wcale nie był wielki. Ale dzięki za komplement.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-30 20:43:01 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:iphba1$c4e$2@inews.gazeta.pl...
> Jaki to ma związek z tym co napisałem?

Sorry, ale nie potrafię spowodować, aby ci IQ wyrosło wyższe niż masz.






Re: Online Pass

2011-05-02 14:47:15 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4dbc582c$0$2441$65785112@news.neostrada.pl...
>> Jaki to ma związek z tym co napisałem?
> Sorry, ale nie potrafię spowodować, aby ci IQ wyrosło wyższe niż
> masz.

Zabrakło argumentów albo ich nie zrozumiałeś, więc uciekasz się do
obrażania. Żałosny jesteś.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-05-03 01:01:20 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:ipm95a$eng$2@inews.gazeta.pl...
> Zabrakło argumentów albo ich nie zrozumiałeś, więc uciekasz się do

Cezarek, po kiego wuja ja mam się silić na argumenty, które są dla ciebie i
tak nie do pojęcia?





Re: Online Pass

2011-05-03 01:15:34 - Goomich

You have one message from: slawek

> Cezarek, po kiego wuja ja mam się silić na argumenty, które są dla
> ciebie i tak nie do pojęcia?

No właśnie!
Wysil się na takie, które nie tylko Cezarek pojmie, ale może nawet i
Krzycho.

Bo poki co, to tylko belkot w twoich postach leci.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-05-03 01:31:00 - slawek


Użytkownik Goomich napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Xns9EDACCFE3CD3goomichskrzynkapl@127.0.0.1...
> No właśnie!
> Wysil się na takie, które nie tylko Cezarek pojmie, ale może nawet i
> Krzycho.

E-Buki to gwizda, bo DRM to wuj.

To mniej więcej dla ciebie zrozumiałe, czy mam jeszcze jaśniej?




Re: Online Pass

2011-05-03 01:36:11 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, slawek wrote:

[...]

> To mniej więcej dla ciebie zrozumiałe, czy mam jeszcze jaśniej?

To tylko pokazuje, że sam siebie masz za kretynka. :) Człowiek inteligentny
potrafiłby tego swojego mózgu, by swoje argumenty przedstawić w sposób
czytelny i nieskomplikowany. Ty tylko potrafisz produkować z siebie tony
bredni. Słit. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 01:54:53 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirufva.3f8.proteus@pl-test.org...
> To tylko pokazuje, że sam siebie masz za kretynka. :) Człowiek
> inteligentny
> potrafiłby tego swojego mózgu, by swoje argumenty przedstawić w sposób
> czytelny i nieskomplikowany. Ty tylko potrafisz produkować z siebie tony
> bredni. Słit. :)

Bańka, ty przestań udawać większego kretyna niż jesteś.

Wszyscy wiedzą, że DRM-y są po to, aby firmy zarabiały więcej. Robiąc mniej.
Bo zarabiać więcej robiąc więcej - to nawet ty, praktyk, potrafisz.

Stąd czytniki e-booków to takie dobrodziejstwo, jak służbowa komórka. Niby
coś. A naprawdę - znacznie mniej swobody. Podobać się może masochistom i
ewentualnie bucom na kierowniczych stanowiskach. I to tym głupszym.

Napisałem prosto i konkretnie - a ty, taki ynteligent że ho ho - i tak
odpiszesz coś, co nie będzie miało sensu, ale będzie pasowało akurat do
subkultury oglądania misjonarskiej TV.

No, ciekawe, ciekawe - co Człowiek Który Podobno Napisał Książkę - potrafi
odpowiedzieć? Bo po takim Wielkim I Wspaniałym Praktyku spodziewałbym się
formalnie poprawnej polemiki. LOL

(Jak widać jednak, książka Bańki taka słaba, że on nigdy nie zapoda ISBN. A
wie co to jest ISBN?)




Re: Online Pass

2011-05-03 09:55:25 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, slawek wrote:

[...]

>> To tylko pokazuje, że sam siebie masz za kretynka. :) Człowiek
>> inteligentny
>> potrafiłby tego swojego mózgu, by swoje argumenty przedstawić w sposób
>> czytelny i nieskomplikowany. Ty tylko potrafisz produkować z siebie tony
>> bredni. Słit. :)
>
> Bańka, <- tu przestałem czytać

Sorry, za wysoki poziom jak dla mnie. :)
Postaraj się lepiej panie inteligentny.


--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-29 09:26:37 - mrmisio

slawek pisze:
>
> Użytkownik Cezar Matkowski
> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ipbt73$al0$1@inews.gazeta.pl...
>> A jest jakiś rozsądny powód, dla którego wydania elektroniczne miałyby
>> być szczególnie tańsze?
>
> Niższe koszty, a tym samym taki sam zysk producenta nawet przy niższej
> cenie?

Przeciez zysk jest wiekszy :)

zamiast rynku lokalnego jest rynek globalny

wydawca papierowy czy fizyczny musi szacowac czy sprzeda 100, 1000,
czy 10 000 nakladu. Tyle wyprodukuje, jak nie sprzeda tyle ile zalozyl
bedzie w plery, jak popyt bedzie wiekszy niz to co zrobil to zanim
dotloczy to ma szanse stracic duza czasc klientow, ktorzy kupia piraty
nie mogac dostac legalki ;)

a cyfroweo? naklad? tylko wydajnosc serwerów potrzebna, zeby obsluzyc
klientow. a jak juz sie sprzeda 100000 jednego dnia premiery, to mozna
zrobic promo 50% i sprzedac milion, sprzedaje za pol ceny a zarabia 5
razy tyle niz utrzymujac poprzednia cene.

i to wszystko jednym kliknieciem pani basiu, prosze przcenic dzis ta
gre w systemie o 50% i wrzucic duzy baner na facebooka

utrzymanie teamu technicznego, chocby drogich programistow i serwerow
jest tansze od calej sieci sprzedazy, dystrybucji, tirów itp.



Re: Online Pass

2011-04-29 11:48:35 - Hokan Ashir


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości
news:ipdp7e$qo$1@inews.gazeta.pl...
>
> wydawca papierowy czy fizyczny musi szacowac czy sprzeda 100, 1000,
> czy 10 000 nakladu. Tyle wyprodukuje, jak nie sprzeda tyle ile zalozyl
> bedzie w plery, jak popyt bedzie wiekszy niz to co zrobil to zanim
> dotloczy to ma szanse stracic duza czasc klientow, ktorzy kupia piraty nie
> mogac dostac legalki ;)
>

ciach....

Amen. Szkoda że spora część graczy wierzy w durne i co najwazniejsze
zmieniajace się jak wiatr zawieje bajki wydawców.
Ostatnio naszła mnie ochota na miłą siekaninę z jakąś fabułą w tle, więc
zagrałem w demo DA 2. Spodobalo mi się, wiec postanowiłęm kupić. Na Steama
nie zaglądałem bo tam ceny nowości są nieco nieprzystające do naszych
realiów, więc uderzyłem do polskiego sklepu EA.
Jedyne 149zł i gra mogła wylądować na dysku, ale nie wylądowała bo w MM stoi
za 109zł, więc wziąłem grę a razem z nią kobietę do kina za oszczędzoną
kasę.
Naprawdę chciałbym poznać argumentację wydawcy dlaczego gra bez pudełka,
istrukcji, kosztów transportu itp. kosztuje w bezpośredniej dystrybucji
cyfrowej o 30% więcej.
Jesli jest ktoś na grupie, kto mógłby mnie oświecić to będę wdzięczny.
Aha, dodam tylko że z racji tego iż w rzeczonym MM mój serdeczny kumpel jest
kierownikem działu multimediów, to znam rzeczywistą cenę za jaką MM dostaje
grę od EA.

Pozdrawiam
HA




Re: Online Pass

2011-04-29 11:55:11 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 11:48:35 +0200, Hokan Ashir wrote:

[...]

> Amen. Szkoda że spora część graczy wierzy w durne i co najwazniejsze
> zmieniajace się jak wiatr zawieje bajki wydawców.
> Ostatnio naszła mnie ochota na miłą siekaninę z jakąś fabułą w tle, więc
> zagrałem w demo DA 2. Spodobalo mi się, wiec postanowiłęm kupić. Na Steama
> nie zaglądałem bo tam ceny nowości są nieco nieprzystające do naszych
> realiów, więc uderzyłem do polskiego sklepu EA.
> Jedyne 149zł i gra mogła wylądować na dysku, ale nie wylądowała bo w MM stoi
> za 109zł, więc wziąłem grę a razem z nią kobietę do kina za oszczędzoną
> kasę.
> Naprawdę chciałbym poznać argumentację wydawcy dlaczego gra bez pudełka,
> istrukcji, kosztów transportu itp. kosztuje w bezpośredniej dystrybucji
> cyfrowej o 30% więcej.

Bo być może są ludzie, którzy zapłacą chętniej 149 za brak pudełka, niż 109
za pudełko. Nie każdy uważa, że dystrybucja cyfrowa to zubożona wersja
pudełkowej. Przeciwnie, są odbiorcy, którzy twierdzą, że to dystrybucja
pudełkowa jest dziwna. Sam się dziwię, że ktokolwiek sprzedaje jeszcze
standardowe płyty CD z muzyką.


> Jesli jest ktoś na grupie, kto mógłby mnie oświecić to będę wdzięczny.
> Aha, dodam tylko że z racji tego iż w rzeczonym MM mój serdeczny kumpel jest
> kierownikem działu multimediów, to znam rzeczywistą cenę za jaką MM dostaje
> grę od EA.

Ale dlaczego uważasz, że wydawca powinien w ogóle się tłumaczyć w sposob
inny niż bo uważamy, że to dla nas bardziej korzystne? Jeśli zwiększa im
to, w łącznych rozrachunku, wpływy, to jest to jedyny, ostateczny i
wystarczający argument. Nie potrzeba innego.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 17:05:12 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> Sam się dziwię, że ktokolwiek sprzedaje jeszcze
> standardowe płyty CD z muzyką.

Bogu dzieki sprzedaja. I bogu dzieki jakby nie byla zabezpieczona przed
kopiowaniem to a) moge sobie z niej zrobic MP3 jak mi sie zechce b) jak
jednak plyta mi sie nie spodoba moge ja wystawic jako uzywke na allegro.
Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!



Re: Online Pass

2011-04-29 17:06:02 - mrmisio

mrmisio pisze:
> Michał Gancarski pisze:
>> Sam się dziwię, że ktokolwiek sprzedaje jeszcze
>> standardowe płyty CD z muzyką.
>
> Bogu dzieki sprzedaja. I bogu dzieki jakby nie byla zabezpieczona przed
> kopiowaniem to a) moge sobie z niej zrobic MP3 jak mi sie zechce b) jak
> jednak plyta mi sie nie spodoba moge ja wystawic jako uzywke na allegro.
> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!

Dodam jeszcze - nie kupuje mp3. Kosztuja wlasciwie tyle samo co plyta
CD, czasem wiecej, jak sie kupi plyte CD polska cena. A do tego to
muza w kompresji stratnej (mp3).




Re: Online Pass

2011-04-29 17:12:19 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 17:06:02 +0200, mrmisio wrote:

> mrmisio pisze:
>> Michał Gancarski pisze:
>>> Sam się dziwię, że ktokolwiek sprzedaje jeszcze
>>> standardowe płyty CD z muzyką.
>>
>> Bogu dzieki sprzedaja. I bogu dzieki jakby nie byla zabezpieczona przed
>> kopiowaniem to a) moge sobie z niej zrobic MP3 jak mi sie zechce b) jak
>> jednak plyta mi sie nie spodoba moge ja wystawic jako uzywke na allegro.
>> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!
>
> Dodam jeszcze - nie kupuje mp3. Kosztuja wlasciwie tyle samo co plyta
> CD, czasem wiecej, jak sie kupi plyte CD polska cena. A do tego to
> muza w kompresji stratnej (mp3).

Zależy co i gdzie kupujesz. Nie mówiąc już o wyborze, bo jeśli będziesz
chciał kupić niektóre krążki dostępne normalnie cyfrowo, to po dodaniu
kosztów wysyłki to i oczekiwania to jakaś potworna drożyzna. Wybór jest
wartością.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 17:10:44 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 17:05:12 +0200, mrmisio wrote:

> Michał Gancarski pisze:
>> Sam się dziwię, że ktokolwiek sprzedaje jeszcze
>> standardowe płyty CD z muzyką.
>
> Bogu dzieki sprzedaja. I bogu dzieki jakby nie byla zabezpieczona przed
> kopiowaniem to a) moge sobie z niej zrobic MP3 jak mi sie zechce

Co dodaje jeden, niepotrzebny krok.


> b) jak
> jednak plyta mi sie nie spodoba moge ja wystawic jako uzywke na allegro.
> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!

Tzn płyty sobie nie możesz ściągnąć żeby przesłuchać? Nie rozumiem.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 19:12:31 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> On Fri, 29 Apr 2011 17:05:12 +0200, mrmisio wrote:
>
>> Michał Gancarski pisze:
>>> Sam się dziwię, że ktokolwiek sprzedaje jeszcze
>>> standardowe płyty CD z muzyką.
>> Bogu dzieki sprzedaja. I bogu dzieki jakby nie byla zabezpieczona przed
>> kopiowaniem to a) moge sobie z niej zrobic MP3 jak mi sie zechce
>
> Co dodaje jeden, niepotrzebny krok.

Ale dodaje wybor - moge, nie musze.

>> b) jak
>> jednak plyta mi sie nie spodoba moge ja wystawic jako uzywke na allegro.
>> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!
>
> Tzn płyty sobie nie możesz ściągnąć żeby przesłuchać? Nie rozumiem.

Calej? Gdzie?

I moge oddac po miesiacu? Bez kosztow?



Re: Online Pass

2011-04-29 23:34:22 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 19:12:31 +0200, mrmisio wrote:

> Michał Gancarski pisze:
>> On Fri, 29 Apr 2011 17:05:12 +0200, mrmisio wrote:
>>
>>> Michał Gancarski pisze:
>>>> Sam się dziwię, że ktokolwiek sprzedaje jeszcze
>>>> standardowe płyty CD z muzyką.
>>> Bogu dzieki sprzedaja. I bogu dzieki jakby nie byla zabezpieczona przed
>>> kopiowaniem to a) moge sobie z niej zrobic MP3 jak mi sie zechce
>>
>> Co dodaje jeden, niepotrzebny krok.
>
> Ale dodaje wybor - moge, nie musze.

No tak ale to tylko półki zajmuje. U mnie się już uginają. Rozumiem jeszcze
jakieś wyjątkowe wydania ale zwykłe? Kupię ale coraz częściej wolałbym,
żeby to był fajny gadżet i karteczka z kodem do ściągnięcia płyty.


>>> b) jak
>>> jednak plyta mi sie nie spodoba moge ja wystawic jako uzywke na allegro.
>>> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!
>>
>> Tzn płyty sobie nie możesz ściągnąć żeby przesłuchać? Nie rozumiem.
>
> Calej? Gdzie?
>
> I moge oddac po miesiacu? Bez kosztow?

Mmm, skasujesz z dysku?


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 17:43:30 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipek33$346$2@inews.gazeta.pl...
> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!

Amen!






Re: Online Pass

2011-04-29 19:16:53 - Wojciech Bancer

On 2011-04-29, slawek wrote:

[...]

>> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!
> Amen!

Te, ksiądz, gdzie te Twoje statystyki? :>

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-29 23:30:32 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirlsk5.1rr9.proteus@pl-test.org...
> On 2011-04-29, slawek wrote:
>
> [...]
>
>>> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!
>> Amen!
>
> Te, ksiądz, gdzie te Twoje statystyki? :>

A ciebie to molestował katecheta? Że ci się wszystko z sukienką kojarzy?




Re: Online Pass

2011-04-29 23:34:59 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 17:16:53 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-04-29, slawek wrote:
>
> [...]
>
>>> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!
>> Amen!
>
> Te, ksiądz, gdzie te Twoje statystyki? :>

Ciągle wkleja. To musi być pokaźna lista publikacji.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-30 12:31:17 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1wgenjshcnx6f.5tu25tzm1b3a$.dlg@40tude.net...
> On Fri, 29 Apr 2011 17:16:53 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:
>
>> On 2011-04-29, slawek wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji muzy!!!!
>>> Amen!
>>
>> Te, ksiądz, gdzie te Twoje statystyki? :>
>
> Ciągle wkleja. To musi być pokaźna lista publikacji.

Kto i co?




Re: Online Pass

2011-04-30 12:39:10 - Goomich

You have one message from: slawek

>>>>> Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej dystrybucji
>>>>> muzy!!!!
>>>> Amen!
>>> Te, ksiądz, gdzie te Twoje statystyki? :>
>> Ciągle wkleja. To musi być pokaźna lista publikacji.
> Kto i co?

Mam teorię, że sławek to złota rybka.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-29 23:59:01 - Goomich

You have one message from: mrmisio

> Bogu dzieki sprzedaja. I bogu dzieki jakby nie byla zabezpieczona
> przed kopiowaniem to a) moge sobie z niej zrobic MP3 jak mi sie
> zechce b) jak jednak plyta mi sie nie spodoba moge ja wystawic jako
> uzywke na allegro. Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej
> dystrybucji muzy!!!!

Jak kiedyś zobaczysz jakiś sklep z muzyką, to wiedz, że nie tylko możesz
sobie wczesniej posłuchać, ale nie musisz kupować całej płyty, która może
ci się nie spodobać, tylko pojedyńcze utwory, ktore ci się podobają.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-30 07:42:24 - mrmisio

Goomich pisze:
> You have one message from: mrmisio
>
>> Bogu dzieki sprzedaja. I bogu dzieki jakby nie byla zabezpieczona
>> przed kopiowaniem to a) moge sobie z niej zrobic MP3 jak mi sie
>> zechce b) jak jednak plyta mi sie nie spodoba moge ja wystawic jako
>> uzywke na allegro. Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej
>> dystrybucji muzy!!!!
>
> Jak kiedyś zobaczysz jakiś sklep z muzyką, to wiedz, że nie tylko możesz
> sobie wczesniej posłuchać, ale nie musisz kupować całej płyty, która może
> ci się nie spodobać, tylko pojedyńcze utwory, ktore ci się podobają.
>
Co nie zmienia faktu, ze nie moge ich potem odsprzedac.

Nie osluchala ci sie nigdy zadna plyta?

Nie robiles przegladu szafy i nie sprzedawales a te plyty juz mnie
nei kreca nie bede ich sluchal to sprzedam

Bo ja tak robie. I to jest fajne :d




Re: Online Pass

2011-04-30 07:43:28 - mrmisio

mrmisio pisze:

> Bo ja tak robie. I to jest fajne :d

Fajne, bo jak sprzedam 4 uzywki to moge kupic 2 nowki :)

A ty swoich mp3 nie odsprzedasz.

Kiedys tez bylo fajnie, bo jaka by gra nei byla w pudelku mozna bylo
odsprzedac 3-4 i kupic sobie jakas nowke.




Re: Online Pass

2011-04-30 08:21:21 - Wojciech Bancer

On 2011-04-30, mrmisio wrote:

[...]

> Kiedys tez bylo fajnie, bo jaka by gra nei byla w pudelku mozna bylo
> odsprzedac 3-4 i kupic sobie jakas nowke.

A teraz wystarczy załapać się na jakiś Whatever Sale i mieć i te 3-4 stare,
i nówkę. W tej samej cenie lub taniej :P

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-30 08:26:45 - mrmisio

Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-04-30, mrmisio wrote:
>
> [...]
>
>> Kiedys tez bylo fajnie, bo jaka by gra nei byla w pudelku mozna bylo
>> odsprzedac 3-4 i kupic sobie jakas nowke.
>
> A teraz wystarczy załapać się na jakiś Whatever Sale i mieć i te 3-4 stare,
> i nówkę. W tej samej cenie lub taniej :P
>
Ale po co mam kupowac stare, jak ja je kupilem gdy byly nowe?

Jak chce w cos zagrac, bo akurat sie pojawi na rynku dlaczego chcesz i w
imi eczego chcesz mnie zmuszac, zebym czekal az sie zestarzeja i beda na
sale of 75%?




Re: Online Pass

2011-04-30 08:43:28 - Wojciech Bancer

On 2011-04-30, mrmisio wrote:
> Wojciech Bancer pisze:
>> On 2011-04-30, mrmisio wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> Kiedys tez bylo fajnie, bo jaka by gra nei byla w pudelku mozna bylo
>>> odsprzedac 3-4 i kupic sobie jakas nowke.
>>
>> A teraz wystarczy załapać się na jakiś Whatever Sale i mieć i te 3-4 stare,
>> i nówkę. W tej samej cenie lub taniej :P
> Ale po co mam kupowac stare, jak ja je kupilem gdy byly nowe?

Nie zrozumiałeś. *bez sprzedawania starych*. Mam i stare, i nowe
taniej niż Ty tylko nowe po odsprzedaniu starych.

> Jak chce w cos zagrac, bo akurat sie pojawi na rynku

Chcesz tylko na potrzeby dyskusji.

> imi eczego chcesz mnie zmuszac, zebym czekal az sie zestarzeja i beda na
> sale of 75%?

A Ty mnie do wersji pudełkowych?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-30 10:11:18 - mrmisio

Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-04-30, mrmisio wrote:
>> Wojciech Bancer pisze:
>>> On 2011-04-30, mrmisio wrote:
>>>
>>> [...]
>>>
>>>> Kiedys tez bylo fajnie, bo jaka by gra nei byla w pudelku mozna bylo
>>>> odsprzedac 3-4 i kupic sobie jakas nowke.
>>> A teraz wystarczy załapać się na jakiś Whatever Sale i mieć i te 3-4 stare,
>>> i nówkę. W tej samej cenie lub taniej :P
>> Ale po co mam kupowac stare, jak ja je kupilem gdy byly nowe?
>
> Nie zrozumiałeś. *bez sprzedawania starych*. Mam i stare, i nowe
> taniej niż Ty tylko nowe po odsprzedaniu starych.

Tylko masz stare i nowe gdy zajdzie okazyjna wyprzedaz, a stare sa juz
stare. A ja stare mialem gdy byly nowe ;)

>> imi eczego chcesz mnie zmuszac, zebym czekal az sie zestarzeja i beda na
>> sale of 75%?
>
> A Ty mnie do wersji pudełkowych?

Nie zmuszam przeciez.

Kupuj online cyfrowe.

Ja chce jak juz kupie pudelko moc je odsprzedac.



Re: Online Pass

2011-04-30 10:26:46 - Wojciech Bancer

On 2011-04-30, mrmisio wrote:

[...]

> Ja chce jak juz kupie pudelko moc je odsprzedac.

I ktoś Ci zabrania *sprzedać pudełko*? Rili?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-30 11:04:14 - mrmisio

Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-04-30, mrmisio wrote:
>
> [...]
>
>> Ja chce jak juz kupie pudelko moc je odsprzedac.
>
> I ktoś Ci zabrania *sprzedać pudełko*? Rili?
>
W niektórych przypadkach tak. Bo pudelko wiaze sie z jakims konnem
on-line. I po ptokach.



Re: Online Pass

2011-04-30 11:28:32 - Wojciech Bancer

On 2011-04-30, mrmisio wrote:

[...]

>> I ktoś Ci zabrania *sprzedać pudełko*? Rili?
>
> W niektórych przypadkach tak. Bo pudelko wiaze sie z jakims konnem
> on-line. I po ptokach.

Nie. Nikt Ci nie zabrania. Co najwyżej ma to mniejszą wartość niż byś
chciał. Podobnie jak np. zużyty bilet do kina.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-30 12:48:35 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirnli0.1fq.proteus@pl-test.org...
> Nie. Nikt Ci nie zabrania. Co najwyżej ma to mniejszą wartość niż byś
> chciał. Podobnie jak np. zużyty bilet do kina.

Masz rację.

Dlatego - może to opatentuję? - należy wprowadzić to także do automobilizmu.
Kupionego samochodu nie można odsprzedać będzie, bo do określonego numeru
podwozia (każdy element z chipem Dallas) będzie przypisane numery
rejestracyjne, a numery rejestracyjne powiązane z prawem jazdy konkretnego
właściciela.

Oczywiście, takie samochody będą miały mniejszą wartość niż byś chciał - nie
da rady aby żona (córka/syn/brat/teściowa) prowadziła, nie będziesz mógł
odsprzedać na giełdzie.

Oczywiście, będzie także akcja pt. Jestem legalny, nie przerabiam -
skierowana do tych, co zechcą np. wymienić radio czy dywaniki...

Samochody będą dzięki temu tańsze, czyli droższe: będą tańsze niż bez tych
innowacji, ale i tak będą droższe niż obecnie. Dokładnie tak, jak e-booki.

Do tego dojdą poważne dyskusje o hulajnogach - czy taką hulajnogę można
zrobić samemu? Pewnie okaże się że nie - bo patent na koło zostanie
przywrócony - podobnie jak rozciągnięto okres ochronny na książki, którym
się on skończył już w czasach PRL.

No, stare dobre porównanie do kradzieży mercedesa. LOL





Re: Online Pass

2011-04-30 12:55:23 - Wojciech Bancer

On 2011-04-30, slawek wrote:

[...]

>> Nie. Nikt Ci nie zabrania. Co najwyżej ma to mniejszą wartość niż byś
>> chciał. Podobnie jak np. zużyty bilet do kina.
>
> Masz rację.

Wien.

[... sławkoyada ...]

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-30 14:06:26 - mrmisio

slawek pisze:
>
> Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnirnli0.1fq.proteus@pl-test.org...
>> Nie. Nikt Ci nie zabrania. Co najwyżej ma to mniejszą wartość niż byś
>> chciał. Podobnie jak np. zużyty bilet do kina.
>
> Masz rację.
>
> Dlatego - może to opatentuję? - należy wprowadzić to także do
> automobilizmu. Kupionego samochodu nie można odsprzedać będzie, bo do
> określonego numeru podwozia (każdy element z chipem Dallas) będzie
> przypisane numery rejestracyjne, a numery rejestracyjne powiązane z
> prawem jazdy konkretnego właściciela.
>
> Oczywiście, takie samochody będą miały mniejszą wartość niż byś chciał -
> nie da rady aby żona (córka/syn/brat/teściowa) prowadziła, nie będziesz
> mógł odsprzedać na giełdzie.

Ale cena zakupu bedzie wyzsza :) Bo przeciez te chipy kosztuja. No i
brak mozliwosci kupienia uzywki. Monopol sprzedawcy jest piekny :)




Re: Online Pass

2011-04-30 15:10:58 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipgtvs$q3$2@inews.gazeta.pl...
> Ale cena zakupu bedzie wyzsza :) Bo przeciez te chipy kosztuja. No i brak
> mozliwosci kupienia uzywki. Monopol sprzedawcy jest piekny :)

;)





Re: Online Pass

2011-04-30 14:52:28 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4dbbe8fa$0$2494$65785112@news.neostrada.pl...
> Dlatego - może to opatentuję? - należy wprowadzić to także do
> automobilizmu.

Nie będziesz pierwszy. Proponowane zakazy handlu zbyt starymi
samochodami to właśnie krok w tym kierunku. Oczywiście dla dobra
klienta, czyli zwiększenia jego bezpieczeństwa, bla bla bla.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-30 15:14:26 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:iph0os$9vj$1@inews.gazeta.pl...
> Nie będziesz pierwszy. Proponowane zakazy handlu zbyt starymi samochodami
> to właśnie krok w tym kierunku. Oczywiście dla dobra klienta, czyli
> zwiększenia jego bezpieczeństwa, bla bla bla.

No i sam widzisz.




Re: Online Pass

2011-04-30 17:52:16 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4dbc0b29$0$2502$65785112@news.neostrada.pl...
>> Nie będziesz pierwszy. Proponowane zakazy handlu zbyt starymi
>> samochodami to właśnie krok w tym kierunku. Oczywiście dla dobra
>> klienta, czyli zwiększenia jego bezpieczeństwa, bla bla bla.
> No i sam widzisz.

Że niby co?

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-30 12:51:09 - Goomich

You have one message from: mrmisio

> Tylko masz stare i nowe gdy zajdzie okazyjna wyprzedaz, a stare sa
> juz stare. A ja stare mialem gdy byly nowe ;)

Acha, czyli chcesz mieć nowe jak są nowe i nie płacić za to, piracie? :D

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-30 14:06:57 - mrmisio

Goomich pisze:
> You have one message from: mrmisio
>
>> Tylko masz stare i nowe gdy zajdzie okazyjna wyprzedaz, a stare sa
>> juz stare. A ja stare mialem gdy byly nowe ;)
>
> Acha, czyli chcesz mieć nowe jak są nowe i nie płacić za to, piracie? :D
>
Za duzo slonca. :) tylko nie wiem czy to mnie czy to tobie przygrzalo ;)))))




Re: Online Pass

2011-04-30 19:27:17 - Goomich

You have one message from: mrmisio

>> Acha, czyli chcesz mieć nowe jak są nowe i nie płacić za to,
>> piracie? :D
> Za duzo slonca. :) tylko nie wiem czy to mnie czy to tobie
> przygrzalo ;)))))

TAkie jest właśnie stanowisko wydawców.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-05-02 12:35:07 - Kamil

On 30/04/2011 07:43, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-04-30, mrmisio wrote:
>> Wojciech Bancer pisze:
>>> On 2011-04-30, mrmisio wrote:
>>>
>>> [...]
>>>
>>>> Kiedys tez bylo fajnie, bo jaka by gra nei byla w pudelku mozna bylo
>>>> odsprzedac 3-4 i kupic sobie jakas nowke.
>>>
>>> A teraz wystarczy załapać się na jakiś Whatever Sale i mieć i te 3-4 stare,
>>> i nówkę. W tej samej cenie lub taniej :P
>> Ale po co mam kupowac stare, jak ja je kupilem gdy byly nowe?
>
> Nie zrozumiałeś. *bez sprzedawania starych*. Mam i stare, i nowe
> taniej niż Ty tylko nowe po odsprzedaniu starych.

To akurat naciągana teoria, bo tyle samo płyt CD kupisz taniej w sklepie
niż w iTunes, co odwrotnie.

Do tego jesteś uwiązany ze srajtunsem na komputerze i nie pożyczysz MP3
kumplowi, żeby przesłuchał bo fajne.

>> Jak chce w cos zagrac, bo akurat sie pojawi na rynku
>
> Chcesz tylko na potrzeby dyskusji.
>
>> imi eczego chcesz mnie zmuszac, zebym czekal az sie zestarzeja i beda na
>> sale of 75%?
>
> A Ty mnie do wersji pudełkowych?


Upierasz się na granie męczennika, podczas gdy CIEBIE nikt nie zmusza.
Chcesz kupować cyfrowo - kupuj cyfrowo, ale przyjmij do swojego
ograniczonego móżdżku, że niektórzy chcą mieć wybór.



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-02 16:15:02 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, Kamil wrote:

[...]

>>>>> Kiedys tez bylo fajnie, bo jaka by gra nei byla w pudelku mozna bylo
>>>>> odsprzedac 3-4 i kupic sobie jakas nowke.
>>>>
>>>> A teraz wystarczy załapać się na jakiś Whatever Sale i mieć i te 3-4 stare,
>>>> i nówkę. W tej samej cenie lub taniej :P
>>> Ale po co mam kupowac stare, jak ja je kupilem gdy byly nowe?
>>
>> Nie zrozumiałeś. *bez sprzedawania starych*. Mam i stare, i nowe
>> taniej niż Ty tylko nowe po odsprzedaniu starych.
>
> To akurat naciągana teoria, bo tyle samo płyt CD kupisz taniej w sklepie
> niż w iTunes, co odwrotnie.

Tylko, że mowa była o grach. Więc nie manipuluj.

> Do tego jesteś uwiązany ze srajtunsem na komputerze i nie pożyczysz MP3
> kumplowi, żeby przesłuchał bo fajne.

Co Ty nie powiesz. Dziwne aż, że moje mp3 mogę pożyczyć.
Przyśniło Ci się coś, jak zwykle zresztą.

>>> imi eczego chcesz mnie zmuszac, zebym czekal az sie zestarzeja i beda na
>>> sale of 75%?
>> A Ty mnie do wersji pudełkowych?
> Upierasz się na granie męczennika, podczas gdy CIEBIE nikt nie zmusza.
> Chcesz kupować cyfrowo - kupuj cyfrowo, ale przyjmij do swojego
> ograniczonego móżdżku, że niektórzy chcą mieć wybór.

Nie chcesz wyboru tylko chcesz kupować pudełkowo.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 00:50:46 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirtf36.3nb.proteus@pl-test.org...
> Co Ty nie powiesz. Dziwne aż, że moje mp3 mogę pożyczyć.
> Przyśniło Ci się coś, jak zwykle zresztą.

Jesteś pewien? Sprawdziłeś swoje licencje na utwory? Przypisane są do device
czy to ciebie i twojego imiennego konta?







Re: Online Pass

2011-05-03 00:57:48 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, slawek wrote:

[...]

>> Co Ty nie powiesz. Dziwne aż, że moje mp3 mogę pożyczyć.
>> Przyśniło Ci się coś, jak zwykle zresztą.
>
> Jesteś pewien?

Tak.

> Sprawdziłeś swoje licencje na utwory? Przypisane są do device
> czy to ciebie i twojego imiennego konta?

I znowu wyszła Twoja wiedza, teoretyku. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 01:15:17 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirudnb.2r0.proteus@pl-test.org...
> I znowu wyszła Twoja wiedza, teoretyku. :)

O! Ciekawe: dlaczego Wojciech B. uważa, że jestem proktologiem i mam
zaglądać mu w jego, tj. Wojtusiowe, licencje?

Lecz jak pamiętam, umowy zawiera się pomiędzy osobami (fizycznymi lub
prawnymi), ergo licencja nie jest własnością urządzenia Wojtusia, lecz
Wojtusia per se. Tym samym dokonując wypożyczenia danego urządzenia Wojtuś
wyczerpuje itd. itp. No, bez strachu, wuj z Wojtusiem. Niech sobie wypożycza
wszystkim kolegom z klasy. Ja nie ZAiKS - i w tym racja, pytanie teoretyczne
było, niezawodowo zadane.




Re: Online Pass

2011-05-03 01:28:56 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, slawek wrote:

[...]

>> I znowu wyszła Twoja wiedza, teoretyku. :)
>
> O! Ciekawe: dlaczego Wojciech B. uważa, że jestem

Oderwanym od życia teoretykiem? Takie wnioski się nasuwają po lekturze
Twoich wypocin. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 12:12:19 - Kamil

On 02/05/2011 15:15, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-02, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>>>>>> Kiedys tez bylo fajnie, bo jaka by gra nei byla w pudelku mozna bylo
>>>>>> odsprzedac 3-4 i kupic sobie jakas nowke.
>>>>>
>>>>> A teraz wystarczy załapać się na jakiś Whatever Sale i mieć i te 3-4 stare,
>>>>> i nówkę. W tej samej cenie lub taniej :P
>>>> Ale po co mam kupowac stare, jak ja je kupilem gdy byly nowe?
>>>
>>> Nie zrozumiałeś. *bez sprzedawania starych*. Mam i stare, i nowe
>>> taniej niż Ty tylko nowe po odsprzedaniu starych.
>>
>> To akurat naciągana teoria, bo tyle samo płyt CD kupisz taniej w sklepie
>> niż w iTunes, co odwrotnie.
>
> Tylko, że mowa była o grach. Więc nie manipuluj.

Wątek generalnie jest o eBookach.


>> Do tego jesteś uwiązany ze srajtunsem na komputerze i nie pożyczysz MP3
>> kumplowi, żeby przesłuchał bo fajne.
>
> Co Ty nie powiesz. Dziwne aż, że moje mp3 mogę pożyczyć.
> Przyśniło Ci się coś, jak zwykle zresztą.
>
>>>> imi eczego chcesz mnie zmuszac, zebym czekal az sie zestarzeja i beda na
>>>> sale of 75%?
>>> A Ty mnie do wersji pudełkowych?
>> Upierasz się na granie męczennika, podczas gdy CIEBIE nikt nie zmusza.
>> Chcesz kupować cyfrowo - kupuj cyfrowo, ale przyjmij do swojego
>> ograniczonego móżdżku, że niektórzy chcą mieć wybór.
>
> Nie chcesz wyboru tylko chcesz kupować pudełkowo.

Chcę mieć pudełkowe i cyfrowe do wyboru, a nie jedno kosztem drugiego.
To jest wybór.




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 12:19:59 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

>> Nie chcesz wyboru tylko chcesz kupować pudełkowo.
>
> Chcę mieć pudełkowe i cyfrowe do wyboru, a nie jedno kosztem drugiego.
> To jest wybór.

No jak dotychczas dekarowałeś swoje stanowisko jako cyfrowe nie!.
Możesz podrzucić msg-id, w którym popierasz edycje cyfrowe?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 12:39:41 - Kamil

On 03/05/2011 11:19, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-03, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>>> Nie chcesz wyboru tylko chcesz kupować pudełkowo.
>>
>> Chcę mieć pudełkowe i cyfrowe do wyboru, a nie jedno kosztem drugiego.
>> To jest wybór.
>
> No jak dotychczas dekarowałeś swoje stanowisko jako cyfrowe nie!.
> Możesz podrzucić msg-id, w którym popierasz edycje cyfrowe?


Nigdzie też nie piszę, że potępiam zjadanie noworodków, więc pewnie to
też mi zarzucisz z braku msg-id?



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 13:02:48 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

> Nigdzie też nie piszę, że potępiam zjadanie noworodków, więc pewnie to
> też mi zarzucisz z braku msg-id?

Twój stosunek do cyfryzacji jest negatywny i odbija się to w Twojej
argumentacji (choćby w sąsiednim poście gdzie piszesz o zachwycaniu
się cukierkiem).

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 13:28:25 - Kamil

On 03/05/2011 12:02, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-03, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>> Nigdzie też nie piszę, że potępiam zjadanie noworodków, więc pewnie to
>> też mi zarzucisz z braku msg-id?
>
> Twój stosunek do cyfryzacji jest negatywny i odbija się to w Twojej
> argumentacji (choćby w sąsiednim poście gdzie piszesz o zachwycaniu
> się cukierkiem).
>

I pewnie dlatego mam sporo gier ze Steama czy GOG.

Nie, po prostu chcę mieć wybór między pudełkiem, a Steam, CD a MP3 i
papierem a ebookiem. A wygląda na to, że gry wytyczają trend i niedługo
ten wybór będzie mizerny.



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 13:36:48 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

> Nie, po prostu chcę mieć wybór między pudełkiem, a Steam, CD a MP3 i
> papierem a ebookiem.

No i masz ten wybór tak długo, jak długo producentom będzie się to opłacać.

> A wygląda na to, że gry wytyczają trend i niedługo ten wybór będzie
> mizerny.

I może jeszcze byś chciał powrotu VHS, kaset magnetofonowych i dyskietek? :)
A takie DVD mają pierwsze próby DRMowania - regiony.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 13:41:03 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvq6f.bk9.proteus@pl-test.org...
> I może jeszcze byś chciał powrotu VHS, kaset magnetofonowych i dyskietek?
> :)
> A takie DVD mają pierwsze próby DRMowania - regiony.

A może jeszcze miałyby wrócić winyle... stop! to akurat chyba marny
argument, skoro (dla koneserów) wracają?! LOL




Re: Online Pass

2011-05-03 12:51:28 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvlme.aqj.proteus@pl-test.org...
> No jak dotychczas dekarowałeś swoje [Kamila] stanowisko jako cyfrowe
> nie!.
> Możesz podrzucić msg-id, w którym popierasz edycje cyfrowe?

A po co ktoś ma popierać coś, czego nie popiera?

Ty możesz np. lubić chłopców. Nam to nie przeszkadza, twój wybór, twoje
problemy.

Ale dlaczego my mamy popierać takie jak twoje zachowania, choć
(zdecydowanie!) wolimy coś innego niż ministrantów?


Czaisz fazę?

My chcemy mieć wybór - bo my chcemy mieć papierowe książki. De facto,
elektroniczne mogłyby dla nas nie istnieć, ale tolerancyjni jesteśmy.

Nie będziemy gnoić miłośników Kindle-mindle i podobnych zabaweczek - de
facto jednak sprzęt ogólnego przeznaczenia (PC, smartfon, tablet) dają
sobie całkiem nieźle radę z plikami PDF i na razie więcej nie potrzebujemy.
A już na pewno nie potrzebujemy DRM.

Ty potrzebujesz DRM. Ojej. I my mamy robić ci dobrze kłamiąc jakie to cacy?
I to jeszcze robić za darmo? Czy naprawdę masz nas za idiotów?!




Re: Online Pass

2011-05-03 12:56:10 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:
>
> Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnirvlme.aqj.proteus@pl-test.org...
>> No jak dotychczas dekarowałeś swoje [Kamila] stanowisko jako cyfrowe
>> nie!.
>> Możesz podrzucić msg-id, w którym popierasz edycje cyfrowe?

[...]

Nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 13:19:58 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvnqa.bb2.proteus@pl-test.org...

> Nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji.

Ależ nigdy nie byłem twoim partnerem - z prostej i oczywistej przyczyny -
nie mam twoich skłonności.





Re: Online Pass

2011-05-03 12:43:31 - slawek


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipoke3$a2k$3@inews.gazeta.pl...
> Chcę mieć pudełkowe i cyfrowe do wyboru, a nie jedno kosztem drugiego. To
> jest wybór.

No, ty masz rację, ja mam rację. Ale zawsze znajdą się tacy, których wolność
wyboru przeraża: i tych jest niestety większość, bo aż stado tworzą.




Re: Online Pass

2011-05-02 12:27:41 - Kamil

On 29/04/2011 22:59, Goomich wrote:
> You have one message from: mrmisio
>
>> Bogu dzieki sprzedaja. I bogu dzieki jakby nie byla zabezpieczona
>> przed kopiowaniem to a) moge sobie z niej zrobic MP3 jak mi sie
>> zechce b) jak jednak plyta mi sie nie spodoba moge ja wystawic jako
>> uzywke na allegro. Uffff, boziu dzieki ze nie ma tylko cyfrowej
>> dystrybucji muzy!!!!
>
> Jak kiedyś zobaczysz jakiś sklep z muzyką, to wiedz, że nie tylko możesz
> sobie wczesniej posłuchać, ale nie musisz kupować całej płyty, która może
> ci się nie spodobać, tylko pojedyńcze utwory, ktore ci się podobają.
>

No paczpan - zupełnie, jak w sklepie z muzyką, gdzie kupuję płyty. Moge
wszystkie odsłuchać i pogadać ze sprzedawcą o nowościach.



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-02 14:06:44 - Goomich

Kamil naskrobał/a w
news:ipm0ut$eku$3@inews.gazeta.pl:

> No paczpan - zupełnie, jak w sklepie z muzyką, gdzie kupuję płyty.
> Moge wszystkie odsłuchać i pogadać ze sprzedawcą o nowościach.

A te pojedyńcze utwory z płyt, to wiertarką?

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-05-02 14:13:23 - Kamil

On 02/05/2011 13:06, Goomich wrote:
> Kamil naskrobał/a w
> news:ipm0ut$eku$3@inews.gazeta.pl:
>
>> No paczpan - zupełnie, jak w sklepie z muzyką, gdzie kupuję płyty.
>> Moge wszystkie odsłuchać i pogadać ze sprzedawcą o nowościach.
>
> A te pojedyńcze utwory z płyt, to wiertarką?


Kupuję raczej płyty, które stanowią całość, jakoś nie wyobrażam sobie
kupować dwa utwory z Division Bell czy Man with a Movie Camera.





--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-02 16:17:02 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, Kamil wrote:

[...]

> Kupuję raczej płyty, które stanowią całość, jakoś nie wyobrażam sobie
> kupować dwa utwory z Division Bell czy Man with a Movie Camera.

I na jednym przykładzie chcesz udowodnić zależność dla całego przemysłu
muzycznego? ROTFL.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 12:13:23 - Kamil

On 02/05/2011 15:17, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-02, Kamil wrote:
>
> [...]
>
>> Kupuję raczej płyty, które stanowią całość, jakoś nie wyobrażam sobie
>> kupować dwa utwory z Division Bell czy Man with a Movie Camera.
>
> I na jednym przykładzie chcesz udowodnić zależność dla całego przemysłu
> muzycznego? ROTFL.
>

Ale mnie nie interesuje cały przemysł muzyczny z Justinem Bieberem na
czole. Mnie interesuje, co ja mam z tego przemysłu.





--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-05-03 12:25:54 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, Kamil wrote:

[...]

>> I na jednym przykładzie chcesz udowodnić zależność dla całego przemysłu
>> muzycznego? ROTFL.
> Ale mnie nie interesuje cały przemysł muzyczny z Justinem Bieberem na
> czole. Mnie interesuje, co ja mam z tego przemysłu.

Ale to jest słaby argument w dyskusji ogólnej na temat zalet i wad
jakiegoś rozwiązania. W ogólności ludzie (zwłaszcza w PL) zyskali możliwość
taniego kupowania pojedynczych utworów (patrz np. muzodajnia, czy music.ovi.com),
nie zDRMowanych, w zwykłym formacie typu mp3.

Dodatkowo jak jeszcze ovi było zDRMowane, to licencja pozwalała na nagranie sobie
utworów na CD i zrobienia własnej składanki, do posłuchania w samochodzie. Nie
ma też żalu jak się taka płyta porysuje i zniszczy w podróży.

Rozchodzi się wyłącznie więc o pudełko i płytę z nadrukiem, co może i ma wartość
dla zbieracza-kolekcjonera, ale może przeszkadzać komuś kto nie chce odkurzać swojej
kolekcji płyt.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 13:01:00 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvm1i.aqj.proteus@pl-test.org...
> Ale to jest słaby argument w dyskusji ogólnej na temat zalet i wad
> jakiegoś rozwiązania. W ogólności ludzie (zwłaszcza w PL) zyskali
> możliwość

Zdefiniuj pojęcia słaby argument i mocny argument.

> Rozchodzi się wyłącznie więc o pudełko i płytę z nadrukiem, co może i ma
> wartość
> dla zbieracza-kolekcjonera, ale może przeszkadzać komuś kto nie chce
> odkurzać swojej
> kolekcji płyt.

Nie rozumiem - jeżeli nie chcesz odkurzać - to kto cię zmusza do odkurzania?
Rodzice? Teściowa?






Re: Online Pass

2011-05-03 12:59:07 - slawek


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipokg3$a2k$4@inews.gazeta.pl...
> Ale mnie nie interesuje cały przemysł muzyczny z Justinem Bieberem na
> czole. Mnie interesuje, co ja mam z tego przemysłu.

Kaamillll, ja ciebie proszę - tylko nie Justin!

Doda, dopóki nie śpiewa a tylko pręży się - da się nawet oglądać. Górniak -
jeżeli nie śpiewa hymnu - specjalnie mi nie przeszkadza. Wytrzymuję nawet
Pavarottiego smarkającego w chustkę.

Ale są granice, których nawet ja nie przekraczam.




Re: Online Pass

2011-04-29 17:44:19 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:7ywt5od26yzo$.jfn7ul4s9ho6$.dlg@40tude.net...
> Bo być może są ludzie, którzy zapłacą chętniej 149 za brak pudełka, niż
> 109
> za pudełko. Nie każdy uważa, że dystrybucja cyfrowa to zubożona wersja

Masz rację - idiotów nie brakuje.




Re: Online Pass

2011-04-29 17:42:15 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipdp7e$qo$1@inews.gazeta.pl...
> utrzymanie teamu technicznego, chocby drogich programistow i serwerow jest
> tansze od calej sieci sprzedazy, dystrybucji, tirów itp.

Ale lepiej o tym nie pisać - bo rozmaite clerki tu trollujące mogą stracić
pracę jaką mają w tych sieciach tirów, sprzedaży, dystrybucji i lizania
znaczków.






Re: Online Pass

2011-04-20 15:53:01 - Doomin

W dniu 2011-04-20 15:29, mrmisio pisze:
> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
> nasze inwestycje.
>
> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html
>

pozbawi posiadacza używanej kopii możliwości zabawy w trybie online.
Będzie to możliwe jedynie przez dwa pierwsze dni, a potem użytkownikowi
pozostanie tryb single, lub wydanie kilkunastu dolarów na nowy kod.

Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,
jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac :
biletow do kina tez nie odsprzedajesz.



Re: Online Pass

2011-04-20 15:57:34 - Kamil

On 20/04/2011 14:53, Doomin wrote:
> W dniu 2011-04-20 15:29, mrmisio pisze:
>> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
>> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
>> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
>> nasze inwestycje.
>>
>> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html
>>
>>
>
> pozbawi posiadacza używanej kopii możliwości zabawy w trybie online.
> Będzie to możliwe jedynie przez dwa pierwsze dni, a potem użytkownikowi
> pozostanie tryb single, lub wydanie kilkunastu dolarów na nowy kod.
>
> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,
> jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac :
> biletow do kina tez nie odsprzedajesz.

Bo już po seansie. A my mówimy o sytuacji, kiedy kupujesz dwa bilety,
ale żona chora i nie przyjdzie. Dajesz więc drugi koledze, ale przy
wejściu każą mu dopłacić.



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-20 16:07:14 - Doomin

W dniu 2011-04-20 15:57, Kamil pisze:
> On 20/04/2011 14:53, Doomin wrote:
>> W dniu 2011-04-20 15:29, mrmisio pisze:
>>> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
>>> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
>>> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
>>> nasze inwestycje.
>>>
>>> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html
>>>
>>>
>>>
>>
>> pozbawi posiadacza używanej kopii możliwości zabawy w trybie online.
>> Będzie to możliwe jedynie przez dwa pierwsze dni, a potem użytkownikowi
>> pozostanie tryb single, lub wydanie kilkunastu dolarów na nowy kod.
>>
>> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,
>> jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac :
>> biletow do kina tez nie odsprzedajesz.
>
> Bo już po seansie.

Ale tu tez jest po seansie. Odsprzedajac decydujesz, ze sie konczy.
Tak jakbys mogl wejsc do kina kiedy chcesz i siedziec ile chcesz,
ale nie mozesz po wyjsciu oddac swojego miejsca. To nie twoje kino.

A my mówimy o sytuacji, kiedy kupujesz dwa bilety,
> ale żona chora i nie przyjdzie. Dajesz więc drugi koledze, ale przy
> wejściu każą mu dopłacić.

Nie.




Re: Online Pass

2011-04-20 16:08:51 - Kamil

On 20/04/2011 15:07, Doomin wrote:
> W dniu 2011-04-20 15:57, Kamil pisze:
>> On 20/04/2011 14:53, Doomin wrote:
>>> W dniu 2011-04-20 15:29, mrmisio pisze:
>>>> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
>>>> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
>>>> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc
>>>> chronić
>>>> nasze inwestycje.
>>>>
>>>> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>
>>> pozbawi posiadacza używanej kopii możliwości zabawy w trybie online.
>>> Będzie to możliwe jedynie przez dwa pierwsze dni, a potem użytkownikowi
>>> pozostanie tryb single, lub wydanie kilkunastu dolarów na nowy kod.
>>>
>>> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,
>>> jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac :
>>> biletow do kina tez nie odsprzedajesz.
>>
>> Bo już po seansie.
>
> Ale tu tez jest po seansie. Odsprzedajac decydujesz, ze sie konczy.
> Tak jakbys mogl wejsc do kina kiedy chcesz i siedziec ile chcesz,
> ale nie mozesz po wyjsciu oddac swojego miejsca. To nie twoje kino.

Ale ja tutaj kupuję DVD z filmem i oglądam aż mi się nie znudzi, po czym
sprzedaję na allegro.

> A my mówimy o sytuacji, kiedy kupujesz dwa bilety,
>> ale żona chora i nie przyjdzie. Dajesz więc drugi koledze, ale przy
>> wejściu każą mu dopłacić.
>
> Nie.


Czyli popierasz zapędy producentów mające ograniczyć wolny rynek.
Naczytałeś sie dzieł papcia Stalina, czy po prostu lubisz kiedy ktoś
działa na twoją niekorzyść?




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-20 16:13:43 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
> On 20/04/2011 15:07, Doomin wrote:

> Ale ja tutaj kupuję DVD z filmem i oglądam aż mi się nie znudzi, po czym
> sprzedaję na allegro.

I wtedy ogladasz film na serwerach producenta?
Ja pisze tylko i wylacznie o online. Ograniczanie sprzedazy
singla to juz... nie wiem, zaprzanstwo :)

>
>> A my mówimy o sytuacji, kiedy kupujesz dwa bilety,
>>> ale żona chora i nie przyjdzie. Dajesz więc drugi koledze, ale przy
>>> wejściu każą mu dopłacić.
>>
>> Nie.
>
>
> Czyli popierasz zapędy producentów mające ograniczyć wolny rynek.

Wrecz przeciwnie.

> Naczytałeś sie dzieł papcia Stalina,

Wtedy mialbym podejscie, ze mi sie nalezy.

>czy po prostu lubisz kiedy ktoś działa na twoją niekorzyść?

Nie lubie, ale niestety mam zakodowane pewne dazenie do
sprawiedliwosci.




Re: Online Pass

2011-04-20 16:15:02 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:13, Doomin pisze:
> W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
>> On 20/04/2011 15:07, Doomin wrote:
>
>> Ale ja tutaj kupuję DVD z filmem i oglądam aż mi się nie znudzi, po czym
>> sprzedaję na allegro.
>
> I wtedy ogladasz film na serwerach producenta?

tzn. wtedy = gdy ogladasz go na dvd, a nie po sprzedazy na allegro.



Re: Online Pass

2011-04-20 16:22:20 - Kamil

On 20/04/2011 15:13, Doomin wrote:
> W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
>> On 20/04/2011 15:07, Doomin wrote:
>
>> Ale ja tutaj kupuję DVD z filmem i oglądam aż mi się nie znudzi, po czym
>> sprzedaję na allegro.
>
> I wtedy ogladasz film na serwerach producenta?
> Ja pisze tylko i wylacznie o online. Ograniczanie sprzedazy
> singla to juz... nie wiem, zaprzanstwo :)

Wypożyczenie jednego filmu online kosztuje 1-2$. Mając abonament w takim
choćby Netflixie za $7.99 miesięcznie możesz oglądać nieograniczoną ilość.

Dla porównania, DVD w sklepie kosztuje średnio $15.


Ty zaś popierasz kasowanie $15 za wypożyczenie filmu.


>
> Wtedy mialbym podejscie, ze mi sie nalezy.
>
>> czy po prostu lubisz kiedy ktoś działa na twoją niekorzyść?
>
> Nie lubie, ale niestety mam zakodowane pewne dazenie do
> sprawiedliwosci.

Sprawiedliwości? Napisz jeszcze, jak to Metallica bankrutuje, bo
pożyczyłeś ich CD od kolegi.

Proszę cię..


--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-20 16:28:46 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:22, Kamil pisze:
> On 20/04/2011 15:13, Doomin wrote:
>> W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
> Wypożyczenie jednego filmu online kosztuje 1-2$. Mając abonament w takim
> choćby Netflixie za $7.99 miesięcznie możesz oglądać nieograniczoną ilość.
> Dla porównania, DVD w sklepie kosztuje średnio $15.
>
>
> Ty zaś popierasz kasowanie $15 za wypożyczenie filmu.

Bzdura. Ogladanie dvd i jego sprzedawanie nie ma nic wsplnego
z gra na serwerach. Tu chodzi tylko o czesc online i jej ograniczenia.

>>
>> Wtedy mialbym podejscie, ze mi sie nalezy.
>>
>>> czy po prostu lubisz kiedy ktoś działa na twoją niekorzyść?
>>
>> Nie lubie, ale niestety mam zakodowane pewne dazenie do
>> sprawiedliwosci.
>
> Sprawiedliwości? Napisz jeszcze, jak to Metallica bankrutuje, bo
> pożyczyłeś ich CD od kolegi.
>
> Proszę cię..

Nic takiego nie popieram, pozyczanie singla jak najbardziej jest
ok i jak tego beda sie czepiac, to bede przeciw.



Re: Online Pass

2011-04-20 16:30:57 - Kamil

On 20/04/2011 15:28, Doomin wrote:
> W dniu 2011-04-20 16:22, Kamil pisze:
>> On 20/04/2011 15:13, Doomin wrote:
>>> W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
>> Wypożyczenie jednego filmu online kosztuje 1-2$. Mając abonament w takim
>> choćby Netflixie za $7.99 miesięcznie możesz oglądać nieograniczoną
>> ilość.
>> Dla porównania, DVD w sklepie kosztuje średnio $15.
>>
>>
>> Ty zaś popierasz kasowanie $15 za wypożyczenie filmu.
>
> Bzdura. Ogladanie dvd i jego sprzedawanie nie ma nic wsplnego
> z gra na serwerach. Tu chodzi tylko o czesc online i jej ograniczenia.

Małymi kroczkami, żeby wychować sobie użytkowników.

>>
>> Proszę cię..
>
> Nic takiego nie popieram, pozyczanie singla jak najbardziej jest
> ok i jak tego beda sie czepiac, to bede przeciw.

Ależ czepiają się od dawna. Kupujesz dystrybucję cyfrową za $40, której
nie odsprzedasz tak, jak pudełkowej za $40. DRM Ubisoftu chyba też coś
ci mówi?



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-20 16:51:47 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:30, Kamil pisze:
> On 20/04/2011 15:28, Doomin wrote:
>> W dniu 2011-04-20 16:22, Kamil pisze:
>>> On 20/04/2011 15:13, Doomin wrote:
>>>> W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
>>> Wypożyczenie jednego filmu online kosztuje 1-2$. Mając abonament w takim
>>> choćby Netflixie za $7.99 miesięcznie możesz oglądać nieograniczoną
>>> ilość.
>>> Dla porównania, DVD w sklepie kosztuje średnio $15.
>>>
>>>
>>> Ty zaś popierasz kasowanie $15 za wypożyczenie filmu.
>>
>> Bzdura. Ogladanie dvd i jego sprzedawanie nie ma nic wsplnego
>> z gra na serwerach. Tu chodzi tylko o czesc online i jej ograniczenia.
>
> Małymi kroczkami, żeby wychować sobie użytkowników.

Czy ja wiem, wlasnie znalezli zloty srodek imo.
To co nastapi pozniej, to pewnie jeszcze wieksze
ograniczanie singla na rzecz multi.



Re: Online Pass

2011-04-20 16:49:40 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 16:28:46 +0200, Doomin wrote:

[...]

> Nic takiego nie popieram, pozyczanie singla jak najbardziej jest
> ok i jak tego beda sie czepiac, to bede przeciw.

Wake up, Steam działa od ilu lat?


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 16:57:00 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:49, Michał Gancarski pisze:
> On Wed, 20 Apr 2011 16:28:46 +0200, Doomin wrote:
>
> [...]
>
>> Nic takiego nie popieram, pozyczanie singla jak najbardziej jest
>> ok i jak tego beda sie czepiac, to bede przeciw.
>
> Wake up, Steam działa od ilu lat?
>
>

A kto mi broni podac koledze login i haslo?



Re: Online Pass

2011-04-20 17:41:29 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 16:57:00 +0200, Doomin wrote:

> W dniu 2011-04-20 16:49, Michał Gancarski pisze:
>> On Wed, 20 Apr 2011 16:28:46 +0200, Doomin wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> Nic takiego nie popieram, pozyczanie singla jak najbardziej jest
>>> ok i jak tego beda sie czepiac, to bede przeciw.
>>
>> Wake up, Steam działa od ilu lat?
>>
>>
>
> A kto mi broni podac koledze login i haslo?

Steam Subscriber Agreement? Oczywiście możesz te postanowienia olewać ale
to niewiele zmienia co do zasady. Nie zgadzają się na podawanie innym
loginu i hasła, a więc czepiają się pożyczania singla.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 17:53:16 - Doomin

W dniu 2011-04-20 17:41, Michał Gancarski pisze:
> On Wed, 20 Apr 2011 16:57:00 +0200, Doomin wrote:
>
>> W dniu 2011-04-20 16:49, Michał Gancarski pisze:
>>> On Wed, 20 Apr 2011 16:28:46 +0200, Doomin wrote:
>>>
>>> [...]
>>>
>>>> Nic takiego nie popieram, pozyczanie singla jak najbardziej jest
>>>> ok i jak tego beda sie czepiac, to bede przeciw.
>>>
>>> Wake up, Steam działa od ilu lat?
>>>
>>>
>>
>> A kto mi broni podac koledze login i haslo?
>
> Steam Subscriber Agreement? Oczywiście możesz te postanowienia olewać ale
> to niewiele zmienia co do zasady. Nie zgadzają się na podawanie innym
> loginu i hasła, a więc czepiają się pożyczania singla.

