niedoświetlony negatyw?

pliszka13 Data ostatniej zmiany: 2010-10-13 23:32:18

niedoświetlony negatyw?

2010-10-07 21:12:24 - pliszka13

Witam
po raz pierwszy spotkało mnie coś takiego - po odebraniu odbitek w
labie usłyszałam, ze negatyw jest niedoświetlony. Odbitki masakra,
ziarno takie, że oczy bolą. Co mogło być przyczyną? Kodak VC 400 ISO
Usterke aparatu wykluczam, ponieważ w następnych tygodniach zrobiłam
kilka rolek slajdów, i te sa OK. Teoretycznie mogłam źle ustawić
czułość w aparacie (manualny Ricoh), ale to raczej w drugą strone, bo
zwykle fotografuję na filmach o czułości 100.
Moje typy to:
-przeterminowany negatyw (leżał w lodówce bez kartnowego opakawania,
więc mógł być po upływie daty ważnosci)-czy może skutkowac spadkiem
czułości?
-wywołanie?
Prosze doświadczone osoby o pomoc w ustaleniu przyczyny, lub choćby
podrzuceniu jakichs hipotez. Skanów niestety nie mam, odbitki robiłam
jako wgladówki, żeby wybrac klatki do skanowania.
I pytanie dodatkowe-czy skanowanie i obróbka może poóc jakos uratowac
te zdjęcia (mają wartość sentymentalną)



Re: niedoświetlony negatyw?

2010-10-10 00:02:18 - Maciek

Użytkownik pliszka13 napisał:
> Witam
> po raz pierwszy spotkało mnie coś takiego - po odebraniu odbitek w
> labie usłyszałam, ze negatyw jest niedoświetlony.
Czy negatyw jest faktycznie niedoświetlony? Chodzi mi o jego gęstość,
stopień zaciemnienia. Wiadomo - im jaśniej na zdjęciu, tym ciemniej na
negatywie. Porównaj gęstość z innymi, dobrymi negatywami. Przy totalnie
złym wołaniu (brak obrazu) można się podpierać tym, co zostało z napisów
na perforacji ale to naprawdę w skrajnych przypadkach.
Znajdź inny, dobry lab i poproś o jedną odbitkę z najważniejeszego
zdjecia. Koszt minimalny. Zresztą dobry fachowiec na oko, przy
zamawianiu powie, że z tego negatywu cudów się nie wyciągnie.
Nie potrafię Ci podpowiedzieć, czy skany z niedoświetlonego negatywu
mogą być lepsze niż odbitka z labu.
Maciek



Re: niedoświetlony negatyw?

2010-10-13 23:32:18 - dagon0@vp.pl

On 10 Paź, 00:02, Maciek wrote:
> Użytkownik pliszka13 napisał:> Witam
> > po raz pierwszy spotkało mnie coś takiego - po odebraniu odbitek w
> > labie usłyszałam, ze negatyw jest niedoświetlony.
>
> Czy negatyw jest faktycznie niedoświetlony? Chodzi mi o jego gęstość,
> stopień zaciemnienia. Wiadomo - im jaśniej na zdjęciu, tym ciemniej na
> negatywie. Porównaj gęstość z innymi, dobrymi negatywami. Przy totalnie
> złym wołaniu (brak obrazu) można się podpierać tym, co zostało z napisów
> na perforacji ale to naprawdę w skrajnych przypadkach.
> Znajdź inny, dobry lab i poproś o jedną odbitkę z najważniejeszego
> zdjecia. Koszt minimalny. Zresztą dobry fachowiec na oko, przy
> zamawianiu powie, że z tego negatywu cudów się nie wyciągnie.
> Nie potrafię Ci podpowiedzieć, czy skany z niedoświetlonego negatywu
> mogą być lepsze niż odbitka z labu.
> Maciek

Dzisiejsze laby i tak skanują żeby naświetlić odbitkę , więc wsio
egal.
Wszystko powie porównanie z inną kliszą tego samego typu , normalnie
naświetloną i wywołaną.
Trzeba porównać napisy na perforacji czy mają tą samą gęstość na
niedoświetlonym i dobrym negatywie. Jeżeli te na niedoświetlonym
są wyraźnie mniej gęste , to jest to wina labu.
pewnie wołają dwa filmy na tydzień i mają nieprzechodzoną chemię.
Pozdro Marcin



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS