Zapraszam do przeczytania pierwszej części artykułu Mariana Schmidta Kierunki
wrażliwości w procesie fotografowania:

slowphotography.pl

Pierwszy artykuł od góry, kliknąć więcej.

Talent artysty przejawia się nie tylko w umiejętności przekazywania własnych
przeżyć, ale również w zdolności poruszenia tego, co tkwi najgłębiej we
wnętrzu człowieka. Nawet ogromna praca i poświęcenie nie wystarczą, aby
ujawnić wrodzony talent. Potrzebna jest także odpowiednia metodologia pracy
oraz świadome wybory, które pozwalają artyście rozwijać się we właściwych dla
niego kierunkach. Jak nie zbłądzić w drodze “do dzieła”?

Marian Schmidt Wykładał fotografię w ASP Poznań oraz w łódzkiej Szkole
Filmowej, gdzie w 2002 uzyskał tytuł doktora habilitowanego w dyscyplinie
fotografia artystyczna. Obecnie jest wykładowcą i dyrektorem Warszawskiej
Szkoły Fotografii (www.wsfoto.art.pl)

SPh

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

W dniu 2010-05-20 08:58, Slow Photography pisze:
> Zapraszam do przeczytania pierwszej części artykułu Mariana Schmidta Kierunki
> wrażliwości w procesie fotografowania:
>
> slowphotography.pl
>
> Pierwszy artykuł od góry, kliknąć więcej.
>
> Talent artysty przejawia się nie tylko w umiejętności przekazywania własnych
> przeżyć, ale również w zdolności poruszenia tego, co tkwi najgłębiej we
> wnętrzu człowieka. Nawet ogromna praca i poświęcenie nie wystarczą, aby
> ujawnić wrodzony talent. Potrzebna jest także odpowiednia metodologia pracy
> oraz świadome wybory, które pozwalają artyście rozwijać się we właściwych dla
> niego kierunkach. Jak nie zbłądzić w drodze“do dzieła”?
>
> Marian Schmidt Wykładał fotografię w ASP Poznań oraz w łódzkiej Szkole
> Filmowej, gdzie w 2002 uzyskał tytuł doktora habilitowanego w dyscyplinie
> fotografia artystyczna. Obecnie jest wykładowcą i dyrektorem Warszawskiej
> Szkoły Fotografii (www.wsfoto.art.pl)

to raczej kolejny spam, a dodatkowo (to już moje czepianie się), ale:

nie ma takiej dyscypliny naukowej:
www.ck.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=9&Itemid=16

nie ma jakoś takiego naukowca:

nauka-polska.pl/dhtml/raportyWyszukiwanie/wyszukiwanieLudzieNauki.fs?lang=pl

Ale może ja się nie znam ...

Wojtek

crazy bejbi pisze:
> nie ma takiej dyscypliny naukowej:
> www.ck.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=9&Itemid=16

Jest:
dyscyplina KBN: nauki o sztukach pięknych, specjalność: fotografia
artystyczna, np.:
nauka-polska.pl/dhtml/raporty/ludzieNauki?rtype=opis&objectId=109738&lang=pl

> nie ma jakoś takiego naukowca:
> nauka-polska.pl/dhtml/raportyWyszukiwanie/wyszukiwanieLudzieNauki.fs?lang=pl

A to już ciekawe, choć o ile pamiętam na początku dekady (właśnie jakoś
2002-2003) były jakieś problemy z przekazywaniem informacji pomiędzy CK
a bazą danych ludzi nauki polskiej - może to jest przyczyną - część osób
uzyskujących wówczas stopnie i tytuły musiały osobiście przekazywać
informacje. Może nie zostało to uaktualnione później... Szczególnie w
wypadku stopni i tytułów w zakresie sztuki...

pozdrawiam
Wojtek

W dniu 2010-05-21 09:30, woyzzeck pisze:
> crazy bejbi pisze:
>> nie ma takiej dyscypliny naukowej:
>> www.ck.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=9&Itemid=16
>
>
> Jest:
> dyscyplina KBN: nauki o sztukach pięknych, specjalność: fotografia
> artystyczna, np.:
> nauka-polska.pl/dhtml/raporty/ludzieNauki?rtype=opis&objectId=109738&lang=pl

specjalność, a nie dyscyplina niby drobiazg, ale ...