A to nie wiedzialem, pewnie malym druczkiem ;)
No to mamy faktycznie krok w kierunku
tego, ze za jakis czas bedziesz musial skanowac siatkowke oka
zeby pograc (bez ironii).



Re: Online Pass

2011-04-20 16:23:50 - Goomich

Doomin naskrobał/a w
news:iomq63$s5$1@mx1.internetia.pl:

> I wtedy ogladasz film na serwerach producenta?
> Ja pisze tylko i wylacznie o online. Ograniczanie sprzedazy
> singla to juz... nie wiem, zaprzanstwo :)

Ohai

dragonage.wikia.com/wiki/The_Stone_Prisoner
dragonage.wikia.com/wiki/Exiled_Prince

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-20 16:37:00 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:23, Goomich pisze:
> Doomin naskrobał/a w
> news:iomq63$s5$1@mx1.internetia.pl:
>
>> I wtedy ogladasz film na serwerach producenta?
>> Ja pisze tylko i wylacznie o online. Ograniczanie sprzedazy
>> singla to juz... nie wiem, zaprzanstwo :)
>
> Ohai
>
> dragonage.wikia.com/wiki/The_Stone_Prisoner
> dragonage.wikia.com/wiki/Exiled_Prince
>

Gdzie tu ograniczenia? Ich sprawa co i komu rozdaja
za free.



Re: Online Pass

2011-04-20 17:06:38 - Goomich

Doomin naskrobał/a w
news:iomrho$8e5$1@mx1.internetia.pl:

> Gdzie tu ograniczenia? Ich sprawa co i komu rozdaja
> za free.

Nic nie rozdają za free.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-20 17:24:28 - Doomin

W dniu 2011-04-20 17:06, Goomich pisze:
> Doomin naskrobał/a w
> news:iomrho$8e5$1@mx1.internetia.pl:
>
>> Gdzie tu ograniczenia? Ich sprawa co i komu rozdaja
>> za free.
>
> Nic nie rozdają za free.
>

Jednak tak. Czym to sie rozni od wlozenia do pudelka z gra
kuponu na dodatek?



Re: Online Pass

2011-04-20 17:47:10 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 17:24:28 +0200, Doomin wrote:

> W dniu 2011-04-20 17:06, Goomich pisze:
>> Doomin naskrobał/a w
>> news:iomrho$8e5$1@mx1.internetia.pl:
>>
>>> Gdzie tu ograniczenia? Ich sprawa co i komu rozdaja
>>> za free.
>>
>> Nic nie rozdają za free.
>>
>
> Jednak tak. Czym to sie rozni od wlozenia do pudelka z gra
> kuponu na dodatek?

Naprawdę pytasz czym różni się włożenie do pudełka kuponu na dodatek od
sprzedawania go za ileś tam dolarów? A może przybliżysz jak taki dodatek
się pożycza?


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 18:03:06 - Doomin

W dniu 2011-04-20 17:47, Michał Gancarski pisze:
> On Wed, 20 Apr 2011 17:24:28 +0200, Doomin wrote:
>
>> W dniu 2011-04-20 17:06, Goomich pisze:
>>> Doomin naskrobał/a w
>>> news:iomrho$8e5$1@mx1.internetia.pl:
>>>
>>>> Gdzie tu ograniczenia? Ich sprawa co i komu rozdaja
>>>> za free.
>>>
>>> Nic nie rozdają za free.
>>>
>>
>> Jednak tak. Czym to sie rozni od wlozenia do pudelka z gra
>> kuponu na dodatek?
>
> Naprawdę pytasz czym różni się włożenie do pudełka kuponu na dodatek od
> sprzedawania go za ileś tam dolarów?

Nie, pytam sie czym sie rozni udostepnienie kupcom nowej gry
sciagniecia dodatku za darmo od wrzucenia kuponu do pudelka
z nowa gra.

Jedynie tym, ze nie mozesz zrezygnowac z kuponu i dac go komus
ale umowmy sie, ze mozna to uznac za raczej marginalna sytuacje.
Gdyby to byl kupon (w domysle: jednorazowy)
to kupujac uzywke bys go nie zobaczyl.

>A może przybliżysz jak taki dodatek
> się pożycza?

Po pierwsze : gdzie ja cos pisze o pozyczaniu?
Napisalem tylko, ze bede sie czepiac jak beda blokowac taka mozliwosc.
Nie mam pojecia jak to wyglada na konsolach, a ich dot. linki,
skoro mowisz ze to utrudnia pozyczenie dodatku to pietnuje to.



Re: Online Pass

2011-04-20 18:54:46 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 18:03:06 +0200, Doomin wrote:

[...]

>>> Jednak tak. Czym to sie rozni od wlozenia do pudelka z gra
>>> kuponu na dodatek?
>>
>> Naprawdę pytasz czym różni się włożenie do pudełka kuponu na dodatek od
>> sprzedawania go za ileś tam dolarów?
>
> Nie, pytam sie czym sie rozni udostepnienie kupcom nowej gry
> sciagniecia dodatku za darmo od wrzucenia kuponu do pudelka
> z nowa gra.

Ale jakie za darmo? Przynajmniej jeden z tych dodatków jest dostępny za
darmo jedynie z konkretną edycją.


> Jedynie tym, ze nie mozesz zrezygnowac z kuponu i dac go komus
> ale umowmy sie, ze mozna to uznac za raczej marginalna sytuacje.
> Gdyby to byl kupon (w domysle: jednorazowy)
> to kupujac uzywke bys go nie zobaczyl.

Czyli jednak czepiają się pożyczania? Bo o to właśnie w tym chodzi, tzn. w
DLC przypisanych do konta, dla kupujących nówki.


>>A może przybliżysz jak taki dodatek
>> się pożycza?
>
> Po pierwsze : gdzie ja cos pisze o pozyczaniu?

Chyba w tym wątku?


> Napisalem tylko, ze bede sie czepiac jak beda blokowac taka mozliwosc.
> Nie mam pojecia jak to wyglada na konsolach, a ich dot. linki,
> skoro mowisz ze to utrudnia pozyczenie dodatku to pietnuje to.

No to jeszcze raz - pokażesz mi jak się pożycza to DLC?


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 19:24:50 - Doomin

W dniu 2011-04-20 18:54, Michał Gancarski pisze:
> On Wed, 20 Apr 2011 18:03:06 +0200, Doomin wrote:
>
> [...]

>
> Ale jakie za darmo? Przynajmniej jeden z tych dodatków jest dostępny za
> darmo jedynie z konkretną edycją.

To tez nie mialem go na mysli w pisaniu o za darmo? Pisalem tylko
o pierwszym linku. W drugim nie bylo mowy nic o mozliwosciach
osoby, ktora nabyla uzywana wersje kontra osoba kupujaca nowke.
Wiec go pominelem.


>> Po pierwsze : gdzie ja cos pisze o pozyczaniu?
>
> Chyba w tym wątku?

Nie. Pisze tylko o kupujacych i kupujacych uzywki. Napomknal ktos o
steamie, to sie wyjasnilo ze teoreteycznie nie moge tam pozyczac.
Nigdzie wiecej o pozyczaniu nie pisalem.
Jesli ograniczaja mozliwosc pozyczania/odsprzedazy contentu single,
ktory w calosci masz u siebie to pietnuje to i tyle.

ALe to ze ktos kupujacy uzywke nie dostanie dlc dla tych co kupowali
nowa gre mnie nie rusza.

>> Napisalem tylko, ze bede sie czepiac jak beda blokowac taka mozliwosc.
>> Nie mam pojecia jak to wyglada na konsolach, a ich dot. linki,
>> skoro mowisz ze to utrudnia pozyczenie dodatku to pietnuje to.
>
> No to jeszcze raz - pokażesz mi jak się pożycza to DLC?

A w rzyci mam dlc, nic o tym nie pisalem, czego ty ode mnie chcesz
:)




Re: Online Pass

2011-04-20 23:01:11 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 19:24:50 +0200, Doomin wrote:

[...]

> ALe to ze ktos kupujacy uzywke nie dostanie dlc dla tych co kupowali
> nowa gre mnie nie rusza.

A to zależy od DLC.


>>> Napisalem tylko, ze bede sie czepiac jak beda blokowac taka mozliwosc.
>>> Nie mam pojecia jak to wyglada na konsolach, a ich dot. linki,
>>> skoro mowisz ze to utrudnia pozyczenie dodatku to pietnuje to.
>>
>> No to jeszcze raz - pokażesz mi jak się pożycza to DLC?
>
> A w rzyci mam dlc, nic o tym nie pisalem, czego ty ode mnie chcesz
> :)

:-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 12:27:26 - Goomich

Doomin naskrobał/a w
news:iomuao$o8f$1@mx1.internetia.pl:

> Jednak tak. Czym to sie rozni od wlozenia do pudelka z gra
> kuponu na dodatek?

Tym, że dodatek możesz później sprzedać razem z grą?

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-21 12:48:05 - Doomin

W dniu 2011-04-21 12:27, Goomich pisze:
> Doomin naskrobał/a w
> news:iomuao$o8f$1@mx1.internetia.pl:
>
>> Jednak tak. Czym to sie rozni od wlozenia do pudelka z gra
>> kuponu na dodatek?
>
> Tym, że dodatek możesz później sprzedać razem z grą?
>

W samych linkach zadnego skandalicznego ograniczenia nie ma
odnosnie kupna u dystrybutora.

To jest roznica, ze kupon ew. mozesz oddac, ale sam to juz
zauwazylem :P

Jesli ominalem jakiekolwiek inne niuanse, to niechcacy lub z niewiedzy
moje zdanie jest wlasnie takie : ograniczenie singla - na pohybel
sk.. ; ograniczenie multi - dziwne , ze tego nie zrobili wczesniej.

PS. Nic nie pisalem o odsprzdazy DLC, poza tym ze mam je w rzyci.



Re: Online Pass

2011-04-20 16:26:14 - Kamil

On 20/04/2011 15:13, Doomin wrote:
> W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
>> On 20/04/2011 15:07, Doomin wrote:
>
>> Ale ja tutaj kupuję DVD z filmem i oglądam aż mi się nie znudzi, po czym
>> sprzedaję na allegro.
>
> I wtedy ogladasz film na serwerach producenta?
> Ja pisze tylko i wylacznie o online. Ograniczanie sprzedazy
> singla to juz... nie wiem, zaprzanstwo :)

Czyli używane DVD możesz obejrzeć sam, żona musi w tym czasie zamknąć
się w kuchni, albo zapłaci drugie tyle. ;)




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-20 16:31:47 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:26, Kamil pisze:
> On 20/04/2011 15:13, Doomin wrote:
>> W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
>>> On 20/04/2011 15:07, Doomin wrote:
>>
>>> Ale ja tutaj kupuję DVD z filmem i oglądam aż mi się nie znudzi, po czym
>>> sprzedaję na allegro.
>>
>> I wtedy ogladasz film na serwerach producenta?
>> Ja pisze tylko i wylacznie o online. Ograniczanie sprzedazy
>> singla to juz... nie wiem, zaprzanstwo :)
>
> Czyli używane DVD możesz obejrzeć sam, żona musi w tym czasie zamknąć
> się w kuchni, albo zapłaci drugie tyle. ;)

Ta sytuacja nie ma nic wspolnego z filmami na dvd, wiec nie wymyslaj :P



Re: Online Pass

2011-04-20 16:33:45 - Kamil

On 20/04/2011 15:31, Doomin wrote:
> W dniu 2011-04-20 16:26, Kamil pisze:
>> On 20/04/2011 15:13, Doomin wrote:
>>> W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
>>>> On 20/04/2011 15:07, Doomin wrote:
>>>
>>>> Ale ja tutaj kupuję DVD z filmem i oglądam aż mi się nie znudzi, po
>>>> czym
>>>> sprzedaję na allegro.
>>>
>>> I wtedy ogladasz film na serwerach producenta?
>>> Ja pisze tylko i wylacznie o online. Ograniczanie sprzedazy
>>> singla to juz... nie wiem, zaprzanstwo :)
>>
>> Czyli używane DVD możesz obejrzeć sam, żona musi w tym czasie zamknąć
>> się w kuchni, albo zapłaci drugie tyle. ;)
>
> Ta sytuacja nie ma nic wspolnego z filmami na dvd, wiec nie wymyslaj :P

Przyznaj po prostu, że to jest dymanie klientów na premię dla zarządu
spółki, a nie poprawianie jakości czegokolwiek. Bo jakość gier
generalnie poprawiła się dość mocno od czasu PONGa i bez takich
ograniczeń. :)



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-20 16:39:53 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:33, Kamil pisze:
> On 20/04/2011 15:31, Doomin wrote:
>> W dniu 2011-04-20 16:26, Kamil pisze:
>>> On 20/04/2011 15:13, Doomin wrote:
>>>> W dniu 2011-04-20 16:08, Kamil pisze:
>>>>> On 20/04/2011 15:07, Doomin wrote:
>>>>
>>>>> Ale ja tutaj kupuję DVD z filmem i oglądam aż mi się nie znudzi, po
>>>>> czym
>>>>> sprzedaję na allegro.
>>>>
>>>> I wtedy ogladasz film na serwerach producenta?
>>>> Ja pisze tylko i wylacznie o online. Ograniczanie sprzedazy
>>>> singla to juz... nie wiem, zaprzanstwo :)
>>>
>>> Czyli używane DVD możesz obejrzeć sam, żona musi w tym czasie zamknąć
>>> się w kuchni, albo zapłaci drugie tyle. ;)
>>
>> Ta sytuacja nie ma nic wspolnego z filmami na dvd, wiec nie wymyslaj :P
>
> Przyznaj po prostu, że to jest dymanie klientów na premię dla zarządu
> spółki, a nie poprawianie jakości czegokolwiek. Bo jakość gier
> generalnie poprawiła się dość mocno od czasu PONGa i bez takich
> ograniczeń. :)

No przeciez to oczywiste, wiec co mam wielce przyznawac :P
Mi chodzi o to, ze pod wzgledem moralnym ciezko cokolwiek im
zarzucic, gdy wpadaja na taki pomysl. Mozna ich przestac lubic,
to wszystko.



Re: Online Pass

2011-04-21 00:17:29 - slawek


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iomqs9$nii$3@inews.gazeta.pl...
> Przyznaj po prostu, że to jest dymanie klientów na premię dla zarządu
> spółki, a nie poprawianie jakości czegokolwiek. Bo jakość gier generalnie
> poprawiła się dość mocno od czasu PONGa i bez takich ograniczeń. :)

Z pierwszym się zgadzam, z drugim nie. Pong jest grywalny do dziś.




Re: Online Pass

2011-04-21 10:50:38 - Jader

W dniu 04/20/2011 04:13 PM, Doomin pisze:
>
> Nie lubie, ale niestety mam zakodowane pewne dazenie do
> sprawiedliwosci.

Może sprawiedliwości do tego nie mieszajmy, bo łatwo ugrzęznąć w
definicjach ;)

Jader



Re: Online Pass

2011-04-22 05:37:21 - slawek


Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ioor48$ouh$1@inews.gazeta.pl...
> W dniu 04/20/2011 04:13 PM, Doomin pisze:
>>
>> Nie lubie, ale niestety mam zakodowane pewne dazenie do
>> sprawiedliwosci.
>
> Może sprawiedliwości do tego nie mieszajmy, bo łatwo ugrzęznąć w
> definicjach ;)
>
> Jader

Najlepsza jest Sienkiewiczowska, wyłożona tak ładnie przez Kalego.




Re: Online Pass

2011-04-20 22:39:00 - gacek

On 2011-04-20 16:08, Kamil wrote:
> Czyli popierasz zapędy producentów mające ograniczyć wolny rynek.
> Naczytałeś sie dzieł papcia Stalina, czy po prostu lubisz kiedy ktoś
> działa na twoją niekorzyść?

Jak mnie śmieszy, jak ludzie w wieku 20-30 lat wyciągają Stalina.

Pogłodowałbyś dwa lata, albo by tobie rodzice znikli, to byś trochę
perspektywy nabrał.


gacek



Re: Online Pass

2011-04-21 12:04:40 - Kamil

On 20/04/2011 21:39, gacek wrote:
> On 2011-04-20 16:08, Kamil wrote:
>> Czyli popierasz zapędy producentów mające ograniczyć wolny rynek.
>> Naczytałeś sie dzieł papcia Stalina, czy po prostu lubisz kiedy ktoś
>> działa na twoją niekorzyść?
>
> Jak mnie śmieszy, jak ludzie w wieku 20-30 lat wyciągają Stalina.

Pewnie równie mocno, co klient krzyczący O tak! O tak! Tak mi jeszcze
róbcie, ja chcę płacić więcej!.

> Pogłodowałbyś dwa lata, albo by tobie rodzice znikli, to byś trochę
> perspektywy nabrał.


Blablabla, nie o tym dyskusja.



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-21 15:24:03 - gacek

On 2011-04-21 12:04, Kamil wrote:
> On 20/04/2011 21:39, gacek wrote:
>> On 2011-04-20 16:08, Kamil wrote:
>>> Czyli popierasz zapędy producentów mające ograniczyć wolny rynek.
>>> Naczytałeś sie dzieł papcia Stalina, czy po prostu lubisz kiedy ktoś
>>> działa na twoją niekorzyść?
>>
>> Jak mnie śmieszy, jak ludzie w wieku 20-30 lat wyciągają Stalina.
>
> Pewnie równie mocno, co klient krzyczący O tak! O tak! Tak mi jeszcze
> róbcie, ja chcę płacić więcej!.

A ktoś tak napisał? Który post? Czy sobie coś wymyślasz?

>> Pogłodowałbyś dwa lata, albo by tobie rodzice znikli, to byś trochę
>> perspektywy nabrał.
>
>
> Blablabla, nie o tym dyskusja.

No to wytłumacz proszę co ma Stalin do zasad funkcjonowania rynku gier.


gacek



Re: Online Pass

2011-04-21 15:25:59 - Kamil

On 21/04/2011 14:24, gacek wrote:
> On 2011-04-21 12:04, Kamil wrote:
>> On 20/04/2011 21:39, gacek wrote:
>>> On 2011-04-20 16:08, Kamil wrote:
>>>> Czyli popierasz zapędy producentów mające ograniczyć wolny rynek.
>>>> Naczytałeś sie dzieł papcia Stalina, czy po prostu lubisz kiedy ktoś
>>>> działa na twoją niekorzyść?
>>>
>>> Jak mnie śmieszy, jak ludzie w wieku 20-30 lat wyciągają Stalina.
>>
>> Pewnie równie mocno, co klient krzyczący O tak! O tak! Tak mi jeszcze
>> róbcie, ja chcę płacić więcej!.
>
> A ktoś tak napisał? Który post? Czy sobie coś wymyślasz?

Wszystkie popierające ograniczenia rynku wtórnego, pisane przez graczy a
nie producenta i dystrybutora?


>>> Pogłodowałbyś dwa lata, albo by tobie rodzice znikli, to byś trochę
>>> perspektywy nabrał.
>>
>>
>> Blablabla, nie o tym dyskusja.
>
> No to wytłumacz proszę co ma Stalin do zasad funkcjonowania rynku gier.

Odgórna kontrola całego rynku przez państwo/producenta połączona z
eliminacją handlu indywidualnego.





--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-25 22:01:11 - gacek

On 2011-04-21 15:25, Kamil wrote:
> On 21/04/2011 14:24, gacek wrote:
>> On 2011-04-21 12:04, Kamil wrote:
>>> On 20/04/2011 21:39, gacek wrote:
>>>> On 2011-04-20 16:08, Kamil wrote:
>>>>> Czyli popierasz zapędy producentów mające ograniczyć wolny rynek.
>>>>> Naczytałeś sie dzieł papcia Stalina, czy po prostu lubisz kiedy ktoś
>>>>> działa na twoją niekorzyść?
>>>>
>>>> Jak mnie śmieszy, jak ludzie w wieku 20-30 lat wyciągają Stalina.
>>>
>>> Pewnie równie mocno, co klient krzyczący O tak! O tak! Tak mi jeszcze
>>> róbcie, ja chcę płacić więcej!.
>>
>> A ktoś tak napisał? Który post? Czy sobie coś wymyślasz?
>
> Wszystkie popierające ograniczenia rynku wtórnego, pisane przez graczy a
> nie producenta i dystrybutora?

Więc proszę wskaż chociaż jeden zbliżony do O tak! O tak! Tak mi
jeszcze róbcie, ja chcę płacić więcej!. Konkretnie data i godzina.

>> No to wytłumacz proszę co ma Stalin do zasad funkcjonowania rynku gier.
>
> Odgórna kontrola całego rynku przez państwo/producenta połączona z
> eliminacją handlu indywidualnego.

tia, całego rynku, z eliminacją...

ktoś tobie zabrania zrobienia gry i rozdawania na rogu ulicy?


gacek



Re: Online Pass

2011-04-28 16:15:37 - Cezar Matkowski


Użytkownik Kamil napisał w wiadomości
news:iompdj$kb0$1@inews.gazeta.pl...
> Czyli popierasz zapędy producentów mające ograniczyć wolny rynek.

Producenci to wolny rynek. To raczej Ty chcesz ograniczać wolny rynek
narzucając producentom sposoby prowadzenia biznesu. Jeżeli ktoś
zmienia zasady świadczenia usług, to jest jego sprawa. Klient może co
najwyżej zagłosować portfelem albo wyrażać swoją opinię prywatnie (w
korespondencji do producenta) lub publicznie.

Pozdrawiam





Re: Online Pass

2011-04-29 00:52:16 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:ipbt74$al0$2@inews.gazeta.pl...
> Producenci to wolny rynek. To raczej Ty chcesz ograniczać wolny rynek
> narzucając producentom sposoby prowadzenia biznesu. Jeżeli ktoś

Sorry, ale bredzisz.

Rynek jest miejscem, gdzie spotykają się konsumenci i producenci, ci co
produkują i ci co kupują.

Jeżeli uważasz, że wystarczą tylko producenci, aby był rynek... to po prostu
mnie rozśmieszasz: co zrobi producent np. gier, który wyprodukuje miliony
egzemplarzy - ale nikt mu tego nie kupi? Sam od siebie będzie kupować? LOL

> zmienia zasady świadczenia usług, to jest jego sprawa. Klient może co
> najwyżej zagłosować portfelem [...]

Co najwyżej? Śmieszny jesteś. Jeżeli klienci nie kupią towaru - to wiesz
co się stanie z producentem? Zbankrutuje. Po prostu.

No i zapomniało ci się przypadeczkiem - że wolny rynek to także konkurencja.
Czyli ktoś, kto prowadzi podobny biznes, ale gotów jest oferować lepsze
ceny. Automatyczne wyszukiwarki najniższych cen itp. z jednej strony.
Kryminalizacja zmowy cenowej - z drugiej. LOL




Re: Online Pass

2011-04-29 08:28:03 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4db9ef94$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
> Rynek jest miejscem, gdzie spotykają się konsumenci i producenci, ci
> co produkują i ci co kupują.

Oczywiście. I do działania wolnego rynku wystarczy interakcja jednych
z drugimi.

> Jeżeli uważasz, że wystarczą tylko producenci, aby był rynek...

Nie wiem, w jaki sposób doszedłeś do tego wniosku. Wolny rynek polega
na tym, że producent może wyprodukować coś, czego nikt mu nie kupi i
nikomu nic do tego. Co najwyżej jego wierzycielom, którzy przyjdą
upomnieć się o niespłacony kredyt na produkcję.

> co zrobi producent np. gier, który wyprodukuje miliony egzemplarzy -
> ale nikt mu tego nie kupi?

Zbankrutuje. Czego w tym nie rozumiesz?

> Co najwyżej?

Oczywiście. Niby dlaczego klient ma jakoś szczególnie rozpaczać, że
nieudolny producent zniknie z rynku, a jego miejsce (w warunkach
konkurencji, które implikujesz niżej) zajmie inny, lepiej radzący
sobie na rynku.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-29 09:39:01 - Goomich

You have one message from: Cezar Matkowski NIJ.poczta.neostrada.pl>

>> co zrobi producent np. gier, który wyprodukuje miliony egzemplarzy -
>> ale nikt mu tego nie kupi?
> Zbankrutuje. Czego w tym nie rozumiesz?

Prawidłowa odpowiedź brzmi: zakopie niesprzedane egzemplarze na wysypisku
w Nowym Meksyku i doprowadzi do upadku całej branży. :D

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-05-02 23:01:42 - Doomin

W dniu 2011-04-29 09:39, Goomich pisze:
> You have one message from: Cezar Matkowski> NIJ.poczta.neostrada.pl>
>
>>> co zrobi producent np. gier, który wyprodukuje miliony egzemplarzy -
>>> ale nikt mu tego nie kupi?
>> Zbankrutuje. Czego w tym nie rozumiesz?
>
> Prawidłowa odpowiedź brzmi: zakopie niesprzedane egzemplarze na wysypisku
> w Nowym Meksyku i doprowadzi do upadku całej branży. :D
>

Tez ogladasz AVGN? :)



Re: Online Pass

2011-05-02 23:18:36 - Goomich

You have one message from: Doomin

> Tez ogladasz AVGN? :)

Od czasu jak spadła mu wydajność do jednego filmu miesięcznie, to całkiem
się przeniosłem na TGWTG i Escapistę.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-05-02 23:36:45 - Doomin

W dniu 2011-05-02 23:18, Goomich pisze:
> You have one message from: Doomin
>
>> Tez ogladasz AVGN? :)
>
> Od czasu jak spadła mu wydajność do jednego filmu miesięcznie, to całkiem
> się przeniosłem na TGWTG i Escapistę.
>

Znalazlem ostatnio to: retrowaretv.com - w sumie nie wiem
czy to czesc tego Channel Awesome czy nie... Tak czy siak
Happy Video Game Nerd chyba bedzie mnie irytowal, reszty nie
widzialem, ale kto wie...



Re: Online Pass

2011-04-20 16:34:04 - slawek


Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iomppu$ukh$1@mx1.internetia.pl...
> Tak jakbys mogl wejsc do kina kiedy chcesz i siedziec ile chcesz,
> ale nie mozesz po wyjsciu oddac swojego miejsca. To nie twoje kino.

Zgoda, nie moje kino. Ale mój ja.

To znaczy, że jeżeli ktoś będzie tak pazerny, że zabroni etc. etc. - to ja
po prostu będę takiego właściciela kina bojkotować.

Po prostu. I już.

Jak ktoś nie jeszcze zrozumiał: nie ma przymusu kupowania gier - jeżeli
licencje będą zbyt niekorzystne dla graczy - to gracze mogą po prostu nie
kupować.

I jeszcze drobiazg - ja mam wybór - albo pogram w DNF - albo będę jeździć na
deskorolce. Gry komputerowe to jedna z form rozrywki.

Natomiast producenci gier - nie mają wyboru - albo będą sprzedawać się im
ich produkty - albo przestaną być producentami gier (i przerzucą się na
marchewkę).

Tak więc dokładnie taki kaganiec założą wam na pyski, jaki sobie pozwolicie
założyć. I tyle. To się nawet nazywa jakoś, chyba demokracja czy cuś.




Re: Online Pass

2011-04-20 16:35:05 - Kamil

On 20/04/2011 15:34, slawek wrote:
>
> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iomppu$ukh$1@mx1.internetia.pl...
>> Tak jakbys mogl wejsc do kina kiedy chcesz i siedziec ile chcesz,
>> ale nie mozesz po wyjsciu oddac swojego miejsca. To nie twoje kino.
>
> Zgoda, nie moje kino. Ale mój ja.
>
> To znaczy, że jeżeli ktoś będzie tak pazerny, że zabroni etc. etc. - to
> ja po prostu będę takiego właściciela kina bojkotować.
>
> Po prostu. I już.
>
> Jak ktoś nie jeszcze zrozumiał: nie ma przymusu kupowania gier - jeżeli
> licencje będą zbyt niekorzystne dla graczy - to gracze mogą po prostu
> nie kupować.
>
> I jeszcze drobiazg - ja mam wybór - albo pogram w DNF - albo będę
> jeździć na deskorolce. Gry komputerowe to jedna z form rozrywki.
>
> Natomiast producenci gier - nie mają wyboru - albo będą sprzedawać się
> im ich produkty - albo przestaną być producentami gier (i przerzucą się
> na marchewkę).
>
> Tak więc dokładnie taki kaganiec założą wam na pyski, jaki sobie
> pozwolicie założyć. I tyle. To się nawet nazywa jakoś, chyba demokracja
> czy cuś.


Z demokracją jest tylko ten problem, że wybiera większość. A większość,
jak historia już setki razy udowadniała, nie zawsze musi mieć słuszność.




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-20 16:43:02 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:34, slawek pisze:
>
> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iomppu$ukh$1@mx1.internetia.pl...
>> Tak jakbys mogl wejsc do kina kiedy chcesz i siedziec ile chcesz,
>> ale nie mozesz po wyjsciu oddac swojego miejsca. To nie twoje kino.
>
> Zgoda, nie moje kino. Ale mój ja.
>
> To znaczy, że jeżeli ktoś będzie tak pazerny, że zabroni etc. etc. - to
> ja po prostu będę takiego właściciela kina bojkotować.
>
> Po prostu. I już.
>
> Jak ktoś nie jeszcze zrozumiał: nie ma przymusu kupowania gier - jeżeli
> licencje będą zbyt niekorzystne dla graczy - to gracze mogą po prostu
> nie kupować.
>
> I jeszcze drobiazg - ja mam wybór - albo pogram w DNF - albo będę
> jeździć na deskorolce. Gry komputerowe to jedna z form rozrywki.
>
> Natomiast producenci gier - nie mają wyboru - albo będą sprzedawać się
> im ich produkty - albo przestaną być producentami gier (i przerzucą się
> na marchewkę).

No tak. Widac wyszlo im tak, ze licza ze takich bojkotujacych bedzie
mniej. Czy maja racje sie okaze.

> Tak więc dokładnie taki kaganiec założą wam na pyski, jaki sobie
> pozwolicie założyć. I tyle. To się nawet nazywa jakoś, chyba demokracja
> czy cuś.

Dokladniej to wolny rynek :P



Re: Online Pass

2011-04-20 22:19:27 - slawek


Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iomrt1$ab5$1@mx1.internetia.pl...
> No tak. Widac wyszlo im tak, ze licza ze takich bojkotujacych bedzie
> mniej. Czy maja racje sie okaze.

Mogą mieć. Tylko że mnie to mało obchodzi: ich racja będzie ich, ale już nie
będą ich moje pieniądze.

Przecież ja nie mam nic przeciw np. klubom Go Go. Też je bojkotuję - tzn.
po prostu nie bywam i już.

Podobnie z konsolami Sony - nie używam, więc i nie przerabiam, bo i nie mam.
Jasne, proste i legalne.

> Dokladniej to wolny rynek :P

A widziałeś gdzieś wolny rynek bez demokracji?!, LOL






Re: Online Pass

2011-04-20 22:38:55 - Doomin

W dniu 2011-04-20 22:19, slawek pisze:
>
> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iomrt1$ab5$1@mx1.internetia.pl...
>> Dokladniej to wolny rynek :P
>
> A widziałeś gdzieś wolny rynek bez demokracji?!, LOL

Sredniowiecze chociazby?
Ale to ntg.



Re: Online Pass

2011-04-21 00:16:02 - slawek


Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iongob$ea1$1@mx1.internetia.pl...
>> A widziałeś gdzieś wolny rynek bez demokracji?!, LOL
>
> Sredniowiecze chociazby?
> Ale to ntg.

Jesteś pewien że w Średniowieczu, w Europie, był wolny rynek???






Re: Online Pass

2011-04-21 12:06:01 - Kamil

On 20/04/2011 21:38, Doomin wrote:
> W dniu 2011-04-20 22:19, slawek pisze:
>>
>> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:iomrt1$ab5$1@mx1.internetia.pl...
>>> Dokladniej to wolny rynek :P
>>
>> A widziałeś gdzieś wolny rynek bez demokracji?!, LOL
>
> Sredniowiecze chociazby?

To samo średniowiecze, w którym właściciel pola wyjechał raz na miesiąc
ze swojego zamku wychłostać chłopów, którzy za wolno pracowali?

> Ale to ntg.

No właśnie.



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-21 12:25:34 - Doomin

W dniu 2011-04-21 12:06, Kamil pisze:
> On 20/04/2011 21:38, Doomin wrote:
>> W dniu 2011-04-20 22:19, slawek pisze:
>>>
>>> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:iomrt1$ab5$1@mx1.internetia.pl...
>>>> Dokladniej to wolny rynek :P
>>>
>>> A widziałeś gdzieś wolny rynek bez demokracji?!, LOL
>>
>> Sredniowiecze chociazby?
>
> To samo średniowiecze, w którym właściciel pola wyjechał raz na miesiąc
> ze swojego zamku wychłostać chłopów, którzy za wolno pracowali?

Malo wiesz o sredniowieczu.
NTG.



Re: Online Pass

2011-04-21 12:33:55 - Kamil

On 21/04/2011 11:25, Doomin wrote:
> W dniu 2011-04-21 12:06, Kamil pisze:
>> On 20/04/2011 21:38, Doomin wrote:
>>> W dniu 2011-04-20 22:19, slawek pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości
>>>> grup
>>>> dyskusyjnych:iomrt1$ab5$1@mx1.internetia.pl...
>>>>> Dokladniej to wolny rynek :P
>>>>
>>>> A widziałeś gdzieś wolny rynek bez demokracji?!, LOL
>>>
>>> Sredniowiecze chociazby?
>>
>> To samo średniowiecze, w którym właściciel pola wyjechał raz na miesiąc
>> ze swojego zamku wychłostać chłopów, którzy za wolno pracowali?
>
> Malo wiesz o sredniowieczu.
> NTG.

Oświeć mnie więc na temat wolnego rynku, w którym chłop nie miał prawa
ruszyć się ze wsi, a cechy regulowały ilość bednarzy w okolicy.


--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-21 12:51:52 - Jader

W dniu 04/21/2011 12:33 PM, Kamil pisze:
>
> Oświeć mnie więc na temat wolnego rynku, w którym chłop nie miał prawa
> ruszyć się ze wsi, a cechy regulowały ilość bednarzy w okolicy.

W Sims Średniowiecze nie grałeś to się nie mądruj ;)

Jader



Re: Online Pass

2011-04-21 12:55:46 - Doomin

W dniu 2011-04-21 12:51, Jader pisze:
> W dniu 04/21/2011 12:33 PM, Kamil pisze:
>>
>> Oświeć mnie więc na temat wolnego rynku, w którym chłop nie miał prawa
>> ruszyć się ze wsi, a cechy regulowały ilość bednarzy w okolicy.
>
> W Sims Średniowiecze nie grałeś to się nie mądruj ;)
>
> Jader

No w Settlersach rolnik faktycznie nie opuszcza wsi, a
tragarze usluznie pilnuja drog, cos w tym musi byc :P



Re: Online Pass

2011-04-21 13:12:40 - Kamil

On 21/04/2011 11:55, Doomin wrote:
> W dniu 2011-04-21 12:51, Jader pisze:
>> W dniu 04/21/2011 12:33 PM, Kamil pisze:
>>>
>>> Oświeć mnie więc na temat wolnego rynku, w którym chłop nie miał prawa
>>> ruszyć się ze wsi, a cechy regulowały ilość bednarzy w okolicy.
>>
>> W Sims Średniowiecze nie grałeś to się nie mądruj ;)
>>
>> Jader
>
> No w Settlersach rolnik faktycznie nie opuszcza wsi, a
> tragarze usluznie pilnuja drog, cos w tym musi byc :P

Znaczy że w Simsach ten rolnik mógł na własność wykupić pole, albo iść
na studia i zostać inżynierem?



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-21 14:10:32 - Doomin

W dniu 2011-04-21 13:12, Kamil pisze:
> On 21/04/2011 11:55, Doomin wrote:
>> W dniu 2011-04-21 12:51, Jader pisze:
>>> W dniu 04/21/2011 12:33 PM, Kamil pisze:
>>>>
>>>> Oświeć mnie więc na temat wolnego rynku, w którym chłop nie miał prawa
>>>> ruszyć się ze wsi, a cechy regulowały ilość bednarzy w okolicy.
>>>
>>> W Sims Średniowiecze nie grałeś to się nie mądruj ;)
>>>
>>> Jader
>>
>> No w Settlersach rolnik faktycznie nie opuszcza wsi, a
>> tragarze usluznie pilnuja drog, cos w tym musi byc :P
>
> Znaczy że w Simsach ten rolnik mógł na własność wykupić pole

Jesli Simsy sa symulatorem sredniowiecza, to jak najbardziej
chlop mogl miec ziemie na wlasnosc. Oczywiscie to zalezy
ktory okres sredniowiecza by symulowaly, pewnie roznice
miedzy krajami tez by sie znalazly...

> albo iść
> na studia i zostać inżynierem?

Jasne ze nie, no chyba ze przeforsowalby koniecznosc
wprowadzenia takiego nowego tytulu.
A gdyby rozczarowany tym, ze inzynierem nie zostanie chcial
wybrac inny tytul to pewnie odstraszylyby go ceny.





Re: Online Pass

2011-04-28 16:32:36 - Cezar Matkowski


Użytkownik Doomin napisał w wiadomości
news:iongob$ea1$1@mx1.internetia.pl...
>> A widziałeś gdzieś wolny rynek bez demokracji?!, LOL
> Sredniowiecze chociazby?

Wolny rynek w średniowieczu? Chyba z zoo uciekł... Produkcja była
centralnie sterowana przez system cechowy, podobnie jak zbyt. Handel
regulowały przywileje miejskie, takie jak np.: przymus drogowy albo
prawo składu (w skrócie - kupiec był zobowiązany do transportowania
towaru po ściśle określonych trasach, a jeśli na jego trasie
znajdowało się miasto musiał sprzedawać w nim towar [nie zawsze
cały]). Co więcej, regulowane było nawet korzystanie z towarów,
poprzez lokalne zapisy dotyczące koloru i materiału noszonej przez
poddanych odzieży (np.: mieszczanin mógł mieć zakaz noszenia
skórzanego pasa, chyba że pełnił służbę w straży miejskiej).
Średniowiecze to bardzo słaby przykład :8]

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-05-02 23:08:46 - Doomin

W dniu 2011-04-28 16:32, Cezar Matkowski pisze:
>
> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości
> news:iongob$ea1$1@mx1.internetia.pl...
>>> A widziałeś gdzieś wolny rynek bez demokracji?!, LOL
>> Sredniowiecze chociazby?
>
> Wolny rynek w średniowieczu? Chyba z zoo uciekł... Produkcja była
> centralnie sterowana przez system cechowy, podobnie jak zbyt. Handel
> regulowały przywileje miejskie, takie jak np.: przymus drogowy albo
> prawo składu (w skrócie - kupiec był zobowiązany do transportowania
> towaru po ściśle określonych trasach, a jeśli na jego trasie znajdowało
> się miasto musiał sprzedawać w nim towar [nie zawsze cały]). Co więcej,
> regulowane było nawet korzystanie z towarów, poprzez lokalne zapisy
> dotyczące koloru i materiału noszonej przez poddanych odzieży (np.:
> mieszczanin mógł mieć zakaz noszenia skórzanego pasa, chyba że pełnił
> służbę w straży miejskiej). Średniowiecze to bardzo słaby przykład :8]
>
> Pozdrawiam

Jestes pewien, ze caly okres sredniowiecza sie z tym wiaze?
Pytam nie retorycznie :) O ile pamietam np. prawa skladu tak od
razu nie bylo, ale moze sie myle. Cechy i gildie tez chyba podobnie.

Oczywiscie jak pisalem sredniowiecze mialem na mysli tylko pewien
jego wycinek, ale specjalnie nie wydzielalem, zeby zobaczyc kto
mi zaraz o zniewolonej chlopskiej rodzienie jedzacej z
jednej miski marna strawe napisze :P

A co do skorzanego pasa to chyba mozna porownac do dzisiejszych
mundurowych ;P



Re: Online Pass

2011-04-21 02:51:33 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> Mogą mieć. Tylko że mnie to mało obchodzi: ich racja będzie ich, ale już nie
> będą ich moje pieniądze.

A kogo obchodzą twoje pieniądze?

Dla nastolatka w USA kupić Mortala to jak pierdnąć. Kogo ty właściwie
obchodzisz?

Boon oczywiście kłamie usprawiedliwiając wprowadzenie ograniczeń odsprzedaży
wysokimi kosztami. Gry obecnie przynoszą gigantyczne zyski. Po prostu chce
jeszcze bardziej nakręcić sprzedaż, bo na tym polega kapitalizm. Ty tego nie
rozumiesz, więc próbujesz się miotać i machać łapami. Ale kogo to obchodzi?
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 09:45:51 - mrmisio

Mateusz Ludwin pisze:

> Boon oczywiście kłamie usprawiedliwiając wprowadzenie ograniczeń odsprzedaży
> wysokimi kosztami. Gry obecnie przynoszą gigantyczne zyski. Po prostu chce
> jeszcze bardziej nakręcić sprzedaż, bo na tym polega kapitalizm. Ty tego nie
> rozumiesz, więc próbujesz się miotać i machać łapami. Ale kogo to obchodzi?

Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak rower,
samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja to prawo?

Ciekaw jestem kiedy pojawi sie pierwszy pozew zbiorowy i firma czy
dystrybutor dostanie wielka kare za naruszanie praw obywateli.

IMHO wystarczy sprawna akcja na fejsie i bedzie pozew 10 tys graczy
kontra firma wydajaca gry z zabezpieczeniem uniemozliwiajacym odsprzedaz
uzywki...

W sumie popieram. Sam kupuje gry czesto boxowe. Zadko odsprzedaje, bo
jak cos jest fajnego - to jestem kolekcjonerem - i lubi emiec. Ale kilka
razy w przeciagu ostatnich lat odsprzedalem kilka gier, bo mi nie podeszly.

Niestety nei moglem odsprzedac LOST PLANET. Wiec bylem zdeczka wku...ny.
Moze nie az tak bardzo, ale dlatego, ze a) sprzedalem jzu gre b)
wyslalem c) jakiemus dziecku zrobilo sie smutno d) odebralem gre e)
zwrocilem kase f) przepraszalem ponownie za niedopatrzenie.





Re: Online Pass

2011-04-21 10:39:41 - Wojciech Bancer

On 2011-04-21, mrmisio wrote:

[...]

> Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak rower,
> samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja to prawo?

Nie odbierają. Odsprzedać możesz.
Rzecz w tym, że producenci dokładają do egzemplarza usługę (np. dostęp
do Cerberus Network), a ta już może być niezbywalna.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-21 20:51:01 - mrmisio

Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-04-21, mrmisio wrote:
>
> [...]
>
>> Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak rower,
>> samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja to prawo?
>
> Nie odbierają. Odsprzedać możesz.

Gre powiazana z kontem? Jak?




Re: Online Pass

2011-04-21 21:24:55 - Wojciech Bancer

On 2011-04-21, mrmisio wrote:

[...]

>> Nie odbierają. Odsprzedać możesz.
> Gre powiazana z kontem? Jak?

Dokładnie tak samo jak podpisany bilet miesięczny: jak znajdziesz na nią kupca.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-21 21:28:31 - mrmisio

Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-04-21, mrmisio wrote:
>
> [...]
>
>>> Nie odbierają. Odsprzedać możesz.
>> Gre powiazana z kontem? Jak?
>
> Dokładnie tak samo jak podpisany bilet miesięczny: jak znajdziesz na nią kupca.
>
No ale to nie calkiem o to chodzi.




Re: Online Pass

2011-04-21 21:46:18 - Wojciech Bancer

On 2011-04-21, mrmisio wrote:

[...]

>>>> Nie odbierają. Odsprzedać możesz.
>>> Gre powiazana z kontem? Jak?
>> Dokładnie tak samo jak podpisany bilet miesięczny: jak znajdziesz na nią kupca.
> No ale to nie calkiem o to chodzi.

Zależy komu. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-22 05:29:00 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrniqvrad.laj.proteus@pl-test.org...
> Rzecz w tym, że producenci dokładają do egzemplarza usługę (np. dostęp
> do Cerberus Network), a ta już może być niezbywalna.

Srutu tutu.

Sam wiesz, że to co napisałeś jest typowym bełkotem - pozwalającym w
majestacie prawa obchodzić normy społecznie przyjęte.




Re: Online Pass

2011-04-22 09:58:07 - Wojciech Bancer

On 2011-04-22, slawek wrote:

[...]

>> Rzecz w tym, że producenci dokładają do egzemplarza usługę (np. dostęp
>> do Cerberus Network), a ta już może być niezbywalna.
> Srutu tutu.
> Sam wiesz, że to co napisałeś jest typowym bełkotem - pozwalającym w
> majestacie prawa obchodzić normy społecznie przyjęte.

Sam napisałeś. W majestacie prawa. Więc dopóki prawo jest jakie
jest możesz łaskawie wykonać /dev/drzewo.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-21 10:47:59 - Mateusz Ludwin

Rzecze mrmisio:

> Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak rower,
> samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja to prawo?

Konta email też nie możesz odsprzedać. Ślij pozew.
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 10:50:02 - Michał Gancarski

On Thu, 21 Apr 2011 10:47:59 +0200, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze mrmisio:
>
>> Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak rower,
>> samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja to prawo?
>
> Konta email też nie możesz odsprzedać. Ślij pozew.

No czekaj, czekaj, mój dostawca hostingu nie postanawia, że nie wolno mi
zgodnie z jakimiś ToS podać dostępu do mojego konta mailowego osobom
trzecim. Co najwyżej mówi, że to na moją odpowiedzialność :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 11:07:06 - Mateusz Ludwin

Rzecze Michał Gancarski:

> No czekaj, czekaj, mój dostawca hostingu nie postanawia, że nie wolno mi
> zgodnie z jakimiś ToS podać dostępu do mojego konta mailowego osobom
> trzecim. Co najwyżej mówi, że to na moją odpowiedzialność :-)

Przecież możesz na swoją odpowiedzialność użyczyć komuś loginu i hasła do
gry.
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 11:09:55 - Michał Gancarski

On Thu, 21 Apr 2011 11:07:06 +0200, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze Michał Gancarski:
>
>> No czekaj, czekaj, mój dostawca hostingu nie postanawia, że nie wolno mi
>> zgodnie z jakimiś ToS podać dostępu do mojego konta mailowego osobom
>> trzecim. Co najwyżej mówi, że to na moją odpowiedzialność :-)
>
> Przecież możesz na swoją odpowiedzialność użyczyć komuś loginu i hasła do
> gry.

Przecież udajesz, że nie wiesz o czym piszę. :-) Nie mogę tego zrobić
zgodnie z regulaminem na Steamie, mogę to zrobić zgodnie z regulaminem u
mojego hostingowca.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 20:52:25 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> On Thu, 21 Apr 2011 11:07:06 +0200, Mateusz Ludwin wrote:
>
>> Rzecze Michał Gancarski:
>>
>>> No czekaj, czekaj, mój dostawca hostingu nie postanawia, że nie wolno mi
>>> zgodnie z jakimiś ToS podać dostępu do mojego konta mailowego osobom
>>> trzecim. Co najwyżej mówi, że to na moją odpowiedzialność :-)
>> Przecież możesz na swoją odpowiedzialność użyczyć komuś loginu i hasła do
>> gry.
>
> Przecież udajesz, że nie wiesz o czym piszę. :-) Nie mogę tego zrobić
> zgodnie z regulaminem na Steamie, mogę to zrobić zgodnie z regulaminem u
> mojego hostingowca.
>
>
Co wiecej mozesz kupic domene, hosting, zalozyc maile, zrobic serwis,
wypozycjonowac i... sprzedac to potem (robiac cesje domeny i serwera).
Do tego jeszcze mozesz sprzedac za wiecej niz kupiles ;)




Re: Online Pass

2011-04-21 10:50:50 - yamma

Mateusz Ludwin wrote:

> Konta email też nie możesz odsprzedać.

??? Mogę poprosić o stosowny przepis?
yamma




Re: Online Pass

2011-04-21 11:07:16 - Mateusz Ludwin

Rzecze yamma:

>> Konta email też nie możesz odsprzedać.
>
> ??? Mogę poprosić o stosowny przepis?

A jak sobie to wyobrażasz?
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 11:28:20 - yamma

Mateusz Ludwin wrote:
> Rzecze yamma:
>
>>> Konta email też nie możesz odsprzedać.
>>
>> ??? Mogę poprosić o stosowny przepis?
>
> A jak sobie to wyobrażasz?

Dokładnie tak samo jak handel domenami.
yamma




Re: Online Pass

2011-04-21 20:52:40 - mrmisio

Mateusz Ludwin pisze:
> Rzecze yamma:
>
>>> Konta email też nie możesz odsprzedać.
>> ??? Mogę poprosić o stosowny przepis?
>
> A jak sobie to wyobrażasz?

Normalnie. Biore i sprzedaje.




Re: Online Pass

2011-04-21 10:49:52 - Rais

mrmisio pisze:
> Mateusz Ludwin pisze:
>
>> Boon oczywiście kłamie usprawiedliwiając wprowadzenie ograniczeń
>> odsprzedaży
>> wysokimi kosztami. Gry obecnie przynoszą gigantyczne zyski. Po prostu
>> chce
>> jeszcze bardziej nakręcić sprzedaż, bo na tym polega kapitalizm. Ty
>> tego nie
>> rozumiesz, więc próbujesz się miotać i machać łapami. Ale kogo to
>> obchodzi?
>
> Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak rower,
> samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja to prawo?
>

Dlaczego odbierają?
Na allegro kwitnie handel używanymi kluczami. Ludzie kupują... Nawet
pozytywne komentarze wystawiają.

--
pzdr



Re: Online Pass

2011-04-21 12:08:02 - Kamil

On 21/04/2011 09:49, Rais wrote:
> mrmisio pisze:
>> Mateusz Ludwin pisze:
>>
>>> Boon oczywiście kłamie usprawiedliwiając wprowadzenie ograniczeń
>>> odsprzedaży
>>> wysokimi kosztami. Gry obecnie przynoszą gigantyczne zyski. Po prostu
>>> chce
>>> jeszcze bardziej nakręcić sprzedaż, bo na tym polega kapitalizm. Ty
>>> tego nie
>>> rozumiesz, więc próbujesz się miotać i machać łapami. Ale kogo to
>>> obchodzi?
>>
>> Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak
>> rower, samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja
>> to prawo?
>>
>
> Dlaczego odbierają?
> Na allegro kwitnie handel używanymi kluczami. Ludzie kupują... Nawet
> pozytywne komentarze wystawiają.

Nic prostszego od posiadania 158 kont na Steamie, po jednym dla każdej gry.





--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-21 12:29:04 - Rais

W dniu 2011-04-21 12:08, Kamil pisze:
> On 21/04/2011 09:49, Rais wrote:
>> mrmisio pisze:
>>> Mateusz Ludwin pisze:
>>>
>>>> Boon oczywiście kłamie usprawiedliwiając wprowadzenie ograniczeń
>>>> odsprzedaży
>>>> wysokimi kosztami. Gry obecnie przynoszą gigantyczne zyski. Po prostu
>>>> chce
>>>> jeszcze bardziej nakręcić sprzedaż, bo na tym polega kapitalizm. Ty
>>>> tego nie
>>>> rozumiesz, więc próbujesz się miotać i machać łapami. Ale kogo to
>>>> obchodzi?
>>>
>>> Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak
>>> rower, samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja
>>> to prawo?
>>>
>>
>> Dlaczego odbierają?
>> Na allegro kwitnie handel używanymi kluczami. Ludzie kupują... Nawet
>> pozytywne komentarze wystawiają.
>
> Nic prostszego od posiadania 158 kont na Steamie, po jednym dla każdej gry.
>

I tu się mylisz.
Ja piszę o sprzedaży użytych/nieważnych kluczy a nie o kontach z grami.
BTW czystymi kontami też handlują.

--
pzdr



Re: Online Pass

2011-04-21 12:35:18 - Kamil

On 21/04/2011 11:29, Rais wrote:
> W dniu 2011-04-21 12:08, Kamil pisze:
>> On 21/04/2011 09:49, Rais wrote:
>>> mrmisio pisze:
>>>> Mateusz Ludwin pisze:
>>>>
>>>>> Boon oczywiście kłamie usprawiedliwiając wprowadzenie ograniczeń
>>>>> odsprzedaży
>>>>> wysokimi kosztami. Gry obecnie przynoszą gigantyczne zyski. Po prostu
>>>>> chce
>>>>> jeszcze bardziej nakręcić sprzedaż, bo na tym polega kapitalizm. Ty
>>>>> tego nie
>>>>> rozumiesz, więc próbujesz się miotać i machać łapami. Ale kogo to
>>>>> obchodzi?
>>>>
>>>> Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak
>>>> rower, samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja
>>>> to prawo?
>>>>
>>>
>>> Dlaczego odbierają?
>>> Na allegro kwitnie handel używanymi kluczami. Ludzie kupują... Nawet
>>> pozytywne komentarze wystawiają.
>>
>> Nic prostszego od posiadania 158 kont na Steamie, po jednym dla każdej
>> gry.
>>
>
> I tu się mylisz.
> Ja piszę o sprzedaży użytych/nieważnych kluczy a nie o kontach z grami.
> BTW czystymi kontami też handlują.
>

Wiele gier przypisuje do klucza dane posiadacza, nie chciałbym kupić
choćby używanego Starcrafta II (mimo że technicznie nic nie stoi na
przeszkodzie odsprzedaży danych do konta) po to, zeby korzystać później
z czyjegoś nazwiska w multiplayerze.




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-21 12:48:36 - Rais

W dniu 2011-04-21 12:35, Kamil pisze:
> On 21/04/2011 11:29, Rais wrote:
>> W dniu 2011-04-21 12:08, Kamil pisze:
>>> On 21/04/2011 09:49, Rais wrote:
>>>> mrmisio pisze:
>>>>> Mateusz Ludwin pisze:
>>>>>
>>>>>> Boon oczywiście kłamie usprawiedliwiając wprowadzenie ograniczeń
>>>>>> odsprzedaży
>>>>>> wysokimi kosztami. Gry obecnie przynoszą gigantyczne zyski. Po prostu
>>>>>> chce
>>>>>> jeszcze bardziej nakręcić sprzedaż, bo na tym polega kapitalizm. Ty
>>>>>> tego nie
>>>>>> rozumiesz, więc próbujesz się miotać i machać łapami. Ale kogo to
>>>>>> obchodzi?
>>>>>
>>>>> Nooo ale co z tym, ze np. w PL mam prawo odsprzedac gre, tak jak
>>>>> rower, samochod, czy plyte z muzyka. A te zabezpieczenia mi odbieraja
>>>>> to prawo?
>>>>>
>>>>
>>>> Dlaczego odbierają?
>>>> Na allegro kwitnie handel używanymi kluczami. Ludzie kupują... Nawet
>>>> pozytywne komentarze wystawiają.
>>>
>>> Nic prostszego od posiadania 158 kont na Steamie, po jednym dla każdej
>>> gry.
>>>
>>
>> I tu się mylisz.
>> Ja piszę o sprzedaży użytych/nieważnych kluczy a nie o kontach z grami.
>> BTW czystymi kontami też handlują.
>>
>
> Wiele gier przypisuje do klucza dane posiadacza, nie chciałbym kupić
> choćby używanego Starcrafta II (mimo że technicznie nic nie stoi na
> przeszkodzie odsprzedaży danych do konta) po to, zeby korzystać później
> z czyjegoś nazwiska w multiplayerze.

Widzę, że nadal doszukujesz się w mojej wypowiedzi jakiegoś drugiego dna.

--
pzdr



Re: Online Pass

2011-04-21 13:13:44 - Kamil

On 21/04/2011 11:48, Rais wrote:

>>>
>>> I tu się mylisz.
>>> Ja piszę o sprzedaży użytych/nieważnych kluczy a nie o kontach z grami.
>>> BTW czystymi kontami też handlują.
>>>
>>
>> Wiele gier przypisuje do klucza dane posiadacza, nie chciałbym kupić
>> choćby używanego Starcrafta II (mimo że technicznie nic nie stoi na
>> przeszkodzie odsprzedaży danych do konta) po to, zeby korzystać później
>> z czyjegoś nazwiska w multiplayerze.
>
> Widzę, że nadal doszukujesz się w mojej wypowiedzi jakiegoś drugiego dna.
>

Raczej ty próbujesz udowodnić., że problem nie istnieje bo na allegro
ludzie wystawiają komentarze.




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-21 14:02:39 - Rais

W dniu 2011-04-21 13:13, Kamil pisze:
> On 21/04/2011 11:48, Rais wrote:
>
>>>>
>>>> I tu się mylisz.
>>>> Ja piszę o sprzedaży użytych/nieważnych kluczy a nie o kontach z grami.
>>>> BTW czystymi kontami też handlują.
>>>>
>>>
>>> Wiele gier przypisuje do klucza dane posiadacza, nie chciałbym kupić
>>> choćby używanego Starcrafta II (mimo że technicznie nic nie stoi na
>>> przeszkodzie odsprzedaży danych do konta) po to, zeby korzystać później
>>> z czyjegoś nazwiska w multiplayerze.
>>
>> Widzę, że nadal doszukujesz się w mojej wypowiedzi jakiegoś drugiego dna.
>>
>
> Raczej ty próbujesz udowodnić., że problem nie istnieje bo na allegro
> ludzie wystawiają komentarze.
>

Ojej...

--



Re: Online Pass

2011-04-20 16:47:18 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 16:07:14 +0200, Doomin wrote:

[...]

>>> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,
>>> jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac :
>>> biletow do kina tez nie odsprzedajesz.
>>
>> Bo już po seansie.
>
> Ale tu tez jest po seansie.

Nie. Seans trwa.

> A my mówimy o sytuacji, kiedy kupujesz dwa bilety,
>> ale żona chora i nie przyjdzie. Dajesz więc drugi koledze, ale przy
>> wejściu każą mu dopłacić.
>
> Nie.

Tak.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 16:55:48 - Doomin

W dniu 2011-04-20 16:47, Michał Gancarski pisze:
> On Wed, 20 Apr 2011 16:07:14 +0200, Doomin wrote:
>
> [...]
>
>>>> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,
>>>> jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac :
>>>> biletow do kina tez nie odsprzedajesz.
>>>
>>> Bo już po seansie.
>>
>> Ale tu tez jest po seansie.
>
> Nie. Seans trwa.

Gdyz?
Wlasnie seans multi na ich serwerach jak najbardziej nie.

>> A my mówimy o sytuacji, kiedy kupujesz dwa bilety,
>>> ale żona chora i nie przyjdzie. Dajesz więc drugi koledze, ale przy
>>> wejściu każą mu dopłacić.
>>
>> Nie.
>
> Tak.

Jasne ze nie. Do kina musisz pojechac w okreslonym terminie,
nie wybierasz dlugosci trwania seansu tak dlugo jak chcesz.





Re: Online Pass

2011-04-20 17:43:06 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 16:55:48 +0200, Doomin wrote:

> W dniu 2011-04-20 16:47, Michał Gancarski pisze:
>> On Wed, 20 Apr 2011 16:07:14 +0200, Doomin wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>>> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,
>>>>> jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac :
>>>>> biletow do kina tez nie odsprzedajesz.
>>>>
>>>> Bo już po seansie.
>>>
>>> Ale tu tez jest po seansie.
>>
>> Nie. Seans trwa.
>
> Gdyz?
> Wlasnie seans multi na ich serwerach jak najbardziej nie.

Nie rozumiem - przestajesz grać bo się nudno zrobiło, więc wyłączają
serwery?


>>> A my mówimy o sytuacji, kiedy kupujesz dwa bilety,
>>>> ale żona chora i nie przyjdzie. Dajesz więc drugi koledze, ale przy
>>>> wejściu każą mu dopłacić.
>>>
>>> Nie.
>>
>> Tak.
>
> Jasne ze nie. Do kina musisz pojechac w okreslonym terminie,
> nie wybierasz dlugosci trwania seansu tak dlugo jak chcesz.

No właśnie, więc seans trwa.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 18:12:18 - Doomin

W dniu 2011-04-20 17:43, Michał Gancarski pisze:
> On Wed, 20 Apr 2011 16:55:48 +0200, Doomin wrote:
>
>> W dniu 2011-04-20 16:47, Michał Gancarski pisze:
>>> On Wed, 20 Apr 2011 16:07:14 +0200, Doomin wrote:
>>>
>>> [...]
>>>
>>>>>> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,
>>>>>> jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac :
>>>>>> biletow do kina tez nie odsprzedajesz.
>>>>>
>>>>> Bo już po seansie.
>>>>
>>>> Ale tu tez jest po seansie.
>>>
>>> Nie. Seans trwa.
>>
>> Gdyz?
>> Wlasnie seans multi na ich serwerach jak najbardziej nie.
>
> Nie rozumiem - przestajesz grać bo się nudno zrobiło, więc wyłączają
> serwery?

Seans w rozumieniu okres od zakupu do sprzedazy gry, to chyba
oczywiste. Sprzedajesz gre - twoj seans sie konczy, wychodzisz, nie
mozesz wrocic poki nie kupisz nowego biletu na nowy seans.
Nie chodzi mi o pojedyncza sesje przy grze przeciez xd

>>>> A my mówimy o sytuacji, kiedy kupujesz dwa bilety,
>>>>> ale żona chora i nie przyjdzie. Dajesz więc drugi koledze, ale przy
>>>>> wejściu każą mu dopłacić.
>>>>
>>>> Nie.
>>>
>>> Tak.
>>
>> Jasne ze nie. Do kina musisz pojechac w okreslonym terminie,
>> nie wybierasz dlugosci trwania seansu tak dlugo jak chcesz.
>
> No właśnie, więc seans trwa.

Nie. Wniosek taki, ze choroba zony nie ma nic do rzeczy, chyba
ze graczowi utnie rece lub spali sie komputer, i tak , wtedy faktycznie
na to nie patrza chyba po zakupie gry, a byloby milo gdyby jednak
zwrocili uwage.




Re: Online Pass

2011-04-20 18:52:08 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 18:12:18 +0200, Doomin wrote:

[...]

>> Nie rozumiem - przestajesz grać bo się nudno zrobiło, więc wyłączają
>> serwery?
>
> Seans w rozumieniu okres od zakupu do sprzedazy gry, to chyba
> oczywiste. Sprzedajesz gre - twoj seans sie konczy, wychodzisz, nie
> mozesz wrocic poki nie kupisz nowego biletu na nowy seans.
> Nie chodzi mi o pojedyncza sesje przy grze przeciez xd

To pokażesz mi jak się odsprzedaje takie rzeczy jak online pass albo DLC
przypisane do konta? Z usług cyfrowych jedynie Green Man Gaming pozwala
oddać grę za ułamek ceny.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 19:14:30 - Doomin

W dniu 2011-04-20 18:52, Michał Gancarski pisze:
> On Wed, 20 Apr 2011 18:12:18 +0200, Doomin wrote:
>
> [...]
>
>>> Nie rozumiem - przestajesz grać bo się nudno zrobiło, więc wyłączają
>>> serwery?
>>
>> Seans w rozumieniu okres od zakupu do sprzedazy gry, to chyba
>> oczywiste. Sprzedajesz gre - twoj seans sie konczy, wychodzisz, nie
>> mozesz wrocic poki nie kupisz nowego biletu na nowy seans.
>> Nie chodzi mi o pojedyncza sesje przy grze przeciez xd
>
> To pokażesz mi jak się odsprzedaje takie rzeczy jak online pass

OMG. Ja caly czas pisze o tym online pass i tylko o tym.
To rozumiem jako seans. EOT.

albo DLC
> przypisane do konta?

Nigdzie nie pisalem o odsprzedazy dlc.




Re: Online Pass

2011-04-20 20:32:08 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 19:14:30 +0200, Doomin wrote:

[...]

>>>> Nie rozumiem - przestajesz grać bo się nudno zrobiło, więc wyłączają
>>>> serwery?
>>>
>>> Seans w rozumieniu okres od zakupu do sprzedazy gry, to chyba
>>> oczywiste. Sprzedajesz gre - twoj seans sie konczy, wychodzisz, nie
>>> mozesz wrocic poki nie kupisz nowego biletu na nowy seans.
>>> Nie chodzi mi o pojedyncza sesje przy grze przeciez xd
>>
>> To pokażesz mi jak się odsprzedaje takie rzeczy jak online pass
>
> OMG. Ja caly czas pisze o tym online pass i tylko o tym.
> To rozumiem jako seans. EOT.
>
> albo DLC
>> przypisane do konta?
>
> Nigdzie nie pisalem o odsprzedazy dlc.

O czepianiu się odsprzedaży singla pisałeś.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 15:58:16 - Jader

W dniu 04/20/2011 03:53 PM, Doomin pisze:
>
> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,

Ja za to mam ich normalnie w dupie. Niech sobie koszty tną albo
plajtują, przymusu zyskowności na wielkie inwestycje nie ma.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-28 16:22:51 - Cezar Matkowski


Użytkownik Doomin napisał w wiadomości
news:iomov9$q9b$1@mx1.internetia.pl...
> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,

Nie widzę w tym żadnej uczciwości. Jeżeli gra po zakupie posiada
standardowo nieograniczoną możliwość gry dla jednego gracza i gry
sieciowej (a więc stanowi jeden produkt), to odsprzedaż takiego
produktu powinna wiązać się z przeniesieniem na nowego użytkownika
wszystkich elementów produktu. Użytkownik kupujący później ponosi
niewymierne koszty polegające na tym, że kupuje grę później, bez
gwarancji, z niepewnego źródła etc.

Jasne, jeżeli do gry sieciowej potrzebne jest np.: osobno płatne
konto, to inna sprawa. To nie jest casus niektórych gier MMORPG, w
których gra (produkt) i możliwość gry na sieci (usługa) stanowią dwa
osobne przedmioty sprzedaży.

> jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac:
> biletow do kina tez nie odsprzedajesz.

Moim zdaniem sytuacja powoli dąży do wprowadzenia okresowych opłat za
wszystkie opcje gry sieciowej. Tfu, odpukać.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-05-02 23:14:27 - Doomin

W dniu 2011-04-28 16:22, Cezar Matkowski pisze:
>
> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości
> news:iomov9$q9b$1@mx1.internetia.pl...
>> Uznacie za wariata, ale wg. mnie to nawet w miare uczciwe,
>
> Nie widzę w tym żadnej uczciwości. Jeżeli gra po zakupie posiada
> standardowo nieograniczoną możliwość gry dla jednego gracza i gry
> sieciowej (a więc stanowi jeden produkt), to odsprzedaż takiego produktu
> powinna wiązać się z przeniesieniem na nowego użytkownika wszystkich
> elementów produktu. Użytkownik kupujący później ponosi niewymierne
> koszty polegające na tym, że kupuje grę później, bez gwarancji, z
> niepewnego źródła etc.

Coz, uznanie ze jednak multi i single nie do konca sa tym
jednym produktem jest moze i nieintuicyjne, ale jednak jesli jasno
wyrazone to w moich granicach uczciwosci sie miesci.

Choc oczywiscie mi sie nie podoba - ale oszustwem tego nie nazwe.

> Jasne, jeżeli do gry sieciowej potrzebne jest np.: osobno płatne konto,
> to inna sprawa. To nie jest casus niektórych gier MMORPG, w których gra
> (produkt) i możliwość gry na sieci (usługa) stanowią dwa osobne
> przedmioty sprzedaży.
>

No nie, wiadomo ze nie o MMO chodzi.

>> jesli ma to ograniczac tylko gre online - jakby to ujac:
>> biletow do kina tez nie odsprzedajesz.
>
> Moim zdaniem sytuacja powoli dąży do wprowadzenia okresowych opłat za
> wszystkie opcje gry sieciowej. Tfu, odpukać.

Ba, takze przeniesieniem jak najwiekszej ilosci elementow wlasnie
do sieci.




Re: Online Pass

2011-04-20 16:02:17 - yamma

mrmisio wrote:
> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc

To niech się skupią na grywalności a nie graficznych pierdołach, przy
których karty wyją jak Piekarski na mękach a nic nie wnoszą do gier.
yamma




Re: Online Pass

2011-04-20 16:24:50 - Goomich

yamma naskrobał/a w news:iomp2f$jhe$1@inews.gazeta.pl:

> To niech się skupią na grywalności a nie graficznych pierdołach, przy
> których karty wyją jak Piekarski na mękach a nic nie wnoszą do gier.

Jak to nie? Przecież skrzynie się tak realistycznie rozpadają w Futurre
Warriorze.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-20 16:29:13 - Kamil

On 20/04/2011 15:02, yamma wrote:
> mrmisio wrote:
>> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc
>
> To niech się skupią na grywalności a nie graficznych pierdołach, przy
> których karty wyją jak Piekarski na mękach a nic nie wnoszą do gier.


W latach 80 krzyczano o tym, że przegrywanie na kasety u kolegi zabija
przemysł muzyczny.

Tymczasem przemysł muzyczny zarabia z roku na rok coraz więcej, ale
skupia się na wodotryskowych teledyskach i promocjach za miliony dolców
róznych gwiazdek, które wypadły sroce spod ogona.



Brzmi znajomo?




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-20 21:14:10 - Padre


> W latach 80 krzyczano o tym, że przegrywanie na kasety u kolegi zabija
> przemysł muzyczny.
>
> Tymczasem przemysł muzyczny zarabia z roku na rok coraz więcej,

Bo kasety wyszły z mody, jakby ludzie poprzegrywali jeszcze parę lat to
by przemysł muzyczny upadł jak nic :)



Re: Online Pass

2011-04-28 16:43:32 - Cezar Matkowski


Użytkownik yamma napisał w wiadomości
news:iomp2f$jhe$1@inews.gazeta.pl...
>> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc
> To niech się skupią na grywalności a nie graficznych pierdołach,
> przy których karty wyją jak Piekarski na mękach a nic nie wnoszą do
> gier.

Ale po co, skoro takie gry sprzedają się jak świeże bułeczki?

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-20 17:02:38 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iomn44$dci$1@inews.gazeta.pl...
> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
> nasze inwestycje.

1. Producenci nie sprzedają gier end-userom, ci bowiem nabywają licencje
(nie gry!) od pośredników (dystrybutorów).

2. Ja chcę aby każdy przekazywał mi 10% swoich zarobków brutto. KAŻDY. I co?
I nic! Czy mam prawo uważać, że wszyscy są przeciw mnie? Buuuuu....

3. Jeżeli produkcja taka droga, to może po prostu firma źle zarządzana?
Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie. Dobry księgowy podobnie.
Czyli przeciętna gra tworzona przez zespół 20 osobowy to jakieś 400 tysięcy
USD plus koszt sprzętu, oprogramowania. Wychodzi niecały milion dolarów.
Skąd te wiele milionów? Ze złego gospodarowania? Pensji zarządu?

4. Nie pozbawia profitów: nabywca na rynku wtórnym to nie nabywca na rynku
pierwotnym. Jasio kupił grę za 100$ a potem odsprzedał ją za 50$
Małgosi.Małgosia nie kupiła gry gdy kosztowała 100$, bo zwyczajnie tyle nie
miała. Jeżeli nikt nie zaoferuje gry dla Małgosi za 50$, to Małgosia nigdy
tej gry nie kupi. Bo i jak? Za co? Jak widać, strata potencjalnych zysków
wynika nie z istnienia rynku wtórnego, ale z za wysokiej ceny ustalonej
przez sprzedawców na rynku pierwotnym.

5. Nie lubię słowa musimy. Znaczy kto i co? Ja nie muszę - i dlatego
jeżeli ktoś będzie bezczelnie chciał ograniczać moje prawa jako konsumenta -
to zwyczajnie nie kupię. Wyciągnę z szafy deskorolkę. Nie muszę grać w gry
komputerowe.

6. Najlepszą ochroną jest robienie dobrych gier, zapewniających dobrą
rozrywkę przez bardzo długo. Takich gier się nie odsprzedaje, bo zwyczajnie
w takie gry się gra - przynajmniej od czasu do czasu. Natomiast rozmaite
casuale, gry byle jakie, nie mające tego czegoś co każe zagrać raz
jeszcze... a tak, takie po prostu wyrzucam. A inni może odsprzedają. Ale
niech nikt nie mamroli, że takie badziewie to produkcja wielomiliardowa -
jeżeli już - to przekręt na wiele miliardów - tyle kasy i zero grywalności.

slawek





Re: Online Pass

2011-04-20 17:12:36 - Goomich

slawek naskrobał/a w
news:4daef58b$0$2457$65785112@news.neostrada.pl:

> 4. Nie pozbawia profitów: nabywca na rynku wtórnym to nie nabywca na
> rynku pierwotnym. Jasio kupił grę za 100$ a potem odsprzedał ją za
> 50$ Małgosi.Małgosia nie kupiła gry gdy kosztowała 100$, bo
> zwyczajnie tyle nie miała. Jeżeli nikt nie zaoferuje gry dla Małgosi
> za 50$, to Małgosia nigdy tej gry nie kupi. Bo i jak? Za co? Jak
> widać, strata potencjalnych zysków wynika nie z istnienia rynku
> wtórnego, ale z za wysokiej ceny ustalonej przez sprzedawców na
> rynku pierwotnym.

Dlatego właśnie są wyprzedaże.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-20 17:18:33 - Doomin

W dniu 2011-04-20 17:02, slawek pisze:
>
> Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:iomn44$dci$1@inews.gazeta.pl...

> 3. Jeżeli produkcja taka droga, to może po prostu firma źle zarządzana?
> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie.

Chyba jednak wiecej... Chyba ze w Polsce, to moze.

> Dobry księgowy
> podobnie. Czyli przeciętna gra tworzona przez zespół 20 osobowy to
> jakieś 400 tysięcy USD plus koszt sprzętu, oprogramowania. Wychodzi
> niecały milion dolarów. Skąd te wiele milionów? Ze złego
> gospodarowania? Pensji zarządu?

Ja np. nie rozumiem, po co na polski rynek CDPR wydaje 6mln zl
na marketing. Oczywiscie nie znam sie, ale wydaje mi sie to budzetem
na dzialania mocno nieudolnych specow i strzelaniem do wrobla z armaty...






Re: Online Pass

2011-04-20 22:27:10 - slawek


Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iomtvl$mbu$1@mx1.internetia.pl...
>> 3. Jeżeli produkcja taka droga, to może po prostu firma źle zarządzana?
>> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie.
>
> Chyba jednak wiecej... Chyba ze w Polsce, to moze.

Jak to będzie Hindus albo Polak (nota bene, IBM ma oddział w Gdańsku
zajmujący się wyłącznie oprogramowaniem), to taniej.






Re: Online Pass

2011-04-20 22:30:28 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 22:27:10 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iomtvl$mbu$1@mx1.internetia.pl...
>>> 3. Jeżeli produkcja taka droga, to może po prostu firma źle zarządzana?
>>> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie.
>>
>> Chyba jednak wiecej... Chyba ze w Polsce, to moze.
>
> Jak to będzie Hindus albo Polak (nota bene, IBM ma oddział w Gdańsku
> zajmujący się wyłącznie oprogramowaniem), to taniej.

Programistę to zatrudniałeś ostatnio w 1991, nie? Tzn. pytam czysto
rozrywkowo, bo przecież na poważnie tak nie można dyskutować. Sprawdź
jeszcze ile studiów developerskich, które tworzą znane tytuły, znajduje się
w Indiach i ewentualnie spróbuj odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak mało.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 23:51:37 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1qn534r96oxhu.6w1n8ybt1q1s$.dlg@40tude.net...
> Programistę to zatrudniałeś ostatnio w 1991, nie? Tzn. pytam czysto
> rozrywkowo, bo przecież na poważnie tak nie można dyskutować. Sprawdź
> jeszcze ile studiów developerskich, które tworzą znane tytuły, znajduje
> się
> w Indiach i ewentualnie spróbuj odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak mało.

Poczekaj, jak Chiny ruszą z produkcją gier - to będzie to samo co z
przemysłem odzieżowym - LOL

Produkcja gier jest droga - bo ze sprzedaży gier są niezłe pieniądze - więc
produkcja może być droga.

Gdyby nie dało się na tym zarobić... no cóż, byłoby nieciekawie, ale po
prostu samo życie (ściślej banki) wymusiłoby obniżenie kosztów produkcji.

Ale jak na razie stać nawet na płacenie programistom więcej niż górnikom,
jednak mniej niż gwiazdeczkom z Bollywood.





Re: Online Pass

2011-04-21 00:02:22 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 23:51:37 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:1qn534r96oxhu.6w1n8ybt1q1s$.dlg@40tude.net...
>> Programistę to zatrudniałeś ostatnio w 1991, nie? Tzn. pytam czysto
>> rozrywkowo, bo przecież na poważnie tak nie można dyskutować. Sprawdź
>> jeszcze ile studiów developerskich, które tworzą znane tytuły, znajduje
>> się
>> w Indiach i ewentualnie spróbuj odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak mało.
>
> Poczekaj, jak Chiny ruszą z produkcją gier - to będzie to samo co z
> przemysłem odzieżowym - LOL

Tzn. co się stanie? Dobre buty Nike do kosza to nadal około 300 PLN.
Minimum.


> Produkcja gier jest droga - bo ze sprzedaży gier są niezłe pieniądze - więc
> produkcja może być droga.

Więc skoro pieniądze ze sprzedaży gier będą coraz większe (a będą), to
produkcja będzie coraz droższa, bo będzie mogła być coraz droższa.

Czy mógłbyś przestać argumentować przeciwko sobie? Bo to żadna zabawa.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 00:14:21 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:5fiwqcu9shop$.29mk69u35u7t$.dlg@40tude.net...
> Więc skoro pieniądze ze sprzedaży gier będą coraz większe (a będą), to
> produkcja będzie coraz droższa, bo będzie mogła być coraz droższa.

Masz rację.

I nic w tym nie zmieni fakt istnienia rynku wtórnego, bo nie ma on na
przedstawiony przez ciebie mechanizm wpływu.

Widzisz, jak ci popsułem zabawę, czy chcesz szerszego komentarza?






Re: Online Pass

2011-04-21 00:18:55 - Michał Gancarski

On Thu, 21 Apr 2011 00:14:21 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:5fiwqcu9shop$.29mk69u35u7t$.dlg@40tude.net...
>> Więc skoro pieniądze ze sprzedaży gier będą coraz większe (a będą), to
>> produkcja będzie coraz droższa, bo będzie mogła być coraz droższa.
>
> Masz rację.
>
> I nic w tym nie zmieni fakt istnienia rynku wtórnego, bo nie ma on na
> przedstawiony przez ciebie mechanizm wpływu.
>
> Widzisz, jak ci popsułem zabawę, czy chcesz szerszego komentarza?

Mmmm, nie.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 02:34:40 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> Poczekaj, jak Chiny ruszą z produkcją gier - to będzie to samo co z
> przemysłem odzieżowym - LOL

Nie, ponieważ oni nie będą potrafili zaprojektować contentu dla świata
zachodniego. Tak samo jak Japończycy.

> Ale jak na razie stać nawet na płacenie programistom więcej niż górnikom,
> jednak mniej niż gwiazdeczkom z Bollywood.

Nie masz zielonego pojęcia ile zarabiają programiści.

20k USD to zarabia w Krakowie gość zaraz po studiach. I mówię o zwykłym
programiście Java, nie ekspercie od gier.
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-22 05:22:43 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ioo540.5qg.1@teren.hamstera.pl...
> Nie, ponieważ oni nie będą potrafili zaprojektować contentu dla świata
> zachodniego. Tak samo jak Japończycy.

Po prostu albo będziesz łykał ich content - albo nie pograsz. Podobnie jak
obecnie nikt nie robi gier specjalnie dla Somalijczyków.

Pomyśl - potencjalnie MILIARD sprzedanych kopii - tylko na rynku
wewnętrznym. Jak się wezmą po ichniemu za piractwo (tj. kara śmierci itd.
itp.)

Ile może pan Jasio z Polski? Sprzeda 100 tysięcy?

> Nie masz zielonego pojęcia ile zarabiają programiści.

Za dużo. Tzn. liczba komputerów wzrosła 1000x w czasie gdy ceny
oprogramowania spadły mniej niż 10x.

Gdyby takie proporcje były w kinematografii, to za bilet do kina płaciłbyś
150 zł a film trwałby 20 minut. I do tego w 90% byłyby w nim fragmenty z
innych produkcji.

> 20k USD to zarabia w Krakowie gość zaraz po studiach. I mówię o zwykłym
> programiście Java, nie ekspercie od gier.

No cóż, to ty twierdzisz że 5 lat studiów produkuje z debili imbecyli - bo
mi się wydawało, że jak ktoś ukończył tak prestiżowe studia jak
informatyka na AGH - to chyba umie coś więcej niż tylko programować w Javie?
No i zaraz padnę ze śmiechu: po informatyce jest, załóżmy, 50 absolwentów
rocznie. W krakówku jest i AGH, i UJ, i jeszcze polibuda (czy jak to się
nazywa teraz), a jakby poszukać to coś się jeszcze znajdzie. Czyli co
najmniej 100 dziennych i drugie tyle niestacjonarnych. Rok w rok. Kurczę
bladawca - jaką potęgą jest 3RP, że rynek pracy jest nienasycony na
informatyków - że aby zachęcić takiego do pracy trzeba mu oferować posadę za
co najmniej 60 zł tysięcy rocznie na rękę (czyli 5 tysięcy złotych
miesięcznie). Na początek. Na stażu. I to nie dlatego, że jego wujek to pan
prezes.

No, normalnie nie do pomyślenia, prawda? Zwłaszcza przy stopie bezrobocia
bliskiej 20%, kiepskich umiejętnościach (jakaś Java, może PHP), niebyciu w
światowej czołówce.

LOL




Re: Online Pass

2011-04-22 09:55:30 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> No cóż, to ty twierdzisz że 5 lat studiów produkuje z debili imbecyli - bo
> mi się wydawało, że jak ktoś ukończył tak prestiżowe studia jak
> informatyka na AGH - to chyba umie coś więcej niż tylko programować w Javie?
> No i zaraz padnę ze śmiechu: po informatyce jest, załóżmy, 50 absolwentów
> rocznie. W krakówku jest i AGH, i UJ, i jeszcze polibuda (czy jak to się
> nazywa teraz), a jakby poszukać to coś się jeszcze znajdzie. Czyli co
> najmniej 100 dziennych i drugie tyle niestacjonarnych. Rok w rok. Kurczę
> bladawca - jaką potęgą jest 3RP, że rynek pracy jest nienasycony na
> informatyków - że aby zachęcić takiego do pracy trzeba mu oferować posadę za
> co najmniej 60 zł tysięcy rocznie na rękę (czyli 5 tysięcy złotych
> miesięcznie). Na początek. Na stażu. I to nie dlatego, że jego wujek to pan
> prezes.
>
> No, normalnie nie do pomyślenia, prawda? Zwłaszcza przy stopie bezrobocia
> bliskiej 20%, kiepskich umiejętnościach (jakaś Java, może PHP), niebyciu w
> światowej czołówce.

Skończ pierdolić.
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-22 09:56:02 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 05:22:43 +0200, slawek wrote:

[...]

> Pomyśl - potencjalnie MILIARD sprzedanych kopii

:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

[...]

> No, normalnie nie do pomyślenia, prawda? Zwłaszcza przy stopie bezrobocia
> bliskiej 20%, kiepskich umiejętnościach (jakaś Java, może PHP), niebyciu w
> światowej czołówce.

To ilu programistów ostatnio zatrudniłeś? Ale takich, którzy mają
doświadczenie np. z tworzeniem dużych tytułów na PS3.

:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 09:59:34 - Mateusz Ludwin

Rzecze Michał Gancarski:

>> No, normalnie nie do pomyślenia, prawda? Zwłaszcza przy stopie bezrobocia
>> bliskiej 20%, kiepskich umiejętnościach (jakaś Java, może PHP), niebyciu w
>> światowej czołówce.
>
> To ilu programistów ostatnio zatrudniłeś? Ale takich, którzy mają
> doświadczenie np. z tworzeniem dużych tytułów na PS3.

On po prostu odczuwa typową dla czyścicieli szamb zawiść, że ktoś może
zarabiać o rząd wielkości więcej od niego i jednocześnie nie brudzić sobie
rąk gównem.

To samo było przecież ze Steamem, sławek nie posiada karty płatniczej i po
prostu nie ma możliwości zakupów na steamie - stąd zawistne obrzucanie
błotem każdego, kto tak kupuje.

Ot - sławek.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-22 10:05:46 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 09:59:34 +0200, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze Michał Gancarski:
>
>>> No, normalnie nie do pomyślenia, prawda? Zwłaszcza przy stopie bezrobocia
>>> bliskiej 20%, kiepskich umiejętnościach (jakaś Java, może PHP), niebyciu w
>>> światowej czołówce.
>>
>> To ilu programistów ostatnio zatrudniłeś? Ale takich, którzy mają
>> doświadczenie np. z tworzeniem dużych tytułów na PS3.
>
> On po prostu odczuwa typową dla czyścicieli szamb zawiść, że ktoś może
> zarabiać o rząd wielkości więcej od niego i jednocześnie nie brudzić sobie
> rąk gównem.
>
> To samo było przecież ze Steamem, sławek nie posiada karty płatniczej i po
> prostu nie ma możliwości zakupów na steamie - stąd zawistne obrzucanie
> błotem każdego, kto tak kupuje.
>
> Ot - sławek.

Co przypomina mi pewnego gościa, który najwyraźniej szanując jedynie pracę
rąk, powiedział mojej matce, prowadzącej kancelarię podatkową, że on w
sumie nie wie za co płaci, bo za nich w tej kancelarii to wszystko robią
komputery, a oni sobie siedzą przy kawie :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 12:15:28 - diuka

Am Fri, 22 Apr 2011 10:05:46 +0200 schrieb Michał Gancarski:

>>>> No, normalnie nie do pomyślenia, prawda? Zwłaszcza przy stopie bezrobocia
>>>> bliskiej 20%, kiepskich umiejętnościach (jakaś Java, może PHP), niebyciu w
>>>> światowej czołówce.
>>>
>>> To ilu programistów ostatnio zatrudniłeś? Ale takich, którzy mają
>>> doświadczenie np. z tworzeniem dużych tytułów na PS3.
>>
>> On po prostu odczuwa typową dla czyścicieli szamb zawiść, że ktoś może
>> zarabiać o rząd wielkości więcej od niego i jednocześnie nie brudzić sobie
>> rąk gównem.
>>
>> To samo było przecież ze Steamem, sławek nie posiada karty płatniczej i po
>> prostu nie ma możliwości zakupów na steamie - stąd zawistne obrzucanie
>> błotem każdego, kto tak kupuje.
>>
>> Ot - sławek.
>
> Co przypomina mi pewnego gościa, który najwyraźniej szanując jedynie pracę
> rąk, powiedział mojej matce, prowadzącej kancelarię podatkową, że on w
> sumie nie wie za co płaci, bo za nich w tej kancelarii to wszystko robią
> komputery, a oni sobie siedzą przy kawie :-)

Co z kolei mi przypomina niektórych moich młodych znajomych, sądzących
że praca w domu to żadna praca i za co w ogóle biorę kasę. No, ale się
jeszcze uczą, więc im wybaczam.

Słuchjcie, wątek na 157 postów i aż mi się nie chce czytać, może jakoś
zużyjcie/wykończcie/przestańcie karmić tego durnia? Przecież pierniczy
głupoty od zawsze.

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-04-22 13:02:23 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 12:15:28 +0200, diuka wrote:

[...]

>> Co przypomina mi pewnego gościa, który najwyraźniej szanując jedynie pracę
>> rąk, powiedział mojej matce, prowadzącej kancelarię podatkową, że on w
>> sumie nie wie za co płaci, bo za nich w tej kancelarii to wszystko robią
>> komputery, a oni sobie siedzą przy kawie :-)
>
> Co z kolei mi przypomina niektórych moich młodych znajomych, sądzących
> że praca w domu to żadna praca i za co w ogóle biorę kasę. No, ale się
> jeszcze uczą, więc im wybaczam.

Ja bym nie wybaczył! Na szczęście moi rozumieją, że to, że pracuję w domu
oznacza co najwyżej, że nie muszę wydawać chorej ilości czasopieniędzy na
dojazdy do i z.


> Słuchjcie, wątek na 157 postów i aż mi się nie chce czytać, może jakoś
> zużyjcie/wykończcie/przestańcie karmić tego durnia? Przecież pierniczy
> głupoty od zawsze.

Ale tak to już jest z nami - chłopcami. Ja zazwyczaj ignoruję, a Ty ogólnie
nie masz chyba wyjścia tylko ignorować zawsze i całkowicie, spoglądając na
inne wątki :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 13:21:34 - diuka

Am Fri, 22 Apr 2011 13:02:23 +0200 schrieb Michał Gancarski:

>> Co z kolei mi przypomina niektórych moich młodych znajomych, sądzących
>> że praca w domu to żadna praca i za co w ogóle biorę kasę. No, ale się
>> jeszcze uczą, więc im wybaczam.
>
> Ja bym nie wybaczył! Na szczęście moi rozumieją, że to, że pracuję w domu
> oznacza co najwyżej, że nie muszę wydawać chorej ilości czasopieniędzy na
> dojazdy do i z.

Moi niestety nie są tak rozumni. :/ Myślą, że zawsze mogą wpaść na
kawkę, nigdy nie przeszkadzają itd. Myśleli. :> Do czasu aż przestałam
otwierać -- nie byłaś w domu? -- no cóż, byłam, ale zajęta. (-- A ja tu
się mogę wykrwawiać na ulicy...) Nic mnie już nie wzrusza, niestety.

>> Słuchjcie, wątek na 157 postów i aż mi się nie chce czytać, może jakoś
>> zużyjcie/wykończcie/przestańcie karmić tego durnia? Przecież pierniczy
>> głupoty od zawsze.
>
> Ale tak to już jest z nami - chłopcami.

Hola, uważasz, że określenie 'dziewczynko' jest w jakiś spsób
pejoratywne? W KAPITALIŹMIE?!

> Ja zazwyczaj ignoruję, a Ty ogólnie
> nie masz chyba wyjścia tylko ignorować zawsze i całkowicie, spoglądając na
> inne wątki :-)

No ale Was czytam i przy okazji cytowania, wyciągacie mi kolesia z toni
czarnej. :)

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-04-22 13:26:45 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 13:21:34 +0200, diuka wrote:

> Am Fri, 22 Apr 2011 13:02:23 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>
>>> Co z kolei mi przypomina niektórych moich młodych znajomych, sądzących
>>> że praca w domu to żadna praca i za co w ogóle biorę kasę. No, ale się
>>> jeszcze uczą, więc im wybaczam.
>>
>> Ja bym nie wybaczył! Na szczęście moi rozumieją, że to, że pracuję w domu
>> oznacza co najwyżej, że nie muszę wydawać chorej ilości czasopieniędzy na
>> dojazdy do i z.
>
> Moi niestety nie są tak rozumni. :/ Myślą, że zawsze mogą wpaść na
> kawkę, nigdy nie przeszkadzają itd. Myśleli. :> Do czasu aż przestałam
> otwierać -- nie byłaś w domu? -- no cóż, byłam, ale zajęta. (-- A ja tu
> się mogę wykrwawiać na ulicy...) Nic mnie już nie wzrusza, niestety.

Zbyt miła byłaś, o własny czas się walczy! Poza tym do mnie wszyscy mają
daleko, nie ta część miasta.


>>> Słuchjcie, wątek na 157 postów i aż mi się nie chce czytać, może jakoś
>>> zużyjcie/wykończcie/przestańcie karmić tego durnia? Przecież pierniczy
>>> głupoty od zawsze.
>>
>> Ale tak to już jest z nami - chłopcami.
>
> Hola, uważasz, że określenie 'dziewczynko' jest w jakiś spsób
> pejoratywne? W KAPITALIŹMIE?!

A, więc sławek chciał być miły?


>> Ja zazwyczaj ignoruję, a Ty ogólnie
>> nie masz chyba wyjścia tylko ignorować zawsze i całkowicie, spoglądając na
>> inne wątki :-)
>
> No ale Was czytam i przy okazji cytowania, wyciągacie mi kolesia z toni
> czarnej. :)

I błotnistej! Żeby nie powiedzieć - z szamba.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 13:41:18 - Jader

W dniu 04/22/2011 01:21 PM, diuka pisze:
>
> Hola, uważasz, że określenie 'dziewczynko' jest w jakiś spsób
> pejoratywne? W KAPITALIŹMIE?!

Trudno o coś bardziej pejoratywnego w kapitalizmie niż wspomnienie etosu
dziewczynki z zapałkami, która nie potrafiła wyżyć ze swojego biznesu.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-23 22:43:39 - diuka

Am Fri, 22 Apr 2011 13:41:18 +0200 schrieb Jader:

>> Hola, uważasz, że określenie 'dziewczynko' jest w jakiś spsób
>> pejoratywne? W KAPITALIŹMIE?!
>
> Trudno o coś bardziej pejoratywnego w kapitalizmie niż wspomnienie etosu
> dziewczynki z zapałkami, która nie potrafiła wyżyć ze swojego biznesu.

Było tylko 'dziewczynko', zapałki to sobie sam dośpiewałeś, może
kojarzą Ci się z kapitalizmem. ;P

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-04-26 09:03:34 - Jader

W dniu 04/23/2011 10:43 PM, diuka pisze:
>
> Było tylko 'dziewczynko', zapałki to sobie sam dośpiewałeś, może

Próbowałem się doszukać racjonalnego źródła pejoratywności
dziewczynki, ale skoro wolisz wersję seksistowską... ;P

Jader



Re: Online Pass

2011-04-25 23:04:03 - slawek


Użytkownik diuka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iorkg3$7f1$2@inews.gazeta.pl...
> Słuchjcie, wątek na 157 postów i aż mi się nie chce czytać, może jakoś
> zużyjcie/wykończcie/przestańcie karmić tego durnia? Przecież pierniczy
> głupoty od zawsze.

Diuka, FYI nie utrzymuję się z czyszczenia szamb. Nie wykluczam, że zarabiam
mniej od ciebie, ale nie muszę stać pod latarnią, pisać programów w PHP, czy
też tłumaczyć jakimś łosiom jako helpdesk, że mają sobie zaktualizować
sterowniki karty graficznej, czy też prowadzić jakiś telemarketing.

Znam w tzw. realu realne warunki - tak, tak, 60% absolwentów kierunku
informatyka znajduje zatrudnienie... czyli 40% nie znajduje. Więc
farmazony niby-dorosłych nt. jakich to oni firm nie mają i jak to oni -
traktuję z należytą powagą, zwłaszcza, iż NIKT nie podał konkretnie: jaką
firmę prowadzi, kim jest w tej firmie, ilu ludzi firma zatrudnia, jak
kształtują się prace w tej firmie, ile firma miała obrotu a ile zysku itd.
itp.

Pochwalcie się, panie i panowie, to może nawet mi zaimponujecie. Bo jak na
razie - to nie bardzo wiem nawet czym moglibyście? Z pewnością nie rozumem,
taktem, dobrym wychowaniem czy choćby wiedzą. Napiszcie jakie macie karty
kredytowe (numery i PIN-y mile widziane), napiszcie jakie macie samochodziki
i klocki, pochwalcie się, że macie po dwie konsole. Nie aby mi zaimponować,
bo nie jestem dresem, któremu takie rzeczy wypełniają horyzont świadomości.
Ale śmiesznie będzie poczytać.

slawek




Re: Online Pass

2011-04-25 23:29:35 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

> Znam w tzw. realu realne warunki - tak, tak, 60% absolwentów kierunku
> informatyka znajduje zatrudnienie... czyli 40% nie znajduje.

Przytocz jeszcze statystyki z wypadkowości na polskich drogach.
Ma mniej więcej tyle samo wspólnego z tematem.

> Więc farmazony niby-dorosłych nt. jakich to oni firm nie mają
> i jak to oni - traktuję z należytą powagą, zwłaszcza, iż NIKT
> nie podał konkretnie: jaką firmę prowadzi, kim jest w tej firmie, ilu
> ludzi firma zatrudnia, jak kształtują się prace w tej firmie, ile
> firma miała obrotu a ile zysku itd. itp.

Skoro takich danych wymagasz, to bądź pierwszym który je poda.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 00:16:53 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirbptv.114s.proteus@pl-test.org...
> Skoro takich danych wymagasz, to bądź pierwszym który je poda.

Bankcerek, tu nie ma symetrii, to nie ja się przechwalam, więc nie ja muszę
uzasadniać.

No to co, wymiękliście? Czy jest się czymkolwiek jednak pochwalić?




Re: Online Pass

2011-04-26 00:19:39 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 00:16:53 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnirbptv.114s.proteus@pl-test.org...
>> Skoro takich danych wymagasz, to bądź pierwszym który je poda.
>
> Bankcerek, tu nie ma symetrii

No nie ma. Zaproponowałeś pewne twierdzenie o zarobkach programistów z
konkretnej branży. Podałeś kwotę.

Czyli masz dane, np. przecące tym, które zostały podane (z dobrej woli,
żebyś już skończył, bo na tobie spoczywa ciężar dowodu).

Czekamy z niecierpliwością.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 00:33:11 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:4d46ytblz8mk.5dj6p5069p9r.dlg@40tude.net...
> No nie ma. Zaproponowałeś pewne twierdzenie o zarobkach programistów z
> konkretnej branży. Podałeś kwotę.

I gotów jestem nawet ją podwyższyć 3x. Co nijak nie zmienia faktu - koszty
produkcji gier są niskie wobec zysków z ich sprzedaży (tj. licencjonowania).

Jeżeli ktoś mimo tego nie potrafi wyjść na swoje to musi być kretyn i
nieudacznik. I takiemu zawsze będzie źle, a bo to piraci, a bo to rynek
wtórny, a bo to sio.

> Czekamy z niecierpliwością.

Miło że też i ty czekasz, aż nasi współdyskutanci podzielą się jaki dochód
mieli AD 2010 i czy rzeczywiście było to choćby skromne 50 tysięcy USD.

Ale jak widać nasi dzielni mali kapitaliści wymiękli. Lub przynajmniej są
baardzo zajęci.





Re: Online Pass

2011-04-26 00:49:28 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

>> Czekamy z niecierpliwością.
>
> Miło że też i ty czekasz, aż nasi współdyskutanci podzielą się jaki dochód
> mieli AD 2010 i czy rzeczywiście było to choćby skromne 50 tysięcy USD.

Owszem było minimum tyle.
Konkretnej sumy to oczywiście nie podam publicznie.
Tobie prywatnie też nie, bo Ci zwyczajnie nie ufam.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 00:58:10 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirbujo.12a1.proteus@pl-test.org...
> Konkretnej sumy to oczywiście nie podam publicznie.
> Tobie prywatnie też nie, bo Ci zwyczajnie nie ufam.

Ależ Wojtku - możesz mi zaufać - i podać tu tę kwotę. A ja podam ją dalej -
także do właściwego US. Skąd u ciebie taki brak ufności w to, że to zrobię?!






Re: Online Pass

2011-04-26 01:15:53 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

>> Konkretnej sumy to oczywiście nie podam publicznie.
>> Tobie prywatnie też nie, bo Ci zwyczajnie nie ufam.
> Ależ Wojtku - możesz mi zaufać - i podać tu tę kwotę.

Podałem Ci wystarczająco dużo informacji do przeprowadzenia
merytorycznej dyskusji.

> A ja podam ją dalej - także do właściwego US.

Sugerujesz, że zdobyłem pieniądze nielegalnie?
Jaki śliczny klasyczny przykład polaczka. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 08:04:38 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirc059.12a1.proteus@pl-test.org...
> On 2011-04-25, slawek wrote:
>
> [...]
>
>>> Konkretnej sumy to oczywiście nie podam publicznie.
>>> Tobie prywatnie też nie, bo Ci zwyczajnie nie ufam.
>> Ależ Wojtku - możesz mi zaufać - i podać tu tę kwotę.
>
> Podałem Ci wystarczająco dużo informacji do przeprowadzenia
> merytorycznej dyskusji.

Nie.

Podałeś tyle informacji, ile chciałeś.

A ja uważam, że powinieneś podać więcej - tzn. także takie, które
uwiarygodniłyby twoje wypowiedzi na temat rynku pracy IT w Polsce, a w
szczególności - dlaczego istnieje konieczność płacenia programistom więcej
niż 2x średniej krajowej (i to programistom takim, jak przeciętni
absolwenci bez większych doświadczeń zawodowych).

Uważam, że skoro górnicy potrafią krzyczeć przy wtórze syren o tym jaka to
praca górnika ciężka - to ty potrafisz, przynajmniej, wyjaśnić dlaczego
praca programisty, o biurowym charakterze, często wykonywana zdalnie -
wymaga aż tak wielkiej kompensacji, choć na rynku pracy jest rezerwuar
bezrobotnych programistów.

Uważam, że winny nam jesteś wyjaśnienia, dlaczego niemożliwe jest obniżenie,
np. o 5%, płac programistów pracujących nad danym projektem... w sytuacji
gdy firma boryka się z trudnościami obiektywnymi, takimi choćby jak
agresywny rynek wtórny etc. etc.

>> A ja podam ją dalej - także do właściwego US.
>
> Sugerujesz, że zdobyłem pieniądze nielegalnie?
> Jaki śliczny klasyczny przykład polaczka. :)

Nie.

Mam pewność, że zarobiłeś je legalnie. Przecież inaczej nie podawał bym tych
informacji US, prawda?

Nie interesuje mnie twoja zamożność - bo i po co? Interesuje mnie za ile
można cię kupić. I nie musisz mi nie ufać, mieć wątpliwości itd. itp. - po
prostu z góry deklaruję, że tę informację o twoich zarobkach będę
rozpowszechniał. Ba! Powyższa deklaracja jest ci znaną, więc nie możesz mieć
potem o to do mnie pretensji.

Widzisz jakie to proste? Zabroniłem chwalić ci się twoimi zarobkami. I to
wszystko.






Re: Online Pass

2011-04-26 09:06:25 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, slawek wrote:

[...]

> A ja uważam, że powinieneś podać więcej - tzn. także takie, które
> uwiarygodniłyby twoje wypowiedzi na temat rynku pracy IT w Polsce, a w
> szczególności - dlaczego istnieje konieczność płacenia programistom więcej
> niż 2x średniej krajowej

Bo inaczej skusisz jedynie osoby o niewielkich umiejętnościach.
Już Ci to pisałem.

> (i to programistom takim, jak przeciętni absolwenci bez większych
> doświadczeń zawodowych).

A to sobie wyśniłeś. Wielokrotnie pisałem, że za Twoje stawki to można
mieć co najwyżej studenciaka. Te Twoje statystyki bezrobocia wśród programistów
też sobie wyśniłeś.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 10:36:07 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnircrnh.13gp.proteus@pl-test.org...
> A to sobie wyśniłeś. Wielokrotnie pisałem, że za Twoje stawki to można
> mieć co najwyżej studenciaka. Te Twoje statystyki bezrobocia wśród
> programistów
> też sobie wyśniłeś.

Co do statystyk, to mam je z wiarygodnych źródeł - takimi procentami (60%
znajduje zatrudnienie) kuszą uczelnie kandydatów na studia, co nietrudno
znaleźć, być może także i w Internecie.

Dysponujesz bardziej wiarygodnymi? Zapodaj linki.





Re: Online Pass

2011-04-26 10:37:16 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, slawek wrote:

[...]

> Co do statystyk, to mam je z wiarygodnych źródeł - takimi procentami (60%
> znajduje zatrudnienie) kuszą uczelnie kandydatów na studia, co nietrudno
> znaleźć, być może także i w Internecie.

I ten który znajdzie pracę miesiąc później, albo trzy miesiące później
już się na nie nie łapie, tak?

> Dysponujesz bardziej wiarygodnymi? Zapodaj linki.

Sprawdź statystyki bezrobocia w dużych miastach.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 00:31:32 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

>> Skoro takich danych wymagasz, to bądź pierwszym który je poda.
> Bankcerek, tu nie ma symetrii, to nie ja się przechwalam, więc nie ja muszę
> uzasadniać.

Podałeś swoją receptę na sukces, więc owszem, przechwalasz się.

> No to co, wymiękliście? Czy jest się czymkolwiek jednak pochwalić?

A kto tu się chwali? Ja stwierdzam, że programiści zarabiają więcej niż
20k$ rocznie. Ty mi przecież rację potem przyznałeś, więc teraz tylko
się pienisz niepotrzebnie :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 00:36:21 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirbti4.12a1.proteus@pl-test.org...
> Podałeś swoją receptę na sukces, więc owszem, przechwalasz się.

Przypomnij mi, jak ona brzmiała?




Re: Online Pass

2011-04-26 00:41:35 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

>> Podałeś swoją receptę na sukces, więc owszem, przechwalasz się.
> Przypomnij mi, jak ona brzmiała?

Zatrudnić do zrobienia gry 20 programistów za 80% średniej krajowej.
To jaką masz firmę i co wyprodukowała?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-22 10:14:29 - Wojciech Bancer

On 2011-04-22, Michał Gancarski wrote:

[...]

>> No, normalnie nie do pomyślenia, prawda? Zwłaszcza przy stopie bezrobocia
>> bliskiej 20%, kiepskich umiejętnościach (jakaś Java, może PHP), niebyciu w
>> światowej czołówce.
> To ilu programistów ostatnio zatrudniłeś? Ale takich, którzy mają
> doświadczenie np. z tworzeniem dużych tytułów na PS3.
> :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

A ja swoją drogą, to się zastanawiam kto jest Godzien (tm)
zarabiać wg sławka 5k na rękę. :) Że też mu się w głowie nie
przewróci od zarobków takich PMów (10-12k+). Albo taki prezes
banku. Miesięcznie ~100k, albo i więcej. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-22 10:16:37 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 08:14:29 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-04-22, Michał Gancarski wrote:
>
> [...]
>
>>> No, normalnie nie do pomyślenia, prawda? Zwłaszcza przy stopie bezrobocia
>>> bliskiej 20%, kiepskich umiejętnościach (jakaś Java, może PHP), niebyciu w
>>> światowej czołówce.
>> To ilu programistów ostatnio zatrudniłeś? Ale takich, którzy mają
>> doświadczenie np. z tworzeniem dużych tytułów na PS3.
>> :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>
> A ja swoją drogą, to się zastanawiam kto jest Godzien (tm)
> zarabiać wg sławka 5k na rękę. :) Że też mu się w głowie nie
> przewróci od zarobków takich PMów (10-12k+). Albo taki prezes
> banku. Miesięcznie ~100k, albo i więcej. :)

Ale to są sami złodzieje i oszuści zatrudniani przez ludzi, którzy nie
wiedzą, że MAMY KAPITALIZM, DZIEWCZYNKO.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 13:21:46 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 10:16:37 +0200, Michał Gancarski wrote:

> On Fri, 22 Apr 2011 08:14:29 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:
>
>> On 2011-04-22, Michał Gancarski wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>> No, normalnie nie do pomyślenia, prawda? Zwłaszcza przy stopie bezrobocia
>>>> bliskiej 20%, kiepskich umiejętnościach (jakaś Java, może PHP), niebyciu w
>>>> światowej czołówce.
>>> To ilu programistów ostatnio zatrudniłeś? Ale takich, którzy mają
>>> doświadczenie np. z tworzeniem dużych tytułów na PS3.
>>> :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>>
>> A ja swoją drogą, to się zastanawiam kto jest Godzien (tm)
>> zarabiać wg sławka 5k na rękę. :) Że też mu się w głowie nie
>> przewróci od zarobków takich PMów (10-12k+). Albo taki prezes
>> banku. Miesięcznie ~100k, albo i więcej. :)
>
> Ale to są sami złodzieje i oszuści zatrudniani przez ludzi, którzy nie
> wiedzą, że MAMY KAPITALIZM, DZIEWCZYNKO.

INFORMATYCY MAJĄ ZBYT DUŻE WYMAGANIA!!!

www.ft.com/cms/s/2/ecfa4af4-6c99-11e0-a049-00144feab49a.html?ftcamp=rss

:-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 13:37:38 - diuka

Am Fri, 22 Apr 2011 13:21:46 +0200 schrieb Michał Gancarski:

[...]
>> Ale to są sami złodzieje i oszuści zatrudniani przez ludzi, którzy nie
>> wiedzą, że MAMY KAPITALIZM, DZIEWCZYNKO.
>
> INFORMATYCY MAJĄ ZBYT DUŻE WYMAGANIA!!!

ZUPEŁNIE JAK KOBIETY!!!11elf

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-04-22 15:26:15 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 13:37:38 +0200, diuka wrote:

> Am Fri, 22 Apr 2011 13:21:46 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>
> [...]
>>> Ale to są sami złodzieje i oszuści zatrudniani przez ludzi, którzy nie
>>> wiedzą, że MAMY KAPITALIZM, DZIEWCZYNKO.
>>
>> INFORMATYCY MAJĄ ZBYT DUŻE WYMAGANIA!!!
>
> ZUPEŁNIE JAK KOBIETY!!!11elf

I słusznie!


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 16:19:58 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> On Fri, 22 Apr 2011 13:37:38 +0200, diuka wrote:
>
>> Am Fri, 22 Apr 2011 13:21:46 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>>
>> [...]
>>>> Ale to są sami złodzieje i oszuści zatrudniani przez ludzi, którzy nie
>>>> wiedzą, że MAMY KAPITALIZM, DZIEWCZYNKO.
>>> INFORMATYCY MAJĄ ZBYT DUŻE WYMAGANIA!!!
>> ZUPEŁNIE JAK KOBIETY!!!11elf
>
> I słusznie!

Ale to sie robi tak...

Jest 90 tys progamistow co chca podwyzki

Zwalnia sie 10%

Reszta dostaje podwyzke.

Pracodawcy tez moga miec wymagania, a co. ;)



Re: Online Pass

2011-04-22 16:23:38 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 16:19:58 +0200, mrmisio wrote:

> Michał Gancarski pisze:
>> On Fri, 22 Apr 2011 13:37:38 +0200, diuka wrote:
>>
>>> Am Fri, 22 Apr 2011 13:21:46 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>>>
>>> [...]
>>>>> Ale to są sami złodzieje i oszuści zatrudniani przez ludzi, którzy nie
>>>>> wiedzą, że MAMY KAPITALIZM, DZIEWCZYNKO.
>>>> INFORMATYCY MAJĄ ZBYT DUŻE WYMAGANIA!!!
>>> ZUPEŁNIE JAK KOBIETY!!!11elf
>>
>> I słusznie!
>
> Ale to sie robi tak...
>
> Jest 90 tys progamistow co chca podwyzki
>
> Zwalnia sie 10%
>
> Reszta dostaje podwyzke.
>
> Pracodawcy tez moga miec wymagania, a co. ;)

Jeśli robi się podwyżkę w kontekście walki o to, by ludzie zostali albo by
napłynął nowy talent, to nie bardzo :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 16:42:41 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> On Fri, 22 Apr 2011 16:19:58 +0200, mrmisio wrote:
>
>> Michał Gancarski pisze:
>>> On Fri, 22 Apr 2011 13:37:38 +0200, diuka wrote:
>>>
>>>> Am Fri, 22 Apr 2011 13:21:46 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>>>>
>>>> [...]
>>>>>> Ale to są sami złodzieje i oszuści zatrudniani przez ludzi, którzy nie
>>>>>> wiedzą, że MAMY KAPITALIZM, DZIEWCZYNKO.
>>>>> INFORMATYCY MAJĄ ZBYT DUŻE WYMAGANIA!!!
>>>> ZUPEŁNIE JAK KOBIETY!!!11elf
>>> I słusznie!
>> Ale to sie robi tak...
>>
>> Jest 90 tys progamistow co chca podwyzki
>>
>> Zwalnia sie 10%
>>
>> Reszta dostaje podwyzke.
>>
>> Pracodawcy tez moga miec wymagania, a co. ;)
>
> Jeśli robi się podwyżkę w kontekście walki o to, by ludzie zostali albo by
> napłynął nowy talent, to nie bardzo :-)
>
>
Trz anowej krwi, to sie zwalnia najmniej wydajnych, wypalonych, ze zbyt
duzym mniemaniem o swojej wielkosci i zatrudnia swiezaki ;)




Re: Online Pass

2011-04-22 23:49:46 - Mateusz Ludwin

Rzecze mrmisio:

> Jest 90 tys progamistow co chca podwyzki
>
> Zwalnia sie 10%
>
> Reszta dostaje podwyzke.

Bardzo dobre rozwiązanie, trzymanie wszystkich za wszelką cenę to komunizm,
a komunizm to Katyń.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-25 23:42:29 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ios2q9$ken$2@inews.gazeta.pl...
> Ale to sie robi tak...
>
> Jest 90 tys progamistow co chca podwyzki
>
> Zwalnia sie 10%
>
> Reszta dostaje podwyzke.
>
> Pracodawcy tez moga miec wymagania, a co. ;)

Robi się różnie. Ale to nawet nie o to. Po prostu nie można mieć ciastka i
mieć go zjedzonego - jednocześnie. Albo TWARDE REGUŁY ZAIBATSU - tzn. praca
w boksach, cyrografy, odbijanie karty zegarowej, monitorowanie zdalne
każdego programisty plus zero dostępu do zewnętrznych
serwisów/pejsbooków/itp. I płaca za 80% średniej krajowej i uścisk ręki
starszego menago.

Albo mamy firmę, w której każdy pracuje jak chce, ile chce, zarabia 10x
średnią krajową, a produkt nie powstaje, bo i po co? I dziwimy się, że
przecież wydaliśmy już 10 M$, a tu zero zysków. Czyli SOCJALIZM.

Z punktu widzenia zarządu to musiałbym mieć jakąś extra motywację, aby nie
postawić kogoś z batem nad programistami. Skoro można ostro nawet z
górnikami i pielęgniarkami - to dlaczego ciapkać się z programistami? Skoro
przykręcamy śrubę tym paskudnym graczom, co to kupią naszą grę i chcą potem
ją odsprzedać... to może warto przy okazji przykręcić śrubę także własnym
pracownikom?

Skoro powstają coraz wydajniejsze narzędzia - to może nie trzeba tych 90
tysięcy programistów, zupełnie wystarczy 81 tysięcy? I podwyżka może wynosić
3% przy redukcji etatów 10%, co znowu daje zyski. Przecież chodzi o skutek -
a nie o żłobek czy inkubator dla programistów! Nie ma sensu zatrudniać
więcej, skoro mniej też zrobi.





Re: Online Pass

2011-04-26 00:10:00 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

> Albo mamy firmę, w której każdy pracuje jak chce, ile chce, zarabia 10x
> średnią krajową, a produkt nie powstaje, bo i po co? I dziwimy się, że
> przecież wydaliśmy już 10 M$, a tu zero zysków. Czyli SOCJALIZM.

:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

> Z punktu widzenia zarządu to musiałbym mieć jakąś extra motywację, aby nie
> postawić kogoś z batem nad programistami. Skoro można ostro nawet z
> górnikami i pielęgniarkami - to dlaczego ciapkać się z programistami?

Ktoś chce sławka za szefa? :-DDDDDD

> Skoro powstają coraz wydajniejsze narzędzia - to może nie trzeba tych 90
> tysięcy programistów, zupełnie wystarczy 81 tysięcy? I podwyżka może wynosić
> 3% przy redukcji etatów 10%, co znowu daje zyski. Przecież chodzi o skutek -
> a nie o żłobek czy inkubator dla programistów! Nie ma sensu zatrudniać
> więcej, skoro mniej też zrobi.

Nudny już jesteś. Nikt nie twierdził, że programista ma zarabiać niewiadomo
ile i skończ już te popisy. Rzuciłeś kwotą 20k$, co jest kwotą śmieszną jak
na rynek USA i tyle. I stosownie zostałeś wyśmiany.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 00:23:39 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirbs9o.11v9.proteus@pl-test.org...
> Ktoś chce sławka za szefa? :-DDDDDD

Oczywiście, że nikt z was - ptaszęta niebieskie - nie wytrzymałby ze mną
jako z szefem.

Bo - po prostu - wymagałbym pracy dającej efekty. A tego od was wymagać (w
waszym mniemaniu) nie wypada.

> Nudny już jesteś. Nikt nie twierdził, że programista ma zarabiać
> niewiadomo
> ile i skończ już te popisy. Rzuciłeś kwotą 20k$, co jest kwotą śmieszną
> jak

Globalizacja. A co do kwoty - zgoda, niech będzie 3x tyle - i co? Co to
zmienia? Dalej mamy względnie małe koszty zrobienia gry. Zaryzykowałbym,
że wydatki na reklamę przekraczają wydatki na samo napisanie programu
(silnika gry).




Re: Online Pass

2011-04-26 00:38:35 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

>> Ktoś chce sławka za szefa? :-DDDDDD
> Oczywiście, że nikt z was - ptaszęta niebieskie - nie wytrzymałby ze mną
> jako z szefem. Bo - po prostu - wymagałbym pracy dającej efekty. A tego od
> was wymagać (w waszym mniemaniu) nie wypada.

I te efekty umiesz osiągnąć jedynie batem? Współczuje.

>> Nudny już jesteś. Nikt nie twierdził, że programista ma zarabiać
>> niewiadomo
>> ile i skończ już te popisy. Rzuciłeś kwotą 20k$, co jest kwotą śmieszną
>> jak
>
> Globalizacja. A co do kwoty - zgoda, niech będzie 3x tyle - i co? Co to
> zmienia?

Owszem. Zmienia.

> Dalej mamy względnie małe koszty zrobienia gry. Zaryzykowałbym,
> że wydatki na reklamę przekraczają wydatki na samo napisanie programu
> (silnika gry).

No i? I bez wydatków na reklamę sprzedasz grę? Bez grafików, scenarzystów
itp. zrobisz grę? Policzyłeś tylko jeden z wielu kosztów i to jeszcze
z ogromnym błędem.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 00:49:13 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirbtvb.12a1.proteus@pl-test.org...
> I te efekty umiesz osiągnąć jedynie batem? Współczuje.

Po pierwsze primo: dlaczego uważasz, że batożenie kogoś nie może być
pasjonujące? To było ulubione zajęcie klasy średniej kiedyś - batożenie
chłopów itd. itp.

Po drugie primo: wymagać to nie to samo co batożyć. Po prostu albo
pracujesz - albo się obijasz - ale już nie pracujesz. Najlepiej to działa na
melodię tysiąc takich jak ty czeka pod bramą.

> Owszem. Zmienia.

Ale co zmienia? Bo IMHO teza była: nieprawda że programiści są biedni, bo
gry są odsprzedawane.






Re: Online Pass

2011-04-26 13:34:09 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

>> I te efekty umiesz osiągnąć jedynie batem? Współczuje.
>
> Po pierwsze primo: dlaczego uważasz, że batożenie kogoś nie może być
> pasjonujące? To było ulubione zajęcie klasy średniej kiedyś - batożenie
> chłopów itd. itp.

Uważam, że jak ktoś potrafi problemy rozwiązywać jedynie batem, to
ma coś z psychiką albo należy do osób, które nie grzeszą wysokim ilorazem
inteligencji.

Przy czym uważam, że osoba która zmusza batem do pracy twórczej to osoba
u której w powyższym zdaniu albo zamieniamy na i. Średnio rozwinięty
programista przedstawi Ci 10 milionów powodów dla których pisanie czegoś
zajęło mu konkretnie tyle czasu ile zajeło, a nie tyle ile sobie wymyśliłeś
w swojej normie. I Ty nie będziesz w stanie tego argumentu odrzucić.

> Po drugie primo: wymagać to nie to samo co batożyć. Po prostu albo
> pracujesz - albo się obijasz - ale już nie pracujesz. Najlepiej to działa na
> melodię tysiąc takich jak ty czeka pod bramą.

Użyłeś konkretnie bata w poście na który odpowiadałem.

>> Owszem. Zmienia.
>
> Ale co zmienia?

Powoduje, że Twoja teza była błędna.

> Bo IMHO teza była: nieprawda że programiści są biedni, bo
> gry są odsprzedawane.

Nie. Była taka, że programiści kosztują po 20k$ w USA.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 15:30:59 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirdbdh.vc.proteus@pl-test.org...
> Uważam, że jak ktoś potrafi problemy rozwiązywać jedynie batem, to
> ma coś z psychiką albo należy do osób, które nie grzeszą wysokim ilorazem
> inteligencji.

Zgoda. Niemniej jednak jak taki ktoś dobierze się do ciebie (dlaczego? a
dlaczego nie? pomylą cię z jakimś terrorystą, złapią cię jakieś lokalne
kmiotki, wpadniesz w łapki jakiegoś psychopaty, albo zwyczajnie ojciec wróci
do domu) - to akurat IQ niewiele będzie się liczyć.

> Przy czym uważam, że osoba która zmusza batem do pracy twórczej to osoba
> u której w powyższym zdaniu albo zamieniamy na i. Średnio rozwinięty
> programista przedstawi Ci 10 milionów powodów dla których pisanie czegoś
> zajęło mu konkretnie tyle czasu ile zajeło, a nie tyle ile sobie
> wymyśliłeś
> w swojej normie. I Ty nie będziesz w stanie tego argumentu odrzucić.

Ależ ja nie będę odrzucać. Ja po prostu nie kupię jego nawijki. Choć,
przyznaję, byłoby pouczające zmusić go do wyrecytowania tych 10 milionów
powodów i sprawdzić czy zachrypnie.

Średnio rozgarnięty małolat zna ponad sto sposobów na podryw. Czy uważasz,
że każdy małolat jest w stanie zarwać Diukę niezależnie od jej woli?

> Użyłeś konkretnie bata w poście na który odpowiadałem.

A widziałeś jak pracowali programiści w firmie jaką zwiedzał Larry L.?
Jeżeli nie, to nie pojmiesz dowcipu. LOL

> Nie. Była taka, że programiści kosztują po 20k$ w USA.

Nie. Nie pisałem, że w USA. Sprawdź.




Re: Online Pass

2011-04-25 23:12:10 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnir2e75.1574.proteus@pl-test.org...
> A ja swoją drogą, to się zastanawiam kto jest Godzien (tm)
> zarabiać wg sławka 5k na rękę. :) Że też mu się w głowie nie

Szef tych 20 co mają po 3000 zł ?




Re: Online Pass

2011-04-25 23:14:04 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

>> A ja swoją drogą, to się zastanawiam kto jest Godzien (tm)
>> zarabiać wg sławka 5k na rękę. :) Że też mu się w głowie nie
> Szef tych 20 co mają po 3000 zł ?

:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-21 12:28:01 - Przemysław Ryk

Dnia Wed, 20 Apr 2011 22:30:28 +0200, Michał Gancarski napisał(a):

> Programistę to zatrudniałeś ostatnio w 1991, nie? Tzn. pytam czysto
> rozrywkowo, bo przecież na poważnie tak nie można dyskutować. Sprawdź
> jeszcze ile studiów developerskich, które tworzą znane tytuły, znajduje się
> w Indiach i ewentualnie spróbuj odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak mało.

Już kiedyś się okazał ekspertem od kart graficznych i ich budowy (kojarzy
ktoś wątek Karty graficzne - artefakty z maja 2010), a Ty mu takie banalne
problemy do rozwiązania dajesz... :D

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy niż kłamstwa. ]
[ (Friedrich Wilhelm Nietsche) ]



Re: Online Pass

2011-04-20 22:46:49 - Doomin

W dniu 2011-04-20 22:27, slawek pisze:
>
> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iomtvl$mbu$1@mx1.internetia.pl...
>>> 3. Jeżeli produkcja taka droga, to może po prostu firma źle zarządzana?
>>> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie.
>>
>> Chyba jednak wiecej... Chyba ze w Polsce, to moze.
>
> Jak to będzie Hindus albo Polak (nota bene, IBM ma oddział w Gdańsku
> zajmujący się wyłącznie oprogramowaniem), to taniej.

Ty te gry chyba w Click n Play chcesz robic.



Re: Online Pass

2011-04-20 18:48:04 - venioo

W dniu 2011-04-20 17:02, slawek pisze:
>
> Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:iomn44$dci$1@inews.gazeta.pl...
>> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
>> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc
>> ktoś odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc
>> chronić nasze inwestycje.
>
> 1. Producenci nie sprzedają gier end-userom, ci bowiem nabywają licencje
> (nie gry!) od pośredników (dystrybutorów).
>
> 2. Ja chcę aby każdy przekazywał mi 10% swoich zarobków brutto. KAŻDY. I
> co? I nic! Czy mam prawo uważać, że wszyscy są przeciw mnie? Buuuuu....
>
> 3. Jeżeli produkcja taka droga, to może po prostu firma źle zarządzana?
> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie. Dobry księgowy
> podobnie. Czyli przeciętna gra tworzona przez zespół 20 osobowy to
> jakieś 400 tysięcy USD plus koszt sprzętu, oprogramowania. Wychodzi
> niecały milion dolarów. Skąd te wiele milionów? Ze złego
> gospodarowania? Pensji zarządu?
>
> 4. Nie pozbawia profitów: nabywca na rynku wtórnym to nie nabywca na
> rynku pierwotnym. Jasio kupił grę za 100$ a potem odsprzedał ją za 50$
> Małgosi.Małgosia nie kupiła gry gdy kosztowała 100$, bo zwyczajnie tyle
> nie miała. Jeżeli nikt nie zaoferuje gry dla Małgosi za 50$, to Małgosia
> nigdy tej gry nie kupi. Bo i jak? Za co? Jak widać, strata potencjalnych
> zysków wynika nie z istnienia rynku wtórnego, ale z za wysokiej ceny
> ustalonej przez sprzedawców na rynku pierwotnym.
>
> 5. Nie lubię słowa musimy. Znaczy kto i co? Ja nie muszę - i dlatego
> jeżeli ktoś będzie bezczelnie chciał ograniczać moje prawa jako
> konsumenta - to zwyczajnie nie kupię. Wyciągnę z szafy deskorolkę. Nie
> muszę grać w gry komputerowe.
>
> 6. Najlepszą ochroną jest robienie dobrych gier, zapewniających dobrą
> rozrywkę przez bardzo długo. Takich gier się nie odsprzedaje, bo
> zwyczajnie w takie gry się gra - przynajmniej od czasu do czasu.
> Natomiast rozmaite casuale, gry byle jakie, nie mające tego czegoś co
> każe zagrać raz jeszcze... a tak, takie po prostu wyrzucam. A inni może
> odsprzedają. Ale niech nikt nie mamroli, że takie badziewie to produkcja
> wielomiliardowa - jeżeli już - to przekręt na wiele miliardów - tyle
> kasy i zero grywalności.
>

No jak rzadko kiedy sie z Toba zgadzam, poza pkt.1, bo nawet w PL
programista tyle zarabia, w innych krajach zachodnich duzo wiecej.
Oczywiscie we wschodnich pewnie odpowiednio mniej, jednak nie kojarze
zbyt wielu dobrych gier za wschodu. Moze seria STALKER... King's
Bounty chyba tez gdzies na wschodzie robili i wiecej nie kojarze.
Po przycieciu kosztow i zrobieniu Gothic:Forsaken Gods w Indiach
wyszedl knot, wiec jednak za jakosc pracownikow sie placi :)

Co do przymusu, to lubie grac, ale NIE MUSZE, znam wiele innych rozrywek.

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-04-20 20:12:42 - Wojciech Bancer

On 2011-04-20, slawek wrote:

[...]

> 3. Jeżeli produkcja taka droga, to może po prostu firma źle zarządzana?
> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie. Dobry księgowy podobnie.
> Czyli przeciętna gra tworzona przez zespół 20 osobowy to jakieś 400 tysięcy
> USD plus koszt sprzętu, oprogramowania. Wychodzi niecały milion dolarów.
> Skąd te wiele milionów? Ze złego gospodarowania? Pensji zarządu?

Eee... trochę się zapędziłeś z tymi cenami. To jest jakieś 55 tys zł rocznie,
co miesięcznie daje jakieś 4600 zł brutto brutto [1], czyli jakieś 3900 zł
brutto, a to daje na rękę jakieś 2800 zł. I to z zaokrągleniami w górę.
Studentów zatrudniasz? :)

Sorry, ale moi programiści zarabiają znacznie więcej, a pracują w technologiach
webowych i w Polsce. :)

Brakło Ci też grafików, ux designerów, ludzi do pilnowania zespołu/terminów
itd. itp.

[1] czyli wszystkie koszty pracodawcy

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-20 20:30:25 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 18:12:42 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

[...]

> Eee... trochę się zapędziłeś z tymi cenami. To jest jakieś 55 tys zł rocznie,
> co miesięcznie daje jakieś 4600 zł brutto brutto [1], czyli jakieś 3900 zł
> brutto, a to daje na rękę jakieś 2800 zł. I to z zaokrągleniami w górę.
> Studentów zatrudniasz? :)
>
> Sorry, ale moi programiści zarabiają znacznie więcej, a pracują w technologiach
> webowych i w Polsce. :)
>
> Brakło Ci też grafików, ux designerów, ludzi do pilnowania zespołu/terminów
> itd. itp.

Muzyków, aktorów nagrywających głosy, modeli do mo-cap, scenarzystów,
pisarzy, testerów, licencji na silnik graficzny i narzędzia, sprzętu,
kosztów infrastruktury itp. A to dopiero sama produkcja. Gdzie
administracja? Gdzie marketing? Gdzie utrzymanie serwerów i patchowanie po
wypuszczeniu gry?

Można robić fantastyczne gry niskim kosztem. Nie można robić w ten sposób
super produkcji, chyba, że chce się ryzykować model taki jak w Interstellar
Marines (dobry pomysł, niezła realizacja, zobaczymy co z tego wyjdzie).

Programista za 20k USD. Hehehe, zwłaszcza w UK lub w USA.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 21:36:31 - venioo

W dniu 2011-04-20 20:30, Michał Gancarski pisze:
> Programista za 20k USD. Hehehe, zwłaszcza w UK lub w USA.
>
>

Z serialu HEROES zapadl mi w pamiec pewien dialog:
Musisz poszukac pracy, bo nie damy rady majac tylko 11k$ rocznie
twojego zasilku...
....tak wiec jakby bylo tak jak pisze przedpisca: bedac programista w USA
za 20k$ to wybralbym jednak ich kuroniowke, plaze, palmy, beach-parties
itp. a nie ciezka prace za dodatkowe 9k$ ;)
:)


--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-04-20 23:09:51 - Wojciech Bancer

On 2011-04-20, venioo wrote:
> W dniu 2011-04-20 20:30, Michał Gancarski pisze:
>> Programista za 20k USD. Hehehe, zwłaszcza w UK lub w USA.
>>
>>
>
> Z serialu HEROES zapadl mi w pamiec pewien dialog:
> Musisz poszukac pracy, bo nie damy rady majac tylko 11k$ rocznie
> twojego zasilku...
> ...tak wiec jakby bylo tak jak pisze przedpisca: bedac programista w USA
> za 20k$ to wybralbym jednak ich kuroniowke, plaze, palmy, beach-parties
> itp. a nie ciezka prace za dodatkowe 9k$ ;)
>:)

www.develop-online.net/news/29637/UK-game-salaries-VS-US-game-salaries-FIGHT
Tylko weź poprawkę, że kwoty są w funtach ;)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-20 23:20:47 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrniquisv.fib.proteus@pl-test.org...
> www.develop-online.net/news/29637/UK-game-salaries-VS-US-game-salaries-FIGHT
> Tylko weź poprawkę, że kwoty są w funtach ;)

Koszty utrzymania też w funtach ;)

Niemniej jednak te 10-20 ludzi to raczej nie kilkanaście milionów lecz
milion, dwa. Obojętnie czego: funtów, euro, USD czy PLN.





Re: Online Pass

2011-04-21 02:30:09 - Wojciech Bancer

On 2011-04-20, slawek wrote:

[...]

> Niemniej jednak te 10-20 ludzi to raczej nie kilkanaście milionów lecz
> milion, dwa. Obojętnie czego: funtów, euro, USD czy PLN.

Prowadziłeś ty kiedyś w życiu firmę zatrudniającą pracowników, czy tak
sobie pobredzasz?


--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-21 02:46:09 - Mateusz Ludwin

Rzecze Wojciech Bancer:

>> Niemniej jednak te 10-20 ludzi to raczej nie kilkanaście milionów lecz
>> milion, dwa. Obojętnie czego: funtów, euro, USD czy PLN.
>
> Prowadziłeś ty kiedyś w życiu firmę zatrudniającą pracowników, czy tak
> sobie pobredzasz?

Przecież to jest jakiś głupek. Ten od gier w pudełkach, bo Steam to zło.
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-22 05:01:48 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ioo5pi.4s8.1@teren.hamstera.pl...
> Rzecze Wojciech Bancer:
>
>>> Niemniej jednak te 10-20 ludzi to raczej nie kilkanaście milionów lecz
>>> milion, dwa. Obojętnie czego: funtów, euro, USD czy PLN.
>>
>> Prowadziłeś ty kiedyś w życiu firmę zatrudniającą pracowników, czy tak
>> sobie pobredzasz?
>
> Przecież to jest jakiś głupek. Ten od gier w pudełkach, bo Steam to zło.
> --
> Horror and moral terror are your friends.
>
> Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

Zrób baranka o ścianę i wróć na Ziemię, a konkretnie do UE, Polska, AD 2011:
średnia płaca około 3000 zł, minimalna poniżej 1400 zł, jakieś 60%
absolwentów kierunku informatyka znajduje zatrudnienie (czyli 40% jest
bezrobotnych). Jeżeli płace w IT są znacznie wyższe - to wynik układów - a
nie twardy rachunek ekonomiczny.

Maksymalne zarobki w IT - zarobki PRACOWNIKA - a nie zyski WŁAŚCICIELA - to
jakieś 120 tysięcy USD rocznie w USA. Ale to jest już sufit. Takich ludzi w
projekcie potrzeba jednego, może dwóch.

Ściemniaj dalej o tym, jak to praca programistów droga, jak to niewiadomo
ile i co. Pośmiejemy się. Zwłaszcza w kontekście znanej firmy z Wrocławia...
ile oferowali (życząc sobie podpisania cyrografu o nie konkurowaniu)?
Przypomnij, podobno jesteś taki bystry i zorientowany.




Re: Online Pass

2011-04-22 09:59:30 - Wojciech Bancer

On 2011-04-22, slawek wrote:

[...]

> Maksymalne zarobki w IT - zarobki PRACOWNIKA - a nie zyski WŁAŚCICIELA - to
> jakieś 120 tysięcy USD rocznie w USA. Ale to jest już sufit. Takich ludzi w
> projekcie potrzeba jednego, może dwóch.

Hehe. Jakieś 6 razy więcej niż podałeś wcześniej. :>

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-22 10:04:00 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 07:59:30 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-04-22, slawek wrote:
>
> [...]
>
>> Maksymalne zarobki w IT - zarobki PRACOWNIKA - a nie zyski WŁAŚCICIELA - to
>> jakieś 120 tysięcy USD rocznie w USA. Ale to jest już sufit. Takich ludzi w
>> projekcie potrzeba jednego, może dwóch.
>
> Hehe. Jakieś 6 razy więcej niż podałeś wcześniej. :>

Detal.

Poza tym, dziewczynko, to jest KAPITALIZM!!


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-25 23:49:21 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnir2db2.1574.proteus@pl-test.org...
> Hehe. Jakieś 6 razy więcej niż podałeś wcześniej. :>

Maksymalne.

Jak myślisz, czy oni tam w USA wszyscy zarabiają tyle samo - niezależnie od
funkcji, doświadczenia, ilości przepracowanych godzin itd. itp.?






Re: Online Pass

2011-04-26 13:28:39 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

> Maksymalne.
>
> Jak myślisz, czy oni tam w USA wszyscy zarabiają tyle samo - niezależnie od
> funkcji, doświadczenia, ilości przepracowanych godzin itd. itp.?

Myślę, że Twoje 20k$ jest poniżej minimalnej pensji oferowanej programiście w USA.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-22 10:05:08 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> Zrób baranka o ścianę i wróć na Ziemię, a konkretnie do UE, Polska, AD 2011:
> średnia płaca około 3000 zł, minimalna poniżej 1400 zł, jakieś 60%
> absolwentów kierunku informatyka znajduje zatrudnienie (czyli 40% jest
> bezrobotnych). Jeżeli płace w IT są znacznie wyższe - to wynik układów - a
> nie twardy rachunek ekonomiczny.

:))))))))

TU JEST POLSKA, TU JEST POLSKA, JAREK, JAREK, JAREK, GDZIE JEST KRZYŻ!!!!!!

Moje podejrzenie sławusia o pisdowość było jak widać celne. Płace w IT to
wynik układów - a programistom należy zmniejszyć płace, bo czyściciele szamb
się zbuntują.

> Maksymalne zarobki w IT - zarobki PRACOWNIKA - a nie zyski WŁAŚCICIELA - to
> jakieś 120 tysięcy USD rocznie w USA. Ale to jest już sufit. Takich ludzi w
> projekcie potrzeba jednego, może dwóch.

A średnia to 60k na głowę. Nie mieści ci się to w łepetynce czyściciela
szamb, prawda?

> Ściemniaj dalej o tym, jak to praca programistów droga, jak to niewiadomo
> ile i co. Pośmiejemy się. Zwłaszcza w kontekście znanej firmy z Wrocławia...

Ja nie muszę ściemniać, bo w przeciwieństwie do ciebie, nie zajmuję się
czyszczeniem szamb, a o zarobkach informatyków najlepiej świadczy
comiesięczny wpływ na moje konto. I choćbyś tupał, machał łapami, krzyczał,
nawet opluł monitor, to tego nie zmienisz.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-26 00:06:50 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iorjsk.2rg.1@teren.hamstera.pl...
> Moje podejrzenie sławusia o pisdowość było jak widać celne. Płace w IT to
> wynik układów - a programistom należy zmniejszyć płace, bo czyściciele
> szamb
> się zbuntują.

A moje podejrzenia, że Mateuszek to mały faszysta (bo umysłowość wskazuje na
przedszkolaka) zdają się potwierdzać.

Mateuszek jest taki zabawny... myśląc że poza PO (do której należy jego
tata, bo mimo wszystko do PO przedszkolaków jeszcze nie zapisują) i PiS (do
którego należy taka pani sąsiadka, co nosi taki śmieszny beret) - to już nie
ma nic.

Mateuszek jest taki zabawny... myśląc, że jak tu nam napisze że nie ma
układów - to my oczywiście uwierzymy. (Na marginesie: skoro według PO nie
ma układów, to po kiego wuja pani Pitera bierze pieniądze za walkę z czymś,
czego nie ma? Z całym szacunkiem dla pani P., z którą z pewnością warto było
wypić tanie wino w parku.)

> A średnia to 60k na głowę. Nie mieści ci się to w łepetynce czyściciela
> szamb, prawda?

No to liczymy: 20 pracowników po 60k to ile? 1200 tysięcy rocznie, czyli
około miliona. Nie 20 milionów. Nie 40 milionów. Ale jakiś milion. I już.

Zastanówmy się: znasz jakiś film, ale taki, żeby produkcja kosztowała tylko
milion dolarów - natomiast bilety powyżej 100 zł od osoby?

> czyszczeniem szamb, a o zarobkach informatyków najlepiej świadczy
> comiesięczny wpływ na moje konto. I choćbyś tupał, machał łapami,
> krzyczał,

Skoro więc masz tak dobrze, to po wuja jakieś dodatkowe zabezpieczenia? Te
wszystkie łojline pis i inne DRM? Skoro tak dobrze zarabiasz, skoro nie
narzekasz - to przecież te pasy cnoty dla graczy niepotrzebne - niech sobie
nawet i piracą, bo ty zawsze będziesz młody i bogaty? Czyż nie? LOL





Re: Online Pass

2011-04-26 09:19:11 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> Mateuszek jest taki zabawny... myśląc, że jak tu nam napisze że nie ma
> układów - to my oczywiście uwierzymy. (Na marginesie: skoro według PO nie
> ma układów, to po kiego wuja pani Pitera bierze pieniądze za walkę z czymś,
> czego nie ma? Z całym szacunkiem dla pani P., z którą z pewnością warto było
> wypić tanie wino w parku.)

TRAFIONY
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-26 10:19:05 - Goomich

You have one message from: Mateusz Ludwin

> Rzecze slawek:
>
>> Mateuszek jest taki zabawny... myśląc, że jak tu nam napisze że
>> nie ma układów - to my oczywiście uwierzymy. (Na marginesie:
>> skoro według PO nie ma układów, to po kiego wuja pani Pitera bierze
>> pieniądze za walkę z czymś, czego nie ma? Z całym szacunkiem dla
>> pani P., z którą z pewnością warto było wypić tanie wino w parku.)
>
> TRAFIONY

Ale co? Pancernika ci pojechał, pancernika?

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-22 14:34:58 - Scypio

Dnia Fri, 22 Apr 2011 05:01:48 +0200, slawek napisal(a):
> Zrób baranka o ścianę i wróć na Ziemię, a konkretnie do UE, Polska, AD 2011:
> średnia płaca około 3000 zł, minimalna poniżej 1400 zł, jakieś 60%
> absolwentów kierunku informatyka znajduje zatrudnienie (czyli 40% jest
> bezrobotnych). Jeżeli płace w IT są znacznie wyższe - to wynik układów - a
> nie twardy rachunek ekonomiczny.

Taa... tylko to te 40% to drugi nabór. Po pierwszym są miejsca więc uczelnie
biorą każdego kto tylko zechce studiować na dziennych. Dla uczelni student =
kasa.

Potem takie łosie kończą te studia oddając cudze projekty, opierając się na
ściągach, pandach i innych trikach. W efekcie taki gościu niczego się przez
te 5 lat nie nauczy.

Weźmiesz takiego do projektu jako juniora to musisz dać dwóch seniorów żeby go
pilnowali :) To ja już wolałbym zapłacić 3x więcej komuś, kto będzie miał
pozytywny wpływ na przebieg projektu :P

pozdrawiam,
--
scypio



Re: Online Pass

2011-04-26 00:09:35 - slawek


Użytkownik Scypio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnir2tfi.1np.scypio.N0SP4M@atos.wmid.amu.edu.pl...
> Dnia Fri, 22 Apr 2011 05:01:48 +0200, slawek napisal(a):
>> bezrobotnych). Jeżeli płace w IT są znacznie wyższe - to wynik układów -
>> a
>> nie twardy rachunek ekonomiczny.

> Potem takie łosie kończą te studia oddając cudze projekty, opierając się
> na
> ściągach, pandach i innych trikach. W efekcie taki gościu niczego się
> przez
> te 5 lat nie nauczy.

Czy już zauważyłeś, że sam sobie przeczysz?

Jeżeli nie ma układów - to po prostu nie ma. I nie ma ściągania i innych
trików.

Czyli jednak układy są. Choćby te między studentami. A potem to już leci
dalej.






Re: Online Pass

2011-04-26 00:11:55 - Wojciech Bancer

On 2011-04-25, slawek wrote:

[...]

> Czyli jednak układy są. Choćby te między studentami. A potem to już leci
> dalej.

:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 10:54:47 - Scypio

Dnia Tue, 26 Apr 2011 00:09:35 +0200, slawek napisal(a):
> Użytkownik Scypio napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnir2tfi.1np.scypio.N0SP4M@atos.wmid.amu.edu.pl...
>> Potem takie łosie kończą te studia oddając cudze projekty, opierając się
>> na
>> ściągach, pandach i innych trikach. W efekcie taki gościu niczego się
>> przez
>> te 5 lat nie nauczy.

> Czy już zauważyłeś, że sam sobie przeczysz?
>
> Jeżeli nie ma układów - to po prostu nie ma. I nie ma ściągania i innych
> trików.
>
> Czyli jednak układy są. Choćby te między studentami. A potem to już leci
> dalej.

Przejrzałeś wielki studencki spisek! Tak, to na pewno sprawka tych
studentów-masonów. Parszywce, uczą się do egzaminów, samodzielnie
rozwiązują zadania, piszą projekty, spotykają się w tajnych kołach
naukowych.

Przy tym przez te wszystkie lata pilnie obserwują i zbierają wiedzę: kto
się uczy? Kto coś potrafi? A kto jest leniwym tępakiem, którego celem
życiowym nr 1 jest obalić możliwie jak największą liczbę browarów?

Wystarczy, że jeden taki zahaczy się w firmie. Tylko czeka, aż szef powie:
znacie kogoś, kogo warto by zatrudnić?

Kogo poleci student z układu? Oczywiście innego studenta z układu! Spisek!
Co gorsza, ponieważ polecony gościu będzie coś potrafił, będzie zdolny
i/lub pracowity wiarygodność rekomendującego wzrośnie. W ten sposób układ
rośnie w siłę!

Tak to się właśnie kręci, studenci z układu dają leniwym tępakom
swoje notatki z wykładów, projekty, zadania. Ba, niektórzy nawet
pisza innym projekty, zyskując na tym i pieniądze, i wprawę!

Potem studenci z układu cynicznie uśmiechają sie pod nosem - małymi kroczkami
spychając kolegów z roku do roli przyszłych wymieniaczy tonerów.

No cóż, teraz - jak już wiemy że taki układ funkcjonuje - możemy się dwa
razy zastanowić nad tym kogo przyjąć do roboty. Gościa z układu? Czy może
leniwego tępaka?

Tylko weź pod uwagę, że ten pierwszy jest w stanie zrobić 5 razy tyle co
ten drugi. Ba, istnieje spore ryzyko, że wkład tego drugiego w projekt
będzie ostatecznie ujemny.

pozdrawiam,
--
scypio



Re: Online Pass

2011-04-26 11:17:11 - Mateusz Ludwin

Rzecze Scypio:

> Przejrzałeś wielki studencki spisek! Tak, to na pewno sprawka tych
> studentów-masonów. Parszywce, uczą się do egzaminów, samodzielnie
> rozwiązują zadania, piszą projekty, spotykają się w tajnych kołach
> naukowych.

ŻYDY
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-26 11:23:11 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 08:54:47 +0000 (UTC), Scypio wrote:

[...]

> Tylko weź pod uwagę, że ten pierwszy jest w stanie zrobić 5 razy tyle co
> ten drugi. Ba, istnieje spore ryzyko, że wkład tego drugiego w projekt
> będzie ostatecznie ujemny.

So awesome :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 11:48:29 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:10n9yf55aw8f2.zhipoqu3pegv$.dlg@40tude.net...
> On Tue, 26 Apr 2011 08:54:47 +0000 (UTC), Scypio wrote:
>
> [...]
>
>> Tylko weź pod uwagę, że ten pierwszy jest w stanie zrobić 5 razy tyle co
>> ten drugi. Ba, istnieje spore ryzyko, że wkład tego drugiego w projekt
>> będzie ostatecznie ujemny.
>
> So awesome :-)
>
>
> --
> Michał Gancarski

Teoria Shannona-Fano określa informację jako wielkość nieujemną zawsze.
Czyli nie ma ujemnego wkładu w projekt - niezależnie od tego co zdaje się
sugerować praktyka.

A... jeszcze drobiazg - który z miszczów potrafi przeprowadzić dowód
stosownego twierdzenia? Albo przynajmniej wie, gdzie go znaleźć (nie
zaglądając do Google)? LOL






Re: Online Pass

2011-04-26 11:51:21 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 11:48:29 +0200, slawek wrote:

[...]

>> So awesome :-)
>>
>>
>> --
>> Michał Gancarski
>
> Teoria Shannona-Fano określa informację jako wielkość nieujemną zawsze.
> Czyli nie ma ujemnego wkładu w projekt - niezależnie od tego co zdaje się
> sugerować praktyka.

Niech zgadnę, to nie jest teoria dotycząca ekonomii projektu, prawda?


> A... jeszcze drobiazg - który z miszczów potrafi przeprowadzić dowód
> stosownego twierdzenia? Albo przynajmniej wie, gdzie go znaleźć (nie
> zaglądając do Google)? LOL

Albo np. dane, które ponoć masz w ręku ale których nie potrafisz podać wraz
ze źródłami?

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 15:02:09 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:gp7kjug09431$.w4y8tugx6pnh$.dlg@40tude.net...
> Niech zgadnę, to nie jest teoria dotycząca ekonomii projektu, prawda?

Michaś, naprawdę musisz zgadywać? Jeżeli tak, to nie dziwię się, że nie
potrafisz powiązać oczywistych faktów.

> Albo np. dane, które ponoć masz w ręku ale których nie potrafisz podać
> wraz
> ze źródłami?

Ale ja od razu stwierdzam - zapodaj jakiś link, to z góry zgodzę się, że
moje dane niewiarygodne są. Co się kłócić mamy? Ja tam spokojny jestem.




Re: Online Pass

2011-04-26 15:04:52 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 15:02:09 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:gp7kjug09431$.w4y8tugx6pnh$.dlg@40tude.net...
>> Niech zgadnę, to nie jest teoria dotycząca ekonomii projektu, prawda?
>
> Michaś, naprawdę musisz zgadywać? Jeżeli tak, to nie dziwię się, że nie
> potrafisz powiązać oczywistych faktów.

Czyli nie dotyczy, prawda?


>> Albo np. dane, które ponoć masz w ręku ale których nie potrafisz podać
>> wraz
>> ze źródłami?
>
> Ale ja od razu stwierdzam - zapodaj jakiś link, to z góry zgodzę się, że
> moje dane niewiarygodne są. Co się kłócić mamy? Ja tam spokojny jestem.

Ciężar dowodu nie spoczywa na mnie. Linki zresztą już dostałeś.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 15:49:15 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, slawek wrote:

>> Albo np. dane, które ponoć masz w ręku ale których nie potrafisz podać
>> wraz ze źródłami?
>
> Ale ja od razu stwierdzam - zapodaj jakiś link, to z góry zgodzę się, że
> moje dane niewiarygodne są. Co się kłócić mamy? Ja tam spokojny jestem.

To chociażby:
www.rynekpracy.pl/monitor_rynku_pracy_1.php/wpis.25
Jak w mieście o stopie bezrobocia poniżej 5% znajdziesz 100 chętnych na 1
miejsce?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 15:55:42 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirdjar.1g5.proteus@pl-test.org...
> To chociażby:
> www.rynekpracy.pl/monitor_rynku_pracy_1.php/wpis.25
> Jak w mieście o stopie bezrobocia poniżej 5% znajdziesz 100 chętnych na 1
> miejsce?

Ile wynosi stopa bezrobocia w Łodzi? Konkretne pytanie, bo widzę że
docieraniu do danych jesteś chyba jeszcze lepszy niż ja.





Re: Online Pass

2011-04-26 16:03:28 - slawek


Użytkownik slawek napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4db6ced6$0$2488$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnirdjar.1g5.proteus@pl-test.org...
>> To chociażby:
>> www.rynekpracy.pl/monitor_rynku_pracy_1.php/wpis.25
>> Jak w mieście o stopie bezrobocia poniżej 5% znajdziesz 100 chętnych na
>> 1
>> miejsce?
>
> Ile wynosi stopa bezrobocia w Łodzi? Konkretne pytanie, bo widzę że
> docieraniu do danych jesteś chyba jeszcze lepszy niż ja.
>
>

Sam sobie odpowiem, bo na Wojtusia nie liczmy - on nie lubi niewygodnych
faktów.

Stopa bezrobocia w Łodzi wynosiła 13% w lutym 2011. A tu jest link:
www.stat.gov.pl/lodz/index_PLK_HTML.htm





Re: Online Pass

2011-04-26 16:18:22 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, slawek wrote:

[...]

>> To chociażby:
>> www.rynekpracy.pl/monitor_rynku_pracy_1.php/wpis.25
>> Jak w mieście o stopie bezrobocia poniżej 5% znajdziesz 100 chętnych na 1
>> miejsce?
>
> Ile wynosi stopa bezrobocia w Łodzi? Konkretne pytanie, bo widzę że
> docieraniu do danych jesteś chyba jeszcze lepszy niż ja.

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Czemu ja mam ciągle odpowiadać?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 16:22:47 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 14:18:22 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-04-26, slawek wrote:
>
> [...]
>
>>> To chociażby:
>>> www.rynekpracy.pl/monitor_rynku_pracy_1.php/wpis.25
>>> Jak w mieście o stopie bezrobocia poniżej 5% znajdziesz 100 chętnych na 1
>>> miejsce?
>>
>> Ile wynosi stopa bezrobocia w Łodzi? Konkretne pytanie, bo widzę że
>> docieraniu do danych jesteś chyba jeszcze lepszy niż ja.
>
> Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Czemu ja mam ciągle odpowiadać?

Myślę, że to w ogóle nie ma sensu, bo Shannon i Fano tak stwierdzili. Tzn.
slawek twierdzi, że oni coś twierdzą.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 16:32:31 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, Michał Gancarski wrote:

[...]

>> Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Czemu ja mam ciągle odpowiadać?
>
> Myślę, że to w ogóle nie ma sensu, bo Shannon i Fano tak stwierdzili. Tzn.
> slawek twierdzi, że oni coś twierdzą.

W sumie mi się już znudziło czekanie na jakieś konstruktywne argumenty
poparte czymś rzeczowym a nie toną bełkotu. Niech on sobie żyje w tym świecie
programistów za 80% średniej krajowej, a co mi tam. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 16:43:22 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:7z382495a4rg$.ygafmjynz3cz.dlg@40tude.net...
> Myślę, że to w ogóle nie ma sensu, bo Shannon i Fano tak stwierdzili. Tzn.

Delikatnie to ujmując - powinniście handlować marchewką, a nie brać się za
branżę IT. A że chyba jednak się bierzecie - to i nie dziw, że owa branża
wygląda tak jak wygląda. Przerost zatrudnienia, nadmierne płace,
zatrudnianie inaczej niż w ramach konkursu. Brzmi znajomo? Ale nie bójta się
chłopy - klient, znaczy się frajer, za wszystko zapłaci.






Re: Online Pass

2011-04-26 17:19:05 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, slawek wrote:
>
> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:7z382495a4rg$.ygafmjynz3cz.dlg@40tude.net...
>> Myślę, że to w ogóle nie ma sensu, bo Shannon i Fano tak stwierdzili. Tzn.
>
> Delikatnie to ujmując - powinniście handlować marchewką, a nie brać się za
> branżę IT. A że chyba jednak się bierzecie - to i nie dziw, że owa branża
> wygląda tak jak wygląda.

O tak. Wiadomo przecież, że o globalnej sytuacji w branży IT decyduje garstka
geeków z prgk, która akurat przypadkiem dyskutuje z Tobą. :) :) :) :)

www.youtube.com/watch?v=k9YYbrZ4whY
Just wanted to feel the power between my legs, brother.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 12:22:57 - Scypio

Dnia Tue, 26 Apr 2011 11:48:29 +0200, slawek napisal(a):
> Teoria Shannona-Fano określa informację jako wielkość nieujemną zawsze.
> Czyli nie ma ujemnego wkładu w projekt - niezależnie od tego co zdaje się
> sugerować praktyka.

Praktyka wygląda tak, że jest projekt np:
wykop rów głęboki na metr, szeroki na metr i długi na pięć metrów

W firmie pracuje Henio, który jest stukilowym triatlonistą. Henio w
pojedynkę jest w stanie wykopać rów w tydzień i bierze za to 1000 zeta.

Firma do pomocy zatrudnia Stasia, który nie bardzo umie obchodzić się z
łopatą. W efekcie przez połowę swojego czasu Henio zajmuje się Stasiem -
pokazuje mu jak się trzyma łopatę, pomaga przerzucić co cięższe kamienie.
Pozostawiony sam sobie Stasiu kopie rów cztery razy wolniej niż Henio. Co
więcej, czasem, zamiast kopać zaczyna go przez pomyłkę zasypywać. A gdy
Henio pilnuje Stasia to robota idzie i tak o połowę wolniej, niż gdyby to
sam Henio kopał.

W efekcie pracodawca płaci za półtora tygodnia pracy Henia i półtora
tygodnia pracy Stasia. 1.5 x 1000 + 1.5 x 500 = 2250.

Zatem pracodawca stwierdza: dorzucenie do projektu Stasia podwoiło koszty
i zwiększyło czas realizacji. Wkład Stasia w projekt był ujemny.

Dalej pracodawca sobie myśli: następnym razem wezmę drugiego
triatlonistę Zdzisia, zapłacę mu 1000 za tydzień roboty a rów będę miał
wykopany po trzech dniach.

Ale pracodawca to truskawki cukrem :D

pozdrawiam,
--
scypio



Re: Online Pass

2011-04-26 12:28:43 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, Scypio wrote:

[...]

> Ale pracodawca to truskawki cukrem :D

Sławek już dobitnie kilka razy pokazał, że jest teoretykiem
oderwanym od rzeczywistości.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 12:31:58 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 10:22:57 +0000 (UTC), Scypio wrote:

> Dnia Tue, 26 Apr 2011 11:48:29 +0200, slawek napisal(a):
>> Teoria Shannona-Fano określa informację jako wielkość nieujemną zawsze.
>> Czyli nie ma ujemnego wkładu w projekt - niezależnie od tego co zdaje się
>> sugerować praktyka.
>
> Praktyka wygląda tak, że jest projekt np:
> wykop rów głęboki na metr, szeroki na metr i długi na pięć metrów
>
> W firmie pracuje Henio, który jest stukilowym triatlonistą. Henio w
> pojedynkę jest w stanie wykopać rów w tydzień i bierze za to 1000 zeta.
>
> Firma do pomocy zatrudnia Stasia, który nie bardzo umie obchodzić się z
> łopatą. W efekcie przez połowę swojego czasu Henio zajmuje się Stasiem -
> pokazuje mu jak się trzyma łopatę, pomaga przerzucić co cięższe kamienie.
> Pozostawiony sam sobie Stasiu kopie rów cztery razy wolniej niż Henio. Co
> więcej, czasem, zamiast kopać zaczyna go przez pomyłkę zasypywać. A gdy
> Henio pilnuje Stasia to robota idzie i tak o połowę wolniej, niż gdyby to
> sam Henio kopał.
>
> W efekcie pracodawca płaci za półtora tygodnia pracy Henia i półtora
> tygodnia pracy Stasia. 1.5 x 1000 + 1.5 x 500 = 2250.
>
> Zatem pracodawca stwierdza: dorzucenie do projektu Stasia podwoiło koszty
> i zwiększyło czas realizacji. Wkład Stasia w projekt był ujemny.

Ależ skąd. Stasio dorzucił do projektu informację o tym, że zatrudnienie
Stasia nie będzie opłacalne. Paradoksalnie więc Stasio zwiększył wartość
projektu o tę informację!

BTW, jestem dziwnie pewien, że panowie Szannon i Fano złapaliby się za
głowę gdyby zobaczyli w jakim kontekście slawek próbuje powołać się na ich
dorobek. Podobnie jak złapałby się za głowę ktoś, kto z kolei miał jakąś
styczność z teorią ekonomii i określeniami takimi jak malejąca krańcowa
produktywność czynnika.

Każdy ma swoją teorię, każdy ma swojego Szannona i swojego Fano. Szkoda
tylko, że komuś, kto nie jest w stanie wkleić do wątku jednego linka,
wydaje się, że jeśli poda nazwiska dwóch autorów hermetycznego twierdzenia,
to jest to argument. Tymczasem ukrywanie słabości swojej retoryki za
nieprawidłowo wykorzystanym autorytetem innych świadczy o czym?


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 15:21:22 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1qbe05om0w6fq.qw8q0nw01996.dlg@40tude.net...
> dorobek. Podobnie jak złapałby się za głowę ktoś, kto z kolei miał jakąś
> styczność z teorią ekonomii i określeniami takimi jak malejąca krańcowa
> produktywność czynnika.

Ajtam, te krańcowe to wymyślili jekonomy co im się nie chciało poczytać
podręcznika analizy matematycznej. Wynaleźli pochodną na nowo. Do całek to
nie wiem czy doszli.

> tylko, że komuś, kto nie jest w stanie wkleić do wątku jednego linka,

Michaś, specjalnie dla ciebie

www.red-tube-link.com.org

Jest link? Jest!

A czy działa? A co mnie to obchodzi!

> wydaje się, że jeśli poda nazwiska dwóch autorów hermetycznego
> twierdzenia,
> to jest to argument. Tymczasem ukrywanie słabości swojej retoryki za
> nieprawidłowo wykorzystanym autorytetem innych świadczy o czym?

Michaś, zmarnowałeś życie - powinieneś być I Sekretarzem - bo uważasz sobie,
że masz monopol na rozstrzyganie co jest właściwym wykorzystaniem
autorytetu innych - a co jest niewłaściwym wykorzystaniem autorytetu
innych.

Michaś, takich jak ty było swego czasu wielu... należysz na szczęście do
wymierającego gatunku. Ludzi którzy wiedzą co dobre a co złe - i gotowi za
to posyłać na stosy czy jakoś tak.

Oczywiście innych. Nigdy siebie.




Re: Online Pass

2011-04-26 15:23:19 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 15:21:22 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:1qbe05om0w6fq.qw8q0nw01996.dlg@40tude.net...
>> dorobek. Podobnie jak złapałby się za głowę ktoś, kto z kolei miał jakąś
>> styczność z teorią ekonomii i określeniami takimi jak malejąca krańcowa
>> produktywność czynnika.
>
> Ajtam, te krańcowe to wymyślili jekonomy co im się nie chciało poczytać
> podręcznika analizy matematycznej. Wynaleźli pochodną na nowo.


Mmmm, nie. Nikt niczego nie wynalazł na nowo.


> Do całek to nie wiem czy doszli.

Jestem nawet pewien, że nie wiesz.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 15:36:00 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:12kprepl4qvp9.2g8l987g93u2.dlg@40tude.net...
> Mmmm, nie. Nikt niczego nie wynalazł na nowo.

Przeczytaj sobie prace matematyków, potem poczytaj co tam w podręczniku
ekonomii jest.

> Jestem nawet pewien, że nie wiesz.

Doprecyzuj.




Re: Online Pass

2011-04-26 15:40:43 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 15:36:00 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:12kprepl4qvp9.2g8l987g93u2.dlg@40tude.net...
>> Mmmm, nie. Nikt niczego nie wynalazł na nowo.
>
> Przeczytaj sobie prace matematyków, potem poczytaj co tam w podręczniku
> ekonomii jest.

Właśnie dlatego, że przeczytałem, to wiem, że nikt niczego nie wynalazł na
nowo.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 15:52:44 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:jsfu28dcfnho.1iqtwrjz58ein$.dlg@40tude.net...
> Właśnie dlatego, że przeczytałem, to wiem, że nikt niczego nie wynalazł
> na
> nowo.

Za mało czytałeś.

Cały pomysł [...] krańcowych to nic innego jak granica ilorazu
różnicowego. Z małym ale - bez udowodnienia istnienia pochodnej (stąd też
jeden z krachów giełdowych IMHO był, ten w którym poszedł rynek
derivatives).





Re: Online Pass

2011-05-03 01:23:02 - venioo

W dniu 2011-04-26 15:52, slawek pisze:
>
> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:jsfu28dcfnho.1iqtwrjz58ein$.dlg@40tude.net...
>> Właśnie dlatego, że przeczytałem, to wiem, że nikt niczego nie
>> wynalazł na
>> nowo.
>
> Za mało czytałeś.
>
> Cały pomysł [...] krańcowych to nic innego jak granica ilorazu
> różnicowego. Z małym ale - bez udowodnienia istnienia pochodnej (stąd
> też jeden z krachów giełdowych IMHO był, ten w którym poszedł rynek
> derivatives).
>
>

Jestes przykladem rasowego Polaka. Znasz się na biznesie, sporcie,
pogodzie, polityce, ekonomii, najlepiej prowadzisz samochód.
Przynajmniej teoretycznie, siedząc w fotelu pijąc flaszke ze szwagrem.
Tylko cała reszta to debile.
:)
No ale cóż, jest nas 39 milionów.

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-05-03 01:32:40 - slawek


Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipneck$pfm$3@news.onet.pl...
> Jestes przykladem rasowego Polaka. Znasz się na biznesie, sporcie,
> pogodzie, polityce, ekonomii, najlepiej prowadzisz samochód.

A czy ja pisałem że znam się na pogodzie, sporcie, polityce i samochodach?

Przypomnij mi gdzie i kiedy, pajacyku?





Re: Online Pass

2011-04-26 15:14:45 - slawek


Użytkownik Scypio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnird781.1np.scypio.N0SP4M@atos.wmid.amu.edu.pl...
> Praktyka wygląda tak, że jest projekt np:
> wykop rów głęboki na metr, szeroki na metr i długi na pięć metrów

Piękny wywód dalej - nijak ma się jednak do pracy informatyka, tj. kogoś,
kto tworzy program zapisując go w formalny sposób w formalnym języku
programowania.

Jeżeli już - to musiałbyś napisać takie opowiadanko: Henio narysował plan
wykopu, jest absolwentem paryskiej ecole normale superieure, ma dyplom AGH i
od 20 lat nic innego nie robi, jak tylko rysuje plany wykopów takich
właśnie; firma zatrudnia Stasia, Staś jest kretynem, narysował coś i mówi że
to plan wykopu, ale jest to bohomaz, nic nie widać, nie da się zrozumieć co
to jest, poza tym że kalka podarta, zatłuszczona i pobrudzona czymś brązowym
(nie czekoladą).

I teraz morał: fakt radosnej twórczości Stasia nijak nie zmienia faktu, że
projekt Henia jest doskonały.

Tak to jest z informacją - nic się nie marnuje. Ba! Istnieje możliwość, że
dzięki projektowi Stasia dowiesz się czegoś o Stasiu (np. że nie nadaje się
on do projektowania rowów). Albo np. może się okazać, że projekt Stasia da
się wystawić jako sztuka współczesna (czyli dzieło jest ok, ale to nie to
dzieło o które chodziło).

> Dalej pracodawca sobie myśli: następnym razem wezmę drugiego
> triatlonistę Zdzisia, zapłacę mu 1000 za tydzień roboty a rów będę miał
> wykopany po trzech dniach.

W przypadku rowów może być za ciasno na dwóch triatlonistów. Poza tym, jak
znam ludzi startujących w biatlonie, to być może zgodziliby się na kopanie
rowów za 1 000 000 zł za tydzień (lub kopali za darmo, jeżeli byliby pod
ostrzałem). Muszę przypomnieć sobie, czy znam triatlonistów.

slawek





Re: Online Pass

2011-04-26 15:31:04 - Scypio

Dnia Tue, 26 Apr 2011 15:14:45 +0200, slawek napisal(a):
> I teraz morał: fakt radosnej twórczości Stasia nijak nie zmienia faktu, że
> projekt Henia jest doskonały.
>
> Tak to jest z informacją - nic się nie marnuje. Ba! Istnieje możliwość, że
> dzięki projektowi Stasia dowiesz się czegoś o Stasiu (np. że nie nadaje się
> on do projektowania rowów). Albo np. może się okazać, że projekt Stasia da
> się wystawić jako sztuka współczesna (czyli dzieło jest ok, ale to nie to
> dzieło o które chodziło).

Raczej dowiem się, że jestem w dupie, bo Stasiu zawalił swoją robotę a
kary umowne rysują się gdzieś na horyzoncie. Teraz muszę Henia ubłagać, żeby
w nadgodzinach zrobił również stasiową robotę. I zapłacic za to samo po raz
drugi, tyle że trzy razy drożej.

> W przypadku rowów może być za ciasno na dwóch triatlonistów.

Otóż to, weźmiesz do projektu głąbów to żaden nic nie zrobi, za to będzie
ciasno i problemy z komunikacją! Weźmiesz niewielką ilość odpowiednio
dobranych ludzi - wszystko się będzie kręcić.

pozdrawiam,
--
scypio



Re: Online Pass

2011-04-26 15:50:12 - slawek


Użytkownik Scypio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirdi8o.1np.scypio.N0SP4M@atos.wmid.amu.edu.pl...
> Otóż to, weźmiesz do projektu głąbów to żaden nic nie zrobi, za to będzie
> ciasno i problemy z komunikacją! Weźmiesz niewielką ilość odpowiednio
> dobranych ludzi - wszystko się będzie kręcić.

Ale po to jest praca zdalna, aby nie było ciasno.

Subversion, jakiś CMS i nie masz problemów z komunikacją.

Do tego sztywne wymagania co do czytelności i dokumentacji.

Co do odpowiednio dobranych ludzi i kręcenia - to masz rację -
najłatwiej będą cię kręcić, jak się dobiorą.




Re: Online Pass

2011-04-26 11:41:27 - slawek


Użytkownik Scypio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnird22n.1np.scypio.N0SP4M@atos.wmid.amu.edu.pl...
> Przejrzałeś wielki studencki spisek! Tak, to na pewno sprawka tych
> studentów-masonów. Parszywce, uczą się do egzaminów, samodzielnie
> rozwiązują zadania, piszą projekty, spotykają się w tajnych kołach
> naukowych.

Po prostu ty studiujesz z kimś. Ten ktoś staje się Kimś. Ty też jesteś Ktoś.
I tak to idzie.

Oczywiście, są tacy co samodzielnie itd. itp. Koła naukowe też są. A zadania
można rozwiązywać razem - czasem nawet to jest wymagane. Niedozwolone jest
tylko oszukiwanie na sprawdzianach i egzaminach. Za coś takiego teoretycznie
powinno się wylatywać z tzw. wilczym biletem - a jak jest - to wiadomo.

> Przy tym przez te wszystkie lata pilnie obserwują i zbierają wiedzę: kto
> się uczy? Kto coś potrafi? A kto jest leniwym tępakiem, którego celem
> życiowym nr 1 jest obalić możliwie jak największą liczbę browarów?

To od razu odpowiem - prawnicy. Prawnicy obalają browary dużo lepiej, niż
najlepszy w tym informatyk. Serio.

> Wystarczy, że jeden taki zahaczy się w firmie. Tylko czeka, aż szef powie:
> znacie kogoś, kogo warto by zatrudnić?

Zdziwisz się, że tego rodzaju praktyki są na porządku dziennym?

> Kogo poleci student z układu? Oczywiście innego studenta z układu! Spisek!

Słowo układ interpretujesz niczym PiS - tylko jako negatywne określenie
przestępczego spisku.

Tymczasem układ to także różnego rodzaju zwyczaje itd. itp. Np. informatyk
zarabia 3x tyle co powinien, ale firma zarabia tak dużo, że ten koszt nie
jest aż tak ważny, jak lojalność pracownika. Czyli 1 część dostaje za pracę,
a 2 za lojalność. Wychodzi razem 3. Taki układ społeczny.

> Tak to się właśnie kręci, studenci z układu dają leniwym tępakom
> swoje notatki z wykładów, projekty, zadania. Ba, niektórzy nawet
> pisza innym projekty, zyskując na tym i pieniądze, i wprawę!

W szerokim świecie (i na medycynie) bywa różnie. Na pierwszy rok przyjmuje
się 100. Na drugim jest miejsc (w pracowni) 50. Pożyczysz notatek, napiszesz
projekt za kogoś - to zmniejszasz swoje szanse na załapanie się do tej
50-ki. Bywa nawet (nie pochwalam), że naiwniaczkom celowo daje się złe
rozwiązania itd. itp. - sami się proszą od odstrzał. A na trzecim ma być
sztywno 40. Milusie, ale za to poziom jest wysoki.

> No cóż, teraz - jak już wiemy że taki układ funkcjonuje - możemy się dwa
> razy zastanowić nad tym kogo przyjąć do roboty. Gościa z układu? Czy może
> leniwego tępaka?

Tak jak w wojsku: nie ma to znaczenia, liczy się sztuka. Świeżaczki są tak
czy siak miąskiem armatnim. Oczywiście syn prezesa i laska z atutami mają
niewielką przewagę.

> Tylko weź pod uwagę, że ten pierwszy jest w stanie zrobić 5 razy tyle co
> ten drugi. Ba, istnieje spore ryzyko, że wkład tego drugiego w projekt

Pstrowski i jego hasło kto wyrąbie więcej niż ja. LOL

Mylisz się - zrobi tylko to, co jest normą. A jak zrobi normę, to na nic
innego nie będzie miał czasu/ochoty. Bo normę układa się według normalnych -
czyli tych lepszych. Tych gorszych albo się odsiewa, albo szybko się ich
pozbywa. Chyba że to lipna firma, źle zarządzana itd. itp. O co w Polsce
nietrudno.






Re: Online Pass

2011-04-26 11:45:43 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, slawek wrote:

[...]

> Mylisz się - zrobi tylko to, co jest normą. A jak zrobi normę, to na nic
> innego nie będzie miał czasu/ochoty. Bo normę układa się według normalnych -
> czyli tych lepszych. Tych gorszych albo się odsiewa, albo szybko się ich
> pozbywa. Chyba że to lipna firma, źle zarządzana itd. itp. O co w Polsce
> nietrudno.

To zdradź no mistrzu jakie są owe normy. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 12:44:20 - Scypio

Dnia Tue, 26 Apr 2011 11:41:27 +0200, slawek napisal(a):

> Użytkownik Scypio napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnird22n.1np.scypio.N0SP4M@atos.wmid.amu.edu.pl...

>> Wystarczy, że jeden taki zahaczy się w firmie. Tylko czeka, aż szef powie:
>> znacie kogoś, kogo warto by zatrudnić?

> Zdziwisz się, że tego rodzaju praktyki są na porządku dziennym?

Oczywiście że nie! Przecież to najtańszy, najprostszy i najpewniejszy
sposób na znalezienie odpowiedniego gościa do roboty. Po jaką cholerę
ktokolwiek ma się przekopywać przez setkę cefałek, jeśli człowieka o
odpowiednich umiejętnościach jest w stanie znaleźć po krótkiej rozmowie?

> Tymczasem układ to także różnego rodzaju zwyczaje itd. itp. Np. informatyk
> zarabia 3x tyle co powinien, ale firma zarabia tak dużo, że ten koszt nie
> jest aż tak ważny, jak lojalność pracownika. Czyli 1 część dostaje za pracę,
> a 2 za lojalność. Wychodzi razem 3. Taki układ społeczny.

To taki układ ekonomiczny. Jak wiem, że na gościu X jestem w stanie
miesięcznie zarobić 15k to mogę spokojnie dać mu 8k, byleby tylko sobie
nie poszedł. Bo znalezienie kogoś, na kim również będę w stanie tyle
zarobić może okazać się awykonalne.

> Tak jak w wojsku: nie ma to znaczenia, liczy się sztuka. Świeżaczki są tak
> czy siak miąskiem armatnim. Oczywiście syn prezesa i laska z atutami mają
> niewielką przewagę.

Nie. Sztuka liczy się przy układaniu kostki brukowej. Przy poważnych,
złożonych projektach dorzucenie przypadkowego gościa nie wnosi nic.

> Mylisz się - zrobi tylko to, co jest normą. A jak zrobi normę, to na nic
> innego nie będzie miał czasu/ochoty. Bo normę układa się według normalnych -
> czyli tych lepszych. Tych gorszych albo się odsiewa, albo szybko się ich
> pozbywa. Chyba że to lipna firma, źle zarządzana itd. itp. O co w Polsce
> nietrudno.

Znam dobrze firmę, która twoje podejście stosowała. Liczy się sztuka i
trzeba wyrobić normę i karty zegarowe dla programistów. Firma zdechła -
wkrótce po wywaleniu PM-a, który mówił, że nie tędy droga :)

pozdrawiam,
--
scypio



Re: Online Pass

2011-04-26 14:57:22 - slawek


Użytkownik Scypio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnird8g4.1np.scypio.N0SP4M@atos.wmid.amu.edu.pl...
> To taki układ ekonomiczny. Jak wiem, że na gościu X jestem w stanie
> miesięcznie zarobić 15k to mogę spokojnie dać mu 8k, byleby tylko sobie
> nie poszedł. Bo znalezienie kogoś, na kim również będę w stanie tyle
> zarobić może okazać się awykonalne.

Ale tu właśnie wchodzimy w jakość kadry kierowniczej i umiejętność
zarządzania (także zasobami ludzkimi).

Możesz dać mu 8k, ale możesz także dać mu 7k. Możesz mu dać nawet 2k -
jeżeli potrafisz a. sprawić aby sobie nie poszedł, b. przyciągnąć na jego
miejsce 100 innych (lepszych).

Przypuszczam, że gdyby dawano ci job w MS za jakieś śmieszne pieniądze (ale
zakwaterowanie, wyżywienie, służbowy samochód gratis) na np. 1 rok stażu - a
praca byłaby na stanowisku kierowniczym, przy odpowiedzialnym projekcie - to
poszedłbyś na to. Z drugiej strony - u nas musisz dać 8k (przynajmniej tak
ci się wydaje, bo stosujesz kiepskie metody rekrutacji, jeden pracownik
poleca drugiego a przy tym oboje przy czymś mocniejszym ustalili na ile cię
można naciągnąć) - a sam wymagasz pewnie powyżej tego.

> Nie. Sztuka liczy się przy układaniu kostki brukowej. Przy poważnych,
> złożonych projektach dorzucenie przypadkowego gościa nie wnosi nic.

Chodzi o to, że zatrudniając i tak - jak sam przyznajesz - nie czytasz CV.
Więc wsio rawno jakie te CV/oceny są. I czy ktoś był idiotą czy leniem nie
ma i nie będzie miało dla ciebie znaczenia - jeżeli wykona swój job i zrobi
ci zysk. Nadmierne kwalifikacje i inteligencja nawet przeszkadzają.
Poważnie.





Re: Online Pass

2011-04-22 15:25:54 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 05:01:48 +0200, slawek wrote:

[...]

> Zrób baranka o ścianę i wróć na Ziemię, a konkretnie do UE, Polska, AD 2011:
> średnia płaca około 3000 zł, minimalna poniżej 1400 zł, jakieś 60%
> absolwentów kierunku informatyka znajduje zatrudnienie (czyli 40% jest
> bezrobotnych). Jeżeli płace w IT są znacznie wyższe - to wynik układów - a
> nie twardy rachunek ekonomiczny.

:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 15:33:48 - Wojciech Bancer

On 2011-04-22, Michał Gancarski wrote:
> On Fri, 22 Apr 2011 05:01:48 +0200, slawek wrote:
>
> [...]
>
>> Zrób baranka o ścianę i wróć na Ziemię, a konkretnie do UE, Polska, AD 2011:
>> średnia płaca około 3000 zł, minimalna poniżej 1400 zł, jakieś 60%
>> absolwentów kierunku informatyka znajduje zatrudnienie (czyli 40% jest
>> bezrobotnych). Jeżeli płace w IT są znacznie wyższe - to wynik układów - a
>> nie twardy rachunek ekonomiczny.
>
>:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>
> [...]

I co się szczerzysz? Pewnie do układu należysz! :-))))))))

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-22 15:36:45 - Goomich

Michał Gancarski naskrobał/a w
news:1skzonf7fou3y$.17qklf4ukfvyf.dlg@40tude.net:

> :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
> :))))))

Odstaw już te cukierki, bo ci te podbródki twarz zasłaniają.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-22 15:47:46 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 15:36:45 +0200, Goomich wrote:

> Michał Gancarski naskrobał/a w
> news:1skzonf7fou3y$.17qklf4ukfvyf.dlg@40tude.net:
>
>> :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>> :))))))
>
> Odstaw już te cukierki, bo ci te podbródki twarz zasłaniają.

Ale ja nie wiem jak inaczej mam wyrazić bardzo szczerą i intensywną
wesołość :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 23:34:53 - venioo

W dniu 2011-04-22 15:47, Michał Gancarski pisze:
> On Fri, 22 Apr 2011 15:36:45 +0200, Goomich wrote:
>
>> Michał Gancarski naskrobał/a w
>> news:1skzonf7fou3y$.17qklf4ukfvyf.dlg@40tude.net:
>>
>>> :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>>> :))))))
>>
>> Odstaw już te cukierki, bo ci te podbródki twarz zasłaniają.
>
> Ale ja nie wiem jak inaczej mam wyrazić bardzo szczerą i intensywną
> wesołość :-)
>
>

Mozesz mi cos przelac na konto ;)

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-04-23 08:44:57 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 23:34:53 +0200, venioo wrote:

> W dniu 2011-04-22 15:47, Michał Gancarski pisze:
>> On Fri, 22 Apr 2011 15:36:45 +0200, Goomich wrote:
>>
>>> Michał Gancarski naskrobał/a w
>>> news:1skzonf7fou3y$.17qklf4ukfvyf.dlg@40tude.net:
>>>
>>>> :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>>>> :))))))
>>>
>>> Odstaw już te cukierki, bo ci te podbródki twarz zasłaniają.
>>
>> Ale ja nie wiem jak inaczej mam wyrazić bardzo szczerą i intensywną
>> wesołość :-)
>>
>>
>
> Mozesz mi cos przelac na konto ;)

Z pustego i Salomon... :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 23:15:03 - slawek


Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ionck2$k1c$1@news.onet.pl...
> ...tak wiec jakby bylo tak jak pisze przedpisca: bedac programista w USA
> za 20k$ to wybralbym jednak ich kuroniowke, plaze, palmy, beach-parties
> itp. a nie ciezka prace za dodatkowe 9k$ ;)
> :)

Po pierwsze primo, 47% obywateli nie zgadza się z tobą, bo za tyle mniej
więcej pracują.

Po drugie primo, jeżeli wydajesz na swoje niezbędne potrzeby 19 k$, to
dodatkowe 9k$ daje ci 10x tyle kasy na inwestycje. Przemyśl to sobie.

Secundo: twój sposób myślenia doskonale pasuje do wszelkich obiboków,
niebieskich ptaków i ogólnie takich, co tylko czekają aż im manna sama z
nieba (tj. ONZ przyśle pomoc żywnościową).

Tertio, czy pisanie programów to cięższa praca niż np. czyszczenie szamb?

Quarto, oczywiście rachunek był orientacyjny, możemy się spierać czy 20
tysięcy USD rocznie to dużo (5 tysięcy na rękę to dla ciebie za mało? ale to
nie ty masz pisać te programy, nota bene, gdzie to firma zatrudniała za
najniższą krajową i to dyplomowanych już informatyków? myślisz, że jak dasz
ogłoszenie do UP, to nikt się nie zgłosi, bo wolą się bezrobotni informatycy
wylegiwać na plażach?)

Albo czy mają dudłać rok - czy tylko pół roku. Czy trzeba budować studio do
motion capture? - czy też wynająć takie studio na dwa dni? - a może ominąć
ten problem i robić grę inną niż symulator baleriny?

Wychodzi jednak, że przeciętna gra to raczej bliżej do 1 miliona USD niż 100
milionów. Czyli jeżeli sprzeda się w kilkuset tysiącach egzemplarzy po
kilkanaście dolców sztuka - i tak producent wyjdzie na swoje. A marudzenie,
że to i sio - to zwykłe fochy.

Jeżeli ktoś nie potrafi produkować inaczej niż bardzo drogo - to niech się
nie dziwi, że rynek go będzie niewidzialną ręką eliminował. Ot, i tyle.




Re: Online Pass

2011-04-20 23:18:07 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 23:15:03 +0200, slawek wrote:

[...]

> Tertio, czy pisanie programów to cięższa praca niż np. czyszczenie szamb?

:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 11:38:38 - Jader

W dniu 04/20/2011 11:18 PM, Michał Gancarski pisze:
>
>> Tertio, czy pisanie programów to cięższa praca niż np. czyszczenie szamb?
>
> :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

IMO śmiech i porównanie jest o tyle nie na miejscu, że niejeden
czyściciel szamba zarabia więcej niż niejeden programista.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-21 11:40:55 - Michał Gancarski

On Thu, 21 Apr 2011 11:38:38 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/20/2011 11:18 PM, Michał Gancarski pisze:
>>
>>> Tertio, czy pisanie programów to cięższa praca niż np. czyszczenie szamb?
>>
>> :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>
> IMO śmiech i porównanie jest o tyle nie na miejscu, że niejeden
> czyściciel szamba zarabia więcej niż niejeden programista.

Ależ ja nie z tego się śmieję, tzn. nie z relatywnych zarobków.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 11:53:59 - Doomin

W dniu 2011-04-21 11:38, Jader pisze:
> W dniu 04/20/2011 11:18 PM, Michał Gancarski pisze:
>>
>>> Tertio, czy pisanie programów to cięższa praca niż np. czyszczenie
>>> szamb?
>>
>> :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>
> IMO śmiech i porównanie jest o tyle nie na miejscu, że niejeden
> czyściciel szamba zarabia więcej niż niejeden programista.
>

A tam, dla mnie to chyba najlepszy tekst jaki na usenecie
przeczytalem ;) Te dane o ich zarobkach to masz z jakiegos konkretnego
zrodla? Sam gdzies kiedys czytalem, ale jak teraz szukalem
to nie moglem nic znalezc dokladnego...




Re: Online Pass

2011-04-20 23:31:18 - Doomin

W dniu 2011-04-20 23:15, slawek pisze:
>
> Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ionck2$k1c$1@news.onet.pl...
(...)
> Tertio, czy pisanie programów to cięższa praca niż np. czyszczenie szamb?

Dobrze ze jest w miare wczesnie, bo bym ludzi pobudzil xD

> Quarto, oczywiście rachunek był orientacyjny, możemy się spierać czy 20
> tysięcy USD rocznie to dużo (5 tysięcy na rękę to dla ciebie za mało?
> ale to nie ty masz pisać te programy, nota bene, gdzie to firma
> zatrudniała za najniższą krajową i to dyplomowanych już informatyków?
> myślisz, że jak dasz ogłoszenie do UP, to nikt się nie zgłosi, bo wolą
> się bezrobotni informatycy wylegiwać na plażach?)

Ty chyba na serio myslisz, ze gamedev to jedna z prostszych dziedzin,
gdzie pierwszy lepszy wszystko zrobi cacy...
A jest jakby zupelnie inaczej.

> Jeżeli ktoś nie potrafi produkować inaczej niż bardzo drogo - to niech
> się nie dziwi, że rynek go będzie niewidzialną ręką eliminował. Ot, i
> tyle.

Jakos nie widac tych, ktorzy beda eliminowali, wiec cos tu jednak
nie gra.



Re: Online Pass

2011-04-21 00:10:02 - slawek


Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ionjqi$v6k$1@mx1.internetia.pl...
> Dobrze ze jest w miare wczesnie, bo bym ludzi pobudzil xD

Vide incydent z Fallout 2, w którym eksploruje się sławojkę.

> Ty chyba na serio myslisz, ze gamedev to jedna z prostszych dziedzin,
> gdzie pierwszy lepszy wszystko zrobi cacy...
> A jest jakby zupelnie inaczej.

A ty wiesz, jak trudno jest porządnie wyczyścić szambo?

Każda praca wymaga czegoś. Nie będę zanudzał, włącz sobie TV, posłuchaj
górników, anestezjologów, nauczycieli, pielęgniarek, milicjantów czy kto tam
ostatnio marudzi.

Z drugiej strony - czy potrafisz podać przypadek, w którym przez błąd w
programie-silniku gry ktoś zginął lub został poważnie ranny?

> Jakos nie widac tych, ktorzy beda eliminowali, wiec cos tu jednak
> nie gra.

Topware na przykład. I nie tylko.





Re: Online Pass

2011-04-21 00:22:18 - Doomin

W dniu 2011-04-21 00:10, slawek pisze:
>
> Użytkownik Doomin napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ionjqi$v6k$1@mx1.internetia.pl...
>
> A ty wiesz, jak trudno jest porządnie wyczyścić szambo?

Faktycznie, bardzo tworcze zajecie...
Ale wbrew pozorom ci ktorzy sie tym zajmuja, wcale zle nie zarabiaja
z tego co gdzies wyczytalem.

> Każda praca wymaga czegoś. Nie będę zanudzał, włącz sobie TV, posłuchaj
> górników, anestezjologów, nauczycieli, pielęgniarek, milicjantów czy kto
> tam ostatnio marudzi.

Panstwowi to zupelnie inny temat.

> Z drugiej strony - czy potrafisz podać przypadek, w którym przez błąd w
> programie-silniku gry ktoś zginął lub został poważnie ranny?

>> Jakos nie widac tych, ktorzy beda eliminowali, wiec cos tu jednak
>> nie gra.
>
> Topware na przykład. I nie tylko.

Faktycznie, im to bardzo dobrze sie wszystko uklada, nie
maja juz zadnych stresow zwiazanych z grami... Lepiej
sprawdz jak sobie ostatnio dobrze radza xd



Re: Online Pass

2011-04-21 02:41:16 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> Wychodzi jednak, że przeciętna gra to raczej bliżej do 1 miliona USD niż 100
> milionów. Czyli jeżeli sprzeda się w kilkuset tysiącach egzemplarzy po
> kilkanaście dolców sztuka - i tak producent wyjdzie na swoje. A marudzenie,
> że to i sio - to zwykłe fochy.

Nawet nie wiem jak to skomentować. Po prostu rozbolała mnie głowa od tych
debilizmów z głębokiego Gierka (nomen omen).
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 21:57:56 - venioo

W dniu 2011-04-20 23:15, slawek pisze:
>
> Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ionck2$k1c$1@news.onet.pl...
>> ...tak wiec jakby bylo tak jak pisze przedpisca: bedac programista w
>> USA za 20k$ to wybralbym jednak ich kuroniowke, plaze, palmy,
>> beach-parties itp. a nie ciezka prace za dodatkowe 9k$ ;)
>> :)
>
> Po pierwsze primo, 47% obywateli nie zgadza się z tobą, bo za tyle mniej
> więcej pracują.
>

Skad masz te dane?


> Po drugie primo, jeżeli wydajesz na swoje niezbędne potrzeby 19 k$, to
> dodatkowe 9k$ daje ci 10x tyle kasy na inwestycje. Przemyśl to sobie.
>

Wymieniona kwota to byl cytat z serialu sci-fi. Czy tyle tam maja
zasilku to nie wiem.

> Secundo: twój sposób myślenia doskonale pasuje do wszelkich obiboków,
> niebieskich ptaków i ogólnie takich, co tylko czekają aż im manna sama z
> nieba (tj. ONZ przyśle pomoc żywnościową).
>

A chcialoby Ci sie tyle lat edukowac (co w USA zbyt tanie nie jest) zeby
pozniej ciezko pracowac i dostawac niecale dwie kuroniówy wypłaty? Bo mi
by sie nie chcialo...


> Tertio, czy pisanie programów to cięższa praca niż np. czyszczenie szamb?
>

Tego nie wiem, nie czyscilem nigdy, ale wymaga na pewno wiekszego wkladu
w edukacje (zarowno finansowego jak i czasowego, nie mowiac o
mozliwosciach intelektualnych, ktore jedni maja, inni nie...)


> Quarto, oczywiście rachunek był orientacyjny, możemy się spierać czy 20
> tysięcy USD rocznie to dużo (5 tysięcy na rękę to dla ciebie za mało?

Strasznie malo (jak na USA czy UK), tyle mam w Polsce, wlasnie za
pisanie programow. A 5kPLN to miala moja zona jak na studiach na wakacje
na truskawki pojechala do UK.

> ale to nie ty masz pisać te programy, nota bene, gdzie to firma
> zatrudniała za najniższą krajową i to dyplomowanych już informatyków?

No tak by wynikalo z tego co napisales. Czy oni dyplomowani czy nie, to
bez znaczenia.

> myślisz, że jak dasz ogłoszenie do UP, to nikt się nie zgłosi, bo wolą
> się bezrobotni informatycy wylegiwać na plażach?)
>

Za wysokość niecałych dwóch kuroniówek? Nie znam żadnego chętnego
informatyka do pracy za tyle.


> Albo czy mają dudłać rok - czy tylko pół roku. Czy trzeba budować studio
> do motion capture? - czy też wynająć takie studio na dwa dni? - a może
> ominąć ten problem i robić grę inną niż symulator baleriny?
>

Tak jak napisales - jest wolny rynek i nic nie trzeba jak sie nie umie,
mozna marchewke sprzedawac :)

> Wychodzi jednak, że przeciętna gra to raczej bliżej do 1 miliona USD niż

Aaaaa, myslalem, ze mowimy o produkcjach na swiatowym poziomie, a nie o
grach przecietnych. Takie da sie zrobic duzo nizszym budzetem niz 1mln$,
koledzy zrobili w 5 gre ktora w gazetach wydala firma PLAY, i w luksusie
sie nie plawia, w dodatku robili darmowymi narzedziami, licencje
kupowali za swoje wlasne pieniadze i przyszli do wydawcy z gotowym
produktem. Jakby podliczyc to co dostali (nie wiem ile dokladnie, ale
nie zauwazylem u zadnego z nich jakiegos wzrostu poziomu zycia) to nie
wiem czy chociaz z 10pln/h pracy by wyszlo po przeliczeniu.

> 100 milionów. Czyli jeżeli sprzeda się w kilkuset tysiącach egzemplarzy
> po kilkanaście dolców sztuka - i tak producent wyjdzie na swoje. A
> marudzenie, że to i sio - to zwykłe fochy.
>

Nie fochy tylko wolny rynek wlasnie. Takie sa koszty produkcji na kazdym
z etapow, i tyle. Moze nie 100mln od razu, i zalezy od kraju produkcji,
ale dzisiaj DOBRA gra, to na pewno wiecej niz 1mln$.

Mozna jeszcze wlasnymi silami dlubac indie-gierki i liczyc na jakas
perelke, ale to nie przynosi raczej duzych i stabilnych zyskow.

> Jeżeli ktoś nie potrafi produkować inaczej niż bardzo drogo - to niech
> się nie dziwi, że rynek go będzie niewidzialną ręką eliminował. Ot, i
> tyle.

Czemu ma go eliminowac? Jezeli gra jest dobra, to warto wydac na nia
wieksze pieniadze. Jak mowi powiedzenie dobry produkt broni sie sam :)
No chyba, ze ktos produkuje chu..nie za miliony, to wtedy u mnie zradza
sie pytanie kto tak na prawde skorzystal na tej produkcji, bo czasami
te miliony to wynik kreatywnej ksiegowosci IMHO i grubszych kalkulacji
niz nam maluczkim sie wydaje. :)


--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-04-21 22:25:20 - Mateusz Ludwin

Rzecze venioo:

> Czemu ma go eliminowac? Jezeli gra jest dobra, to warto wydac na nia
> wieksze pieniadze. Jak mowi powiedzenie dobry produkt broni sie sam :)
> No chyba, ze ktos produkuje chu..nie za miliony, to wtedy u mnie zradza
> sie pytanie kto tak na prawde skorzystal na tej produkcji, bo czasami
> te miliony to wynik kreatywnej ksiegowosci IMHO i grubszych kalkulacji
> niz nam maluczkim sie wydaje. :)

Boon zarobi na nowy mortalu kilkaset milionów USD.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 23:41:34 - Doomin

W dniu 2011-04-21 21:57, venioo pisze:
> W dniu 2011-04-20 23:15, slawek pisze:
>>
> Aaaaa, myslalem, ze mowimy o produkcjach na swiatowym poziomie, a nie o
> grach przecietnych. Takie da sie zrobic duzo nizszym budzetem niz 1mln$,
> koledzy zrobili w 5 gre ktora w gazetach wydala firma PLAY, i w luksusie
> sie nie plawia, w dodatku robili darmowymi narzedziami, licencje
> kupowali za swoje wlasne pieniadze i przyszli do wydawcy z gotowym
> produktem. Jakby podliczyc to co dostali (nie wiem ile dokladnie, ale
> nie zauwazylem u zadnego z nich jakiegos wzrostu poziomu zycia) to nie
> wiem czy chociaz z 10pln/h pracy by wyszlo po przeliczeniu.

Czyli pewne rzeczy sie nie zmieniaja na to wychodzi, pewnie podobnie
zarabiali domorosli tworcy Cytadeli czy innych amigowych cudow.



Re: Online Pass

2011-04-22 06:01:53 - slawek


Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ioq285$tu0$1@news.onet.pl...
> Skad masz te dane?

Google - płace w USA czy jakoś tak (plus rzut oka czy dotyczy obecnego
okresu, bo mogą być dane z czasów Wojny Secesyjnej)

> A chcialoby Ci sie tyle lat edukowac (co w USA zbyt tanie nie jest) zeby
> pozniej ciezko pracowac i dostawac niecale dwie kuroniówy wypłaty? Bo mi
> by sie nie chcialo...

No to popatrz na swoich rodziców (fotografie). Im się chciało. No chyba że
im się nie chciało.

> Tego nie wiem, nie czyscilem nigdy, ale wymaga na pewno wiekszego wkladu w
> edukacje (zarowno finansowego jak i czasowego, nie mowiac o mozliwosciach
> intelektualnych, ktore jedni maja, inni nie...)

Tzn. czyszczenie szamb wymaga większych nakładów??!

A zupełnie serio - nakłady i inwestowanie, uczenie się itd. itp. - było z
wolnego wyboru. Nie możesz więc argumentować, że wymaga to kompensacji.

> Strasznie malo (jak na USA czy UK), tyle mam w Polsce, wlasnie za pisanie
> programow. A 5kPLN to miala moja zona jak na studiach na wakacje na
> truskawki pojechala do UK.

No widzisz. Czyli trafiłem. Zakładam że jesteś dobrym programistą. Więc co
powstrzymuje malkontentów z USA do przeniesienia produkcji gier do PL?

> Za wysokość niecałych dwóch kuroniówek? Nie znam żadnego chętnego
> informatyka do pracy za tyle.

A ja znam - co prawda tylko z newsa prasowego - takiego co chciał pracować
za choćby samo wyżywienie. Za jedzenie. No, po prostu aby nie umrzeć z
głodu.

> Tak jak napisales - jest wolny rynek i nic nie trzeba jak sie nie umie,
> mozna marchewke sprzedawac :)

I dlatego nie ma sensu mówić/pisać że kosztowało nas dużo to MUSIMY
zarobić. Bo po prostu nie ma nakazowo-rozdzielczego sposobu na realizację
tego MUSIMY.

> Aaaaa, myslalem, ze mowimy o produkcjach na swiatowym poziomie, a nie o
> grach przecietnych. Takie da sie zrobic duzo nizszym budzetem niz 1mln$,

Co to jest gra przeciętna? Co to jest gra na światowym poziomie? Wiedźmin
1 - przeciętny? Chyba tak - gotowy silnik (podrasowany, ale było z czego) -
jakiś rewelacji brak (no, jest story, jest bohater, jest walka - takich
produkcji są dziesiątki, jedynie nieco poważniej potraktowana fabuła robi
cuda, ale to nie jest związane z programowaniem bezpośrednio).

Tertis? Przeciętna? Światowa?

HOMM3 - bardzo trudna do wyprodukowania?

> Nie fochy tylko wolny rynek wlasnie. Takie sa koszty produkcji na kazdym z
> etapow, i tyle. Moze nie 100mln od razu, i zalezy od kraju produkcji, ale
> dzisiaj DOBRA gra, to na pewno wiecej niz 1mln$.

Tyle, że taka wysokobudżetowa gra przyniesie jakieś 40 M$ zysku (vide MW2
czy jak to się nazywało).

> Czemu ma go eliminowac? Jezeli gra jest dobra, to warto wydac na nia

Bo jest KAPITALIZM.

> sie pytanie kto tak na prawde skorzystal na tej produkcji, bo czasami te
> miliony to wynik kreatywnej ksiegowosci IMHO i grubszych kalkulacji

I w tym jest właśnie cały vic - nie ma sensu psioczyć na graczy i wprowadzać
wielopiętrowych DRM - kiedy i tak wiadomo, że straty są wynikiem własnych
(błędnych) decyzji.




Re: Online Pass

2011-04-22 10:02:27 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 06:01:53 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ioq285$tu0$1@news.onet.pl...
>> Skad masz te dane?
>
> Google - płace w USA czy jakoś tak (plus rzut oka czy dotyczy obecnego
> okresu, bo mogą być dane z czasów Wojny Secesyjnej)

Ależ bardzo prosimy - podaj źródło danych.


[...]

>> Tego nie wiem, nie czyscilem nigdy, ale wymaga na pewno wiekszego wkladu w
>> edukacje (zarowno finansowego jak i czasowego, nie mowiac o mozliwosciach
>> intelektualnych, ktore jedni maja, inni nie...)
>
> Tzn. czyszczenie szamb wymaga większych nakładów??!
>
> A zupełnie serio - nakłady i inwestowanie, uczenie się itd. itp. - było z
> wolnego wyboru. Nie możesz więc argumentować, że wymaga to kompensacji.

Oczywiście, że może.


>> Strasznie malo (jak na USA czy UK), tyle mam w Polsce, wlasnie za pisanie
>> programow. A 5kPLN to miala moja zona jak na studiach na wakacje na
>> truskawki pojechala do UK.
>
> No widzisz. Czyli trafiłem. Zakładam że jesteś dobrym programistą. Więc co
> powstrzymuje malkontentów z USA do przeniesienia produkcji gier do PL?

No właśnie? Skoro nie przenoszą to istnieje najwyraźniej jakiś czynnik?
Coś, co sprawia, że nowe studia otwierane są nie tylko w Republice Czeskiej
ale i w Kanadzie, Wielkiej Brytanii czy Australii? Nie wiesz jaki? Ja też
nie wiem, mogę się co najwyżej domyślać.

Nie zgrywam jednak miejscowego głupka twierdząc, że wszyscy powiariowali
tylko nie ja. Zwłaszcza, że z zatrudnianiem programistów i tworzeniem gier
masz zdaje się taki sam kontakt co ja z czyszczeniem szamb.


>> Za wysokość niecałych dwóch kuroniówek? Nie znam żadnego chętnego
>> informatyka do pracy za tyle.
>
> A ja znam - co prawda tylko z newsa prasowego - takiego co chciał pracować
> za choćby samo wyżywienie. Za jedzenie. No, po prostu aby nie umrzeć z
> głodu.

Informatyk z newsa prasowego :-))))))) Jest coraz zabawniej.


[...]

>> Czemu ma go eliminowac? Jezeli gra jest dobra, to warto wydac na nia
>
> Bo jest KAPITALIZM.

Kapitalizm tzn. co?

[...]

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 23:32:27 - venioo

W dniu 2011-04-22 06:01, slawek pisze:
>
> Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ioq285$tu0$1@news.onet.pl...
>> Skad masz te dane?
>
> Google - płace w USA czy jakoś tak (plus rzut oka czy dotyczy obecnego
> okresu, bo mogą być dane z czasów Wojny Secesyjnej)

Hmmm, to może pomogę:
www.payscale.com/research/US/Industry=Entertainment_or_Game_Software/Salary
www.gamasutra.com/view/news/27938/2009_Game_Developer_Salary_Survey_Sees_US_Average_Dip_4_Percent.php
www.buzzle.com/articles/video-game-programmer-salary.html
www.ehow.com/video_5112593_salary-game-programmer_.html

Jak widać, rozpiętość w zależności od źrodla badań wynosi od 45000$ do
90000$ + bonusy

>
>> A chcialoby Ci sie tyle lat edukowac (co w USA zbyt tanie nie jest)
>> zeby pozniej ciezko pracowac i dostawac niecale dwie kuroniówy
>> wypłaty? Bo mi by sie nie chcialo...
>
> No to popatrz na swoich rodziców (fotografie). Im się chciało. No chyba
> że im się nie chciało.
>

Owszem, maja wyzsze wyksztalcenie, ale wiesz - tak sie sklada, ze nie sa
programistami gier, wiec ich edukacja nic nie wnosi do tematu, o ktorym
tu rozmawiamy.


>> Tego nie wiem, nie czyscilem nigdy, ale wymaga na pewno wiekszego
>> wkladu w edukacje (zarowno finansowego jak i czasowego, nie mowiac o
>> mozliwosciach intelektualnych, ktore jedni maja, inni nie...)
>
> Tzn. czyszczenie szamb wymaga większych nakładów??!
>

No, mialem oczywiscie na mysli naklad sil i srodkow wlozony w zostanie
programistom.

> A zupełnie serio - nakłady i inwestowanie, uczenie się itd. itp. - było
> z wolnego wyboru. Nie możesz więc argumentować, że wymaga to kompensacji.
>

Hmmm - to samo powiesz o lekarzach, prawnikach, architektach? To moze
wprowadzmy socjalizm i dajmy wszystkim po rowno 10pln/h pracy,
obojetnie, czy programiscie, czy sklepowej po podstawowce? ;) Wtedy
bedzie sprawiedliwie?


>> Strasznie malo (jak na USA czy UK), tyle mam w Polsce, wlasnie za
>> pisanie programow. A 5kPLN to miala moja zona jak na studiach na
>> wakacje na truskawki pojechala do UK.
>
> No widzisz. Czyli trafiłem. Zakładam że jesteś dobrym programistą. Więc
> co powstrzymuje malkontentów z USA do przeniesienia produkcji gier do PL?
>

Dobry to pewnie jako freelance zarabia ze 2-3x tyle. Czy jestem dobry,
to sie moze moj szef wypowiedziec. Jak na razie wszystko dziala zgodnie
ze specyfikacjami projektow.

>> Za wysokość niecałych dwóch kuroniówek? Nie znam żadnego chętnego
>> informatyka do pracy za tyle.
>
> A ja znam - co prawda tylko z newsa prasowego - takiego co chciał
> pracować za choćby samo wyżywienie. Za jedzenie. No, po prostu aby nie
> umrzeć z głodu.
>

Czyli nie znasz.

>> Tak jak napisales - jest wolny rynek i nic nie trzeba jak sie nie
>> umie, mozna marchewke sprzedawac :)
>
> I dlatego nie ma sensu mówić/pisać że kosztowało nas dużo to MUSIMY
> zarobić. Bo po prostu nie ma nakazowo-rozdzielczego sposobu na
> realizację tego MUSIMY.
>

No nikt nic nie musi. Musimy to oddychac, jesc i wydalac.


>> Aaaaa, myslalem, ze mowimy o produkcjach na swiatowym poziomie, a nie
>> o grach przecietnych. Takie da sie zrobic duzo nizszym budzetem niz
>> 1mln$,
>
> Co to jest gra przeciętna? Co to jest gra na światowym poziomie?
> Wiedźmin 1 - przeciętny? Chyba tak - gotowy silnik (podrasowany, ale
> było z czego) - jakiś rewelacji brak (no, jest story, jest bohater, jest
> walka - takich produkcji są dziesiątki, jedynie nieco poważniej
> potraktowana fabuła robi cuda, ale to nie jest związane z programowaniem
> bezpośrednio).
>
> Tertis? Przeciętna? Światowa?
>

Tetris w swej pierwotnej wersji nie byl gra komputerowa, a jego
przeniesienie na mikrokomputery nastapilo w zupelnie innych czasach, na
innym poziomie rozwoju technologicznego, ktory do dzisiejszych czasow
dzieli przepasc. Zobacz jak zaczynalo Codemasters. Myslisz, ze dzisiaj w
dwie osoby robiac gry tez odniesliby sukces?

> HOMM3 - bardzo trudna do wyprodukowania?
>

A latwa? Probowales kiedys napisac jakakolwiek gre?

>> Nie fochy tylko wolny rynek wlasnie. Takie sa koszty produkcji na
>> kazdym z etapow, i tyle. Moze nie 100mln od razu, i zalezy od kraju
>> produkcji, ale dzisiaj DOBRA gra, to na pewno wiecej niz 1mln$.
>
> Tyle, że taka wysokobudżetowa gra przyniesie jakieś 40 M$ zysku (vide
> MW2 czy jak to się nazywało).
>

No, iii...? Bo nie rozumiem czego to ma byc potwierdzenie lub zaprzeczenie?

>> Czemu ma go eliminowac? Jezeli gra jest dobra, to warto wydac na nia
>
> Bo jest KAPITALIZM.
>

No ale skoro produkt jest dobry, to czemu rynek ma go eliminowac? Jakis
zakaz nalozyc na sprzedaz czy jak?
Czemu gry na steam kosztuja po 50EUR? Bo rynek na to pozwala, reguluje
to popyt i podaz - jakby tak nie bylo to juz by steam nie istnial. Malo
tego - nie powstaly by kolejne jego klony (gamersgate, impulsedriven
etc.) A jak widac maja sie calkiem niezle - czyli ktos te gry kupuje za
50EUR jednak :)

>> sie pytanie kto tak na prawde skorzystal na tej produkcji, bo
>> czasami te miliony to wynik kreatywnej ksiegowosci IMHO i grubszych
>> kalkulacji
>
> I w tym jest właśnie cały vic - nie ma sensu psioczyć na graczy i
> wprowadzać wielopiętrowych DRM - kiedy i tak wiadomo, że straty są
> wynikiem własnych (błędnych) decyzji.

Zacytuje kawalek podrecznika z inzynierii produkcji, ktory zapadl mi na
studiach w pamiec:
Sensem istnienia przedsiebiorstwa produkcyjnego jest wypracowanie
zysku :) Widocznie po uwzglednieniu wszystkich czynnikow uznano, ze
wprowadzenie takiego DRM przyniesie wiekszy zysk. A jak bedzie na
prawde, to czas pokaze.


--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-04-26 08:59:58 - Jader

W dniu 04/22/2011 11:32 PM, venioo pisze:
>
> Hmmm - to samo powiesz o lekarzach, prawnikach, architektach? To moze
> wprowadzmy socjalizm i dajmy wszystkim po rowno 10pln/h pracy,
> obojetnie, czy programiscie, czy sklepowej po podstawowce? ;) Wtedy
> bedzie sprawiedliwie?

Jak pomyślę, że mój znajomy stolarz bierze 40 zł/h to generalnie jestem
za tym pomysłem ;) Znam też pewnego handlarza (taki odpowiednik
sklepowej) po podstawówce, który zarabia dużo więcej. Generalnie nie ma
nigdzie w mechanikę wrzechświata wpisanej reguły, że najwięcej powinni
zarabiać najlepiej wykształceni i najinteligentniejsi.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-26 09:32:25 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 08:59:58 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/22/2011 11:32 PM, venioo pisze:
>>
>> Hmmm - to samo powiesz o lekarzach, prawnikach, architektach? To moze
>> wprowadzmy socjalizm i dajmy wszystkim po rowno 10pln/h pracy,
>> obojetnie, czy programiscie, czy sklepowej po podstawowce? ;) Wtedy
>> bedzie sprawiedliwie?
>
> Jak pomyślę, że mój znajomy stolarz bierze 40 zł/h to generalnie jestem
> za tym pomysłem ;)

Eeee, uważasz, że to dużo?


> Znam też pewnego handlarza (taki odpowiednik
> sklepowej) po podstawówce, który zarabia dużo więcej. Generalnie nie ma
> nigdzie w mechanikę wrzechświata wpisanej reguły, że najwięcej powinni
> zarabiać najlepiej wykształceni i najinteligentniejsi.

Ano.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 11:06:46 - Jader

W dniu 04/26/2011 09:32 AM, Michał Gancarski pisze:
>> Jak pomyślę, że mój znajomy stolarz bierze 40 zł/h to generalnie jestem
>> za tym pomysłem ;)
>
> Eeee, uważasz, że to dużo?

Za dosyć prostą robotę fizyczną? Nie w Warszawie ;)

Jader



Re: Online Pass

2011-04-26 11:45:50 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 11:06:46 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/26/2011 09:32 AM, Michał Gancarski pisze:
>>> Jak pomyślę, że mój znajomy stolarz bierze 40 zł/h to generalnie jestem
>>> za tym pomysłem ;)
>>
>> Eeee, uważasz, że to dużo?
>
> Za dosyć prostą robotę fizyczną? Nie w Warszawie ;)

To, że fizyczna, to nic nie znaczy. Każda praca jest w jakimś stopniu
fizyczna, różnica polega na tym ile w tym wszystkim rzeźbienia w błocie, a
ile myśli koncepcyjnej. Nie napisałeś dokładnie co ten stolarz robi - tnie
deski na budowie pod przejazd taczek czy może projektuje i wykonuje piękne
meble o dobrej jakości. W tym drugim przypadku, jeśli ma dobrych, stałych
klientów, to 40 PLN za godzinę to jakaś kpina.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 17:00:19 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 11:45:50 +0200, Michał Gancarski wrote:

> On Tue, 26 Apr 2011 11:06:46 +0200, Jader wrote:
>
>> W dniu 04/26/2011 09:32 AM, Michał Gancarski pisze:
>>>> Jak pomyślę, że mój znajomy stolarz bierze 40 zł/h to generalnie jestem
>>>> za tym pomysłem ;)
>>>
>>> Eeee, uważasz, że to dużo?
>>
>> Za dosyć prostą robotę fizyczną? Nie w Warszawie ;)
>
> To, że fizyczna, to nic nie znaczy. Każda praca jest w jakimś stopniu
> fizyczna, różnica polega na tym ile w tym wszystkim rzeźbienia w błocie, a
> ile myśli koncepcyjnej. Nie napisałeś dokładnie co ten stolarz robi - tnie
> deski na budowie pod przejazd taczek czy może projektuje i wykonuje piękne
> meble o dobrej jakości. W tym drugim przypadku, jeśli ma dobrych, stałych
> klientów, to 40 PLN za godzinę to jakaś kpina.

Damn, źle wyszło :/ Nie chodziło mi o to, że jego zarobki to kpina, tylko
że 40 PLN za godzinę można uznać za OK albo bardzo mało w zależności od
kontekstu.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-27 10:34:54 - Jader

W dniu 04/26/2011 05:00 PM, Michał Gancarski pisze:
>
> Damn, źle wyszło :/ Nie chodziło mi o to, że jego zarobki to kpina, tylko
> że 40 PLN za godzinę można uznać za OK albo bardzo mało w zależności od
> kontekstu.

Whatever, amorków na zawiasach nie rzeźbi. Jak dla mnie to jest kupa
kasy jak za struganie. Ale ja i tak nie wierzę w takie coś jak
sprawiedliwość ;)

Jader



Re: Online Pass

2011-04-27 10:49:09 - Michał Gancarski

On Wed, 27 Apr 2011 10:34:54 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/26/2011 05:00 PM, Michał Gancarski pisze:
>>
>> Damn, źle wyszło :/ Nie chodziło mi o to, że jego zarobki to kpina, tylko
>> że 40 PLN za godzinę można uznać za OK albo bardzo mało w zależności od
>> kontekstu.
>
> Whatever, amorków na zawiasach nie rzeźbi. Jak dla mnie to jest kupa
> kasy jak za struganie. Ale ja i tak nie wierzę w takie coś jak
> sprawiedliwość ;)
>
> Jader

Po prostu sam zacznij strugać ;-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-27 12:19:20 - Jader

W dniu 04/27/2011 10:49 AM, Michał Gancarski pisze:
>
> Po prostu sam zacznij strugać ;-)

Właśnie, po tym jak mi zaśpiewał za szafkę pod akwarium, to pokrywę
sobie sam zrobiłem i nawet w miarę niezła wyszła :)

Jader



Re: Online Pass

2011-04-28 17:33:19 - Cezar Matkowski


Użytkownik Jader napisał w wiadomości
news:ip8qj6$83l$2@inews.gazeta.pl...
>> Po prostu sam zacznij strugać ;-)
> Właśnie, po tym jak mi zaśpiewał za szafkę pod akwarium, to pokrywę
> sobie sam zrobiłem i nawet w miarę niezła wyszła :)

TY PIRACIE!

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-28 18:33:55 - slawek


Użytkownik Cezar Matkowski napisał
w wiadomości grup dyskusyjnych:ipc1f1$n71$4@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik Jader napisał w wiadomości
> news:ip8qj6$83l$2@inews.gazeta.pl...
>>> Po prostu sam zacznij strugać ;-)
>> Właśnie, po tym jak mi zaśpiewał za szafkę pod akwarium, to pokrywę sobie
>> sam zrobiłem i nawet w miarę niezła wyszła :)
>
> TY PIRACIE!

E tam, nie piracie... ale PARTACZU !

I jeszcze niech ktoś zapoda, co robiono z partaczami w Średniowieczu...

(Nota bene, ten stolarz nie bierze za zrobienie szafki - ale za zrobienie
fachowo szafki, tak że będzie to trwało w miarę krótko i nie zdezorganizuje
życia Jadera, zaś szafka będzie zgodna z normami CE. Po prostu 40 czy 80 zł
to i tak niewiele - porównując z np. szukaniem odpowiednich narzędzi i
materiałów, przybicia palca młotkiem do gwoździa, szukaniem plastra,
przycinaniem tej deski raz jeszcze, sprzątaniem, ceną zbitej szyby,
sprzątaniem, być może także z tłumaczeniem sąsiadów 'kto wali' itd. itp.)




Re: Online Pass

2011-04-28 23:35:53 - Cezar Matkowski


Użytkownik slawek napisał w wiadomości
news:4db996e1$0$2506$65785112@news.neostrada.pl...
>> TY PIRACIE!
> E tam, nie piracie... ale PARTACZU !

Dobrze, że cechem murarzy nie zadarł, bo ci to dopiero są podejrzani.

> (Nota bene, ten stolarz nie bierze za zrobienie szafki - ale za
> zrobienie fachowo szafki, tak że będzie to trwało w miarę krótko i
> nie zdezorganizuje życia Jadera, zaś szafka będzie zgodna z normami
> CE.

Tego nie wiemy, chociaż możemy się domyślać.

> Po prostu 40 czy 80 zł to i tak niewiele

Wartość jest rzeczą względną. Dla kogoś, kto potrafi wykonać
ekwiwalentną pracę taniej, cena pracy rzeczonego stolarza będzie za
wysoka. Weź pod uwagę, że taki rzemieślnik często kalkuluje cenę na
podstawie alternatywnych możliwości zarobku, a nie złożoności
zlecenia. Więc za prostą szafkę weźmie nieproporcjonalnie dużo, bo w
tym samym czasie mógłby przecież wykonywać coś bardziej złożonego a
jednocześnie bardziej intratnego. Ale w sumie nikt nie każe iść z
prostrym zleceniem do specjalisty :8]

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-29 08:35:45 - Michał Gancarski

On Thu, 28 Apr 2011 23:35:53 +0200, Cezar Matkowski wrote:

[...]

> Wartość jest rzeczą względną. Dla kogoś, kto potrafi wykonać
> ekwiwalentną pracę taniej, cena pracy rzeczonego stolarza będzie za
> wysoka. Weź pod uwagę, że taki rzemieślnik często kalkuluje cenę na
> podstawie alternatywnych możliwości zarobku, a nie złożoności
> zlecenia. Więc za prostą szafkę weźmie nieproporcjonalnie dużo, bo w
> tym samym czasie mógłby przecież wykonywać coś bardziej złożonego a
> jednocześnie bardziej intratnego. Ale w sumie nikt nie każe iść z
> prostrym zleceniem do specjalisty :8]

Użyłeś trudnej koncepcji kosztu alternatywnego. Może nie dotrzeć.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-29 11:23:25 - Jader

W dniu 04/28/2011 06:33 PM, slawek pisze:
>
> E tam, nie piracie... ale PARTACZU !

Przyznaję, niektóre elementy spartaczyłem koncertowo :) Ale niby co
zrobić jak na fachowca mnie nie stać? Głosuję portfelem, tak?
Powinniście mnie pochwalić za wspieranie mechanizmów wolnego rynku :P

Jader



Re: Online Pass

2011-04-29 11:42:54 - Goomich

Jader naskrobał/a w
news:ipe029$msh$1@inews.gazeta.pl:

> Przyznaję, niektóre elementy spartaczyłem koncertowo :) Ale niby co
> zrobić jak na fachowca mnie nie stać? Głosuję portfelem, tak?
> Powinniście mnie pochwalić za wspieranie mechanizmów wolnego rynku :P

Przez takich ludzi jak ty spada nam PKB.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-29 12:25:15 - yamma

Goomich wrote:
> Jader naskrobał/a w
> news:ipe029$msh$1@inews.gazeta.pl:
>
>> Przyznaję, niektóre elementy spartaczyłem koncertowo :) Ale niby co
>> zrobić jak na fachowca mnie nie stać? Głosuję portfelem, tak?
>> Powinniście mnie pochwalić za wspieranie mechanizmów wolnego rynku :P
>
> Przez takich ludzi jak ty spada nam PKB.

O w mordę! To ja wczoraj sam naprawiłem pralkę. Chyba pójde i sam się
zgłoszę do najbliższego Urzędu Skarbowego...
yamma




Re: Online Pass

2011-04-29 12:47:21 - Jader

W dniu 04/29/2011 11:42 AM, Goomich pisze:
>
> Przez takich ludzi jak ty spada nam PKB.

Zrobiłbym sobie takiego t-shirta, ale pewnie przy okazji zgwałcę Twoje
prawa autorskie :)

Jader



Re: Online Pass

2011-04-29 12:55:08 - Goomich

Jader naskrobał/a w
news:ipe4vk$9iq$2@inews.gazeta.pl:

> Zrobiłbym sobie takiego t-shirta, ale pewnie przy okazji zgwałcę Twoje
> prawa autorskie :)

Udzielam ci licencji na nadruk na koszulce, pod warunkiem, ze zapąłcisz
VAT i PCC. :)




--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-04-28 17:32:58 - Cezar Matkowski


Użytkownik Jader napisał w wiadomości
news:ip8kfd$e9q$3@inews.gazeta.pl...
> Whatever, amorków na zawiasach nie rzeźbi. Jak dla mnie to jest kupa
> kasy jak za struganie.

Towar jest wart tyle, ile klient jest gotów za niego zapłacić.

> Ale ja i tak nie wierzę w takie coś jak sprawiedliwość ;)

Ależ to, co piszesz, jest sprawiedliwe. Wykonawca proponuje cenę,
nabywca decyduje się ją zapłacić. Wszyscy są zadowoleni. Gdyby zażądał
np.: 100 zł za godzinę, to prawdopodobnie nie zyskał by tylu klientów
i efektywnie zarabiał by mniej.

Pozdrawiam





Re: Online Pass

2011-04-29 11:06:12 - Jader

W dniu 04/28/2011 05:32 PM, Cezar Matkowski pisze:
>
> Ależ to, co piszesz, jest sprawiedliwe. Wykonawca proponuje cenę,

Sprawiedliwe to jest jak się złodziejowi rękę ucina ;)

> nabywca decyduje się ją zapłacić. Wszyscy są zadowoleni. Gdyby zażądał

Jest coś takiego jak kompromis, gdzie generalnie nikt nie jest
specjalnie zadowolony.

Jader



Re: Online Pass

2011-04-26 21:09:29 - venioo

W dniu 2011-04-26 08:59, Jader pisze:
> W dniu 04/22/2011 11:32 PM, venioo pisze:
>>
>> Hmmm - to samo powiesz o lekarzach, prawnikach, architektach? To moze
>> wprowadzmy socjalizm i dajmy wszystkim po rowno 10pln/h pracy,
>> obojetnie, czy programiscie, czy sklepowej po podstawowce? ;) Wtedy
>> bedzie sprawiedliwie?
>
> Jak pomyślę, że mój znajomy stolarz bierze 40 zł/h to generalnie jestem
> za tym pomysłem ;) Znam też pewnego handlarza (taki odpowiednik
> sklepowej) po podstawówce, który zarabia dużo więcej. Generalnie nie ma
> nigdzie w mechanikę wrzechświata wpisanej reguły, że najwięcej powinni
> zarabiać najlepiej wykształceni i najinteligentniejsi.
>

Dlatego nie uwazam w mysl teorii slawka (tej z czyszczeniem szamba i
programista), ze sprawiedliwie=po równo.

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-04-28 17:30:34 - Cezar Matkowski


Użytkownik Jader napisał w wiadomości
news:ip5qhf$cmr$1@inews.gazeta.pl...
> Jak pomyślę, że mój znajomy stolarz bierze 40 zł/h to generalnie
> jestem za tym pomysłem ;)

No cóż. Idę odkopywać karabin :8]

> Znam też pewnego handlarza (taki odpowiednik sklepowej) po
> podstawówce, który zarabia dużo więcej.

Nie ma żadnego uniwersalnego przełożenia wykształcenia na zarobki.
Ludziom płaci się za produkowane dobra i świadczone usługi, nie za ich
cechy osobiste. W przypadku niektórych zawodów (ale tylko niektórych)
studia są po prostu najprostszym sposobem zdobycia potrzebnych do ich
wykonywania umiejętności.

> Generalnie nie ma nigdzie w mechanikę wrzechświata wpisanej reguły,
> że najwięcej powinni zarabiać najlepiej wykształceni i
> najinteligentniejsi.

Ależ jest. Człowiek, który mimo braku wykształcenia potrafi skłonić
klienta, aby płacił mu tyle, żeby sprzedający zarabiał więcej niż
człowiek po długoletnich studiach z cała pewnością nie jest mało
inteligentny.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-04-29 11:04:14 - Jader

W dniu 04/28/2011 05:30 PM, Cezar Matkowski pisze:
> Ależ jest. Człowiek, który mimo braku wykształcenia potrafi skłonić
> klienta, aby płacił mu tyle, żeby sprzedający zarabiał więcej niż
> człowiek po długoletnich studiach z cała pewnością nie jest mało
> inteligentny.

Ok, mogę przyjąć, że definicja inteligencji nie jest banalna...

Jader



Re: Online Pass

2011-04-28 17:23:49 - Cezar Matkowski


Użytkownik venioo napisał w wiadomości
news:ioq285$tu0$1@news.onet.pl...
> A chcialoby Ci sie tyle lat edukowac (co w USA zbyt tanie nie jest)
> zeby pozniej ciezko pracowac i dostawac niecale dwie kuroniówy
> wypłaty? Bo mi by sie nie chcialo...

Ale edukować się można na różne sposoby. Sam znam ludzi, którzy nawet
nie zaczynali studiów i zrobili je tylko po to, bo głupio wyglądało,
żeby szef działu IT miał tylko maturę. Tylko że to byli ludzie, którzy
czytali co im wpadło w ręce a pod koniec podstawówki pisali
zaawansowane programy.

> Strasznie malo (jak na USA czy UK), tyle mam w Polsce, wlasnie za
> pisanie programow. A 5kPLN to miala moja zona jak na studiach na
> wakacje na truskawki pojechala do UK.

W Asseco Poland programista dostaje ok. 5-6 tysięcy złotych
miesięcznie na początku.

> Aaaaa, myslalem, ze mowimy o produkcjach na swiatowym poziomie, a
> nie o grach przecietnych.

Czy mi się wydaje, czy utożsamiasz jakość z ceną?

> nie zauwazylem u zadnego z nich jakiegos wzrostu poziomu zycia) to
> nie wiem czy chociaz z 10pln/h pracy by wyszlo po przeliczeniu.

Markus Persson napisał sobie prostą gierkę i do tej pory zarobił na
niej 33 miliony USD (podobno nie wydawał nic na reklamę, marketing,
dystrybucję etc). Załóżmy, że pracował nad nią trzy lata po
standardowe 8 godzin dziennie. Wychodzi 5730 USD za godzinę pracy :8]
Albo inaczej - trzy lata pracy za darmo i jest nieźle ustawiony do
końca życia.

> Nie fochy tylko wolny rynek wlasnie. Takie sa koszty produkcji na
> kazdym z etapow, i tyle. Moze nie 100mln od razu, i zalezy od kraju
> produkcji, ale dzisiaj DOBRA gra, to na pewno wiecej niz 1mln$.

Zdefiniuj dobra. Mówisz o grach AAA, czy o małych gierkach w rodzaju
Braid, World of Goo? Wiesz, kwestia skali inne takie.

> Mozna jeszcze wlasnymi silami dlubac indie-gierki i liczyc na jakas
> perelke, ale to nie przynosi raczej duzych i stabilnych zyskow.

Zależy o jakiej skali mówimy. Jeżeli jeden-dwóch ludzi regularnie
dłubie

> Czemu ma go eliminowac? Jezeli gra jest dobra, to warto wydac na nia
> wieksze pieniadze. Jak mowi powiedzenie dobry produkt broni sie
> sam :)

Jakość jest rzecżą względną. Zwłaszcza w rozrywce.

> No chyba, ze ktos produkuje chu..nie za miliony, to wtedy u mnie
> zradza sie pytanie kto tak na prawde skorzystal na tej produkcji

Gracz i producent. MW2 zebrała mnóstwo krytyki, ale sprzedała się, o
ile pamiętam, w co najmniej kilkunastach milionach egzemplarzy, i rok
temu przekroczyła miliard dolarów do podziału między wydawców i
dystrybutorów. Gracze zdecydowali, że chcą ją kupić. Proste gierki
fejsbukowe może i wydają się prymitywne dla wyjadaczy, ale setki
milionów użytkowników nie grających w nic innego chcą wydać na nie te
10 dolców, co również daje miliardowe zyski. Grunt to znaleźć
odpowiedniego klienta.

Pozdrawiam




Re: Online Pass

2011-05-03 23:54:47 - venioo

W dniu 2011-04-28 17:23, Cezar Matkowski pisze:
>
> Użytkownik venioo napisał w wiadomości
> news:ioq285$tu0$1@news.onet.pl...
>> A chcialoby Ci sie tyle lat edukowac (co w USA zbyt tanie nie jest)
>> zeby pozniej ciezko pracowac i dostawac niecale dwie kuroniówy
>> wypłaty? Bo mi by sie nie chcialo...
>
> Ale edukować się można na różne sposoby. Sam znam ludzi, którzy nawet
> nie zaczynali studiów i zrobili je tylko po to, bo głupio wyglądało,
> żeby szef działu IT miał tylko maturę. Tylko że to byli ludzie, którzy
> czytali co im wpadło w ręce a pod koniec podstawówki pisali zaawansowane
> programy.
>

Alez w pelni sie z Toba zgadzam. Wyksztalcenie nie jest wyznacznikiem
profesjonalizmu, ale w pewnym stopniu IMHO tlumaczy ekonomiczna
zaleznosc poziomu zarobkow.

>> Strasznie malo (jak na USA czy UK), tyle mam w Polsce, wlasnie za
>> pisanie programow. A 5kPLN to miala moja zona jak na studiach na
>> wakacje na truskawki pojechala do UK.
>
> W Asseco Poland programista dostaje ok. 5-6 tysięcy złotych miesięcznie
> na początku.
>

No to wg slawka o wiele za duzo.

>> Aaaaa, myslalem, ze mowimy o produkcjach na swiatowym poziomie, a nie
>> o grach przecietnych.
>
> Czy mi się wydaje, czy utożsamiasz jakość z ceną?
>

Nie, ale jednak marketing kosztuje, pracownicy profesjonalisci rowniez,
a dzisiaj to juz nie te czasy, ze takie codemasters ma sklad dwuosobowy.

>> nie zauwazylem u zadnego z nich jakiegos wzrostu poziomu zycia) to nie
>> wiem czy chociaz z 10pln/h pracy by wyszlo po przeliczeniu.
>
> Markus Persson napisał sobie prostą gierkę i do tej pory zarobił na niej
> 33 miliony USD (podobno nie wydawał nic na reklamę, marketing,
> dystrybucję etc). Załóżmy, że pracował nad nią trzy lata po standardowe
> 8 godzin dziennie. Wychodzi 5730 USD za godzinę pracy :8] Albo inaczej -
> trzy lata pracy za darmo i jest nieźle ustawiony do końca życia.
>

No to podales przyklad jednej osoby. Wejdz na kongregate.com - tam jest
cala masa malych gierek, czesc z nich bardzo ciekawe pod wzgledem
zastosowanych rozwiazan i meeeega-grywalne.
Jednakze skala zjawiska jest nieporownywalna - jednemu tworcy na ilu
udalo sie tak wybic?

>> Nie fochy tylko wolny rynek wlasnie. Takie sa koszty produkcji na
>> kazdym z etapow, i tyle. Moze nie 100mln od razu, i zalezy od kraju
>> produkcji, ale dzisiaj DOBRA gra, to na pewno wiecej niz 1mln$.
>
> Zdefiniuj dobra. Mówisz o grach AAA, czy o małych gierkach w rodzaju
> Braid, World of Goo? Wiesz, kwestia skali inne takie.

No fakt. Dobra to dla mnie Test Drive, seria STALKER, seria Civ,
Hitman, wiele innych, powszechnie uznawanych za bardzo grywalne. Tych
gier nie robily zespoly po 10-20 osob. A czas ich powstawania to czasami
lata.
BTW. World of Goo mam, podoba mi sie, ale raczej w kategorii ciekawostki.

>
>> Mozna jeszcze wlasnymi silami dlubac indie-gierki i liczyc na jakas
>> perelke, ale to nie przynosi raczej duzych i stabilnych zyskow.
>
> Zależy o jakiej skali mówimy. Jeżeli jeden-dwóch ludzi regularnie dłubie
>

I tak do emerytury? Nie wyobrazam sobie tego...

>> Czemu ma go eliminowac? Jezeli gra jest dobra, to warto wydac na nia
>> wieksze pieniadze. Jak mowi powiedzenie dobry produkt broni sie sam :)
>
> Jakość jest rzecżą względną. Zwłaszcza w rozrywce.
>

Dokladnie. Najlepszym jej wyznacznikiem jest ilosc sprzedanych kopii i
oceny graczy.

>> No chyba, ze ktos produkuje chu..nie za miliony, to wtedy u mnie
>> zradza sie pytanie kto tak na prawde skorzystal na tej produkcji
>
> Gracz i producent. MW2 zebrała mnóstwo krytyki, ale sprzedała się, o ile
> pamiętam, w co najmniej kilkunastach milionach egzemplarzy, i rok temu
> przekroczyła miliard dolarów do podziału między wydawców i
> dystrybutorów. Gracze zdecydowali, że chcą ją kupić. Proste gierki
> fejsbukowe może i wydają się prymitywne dla wyjadaczy, ale setki
> milionów użytkowników nie grających w nic innego chcą wydać na nie te 10
> dolców, co również daje miliardowe zyski. Grunt to znaleźć odpowiedniego
> klienta.
>

Nie o to mi chodzilo. Mialem na mysli raczej wyprodukowanie gry
kosztowalo nas 20mln$, wyszla przecietna, stracilismy 15mln$. niestety,
zamykamy studio xXxX w arizonie, bo nie podolalo... a w tym czasie
prezes wymienil swoje ferrari, kilku innych powiekszylo baseny i kupilo
lepsze jachty, bo wrzucili w koszta reprezentacyjne. miala czym sie
wykazac kreatywna ksiegowosc ;)

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-05-05 23:31:01 - Mateusz Ludwin

Rzecze venioo:

> Nie o to mi chodzilo. Mialem na mysli raczej wyprodukowanie gry
> kosztowalo nas 20mln$, wyszla przecietna, stracilismy 15mln$. niestety,
> zamykamy studio xXxX w arizonie, bo nie podolalo... a w tym czasie
> prezes wymienil swoje ferrari, kilku innych powiekszylo baseny i kupilo
> lepsze jachty, bo wrzucili w koszta reprezentacyjne. miala czym sie
> wykazac kreatywna ksiegowosc ;)

Tak to tylko w przypadku akcyjnej.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-20 22:55:33 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrniqu8gq.ce2.proteus@pl-test.org...
> Eee... trochę się zapędziłeś z tymi cenami. To jest jakieś 55 tys zł
> rocznie,
> co miesięcznie daje jakieś 4600 zł brutto brutto [1], czyli jakieś 3900 zł
> brutto, a to daje na rękę jakieś 2800 zł. I to z zaokrągleniami w górę.
> Studentów zatrudniasz? :)

Fakt że brałem bez podatków. Ale: średnia płaca krajowa około 3000 zł, płaca
minimalna 1400 zł, płaca pielęgniarki 2300 zł.

Oczywiście, miło jest pomarzyć o zarobkach rzędu 10x a może nawet 100x
wyższych niż średnia - ale bez jaj - roszczenia informatyków są równie
wygórowane jak wielu innych grup społecznych, ciekawe kiedy chłopasie obudzą
się, że i w tym zawodzie jest 1000 chętnych na jedno miejsce. LOL

> Sorry, ale moi programiści zarabiają znacznie więcej, a pracują w
> technologiach
> webowych i w Polsce. :)

Bo przepłacasz. Bo wygodniej ci płacić dużo programistom - i potem narzekać,
że zyski jakieś małe. Albo narzekać, że klienci nie chcą płacić za twój
towar/usługę, że jest rynek wtórny i ogólnie pod wiatr.

Albo jesteś twardy kapitalista - i płacisz tak mało jak możliwe - albo
płacisz zgodnie ze swoim widzimisię - ale wtedy nie narzekaj, że cały zysk
przeznaczyłeś na premię dla załogi.

> Brakło Ci też grafików, ux designerów, ludzi do pilnowania
> zespołu/terminów
> itd. itp.

Sprzątaczek. Ochroniarzy. Ciecia ponoszącego szlaban. Telefonistki...
Patrz - ile miejsc pracy, możliwych do obsadzenie ciotkami, wujkami,
stryjenkami i bratankami, ile miejsc pracy w istocie mało potrzebnych, ale
jakże znakomicie utrzymywanych z produktu końcowego.

Weźmy pod lupę dystrybucję. Gra to gra. W czasach powszechności I-netu można
ją rozpowszechniać cyfrowo. Koszt? Jeżeli zrobić to sprytnie, to zmienny
jest zerowy lub bliski zero. Ale po co tak? Zrobimy wydanie pudełkowe
(produkcja kartonu, grafik, poligrafia, transport tych kartonów, ktoś
wkładający do pudełek, transport, magazyn, transport, sklepy, czyli także
ktoś od negocjacji, prawnik od umów, ale jeszcze strażak, sprzątaczki,
stróż, kierowcy, cholera wie kto jeszcze). Koszty? Jak się postarać, to
rzeczywiście idące w miliardy.

Wic w tym, że gra od tego nie zrobi się ani trochę bardziej grywalna. I
oczywiście jeżeli będzie totalnym kaszaniastym gniotem, to można tłumaczyć
np. bankowi, że winne nie jest złe zarządzanie, do d...y biznesplan i
ogólnie brak rozumu - lecz jacyś illuminauci, odsprzedawanie gier używanych
czy choćby zwykli piraci.

slawek





Re: Online Pass

2011-04-20 22:58:33 - Michał Gancarski

On Wed, 20 Apr 2011 22:55:33 +0200, slawek wrote:

[...]

> Bo przepłacasz. Bo wygodniej ci płacić dużo programistom - i potem narzekać,
> że zyski jakieś małe. Albo narzekać, że klienci nie chcą płacić za twój
> towar/usługę, że jest rynek wtórny i ogólnie pod wiatr.
>
> Albo jesteś twardy kapitalista - i płacisz tak mało jak możliwe - albo
> płacisz zgodnie ze swoim widzimisię - ale wtedy nie narzekaj, że cały zysk
> przeznaczyłeś na premię dla załogi.

Wojtek - nie warto!

[...]

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-20 23:29:57 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:109jgmc458xn0.1thciu7gjra0u$.dlg@40tude.net...
> Wojtek - nie warto!

Ale ja nie piszę czy warto (robić tak jak np. Google), czy też nie warto (i
robić tak jak MS). Albo czy po prostu zdać się na historyczne procesy i
puścić cały rozwój w sweterki na Linuksie!

Ja piszę tylko o tym, że nie należy tego mieszać w ten sposób, że wymagać
tylko od potencjalnych klientów (nawet jeszcze nie kupili!) - a z drugiej
strony dawać np. wysokie premie członkom zarządu itd. itp. (zanim w ogóle
gra powstała, zanim pojawiły się zyski).




Re: Online Pass

2011-04-21 02:43:57 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> Ja piszę tylko o tym, że nie należy tego mieszać w ten sposób, że wymagać
> tylko od potencjalnych klientów (nawet jeszcze nie kupili!) - a z drugiej
> strony dawać np. wysokie premie członkom zarządu itd. itp. (zanim w ogóle
> gra powstała, zanim pojawiły się zyski).

Trzymajcie mnie.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-22 05:26:51 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ioo5ld.4sc.1@teren.hamstera.pl...
> Rzecze slawek:
>
>> Ja piszę tylko o tym, że nie należy tego mieszać w ten sposób, że wymagać
>> tylko od potencjalnych klientów (nawet jeszcze nie kupili!) - a z drugiej
>> strony dawać np. wysokie premie członkom zarządu itd. itp. (zanim w ogóle
>> gra powstała, zanim pojawiły się zyski).
>
> Trzymajcie mnie.

Joj, a dlaczego polecieli szefowie z jednej-bardzo-dużej-światowej-firmy?

A dlaczego DNF nie może jakoś wyjść od kilkunastu (?) lat?

A dlaczego Niemcy olali TopWare?







Re: Online Pass

2011-04-22 11:24:25 - Doomin

W dniu 2011-04-22 05:26, slawek pisze:
dlaczego DNF nie może jakoś wyjść od kilkunastu (?) lat?
>
> A dlaczego Niemcy olali TopWare?

O, sprawdziles.



Re: Online Pass

2011-04-20 23:05:28 - Wojciech Bancer

On 2011-04-20, slawek wrote:

[...]

>> co miesięcznie daje jakieś 4600 zł brutto brutto [1], czyli jakieś 3900 zł
>> brutto, a to daje na rękę jakieś 2800 zł. I to z zaokrągleniami w górę.
>> Studentów zatrudniasz? :)
>
> Fakt że brałem bez podatków.

Pisałeś że taki jest koszt dla firmy.

> Ale: średnia płaca krajowa około 3000 zł, płaca minimalna 1400 zł,
> płaca pielęgniarki 2300 zł.

A praca programisty to ~4k. Na rękę. Chyba, że to jest student, albo przenosisz
developerkę do małego miasta ale wtedy masz i ograniczony wybór kandydatów
oraz bardzo rzadko trafia się ktoś dobry (bo Ci lepsi mogą sobie pozwolić
na wyjazd do dużego miasta i na lepsze zarobki).

> Oczywiście, miło jest pomarzyć o zarobkach rzędu 10x a może nawet 100x
> wyższych niż średnia - ale bez jaj - roszczenia informatyków są równie
> wygórowane jak wielu innych grup społecznych, ciekawe kiedy chłopasie obudzą
> się, że i w tym zawodzie jest 1000 chętnych na jedno miejsce. LOL

Ja nie muszę marzyć.

>> Sorry, ale moi programiści zarabiają znacznie więcej, a pracują w
>> technologiach webowych i w Polsce. :)
>
> Bo przepłacasz.

Nie. Za wiedzę się płaci.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-20 23:44:26 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrniquiko.fib.proteus@pl-test.org...
> A praca programisty to ~4k. Na rękę. Chyba, że to jest student, albo
> przenosisz

Przepłacasz. Daj 3.5k, też się zgodzą.