>> nie ma jakoś takiego naukowca:
>> nauka-polska.pl/dhtml/raportyWyszukiwanie/wyszukiwanieLudzieNauki.fs?lang=pl

> A to już ciekawe, choć o ile pamiętam na początku dekady (właśnie jakoś
> 2002-2003) były jakieś problemy z przekazywaniem informacji pomiędzy CK
> a bazą danych ludzi nauki polskiej - może to jest przyczyną - część osób
> uzyskujących wówczas stopnie i tytuły musiały osobiście przekazywać
> informacje. Może nie zostało to uaktualnione później... Szczególnie w
> wypadku stopni i tytułów w zakresie sztuki...

Tak był taki problem - faktycznie przez jakiś czas. Podobno zostały bazy
auktualnione. Widać niekoniecznie.

Wojtek

Pan Marian Schmidt, 13 czerwca 2002 uzyskal przewod kwalifikacyjny II stopnia
w dziedzinie sztuki - fotografii. Przewod zatwierdzono 25 VI 2002 r. Jako
przewod byla wystawa fotogramow Uciekajaca chwila. Jako praca teoretyczna:
System strefowy w fotografii ekspresyjnej. Do kwietnia 2003 roku przewody te
(rownorzedne habilitacji w nauce) byly zatwierdzane przez Wyzsza Rade
Szkolnictwa Artystycznego. Po zmianie ustawy o stopniach i tytulach naukowych,
ma on prawo uzywac tytulu dr hab. fotografiki.

W aktach jest takze tlumaczenie dyplomu doktorskiego z matematyki, ktory
zostal przyznany 8 czerwca 1969 przez Brandeis University, MA.

SPh

PS Dzis druga czesc artykulu, zapraszamy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

>
> Ale może ja się nie znam ...
>
> Wojtek

Jak sie, Wojtek, nie znasz - tak konkludujesz - to sie nie wypowiadaj. Tak
nauczylem swego Syna, i wyszedl na ludzi.

A Ty co - najpierw klapiesz i klapiesz, potem piszesz, ze sie nie znasz. Szkoda
czasu.

Pazdrawliaju,

R


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl

W dniu 2010-05-21 22:23, romek76 pisze:
>>
>> Ale może ja się nie znam ...
>>
>> Wojtek
>
> Jak sie, Wojtek, nie znasz - tak konkludujesz - to sie nie wypowiadaj. Tak
> nauczylem swego Syna, i wyszedl na ludzi.
>
> A Ty co - najpierw klapiesz i klapiesz, potem piszesz, ze sie nie znasz. Szkoda
> czasu.

To była furtka, bo znam się na stopniach naukowych, ale nie na stopniach
artystycznych, ale jakoś dr hab. mi się kojarzy z nauką a nie
działalnością artystyczną. Jak widać, częściowo się jednak znałem, bo
w poście były nieścisłości.

Wojtek

Dnia Fri, 21 May 2010 22:31:14 +0200, crazy bejbi napisał(a):

> To była furtka, bo znam się na stopniach naukowych, ale nie na stopniach
> artystycznych, ale jakoś dr hab. mi się kojarzy z nauką a nie
> działalnością artystyczną.

Artyści też muszą mieć swój naukowy światek, w którym mogą się zamknąć
i bełkotać miedzy sobą udowadniając, że sztuka to znacznie więcej niż
normalni ludzie muszą (i chcą) wiedzieć.

Pozdrawiam,
Henry