> developerkę do małego miasta ale wtedy masz i ograniczony wybór kandydatów

Tzn. poza W-ę? No tak. Nie do pomyślenia. To gdzie założono firmę Sierra?

> Ja nie muszę marzyć.

To mi ciebie żal. Człowiek bez marzeń jest nieco kaleki.

> Nie. Za wiedzę się płaci.

Nie płaci się za wiedzę, tylko za wykonaną robotę. Czasem do tej roboty
potrzebna jest wiedza, umiejętności, doświadczenie. Ale płacisz za to, co
możesz sprzedać. A nie za to, jak bardzo mądry w środku zrobił się twój
pracownik.

Jeżeli na tym samym stanowisku, z takimi samymi obowiązkami - mycie kibli -
zatrudnisz absolwenta podstawówki i doktora habilitowanego - to możesz
płacić im tyle samo. I będzie to uczciwe. Jeżeli jednak doktor habilitowany
wymagać będzie większej płacy - i jeżeli się zgodzisz - to oznacza, że
przepłacasz, generujesz sztuczne koszty.






Re: Online Pass

2011-04-21 02:25:22 - Wojciech Bancer

On 2011-04-20, slawek wrote:

[...]

>> A praca programisty to ~4k. Na rękę. Chyba, że to jest student, albo
>> przenosisz
> Przepłacasz. Daj 3.5k, też się zgodzą.

Nie zgodzą się.

>> Ja nie muszę marzyć.
>
> To mi ciebie żal. Człowiek bez marzeń jest nieco kaleki.

Nie wycinaj z kontekstu. O wysokich wynagrodzeniach nie muszę marzyć.

>> Nie. Za wiedzę się płaci.
>
> Nie płaci się za wiedzę,

Płaci.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-21 02:42:25 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

>> A praca programisty to ~4k. Na rękę. Chyba, że to jest student, albo
>> przenosisz
>
> Przepłacasz. Daj 3.5k, też się zgodzą.

Skończ pierdolić w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia.

Sorry za bluzg.
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-22 05:23:46 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ioo5ih.5ps.1@teren.hamstera.pl...
> Skończ pierdolić w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia.
>
> Sorry za bluzg.

Dziewczynko, nie wiesz o czym piszesz.




Re: Online Pass

2011-04-22 09:56:59 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

>> Skończ pierdolić w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia.
>>
>> Sorry za bluzg.
>
> Dziewczynko, nie wiesz o czym piszesz.

Chyba wiem, wczoraj znowu zmieniła mi się pierwsza cyfra netto i zakosiłem
bardzo ładny bonus za 2010.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-25 23:46:00 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iorjdb.4b4.1@teren.hamstera.pl...
> Chyba wiem, wczoraj znowu zmieniła mi się pierwsza cyfra netto i zakosiłem
> bardzo ładny bonus za 2010.

No to miło że twoi stali klienci dają ci bonus. A może nawet czekoladki.




Re: Online Pass

2011-04-26 09:26:56 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

>> Chyba wiem, wczoraj znowu zmieniła mi się pierwsza cyfra netto i zakosiłem
>> bardzo ładny bonus za 2010.
>
> No to miło że twoi stali klienci dają ci bonus. A może nawet czekoladki.

Zawistna pisda jest zawistna :)

Miło patrzeć, jak się rzuca w klatce :)

A żeby cię jeszcze bardzizej podkurwić to ci powiem, że płace programistów w
PL rosną tak gdzieś 10-15% rdr (nie licząc awansów). I już za parę lat
zrównają się z płacami na zachodzie (nie mówiąc już o tym, że obecnie w
firmach takich jak Luxoft można zarobić średnią unijną). Tak więc już
niedługo będziemy zarabiać nie trzy krajowe, ale np. PIĘĆ krajowych :))) A
do tego możemy się rozliczać jak artyści - przez honorarium autorskie -
przez co zarabiamy jeszcze więcej i więcej. Jak się z tym czujesz? :))) I
jak się czujesz ze świadomością, że tego nie zmienisz? :)))))))

Napisz o tym notkę na salonie24 :))))))
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-26 10:09:30 - diuka

Am Tue, 26 Apr 2011 09:26:56 +0200 schrieb Mateusz Ludwin:

>> No to miło że twoi stali klienci dają ci bonus. A może nawet czekoladki.
>
> Zawistna pisda jest zawistna :)

Eee, nie napisał Ci 'dziewczynko', to co to za dawanie czekoladek.

Ale ładnie trafiłeś. :)

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-04-26 11:08:24 - slawek


Użytkownik diuka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ip5ujq$p80$1@inews.gazeta.pl...
> Ale ładnie trafiłeś. :)

Diuka, weź poszukaj kogoś, z kim pójdziesz do kina/teatru/opery/etc.

Trzeba się rozwijać, bo jak na razie to trochę się powtarzasz, tracisz
błyskotliwość... a szkoda. Czyżby zgubny efekt grania w gry komputerowe??!


Ad rem: jeżeli dyskutujemy o sensowności Online Pass, to każdy - powtarzam
KAŻDY - powinien jasno się określić:

1. Czy jest związany z branżą, tj. programistą, grafikiem, sprzedawcą itd.
itp. - czyli osobą zainteresowaną finansowo, bo z tego się utrzymuje (i
spłaca kredyty).

2. Czy też jest - odnośnie gier - amatorem, tj. użytkownikiem, tj. kimś kto
gra w gry a najchętniej robiłby to nic nie płacąc za taką formę rozrywki.
Konsumentem.

Dla grupy 1. Online Pass ma sens (jeżeli nie będzie za trudne do
wdrożenia). Są tylko szczegóły techniczne. I problem czy klienci nie będą
np. bojkotować takiego, kolejnego, opresywnego DRM. Jak zabezpieczyć przed
złamaniem? Jaka będzie licencja na ten DRM? Itd. itp.

Dla grupy 2. Online Pass jest (w moim przekonaniu) zupełnie zbędne. Chyba
że ktoś jest masochistą. Ma fobie. Itd. itp. Nie ma sensownego argumentu,
który popierałby z punktu widzenia konsumenta ograniczenia, nic nie dające
poza ograniczeniem wolności dysponowania czymś, za co się zapłaciło.


Kilku fustratów próbuje organizować chórek, że niby nie mam racji. Że racja
jest ich. I to jest po części prawda - z punktu widzenia tych z grupy 1. Bo
jak ktoś sprzedaje marchewkę, to chce aby jedna kosztowała jakieś 10
dolarów, a może nawet 10 tysięcy dolarów. Bo myślą, że jak będą chóralnie
popiskiwać, to będą zarabiać więcej. Ot, nie załapali się na działaczy
związkowych - ale mają ambicje.

Z punktu widzenia grupy 2. jest jednak oczywiste, że trzeba kupować te gry,
które są robione przez ludzi rozsądnie nas szanujących. Tzn. bez
upierdliwych DRM, z dobrą fabułą i z tym czymś. Wątpię, czy gry z Online
Pass mają to coś. Ale to jest moje zdanie jako klienta.

Kto ma zatem rację? Ja. Bo klient ma zawsze rację.

slawek





Re: Online Pass

2011-04-26 13:27:06 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, slawek wrote:

[...]

> Kilku fustratów próbuje organizować chórek, że niby nie mam racji.

Nie Tuptuś. Kilka osób zwróciło Ci uwagę, że Twoje wyliczenia płac
są z kosmosu wzięte i weź nie dorabiaj sobie do tego różnych teorii.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 10:36:04 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 09:26:56 +0200, Mateusz Ludwin wrote:

[...]

> do tego możemy się rozliczać jak artyści - przez honorarium autorskie -

Na czym to polega?

[...]

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 10:37:54 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, Michał Gancarski wrote:
> On Tue, 26 Apr 2011 09:26:56 +0200, Mateusz Ludwin wrote:
>
> [...]
>
>> do tego możemy się rozliczać jak artyści - przez honorarium autorskie -
>
> Na czym to polega?

50% koszty uzyskania przychodu.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 10:38:51 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 08:37:54 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-04-26, Michał Gancarski wrote:
>> On Tue, 26 Apr 2011 09:26:56 +0200, Mateusz Ludwin wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> do tego możemy się rozliczać jak artyści - przez honorarium autorskie -
>>
>> Na czym to polega?
>
> 50% koszty uzyskania przychodu.

Aaaa, umowa o dzieło i przekazanie praw. Myślałem, że to jakaś inna magia.
Sam sobie chwalę.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 10:42:25 - Mateusz Ludwin

Rzecze Michał Gancarski:

>>>> do tego możemy się rozliczać jak artyści - przez honorarium autorskie -
>>>
>>> Na czym to polega?
>>
>> 50% koszty uzyskania przychodu.
>
> Aaaa, umowa o dzieło i przekazanie praw. Myślałem, że to jakaś inna magia.
> Sam sobie chwalę.

Nie, normalna umowa.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-26 11:04:25 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, Michał Gancarski wrote:

[...]

>> 50% koszty uzyskania przychodu.
>
> Aaaa, umowa o dzieło i przekazanie praw. Myślałem, że to jakaś inna magia.
> Sam sobie chwalę.

Umowy o pracę też to dotyczy.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 11:24:13 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 09:04:25 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-04-26, Michał Gancarski wrote:
>
> [...]
>
>>> 50% koszty uzyskania przychodu.
>>
>> Aaaa, umowa o dzieło i przekazanie praw. Myślałem, że to jakaś inna magia.
>> Sam sobie chwalę.
>
> Umowy o pracę też to dotyczy.

OK, nie wiedziałem.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 11:17:45 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1rxsq3t9koezc.cz52g5x9rgao$.dlg@40tude.net...
> On Tue, 26 Apr 2011 09:26:56 +0200, Mateusz Ludwin wrote:
>> do tego możemy się rozliczać jak artyści - przez honorarium autorskie -
>
> Na czym to polega?

Na tym, że masz ryczałt na pozyskanie wysokości 50%, przez co płacisz 2x
mniejsze podatki, ale odprowadzasz też 2x mniejsze składki na ZUS. Magicznie
połowa twoich zarobków znika przed US. Radziłbym jednak solidnie odkładać na
starość. Działa to tylko w RP na PIT. CIT to zupełnie inne literki.

Moim zdaniem w IT zupełnie głupie, bo znacznie lepiej płacić normalne
podatki, a po prostu dużo zarabiać - nie ma sensu gimnastykować się z
podatkami, jeżeli ten sam czas i wysiłek można włożyć w przekonanie klientów
o tym, że mają zapłacić 3x tyle. Po prostu dla kwoty K jest zwykle 3 * (K -
p * K) > K * (1 - p/2) . LOL




Re: Online Pass

2011-04-26 11:19:23 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> Moim zdaniem w IT zupełnie głupie, bo znacznie lepiej płacić normalne
> podatki, a po prostu dużo zarabiać - nie ma sensu gimnastykować się z
> podatkami, jeżeli ten sam czas i wysiłek można włożyć w przekonanie klientów
> o tym, że mają zapłacić 3x tyle. Po prostu dla kwoty K jest zwykle 3 * (K -
> p * K) > K * (1 - p/2) . LOL

A jak wyglądają te wyliczenia w przypadku czyszczenia szamb? He he he :DDDDD
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-26 11:21:41 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, slawek wrote:

[...]

> Na tym, że masz ryczałt na pozyskanie wysokości 50%, przez co płacisz 2x
> mniejsze podatki, ale odprowadzasz też 2x mniejsze składki na ZUS.

A tu już Ci się coś przyśniło. PIT się odlicza na końcu, nie ma to żadnego
wpływu na składki ZUS od kwoty brutto.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 11:45:09 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnird3l5.m8.proteus@pl-test.org...
> On 2011-04-26, slawek wrote:
>
> [...]
>
>> Na tym, że masz ryczałt na pozyskanie wysokości 50%, przez co płacisz 2x
>> mniejsze podatki, ale odprowadzasz też 2x mniejsze składki na ZUS.
>
> A tu już Ci się coś przyśniło. PIT się odlicza na końcu, nie ma to żadnego
> wpływu na składki ZUS od kwoty brutto.

Możliwe, ale oznacza to jeszcze mniejszy zysk z całej gimnastyki. (Na
szczęście nie muszę być moją księgową.)




Re: Online Pass

2011-04-26 11:46:36 - Wojciech Bancer

On 2011-04-26, slawek wrote:

[...]

>> A tu już Ci się coś przyśniło. PIT się odlicza na końcu, nie ma to żadnego
>> wpływu na składki ZUS od kwoty brutto.
>
> Możliwe, ale oznacza to jeszcze mniejszy zysk z całej gimnastyki. (Na
> szczęście nie muszę być moją księgową.)

Jakiej urwa gimnastyki... toż to podstawowe operacje kadrowe są.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 10:46:10 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ip6351.4i8.1@teren.hamstera.pl...
> Rzecze slawek:
>
>>> Chyba wiem, wczoraj znowu zmieniła mi się pierwsza cyfra netto i
>>> zakosiłem
>>> bardzo ładny bonus za 2010.
>>
>> No to miło że twoi stali klienci dają ci bonus. A może nawet czekoladki.
>
> Zawistna pisda jest zawistna :)

Wiesz co? Miej ty swoich klientów, ale nie przenoś ich słownictwa na to
forum - bo od tego jest alt.sex.*

> A żeby cię jeszcze bardzizej podkurwić to ci powiem, że płace programistów
> w

Aż ci ślina ze wściekłości kapie na klawiaturę (tj. robisz coraz więcej
błędów ortograficznych).

> PL rosną tak gdzieś 10-15% rdr (nie licząc awansów). I już za parę lat
> zrównają się z płacami na zachodzie (nie mówiąc już o tym, że obecnie w

Czyli jeszcze nie są równe? A!

> niedługo będziemy zarabiać nie trzy krajowe, ale np. PIĘĆ krajowych :))) A

Zależy jakiego kraju.

> do tego możemy się rozliczać jak artyści - przez honorarium autorskie -

LOL, normalnie ROTFL





Re: Online Pass

2011-04-21 09:19:26 - Andrzej Budzanowski

Niejaki *slawek* przemówił ludzkim głosem i zadziwił swoją mądrością
_pl.rec.gry.komputerowe_:
> Przepłacasz. Daj 3.5k, też się zgodzą.
Ty byś się zgodził, programiści gd raczej nie:
en.wikipedia.org/wiki/Game_programmer#Compensation

--
[---------------------------------------------------------]
[ psychobsoftware.cba.pl/ <- moja strona domowa ]
[ Irytująca ta sygnaturka, co nie? ]
[---------------------------------------------------------]



Re: Online Pass

2011-04-21 09:22:00 - Michał Gancarski

On Thu, 21 Apr 2011 09:19:26 +0200, Andrzej Budzanowski wrote:

> Niejaki *slawek* przemówił ludzkim głosem i zadziwił swoją mądrością
> _pl.rec.gry.komputerowe_:
>> Przepłacasz. Daj 3.5k, też się zgodzą.
> Ty byś się zgodził, programiści gd raczej nie:
> en.wikipedia.org/wiki/Game_programmer#Compensation

Ale czy programowanie gier to praca cięższa od, np. przykręcania płyt
styropianowych do ścian domów?

:-)

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 09:30:25 - Mateusz Ludwin

Rzecze Michał Gancarski:

> Ale czy programowanie gier to praca cięższa od, np. przykręcania płyt
> styropianowych do ścian domów?

Sławek się tym zajmuje? :|
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 09:32:16 - Michał Gancarski

On Thu, 21 Apr 2011 09:30:25 +0200, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze Michał Gancarski:
>
>> Ale czy programowanie gier to praca cięższa od, np. przykręcania płyt
>> styropianowych do ścian domów?
>
> Sławek się tym zajmuje? :|

A nie wiem, parafrazuję tylko jego wypowiedź. Tyle, że on pisał o
czyszczeniu szamba.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 09:33:39 - Mateusz Ludwin

Rzecze Michał Gancarski:

> A nie wiem, parafrazuję tylko jego wypowiedź. Tyle, że on pisał o
> czyszczeniu szamba.

No to jeszcze gorzej. Prawdopodobnie nawdychał się oparów i stąd te odloty.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 02:30:34 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie.

*_*
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 09:39:58 - mrmisio

Mateusz Ludwin pisze:
> Rzecze slawek:
>
>> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie.
>
> *_*

Tez chcesz go mieć? :)




Re: Online Pass

2011-04-21 09:41:21 - Michał Gancarski

On Thu, 21 Apr 2011 09:39:58 +0200, mrmisio wrote:

> Mateusz Ludwin pisze:
>> Rzecze slawek:
>>
>>> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie.
>>
>> *_*
>
> Tez chcesz go mieć? :)

Ja bym się raczej bał, jak samochodu za 3 000 PLN.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-21 10:48:52 - Mateusz Ludwin

Rzecze mrmisio:

>>> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie.
>>
>> *_*
>
> Tez chcesz go mieć? :)

Masz na mysli arbitraż?
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-21 11:00:16 - Jader

W dniu 04/20/2011 05:02 PM, slawek pisze:
>
> 2. Ja chcę aby każdy przekazywał mi 10% swoich zarobków brutto. KAŻDY. I
> co? I nic! Czy mam prawo uważać, że wszyscy są przeciw mnie? Buuuuu....

Powiem więcej, możesz pozwać tych co tego nie robią, bo narażają Cię na
straty. W końcu gdyby dali to byś miał, a nie masz, czyli strata...

Jader



Re: Online Pass

2011-04-22 05:38:35 - slawek


Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ioormb$rn8$1@inews.gazeta.pl...
> W dniu 04/20/2011 05:02 PM, slawek pisze:
>>
>> 2. Ja chcę aby każdy przekazywał mi 10% swoich zarobków brutto. KAŻDY. I
>> co? I nic! Czy mam prawo uważać, że wszyscy są przeciw mnie? Buuuuu....
>
> Powiem więcej, możesz pozwać tych co tego nie robią, bo narażają Cię na
> straty. W końcu gdyby dali to byś miał, a nie masz, czyli strata...
>
> Jader

Gorzej, z tego powodu itd. itp. - więc nie tylko strata tych 10%, ale
znacznie znacznie więcej.




Re: Online Pass

2011-04-23 18:00:46 - Mroziu

On 2011-04-20 17:02, slawek wrote:

> 3. Jeżeli produkcja taka droga, to może po prostu firma źle zarządzana?
> Programista kosztuje około 20 tysięcy USD rocznie. Dobry księgowy
> podobnie. Czyli przeciętna gra tworzona przez zespół 20 osobowy to
> jakieś 400 tysięcy USD plus koszt sprzętu, oprogramowania. Wychodzi
> niecały milion dolarów. Skąd te wiele milionów? Ze złego
> gospodarowania? Pensji zarządu?

Chyba nie znasz realiów co do zarobków ;) Poza tym nad dużymi tytułami
pracują dużo większe zespoły niż 20 osób. Czy z tego wychodzi grywalna
gra to już zupełnie inna sprawa.

> 4. Nie pozbawia profitów: nabywca na rynku wtórnym to nie nabywca na
> rynku pierwotnym. Jasio kupił grę za 100$ a potem odsprzedał ją za 50$
> Małgosi.Małgosia nie kupiła gry gdy kosztowała 100$, bo zwyczajnie tyle
> nie miała. Jeżeli nikt nie zaoferuje gry dla Małgosi za 50$, to Małgosia
> nigdy tej gry nie kupi. Bo i jak? Za co? Jak widać, strata potencjalnych
> zysków wynika nie z istnienia rynku wtórnego, ale z za wysokiej ceny
> ustalonej przez sprzedawców na rynku pierwotnym.

Ale to się mocno zmienia ostatnio. Przeceny są już 1-2 po premierze.
Patrz DA2, którego można kupić dzisiaj za 70zł i do tego jeszcze ME2
dostaniesz za free. Ja Bioshocka 2, który miał premierę z rok temu
kupiłem ostatnio za 5 Ojro. Więc nie można mówić, że nie ma przecen.

> 6. Najlepszą ochroną jest robienie dobrych gier, zapewniających dobrą
> rozrywkę przez bardzo długo. Takich gier się nie odsprzedaje, bo
> zwyczajnie w takie gry się gra - przynajmniej od czasu do czasu.
> Natomiast rozmaite casuale, gry byle jakie, nie mające tego czegoś co
> każe zagrać raz jeszcze... a tak, takie po prostu wyrzucam. A inni może
> odsprzedają. Ale niech nikt nie mamroli, że takie badziewie to produkcja
> wielomiliardowa - jeżeli już - to przekręt na wiele miliardów - tyle
> kasy i zero grywalności.

A tu się zgadzam w 100%.

--
Pozdrawiam
Mroziu



Re: Online Pass

2011-04-24 00:50:20 - piorun

Dnia 2011-04-23 18:00:46 w wiadomości
użytkownik *Mroziu* napisał:
> Ja Bioshocka 2, który miał premierę z rok temu
> kupiłem ostatnio za 5 Ojro. Więc nie można mówić, że nie ma przecen.

Ale to na Steamie, a Sławek tam nie kupuje ;>
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 16:58:49 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 16:43:22 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:7z382495a4rg$.ygafmjynz3cz.dlg@40tude.net...
>> Myślę, że to w ogóle nie ma sensu, bo Shannon i Fano tak stwierdzili. Tzn.
>
> Delikatnie to ujmując - powinniście handlować marchewką, a nie brać się za
> branżę IT. A że chyba jednak się bierzecie - to i nie dziw, że owa branża
> wygląda tak jak wygląda. Przerost zatrudnienia, nadmierne płace,
> zatrudnianie inaczej niż w ramach konkursu. Brzmi znajomo? Ale nie bójta się
> chłopy - klient, znaczy się frajer, za wszystko zapłaci.

To ilu tych programistów za 20k do produkcji wielkobudżetowych zatrudniłeś?
:-)

I gdzie ten link? :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 16:03:14 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 15:52:44 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:jsfu28dcfnho.1iqtwrjz58ein$.dlg@40tude.net...
>> Właśnie dlatego, że przeczytałem, to wiem, że nikt niczego nie wynalazł
>> na
>> nowo.
>
> Za mało czytałeś.

Nie.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-03 11:17:05 - venioo

W dniu 2011-05-03 01:32, slawek pisze:
>
> Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ipneck$pfm$3@news.onet.pl...
>> Jestes przykladem rasowego Polaka. Znasz się na biznesie, sporcie,
>> pogodzie, polityce, ekonomii, najlepiej prowadzisz samochód.
>
> A czy ja pisałem że znam się na pogodzie, sporcie, polityce i samochodach?
>
> Przypomnij mi gdzie i kiedy, pajacyku?
>
>

A wiesz co to ironia?

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-04-26 17:26:49 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 15:19:05 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-04-26, slawek wrote:
>>
>> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
>> grup dyskusyjnych:7z382495a4rg$.ygafmjynz3cz.dlg@40tude.net...
>>> Myślę, że to w ogóle nie ma sensu, bo Shannon i Fano tak stwierdzili. Tzn.
>>
>> Delikatnie to ujmując - powinniście handlować marchewką, a nie brać się za
>> branżę IT. A że chyba jednak się bierzecie - to i nie dziw, że owa branża
>> wygląda tak jak wygląda.
>
> O tak. Wiadomo przecież, że o globalnej sytuacji w branży IT decyduje garstka
> geeków z prgk, która akurat przypadkiem dyskutuje z Tobą. :) :) :) :)
>
> www.youtube.com/watch?v=k9YYbrZ4whY
> Just wanted to feel the power between my legs, brother.

Ty się nie wyśmiewaj tylko lepiej ustalmy wreszcie na ile przytniemy płace
Hindusom i czy nie przesadziliśmy z bonusami dla Kanadyjczyków.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-03 12:28:12 - slawek


Użytkownik venioo napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipoh6f$4n3$2@news.onet.pl...
> A wiesz co to ironia?

Obracanie kota za część niewykastrowaną.

Oj, teraz piszesz: ironia.

Tak to każdy głupek potrafi. Usprawiedliwiać się, wykręcać, imputować,
ogólnie FUD i czarny PR.

Czepiacie się normalnych ludzi, jak nie potraficie merytorycznie (bo nie
potraficie), to ad personam. Ale to też wam nie bardzo wychodzi, więc
próbujecie formalnie, że niby nie po polsku piszę czy jakoś tak. Ale i to
wam nie bardzo idzie, obłudnicy. Jako pajacyki czy nawet pacynki jesteście
przeuroczy - jako poważni dyskutanci nie sprawdzacie się zupełnie.

Będą e-booki równie dobre jak papierowe książki - to zobaczymy. Na razie
e-book to tania popkulturowa namiastka.

Zaś pomysły typu Steam czy OnlinePass mają tyle wspólnego z dobrem graczy -
co dokarmianie zwierzyny przez myśliwych z dobrem jeleni.

Zamiast prawić głupoty - weźcie się do pisania naprawdę dobrych gier -
kaszanek nie obroni nie tylko On Line Pass - ale nawet pas cnoty. LOL





Re: Online Pass

2011-04-26 17:50:29 - diuka

Am Tue, 26 Apr 2011 17:26:49 +0200 schrieb Michał Gancarski:

>>>> Myślę, że to w ogóle nie ma sensu, bo Shannon i Fano tak stwierdzili. Tzn.
>>>
>>> Delikatnie to ujmując - powinniście handlować marchewką, a nie brać się za
>>> branżę IT. A że chyba jednak się bierzecie - to i nie dziw, że owa branża
>>> wygląda tak jak wygląda.
>>
>> O tak. Wiadomo przecież, że o globalnej sytuacji w branży IT decyduje garstka
>> geeków z prgk, która akurat przypadkiem dyskutuje z Tobą. :) :) :) :)
>>
>> www.youtube.com/watch?v=k9YYbrZ4whY
>> Just wanted to feel the power between my legs, brother.
>
> Ty się nie wyśmiewaj tylko lepiej ustalmy wreszcie na ile przytniemy płace
> Hindusom i czy nie przesadziliśmy z bonusami dla Kanadyjczyków.

Imperatorzy Wszechświata normalnie i pewnie wszystko jest winą Waszych
spisków. Się wydało wreszcie.

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-05-03 12:33:37 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

> Czepiacie się normalnych ludzi, jak nie potraficie merytorycznie (bo nie
> potraficie), to ad personam. Ale to też wam nie bardzo wychodzi, więc
> próbujecie formalnie, że niby nie po polsku piszę czy jakoś tak. Ale i to
> wam nie bardzo idzie, obłudnicy. Jako pajacyki czy nawet pacynki jesteście
> przeuroczy - jako poważni dyskutanci nie sprawdzacie się zupełnie.

Weź nie kpij. Najpoważniejsze adpersonany zacząłęś Ty, a jak chodzi o Twoje
argumenty, to przypominam do teraz nie udostępniłeś linka do statystyk
bezrobocia absolwentów.

Czyli Ty jak coś powiesz, to ma być traktowane jak aksjomat, a w przypadku
pozostałych osób wymagasz wręcz zeznania pod przysięgą i załączenia kopii
dokumentów za zgodność z oryginałem. (tak, to jest po części ironiczne
jakbyś nie zgadł).

Zacznij stosować poważne argumenty, bez owijania w kilotony bełkotu,
zacznij ODPOWIADAĆ, a nie tylko odpisywać nie odnosząc się do treści,
to może ktoś Cię w końcu zacznie traktować poważnie.

> Zaś pomysły typu Steam czy OnlinePass mają tyle wspólnego z dobrem graczy -
> co dokarmianie zwierzyny przez myśliwych z dobrem jeleni.

Szkoda tylko, że nie potrafisz tego uargumentować inaczej niż DRM to zło.
Coś w deseń nóż to zło, energia atomowa to zło itd.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-26 10:37:44 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 10:36:07 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnircrnh.13gp.proteus@pl-test.org...
>> A to sobie wyśniłeś. Wielokrotnie pisałem, że za Twoje stawki to można
>> mieć co najwyżej studenciaka. Te Twoje statystyki bezrobocia wśród
>> programistów
>> też sobie wyśniłeś.
>
> Co do statystyk, to mam je z wiarygodnych źródeł - takimi procentami (60%
> znajduje zatrudnienie) kuszą uczelnie kandydatów na studia, co nietrudno
> znaleźć, być może także i w Internecie.
>
> Dysponujesz bardziej wiarygodnymi? Zapodaj linki.

Ty jeszcze do żadnych nie zapodałeś.

[Gdy już zapodasz, to może skuszę się by wyjaśnić dlaczego nie mają one
znaczenia w kontekście tego, o czym próbujesz dyskutować.]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-26 23:58:00 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 17:50:29 +0200, diuka wrote:

> Am Tue, 26 Apr 2011 17:26:49 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>
>>>>> Myślę, że to w ogóle nie ma sensu, bo Shannon i Fano tak stwierdzili. Tzn.
>>>>
>>>> Delikatnie to ujmując - powinniście handlować marchewką, a nie brać się za
>>>> branżę IT. A że chyba jednak się bierzecie - to i nie dziw, że owa branża
>>>> wygląda tak jak wygląda.
>>>
>>> O tak. Wiadomo przecież, że o globalnej sytuacji w branży IT decyduje garstka
>>> geeków z prgk, która akurat przypadkiem dyskutuje z Tobą. :) :) :) :)
>>>
>>> www.youtube.com/watch?v=k9YYbrZ4whY
>>> Just wanted to feel the power between my legs, brother.
>>
>> Ty się nie wyśmiewaj tylko lepiej ustalmy wreszcie na ile przytniemy płace
>> Hindusom i czy nie przesadziliśmy z bonusami dla Kanadyjczyków.
>
> Imperatorzy Wszechświata normalnie i pewnie wszystko jest winą Waszych
> spisków. Się wydało wreszcie.

Nie wszystko, tylko wysokie płace programistów. Nie mamy czasu regulować
wszystkiego, zresztą nie musimy. System jest niemal automatyczny, my
jedynie stabilizujemy go ręcznie w kilku punktach co pewien czas.

Tylko nie pytaj mnie o ceny ropy za rok bo nie możemy podać takich
informacji.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-03 13:14:46 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvmg0.aqj.proteus@pl-test.org...
> Czyli Ty jak coś powiesz, to ma być traktowane jak aksjomat, a w przypadku

Tak. No wreszcie do ciebie dotarło.

> pozostałych osób wymagasz wręcz zeznania pod przysięgą i załączenia kopii
> dokumentów za zgodność z oryginałem. (tak, to jest po części ironiczne

Tak. I to nie jest ironia.

> Zacznij stosować poważne argumenty, bez owijania w kilotony bełkotu,
> zacznij ODPOWIADAĆ, a nie tylko odpisywać nie odnosząc się do treści,

Znowu UB-ecki ton. Nieładnie.

> Szkoda tylko, że nie potrafisz tego uargumentować inaczej niż DRM to
> zło.

Udokumentuj, że pas cnoty to dobro. Noś go. To naprawdę będzie łatwiejsze i
prostsze niż dyskusja nad DRM.

Logika stosowania DRM i pasów cnoty jest bowiem ta sama.

> Coś w deseń nóż to zło, energia atomowa to zło itd.

Dziecko, nie obsmarkuj się nt. energii jądrowej (jak każdy jełop mylisz
energię chemiczną z energią przemian jądrowych), jeżeli nie masz zielonego
pojęcia w temacie.

Fukushima to nie drugi Czernobyl. A jedno i drugie - jakie jest każdy widzi.
No cóż, takich jak ty kozaków to ja widziałem już wielu - piersi za
energetyką jądrową, ale jak mają mieć zrobiony magnetyczny rezonans
jądrowy - to bledną ze strachu. LOL





Re: Online Pass

2011-05-03 13:16:15 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

[...]

> Dziecko, nie obsmarkuj się nt. energii jądrowej (jak każdy jełop mylisz
> energię chemiczną z energią przemian jądrowych), jeżeli nie masz zielonego
> pojęcia w temacie.

I to jest Twoja inteligentna argumentacja na poziomie, tak?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 13:38:27 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvovu.bhv.proteus@pl-test.org...
> On 2011-05-03, slawek wrote:
>
> [...]
>
>> Dziecko, nie obsmarkuj się nt. energii jądrowej (jak każdy jełop mylisz
>> energię chemiczną z energią przemian jądrowych), jeżeli nie masz
>> zielonego
>> pojęcia w temacie.
>
> I to jest Twoja inteligentna argumentacja na poziomie, tak?

Ani miejsce, ani czasu tyle nie mam, ani ty nie zrozumiałbyś - gdybym miał
ci pisać na poziomie, na jakim mógłbym.




Re: Online Pass

2011-04-21 21:28:30 - leon

Dnia 20-04-2011 o 15:29:40 mrmisio napisał(a):

> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
> nasze inwestycje.
>
> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html


Przychodzą mi do głowy dwa porównania.

1. Gra typu OEM. Obawiam się, że nie przejdzie bo to nie jest program
stricte użytkowy na ktorym się pracuje i można na nim zarabiać.
Mamy winodwsa OEM orasz sporo licencji oprogramowania inżynierskiego np
CAD czy antyvirus.

2. Porównanie do samochodu. Lukpując w salonie mozesz jeżdzić z innymi
osobami. Po sprzedaży samochód nagle się przekwalifikuje na 1-osobowy.
Aby można z powrotem jeżdzić z rodzina to trzeba dopłacić 30% wartości
pojazdu.


Swoją droga czekam na procesy o przywrócenie funkcjonalności produktu.
Bowiem multi jest cechą nierozerwalną w większości nowych gier


leon



Re: Online Pass

2011-04-21 22:12:41 - venioo

W dniu 2011-04-21 21:28, leon pisze:
>
>
> Swoją droga czekam na procesy o przywrócenie funkcjonalności produktu.
> Bowiem multi jest cechą nierozerwalną w większości nowych gier
>
>

BRAWO!!! Wlasnie znalazles nisze rynkowa!
PROPONUJE PRODUCENTOM WYPUSZCZANIE MULTI JAKO DODATKOWY PLATNY DLC
REJESTROWANY PRZEZ iNET NA KOD!

:)

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-04-22 19:43:05 - Kamil

On 21/04/2011 21:12, venioo wrote:
> W dniu 2011-04-21 21:28, leon pisze:
>>
>>
>> Swoją droga czekam na procesy o przywrócenie funkcjonalności produktu.
>> Bowiem multi jest cechą nierozerwalną w większości nowych gier
>>
>>
>
> BRAWO!!! Wlasnie znalazles nisze rynkowa!
> PROPONUJE PRODUCENTOM WYPUSZCZANIE MULTI JAKO DODATKOWY PLATNY DLC
> REJESTROWANY PRZEZ iNET NA KOD!
>
> :)


Całkiem sensowne, dużo ludzi w Multi nie gra. Tytuł powstaje 2 lata, z
czego rok przygotowują multi, serwery, testy. Zamiast 40 dolców zapłacę
20, ale bez multi. :)




--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Online Pass

2011-04-22 21:42:11 - Michał Gancarski

On Thu, 21 Apr 2011 22:12:41 +0200, venioo wrote:

> W dniu 2011-04-21 21:28, leon pisze:
>>
>>
>> Swoją droga czekam na procesy o przywrócenie funkcjonalności produktu.
>> Bowiem multi jest cechą nierozerwalną w większości nowych gier
>>
>>
>
> BRAWO!!! Wlasnie znalazles nisze rynkowa!
> PROPONUJE PRODUCENTOM WYPUSZCZANIE MULTI JAKO DODATKOWY PLATNY DLC
> REJESTROWANY PRZEZ iNET NA KOD!

A wiesz, że zaczyna się nowy, w sumie ciekawy trend? Bierzesz grę,
wyciągasz z niej jeden, konkretny tryb multi i sprzedajesz jako osobny,
tani tytuł. Patrz: Two Worlds II i Dawn of War II. IMHO dobry pomysł, bo
ten tryb nadal jest w pełnej grze ale z kolei unika się bałaganu z DLC.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-04-22 21:59:40 - Goomich

You have one message from: Michał Gancarski

> A wiesz, że zaczyna się nowy, w sumie ciekawy trend? Bierzesz grę,
> wyciągasz z niej jeden, konkretny tryb multi i sprzedajesz jako
> osobny, tani tytuł. Patrz: Two Worlds II i Dawn of War II. IMHO
> dobry pomysł, bo ten tryb nadal jest w pełnej grze ale z kolei
> unika się bałaganu z DLC.

Albo: bierzesz grę, tniesz na 3 części i sprzedajesz jako Starcrafta 2.
Albo bierzesz grę, zmieniasz tekstury i sprzedajesz jako nowego CODa.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-04-22 23:36:44 - venioo

W dniu 2011-04-22 21:59, Goomich pisze:
> You have one message from: Michał Gancarski
>
>> A wiesz, że zaczyna się nowy, w sumie ciekawy trend? Bierzesz grę,
>> wyciągasz z niej jeden, konkretny tryb multi i sprzedajesz jako
>> osobny, tani tytuł. Patrz: Two Worlds II i Dawn of War II. IMHO
>> dobry pomysł, bo ten tryb nadal jest w pełnej grze ale z kolei
>> unika się bałaganu z DLC.
>
> Albo: bierzesz grę, tniesz na 3 części i sprzedajesz jako Starcrafta 2.
> Albo bierzesz grę, zmieniasz tekstury i sprzedajesz jako nowego CODa.
>

Albo bierzesz gre, tniesz fabule z 60h na 6x10h i sprzedajesz jako Mafia
2 + 5x DLC ;)

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass

2011-04-23 08:45:51 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 21:59:40 +0200, Goomich wrote:

> You have one message from: Michał Gancarski
>
>> A wiesz, że zaczyna się nowy, w sumie ciekawy trend? Bierzesz grę,
>> wyciągasz z niej jeden, konkretny tryb multi i sprzedajesz jako
>> osobny, tani tytuł. Patrz: Two Worlds II i Dawn of War II. IMHO
>> dobry pomysł, bo ten tryb nadal jest w pełnej grze ale z kolei
>> unika się bałaganu z DLC.
>
> Albo: bierzesz grę, tniesz na 3 części i sprzedajesz jako Starcrafta 2.
> Albo bierzesz grę, zmieniasz tekstury i sprzedajesz jako nowego CODa.

To co innego. Oni kopiują kawałek i sprzedają dodatkowo dla tych, którzy
nie potrzebują całości.

Poza tym wiadomo, że SC2 to trylogia :-)

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-21 23:30:18 - mrmisio

mrmisio pisze:
> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
> nasze inwestycje.
>
> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html
>


vs


To coś niesamowitego. To właśnie kierunek, w który chcielibyśmy pójść.
[?] Alicja [Alice: Madness Returns] może być naszą ostatnią produkcją
wydaną w wersji pudełkowej, a przez następne kilka lat zamierzamy skupić
się wyłącznie na darmowych, PC-towych grach rozprowadzanych cyfrowo,

www.cdaction.pl/news-18838/american-mcgee-alice-madness-returns-moze-byc-nasza-ostatnia-gra-w-pudelku.html



No to kurna jak to jest?

Jedni traca na handlu uzywkami, inni zarabiaja rozdajac darmowki?




Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-21 23:44:35 - Andrzej Budzanowski

Niejaki *mrmisio* przemówił ludzkim głosem i zadziwił swoją mądrością
_pl.rec.gry.komputerowe_:
> mrmisio pisze:
>> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
>> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc
>> ktoś odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc
>> chronić nasze inwestycje.
>>
>> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html
>>
Potencjalne zyski

> To coś niesamowitego. To właśnie kierunek, w który chcielibyśmy pójść.
> [?] Alicja [Alice: Madness Returns] może być naszą ostatnią produkcją
> wydaną w wersji pudełkowej, a przez następne kilka lat zamierzamy skupić
> się wyłącznie na darmowych, PC-towych grach rozprowadzanych cyfrowo,
>
> www.cdaction.pl/news-18838/american-mcgee-alice-madness-returns-moze-byc-nasza-ostatnia-gra-w-pudelku.html
Mikro-transakcje

--
[---------------------------------------------------------]
[ psychobsoftware.cba.pl/ <- moja strona domowa ]
[ Irytująca ta sygnaturka, co nie? ]
[---------------------------------------------------------]



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-22 16:16:33 - mrmisio

Andrzej Budzanowski pisze:
> Niejaki *mrmisio* przemówił ludzkim głosem i zadziwił swoją mądrością
> _pl.rec.gry.komputerowe_:
>> mrmisio pisze:
>>> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
>>> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc
>>> ktoś odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc
>>> chronić nasze inwestycje.
>>>
>>> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html
>>>
>>>
> Potencjalne zyski
>
>> To coś niesamowitego. To właśnie kierunek, w który chcielibyśmy pójść.
>> [?] Alicja [Alice: Madness Returns] może być naszą ostatnią produkcją
>> wydaną w wersji pudełkowej, a przez następne kilka lat zamierzamy skupić
>> się wyłącznie na darmowych, PC-towych grach rozprowadzanych cyfrowo,
>>
>> www.cdaction.pl/news-18838/american-mcgee-alice-madness-returns-moze-byc-nasza-ostatnia-gra-w-pudelku.html
>>
> Mikro-transakcje
>
Ale cos broni tworcom wprowadzac mikrotransakcje do innych gier? :)
Wtedy czy uzywka czy nowka - zarabialiby na tym.

Moze powinni sie jednak supic na tworzeniu gier a nie zabezpieczen i
utrudnien dla klientów.



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-22 16:22:44 - Michał Gancarski

On Fri, 22 Apr 2011 16:16:33 +0200, mrmisio wrote:

[...]

> Ale cos broni tworcom wprowadzac mikrotransakcje do innych gier? :)
> Wtedy czy uzywka czy nowka - zarabialiby na tym.
>
> Moze powinni sie jednak supic na tworzeniu gier a nie zabezpieczen i
> utrudnien dla klientów.

Przecież mikro-transakcje działają w przypadku tytułów z najbardziej
restrykcyjnym znantym DRMem, tzn. byciem grą online, najlepiej MMO.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-22 16:38:56 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> On Fri, 22 Apr 2011 16:16:33 +0200, mrmisio wrote:
>
> [...]
>
>> Ale cos broni tworcom wprowadzac mikrotransakcje do innych gier? :)
>> Wtedy czy uzywka czy nowka - zarabialiby na tym.
>>
>> Moze powinni sie jednak supic na tworzeniu gier a nie zabezpieczen i
>> utrudnien dla klientów.
>
> Przecież mikro-transakcje działają w przypadku tytułów z najbardziej
> restrykcyjnym znantym DRMem, tzn. byciem grą online, najlepiej MMO.
>
A to znaczy, ze nie mozna tego rozszerzyc? :) Mikrotransakcje dl atrybow
multi (bryczki, wdzianka, karabinki) albo nawet dla singla - w sumie
ciakwy pomysl - dawac gre darmo, ale za ammo i health trza placic ;)




Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-22 23:38:52 - venioo

W dniu 2011-04-22 16:38, mrmisio pisze:
> A to znaczy, ze nie mozna tego rozszerzyc? :) Mikrotransakcje dl atrybow
> multi (bryczki, wdzianka, karabinki) albo nawet dla singla - w sumie
> ciakwy pomysl - dawac gre darmo, ale za ammo i health trza placic ;)
>

No to przeciez juz tak jest w wielu grach. W sumie to wszystki MMO oraz
coraz wiecej shooterow.

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-26 08:39:02 - Jader

W dniu 04/22/2011 04:22 PM, Michał Gancarski pisze:
>
> Przecież mikro-transakcje działają w przypadku tytułów z najbardziej
> restrykcyjnym znantym DRMem, tzn. byciem grą online, najlepiej MMO.

A DLC do singleplayerów do niby nie mikro-transakcje? Chyba, że uznamy,
ze nie są takie wcale mikro.

Jader



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-26 09:57:50 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 08:39:02 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/22/2011 04:22 PM, Michał Gancarski pisze:
>>
>> Przecież mikro-transakcje działają w przypadku tytułów z najbardziej
>> restrykcyjnym znantym DRMem, tzn. byciem grą online, najlepiej MMO.
>
> A DLC do singleplayerów do niby nie mikro-transakcje? Chyba, że uznamy,
> ze nie są takie wcale mikro.

Ale nie na taką skalę. Tzn. ciężko znaleźć singla, do którego można dokupić
setki gadżetów.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-26 10:09:17 - Goomich

You have one message from: Michał Gancarski

> On Tue, 26 Apr 2011 08:39:02 +0200, Jader wrote:
>
>> W dniu 04/22/2011 04:22 PM, Michał Gancarski pisze:
>>>
>>> Przecież mikro-transakcje działają w przypadku tytułów z
>>> najbardziej restrykcyjnym znantym DRMem, tzn. byciem grą online,
>>> najlepiej MMO.
>>
>> A DLC do singleplayerów do niby nie mikro-transakcje? Chyba, że
>> uznamy, ze nie są takie wcale mikro.
>
> Ale nie na taką skalę. Tzn. ciężko znaleźć singla, do którego można
> dokupić setki gadżetów.
>

store.steampowered.com/app/24010/?snr=1_4_4__13

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-26 10:34:31 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 10:09:17 +0200, Goomich wrote:

> You have one message from: Michał Gancarski
>
>> On Tue, 26 Apr 2011 08:39:02 +0200, Jader wrote:
>>
>>> W dniu 04/22/2011 04:22 PM, Michał Gancarski pisze:
>>>>
>>>> Przecież mikro-transakcje działają w przypadku tytułów z
>>>> najbardziej restrykcyjnym znantym DRMem, tzn. byciem grą online,
>>>> najlepiej MMO.
>>>
>>> A DLC do singleplayerów do niby nie mikro-transakcje? Chyba, że
>>> uznamy, ze nie są takie wcale mikro.
>>
>> Ale nie na taką skalę. Tzn. ciężko znaleźć singla, do którego można
>> dokupić setki gadżetów.
>>
>
> store.steampowered.com/app/24010/?snr=1_4_4__13

Ach, zapomniałem o tym czymś dla miłośników modeli H0 :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-26 11:09:14 - Jader

W dniu 04/26/2011 09:57 AM, Michał Gancarski pisze:
>
> Ale nie na taką skalę. Tzn. ciężko znaleźć singla, do którego można dokupić
> setki gadżetów.

Spoko, dajmy chłopakom trochę czasu. 2-3 lata temu multi z
mikro-transakcjami to tez była awangarda.

Jader



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-28 14:53:30 - Michał Gancarski

On Tue, 26 Apr 2011 11:09:14 +0200, Jader wrote:

> W dniu 04/26/2011 09:57 AM, Michał Gancarski pisze:
>>
>> Ale nie na taką skalę. Tzn. ciężko znaleźć singla, do którego można dokupić
>> setki gadżetów.
>
> Spoko, dajmy chłopakom trochę czasu. 2-3 lata temu multi z
> mikro-transakcjami to tez była awangarda.
>
> Jader

:-)

www.rockpapershotgun.com/2011/04/28/itemised-billing-dragon-age-2-item-dlc-out/


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-29 13:26:06 - Cezar Matkowski


Użytkownik Michał Gancarski napisał w
wiadomości news:dk3wv1ob6gx0$.129bt7ftycvjm.dlg@40tude.net...
> Ale nie na taką skalę. Tzn. ciężko znaleźć singla, do którego można
> dokupić
> setki gadżetów.

Dowolna gra z edytorem misji. Popatrz, ile jest fanowskich dodatków do
Operation Flashpoint. Nowe pojazdy, jednostki, mundury, bronie,
mapy, scenariusze... To samo w cRPG albo strategiach, gdzie można by
było kupować nowe przedmioty, lokacje, misje (nie jeden trzy moduły na
krzyż, ale np.: trzydzieści), do tego nowe stosowne postacie i
przedmioty, czasami łączone z bardziej wymagającymi lokacjami (nie
chcesz levelować zanim przejdziesz do Ubertrudnego Lochy Megabossa?
Nie ma sprawy - za jedyne $2,99 możesz kupić potężny artefakt - Laskę
Wyssania, która przyda Ci się też w innych przygodach).

W sumie to sam się przestraszyłem tego, co napisałem.

Pozdrawiam




Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-29 13:54:26 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 13:26:06 +0200, Cezar Matkowski wrote:

> Użytkownik Michał Gancarski napisał w
> wiadomości news:dk3wv1ob6gx0$.129bt7ftycvjm.dlg@40tude.net...
>> Ale nie na taką skalę. Tzn. ciężko znaleźć singla, do którego można
>> dokupić
>> setki gadżetów.
>
> Dowolna gra z edytorem misji. Popatrz, ile jest fanowskich dodatków do
> Operation Flashpoint. Nowe pojazdy, jednostki, mundury, bronie,
> mapy, scenariusze... To samo w cRPG albo strategiach, gdzie można by
> było kupować nowe przedmioty, lokacje, misje (nie jeden trzy moduły na
> krzyż, ale np.: trzydzieści), do tego nowe stosowne postacie i
> przedmioty, czasami łączone z bardziej wymagającymi lokacjami (nie
> chcesz levelować zanim przejdziesz do Ubertrudnego Lochy Megabossa?
> Nie ma sprawy - za jedyne $2,99 możesz kupić potężny artefakt - Laskę
> Wyssania, która przyda Ci się też w innych przygodach).

Laska Wyssania. Świetne.

W każdym razie system płacisz albo grindujesz to chyba esencja MMO
free-to-play? Stąd właśnie biorą się min. mikrotransakcje. Natomiast
fanowskie dodatki to jest coś, co chyba ogranicza możliwość takiego
szatkowania gry. Ostatecznie są one czymś w rodzaju konkurencji dla DLC.
Pomijając to, że mają często inny charakter i raczej naprawiają albo
rozszerzają grę w stopniu znacznie i w innymi kierunku niż dodanie zbroi
dla konia (ponoć ten zestaw do Obliviona ciągle nieźle się sprzedaje).


> W sumie to sam się przestraszyłem tego, co napisałem.

:-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-29 16:48:08 - diuka

Am Fri, 29 Apr 2011 13:54:26 +0200 schrieb Michał Gancarski:

>> Nie ma sprawy - za jedyne $2,99 możesz kupić potężny artefakt - Laskę
>> Wyssania, która przyda Ci się też w innych przygodach).
>
> Laska Wyssania. Świetne.

....

Miałam napisać coś o mężczyznach, ale sądzę, że wiecie. ;P
(Odkurzacz, co?)

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-29 17:13:04 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 16:48:08 +0200, diuka wrote:

> Am Fri, 29 Apr 2011 13:54:26 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>
>>> Nie ma sprawy - za jedyne $2,99 możesz kupić potężny artefakt - Laskę
>>> Wyssania, która przyda Ci się też w innych przygodach).
>>
>> Laska Wyssania. Świetne.
>
> ...
>
> Miałam napisać coś o mężczyznach, ale sądzę, że wiecie. ;P
> (Odkurzacz, co?)

Mmm, odkurzacz. Tak. Przyjmijmy, że chodzi o odkuracz.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-29 22:47:25 - diuka

Am Fri, 29 Apr 2011 17:13:04 +0200 schrieb Michał Gancarski:

>>>> Nie ma sprawy - za jedyne $2,99 możesz kupić potężny artefakt - Laskę
>>>> Wyssania, która przyda Ci się też w innych przygodach).
>>> Laska Wyssania. Świetne.
>> ...
>> Miałam napisać coś o mężczyznach, ale sądzę, że wiecie. ;P
>> (Odkurzacz, co?)
>
> Mmm, odkurzacz. Tak. Przyjmijmy, że chodzi o odkuracz.

Ło świnty Frojdzie...

;PPPP

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-29 23:21:27 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 22:47:25 +0200, diuka wrote:

> Am Fri, 29 Apr 2011 17:13:04 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>
>>>>> Nie ma sprawy - za jedyne $2,99 możesz kupić potężny artefakt - Laskę
>>>>> Wyssania, która przyda Ci się też w innych przygodach).
>>>> Laska Wyssania. Świetne.
>>> ...
>>> Miałam napisać coś o mężczyznach, ale sądzę, że wiecie. ;P
>>> (Odkurzacz, co?)
>>
>> Mmm, odkurzacz. Tak. Przyjmijmy, że chodzi o odkuracz.
>
> Ło świnty Frojdzie...
>
> ;PPPP

Damn.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-30 14:53:45 - Cezar Matkowski


Użytkownik Michał Gancarski napisał w
wiadomości news:1njynt1z4mjtd.1lto3r7brdn5h.dlg@40tude.net...
>> Miałam napisać coś o mężczyznach, ale sądzę, że wiecie. ;P
>> (Odkurzacz, co?)
> Mmm, odkurzacz. Tak. Przyjmijmy, że chodzi o odkuracz.

- Dobrze ssie ten odkurzacz?
- O, panie! Aż łzy lecą!

Pozdrawiam




Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-05-03 01:08:39 - venioo

W dniu 2011-04-30 14:53, Cezar Matkowski pisze:
>
> Użytkownik Michał Gancarski napisał w
> wiadomości news:1njynt1z4mjtd.1lto3r7brdn5h.dlg@40tude.net...
>>> Miałam napisać coś o mężczyznach, ale sądzę, że wiecie. ;P
>>> (Odkurzacz, co?)
>> Mmm, odkurzacz. Tak. Przyjmijmy, że chodzi o odkuracz.
>
> - Dobrze ssie ten odkurzacz?
> - O, panie! Aż łzy lecą!
>
> Pozdrawiam

No to dobrze, że nie:
- Łooo panie, aż wióry lecą

;)
pzdr

--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-29 20:08:22 - Cezar Matkowski


Użytkownik Michał Gancarski napisał w
wiadomości news:8titz9ccwpr2$.x215gt666c95$.dlg@40tude.net...
> W każdym razie system płacisz albo grindujesz to chyba esencja MMO
> free-to-play? Stąd właśnie biorą się min. mikrotransakcje. Natomiast
> fanowskie dodatki to jest coś, co chyba ogranicza możliwość takiego
> szatkowania gry. Ostatecznie są one czymś w rodzaju konkurencji dla
> DLC.

To nie tak. Fanowskie dodatki podałem jako przykład tego, co można
robić firmowo (przykładowo, modele różnych jednostek były dość chętnie
robione, bo ludzie z różnych krajów chcieli wykorzystać swoje rodzime
formacje w scenariuszach). W takiej sytuacji wystarczy zamknąć grę
tak, aby nie akceptowała zewnętrznych elementów i produkować takie
dodatki samemu. Zainteresowanie fanowskimi produkcjami było dla mnie
wyłącznie wyznacznikiem popytu, który przy płatnych dodatkach będzie
niższy, ale najprawdopodobniej będzie.

Pozdrawiam





Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-30 16:29:44 - Michał Gancarski

On Fri, 29 Apr 2011 20:08:22 +0200, Cezar Matkowski wrote:

> Użytkownik Michał Gancarski napisał w
> wiadomości news:8titz9ccwpr2$.x215gt666c95$.dlg@40tude.net...
>> W każdym razie system płacisz albo grindujesz to chyba esencja MMO
>> free-to-play? Stąd właśnie biorą się min. mikrotransakcje. Natomiast
>> fanowskie dodatki to jest coś, co chyba ogranicza możliwość takiego
>> szatkowania gry. Ostatecznie są one czymś w rodzaju konkurencji dla
>> DLC.
>
> To nie tak. Fanowskie dodatki podałem jako przykład tego, co można
> robić firmowo (przykładowo, modele różnych jednostek były dość chętnie
> robione, bo ludzie z różnych krajów chcieli wykorzystać swoje rodzime
> formacje w scenariuszach). W takiej sytuacji wystarczy zamknąć grę
> tak, aby nie akceptowała zewnętrznych elementów i produkować takie
> dodatki samemu. Zainteresowanie fanowskimi produkcjami było dla mnie
> wyłącznie wyznacznikiem popytu, który przy płatnych dodatkach będzie
> niższy, ale najprawdopodobniej będzie.

OK. Ja póki co nie mogę wyjść z podziwu nad S.T.A.L.K.E.R. Complete.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass vs Free 2 Play

2011-04-29 22:42:15 - Piotr Kapis

On Fri, 29 Apr 2011 13:54:26 +0200, Michał Gancarski wrote:

> W każdym razie system płacisz albo grindujesz to chyba esencja MMO
> free-to-play? Stąd właśnie biorą się min. mikrotransakcje. Natomiast
> fanowskie dodatki to jest coś, co chyba ogranicza możliwość takiego
> szatkowania gry. Ostatecznie są one czymś w rodzaju konkurencji dla DLC.

Płatnego DLC. Są na szczęście firmy, które tego typu DLC wydają za darmo
(aczkolwiek raczej nie w grach MMO). Różne są podejścia. Blizzard na
przykład ostatnio zaczął wbudowywać w grę niektóre elementy z fanowskich
addonów - bo się sprawdzały i wiele osób je używało.
Bardzo fajne było też to, co z NWN zrobiło Bioware. Dzięki edytorowi
kampanii i możliwości stawiania własnych serwerów wielu graczy naprawdę
przywiązało się do tej gry. Po jakimś czasie zakończyła ona swój żywot, ale
sentyment pozostał.


--
Codiac



Re: Online Pass

2011-05-03 13:36:25 - diuka

Am Tue, 3 May 2011 11:16:15 +0000 (UTC) schrieb Wojciech Bancer:

>> Dziecko, nie obsmarkuj się nt. energii jądrowej (jak każdy jełop mylisz
>> energię chemiczną z energią przemian jądrowych), jeżeli nie masz zielonego
>> pojęcia w temacie.
>
> I to jest Twoja inteligentna argumentacja na poziomie, tak?

Szefuń, przecież to zwykły śmierdzący troll i trollowe próby
wyprowadzenia rozmówcy z równowagi, w dodatku cieńkie. Nigdy nic nie
napisał argumentując normalnie, spodziewasz się, że teraz to zrobi?
Dziwię się, że chce się Wam (Tobie i Cezarowi np.) dokarmiać. :) No,
ale wątek się kręci.

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-05-03 13:47:29 - slawek


Użytkownik diuka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipopbq$qp8$1@inews.gazeta.pl...
> Szefuń, przecież to zwykły śmierdzący troll i trollowe próby
> wyprowadzenia rozmówcy z równowagi, w dodatku cieńkie. Nigdy nic nie

Diuka - ja na prawdę nie wiedziałem - że ten cienki to twój szefóń.

No, poważna sprawa - czy przynajmniej da ci podwyżkę - czy też zrugał
wcześniej na dywaniku, że za małą czujność wykazaliście Diuka?

> napisał argumentując normalnie, spodziewasz się, że teraz to zrobi?

A dlaczego argumenty o nietrwałości (nie wytrzymają 150 lat), niedziałaniu
bez zasilania itd. itp. - uważasz za nienormalne? Tak z ciekawości pytam,
choć wątpię czy dostanę jakąkolwiek sensowną odpowiedź.

> Dziwię się, że chce się Wam (Tobie i Cezarowi np.) dokarmiać. :) No,
> ale wątek się kręci.

No bo nuda. Nuda. Nuda. To i potrollować można. A co?

I tak z ciekawości zapytam - jesteś za czy przeciw - DRM-om?

(Chyba domyślasz się, jakie zadałbym kolejne pytanie, którego jednak nie
zadam.)




Re: Online Pass

2011-05-03 14:33:17 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

[...]

>> Szefuń, przecież to zwykły śmierdzący troll i trollowe próby
>> wyprowadzenia rozmówcy z równowagi, w dodatku cieńkie. Nigdy nic nie
>
> Diuka - ja na prawdę nie wiedziałem - że ten cienki to twój szefóń.
>
> No, poważna sprawa - czy przynajmniej da ci podwyżkę - czy też zrugał
> wcześniej na dywaniku, że za małą czujność wykazaliście Diuka?

:-)))))))))))))))))))))))))))))))))

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-04-27 20:05:57 - Mateusz Ludwin

Rzecze mrmisio:

> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
> nasze inwestycje.
>
> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html

Czemu wątek przygasa?
--

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Online Pass

2011-04-27 21:38:12 - Michał Gancarski

On Wed, 27 Apr 2011 20:05:57 +0200, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze mrmisio:
>
>> Kiedy sprzedajemy grę, chcemy by zwróciły się koszty jej produkcji.
>> Produkcja gier kosztuje obecnie wiele milionów dolarów, jeśli więc ktoś
>> odsprzedaje nasze gry, pozbawia nas części profitów. Musimy więc chronić
>> nasze inwestycje.
>>
>> gry.onet.pl/wiadomosci/online-pass-sa-konieczne-dla-gier,1,4247820,artykul.html
>
> Czemu wątek przygasa?

Bo slawek ciągle przekleja link.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-03 01:58:49 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirug5n.3f8.proteus@pl-test.org...
> Te same dane chciałeś ode mnie w innym wątku tej dyskusji, już
> zapomniałeś? :D

Bo widzisz, Bańka, jak ja cię pytam - to to jest jedynie słuszne. I
społecznie potrzebne. A nawet konieczne.

A jak ty się pytasz - to tak jakbym słyszał poszczekiwanie kundelka za
lasem.

LOL^2




Re: Online Pass

2011-05-03 09:56:35 - Wojciech Bancer

On 2011-05-02, slawek wrote:
>
> Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnirug5n.3f8.proteus@pl-test.org...
>> Te same dane chciałeś ode mnie w innym wątku tej dyskusji, już
>> zapomniałeś? :D
>
> Bo widzisz, Bańka,

Patrz. Magiczne. Jak używasz inwektywy w stosunku do mnie, to
reszta tekstu znika nieczytana. Ile Ty masz lat, że musisz
chwytać się tego typu przezwisk?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-03 10:45:00 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnirvd9i.84g.proteus@pl-test.org...
> Patrz. Magiczne. Jak używasz inwektywy w stosunku do mnie, to
> reszta tekstu znika nieczytana. Ile Ty masz lat, że musisz
> chwytać się tego typu przezwisk?

Wojtuś, a od kiedy słowo bańka to inwektywa?

Nawet nie jest podobne do twojego niby-nazwiska.

Na trzeci raz - bo dwa razy ładnie zareagowałeś niczym Azorek pana Pawłowa -
na trzeci raz zastanów się, przemyśl, jak łatwo tobą sterować.

I jeszcze drobiazg, Wojtuś: nie bardzo cię rozumiem, dlaczego uważasz iż
zależy mi na tym, abyś przepisywał moje teksty. Cytujesz je - ok, wolno,
dozwolony użytek i takie tam. Nie cytujesz? Tym bardziej wolno ci, skoro nie
przedstawiasz moich tekstów jako własnych pomysłów.

Przedstawiłem, a piszę to teraz na użytek innych czytelników, trzy konkretne
rzeczy, które dają zwykłej książce przewagę nad e-bookiem: swobodę
dysponowania, niezależność od źródeł energii i trwałość zapisu. Wojtuś B.
nijak nie potrafił znaleźć kontrargumentów, więc zamiast dyskutować zaczął
uprawiać PR oparty o swoje mętne wyobrażenia, m.i. zarzucając mi żem
technofob i że nie potrafię mówić jego językiem, tylko wymyślam nie wiadomo
co.

Chwali się biedaczyna, że zatrudnia ludzi, że napisał książkę, że świetnie
zarabia - ale do tej pory nie wiemy co to za książka (ISBN!), nie wiemy ilu
ludzi zatrudnia, ani ile zarabia. Oczywiście, ma prawo nie odpowiadać - ale
po co się w takim razie przechwala rzeczami, które nijak nie są
weryfikowalne?





Re: Online Pass

2011-05-07 09:19:21 - Michał Gancarski

On Tue, 3 May 2011 11:35:33 +0200, slawek wrote:

[...]

Ej, chłopaki, bo kolejny tydzień minął. Czy slawek dokopał się wreszcie do
linka? :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-07 11:45:57 - Wojciech Bancer

On 2011-05-07, Michał Gancarski wrote:

[...]

> Ej, chłopaki, bo kolejny tydzień minął. Czy slawek dokopał się wreszcie do
> linka? :-)

Oczywiście, że nie. Zaczął udawać, że nie wie o jakiego linka chodzi.
Niestety potem przeszedł w tryb jesteś gupi i się w nim zapętlił,
więc dyskusja z nim jest w sumie bez sensu, bo ciekawego już
nie pisze. :-)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-07 17:27:15 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisa56n.72e.proteus@pl-test.org...
> więc dyskusja z nim jest w sumie bez sensu, bo ciekawego już

Dyskusja miałaby sens, gdybyś odpowiedział na 3+1 pytania:

1. Który czytnik e-booków pozwala jednocześnie i zgodnie z licencją na
czytanie np. 150 zakupionych do niego książek przez 150 różnych ludzi?
(Papierowe książki - tak.)

2. Który czytnik e-booków pracuje bez przerwy i bez zasilania przez 150 lat?
(Papierowe książki - owszem, przez 150 lat bezproblemowo pracują bez zmiany
baterii.)

3. Który czytnik e-booków umożliwia dziedziczenie nabytych książek (licencji
się NIE DZIEDZICZY) - a zarazem przetrwa co najmniej 150 lat. (Papierowe
książki - tak, tak.)

I teraz jeszcze jedno pytanie: po co użytkownikowi końcowemu potrzebne jest
DRM? Podkreślam: end-user'owi, a nie komukolwiek innemu, lol

Te proste pytania zadawałem ci po wiele razy. Ale ty nie tyle nie umiesz na
nie odpowiedzieć - lecz po prostu odpowiedzi na te pytania są dla ciebie
niewygodne, więc kręcisz, mataczysz, próbujesz skierować dyskusję na inne
tematy. Chcesz aby ci wszystko dokumentować referencjami do źródeł itd. itp.

Mam ci znajdować jakieś źródła, linki, referencje? Tryknij jeszcze jednego
baranka o ścianę... Mnie zwyczajnie wisi, czy ty uważasz dane jakie podaję
za wiarygodne, czy np. rzeczywiście można znaleźć kogoś na etat
programista za średnią krajową, czy bezrobocie w Łodzi jest jedno, czy
dwucyfrowe. A wiesz dlaczego? Bo jesteś po prostu małym trollem, takim
dziecinnym małym trollem, mającym zerowy wpływ na rzeczywistą rzeczywistość.
Więc co tam sobie myślisz w główce - przy okazji, tryknij jeszcze jednego
baranka - zupełnie a zupełnie nikogo nie obchodzi. Tak samo jak nikogo nie
biorą twoje konfabulacje nt. rzekomej firmy, którą prowadzisz, rzekomej
zamożności itd. itp. Miej sobie firmę, nie miej sobie firmy - tak czy siak
jesteś po prostu niezbyt rozgarnięty. Jak już napisałem - nie w mojej mocy
jest magicznie dać ci większe IQ. Z tym zaś co masz, nijak nie masz nawet
szansy na rzeczową polemikę.

Ot, traktuję cię jako tanią siłę roboczą, siedzącą gdzieś w boksie, i
tłukącego FUD/PR na potrzeby firm sprzedających e-booki i podobne badziewia.





Re: Online Pass

2011-05-08 10:31:36 - Goomich

You have one message from: slawek

> 1. Który czytnik e-booków pozwala jednocześnie i zgodnie z licencją
> na czytanie np. 150 zakupionych do niego książek przez 150 różnych
> ludzi? (Papierowe książki - tak.)

Na pewno Kindle, prawdopodobnie nook, pozostałymi się nie interesowałem.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-05-08 11:12:12 - slawek


Użytkownik Goomich napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Xns9EDF6B15BA838goomichskrzynkapl@127.0.0.1...
> You have one message from: slawek
>
>> 1. Który czytnik e-booków pozwala jednocześnie i zgodnie z licencją
>> na czytanie np. 150 zakupionych do niego książek przez 150 różnych
>> ludzi? (Papierowe książki - tak.)
>
> Na pewno Kindle, prawdopodobnie nook, pozostałymi się nie interesowałem.

NA RAZ?

Bo 150 książek może jednocześnie być czytanych przez 150 ludzi: każdy bierze
jedną i czyta.

Jak coś takiego chcesz zrobić z kindle-mindle? Podzielić ekranik 15 razy w
pionie i 10 razy w poziomie, na takie małe okienka? No, ale wtedy trochę
ciasno będzie - 150 ludzi tłoczących się do pudełeczka... lol

Wyjaśnij, jak to zrobić - po przecież napisałeś - że to możliwe. lol





Re: Online Pass

2011-05-10 13:08:23 - Goomich

slawek naskrobał/a w
news:4dc564d2$0$2461$65785112@news.neostrada.pl:

> 2. Który czytnik e-booków pracuje bez przerwy i bez zasilania przez
> 150 lat? (Papierowe książki - owszem, przez 150 lat bezproblemowo
> pracują bez zmiany baterii.)

Tru story.
Dzisiaj gdy szedłem do pracy, miałem ochote posłuchać Tainted Love, ale
okazało się, że bateria w empetrójce się rozładowała. Wtedy doznałem
objawienia niczym Szaweł z Tarsu na drodze do Damaszku: gdybym kupił 150
śpiewników, to mógłbym targać je ze sobą do pracy przez 150 lat i nigdy
żaden z nich by mi się nie rozładował.

Z listu świętego Goomicha do Peergiekawiczan.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass

2011-05-10 14:43:15 - slawek


Użytkownik Goomich napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:Xns9EE185AABE17Fgoomichskrzynkapl@127.0.0.1...
> Tru story.
> Dzisiaj gdy szedłem do pracy, miałem ochote posłuchać Tainted Love, ale
> okazało się, że bateria w empetrójce się rozładowała. Wtedy doznałem
> objawienia niczym Szaweł z Tarsu na drodze do Damaszku: gdybym kupił 150
> śpiewników, to mógłbym targać je ze sobą do pracy przez 150 lat i nigdy
> żaden z nich by mi się nie rozładował.
>
> Z listu świętego Goomicha do Peergiekawiczan.

To zła analogia - śpiewnik to coś jakby plik MP3 - sam nie śpiewa,
potrzebuje sprzętu.

I teraz cały myk - jeżeli umiesz grać na gitarze (fagocie, pianinie,
bębnach, ukulele, skrzypcach lub cymbałach), albo jeżeli umiesz śpiewać
(operowo, szanty, gospel)...

.... to nawet nie mając baterii itd. itp. nadal możesz spędzić całkiem miło
wieczór, zwłaszcza jeżeli np. jest was kwartet.

Oczywiście - możesz uznać, że wyższym poziomem kultury jest wetknięcie sobie
białych zatyczek do uszu i puszczenie w nie obciętego do 10 kHz zawodzenia.

Ja się nie spieram. Jest wolność. Wolno ci.




Re: Online Pass

2011-05-03 10:58:33 - Wojciech Bancer

On 2011-05-03, slawek wrote:

[...]

>> Patrz. Magiczne. Jak używasz inwektywy w stosunku do mnie, to
>> reszta tekstu znika nieczytana. Ile Ty masz lat, że musisz
>> chwytać się tego typu przezwisk?

[...]

Nie tłumacz się.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-07 12:46:38 - Michał Gancarski

On Sat, 7 May 2011 09:45:57 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-05-07, Michał Gancarski wrote:
>
> [...]
>
>> Ej, chłopaki, bo kolejny tydzień minął. Czy slawek dokopał się wreszcie do
>> linka? :-)
>
> Oczywiście, że nie. Zaczął udawać, że nie wie o jakiego linka chodzi.
> Niestety potem przeszedł w tryb jesteś gupi i się w nim zapętlił,
> więc dyskusja z nim jest w sumie bez sensu, bo ciekawego już
> nie pisze. :-)

A, w takim razie na zachodzie bez zmian :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-07 17:28:14 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1214s6cqdc8iq.1tuasjdnc71bp$.dlg@40tude.net...
> A, w takim razie na zachodzie bez zmian :-)

Dalej bez zmian - Bańka nie chce odpowiedzieć jaki czytnik e-booków będzie
działał przez 150 lat bez zmiany baterii.




Re: Online Pass

2011-05-08 12:12:58 - Goomich

You have one message from: slawek

> NA RAZ?

Na raz.

> Bo 150 książek może jednocześnie być czytanych przez 150 ludzi:
> każdy bierze jedną i czyta.
>
> Jak coś takiego chcesz zrobić z kindle-mindle? Podzielić ekranik 15
> razy w pionie i 10 razy w poziomie, na takie małe okienka? No, ale
> wtedy trochę ciasno będzie - 150 ludzi tłoczących się do
> pudełeczka... lol
>
> Wyjaśnij, jak to zrobić - po przecież napisałeś - że to możliwe. lol

A z Amazona można ściągnąć kindlo-aplikację. Instalujesz ją na 149
laptopach/ipadach/telefonach i 150 osób może czytać. W w przeciwieństwie
do papierowych przeżytków, nawet tę samą książkę. lol

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-05-08 13:23:43 - Krzysztof

> Jak coś takiego chcesz zrobić z kindle-mindle? Podzielić ekranik 15 razy
> w pionie i 10 razy w poziomie, na takie małe okienka? No, ale wtedy
> trochę ciasno będzie - 150 ludzi tłoczących się do pudełeczka... lol
Ja czytam na kindle dx, moja żona na kindle 2, syn na kindle for
android. Kot mógłby używać kindle for blackberry, ale niestety nie jest
dostępne w Polsce (to rzeczywiście wada, ale na szczęście kot nie umie
czytać i się nie skarży). Pewnie, że za czytnik fizyczny trzeba płacić,
ale przepraszam, 130$ to nie jest straszny majątek, nawet u nas. Nie
wiem jak by było ze 150 ludźmi (oczywiście lol!), ale (oczywiście lol!)
jestem drań i papierowych książek też 150 ludziom nie pożyczam
(oczywiście lol!). Na marginesie - NAPRAWDĘ z Twojej biblioteki 150 osób
korzysta??!! U mnie w domu takie tłumy nie bywają, jak napisałem, jestem
drań i mizantrop, może normalni tyle osób zapraszają i każdemu pożyczą
wszystko, z żoną włącznie.
E-book ma wady, w tym także te które wymieniłeś, ładowanie baterii to
wielka niedogodność, jeżeli wyjeżdżam na dłużej niż dwa tygodnie muszę
brać ładowarkę, na szczęście ta od telefonu styka. Nie wiem też
oczywiście, czy za 50 lat będę mógł przeczytać znowu np. Hobbita, całe
szczęście, że pewnie tego nie dożyję, a jakbym dożył to mam na papierze.
Jak dla mnie dodanie plusy przeważają nad ujemnymi plusami: wspomniana
łatwość transportu, i mała objętość. Nie mam takiego całkiem małego
mieszkania, książek nie kupuję zbyt dużo książek, a miejsca nie
przybywa. Dorobienie nowego regału załatwia sprawę na 2-3 lata, potem
znowu jest ciasno, a ilość ścian gdzie regały można postawić też jest
ograniczona. Mam zrezygnować z jadalni czy układać książki w stosach na
podłodze w gabinecie?!
Zaleta nie wspomniana - dostęp do NAPRAWDĘ DUŻEJ ilości książek. W
Amazonie coś koło 1/2 miliona tomów. Za darmo też całkiem sporo można
dostać, także w Amazonie. W Gutenbergu chyba coś koło 30000? I co
najważniejsze dość łatwy dostęp: w zeszłym tygodniu przeczytałem u
Iwaszkiewicza o Spoon River anthology, nie słyszałem wcześniej, pewnie
wstyd. 5 minut później dzięki projektowo Gutenberg mogłem już czytać,
gdybym nie chciał włączać komputera, albo właśnie jechał tramwajem to po
zapłaceniu potwornej sumy 7$ czekałbym pewnie aż 2 minuty...
Realne wady? Pewnie, że są. Po pierwsze mała dostępność polskich
książek. Tzn. e-książek jest sporo, ale w większości to pozycje typu
Poradnik początkującego alfonsa, Zostań milionerem w tydzień albo
Twój proboszcz wcieleniem Chrystusa; cóż, taki rynek, jakie
społeczeństwo. Drugie, nie wszystkie książki są w wersji elektronicznej.
Trzecie, DRM ma różne standardy i właściwie trzeba by mieć kilka różnych
czytników, żeby mieć dostęp do wszystkiego. Czwarte, na e-ink ilustracje
są umiarkowanej jakości i bez koloru. Coś za coś.

--
Krzysztof



Re: Online Pass

2011-05-10 11:35:49 - Wojciech Bancer

On 2011-05-10, slawek wrote:

[...]

>> Ile znasz tych projektów Open Source które są jakoś innowacyjne?
> Sformułowanie jakoś jest tak ogólne, że każdy projekt pod to podpada.

Fakt, zapomniałem, że masz zaniki pamięci i trzeba Ci pełnymi zdaniami
i w żadnym razie nie posługiwać się czymś co określamy jako kontekst
wypowiedzi, bo inaczej się zgubisz. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-08 16:05:22 - slawek


Użytkownik Krzysztof napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq5ufv$17u$1@news.onet.pl...
> Ja czytam na kindle dx, moja żona na kindle 2, syn na kindle for android.
> Kot mógłby używać kindle for blackberry, ale niestety nie jest

A po wuja? To nie da się czytać na zwykłym iPadzie? Albo np. na netbooku?

Przy okazji - jakby ktoś nie zauważył - plik PDF daje się. Więc po co komu
Kindle?

> ale przepraszam, 130$ to nie jest straszny majątek, nawet u nas. Nie

Dla mnie nie. Jednak jeżeli kupię książki/czasopisma za jakieś 10000 USD, a
potem - pyk! - znikną mi one same z czytnika - to już trochę będę czuł się
oszukany.

Bo 150 książek po niecałe 100 dolarów za sztukę tyle będzie kosztowało. A
farmazon jest już znany z kasowania książek zdalnie - bo pomyliliśmy się.

> (oczywiście lol!). Na marginesie - NAPRAWDĘ z Twojej biblioteki 150 osób
> korzysta??!! U mnie w domu takie tłumy nie bywają, jak napisałem, jestem

Z biblioteki, z której i ja korzystam, korzysta kilkanaście tysięcy ludzi.

> drań i mizantrop, może normalni tyle osób zapraszają i każdemu pożyczą
> wszystko, z żoną włącznie.

Nie wiem, zapytaj swojej żony.

> E-book ma wady, w tym także te które wymieniłeś, ładowanie baterii to
> wielka niedogodność, jeżeli wyjeżdżam na dłużej niż dwa tygodnie muszę
> brać ładowarkę, na szczęście ta od telefonu styka. Nie wiem też

Ale to nie chodzi o sklerozkę.

Są wojny, zamachy, klęski żywiołowe, katastrofy itp. Przez ostatnie 150 lat
mieliśmy: WWII+holocaust, WWI+1920, jakieś jeszcze francusko-pruskie spory,
dwa duże narodowe powstania, Napoleona i Stalina. Oczywiście, możesz uważać,
że teraz będzie spokojniej, choć wymagałoby to uzasadnienia - dlaczego? Po
Fukishimie, Czernobylu i paru huraganach - to nie jest oczywiste. Zwłaszcza
jak brak bateryjek złapie cię w uroczym zakątku świata jakimś, np.
Afganistan. Prognozy nt. energetyki też są ciekawe, no, ale trzeba się
trochę na tym znać.

> oczywiście, czy za 50 lat będę mógł przeczytać znowu np. Hobbita, całe
> szczęście, że pewnie tego nie dożyję, a jakbym dożył to mam na papierze.

No i widzisz sam - e-book jest całkiem niezły, jeżeli UZUPEŁNIA książki. Np.
masz pierwsze wydanie Hobbita z dedykacją Tolkiena jako normalny papierowy
wolumin - ale w e-booku masz wszystkie wydania, wszystkie tłumaczenia itp.
itd. jakie wyszły do tej pory.

A myślenie - po nas choćby potop - też odkrywcze nie jest.

> przybywa. Dorobienie nowego regału załatwia sprawę na 2-3 lata, potem
> znowu jest ciasno, a ilość ścian gdzie regały można postawić też jest
> ograniczona. Mam zrezygnować z jadalni czy układać książki w stosach na
> podłodze w gabinecie?!

Dorabiasz ideologię do zbyt małego, jak na twoje potrzeby, mieszkania.

> Zaleta nie wspomniana - dostęp do NAPRAWDĘ DUŻEJ ilości książek. W
> Amazonie coś koło 1/2 miliona tomów. Za darmo też całkiem sporo można
> dostać, także w Amazonie. W Gutenbergu chyba coś koło 30000? I co

Z projektu Gutenberg można korzystać bez kindle-mindle. Czy już pisałem, że
wystarczy np. zwykły netbook? Albo smartfon porządniejszy?

Mi nie chodzi o to, że tekst można czytać z ekranu zamiast z papieru. Mi
chodzi o to, że udawanie iż e-book powinien kosztować tyle co książka - bo
niby jest w pełni jest równoważny książce - to jest zwykłym kłamstwem.

Jeżeli tekst jest public domain - to rozpowszechnianie inaczej niż free jest
zwykłym szukaniem frajera (vide Thinking in Java). Jeżeli tekst nie jest
free - to kupując książkę kupuje się znacznie więcej praw i możliwości - niż
kiedy da się wrobić w e-booki itp.

> wstyd. 5 minut później dzięki projektowo Gutenberg mogłem już czytać,
> gdybym nie chciał włączać komputera, albo właśnie jechał tramwajem to po

Ale ja nie neguję tego typu projektów - są sensowne (do pewnego stopnia).
Najważniejsza jest w tym przypadku otwartość standardów i publiczna
dostępność.

Ja tylko wskazuję, że zabezpieczone DRM czytniki e-booków wyposażone w
możliwość zdalnego kasowania i/lub modyfikowania treści - to krok W BARDZO
ZŁYM KIERUNKU.

> zapłaceniu potwornej sumy 7$ czekałbym pewnie aż 2 minuty...

Dziwne. Niby Polska w UE, a wszyscy liczą w USD. lol

> Realne wady? Pewnie, że są. Po pierwsze mała dostępność polskich książek.
> Tzn. e-książek jest sporo, ale w większości to pozycje typu Poradnik
> początkującego alfonsa, Zostań milionerem w tydzień albo Twój
> proboszcz wcieleniem Chrystusa; cóż, taki rynek, jakie społeczeństwo.
> Drugie, nie wszystkie książki są w wersji elektronicznej.

Tu się zgodzę - tytuły dobrane według gustów użytkowników kindle-mindle.

Byłeś w jakiejś porządnej księgarni? Takiej z papierowymi książkami? Jednak
tytuły nieco lepsze, bo i klientela dojrzalsza.

> Trzecie, DRM ma różne standardy i właściwie trzeba by mieć kilka różnych
> czytników, żeby mieć dostęp do wszystkiego. Czwarte, na e-ink ilustracje
> są umiarkowanej jakości i bez koloru. Coś za coś.

DRM? A! DRM !!!

No i po co TOBIE jest potrzebne DRM? Nie słyszę odpowiedzi, lol^3





Re: Online Pass

2011-05-17 18:13:10 - Goomich

You have one message from: Goomich


>> Wyjaśnij, jak to zrobić - po przecież napisałeś - że to możliwe.
>> lol
> A z Amazona można ściągnąć kindlo-aplikację. Instalujesz ją na 149
> laptopach/ipadach/telefonach i 150 osób może czytać. W w
> przeciwieństwie do papierowych przeżytków, nawet tę samą książkę.

Przetestowałem ostatnio na Androidzie i nie jest to jednak w 100% tak.
Nie mogę mieć tej samej książki jednocześnie na Androidzie i Kindlu
(gdy kupiłem grę przez anddroidowego appsa nie chciała się pojawić na
Kindlu), jednak po przeniesieniu do archiwum na Samsungu, od razu mogłem
ściągnąć na Kindla.

Aplikacje na PC miały ją jednak cały czas.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-05-08 18:51:13 - Krzysztof

> A po wuja? To nie da się czytać na zwykłym iPadzie? Albo np. na netbooku?
Na e-papierze czyta się jakby trochę wygodniej. Abstrahuję tutaj od
wspomnianych (przeze mnie) wynalazków programowych,
które faktycznie nadają się do tylko do sporadycznego użycia.

> Przy okazji - jakby ktoś nie zauważył - plik PDF daje się. Więc po co
> komu Kindle?
Znowu to samo - mobi albo epub działa trochę inaczej i JAKBY wygodniej.
W pdf strony są sformatowane (czy jak to się nazywa) i możesz zmienić
wielkość strony ale nie samej czcionki. W prawdziwym formacie ebookowym
za małe literki to nie problem, nawet na małym ekranie.

>Jednak jeżeli kupię książki/czasopisma za jakieś 10000
> USD, a potem - pyk! - znikną mi one same z czytnika - to już trochę będę
> czuł się oszukany.
> Bo 150 książek po niecałe 100 dolarów za sztukę tyle będzie kosztowało.
> A farmazon jest już znany z kasowania książek zdalnie - bo pomyliliśmy
> się.
Książki do czytania po 100$? Rzadko widywałem. A książki do pracy (dla
mnie to typowo nie 100, a 200-600$), w formie elektronicznej to tylko
uzupełnienie.

> Z biblioteki, z której i ja korzystam, korzysta kilkanaście tysięcy ludzi.
E-booki (na razie kindle w Hameryce, ale jak będzie zapotrzebowanie to
się pewnie upowszechni) umożliwiają korzystanie z klasycznej biblioteki.
Tutaj może i trochę racji masz, nie bardzo korzystam z bibliotek (no
chyba, że zamawiam u bibliotekarki i dostaję do łapy lub na maila). Ale
technologicznie da się.

>> E-book ma wady, w tym także te które wymieniłeś, ładowanie baterii to
>> wielka niedogodność, jeżeli wyjeżdżam na dłużej niż dwa tygodnie muszę
>> brać ładowarkę, na szczęście ta od telefonu styka. Nie wiem też
> Ale to nie chodzi o sklerozkę.
Genialna argumentacja. Za dużo naczytałeś się Schopenhauera.

> Są wojny, zamachy, klęski żywiołowe, katastrofy itp. Przez ostatnie 150
> lat mieliśmy: WWII+holocaust, WWI+1920, jakieś jeszcze francusko-pruskie
> spory, dwa duże narodowe powstania, Napoleona i Stalina. Oczywiście,
> możesz uważać, że teraz będzie spokojniej, choć wymagałoby to
> uzasadnienia - dlaczego? Po Fukishimie, Czernobylu i paru huraganach -
> to nie jest oczywiste.
Papierowe książki jak wiadomo są odporne na wybuchy atomowe, spalenie i
huragan (ten sam styl argumentacji co Twój powyżej, ale przyznaj, że mi
chyba lepiej wyszło ;-)

> No i widzisz sam - e-book jest całkiem niezły, jeżeli UZUPEŁNIA książki.
Nic innego nie twierdzę. Na pewno nie jest panaceum, ale dostęp do
literatury nigdy nie był tak łatwy.

> A myślenie - po nas choćby potop - też odkrywcze nie jest.
Ale dlaczego miałbym marzyć, żeby moje dzieci koniecznie odziedziczyły
wszystkie moje książki?! Ja już się martwię, jak sobie poradzę z
biblioteką moich rodziców kiedy oni umrą. Nawet oddzielenie tego co
warto zatrzymać od tego co pójdzie na makulaturę nie będzie banalne.

>> przybywa. Dorobienie nowego regału załatwia sprawę na 2-3 lata, potem
>> znowu jest ciasno, a ilość ścian gdzie regały można postawić też jest
>> ograniczona. Mam zrezygnować z jadalni czy układać książki w stosach
>> na podłodze w gabinecie?!
> Dorabiasz ideologię do zbyt małego, jak na twoje potrzeby, mieszkania.
Przy większym zaczynają się problemy np. potrzebowałbym pani (lub pana)
do codziennego sprzątania... Dla rozbudowy biblioteki się nie
przeprowadzę, w ogóle nie przeprowadzę się dla żadnej przyczyny. Tu nie
Ameryka.

>> Zaleta nie wspomniana - dostęp do NAPRAWDĘ DUŻEJ ilości książek. W
>> Amazonie coś koło 1/2 miliona tomów. Za darmo też całkiem sporo można
>> dostać, także w Amazonie. W Gutenbergu chyba coś koło 30000?
> Z projektu Gutenberg można korzystać bez kindle-mindle. Czy już pisałem,
> że wystarczy np. zwykły netbook? Albo smartfon porządniejszy?
Pewnie, że można. Jak już pisałem netbook jest do czytania niewygodny.
Smartfon (myślę, że mam dostatecznie porządny) do czytania jest jeszcze
mniej wygodny. Można coś sprawdzić w pociągu. Po dojechaniu na miejsce i
dojściu do hotelu wolę wyciągnąć czytnik.
Poza tym argument finansowy jest naciągany. Przyzwoity smartfon kosztuje
koło 2000pln (mogę podać cenę w złotówkach, czy mam przeliczyć na
euro?). Czytnik, różnie, ale większość poniżej 1000. Jak stać Cię na
smartfona, to i na czytnik, albo dwa czy trzy.
A do tego pomiędzy występnym kapitalistycznym amazonem z 700000
(sprawdziłem aktualną ofertę) woluminów, a dobrym, niemal
alterglobalistycznym Gutenbergiem z 30000 jest pewna różnica. Dla 650000
książek można kawałek duszy kapitalistom oddać, nie?

> Mi nie chodzi o to, że tekst można czytać z ekranu zamiast z papieru. Mi
> chodzi o to, że udawanie iż e-book powinien kosztować tyle co książka -
> bo niby jest w pełni jest równoważny książce - to jest zwykłym kłamstwem.
Nie mam pojęcia ile coś powinno kosztować. Kosztuje tyle, ile klienci
się zgodzą zapłacić. Jeśli e-book kosztuje tyle samo lub nawet więcej,
niż klasyczna książka to widać tyle jest wart. I kropka.

> Jeżeli tekst jest public domain - to rozpowszechnianie inaczej niż free
> jest zwykłym szukaniem frajera (vide Thinking in Java).
Zależy za co płacisz. Np. możesz płacić (tak naprawdę grosze) za lepsze
przygotowanie tekstu albo koszty przesłania. Czasem wolę wybrać np.
komplet Dickensa za 3$ (przykładowo, nie chce mi się sprawdzać), który
ma dobrze przygotowany indeks i ląduje na czytniku bez uruchamiania
komputera.

> Ale ja nie neguję tego typu projektów - są sensowne (do pewnego
> stopnia). Najważniejsza jest w tym przypadku otwartość standardów i
> publiczna dostępność.
Pewnie, że wolę otwarte standardy. Dobrze działa jeśli chodzi o rzeczy
nieobciążone prawami autorskimi. Ale (patrz też niżej) nie wierzę, aby
wydawcy oraz większość autorów zgodziła się na taką publiczną
dostępność. A raczej - bardzo wątpię, żeby ci którzy się zgodzą, mogli
mi zaoferować COKOLWIEK interesującego.

>> zapłaceniu potwornej sumy 7$ czekałbym pewnie aż 2 minuty...
> Dziwne. Niby Polska w UE, a wszyscy liczą w USD. lol
Przepraszam, jestem podpięty pod amerykański amazon.
Ponieważ jest to dla Ciebie problem, mogę przeliczyć. Dla mnie i mojego
banku to problem marginalny.

> Tu się zgodzę - tytuły dobrane według gustów użytkowników kindle-mindle.
Nie. To są gusty Kowalskich znad Wisły.
Pójdź do dobrej polskiej księgarni (na chyba, że to jest Znak), tak
naprawdę zobaczysz to samo co w wersji elektronicznej, proporcje tylko
trochę lepsze: co najmniej 80% to chłam dla ćwierinteligentów, powieści
dla kucharek (z całym szacunkiem dla kucharek), pop-psychologiczne
poradniki, albumy impresjonistów (no, ładne), podręczniki, lektury
szkolne, kalendarze. Pewnie, dla tych 20% warto zajrzeć, ale wolę
kupować przez sieć, najczęściej szukam czegoś konkretnego.
Natomiast w księgarni Kindla szukałem książki o historii Chin, taki
miałem kaprys. Ile takich znajdę w naszej księgarni akademickiej? 2, 3
czy 10? W Amazon wiedziałem co wybrać wśród ponad 1000 tytułów, mimo,
że za darmo mogę dostać próbkę każdego i sprawdzić. Potrzebowałem
książkę o technice mikroskopowo-elektronowej - kilkanaście pozycji.
Potrzebowałem o bardziej specjalistycznym zagadnieniu (nieważne,
chodziło o oś renina angiotenzyna aldosteron) bardzo fajna monografia,
już w próbce znalazłem to czego szukałem. A najcenniejsze (nie
zwróciłeś uwagi, lub raczej zignorowałeś argument) potrzebną książkę
mogę mieć ZARAZ. Nie za 2 godziny (wyprawa do fizycznej księgarni),
jutro (zamówienie w księgarni internetowej) ani za trzy dni (zamówienie
w fizycznym amazonie).
Różnica między polską księgarnią, a amazonem to jak między polską a
angielską wikipedią. Szukałem kiedyś ilustracji do prezentacji o jednym
takim receptorze. W polskiej wersji był artykulik na poziomie licealnym
(w najlepszym razie). W angielskiej - tekst bardziej przydatny niż w
OMIM. Wiem, polska wikipedia jest wybitna i w ogóle.

> No i po co TOBIE jest potrzebne DRM? Nie słyszę odpowiedzi, lol^3
Jest mi potrzebne. Bo inaczej jak niejaki Sławek napisze, powiedzmy, o
historii tortur w czasach Renesansu, a ja w przypływie szaleństwa
postanowię działo przeczytać, to Sławek nigdy się nie zgodzi, żebym miał
do tej książki dostęp elektroniczny. I wcale się mu nie dziwię. Bo ów
Sławek (oraz jego podstępny wydawca) chce na książce zarabiać. I jego prawo.

Dla mnie EOT, a nawet jak słynny Expert pisywał - EOL.
Było mi miło p.r.g.k nie tylko poczytać ale i napisać, od czasu
faktycznej śmierci pl.sci.medycyna przestałem się w usenecie udzielać.
Pozdrawiam wszystkich
--
Krzysztof



Re: Online Pass

2011-05-08 22:25:08 - slawek


Użytkownik Krzysztof napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq6hma$bvj$1@news.onet.pl...
> W pdf strony są sformatowane (czy jak to się nazywa) i możesz zmienić
> wielkość strony ale nie samej czcionki. W prawdziwym formacie ebookowym

Sprawdź. Zoom jest od zawsze w PDF.

A jakby ci było mało - to można ustawić w MS Windows przelicznik punktów
drukarskich na realne jednostki urządzenia, a w rezultacie fizyczne
centymetry.

> Tutaj może i trochę racji masz, nie bardzo korzystam z bibliotek (no
> chyba, że zamawiam u bibliotekarki i dostaję do łapy lub na maila). Ale
> technologicznie da się.

Tylko że nie po to wymyślono DRM i lobbowanie przeciw bibliotekom - aby
potem pozwalać na swobodę czytelnikom.

Naprawdę nie mam nic przeciw temu, aby każda wydawana książka (a nawet
gazeta/czasopismo) pojawiała się także za friko w formie elektronicznej.

> Papierowe książki jak wiadomo są odporne na wybuchy atomowe, spalenie i
> huragan (ten sam styl argumentacji co Twój powyżej, ale przyznaj, że mi
> chyba lepiej wyszło ;-)

Spoko - Tora jakoś ocalała. Trochę książek, mających więcej niż 150 lat,
jeszcze jest. Może akurat biblioteka w Aleksandrii to niezbyt dobry
przykład. Ale np. hieroglify - owszem.

Znasz jakąś e-publikację która wytrzymała tyle? Oczywiście że nie, bo za
krótko, nie ma doświadczeń. Jednak istnieje podejrzenie graniczące z
pewnością, że e-booki będą mniej trwałe niż np. ręcznie zapisany pergamin
(np. dlatego, że trzeba będzie umieć je odczytać - format zapisu, technika
zapisu, brak starych czytników, systemy nie te co kiedyś.) To samo czeka
fotografie cyfrowe. Były pomysły, np. na dysk pancerny - coś w rodzaju DVD
żłobionego strumieniem elektronów, etc.

> Poza tym argument finansowy jest naciągany. Przyzwoity smartfon kosztuje
> koło 2000pln (mogę podać cenę w złotówkach, czy mam przeliczyć na euro?).
> Czytnik, różnie, ale większość poniżej 1000. Jak stać Cię na smartfona, to
> i na czytnik, albo dwa czy trzy.

Smartfon może służyć do wielu różnych rzeczy. Podobnie jak iPad lub coś
podobnego. Możesz czytać książki. Możesz uruchomić program. Możesz napisać
własny program. Albo wrzucić tam własne notatki. To twoje osobiste
urządzenie - ty w nim rządzisz. Logistycznie łatwiej jest mieć jeden dobry
tablet - niż cztery różne kindle-mindle (bo każdy do innego DRM).

> Nie mam pojęcia ile coś powinno kosztować. Kosztuje tyle, ile klienci się
> zgodzą zapłacić. Jeśli e-book kosztuje tyle samo lub nawet więcej, niż
> klasyczna książka to widać tyle jest wart. I kropka.

Nie jest. Tzn. być może jest dla tych, co kupują. Dla mnie nie jest. Więc
nie kupuję.

> Natomiast w księgarni Kindla szukałem książki o historii Chin, taki miałem
> kaprys. Ile takich znajdę w naszej księgarni akademickiej? 2, 3

Takich rzeczy szuka się nie w księgarni akademickiej, ale w dobrych
bibliotekach uniwersyteckich.

> że za darmo mogę dostać próbkę każdego i sprawdzić. Potrzebowałem książkę
> o technice mikroskopowo-elektronowej - kilkanaście pozycji.

Patrz wyżej. Przy tym... no jakby ci tu... no może tak: jest coś takiego jak
mikroskop elektronowy, ale są różne mikroskopy elektronowe. Wolałbym
poszukać kogoś, kto naprawdę się na tym zna (i ma taki mikroskop) - niż
samemu zabierać się za robienie preparatów czy jakieś takie rzeczy.
Skończyłoby się i tak na AFM, bo to jest pod ręką i modne. Mając niezłe
pojęcie jak taki mikroskop zrobić samemu - poczynając od nawijania cewek, a
skończywszy na wysokiej próżni - wolałbym jednak kupić gotowy od JEOL.

> już w próbce znalazłem to czego szukałem. A najcenniejsze (nie zwróciłeś
> uwagi, lub raczej zignorowałeś argument) potrzebną książkę mogę mieć
> ZARAZ. Nie za 2 godziny (wyprawa do fizycznej księgarni),

No i sklerozka się ładnie rozwija, tłuszczyk odkłada - bo przecież wysiłek
fizyczny wyprawy do księgarni to dla organizmu zabójczy jest - całe dwie
godziny spaceru, czyli godziny stracone. LOL

> takim receptorze. W polskiej wersji był artykulik na poziomie licealnym (w
> najlepszym razie). W angielskiej - tekst bardziej przydatny niż w OMIM.
> Wiem, polska wikipedia jest wybitna i w ogóle.

To sam się przyłóż. Będzie lepiej. A nie narzekaj.




Re: Online Pass

2011-05-08 12:56:55 - Michał Gancarski

On Sun, 08 May 2011 12:12:58 +0200, Goomich wrote:

[...]

> A z Amazona można ściągnąć kindlo-aplikację. Instalujesz ją na 149
> laptopach/ipadach/telefonach i 150 osób może czytać. W w przeciwieństwie
> do papierowych przeżytków, nawet tę samą książkę. lol

A to w ogóle ciekawa analogia, którą slawek wymyślił. Mam na półce obok
zebrane powieści Kafki jednym tomie, co daje lepszą analogię do
elektronicznego czytnika. Ciekawe jak można zrobić tak by np. jedna osoba
czytała z tego tomu Proces, a druga, powiedzmy, Amerykę. Jednocześnie
:-)

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-08 16:06:15 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:rxzj0ggps7kb$.19zvb0eamxzge.dlg@40tude.net...
> A to w ogóle ciekawa analogia, którą slawek wymyślił. Mam na półce obok
> zebrane powieści Kafki jednym tomie, co daje lepszą analogię do
> elektronicznego czytnika. Ciekawe jak można zrobić tak by np. jedna osoba
> czytała z tego tomu Proces, a druga, powiedzmy, Amerykę. Jednocześnie

Rozpruć grzbiet książki. Da się.





Re: Online Pass

2011-05-08 15:27:01 - diuka

Am Sun, 08 May 2011 13:23:43 +0200 schrieb Krzysztof:

[...]
> Zaleta nie wspomniana - dostęp do NAPRAWDĘ DUŻEJ ilości książek. W
> Amazonie coś koło 1/2 miliona tomów. Za darmo też całkiem sporo można
> dostać, także w Amazonie. W Gutenbergu chyba coś koło 30000?

Tak, ca. 33000 i pochwalę przy okazji Guttenberga. Szukałam książki
'Cudowna podróż', nigdzie nie mogłam znaleźć (np. papierowej w dużych
księgarniach we Wiedniu), dopiero tam. W różnych formatach i z
ilustracjami nawet. Legalnie i za darmo. :)

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-05-08 23:14:47 - Krzysztof

> Sprawdź. Zoom jest od zawsze w PDF.
Nie rozumiesz. A mi się już nie chce tłumaczyć. Ale cały witz polega na
tym, że zoom i zmiana wielkości czcionki to nie to samo.

> Naprawdę nie mam nic przeciw temu, aby każda wydawana książka (a nawet
> gazeta/czasopismo) pojawiała się także za friko w formie elektronicznej.
Czemu za friko? Domagasz się, żeby czyjąś pracę rozdawać darmo, tylko
dlatego, że można ją łatwiej zwielokrotnić niż np. kiełbasę wiejską.

> Smartfon może służyć do wielu różnych rzeczy. Podobnie jak iPad lub coś
> podobnego. Możesz czytać książki.
Przez chwilę. No, pewnie nawet przez pół godziny.

>> Nie mam pojęcia ile coś powinno kosztować. Kosztuje tyle, ile klienci
>> się zgodzą zapłacić. Jeśli e-book kosztuje tyle samo lub nawet więcej,
>> niż klasyczna książka to widać tyle jest wart. I kropka.
> Nie jest. Tzn. być może jest dla tych, co kupują. Dla mnie nie jest.
> Więc nie kupuję.
To nie kupuj. Albo kupuj. To jest jedyny sensowny sposób wpływania na
cenę. A nie oburzenie się, że podli spekulanci zawyżają ceny i osiąga
(ohyda!) dochody.

>> Natomiast w księgarni Kindla szukałem książki o historii Chin, taki
>> miałem kaprys. Ile takich znajdę w naszej księgarni akademickiej? 2, 3
> Takich rzeczy szuka się nie w księgarni akademickiej, ale w dobrych
> bibliotekach uniwersyteckich.
Po grzyba?! Dobre biblioteki uniwersyteckie służą nie czytaniu czegoś
dla rozrywki tylko do pracy - albo teraz raczej już tylko dla studentów,
bo do rzeczy przydatnych w pracy dostęp też jest elektroniczny. I -
pewnie Cię zaszokuję - niekoniecznie za friko.

> Patrz wyżej. Przy tym... no jakby ci tu... no może tak: jest coś takiego
> jak mikroskop elektronowy, ale są różne mikroskopy elektronowe.
Co Ty nie powiesz?! Myślałem że wszystkie są takie same. A tak na
marginesie, widziałeś kiedyś mikroskop elektronowy, czy znowu teoretyzujesz?

> No i sklerozka się ładnie rozwija, tłuszczyk odkłada - bo przecież
> wysiłek fizyczny wyprawy do księgarni to dla organizmu zabójczy jest -
> całe dwie godziny spaceru, czyli godziny stracone. LOL
Schopenhauer się klepie po brzuchu (tłustym) z radości! NB mógłbyś
darować sobie to bezustanne LOL, bo Cię wezmą za gimnazjalistę.

>> takim receptorze. W polskiej wersji był artykulik na poziomie
>> licealnym (w najlepszym razie). W angielskiej - tekst bardziej
>> przydatny niż w OMIM. Wiem, polska wikipedia jest wybitna i w ogóle.
> To sam się przyłóż. Będzie lepiej. A nie narzekaj.
Jak ktoś ma masę czasu niech się realizuje w wikipedii. Ja nie narzekam,
ani nie zgłaszam zapotrzebowania, tylko stwierdzam fakt.

--
Krzysztof



Re: Online Pass

2011-05-09 01:43:01 - slawek


Użytkownik Krzysztof napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq714b$dg7$1@news.onet.pl...
> Nie rozumiesz. A mi się już nie chce tłumaczyć. Ale cały witz polega na
> tym, że zoom i zmiana wielkości czcionki to nie to samo.

Po prostu nie potrafisz wytłumaczyć, bo i tego się nie da rozróżnić.

> Czemu za friko? Domagasz się, żeby czyjąś pracę rozdawać darmo, tylko
> dlatego, że można ją łatwiej zwielokrotnić niż np. kiełbasę wiejską.

Coś ci się, nomen omen, pokiełbasiło.

Przeczytaj jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem: nie mam nic przeciwko
temu, aby książki były za darmo.

Gdzie tu jest napisane, że czegokolwiek się domagam?! Maturę się kupiło?
Prosty tekst ze zrozumieniem trudno przeczytać?

> To nie kupuj. Albo kupuj. To jest jedyny sensowny sposób wpływania na
> cenę. A nie oburzenie się, że podli spekulanci zawyżają ceny i osiąga
> (ohyda!) dochody.

Mylisz się. Nie jedyny. Mylisz się także, że niby się oburzam: nie oburzam,
tylko śmieję z jeleni, którzy dla szpanu przepłacają za rozmaite pierdułki,
tylko po to, aby pokazać jacy to nie są cool. Rzeczywiście - wielu z nich
niczym innym nie może się pochwalić.

> darować sobie to bezustanne LOL, bo Cię wezmą za gimnazjalistę.

lol^aleph1






Re: Online Pass

2011-05-08 15:46:54 - Michał Gancarski

On Sun, 8 May 2011 15:27:01 +0200, diuka wrote:

> Am Sun, 08 May 2011 13:23:43 +0200 schrieb Krzysztof:
>
> [...]
>> Zaleta nie wspomniana - dostęp do NAPRAWDĘ DUŻEJ ilości książek. W
>> Amazonie coś koło 1/2 miliona tomów. Za darmo też całkiem sporo można
>> dostać, także w Amazonie. W Gutenbergu chyba coś koło 30000?
>
> Tak, ca. 33000 i pochwalę przy okazji Guttenberga. Szukałam książki
> 'Cudowna podróż', nigdzie nie mogłam znaleźć (np. papierowej w dużych
> księgarniach we Wiedniu), dopiero tam. W różnych formatach i z
> ilustracjami nawet. Legalnie i za darmo. :)

Polecam Callibre do zarządzania ebookami. Synchronizuje się z czytnikami,
roby niezłe konwersje między formatami:

calibre-ebook.com/


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-08 16:18:08 - Michał Gancarski

On Sun, 8 May 2011 16:05:22 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik Krzysztof napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iq5ufv$17u$1@news.onet.pl...
>> Ja czytam na kindle dx, moja żona na kindle 2, syn na kindle for android.
>> Kot mógłby używać kindle for blackberry, ale niestety nie jest
>
> A po wuja? To nie da się czytać na zwykłym iPadzie? Albo np. na netbooku?
>
> Przy okazji - jakby ktoś nie zauważył - plik PDF daje się. Więc po co komu
> Kindle?

:-))))))))

[...]

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-08 17:27:32 - Wojciech Bancer

On 2011-05-08, Michał Gancarski wrote:
> On Sun, 8 May 2011 16:05:22 +0200, slawek wrote:
>
>> Użytkownik Krzysztof napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:iq5ufv$17u$1@news.onet.pl...
>>> Ja czytam na kindle dx, moja żona na kindle 2, syn na kindle for android.
>>> Kot mógłby używać kindle for blackberry, ale niestety nie jest
>>
>> A po wuja? To nie da się czytać na zwykłym iPadzie? Albo np. na netbooku?
>>
>> Przy okazji - jakby ktoś nie zauważył - plik PDF daje się. Więc po co komu
>> Kindle?
>
>:-))))))))

Powie mu ktoś, że PDFy również mogą mieć zaimplementowane DRM? ;)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-08 20:59:18 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisddj7.jjm.proteus@pl-test.org...
> Powie mu ktoś, że PDFy również mogą mieć zaimplementowane DRM? ;)

Bańka, a mogą nie mieć DRM?





Re: Online Pass

2011-05-09 10:15:04 - Wojciech Bancer

On 2011-05-08, slawek wrote:

[...]

>> Nie rozumiesz. A mi się już nie chce tłumaczyć. Ale cały witz polega na
>> tym, że zoom i zmiana wielkości czcionki to nie to samo.
>
> Po prostu nie potrafisz wytłumaczyć, bo i tego się nie da rozróżnić.

Przy powiększaniu samej czcionki, nadal tekst się zawija przed brzegiem ekranu.
Przy powiększeniu całej strony możesz sobie co najwyżej czytać scrollując to
w lewo-prawo, to w górę-dół.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-09 19:05:35 - Krzysztof

>> Nie rozumiesz. A mi się już nie chce tłumaczyć. Ale cały witz polega
>> na tym, że zoom i zmiana wielkości czcionki to nie to samo
> Po prostu nie potrafisz wytłumaczyć, bo i tego się nie da rozróżnić.
Sapienti sat.

>> Czemu za friko? Domagasz się, żeby czyjąś pracę rozdawać darmo,
>> tylko dlatego, że można ją łatwiej zwielokrotnić niż np. kiełbasę
> Coś ci się, nomen omen, pokiełbasiło.
Przeczytałeś już pana S.? Cieniutkie i w każdej porządnej bibliotece
uniwersyteckiej dostępne.

> Przeczytaj jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem: nie mam nic
> przeciwko temu, aby książki były za darmo.
> Gdzie tu jest napisane, że czegokolwiek się domagam?! Maturę się kupiło?
> Prosty tekst ze zrozumieniem trudno przeczytać?
Dla Ciebie darmowy dostęp do e-booków jest warunkiem akceptacji
technologii. cbdo

>> To nie kupuj. Albo kupuj. To jest jedyny sensowny sposób wpływania na
>> cenę. A nie oburzenie się, że podli spekulanci zawyżają ceny i osiąga
>> (ohyda!) dochody.
> Mylisz się. Nie jedyny.
Wiem. Ale społeczne komisje do walki ze spekulacją jakoś mi się niemile
kojarzą. Ale Tobie najwyraźniej bardzo się podobają.

>> darować sobie to bezustanne LOL, bo Cię wezmą za gimnazjalistę.
> lol^aleph1
Która klasa?

Ominąłeś moje pytanie, na które odpowiedź bardzo mnie nurtuje,
mianowicie o Twoje kompetencje w zakresie mikroskopii elektronowej.
Osoba która mówiła o domowej budowie cewek, filamentów i pomp
molekularnych zapewne posiada znaczną wiedzę w tym temacie, że zacytuję
niemal-klasyka.

--
Krzysztof



Re: Online Pass

2011-05-08 16:45:45 - diuka

Am Sun, 8 May 2011 15:46:54 +0200 schrieb Michał Gancarski:

> Polecam Callibre do zarządzania ebookami. Synchronizuje się z czytnikami,
> roby niezłe konwersje między formatami:

Używam. :) Ale do czytania netbuczka, żadne tam kindle, bardzo sobie
chwalę. Zwłaszcza od czasu, kiedy księgarnie tu (takie zwyczajne
sklepy) zaczęły udostępniać urywki książek do poczytania w formatach
e-bookowych. Teraz mogę sobie wygodnie z domu/parku 'poprzeglądać
półki', bez konieczności chodzenia do sklepu, a tego mi kiedyś bardzo
brakowało.

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-05-08 19:07:08 - Michał Gancarski

On Sun, 08 May 2011 18:51:13 +0200, Krzysztof wrote:

[...]

>> Przy okazji - jakby ktoś nie zauważył - plik PDF daje się. Więc po co
>> komu Kindle?
> Znowu to samo - mobi albo epub działa trochę inaczej i JAKBY wygodniej.

Ba, to są formaty rzeczywiście ebookowe, w przeciwieństwie do PDF.

[...]

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-08 20:36:21 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:
> On Sun, 08 May 2011 18:51:13 +0200, Krzysztof wrote:
>
> [...]
>
>>> Przy okazji - jakby ktoś nie zauważył - plik PDF daje się. Więc po co
>>> komu Kindle?
>> Znowu to samo - mobi albo epub działa trochę inaczej i JAKBY wygodniej.
>
> Ba, to są formaty rzeczywiście ebookowe, w przeciwieństwie do PDF.
>
> [...]
>
Alez ja mam fajnie, nie musze moich papierowych ksiazek reformatowac
zeby wygodnie poczytac ;)

analogi rzondzom! ;)




Re: Online Pass

2011-05-08 20:49:54 - Wojciech Bancer

On 2011-05-08, mrmisio wrote:

[...]

> Alez ja mam fajnie, nie musze moich papierowych ksiazek reformatowac
> zeby wygodnie poczytac ;)

Bo papierowe jak już trzeb formatować, to okularami :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-08 22:32:06 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisdpek.kmo.proteus@pl-test.org...
> Bo papierowe jak już trzeb formatować, to okularami :)

Okulary? To takie passe. Laserowa korekcja. To chyba nadal modne?!




Re: Online Pass

2011-05-08 22:28:10 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq6nra$jm9$3@inews.gazeta.pl...
> Alez ja mam fajnie, nie musze moich papierowych ksiazek reformatowac zeby
> wygodnie poczytac ;)

Touche!




Re: Online Pass

2011-05-09 14:45:50 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisf8k8.290s.proteus@pl-test.org...
> Przy powiększaniu samej czcionki, nadal tekst się zawija przed brzegiem
> ekranu.
> Przy powiększeniu całej strony możesz sobie co najwyżej czytać scrollując
> to
> w lewo-prawo, to w górę-dół.

Czyli potrzebujesz nowego wlania tekstu złożonego większą czcionką w szpalty
o mniejszej szerokości.

Takie sprawy załatwia m.i. HTML sam z siebie.






Re: Online Pass

2011-05-09 19:56:02 - slawek


Użytkownik Krzysztof napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq96t1$hft$1@news.onet.pl...
> Dla Ciebie darmowy dostęp do e-booków jest warunkiem akceptacji
> technologii. cbdo

Dla mnie, wioskowy inteligencie, darmowy dostęp do e-booków jest warunkiem
akceptacji PRZEZE MNIE tej technologii.

Zaskoczyło co trzeba pod czachą, czy jednak trzeba wyraźniej wytłumaczyć?

> Osoba która mówiła o domowej budowie cewek, filamentów i pomp

Skąd tobie, wioskowy inteligencie, przyszło że o domowej?





Re: Online Pass

2011-05-09 20:25:08 - Krzysztof

> Dla mnie, wioskowy inteligencie,
Wolę być wioskowym inteligentem, a nawet woskowym inteligentem, niż
wielkomiejskim gimnazjalistą - LOL raperem.

> darmowy dostęp do e-booków jest
> warunkiem akceptacji PRZEZE MNIE tej technologii.
Czyli chcesz korzystać za darmo z owoców czyjejś pracy, ale masz gdzieś
czy inni też to dostaną darmo. Myślę, że powinieneś się oflagować i
rozpocząć głodówkę. Pasuje do młodocianego aktywisty.

>> Osoba która mówiła o domowej budowie cewek, filamentów i pomp
> Skąd tobie, wioskowy inteligencie, przyszło że o domowej?
Wiem, wiem, słyszałeś nawet o JEOL. Brawo! Brawo! Bravissimo!

--
Krzysztof



Re: Online Pass

2011-05-08 21:02:18 - Michał Gancarski

On Sun, 8 May 2011 20:59:18 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnisddj7.jjm.proteus@pl-test.org...
>> Powie mu ktoś, że PDFy również mogą mieć zaimplementowane DRM? ;)
>
> Bańka, a mogą nie mieć DRM?

Mogą nie mieć, dokładnie tak samo jak ebooki w innych formatach, także w
kindlowym :-) Ale żeby wiedzieć o takich rzeczach, trzeba choć raz mieć
praktyczny kontakt z czymś o czym się pisze, amerykański programisto za
dwadzieścia zielonych kafli :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-08 22:36:13 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:16gfso0jnrch1.1mlnd7sflijgv$.dlg@40tude.net...
> Mogą nie mieć, dokładnie tak samo jak ebooki w innych formatach, także w
> kindlowym :-) Ale żeby wiedzieć o takich rzeczach, trzeba choć raz mieć
> praktyczny kontakt z czymś o czym się pisze, amerykański programisto za
> dwadzieścia zielonych kafli :-)

Nie jestem programistą. Sic!

Ba! Nawet mam konkretne pytanie: jakie konkretnie formaty czyta Kindle i czy
przyjmuje wszystkie pliki - także np. PDF zrobiony w TeX ?





Re: Online Pass

2011-05-09 10:28:24 - Wojciech Bancer

On 2011-05-08, slawek wrote:
>
> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:16gfso0jnrch1.1mlnd7sflijgv$.dlg@40tude.net...
>> Mogą nie mieć, dokładnie tak samo jak ebooki w innych formatach, także w
>> kindlowym :-) Ale żeby wiedzieć o takich rzeczach, trzeba choć raz mieć
>> praktyczny kontakt z czymś o czym się pisze, amerykański programisto za
>> dwadzieścia zielonych kafli :-)
>
> Nie jestem programistą. Sic!

Widać.

> Ba! Nawet mam konkretne pytanie: jakie konkretnie formaty czyta Kindle i czy
> przyjmuje wszystkie pliki - także np. PDF zrobiony w TeX ?

I widać też, że google to pojęcie Ci zupełnie obce.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-09 14:48:35 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisf9d8.2b7s.proteus@pl-test.org...
> On 2011-05-08, slawek wrote:
>> Ba! Nawet mam konkretne pytanie: jakie konkretnie formaty czyta Kindle i
>> czy
>> przyjmuje wszystkie pliki - także np. PDF zrobiony w TeX ?
>
> I widać też, że google to pojęcie Ci zupełnie obce.

Widzisz, ty czerpiesz całą swoją wiedzę z Google. A ja się po prostu pytam
kogoś, kto ma dane urządzenie i może wyrazić swoja, emocjonalnie
nacechowaną, opinię.

No chyba że nie stać cię na taki czytnik i konfabulujesz, że go masz?





Re: Online Pass

2011-05-08 20:38:15 - Michał Gancarski

On Sun, 08 May 2011 20:36:21 +0200, mrmisio wrote:

> Michał Gancarski pisze:
>> On Sun, 08 May 2011 18:51:13 +0200, Krzysztof wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>> Przy okazji - jakby ktoś nie zauważył - plik PDF daje się. Więc po co
>>>> komu Kindle?
>>> Znowu to samo - mobi albo epub działa trochę inaczej i JAKBY wygodniej.
>>
>> Ba, to są formaty rzeczywiście ebookowe, w przeciwieństwie do PDF.
>>
>> [...]
>>
> Alez ja mam fajnie, nie musze moich papierowych ksiazek reformatowac
> zeby wygodnie poczytac ;)
>
> analogi rzondzom! ;)

No ja swoich też nie :-) Niemniej o ile stać mnie na dokupienie dysku, o
tyle dokupienie pomieszczenia magazynowego nie wchodzi w grę :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-08 22:31:15 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1cupytslkrght.1nsttdjng1igc$.dlg@40tude.net...
> No ja swoich też nie :-) Niemniej o ile stać mnie na dokupienie dysku, o
> tyle dokupienie pomieszczenia magazynowego nie wchodzi w grę :-)

Mam w szafce 2 zepsute dyski. Dobra rada - backup.




Re: Online Pass

2011-05-09 19:00:19 - mrmisio

slawek pisze:
>
> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:1cupytslkrght.1nsttdjng1igc$.dlg@40tude.net...
>> No ja swoich też nie :-) Niemniej o ile stać mnie na dokupienie dysku, o
>> tyle dokupienie pomieszczenia magazynowego nie wchodzi w grę :-)
>
> Mam w szafce 2 zepsute dyski. Dobra rada - backup.

Ja mam 2 dobre, z backupem :)




Re: Online Pass

2011-05-09 19:28:16 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq96iu$e72$3@inews.gazeta.pl...
> Ja mam 2 dobre, z backupem :)

Tzn. to są dwa zepsute dyski, które miały backup. A teraz tamten backup ma
backup. Który ma backup. Itd.





Re: Online Pass

2011-05-09 19:00:00 - mrmisio

Michał Gancarski pisze:

> No ja swoich też nie :-) Niemniej o ile stać mnie na dokupienie dysku, o
> tyle dokupienie pomieszczenia magazynowego nie wchodzi w grę :-)
>
>
Nie stac cie i dorabiasz ideologie ;)




Re: Online Pass

2011-05-08 22:29:52 - Michał Gancarski

On Sun, 08 May 2011 20:36:21 +0200, mrmisio wrote:

> Michał Gancarski pisze:
>> On Sun, 08 May 2011 18:51:13 +0200, Krzysztof wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>> Przy okazji - jakby ktoś nie zauważył - plik PDF daje się. Więc po co
>>>> komu Kindle?
>>> Znowu to samo - mobi albo epub działa trochę inaczej i JAKBY wygodniej.
>>
>> Ba, to są formaty rzeczywiście ebookowe, w przeciwieństwie do PDF.
>>
>> [...]
>>
> Alez ja mam fajnie, nie musze moich papierowych ksiazek reformatowac
> zeby wygodnie poczytac ;)

Ach, zapomniałem. Nie tyle nie musisz co nie możesz. Wiele z nich
natomiast by się przerobić przydało.

--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-08 22:40:40 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1tmnoiid4jyog$.1cs7o5gwlcypj.dlg@40tude.net...
> Ach, zapomniałem. Nie tyle nie musisz co nie możesz. Wiele z nich
> natomiast by się przerobić przydało.

Może.

Ponadto fajne jest właśnie to, że taki Michaś z takim Bańcerkiem nie są w
stanie zmienić tego, co jest zapisane i wydrukowane. Więc utrwalone.





Re: Online Pass

2011-05-09 15:43:40 - Wojciech Bancer

On 2011-05-09, slawek wrote:

[...]

> Takie sprawy załatwia m.i. HTML sam z siebie.

Ale nie PDF. CBDU.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-09 22:02:03 - slawek


Użytkownik Krzysztof napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq9bi6$6ic$1@news.onet.pl...
> Wolę być wioskowym inteligentem, a nawet woskowym inteligentem, niż
> wielkomiejskim gimnazjalistą - LOL raperem.

Oj, skąd ten pomysł, że jestem już gimnazjalistą? lol

> Czyli chcesz korzystać za darmo z owoców czyjejś pracy, ale masz gdzieś

A ty nie korzystasz za darmo np. z twierdzenia Pitagorasa? Powinieneś
koniecznie przesłać jakąś drobną sumę na konto Grecji, nieprawdaż?





Re: Online Pass

2011-05-09 15:47:23 - Wojciech Bancer

On 2011-05-09, slawek wrote:

[...]

> Widzisz, ty czerpiesz całą swoją wiedzę z Google. A ja się po prostu pytam
> kogoś, kto ma dane urządzenie i może wyrazić swoja, emocjonalnie
> nacechowaną, opinię.

Potrzebujesz emocjonalnie nacechowanej opinii na temat obsługiwanych
formatów plików? BTW - Goomich wymienił na jakie platformy jest
dostępny Kindle. A zaraz potem Ty się spytałeś o to samo Krzysztofa.

Czyli nie dość że nie potrafisz wyszukać odpowiednich informacji, to również
nie potrafisz przyswoić tych podanych na tacy. I potem biedny drzesz
szaty że nikt Ci nie chce odpowiadać.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-09 11:05:47 - Michał Gancarski

On Mon, 9 May 2011 01:43:01 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik Krzysztof napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iq714b$dg7$1@news.onet.pl...
>> Nie rozumiesz. A mi się już nie chce tłumaczyć. Ale cały witz polega na
>> tym, że zoom i zmiana wielkości czcionki to nie to samo.
>
> Po prostu nie potrafisz wytłumaczyć, bo i tego się nie da rozróżnić.

:-) Teraz dopiero widać, że ty naprawdę nigdy nie korzystałeś z prawdziwych
e-booków, co najwyżej przeglądałeś PDFy na jakimś starym Palmie. Kindla lub
podobnego urządzenia też nie miałeś w ręce, inaczej nie pytałbyś po co to,
skoro można mieć iPada albo netbooka.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-09 15:09:49 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:di5cnpyrmw8q$.9oyl5shq6q84.dlg@40tude.net...
> e-booków, co najwyżej przeglądałeś PDFy na jakimś starym Palmie. Kindla
> lub

Rzeczywiście, nie miałem w ręce. No i co z tego?

Wystarczy mi informacja, że firma opiekująca się Kindle może w każdej chwili
skasować daną książkę z czytnika. Jak by nie macać tego czytnika - jest to
fakt wystarczająco istotny, aby omijać akurat te rozwiązanie z daleka.

Przy okazji - skoro sprzedajesz Kindle to pewnie często je trzymasz w
rękach. A sprzedajesz je - bo tak za nimi gardłujesz po necie. To się nazywa
dedukcja, czy jakoś tak.




Re: Online Pass

2011-05-08 22:44:52 - Michał Gancarski

On Sun, 8 May 2011 22:36:13 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:16gfso0jnrch1.1mlnd7sflijgv$.dlg@40tude.net...
>> Mogą nie mieć, dokładnie tak samo jak ebooki w innych formatach, także w
>> kindlowym :-) Ale żeby wiedzieć o takich rzeczach, trzeba choć raz mieć
>> praktyczny kontakt z czymś o czym się pisze, amerykański programisto za
>> dwadzieścia zielonych kafli :-)
>
> Nie jestem programistą. Sic!

Zapewne.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-09 16:55:30 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisfs3b.2eer.proteus@pl-test.org...
> Potrzebujesz emocjonalnie nacechowanej opinii na temat obsługiwanych
> formatów plików? BTW - Goomich wymienił na jakie platformy jest
> dostępny Kindle. A zaraz potem Ty się spytałeś o to samo Krzysztofa.

Platformy to IMHO nie to samo co formaty.

Zresztą ktoś w tym wątku (ale nie ja) zapodał, że ponieważ są różne DRM, to
Kindle nie jest kompatybilny nawet pomiędzy wersjami... czy jakoś tak.

Bicie piany nt. Kindle? Widzę, starasz się jak możesz. Ale gdy przychodzi do
konkretów - to jesteś jakiś nie zdolny do jakiejkolwiek konstruktywnej
wypowiedzi.

> Czyli nie dość że nie potrafisz wyszukać odpowiednich informacji, to
> również

A po co mam szukać? Ja uważam, że Kindle to goowno. Ty że miód. To przekonaj
mnie i zjedz tę żabę - pokaż, że Kindle jest przyjazny, że wspiera
OpenSource, że obsługuje się wygodnie z Linuksa i że zrezygnowano już w nim
z DRM.

Jak na razie nasza dyskusja wygląda jak słynna rozmowa wilka z psem:
wszystko pięknie, ale kaganiec i obroża, i łańcuch - ot drobiazgi takie.




Re: Online Pass

2011-05-08 22:44:11 - Michał Gancarski

On Sun, 8 May 2011 22:40:40 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:1tmnoiid4jyog$.1cs7o5gwlcypj.dlg@40tude.net...
>> Ach, zapomniałem. Nie tyle nie musisz co nie możesz. Wiele z nich
>> natomiast by się przerobić przydało.
>
> Może.

Zapomniałem, że formatujesz przez rozdzieranie grzbietów :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-09 17:30:40 - Wojciech Bancer

On 2011-05-09, slawek wrote:

[...]

>> Potrzebujesz emocjonalnie nacechowanej opinii na temat obsługiwanych
>> formatów plików? BTW - Goomich wymienił na jakie platformy jest
>> dostępny Kindle. A zaraz potem Ty się spytałeś o to samo Krzysztofa.
>
> Platformy to IMHO nie to samo co formaty.

Rozumiesz rozwinięcie skrótu BTW?

> Zresztą ktoś w tym wątku (ale nie ja) zapodał, że ponieważ są różne DRM, to
> Kindle nie jest kompatybilny nawet pomiędzy wersjami... czy jakoś tak.

Czy jakoś tak, to jest doskonałem określenie Twojego pojmowania tematu.

> Bicie piany nt. Kindle? Widzę, starasz się jak możesz. Ale gdy przychodzi do
> konkretów - to jesteś jakiś nie zdolny do jakiejkolwiek konstruktywnej
> wypowiedzi.

Jak dla mnie argument o możliwości zabierania dużego zbioru książek,
czy też skorzystania z syntezatora (osoba niewidoma) był konstruktywny
i konkretny (a takowego użyłem w tym wątku już dawno).

To że go swoim zwyczajem olałeś i skupiłeś się na wyzwiskach pod tytułem
a co ty wiesz o byciu niewidomym nie zmienia faktu, że konkrety były.

>> Czyli nie dość że nie potrafisz wyszukać odpowiednich informacji, to
>> również
>
> A po co mam szukać? Ja uważam, że Kindle to goowno. Ty że miód.

Kłamiesz, udowodnij albo przeproś. Podaj te msgid, w którym tak pod niebiosa
wychwalam tego kindla.

> To przekonaj mnie i zjedz tę żabę - pokaż, że Kindle jest przyjazny, że wspiera
> OpenSource, że obsługuje się wygodnie z Linuksa i że zrezygnowano już w nim
> z DRM.

Nikt Ciebie nie próbuje przekonać. To że kindle jest przyjazny to wie każdy,
kto wie czym się różni możliwość zmieniania rozmiaru czcionki od zooma.
Ty jako teoretyk oczywiście nie wiesz o czym dyskutujesz.

Fakt wspierania OpenSource, obsługi wygodnie z linuksa (kto się niby takim
niszowym systemem będzie przejmować), czy rezygnacja z DRM, to są Twoje wyśnione
na potrzeby tej dyskusji warunki podane dopiero teraz. Warunki które - jak pokazuje
rynek - mają marginalne, wręcz żadne znaczenie.

O popularności na rynku zdecydowała wygodę i szybki dostęp do ogromnej ilości informacji.
Ale przede wszystkim wygoda. I jest to coś za co ludzie są gotowi płacić i NIC Ci do tego.
Twoja argumentacja że chodzi o szpan pokazuje tylko, że w ogóle nie rozumiesz tematu
i nie zadałeś sobie nawet odrobiny trudu by zalety ebooków zrozumieć.

Ludzi którzy jeżdzą pierwszą klasą IC pewnie też jak sądzę nie zrozumiesz.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-09 00:54:06 - diuka

Am Sun, 8 May 2011 22:44:11 +0200 schrieb Michał Gancarski:

[...]
> Zapomniałem, że formatujesz przez rozdzieranie grzbietów :-)

Się śmiej, ja mam tak 'Czarne oceany' sformatowane. Po jednym czytaniu
każda kartka osobno. :/

--
pozdrawiam
diuka



Re: Online Pass

2011-05-09 09:11:40 - Jader

W dniu 05/09/2011 12:54 AM, diuka pisze:
>
> Się śmiej, ja mam tak 'Czarne oceany' sformatowane. Po jednym czytaniu
> każda kartka osobno. :/

Ja właśnie rozważam zakup jakiegoś kindla po próbach czytania książek
leżących od 15 lat na półce - pełen rozpad. :/ Może 100 lat temu robiono
jeszcze książki, które przetrwają wieki, ale obecnie czas rozpadu idzie
w pojedynce lata (jeśli nie pojedyncze czytanie). No muszę w końcu Lód
przeczytać, który mi się nijak do czytania w autobusie nie formatuje.

Jader



Re: Online Pass

2011-05-09 14:40:19 - slawek


Użytkownik Jader napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq842o$ktp$1@inews.gazeta.pl...
> Ja właśnie rozważam zakup jakiegoś kindla po próbach czytania książek
> leżących od 15 lat na półce - pełen rozpad. :/ Może 100 lat temu robiono

Dobry introligator nie kosztuje wiele. Kwestia - jak ze stolarzem - znaleźć
takiego.





Re: Online Pass

2011-05-10 09:09:42 - Jader

W dniu 05/09/2011 02:40 PM, slawek pisze:
>
> Dobry introligator nie kosztuje wiele. Kwestia - jak ze stolarzem -
> znaleźć takiego.

Za leniwy jestem. W dodatku niewiele to kwestia względna - oprawa
książki przez introligatora kosztuje mniej więcej tyle co cała książka.
To już wolę, żeby sobie stały bezpiecznie na półkach.

Jader



Re: Online Pass

2011-05-09 19:02:09 - mrmisio

Jader pisze:
> W dniu 05/09/2011 12:54 AM, diuka pisze:
>>
>> Się śmiej, ja mam tak 'Czarne oceany' sformatowane. Po jednym czytaniu
>> każda kartka osobno. :/
>
> Ja właśnie rozważam zakup jakiegoś kindla po próbach czytania książek
> leżących od 15 lat na półce - pełen rozpad. :/ Może 100 lat temu robiono
> jeszcze książki, które przetrwają wieki, ale obecnie czas rozpadu idzie
> w pojedynce lata (jeśli nie pojedyncze czytanie). No muszę w końcu Lód
> przeczytać, który mi się nijak do czytania w autobusie nie formatuje.

Do czytanai w wannie tez mi si enie formatuje, z reszta jak kindle ;)



Re: Online Pass

2011-05-09 19:30:05 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq96mc$e72$5@inews.gazeta.pl...
> Do czytanai w wannie tez mi si enie formatuje, z reszta jak kindle ;)

Kindle nadaje się do czytania w wannie, ale suchej.





Re: Online Pass

2011-05-09 19:55:52 - mrmisio

slawek pisze:
>
> Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:iq96mc$e72$5@inews.gazeta.pl...
>> Do czytanai w wannie tez mi si enie formatuje, z reszta jak kindle ;)
>
> Kindle nadaje się do czytania w wannie, ale suchej.
>
>
No wlasnie. A ja sie kapie w wannie mokrej i parujacej :)

Analogowe ksiazki jeszcze sie nei popsuly. No... jedna wpadla do wanny.
Niby stracilem 30 zeta... Ale... W sumie po osuszeniu moglem poczytac
dalej, nawet sie nie rozkleila...

:)



Re: Online Pass

2011-05-10 09:13:40 - Jader

W dniu 05/09/2011 07:02 PM, mrmisio pisze:
>
> Do czytanai w wannie tez mi si enie formatuje, z reszta jak kindle ;)

Na szczęście w wannie nie czytam bo za łatwo się przeziębiam ;)

Jader



Re: Online Pass

2011-05-09 19:01:29 - mrmisio

diuka pisze:
> Am Sun, 8 May 2011 22:44:11 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>
> [...]
>> Zapomniałem, że formatujesz przez rozdzieranie grzbietów :-)
>
> Się śmiej, ja mam tak 'Czarne oceany' sformatowane. Po jednym czytaniu
> każda kartka osobno. :/

Ktore wydanie? Stare czy nowe? :)

Moje stare sie trzyma calosci jak cegla.

Widac reformatowalas na parze za duzo ;)



Re: Online Pass

2011-05-09 14:47:43 - Michał Gancarski

On Mon, 9 May 2011 14:45:50 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:slrnisf8k8.290s.proteus@pl-test.org...
>> Przy powiększaniu samej czcionki, nadal tekst się zawija przed brzegiem
>> ekranu.
>> Przy powiększeniu całej strony możesz sobie co najwyżej czytać scrollując
>> to
>> w lewo-prawo, to w górę-dół.
>
> Czyli potrzebujesz nowego wlania tekstu złożonego większą czcionką w szpalty
> o mniejszej szerokości.
>
> Takie sprawy załatwia m.i. HTML sam z siebie.

Jesteś coraz zabawniejszy.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-09 15:10:51 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:kpdjlzigrl3m$.e33sx73c6m8l$.dlg@40tude.net...
> Jesteś coraz zabawniejszy.

To co bierzesz wyraźnie ci szkodzi. Zapytaj swojego lekarza lub farmaceuty.




Re: Online Pass

2011-05-09 15:21:38 - Michał Gancarski

On Mon, 9 May 2011 15:09:49 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:di5cnpyrmw8q$.9oyl5shq6q84.dlg@40tude.net...
>> e-booków, co najwyżej przeglądałeś PDFy na jakimś starym Palmie. Kindla
>> lub
>
> Rzeczywiście, nie miałem w ręce. No i co z tego?

Dokładnie to samo co w przypadku praktycznie każdej rzeczy, o której
piszesz.


> Wystarczy mi informacja, że firma opiekująca się Kindle może w każdej chwili
> skasować daną książkę z czytnika.

Co jest prawdą jedynie w bardzo konkretnym przypadku. Mi na przykład
niczwego skasować nie mogą. Ale kto by się przejmował szczegółami gdy do
dyspozycji jest slawek, co Googlowi się nie kłania.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-09 16:46:48 - slawek


Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1reamtg538dlp.ybd25enq4rxk$.dlg@40tude.net...
> Dokładnie to samo co w przypadku praktycznie każdej rzeczy, o której
> piszesz.

Umysłowość na poziomie niemowlaka masz - jak nie włożysz do buzi, to nie
wierzysz, że coś może istnieć.

> Co jest prawdą jedynie w bardzo konkretnym przypadku. Mi na przykład

Ale jest prawdą? I co? Łyso!






Re: Online Pass

2011-05-09 19:25:12 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisg250.2fpr.proteus@pl-test.org...
> Rozumiesz rozwinięcie skrótu BTW?

A rozumiesz rozwinięcie skrótu JTM?

> Jak dla mnie argument o możliwości zabierania dużego zbioru książek,
> czy też skorzystania z syntezatora (osoba niewidoma) był konstruktywny
> i konkretny (a takowego użyłem w tym wątku już dawno).

Jak kiedyś już będę całkiem ślepy - to będzie to dla mnie argument. Jak na
razie - nie jest.

Duży zbiór książek - takie rzeczy załatwia jakikolwiek komputer, tj.
PC/MAC/cokolwiek, tablet, notebook, netbook, smartfon i chyba już niektóre
telewizory. A, jeszcze zapytać Katankę - czy przypadkiem konsole (także
przenośne).

Kindlowatość nijak nie daje nic więcej, niż to co jest możliwe na blaszaku.
Lub innym sprzęcie.

> Nikt Ciebie nie próbuje przekonać. To że kindle jest przyjazny to wie
> każdy,

Tak samo jak że w Kindlu zdalnie można kasować książki. W przyjazny, a
jakże, sposób.

> Fakt wspierania OpenSource, obsługi wygodnie z linuksa (kto się niby
> takim
> niszowym systemem będzie przejmować), czy rezygnacja z DRM, to są Twoje
> wyśnione
> na potrzeby tej dyskusji warunki podane dopiero teraz. Warunki które - jak
> pokazuje
> rynek - mają marginalne, wręcz żadne znaczenie.

Joj. Bo ja to niby cały rynek? Rynek składa się z PRZECIĘTNYCH konsumentów.
Takich co kupią byle goowno, byle świeciło. Kupują, bo ma kolega. Kupują bo
wypada. Kupują, bo uważają że jak kupią to będą przez to bardziej lub mniej.

Jeżeli zdecydowałbym się na jakikolwiek czytnik to: Linux (większa
niezawodność); Open Source (gwarancja, że nie będzie baboli w kodzie); brak
DRM (bo muszę dużo czytać rzeczy takich, które nie zostały jeszcze wydane i
potrzebuję różnych własnych notatek); brak DRM (gwarancja, że z jakiegoś
głupiego powodu nie stracę dostępu do wszystkiego, bo np. serwer się
zawiesił gdzieś Malezji).

Czyli jak widzisz - ja nie jestem cały rynek - tylko ja jestem ja - i to
prawda - MAM DUŻE WYMAGANIA.

> Twoja argumentacja że chodzi o szpan pokazuje tylko, że w ogóle nie
> rozumiesz tematu
> i nie zadałeś sobie nawet odrobiny trudu by zalety ebooków zrozumieć.

Jak każdy sekciarz z zapałem neofickim będziesz głosił objawioną ci prawdę.
lol

> Ludzi którzy jeżdzą pierwszą klasą IC pewnie też jak sądzę nie zrozumiesz.

No właśnie - po co? Samolotem szybciej. A do lotniska - taksówka.





Re: Online Pass

2011-05-09 08:37:25 - Michał Gancarski

On Mon, 9 May 2011 00:54:06 +0200, diuka wrote:

> Am Sun, 8 May 2011 22:44:11 +0200 schrieb Michał Gancarski:
>
> [...]
>> Zapomniałem, że formatujesz przez rozdzieranie grzbietów :-)
>
> Się śmiej, ja mam tak 'Czarne oceany' sformatowane. Po jednym czytaniu
> każda kartka osobno. :/

Aż tak przeżywałaś? :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-09 20:04:41 - slawek


Użytkownik mrmisio napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iq99r3$o9k$1@inews.gazeta.pl...
> Analogowe ksiazki jeszcze sie nei popsuly. No... jedna wpadla do wanny.
> Niby stracilem 30 zeta... Ale... W sumie po osuszeniu moglem poczytac
> dalej, nawet sie nie rozkleila...

Spokojnie. Można używać pod prysznicem - youtu.be/N9qYF9DZPdw .

Można też zrobić tradycyjnie - tj. włożyć do woreczka foliowego. I liczyć że
gumka (recepturka) nie pęknie.

A szczerze? Co za moron nie przewidział, że czytniki e-booków powinny być
wodoszczelne. Można byłoby np. myć je w zmywarce. Albo zapomnieć w kieszeni
pranej kurtki.





Re: Online Pass

2011-05-10 16:09:56 - Goomich

mrmisio naskrobał/a w
news:iq99r3$o9k$1@inews.gazeta.pl:

> No wlasnie. A ja sie kapie w wannie mokrej i parujacej :)

www.amazon.com/M-Edge-Leisure-Kindle-Display-Generation/dp/B00492CAHQ/ref=sr_1_39?s=fiona-hardware&ie=UTF8&qid=1305036356&sr=1-39

www.amazon.com/Case-Logic-Resistant-Display-Generation/dp/B004GEB9EW/ref=sr_1_112?s=fiona-hardware&ie=UTF8&qid=1305036403&sr=1-112
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Online Pass - duma mnie rozpiera

2011-05-02 16:19:00 - mrmisio

....ze dalem wam taki sliczny watek :):):)




Re: Online Pass - duma mnie rozpiera

2011-05-12 10:23:08 - Doomin

W dniu 2011-05-02 16:19, mrmisio pisze:
> ...ze dalem wam taki sliczny watek :):):)
>

Teraz za kare jego streszczenie przygotuj, tak
zeby mysli Slawomira nie zniknely w gaszczu okolicznych smieci.



Re: Online Pass

2011-05-09 21:30:41 - Wojciech Bancer

On 2011-05-09, slawek wrote:

[...]

>> Rozumiesz rozwinięcie skrótu BTW?
> A rozumiesz rozwinięcie skrótu JTM?

A użyłeś skrót JTM w cytowanej wcześniej wypowiedzi?

>> Jak dla mnie argument o możliwości zabierania dużego zbioru książek,
>> czy też skorzystania z syntezatora (osoba niewidoma) był konstruktywny
>> i konkretny (a takowego użyłem w tym wątku już dawno).
>
> Jak kiedyś już będę całkiem ślepy - to będzie to dla mnie argument. Jak na
> razie - nie jest.

I co z tego? Jest konkret? Jest. Więc nie kłam.

> Duży zbiór książek - takie rzeczy załatwia jakikolwiek komputer, tj.
> PC/MAC/cokolwiek, tablet, notebook, netbook, smartfon i chyba już niektóre
> telewizory. A, jeszcze zapytać Katankę - czy przypadkiem konsole (także
> przenośne).

I co z tego? Jest konkret? Jest. Więc nie kłam.

> Kindlowatość nijak nie daje nic więcej, niż to co jest możliwe na blaszaku.
> Lub innym sprzęcie.

Daje. Wygodę.

>> Nikt Ciebie nie próbuje przekonać. To że kindle jest przyjazny to wie
>> każdy,
>
> Tak samo jak że w Kindlu zdalnie można kasować książki. W przyjazny, a
> jakże, sposób.

Gdzieś Ci dzwoni, ale nie wiesz do końca co i gdzie.

>> Fakt wspierania OpenSource, obsługi wygodnie z linuksa (kto się niby
>> takim niszowym systemem będzie przejmować), czy rezygnacja z DRM, to są Twoje
>> wyśnione na potrzeby tej dyskusji warunki podane dopiero teraz. Warunki które - jak
>> pokazuje rynek - mają marginalne, wręcz żadne znaczenie.
>
> Joj. Bo ja to niby cały rynek?

Nie. Ty to jesteś odludek z odchyłami.

> Rynek składa się z PRZECIĘTNYCH konsumentów. Takich co kupią byle goowno,
> byle świeciło. Kupują, bo ma kolega. Kupują bo wypada. Kupują, bo uważają
> że jak kupią to będą przez to bardziej lub mniej.

O rynku masz takie same pojęcie jak o pensjach z KUP, pensjach przeciętnych
programisty, różnicach między zoomem strony a czcionki itd?

> Jeżeli zdecydowałbym się na jakikolwiek czytnik to: Linux (większa
> niezawodność); Open Source (gwarancja, że nie będzie baboli w kodzie);

Z tą gwarancją to pojechałeś. :D
Oczywiście zapomniałeś dodać, że w projektach open source wygoda użytkownika
to pojęcie nieistniejące, wręcz niepożądane. Ale że Tobie na wygodzie nie
zależy to już wiadomo.

> brak DRM (bo muszę dużo czytać rzeczy takich, które nie zostały jeszcze
> wydane i potrzebuję różnych własnych notatek); brak DRM (gwarancja, że
> z jakiegoś głupiego powodu nie stracę dostępu do wszystkiego, bo np.
> serwer się zawiesił gdzieś Malezji).

I tym razem pokazałeś że o serwerach nie masz zielonego pojęcia.
A już zupełnie nie masz pojęcia o serwerach w Amazonie.

> Czyli jak widzisz - ja nie jestem cały rynek - tylko ja jestem ja - i to
> prawda - MAM DUŻE WYMAGANIA.

Nie zmienia to faktu, że dyskusja nie jest o zaletach ebooków dla sławka
tylko o zaletach ebooków w ogóle. I jakbyś nie skręcał i się nie wykręcał
konkrety, które podałem są konkretami. Kłamałeś więc.

>> Twoja argumentacja że chodzi o szpan pokazuje tylko, że w ogóle nie
>> rozumiesz tematu i nie zadałeś sobie nawet odrobiny trudu by zalety ebooków zrozumieć.
>
> Jak każdy sekciarz z zapałem neofickim będziesz głosił objawioną ci prawdę.
> lol

rzeczowy_komentarz++

>> Ludzi którzy jeżdzą pierwszą klasą IC pewnie też jak sądzę nie zrozumiesz.
> No właśnie - po co? Samolotem szybciej. A do lotniska - taksówka.

No to napieraj. Katowice -> Warszawa, punkt startowy i docelowy - centrum miasta.
Zobaczymy kto będzie szybciej (licząc, na lotnisku musisz być min. 40 minut przed
odlotem, transport masz 1-2 razy na dzień). Znowu Ci nie wyszło teoretyku. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-09 09:12:34 - Michał Gancarski

On Mon, 09 May 2011 09:11:40 +0200, Jader wrote:

> W dniu 05/09/2011 12:54 AM, diuka pisze:
>>
>> Się śmiej, ja mam tak 'Czarne oceany' sformatowane. Po jednym czytaniu
>> każda kartka osobno. :/
>
> Ja właśnie rozważam zakup jakiegoś kindla po próbach czytania książek
> leżących od 15 lat na półce - pełen rozpad. :/ Może 100 lat temu robiono
> jeszcze książki, które przetrwają wieki, ale obecnie czas rozpadu idzie
> w pojedynce lata (jeśli nie pojedyncze czytanie). No muszę w końcu Lód
> przeczytać, który mi się nijak do czytania w autobusie nie formatuje.

Ale chyba w ten sposób nie warto. Lód potrzebuje długich, intensywnych
sesji pełnego odlotu, najlepiej w domu przy kawie. Do autobusu to prędzej
jakieś opowiadania, lekkie przygodówki albo CD Action ;-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-09 10:32:43 - Jader

W dniu 05/09/2011 09:12 AM, Michał Gancarski pisze:
>
> Ale chyba w ten sposób nie warto. Lód potrzebuje długich, intensywnych
> sesji pełnego odlotu, najlepiej w domu przy kawie. Do autobusu to prędzej

Lata praktyki. Autobus to codziennie w sumie prawie półtorej godziny
lektury, w domu rzadko mam tyle czasu ;)

Jader



Re: Online Pass

2011-05-09 15:46:15 - Michał Gancarski

On Mon, 9 May 2011 15:10:51 +0200, slawek wrote:

> Użytkownik MichałGancarski napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:kpdjlzigrl3m$.e33sx73c6m8l$.dlg@40tude.net...
>> Jesteś coraz zabawniejszy.
>
> To co bierzesz wyraźnie ci szkodzi.

Ależ skąd, śmiech to zdrowie.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-09 17:02:58 - Michał Gancarski

On Mon, 9 May 2011 16:46:48 +0200, slawek wrote:

[...]

>> Co jest prawdą jedynie w bardzo konkretnym przypadku. Mi na przykład
>
> Ale jest prawdą?

W moim przypadku nie jest.

[...]




--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-09 22:18:04 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisgg71.2le.proteus@pl-test.org...
> Daje. Wygodę.

Tobie. Owszem.

Mi? Jest zbędny.

> Oczywiście zapomniałeś dodać, że w projektach open source wygoda
> użytkownika
> to pojęcie nieistniejące, wręcz niepożądane. Ale że Tobie na wygodzie nie
> zależy to już wiadomo.

Bańka, nie ośmieszaj się - umiesz chyba rozróżnić Open Source od GNU/Free?
Czy jednak nie umiesz?

A co do wygody... no, tak, tu miałbyś rację: bo Vista wygodnie aktualizuje
mi się sama dwa razy dziennie a i tak wywala co rusz, a taki Linux po prostu
działa i już.

lol

> Nie zmienia to faktu, że dyskusja nie jest o zaletach ebooków dla sławka
> tylko o zaletach ebooków w ogóle. I jakbyś nie skręcał i się nie wykręcał

Jeżeli ty uważasz, że ślepota czyni e-booki wygodniejszymi dla ciebie, to ja
uważam, że trwałość i niezmienność tekstu w zwykłych książkach czyni te
książki atrakcyjnymi dla mnie.

1:1






Re: Online Pass

2011-05-10 09:19:57 - Jader

W dniu 05/09/2011 09:30 PM, Wojciech Bancer pisze:
> Oczywiście zapomniałeś dodać, że w projektach open source wygoda użytkownika
> to pojęcie nieistniejące, wręcz niepożądane.

To jakaś próba dostosowania się poziomem ignorancji? ;)

Jader



Re: Online Pass

2011-05-09 09:13:12 - Michał Gancarski

On Mon, 9 May 2011 09:12:34 +0200, Michał Gancarski wrote:

> On Mon, 09 May 2011 09:11:40 +0200, Jader wrote:
>
>> W dniu 05/09/2011 12:54 AM, diuka pisze:
>>>
>>> Się śmiej, ja mam tak 'Czarne oceany' sformatowane. Po jednym czytaniu
>>> każda kartka osobno. :/
>>
>> Ja właśnie rozważam zakup jakiegoś kindla po próbach czytania książek
>> leżących od 15 lat na półce - pełen rozpad. :/ Może 100 lat temu robiono
>> jeszcze książki, które przetrwają wieki, ale obecnie czas rozpadu idzie
>> w pojedynce lata (jeśli nie pojedyncze czytanie). No muszę w końcu Lód
>> przeczytać, który mi się nijak do czytania w autobusie nie formatuje.
>
> Ale chyba w ten sposób nie warto. Lód potrzebuje długich, intensywnych
> sesji pełnego odlotu, najlepiej w domu przy kawie. Do autobusu to prędzej
> jakieś opowiadania, lekkie przygodówki albo CD Action ;-)

BTW, mam podręcznik do ekonomii z lat '20. Trzyma się dobrze, więc coś z tą
trwałością książek jest na rzeczy.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-10 10:22:02 - Wojciech Bancer

On 2011-05-10, Jader wrote:

[...]

>> Oczywiście zapomniałeś dodać, że w projektach open source wygoda użytkownika
>> to pojęcie nieistniejące, wręcz niepożądane.
> To jakaś próba dostosowania się poziomem ignorancji? ;)

Personalna opinia, której sztandarowym przykładem jest Gimp. :)
NIE piszę o wygodzie administratora, tylko wygodzie użytkownika.
Ile znasz tych projektów Open Source które są jakoś innowacyjne?
Chrome (mocno wspierane przez Google) i...?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-09 22:57:46 - Wojciech Bancer

On 2011-05-09, slawek wrote:

[...]

>> Daje. Wygodę.
> Tobie. Owszem.
> Mi? Jest zbędny.

Niezbędne to jest tylko powietrze, woda i produkty przetwarzalne na materię
brązową. Reszta to jest kwestia ułatwiania sobie życia. Jednych na to stać,
inni sobie muszą dorabiać ideologię :>

>> Oczywiście zapomniałeś dodać, że w projektach open source wygoda
>> użytkownika
>> to pojęcie nieistniejące, wręcz niepożądane. Ale że Tobie na wygodzie nie
>> zależy to już wiadomo.
>
> Bańka, nie ośmieszaj się - umiesz chyba rozróżnić Open Source od GNU/Free?
> Czy jednak nie umiesz?

Zdanie podtrzymuję. Ale śmiało, wykaż te wspaniałe, innowacyjne i super wygodne
rozwiązania UI rodem z opensource. Zaraz się dowiem, że zakładki w Firefoksie
pewnie... :)

> A co do wygody... no, tak, tu miałbyś rację: bo Vista wygodnie aktualizuje
> mi się sama dwa razy dziennie a i tak wywala co rusz, a taki Linux po prostu
> działa i już.

Boże, to na systemach też się znasz? :D Zaiste LOL. Taki OSX zjada tego Twojego
linuksa na śniadanie. Ale żeby to wiedzieć, to musiałbyś trochę tych systemów
poznać, a nie tylko lolować bez sensu.

>> Nie zmienia to faktu, że dyskusja nie jest o zaletach ebooków dla sławka
>> tylko o zaletach ebooków w ogóle. I jakbyś nie skręcał i się nie wykręcał
>
> Jeżeli ty uważasz, że ślepota czyni e-booki wygodniejszymi dla ciebie, to ja
> uważam, że trwałość i niezmienność tekstu w zwykłych książkach czyni te
> książki atrakcyjnymi dla mnie.

Wcześniej zarzucałeś mi brak konkretów. A teraz jednak okazuje się że były
konkrety. Czyli: kłamałeś, przeproś.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 00:19:08 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisglab.2le.proteus@pl-test.org...
> Zdanie podtrzymuję. Ale śmiało, wykaż te wspaniałe, innowacyjne i super
> wygodne
> rozwiązania UI rodem z opensource. Zaraz się dowiem, że zakładki w
> Firefoksie
> pewnie... :)

Aby się nie przemęczać: www.ibm.com/developerworks/opensource/

No, ale rozumiem, że IBM to firma sweterków.

To masz jeszcze www.microsoft.com/opensource/

I co, odszczekasz? Nie?

To dalej
www.cisco.com/en/US/docs/security/asa/asa80/license/opensrce.html

Pewnie to jakieś straszne łosie są, prawda?

lol^3





Re: Online Pass

2011-05-10 11:24:02 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnishtda.2o77.proteus@pl-test.org...
> Ile znasz tych projektów Open Source które są jakoś innowacyjne?

Sformułowanie jakoś jest tak ogólne, że każdy projekt pod to podpada.





Re: Online Pass

2011-05-10 11:47:06 - Jader

W dniu 05/10/2011 10:22 AM, Wojciech Bancer pisze:
>
> Personalna opinia, której sztandarowym przykładem jest Gimp. :)

Po pierwsze primo, dlaczego akurat z tysięcy opensourcowych programów
wybrać Gimpa? Mam wymienić setkę zamkniętych, które mają niewygodne UI?

> Ile znasz tych projektów Open Source które są jakoś innowacyjne?

A co ma do rzeczy innowacyjność z wygodą? O ile mi wiadomo MS nie
wymyślił alfabetu łacińskiego, co jakoś nie pozwala wydawać opinii, że
czytanie komunikatów pod windows jest niewygodne.

Większość (pewnie nawet całe) oprogramowanie z jakiego korzystam na co
dzień w pracy jest opensourcowe i jakoś nie uważam, żeby było
niewygodnie. Może tak było z 10 lat temu, ale comon, jesteśmy już po
drugiej stronie krzywej gaussa. O komforcie pracy z bibliotekami
opensource to nawet nie będę pisał ;)

Jader



Re: Online Pass

2011-05-09 21:38:19 - Michał Gancarski

On Mon, 9 May 2011 19:30:41 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

[...]

>> No właśnie - po co? Samolotem szybciej. A do lotniska - taksówka.
>
> No to napieraj. Katowice -> Warszawa, punkt startowy i docelowy - centrum miasta.
> Zobaczymy kto będzie szybciej (licząc, na lotnisku musisz być min. 40 minut przed
> odlotem, transport masz 1-2 razy na dzień). Znowu Ci nie wyszło teoretyku. :)

Haha, gdy sobie przypominam swoją podróż samolotem z Krakowa do Warszawy
(bo szybciej! jak twierdził były szef), to do tej pory zastanawiam się jak
mogło się to opłacać czasowo i pieniężnie. Taniej byłoby łącznie kupić
pierwszą klasę w IC, zwłaszcza, że większość interesów do załatwienia była
w okolicy Centralnego :-) Łącznego czasu podróży nie chcę nawet wspominać.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-10 12:10:39 - Wojciech Bancer

On 2011-05-10, Jader wrote:

[...]

> Po pierwsze primo, dlaczego akurat z tysięcy opensourcowych programów
> wybrać Gimpa? Mam wymienić setkę zamkniętych, które mają niewygodne UI?

Możesz wyliczyć procentowo stosunek. :)
Całkiem ciekawe to może być. Udowodnisz czy istnienie stanowiska
UX Designer ma sens. :)

>> Ile znasz tych projektów Open Source które są jakoś innowacyjne?
>
> A co ma do rzeczy innowacyjność z wygodą?

Z kontekstu wynikać powinno jednak, ze chodzi o innowacyjność w dziedzinie
interefejsów, a to dziedzina która z wygodą się wiąże.

> Większość (pewnie nawet całe) oprogramowanie z jakiego korzystam na co
> dzień w pracy jest opensourcowe i jakoś nie uważam, żeby było
> niewygodnie.

To podaj przykłady proszę. Chętnie podyskutuję, jak trafisz w moją dziedzinę
(programowanie web, grafika). :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 00:35:48 - Wojciech Bancer

On 2011-05-09, slawek wrote:

[...]

>> Zdanie podtrzymuję. Ale śmiało, wykaż te wspaniałe, innowacyjne i super
>> wygodne rozwiązania UI rodem z opensource. Zaraz się dowiem, że zakładki w
>> Firefoksie pewnie... :)
>
> Aby się nie przemęczać: www.ibm.com/developerworks/opensource/
>
> No, ale rozumiem, że IBM to firma sweterków.
>
> To masz jeszcze www.microsoft.com/opensource/
>
> I co, odszczekasz? Nie?
>
> To dalej
> www.cisco.com/en/US/docs/security/asa/asa80/license/opensrce.html
>
> Pewnie to jakieś straszne łosie są, prawda?

Pytałem o przykłady ______________UI_____________, które zapoczątkowano w Open Source,
a nie przykłady firm które coś wypuściły cokolwiek w Open Source. Tak, wiem UI, to
kolejny nieczytelny skrót dla Ciebie.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 13:26:19 - Jader

W dniu 05/10/2011 12:10 PM, Wojciech Bancer pisze:
>
> Możesz wyliczyć procentowo stosunek. :)

Pewnie też możesz.

> Całkiem ciekawe to może być. Udowodnisz czy istnienie stanowiska
> UX Designer ma sens. :)

Rozumiem, że UX designerzy nie pracują przy projektach os. Pewnie jakiś
zakaz religijny...

> Z kontekstu wynikać powinno jednak, ze chodzi o innowacyjność w dziedzinie
> interefejsów, a to dziedzina która z wygodą się wiąże.

Z żadnego kontekstu. Twoją tezą było, że programy opensource mają
niewygodny interface. Co ma do tego innowacyjność? Mogę od ręki wymyślić
kilka innowacyjnych interfejsów, które będą niewygodne :P

> To podaj przykłady proszę. Chętnie podyskutuję, jak trafisz w moją dziedzinę
> (programowanie web, grafika). :)

Nie widzę powodu, żeby trafiać w Twoją dziedzinę, bo się w niej nie
specjalizuję. Do grafiki wystarczy mi ten straszny gimp a do pisania
tekstów i arkuszy OO, bo jakoś nie robię w tym żadnych skomplikowanych
rzeczy. Ja używam głównie na ubuntu z gnome (super wygodna rzecz do
pracy, nie wyobrażam sobie przesiąść się z powrotem na windowsa),
netbeansa, thunderbirda i chrome i naprawdę nie widzę celu innego niż
ideologia, żeby się tam do UI przypierdzielać.

Jader



Re: Online Pass

2011-05-10 01:13:17 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnisgr24.3rk.proteus@pl-test.org...
> a nie przykłady firm które coś wypuściły cokolwiek w Open Source. Tak,
> wiem UI, to
> kolejny nieczytelny skrót dla Ciebie.

No cóż, sam chciałeś abym ci dokopał:

www.amazon.com/gp/help/customer/display.html?ie=UTF8&nodeId=200203720

Taki niby z ciebie bystrzak, a nie wiesz że twój ukochany Kindle jest z
otwartym kodem. lOl

Co do GUI nie będę się, wysilał - QT z Troll Tech - i tak już leżysz i
kwiczysz, więc to jest takie kopanie leżącego. iOi

Ale z drugiej strony, jeżeli można kogoś skopać prewencyjnie, to dlaczego
nie - umiesz czytać? - to przeczytaj sobie:

Due to the book publisher's DRM policies, Amazon claims that there is no
right of first sale with e-books. Amazon states they are licensed, not
purchased; so unlike paper books, buyers do not actually own their e-books
according to Amazon. ( en.wikipedia.org/wiki/Kindle )






Re: Online Pass

2011-05-10 10:23:54 - Michał Gancarski

On Tue, 10 May 2011 08:22:02 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-05-10, Jader wrote:
>
> [...]
>
>>> Oczywiście zapomniałeś dodać, że w projektach open source wygoda użytkownika
>>> to pojęcie nieistniejące, wręcz niepożądane.
>> To jakaś próba dostosowania się poziomem ignorancji? ;)
>
> Personalna opinia, której sztandarowym przykładem jest Gimp. :)

Spoko, w kolejnej werjsi będzie można już mieć natywnie wszystko w jednym
oknie ;-)


> NIE piszę o wygodzie administratora, tylko wygodzie użytkownika.
> Ile znasz tych projektów Open Source które są jakoś innowacyjne?
> Chrome (mocno wspierane przez Google) i...?

Ale może to na advocacy? :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-10 10:28:13 - Wojciech Bancer

On 2011-05-10, Michał Gancarski wrote:

[...]

>> NIE piszę o wygodzie administratora, tylko wygodzie użytkownika.
>> Ile znasz tych projektów Open Source które są jakoś innowacyjne?
>> Chrome (mocno wspierane przez Google) i...?
>
> Ale może to na advocacy? :-)

Na Advocacy już było. Ktoś rzucił przykładem zakładek i wyszukiwarki
z Firefoksa (zgapione z komercyjnej wówczas Opery) i w sumie tyle. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 10:49:18 - Goomich

You have one message from: Wojciech Bancer

> Na Advocacy już było. Ktoś rzucił przykładem zakładek i wyszukiwarki
> z Firefoksa (zgapione z komercyjnej wówczas Opery) i w sumie tyle. :)

Vi. Ktoś tu wrzucił nawet artykuł jak bardzo wygodniejsze od czegoś na
Windows to jest.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Online Pass

2011-05-10 14:07:18 - Wojciech Bancer

On 2011-05-10, Jader wrote:

[...]

>> To podaj przykłady proszę. Chętnie podyskutuję, jak trafisz w moją dziedzinę
>> (programowanie web, grafika). :)
>
> Nie widzę powodu, żeby trafiać w Twoją dziedzinę, bo się w niej nie
> specjalizuję. Do grafiki wystarczy mi ten straszny gimp

Który ma koszmarny UI.

> a do pisania tekstów i arkuszy OO,

Pochodzące z komercyjnego Star Office. Co takiego rewelacyjnego dodał
OpenOffice w zakresie interfejsu w porównaniu do SO/MSO?

> bo jakoś nie robię w tym żadnych skomplikowanych rzeczy. Ja używam głównie
> na ubuntu z gnome (super wygodna rzecz do pracy, nie wyobrażam sobie
> przesiąść się z powrotem na windowsa),

Wybacz, w porównaniu do dobrze wykonanych zintegrowanych środowisk to gnome ssie.
Wystarczy odpalić taki Eclipse i cieszyć się rozjechanymi okenkami interfejsowymi,
uciekającym zbyt dużym tekstem, którzy trzeba przewijać itd. Firefox 4 wygląda
dużo gorzej niż analogiczna wersja OSX, czy Windows.

> netbeansa,

W porównaniu do Visual Studio, czy Xcode? Przepaść.

> thunderbirda

Komercyjny przodek (Nescape).
Wygodniejsze UI ma chociażby komercyjny Outlook, The Bat, czy gmail. :P

> i chrome

O i tu mogę się zgodzić. Ale o Chrome niżej...

> i naprawdę nie widzę celu innego niż ideologia, żeby się
> tam do UI przypierdzielać.

Ja się nie przypierdalam. Wskazuję, że OS nic w tym zakresie nie wymyślił,
raczej skopiował istniejące rozwiązania. Duże projekty OS zazwyczaj
odziedziczyły dobry interfejs po czymś zamkniętym, rozwój jak już idzie
to w stronę nieużytecznych bajerów (wide KDE4), a nie poprawy User Experience.
Wyjątki od tego to jak na razie jedynie Chrome, ale to też głównie dlatego
że Google ma w tym interes (chrome os).

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 08:43:15 - Wojciech Bancer

On 2011-05-09, slawek wrote:

[...]

>> a nie przykłady firm które coś wypuściły cokolwiek w Open Source. Tak,
>> wiem UI, to
>> kolejny nieczytelny skrót dla Ciebie.
>
> No cóż, sam chciałeś abym ci dokopał:
> www.amazon.com/gp/help/customer/display.html?ie=UTF8&nodeId=200203720
> Taki niby z ciebie bystrzak, a nie wiesz że twój ukochany Kindle jest z
> otwartym kodem. lOl

machine readable source code :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))
Oczywiście, że ZAWIERA elementy GNU. I dokładnie te elementy udostępnili,
bo musieli. :) Nadal jednak te właściwe rozwiązania są zamknięte.

> Co do GUI nie będę się, wysilał - QT z Troll Tech - i tak już leżysz i
> kwiczysz, więc to jest takie kopanie leżącego. iOi

QT jest w modelu dual-license i ma też licencję komercyjną:
qt.nokia.com/products/licensing/licensing
to raz. Dwa, że tak jak 1.0 było wzorowane na Windows, tak się to nie zmieniło
do dzisiaj. Niektóre elementy przechwycono z innych rozwiązań, choćby NeXTStep.

To jak udany jest projekt pod Symbiana to widać doskonale po popularności tegoż.
Przebija iPhone/Android SDK na mile zapewne. :>

> Ale z drugiej strony, jeżeli można kogoś skopać prewencyjnie, to dlaczego
> nie - umiesz czytać? - to przeczytaj sobie:
>
> Due to the book publisher's DRM policies, Amazon claims that there is no
> right of first sale with e-books. Amazon states they are licensed, not
> purchased; so unlike paper books, buyers do not actually own their e-books
> according to Amazon. ( en.wikipedia.org/wiki/Kindle )

I teraz to odkryłeś? Oczywiste jest, że e-book to usługa, podobnie jak zresztą
to co oferuje Steam. Jakbyś tak *czytał* co piszę, zamiast tylko mi odpisywać,
to wiedziałbyś to już dawno. Chciałeś kogoś kopać, jak zwykle Ci nie wyszło.
Ojej. :) Oczywiście to ostatnie zdanie nie ma nic wspólnego z tematem
innowacyjne i wygodne UI rodem z Open Source, ale rozumiem, że chciałeś
się pochwalić, tym, że zacząłeś google używać.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 15:44:36 - Jader

W dniu 05/10/2011 02:07 PM, Wojciech Bancer pisze:
>> specjalizuję. Do grafiki wystarczy mi ten straszny gimp
>
> Który ma koszmarny UI.

Kwestia gustu. Mi UI od Corela jest dla mnie bardziej koszmarne.

> Pochodzące z komercyjnego Star Office. Co takiego rewelacyjnego dodał
> OpenOffice w zakresie interfejsu w porównaniu do SO/MSO?

Nosz kurde, a co to ma za znaczenie czy dodał? Open source to tylko
forma traktowania źródeł. Co ma znaczenie skąd pochodzi, kto co dodał i
czy coś wymyślił czy nie, czy zrobiła to grupa hobbystów, czy MS, czy
IBM czy Oracle? Jak nagle się ktoś zdecyduje na otwarcie źródeł
photoshopa to też nagle się UI zepsuje?

> Wybacz, w porównaniu do dobrze wykonanych zintegrowanych środowisk to gnome ssie.

Wybacz, ale miałem i mam przyjemność pracować na różnych środowiskach i
wiem lepiej co mi ssie.

> Wystarczy odpalić taki Eclipse i cieszyć się rozjechanymi okenkami interfejsowymi,

Widocznie nie wystarczy, skoro jest to popularne środowisko na tej
platformie.

>> netbeansa,
>
> W porównaniu do Visual Studio, czy Xcode? Przepaść.

Jaaasne... bo nigdy nie używałem Visual Studio. Mało wizardów? ;)

>> thunderbirda
>
> Komercyjny przodek (Nescape).
> Wygodniejsze UI ma chociażby komercyjny Outlook, The Bat, czy gmail. :P

Jaaasne... bo nigdy nie używałem Outlooka ani The Bat'a. A Gmail akurat
mi się nie podoba.

> Ja się nie przypierdalam. Wskazuję, że OS nic w tym zakresie nie wymyślił,
> raczej skopiował istniejące rozwiązania. Duże projekty OS zazwyczaj

A kto nie skopiował? Idziemy w dwuklik jako przejaw nowatorskiej myśli
technologicznej?

> odziedziczyły dobry interfejs po czymś zamkniętym, rozwój jak już idzie
> to w stronę nieużytecznych bajerów (wide KDE4), a nie poprawy User Experience.

Czy ja wiem? Widać, że szukają (vide Gnome 3 czy Unity). W zamkniętych
środowiskach niby w czym innym się objawia to dążenie do poprawy UE?
Windows Aero?

> Wyjątki od tego to jak na razie jedynie Chrome, ale to też głównie dlatego
> że Google ma w tym interes (chrome os).

To jest dobry przykład kierunku w jakim zaczyna się postrzegać OS - duża
firma może mieć z tego zysk. I tak powinno być. OS jako taki nie jest
przywiązany do community projects i nie musi być dziergany w garażu, ani
nie ma wpisanej w ideologię pogardy dla UI.

Jader



Re: Online Pass

2011-05-10 16:23:00 - Wojciech Bancer

On 2011-05-10, Jader wrote:

[...]

>> Który ma koszmarny UI.
> Kwestia gustu. Mi UI od Corela jest dla mnie bardziej koszmarne.

Kiepskość UI w Gimpie to nie tylko kwestia gustu.
Nawet autorzy to wiedzą, skoro planują zmiany w tymże. :)

>> Pochodzące z komercyjnego Star Office. Co takiego rewelacyjnego dodał
>> OpenOffice w zakresie interfejsu w porównaniu do SO/MSO?
>
> Nosz kurde, a co to ma za znaczenie czy dodał?

Bo o to właśnie pytałem sławka. Tezą (moją) jest, że w czystym projekcie
Open Source inicjatywa kładąca nacisk na dobry interfejs użytkownika jest
marginalna. Czy Gnome 3 się z tego wyłamie, tego nie wiem. Na razie
słyszałem raczej komentarze, że nie bardzo im się udało (podobnie jak
KDE 4) osiągnąć coś dobrego. Może to być faktycznie kwestia oporu.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 09:43:40 - slawek


Użytkownik Wojciech Bancer napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnishnk3.2o77.proteus@pl-test.org...
> machine readable source code :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))
> Oczywiście, że ZAWIERA elementy GNU. I dokładnie te elementy udostępnili,
> bo musieli. :) Nadal jednak te właściwe rozwiązania są zamknięte.

Mnie nie interesuje, co musieli a co nie musieli, ale ważne jest że jest
udostępniony kod źródłowy.

Liczą się fakty.

> QT jest w modelu dual-license i ma też licencję komercyjną:

Owszem. Ma. Ale nie dyskutujemy o rodzaju licencji, lecz o dostępności kodu
źródłowego.

Fakty są takie, że kod ten jest dostępny i można go analizować.

>> Due to the book publisher's DRM policies, Amazon claims that there is no
>> right of first sale with e-books. Amazon states they are licensed, not
>> purchased; so unlike paper books, buyers do not actually own their
>> e-books
>> according to Amazon. ( en.wikipedia.org/wiki/Kindle )
>
> I teraz to odkryłeś? Oczywiste jest, że e-book to usługa, podobnie jak
> zresztą

Niczego nie odkryłem - po prostu przypominam na czym polega usługa Kindle.

Jest to takie samo jak pomieszkiwanie w hotelu zastępujące posiadanie willi
z ogródkiem. Oczywiście, w ten sposób można schronić się przed deszczem czy
chłodem. Ale już np. nie można zaciągnąć kredytu hipotecznego.






Re: Online Pass

2011-05-10 10:26:42 - Wojciech Bancer

On 2011-05-10, slawek wrote:

[...]

>> machine readable source code :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))
>> Oczywiście, że ZAWIERA elementy GNU. I dokładnie te elementy udostępnili,
>> bo musieli. :) Nadal jednak te właściwe rozwiązania są zamknięte.
>
> Mnie nie interesuje, co musieli a co nie musieli, ale ważne jest że jest
> udostępniony kod źródłowy.
>
> Liczą się fakty.

Fakt: nie jest dostępny kod kindla odpowiadający za interfejs użytkownika.
Bez związku z tematem.

>> QT jest w modelu dual-license i ma też licencję komercyjną:
>
> Owszem. Ma. Ale nie dyskutujemy o rodzaju licencji, lecz o dostępności kodu
> źródłowego.

Owszem dyskutujemy o licencji, bo Open Source, to Open Source. Krąg licencji
uznawanych ( www.opensource.org/licenses/alphabetical ) jest opisany.

> Fakty są takie, że kod ten jest dostępny i można go analizować.

Argumentu o tym, że żadna to innowacyjność nie zbiłeś, uznajesz go więc,
czyli znowu rzeczesz nie na temat.

> Niczego nie odkryłem - po prostu przypominam na czym polega usługa Kindle.

Czyli bez związku z dyskusją prowadzoną w tym podwątku.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 10:50:37 - Michał Gancarski

On Tue, 10 May 2011 10:49:18 +0200, Goomich wrote:

> You have one message from: Wojciech Bancer
>
>> Na Advocacy już było. Ktoś rzucił przykładem zakładek i wyszukiwarki
>> z Firefoksa (zgapione z komercyjnej wówczas Opery) i w sumie tyle. :)
>
> Vi. Ktoś tu wrzucił nawet artykuł jak bardzo wygodniejsze od czegoś na
> Windows to jest.

Ale ponoć jest jeśli spędzić kilka miesięcy nad konfiguracją i nauką. Tzn.,
że potem to w ogóle już nie da się inaczej, tak jest cudownie.


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-10 14:12:39 - Michał Gancarski

On Tue, 10 May 2011 12:07:18 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

[...]

>> thunderbirda
>
> Komercyjny przodek (Nescape).
> Wygodniejsze UI ma chociażby komercyjny Outlook, The Bat, czy gmail. :P

Eeeeej, Outlook to koszmar nad koszmary, a Gmail to doskonały dowód na to,
że Google potrafi pisać aplikacje ale nie interfejsy do nich :-) Gmail jest
nieprzejrzystym, źle skonstruowanym i kompletnie mieszającym interfejsem.
Wyślij kilka maili w te i we w te i już nie wiadomo kto co do kogo pisał.

[...]


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-10 14:24:17 - Wojciech Bancer

On 2011-05-10, Michał Gancarski wrote:

[...]

> Eeeeej, Outlook to koszmar nad koszmary,

Outlook, czy Outlook Express? :)

> a Gmail to doskonały dowód na to, że Google potrafi pisać aplikacje ale
> nie interfejsy do nich :-) Gmail jest nieprzejrzystym, źle skonstruowanym
> i kompletnie mieszającym interfejsem. Wyślij kilka maili w te i we w te
> i już nie wiadomo kto co do kogo pisał.

Wyłącz grupowanie wątków. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 14:26:57 - Michał Gancarski

On Tue, 10 May 2011 12:24:17 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-05-10, Michał Gancarski wrote:
>
> [...]
>
>> Eeeeej, Outlook to koszmar nad koszmary,
>
> Outlook, czy Outlook Express? :)

Outlook! Krowiasty, przeciążony, nadziubany. OE, paradoksalnie, wspominam
nieźle, jeszcze z czasów Win98. Teraz używam Thunderbirda ale muszę
przyznać, że jeszcze nie spotkałem takiego klienta mailowego jaki by mi
odpowiadał. A miałem już także The Bata choćby.


>> a Gmail to doskonały dowód na to, że Google potrafi pisać aplikacje ale
>> nie interfejsy do nich :-) Gmail jest nieprzejrzystym, źle skonstruowanym
>> i kompletnie mieszającym interfejsem. Wyślij kilka maili w te i we w te
>> i już nie wiadomo kto co do kogo pisał.
>
> Wyłącz grupowanie wątków. :)

Ach, to nie tylko to :-) Ogólnie nie mogę znieść tego interfejsu, na
szczęście nie muszę używać. Moja luba używa, też psioczy. Chyba pogrzebiemy
w opcjach rzeczywiście :-)


--
Michał Gancarski



Re: Online Pass

2011-05-10 14:34:29 - Wojciech Bancer

On 2011-05-10, Michał Gancarski wrote:

[...]

>> Outlook, czy Outlook Express? :)
>
> Outlook! Krowiasty, przeciążony, nadziubany.
> OE, paradoksalnie, wspominam nieźle, jeszcze z czasów Win98. Teraz używam
> Thunderbirda ale muszę przyznać, że jeszcze nie spotkałem takiego klienta
> mailowego jaki by mi odpowiadał. A miałem już także The Bata choćby.

A Thunderbird nie jest krowiasty? No bez. Przecież XUL ma krowiastość wbudowaną. :)

>>> a Gmail to doskonały dowód na to, że Google potrafi pisać aplikacje ale
>>> nie interfejsy do nich :-) Gmail jest nieprzejrzystym, źle skonstruowanym
>>> i kompletnie mieszającym interfejsem. Wyślij kilka maili w te i we w te
>>> i już nie wiadomo kto co do kogo pisał.
>>
>> Wyłącz grupowanie wątków. :)
>
> Ach, to nie tylko to :-) Ogólnie nie mogę znieść tego interfejsu, na
> szczęście nie muszę używać. Moja luba używa, też psioczy. Chyba pogrzebiemy
> w opcjach rzeczywiście :-)

Ja używam hurtowo (5 kont) i w porównaniu to TB właśnie, wydaje mi się
wygodniejszy. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Online Pass

2011-05-10 14:57:23 - Michał Gancarski

On Tue, 10 May 2011 12:34:29 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-05-10, Michał Gancarski wrote:
>
> [...]
>
>>> Outlook, czy Outlook Express? :)
>>
>> Outlook! Krowiasty, przeciążony, nadziubany.
>> OE, paradoksalnie, wspominam nieźle, jeszcze z czasów Win98. Teraz używam
>> Thunderbirda ale muszę przyznać, że jeszcze nie spotkałem takiego klienta
>> mailowego jaki by mi odpowiadał. A miałem już także The Bata choćby.
>
> A Thunderbird nie jest krowiasty? No bez. Przecież XUL ma krowiastość wbudowaną. :)

No właśnie u mnie Outlook zawsze miał jakąś zadyszkę, a Thunderbirda co
najwyżej muszę od czasu do czasu zabić ręcznie ;-)


>>>> a Gmail to doskonały dowód na to, że Google potrafi pisać aplikacje ale
>>>> nie interfejsy do nich :-) Gmail jest nieprzejrzystym, źle skonstruowanym
>>>> i kompletnie mieszającym interfejsem. Wyślij kilka maili w te i we w te
>>>> i już nie wiadomo kto co do kogo pisał.
>>>
>>> Wyłącz grupowanie wątków. :)
>>
>> Ach, to nie tylko to :-) Ogólnie nie mogę znieść tego interfejsu, na
>> szczęście nie muszę używać. Moja luba używa, też psioczy. Chyba pogrzebiemy
>> w opcjach rzeczywiście :-)
>
> Ja używam hurtowo (5 kont) i w porównaniu to TB właśnie, wydaje mi się
> wygodniejszy. :)

Każdemu jego porno :-)


--
Michał Gancarski



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS