Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

hk Data ostatniej zmiany: 2011-06-13 15:56:05

Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 01:21:08 - hk

No, jeszcze się nic nie zawaliło ale mam zgryza takiego:

Postanowiłem podnieść ściankę kolankową. O pustak MAX 20cm. Żeby nie
miała 90cm, tylko 110cm. I postanowiłem nic nie robić z dachem (zostawić
kąt nachylenia 38 stopni).

Teraz:
- mam pocięte drewno - konkretnie pocięte na wymiar kleszcze.
- w czasie murowania wyszły różne takie tam z wysokością podłogi,
pustaków, fug (zresztą na projekcie terriva i pustak komórkowy a w realu
ackerman i max) że na dzień dobry ścianka miała 100 cm. I do tego 100
zafundowałem sobie (żona bardzo nie chciała mieć mniej niż 110) kolejne
20cm.

Teraz mam (mam mieć, bo murłata jeszcze nie leży) ściankę na 120cm, a
dach uszykowany po staremu. W rezultacie poddasze będzie wyższe o 30cm.
Przeraża mnie sama myśl o pokojach wysokich na 3m. Wiem już, że spaprany
będzie również wygląd zewnętrzny, ale dom stoi w dołku, jest wysoki bo
doszły piwnice - więc i tak proporcje musiały się zmienić a i wygląd z
ulicy z założenia nie byłby taki jak w projekcie. Tylko że mnie
bardziej boli to co w środku.

I teraz pytanie co zrobić? Zafundować sobie wełnę na sufit od środka
zamiast od góry? Grubszą podłogę? Polubić 3m wysokości? Podwieszane
sufity i przeciskać się na strych przez 50cm rurę jak przez śluzę w
łodzi podwodnej? A może kupić od nowa drewno na kleszcze? Kazać je uciąć
o 80 cm dłuższe i spiąć nimi krokwie 30 cm niżej?



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 07:31:08 - RudeBoy

Pomijając wszystkie inne kwestie to wysokość pomieszczeń w środku
zrobisz sobie taką jaką chcesz odpowiednio budując stelaż pod zabudową z
płyt GK.


--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 07:35:53 - Budyń

Użytkownik hk napisał w wiadomości news:isjnd7$2nq5$1@bgp.inds.pl...
> zamiast od góry? Grubszą podłogę? Polubić 3m wysokości? Podwieszane
> sufity i przeciskać się na strych przez 50cm rurę jak przez śluzę w
> łodzi podwodnej?

Podwieszany sufit załatwi sprawe. A wejscie na strych zaplanuj nieco wieksze. Tyle ze wygląd zewnątrzny jest ważny - jak przesadziłeś to dom bedzie wygladał jak kupa i wartosc jego spadnie.




b.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 08:51:36 -


> Podwieszany sufit za=C5=82atwi sprawe. A wejscie na strych zaplanuj =
> nieco wieksze. Tyle ze wygl=C4=85d zewn=C4=85trzny jest wa=C5=BCny - jak =
> przesadzi=C5=82e=C5=9B to dom bedzie wyglada=C5=82 jak kupa i wartosc =
> jego spadnie.

Wnętrze tak jak poprzednicy napisali podciągniesz podwieszanym sufitem, a
jeżeli masz na poddaszu zaplanowane większe pomieszczenia 3m wysokości nie
zaboli, spokojnie.
Jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny to polecam zamaskowanie tej
nieproporcjonalności odpowiednim malowaniem elewacji (2 odcienie dołu i
poddasza) lub nawet zmianą grubości ocieplenia tak, aby optycznie zewnętrzna
elewacja nie stanowiła jednej - wysokiej ściany, nieproporcjonalnej do
całości, żeby budynek nie sprawiał wrażenia wysokiego klocka przykrytego dachem :)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 18:11:55 - Alexy

Użytkownik napisał w wiadomości
news:iskhpo$f27$1@inews.gazeta.pl...

Wygląd zewnętrrzny, proporcjonalność, kupa ....
Matko i córko, przecie dom ma służyć ludziom mieszkającym w tym domu, a nie
oczom sąsiadów.
Co z tego, ze dom będzie ładnie wyglądał z zewnątrz jak w środku będzie
kupa. Ciasne, niewygodne, i nieustawne pokoje.
Często różni ludzie chwalą mi się swoimi pięknymi domami z zewnątrz. Ale jak
się wejdzie do środka to tylko z grzeczności przytakuję, że mi się podoba.
Uważam, że obecne budownictwo zatraciło swoje pierwotny przeznaczenie, czyli
cele mieszkaniowe, a stały się sztuką dla sztuki i utrapieniem dla
domowników.
Do autora wątku. Lej na to co mówią ludzie i wielcy doradcy. Buduj tak,
żeby dom był wygodny i miał jak najmniej skosów i okien dachowych, które są
utrapieniem dla wielu, którzy się wybudowali. Przypatrz się starym budynkom,
w których często pomieszczenia na każdej z kondygnacji mają po 3m wysokości
i do tego prawie płaskie dachy. Domy takie po odpowiedniej dekoracji i
dodaniu kilku elementów typu gzymsy i malowanie w pasy (jak już zasugerował
przedpiśca) zaczynają nabierać ładnego wyglądu, sprawiając wrażenie większej
estetyki od tych dziwolągów w postaci samego dachu :)




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 19:31:02 - kiki


Alexy wrote in message
news:islikh$312$1@news.onet.pl...

> Do autora wątku. Lej na to co mówią ludzie i wielcy doradcy. Buduj tak,
> żeby dom był wygodny i miał jak najmniej skosów i okien dachowych, które
> są utrapieniem dla wielu, którzy się wybudowali.

Są utrapieniem. Okna dachowe to powód wszelkich problemów. Nigdy bym wiecej
tego gówna nie użył.
Jedno okno, które naprawiałem jako pierwsze muszę jeszcze raz w tym roku
rozpruć i od nowa ocieplić.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 19:56:29 - Skimir

W dniu 2011-06-07 18:40, J_K_K pisze:

> To fakt - mimo grzejników pod oknami, jak w zimie dowali śniegiem
> - to jeśli nie ma w pomieszczeniu normalnego okna = egipskie ciemności.

No dobra, a jeśli w pokoju są inne okna to jakie są jeszcze wady okna
dachowego oprócz często brudnej szyby?
Pytam bo jestem właśnie na etapie robienia dachu i wstępnie postanowiłem
dołożyć do pokoju na poddaszu okno dachowe aby był ewentualny widok na
ogród (są już dwa okna w ścianie szczytowej ale z nich nic ciekawego nie
widać).

--
M.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 23:37:45 - Alexy

Użytkownik Skimir napisał w wiadomości
news:islood$rvh$1@news.onet.pl...

> No dobra, a jeśli w pokoju są inne okna to jakie są jeszcze wady okna
> dachowego oprócz często brudnej szyby?
> Pytam bo jestem właśnie na etapie robienia dachu i wstępnie postanowiłem
> dołożyć do pokoju na poddaszu okno dachowe aby był ewentualny widok na
> ogród (są już dwa okna w ścianie szczytowej ale z nich nic ciekawego nie
> widać).

Latem wyższa temperatura na poddaszu, zimą zaparowane.
Brudzą się niemiłosiernie w szczególności jak ktoś ma kocioł węglowy lub na
miał.
Często są poobsrywane przez ptaki.
Czasami są problemy ze szczelnością i z zaciekami.
W razie niezamknięcia podczas ulewy, mieszkania idą do remontu. W przypadku
normalnych, pionowych okien, zeby powstały podobne zalania to okna musiał
byś pootwierać całkowicie, a deszcz musiałby mocno zacinać. W przypadku
dachowych wystarczy tylko, że jest uchylone.
Jak nie chcesz się czołgać przy ściance kolankowej to g.... widać przez
takie okna i bez stawania na taborecie nie zobaczysz podwórka, które i tak
zawsze bedzie przysłaniać dach. Praktycznie jak działka nie jest zbyt duża
to możesz w ohóle nie widzieć swojego podwórka.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 13:59:00 - Marek Dyjor

Alexy wrote:
> Użytkownik Skimir napisał w wiadomości
> news:islood$rvh$1@news.onet.pl...
>
>> No dobra, a jeśli w pokoju są inne okna to jakie są jeszcze wady okna
>> dachowego oprócz często brudnej szyby?
>> Pytam bo jestem właśnie na etapie robienia dachu i wstępnie
>> postanowiłem dołożyć do pokoju na poddaszu okno dachowe aby był
>> ewentualny widok na ogród (są już dwa okna w ścianie szczytowej ale
>> z nich nic ciekawego nie widać).
>
> Latem wyższa temperatura na poddaszu, zimą zaparowane.
> Brudzą się niemiłosiernie w szczególności jak ktoś ma kocioł węglowy
> lub na miał.
> Często są poobsrywane przez ptaki.
> Czasami są problemy ze szczelnością i z zaciekami.
> W razie niezamknięcia podczas ulewy, mieszkania idą do remontu. W
> przypadku normalnych, pionowych okien, zeby powstały podobne zalania
> to okna musiał byś pootwierać całkowicie, a deszcz musiałby mocno
> zacinać. W przypadku dachowych wystarczy tylko, że jest uchylone.
> Jak nie chcesz się czołgać przy ściance kolankowej to g.... widać
> przez takie okna i bez stawania na taborecie nie zobaczysz podwórka,
> które i tak zawsze bedzie przysłaniać dach. Praktycznie jak działka
> nie jest zbyt duża to możesz w ohóle nie widzieć swojego podwórka.

no troszkę przesadzasz juz teraz...

można sobie walnąć wysokie okna połaciowe, ba nawet sa takie fajne okna
połąciowe rozkłądajace w mały balkonik.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 14:00:15 - Marek Dyjor

J_K_K wrote:
> Użytkownik Alexy napisał w wiadomości
> news:isoq3g$ts0$1@news.onet.pl...
>> W razie niezamknięcia podczas ulewy, mieszkania idą do remontu. W
>> przypadku dachowych wystarczy tylko, że jest uchylone.
>
> Bzdury Waść wypisujesz.
> Owszem, może nakapać na podłogę,
> czy zrobić zaciek na ścianie pod oknem
> (jeśli nie ma tam farby zmywalnej, czy marmuritu),
> ale bez przesady.

zależy co uważasz za uchylon, jeśli do ostanij blokady na klamce to tak ale
jeśli zostawisz uchylone np do poziomu to już może być średnio fajnie




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 06:25:28 - Marek Dyjor

J_K_K wrote:
> Użytkownik Skimir napisał w wiadomości
> news:islood$rvh$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-06-07 18:40, J_K_K pisze:
>>
>>> To fakt - mimo grzejników pod oknami, jak w zimie dowali śniegiem
>>> - to jeśli nie ma w pomieszczeniu normalnego okna = egipskie
>>> ciemności.
>>
>> No dobra, a jeśli w pokoju są inne okna to jakie są jeszcze wady okna
>> dachowego oprócz często brudnej szyby?
>
> Jesli masz inne okno, to w lato cieszysz się dodatkowym światłem :-)

i kosmicznym upałem


szybciutko trzeba te okna dachowe przysłonić markizami.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 07:21:04 - robercik-us

Użytkownik Marek Dyjor napisał:
>
> i kosmicznym upałem
>
>
> szybciutko trzeba te okna dachowe przysłonić markizami.

Tu potwierdzam.
Nie byłem entuzjastą okien dachowych - chciałem ich w ogóle uniknąć i
generalnie się prawie udało. Mam jedno nad schodami - to jest rewelacja
- doświetla mi hol na dole i na górze, ale mam jeszcze dwa w
pomieszczeniu, gdzie sam godzinami siedzę - gabinet/pracownia. Nie ma tu
innych okien, tylko to podwójne dachowe. Uznałem w końcu po wielu
rozterkach, że niech już będzie...

I co...?

Połać dachu skierowana jest na stronę południowo-zachodnią, tak bliżej
zachodniej. Skutkuje to tym, że obecnie - czerwiec - w upalne dni muszę
robić sobie tak ze czterogodzinną przerwę w pracy. Zaczyna się gdzieś o
13.30-14.00, a kończy tak koło 18-stej. No nie da się wysiedzieć... :-/.
Jakieś rolety by się przydały i są nawet w kolejce zakupów, ale kolejka
długa i na swoją kolej muszą poczekać :-))).

W każdym razie dom z poddaszem użytkowym i dachem kopertowym bez lukarn
to dla mnie porażka, właśnie ze względu na konieczność zastosowania
dużej ilości okien dachowych i dlatego wolałem dach dwuspadowy - to też
mówiłem architektowi już na samym początku zlecenia :-).

A okno dachowe w sypialni nad łóżkiem to totalne nieporozumienie. Rama i
nawietrznik zimą zawsze jest zimny i bywa, że się tam skrapla woda, a
potem... kap, kap... :-))), to prawie jak Paweł i Gaweł :-P

Ależ mos panie, mnie kapie po głowie.

pozdrawiam
Robert G.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 12:14:47 - Marek Dyjor

robercik-us wrote:
> Użytkownik Marek Dyjor napisał:
>>
>> i kosmicznym upałem
>>
>>
>> szybciutko trzeba te okna dachowe przysłonić markizami.
>
> Tu potwierdzam.
> Nie byłem entuzjastą okien dachowych - chciałem ich w ogóle uniknąć i
> generalnie się prawie udało. Mam jedno nad schodami - to jest
> rewelacja - doświetla mi hol na dole i na górze, ale mam jeszcze dwa w
> pomieszczeniu, gdzie sam godzinami siedzę - gabinet/pracownia. Nie ma
> tu innych okien, tylko to podwójne dachowe. Uznałem w końcu po wielu
> rozterkach, że niech już będzie...
>
> I co...?
>
> Połać dachu skierowana jest na stronę południowo-zachodnią, tak bliżej
> zachodniej. Skutkuje to tym, że obecnie - czerwiec - w upalne dni
> muszę robić sobie tak ze czterogodzinną przerwę w pracy. Zaczyna się
> gdzieś o 13.30-14.00, a kończy tak koło 18-stej. No nie da się
> wysiedzieć...
> :-/. Jakieś rolety by się przydały i są nawet w kolejce zakupów, ale
> kolejka długa i na swoją kolej muszą poczekać :-))).

Tylko nie marnuj forsy nawet na wewnętrzne... tylko zewnętrzne. wpada
mniej światła ale jest sporo mniej upału.


> A okno dachowe w sypialni nad łóżkiem to totalne nieporozumienie.
> Rama i nawietrznik zimą zawsze jest zimny i bywa, że się tam skrapla
> woda, a potem... kap, kap... :-))), to prawie jak Paweł i Gaweł :-P

żle izolowane




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 15:05:49 - kiki


Marek Dyjor wrote in message
news:isni2o$n28$1@news.onet.pl...


> żle izolowane

Zgadza się źle izolowane. Rama może być w miarę ciepła jak na okna połaciowe
ale to sztuka zaizolować, trudno nawet to opisać.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 15:36:50 - MichałG

W dniu 2011-06-08 12:14, Marek Dyjor pisze:
> robercik-us wrote:
>> Użytkownik Marek Dyjor napisał:
>>>
>>> i kosmicznym upałem
>>>
>>>
>>> szybciutko trzeba te okna dachowe przysłonić markizami.
>>
>> Tu potwierdzam.
>> Nie byłem entuzjastą okien dachowych - chciałem ich w ogóle uniknąć i
>> generalnie się prawie udało. Mam jedno nad schodami - to jest
>> rewelacja - doświetla mi hol na dole i na górze, ale mam jeszcze dwa w
>> pomieszczeniu, gdzie sam godzinami siedzę - gabinet/pracownia. Nie ma
>> tu innych okien, tylko to podwójne dachowe. Uznałem w końcu po wielu
>> rozterkach, że niech już będzie...
>>
>> I co...?
>>
>> Połać dachu skierowana jest na stronę południowo-zachodnią, tak bliżej
>> zachodniej. Skutkuje to tym, że obecnie - czerwiec - w upalne dni
>> muszę robić sobie tak ze czterogodzinną przerwę w pracy. Zaczyna się
>> gdzieś o 13.30-14.00, a kończy tak koło 18-stej. No nie da się
>> wysiedzieć...
>> :-/. Jakieś rolety by się przydały i są nawet w kolejce zakupów, ale
>> kolejka długa i na swoją kolej muszą poczekać :-))).
>
> Tylko nie marnuj forsy nawet na wewnętrzne... tylko zewnętrzne. wpada
> mniej światła ale jest sporo mniej upału.
>
>
>> A okno dachowe w sypialni nad łóżkiem to totalne nieporozumienie.
>> Rama i nawietrznik zimą zawsze jest zimny i bywa, że się tam skrapla
>> woda, a potem... kap, kap... :-))), to prawie jak Paweł i Gaweł :-P
>
> żle izolowane



eeee..... tamtego..... jak zaizolowac nawietzrnik?


--
Pozdrawiam
michał




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 15:59:15 - kiki


MichałG wrote in message
news:isnttk$c48$1@news.onet.pl...

> eeee..... tamtego..... jak zaizolowac nawietzrnik?

Nawietrznika to bym w oknie połaciowym nie dawał.
Ostatnio opracowałem technikę obróbki veluxa i wydaje mi się, że nawet rama
już zimna nie jest. Niestety trwa to ze 3 dni zanim się posklejają warstwy
piany.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 17:24:38 - robercik-us

Użytkownik kiki napisał:
>
>> eeee..... tamtego..... jak zaizolowac nawietzrnik?
>
> Nawietrznika to bym w oknie połaciowym nie dawał.
> Ostatnio opracowałem technikę obróbki veluxa i wydaje mi się, że nawet
> rama już zimna nie jest. Niestety trwa to ze 3 dni zanim się posklejają
> warstwy piany.

Ja mimo wszystko uważam, że on jest tam potrzebny i jego zaślepianie
byłoby dużym błędem. W końcu przestrzeń między krokwiami jest zamknięta
w miejscu, gdzie jest okno i jak jest nawietrznik, to powietrze ma jak
się tam dostawać. W okresach, kiedy wiało - zimą - nawietrznik
zamykałem, jest on zasuwany :-) i nawet lekko chodzi.

Mimo wszystko jednak pozostanie on zimny jak się go na ślepo nie
'zaizoluje', a jak zimny, to i para zawarta w powietrzu wewnątrz, się
może skraplać... niestety.

pozdr
Robert G.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 17:26:04 - MichałG

W dniu 2011-06-08 15:59, kiki pisze:
>
> MichałG wrote in message
> news:isnttk$c48$1@news.onet.pl...
>
>> eeee..... tamtego..... jak zaizolowac nawietzrnik?
>
> Nawietrznika to bym w oknie połaciowym nie dawał.
> Ostatnio opracowałem technikę obróbki veluxa i wydaje mi się, że nawet
> rama już zimna nie jest. Niestety trwa to ze 3 dni zanim się posklejają
> warstwy piany.


masz to gdzieś uwiecznione?


--
Pozdrawiam
michał





Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 09:00:50 - Budyń

jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z podwyższoną ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech wie :-))))




b.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 09:28:54 - hk

W dniu 2011-06-07 09:00, Budyń pisze:
> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z podwyższoną ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech wie :-))))
>
Ale ja widziałem już tę fotę :)

A elewację (oprócz tych 30cm, co to miało być <20 i miało ich nie być
widać) zepsuł jeszcze balkon: w projekcie na poddaszu było na ścianie
szczytowej od frontu tylko okno, a pod nim daszek osłaniający wejściowe
na parterze - i ten daszek (ukośny oczywiście) skracał ścianę. Jakaś
taka niższa się robiła, bo daszek ją zasłaniał... Żona chciała mały
balkon, z drzwiami 2x90cm, więc zamiast daszka jest balkon i w efekcie
goła ściana (a już nie chcieliśmy okien z boku, więc ściany jest dużo...
Oczywiście architekt od adaptacji jakoś tego nam nie pokazał. Mało tego
jak stwierdził ściana kolankowa to może i 135cm mieć, żeby np. ładną
komodę postawić - dałbym mu teraz tę komodę...



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 15:33:14 - Shaman

Dnia 07-06-2011 o 09:28:54 hk napisał(a):

> W dniu 2011-06-07 09:00, Budyń pisze:
>> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z podwyższoną
>> ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech wie :-))))
>>
> Ale ja widziałem już tę fotę :)
>
> A elewację (oprócz tych 30cm, co to miało być <20 i miało ich nie być
> widać) zepsuł jeszcze balkon: w projekcie na poddaszu było na ścianie
> szczytowej od frontu tylko okno, a pod nim daszek osłaniający wejściowe
> na parterze - i ten daszek (ukośny oczywiście) skracał ścianę. Jakaś
> taka niższa się robiła, bo daszek ją zasłaniał... Żona chciała mały
> balkon, z drzwiami 2x90cm, więc zamiast daszka jest balkon i w efekcie
> goła ściana (a już nie chcieliśmy okien z boku, więc ściany jest dużo...
> Oczywiście architekt od adaptacji jakoś tego nam nie pokazał. Mało tego
> jak stwierdził ściana kolankowa to może i 135cm mieć, żeby np. ładną
> komodę postawić - dałbym mu teraz tę komodę...

hk.. wrzuć swoją fotę.. może nie jest tak źle :)

Mnie moi architekci przestrzegali.. mówili: zobaczysz.. będą Ci próbowali
wmówić, że ściankę kolankową trzeba podnieść o co najmniej jeden pustak,
bo tak wygodniej mieszkać, bo wszyscy tak robią itd. Ale jeśli tak zrobisz
to będziesz miał brzydki domek. No i nie podniosłem. I na razie nie żałuję
- zobaczymy za parę lat - jak zamieszkam :) Tak sobie teraz myślę, że
chyba mi specjalnie tak daleko krokwie wypuścili poza obrys budynku, żeby
zmniejszyć obciach, gdybym ich jednak nie posłuchał :)

--
PZDR
Shaman



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 16:12:56 - robercik-us

Użytkownik Shaman napisał:
> bo wszyscy tak robią itd. Ale jeśli tak zrobisz to będziesz miał brzydki
> domek. No i nie podniosłem. I na razie nie żałuję - zobaczymy za parę
> lat - jak zamieszkam :) Tak sobie teraz myślę, że chyba mi specjalnie
> tak daleko krokwie wypuścili poza obrys budynku, żeby zmniejszyć
> obciach, gdybym ich jednak nie posłuchał :)

Ja na całe szczęście nic nie musiałem podnosić...
W projekcie mam ścianki kolankowe od 80 cm, przez 120 cm, aż do 140 cm
w jednym miejscu.

I stwierdzam, że te 120 cm to chyba optimum... 140 też obleci, bo wyżej,
ale już 80 to kompletna porażka... :-)

Na całe szczęście to tylko w jednym pomieszczeniu i to mało
reprezentacyjnym - moja pracownia, gdzie biurko mam postawione na samym
środku podłogi, bo tak jest najkorzystniej.

Jednak podnosić coś, to już bym się nie decydował. Lepiej było
wybrać/zamówić od razu projekt z wyższymi ściankami na poddaszu ;-)

pozdr
Robert G.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 10:07:49 - Shaman

Dnia 07-06-2011 o 16:12:56 robercik-us
napisał(a):

> Użytkownik Shaman napisał:
>> bo wszyscy tak robią itd. Ale jeśli tak zrobisz to będziesz miał brzydki
>> domek. No i nie podniosłem. I na razie nie żałuję - zobaczymy za parę
>> lat - jak zamieszkam :) Tak sobie teraz myślę, że chyba mi specjalnie
>> tak daleko krokwie wypuścili poza obrys budynku, żeby zmniejszyć
>> obciach, gdybym ich jednak nie posłuchał :)
>
> Ja na całe szczęście nic nie musiałem podnosić...
> W projekcie mam ścianki kolankowe od 80 cm, przez 120 cm, aż do 140 cm
> w jednym miejscu.
>
> I stwierdzam, że te 120 cm to chyba optimum... 140 też obleci, bo wyżej,
> ale już 80 to kompletna porażka... :-)
>
> Na całe szczęście to tylko w jednym pomieszczeniu i to mało
> reprezentacyjnym - moja pracownia, gdzie biurko mam postawione na samym
> środku podłogi, bo tak jest najkorzystniej.
>
> Jednak podnosić coś, to już bym się nie decydował. Lepiej było
> wybrać/zamówić od razu projekt z wyższymi ściankami na poddaszu ;-)

Ja mam własnie ścianki 80cm :) Na gotowo, po zarobieniu GK skos zacznie
się na wysokości 105cm.. Zobaczymy czy będę klął projektantów (i siebie)
czy nie. :)


--
PZDR
Shaman



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 09:43:23 - Albercik

W dniu 07.06.2011 09:00, Budyń pisze:
> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z podwyższoną ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech wie :-))))
>
..
raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg

:)



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 09:47:16 - RudeBoy

W dniu 2011-06-07 09:43, Albercik pisze:

> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg

Najbrzydszy dom w Polsce :)


--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 11:59:01 - Yozwig


Użytkownik RudeBoy napisał w wiadomości
news:4dedd786$1@news.home.net.pl...
>W dniu 2011-06-07 09:43, Albercik pisze:
>
>> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg
>
> Najbrzydszy dom w Polsce :)

Wszystko możnaby ścierpieć albo podmalować, ale te Fjoolary!? :D

--
Yozwig





Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 12:37:46 - RudeBoy

W dniu 2011-06-07 11:59, Yozwig pisze:

> Wszystko możnaby ścierpieć albo podmalować, ale te Fjoolary!? :D

Są genialne :)



--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 10:32:53 - ArekM


>> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z
>> podwyższoną ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech wie
>> :-))))
>>
> .
> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg

O żżżżeeeeesz .... :D

--
Pzdr



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 21:04:38 - Samotnik

Dnia 07.06.2011 Albercik napisał/a:
> W dniu 07.06.2011 09:00, Budyń pisze:
>> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z podwyższoną ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech wie :-))))
>>
> .
> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg

Niezłe :) A ten bunkier widzieliście?

otodom.pl/dom-jasienica-118m2-4-pokoje-362000-pln-id9556336.html
--
Samotnik
Biżuteria: www.bizuteria-artystyczna.pl/




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 09:26:10 - /// Kaszpir ///

> Niez e :) A ten bunkier widzieli cie?
>
> otodom.pl/dom-jasienica-118m2-4-pokoje-362000-pln-id9556336.html

Paskudztwo ...

Ale tak to jest jak ludzie przerabiają na oko gotowe projekty ,
zmieniając drastycznie ich końcowy wygląd ...
Albo wybiera się od razu projekt domu piętrowego i wtedy mamy
pełnowartościowe piętro , albo godzimy się na wady domu z poddaszem
użytkowym ...

A jak samemu majstrujemy przy projekcie to wychodzą takie koszmarki
jak na tym zdjeciu ...



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 10:38:31 - Samotnik

Dnia 08.06.2011 /// Kaszpir /// napisał/a:
>> Niez e :) A ten bunkier widzieli cie?
>>
>> otodom.pl/dom-jasienica-118m2-4-pokoje-362000-pln-id9556336.html
>
> Paskudztwo ...
>
> Ale tak to jest jak ludzie przerabiają na oko gotowe projekty ,
> zmieniając drastycznie ich końcowy wygląd ...
> Albo wybiera się od razu projekt domu piętrowego i wtedy mamy
> pełnowartościowe piętro , albo godzimy się na wady domu z poddaszem
> użytkowym ...
>
> A jak samemu majstrujemy przy projekcie to wychodzą takie koszmarki
> jak na tym zdjeciu ...

Tych domków z mojego linku na otodom powstało całe osiedle, chyba ze
trzydzieści, obok siebie! To deweloper wymyślił. Zwróć uwagę, ile jest
okien ;-)
--
Samotnik




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 11:23:44 - Budyń

Użytkownik Samotnik napisał w wiadomości news:slrniuuggf.e5e.samotnik@localhost.localdomain...
> trzydzieści, obok siebie! To deweloper wymyślił. Zwróć uwagę, ile jest
> okien ;-)


jedno normalne okno? tanio wyszło :-)




b.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 11:34:57 - /// Kaszpir ///

> Tych domk w z mojego linku na otodom powsta o ca e osiedle, chyba ze
> trzydzie ci, obok siebie! To deweloper wymy li . Zwr uwag , ile jest
> okien ;-)

No no no ...

Widać fantazja developerów i szukanie oszczędności nie zna
granic ...

Gorzej jak później w takich fantazjach mają mieszkać ludzie ...

Z drugiej strony widać musi być zainteresowanie takimi koszmarkami ,
jak takie coś budują ...



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 12:02:01 - /// Kaszpir ///

> Z drugiej strony widać musi być zainteresowanie takimi koszmarkami ,
> jak takie coś budują ...

Niedaleko mnie developer buduje takie coś :

img88.imageshack.us/img88/7475/60img160a63a835a46f35de.jpg

Dostępne także w formie bliźniaka ...

Niestety zdjęc nie zamieszcza , zapewne wstydzi się ;)



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 23:51:21 - Alexy


Użytkownik Albercik napisał w wiadomości
news:iskkqr$jf5$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 07.06.2011 09:00, Budyń pisze:
>> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z podwyższoną
>> ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech wie :-))))
>>
> .
> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg
>
> :)

Ale tutaj to całą krecią robotę robią te ogromne kolumny, które pasują do
tego domu jak wół do kartety.
Poza tym wystaczyło tylko obniżyć daszek nad wyjściem i wypuścić dach nieco
dalej poza mury budynku i byłoby OK.
Można też było ściąć rogi ścian szczytowych.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 14:01:56 - Marek Dyjor

Alexy wrote:
> Użytkownik Albercik napisał w
> wiadomości news:iskkqr$jf5$1@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 07.06.2011 09:00, Budyń pisze:
>>> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z
>>> podwyższoną ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech
>>> wie :-))))
>> .
>> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg
>>
>> :)
>
> Ale tutaj to całą krecią robotę robią te ogromne kolumny, które
> pasują do tego domu jak wół do kartety.
> Poza tym wystaczyło tylko obniżyć daszek nad wyjściem i wypuścić dach
> nieco dalej poza mury budynku i byłoby OK.
> Można też było ściąć rogi ścian szczytowych.

poprostu dom jest źle zaprojektowany lub wykonany.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 23:29:23 - Alexy

Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:isqcnf$ikp$1@news.onet.pl...

>> Ale tutaj to całą krecią robotę robią te ogromne kolumny, które
>> pasują do tego domu jak wół do kartety.
>> Poza tym wystaczyło tylko obniżyć daszek nad wyjściem i wypuścić dach
>> nieco dalej poza mury budynku i byłoby OK.
>> Można też było ściąć rogi ścian szczytowych.
>
> poprostu dom jest źle zaprojektowany lub wykonany.

Dom nie jest źle zaprojektowany. Po prostu został zaprojektowany przez
kogoś, kto ma inny inne poczucie smaku artystycznnego niż większość ludzi :)




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-10 14:14:02 - MichałG

W dniu 2011-06-08 23:51, Alexy pisze:
>
> Użytkownik Albercik napisał w
> wiadomości news:iskkqr$jf5$1@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 07.06.2011 09:00, Budyń pisze:
>>> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z
>>> podwyższoną ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech wie
>>> :-))))
>>>
>> .
>> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg
>>
>> :)
>
> Ale tutaj to całą krecią robotę robią te ogromne kolumny, które pasują
> do tego domu jak wół do kartety.
> Poza tym wystaczyło tylko obniżyć daszek nad wyjściem i wypuścić dach
> nieco dalej poza mury budynku i byłoby OK.
> Można też było ściąć rogi ścian szczytowych.

czyli zmienić wszystko.... ;)

ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....


--
Pozdrawiam
michał




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-10 18:08:14 - Marek Dyjor

MichałG wrote:
> W dniu 2011-06-08 23:51, Alexy pisze:
>>
>> Użytkownik Albercik napisał w
>> wiadomości news:iskkqr$jf5$1@node2.news.atman.pl...
>>> W dniu 07.06.2011 09:00, Budyń pisze:
>>>> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z
>>>> podwyższoną ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech
>>>> wie :-))))
>>>>
>>> .
>>> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg
>>>
>>> :)
>>
>> Ale tutaj to całą krecią robotę robią te ogromne kolumny, które
>> pasują do tego domu jak wół do kartety.
>> Poza tym wystaczyło tylko obniżyć daszek nad wyjściem i wypuścić dach
>> nieco dalej poza mury budynku i byłoby OK.
>> Można też było ściąć rogi ścian szczytowych.
>
> czyli zmienić wszystko.... ;)
>
> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....

no możan by jeszcze postawić ekran ochronny wysoki na 8 metrów... ;-)




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-10 19:31:29 - MichałG

W dniu 2011-06-10 18:08, Marek Dyjor pisze:
> MichałG wrote:
>> W dniu 2011-06-08 23:51, Alexy pisze:
>>>
>>> Użytkownik Albercik napisał w
>>> wiadomości news:iskkqr$jf5$1@node2.news.atman.pl...
>>>> W dniu 07.06.2011 09:00, Budyń pisze:
>>>>> jak ktos linka pamięta to podeślijcie mu fotę z tym domem z
>>>>> podwyższoną ścianą kolankową i takimi grubymi kolumnami :) Niech
>>>>> wie :-))))
>>>>>
>>>> .
>>>> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg
>>>>
>>>> :)
>>>
>>> Ale tutaj to całą krecią robotę robią te ogromne kolumny, które
>>> pasują do tego domu jak wół do kartety.
>>> Poza tym wystaczyło tylko obniżyć daszek nad wyjściem i wypuścić dach
>>> nieco dalej poza mury budynku i byłoby OK.
>>> Można też było ściąć rogi ścian szczytowych.
>>
>> czyli zmienić wszystko.... ;)
>>
>> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
>> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....
>
> no możan by jeszcze postawić ekran ochronny wysoki na 8 metrów... ;-)

z 4ech stron.... ;)
--
Michał



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-10 22:26:40 - rick


>
> czyli zmienić wszystko.... ;)
>
> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....
>
>
Ty tak na poważnie, czy jaja sobie robisz?

Rick



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-11 01:09:33 - Kris



Użytkownik MichałG napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ist1qc$jam$3@news.onet.pl...

W dniu 2011-06-08 23:51, Alexy pisze:
>

>ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka budynku
>nie jest prywatną sprawą własciciela....

No żesz Ty!!
To może jeszcze sąsiadów mam o zgodę pytać czy im się mój budynek podoba?
Estetyka budynku JEST PRYWATNĄ sprawą właściciela


-- Pozdrawiam
Kris




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-11 06:23:23 - robercik-us

Użytkownik Kris napisał:
>
> No żesz Ty!!
> To może jeszcze sąsiadów mam o zgodę pytać czy im się mój budynek podoba?

Nieee. lepiej jak urzędnik zaopiniuje Twój dom - będzie bardziej
obiektywnie, bo sąsiad może z czystej złośliwości się nie zgodzić, a co
urzędnik państwowy, to urzędnik państwowy.

Wtedy wszystkie domy będą 'państwowo ładne', a jak się komuś nie będzie
podobało, to do obozu pracy - np kamieniołomu, żeby dobrego gustu
delikwenta nauczyć !!!

:-P
pozdr
Robert G.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-11 09:29:39 - Marek Dyjor

Kris wrote:
> Użytkownik MichałG napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ist1qc$jam$3@news.onet.pl...
>
> W dniu 2011-06-08 23:51, Alexy pisze:
>>
>
>> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
>> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....
>
> No żesz Ty!!
> To może jeszcze sąsiadów mam o zgodę pytać czy im się mój budynek
> podoba? Estetyka budynku JEST PRYWATNĄ sprawą właściciela

masz 100% racji. :)




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-11 14:09:07 - Alexy

Użytkownik Kris napisał w wiadomości
news:isu878$bv2$1@news.onet.pl...

> No żesz Ty!!
> To może jeszcze sąsiadów mam o zgodę pytać czy im się mój budynek podoba?
> Estetyka budynku JEST PRYWATNĄ sprawą właściciela

Z samochodem, ciuchami i żoną także. Jak się sąsiadom nie spodobają to
poszła z tym ... i szukać takich, które będą się podobały :)

Jak już cytujesz to rób to poprawnie.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-11 23:01:15 - MichałG

W dniu 2011-06-11 01:09, Kris pisze:
>
>
> Użytkownik MichałG napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ist1qc$jam$3@news.onet.pl...
>
> W dniu 2011-06-08 23:51, Alexy pisze:
>>
>
>> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
>> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....
>
> No żesz Ty!!
> To może jeszcze sąsiadów mam o zgodę pytać czy im się mój budynek podoba?
> Estetyka budynku JEST PRYWATNĄ sprawą właściciela

Dzieki takiemu podejsciu mamy podobne potworki.....
Ciekawe jak ten budynek wyglądał w zatwierdzonym projekcie? Tez miał
takie wejście? Olewanie prawa i planów zagospodarowania to też prywatna
sprawa? hmmmmmmmm....., czas umierać...

--
Pozdrawiam
Michał
ktoremu dojczlandzki urząd budowlany taśmą mierzył odległość od
krawęznika do okapu... (ze o zgodności z Proj nie wspomne... ;)



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-11 23:22:39 - Kris



Użytkownik MichałG napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:it0l2n$sqe$1@news.onet.pl...

>Dzięki takiemu podejsciu mamy podobne potworki.....

A w czym to Tobie przeszkadza? Właścicielowi się podoba zapewne i to
najważniejsze. A Ty buduj coś w sowim guście i tyle.

>Ciekawe jak ten budynek wyglądał w zatwierdzonym projekcie? Tez miał takie
>wejście? Olewanie prawa i planów zagospodarowania to też prywatna sprawa?
>hmmmmmmmm....., czas umierać...

Wg mnie powinny być tylko uregulowania co do wysokości, odległości od
granicy itp. A wybór projektu, kolor dachu, slupy, kolumny to już sprawa
inwestora

>któremu dojczlandzki urząd budowlany taśmą mierzył odległość od krawężnika
>do okapu... (ze o zgodności z Proj nie wspomne... ;)

Tylko współczuć. niedługo wyznaczą Tobie jaki żywopłot możesz sadzić i
jakiego grilla w ogródku wolno Tobie postawić.


-- Pozdrawiam
Kris





Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 08:11:48 - MichałG

W dniu 2011-06-11 23:22, Kris pisze:
>
>
> Użytkownik MichałG napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:it0l2n$sqe$1@news.onet.pl...
>
>> Dzięki takiemu podejsciu mamy podobne potworki.....
>
> A w czym to Tobie przeszkadza? Właścicielowi się podoba zapewne i to
> najważniejsze. A Ty buduj coś w sowim guście i tyle.
>
>> Ciekawe jak ten budynek wyglądał w zatwierdzonym projekcie? Tez miał
>> takie wejście? Olewanie prawa i planów zagospodarowania to też
>> prywatna sprawa? hmmmmmmmm....., czas umierać...
>
> Wg mnie powinny być tylko uregulowania co do wysokości, odległości od
> granicy itp. A wybór projektu, kolor dachu, slupy, kolumny to już sprawa
> inwestora
>
>> któremu dojczlandzki urząd budowlany taśmą mierzył odległość od
>> krawężnika do okapu... (ze o zgodności z Proj nie wspomne... ;)
>
> Tylko współczuć. niedługo wyznaczą Tobie jaki żywopłot możesz sadzić i
> jakiego grilla w ogródku wolno Tobie postawić.


Nie trzeba współczuć. Było to ładniutkie-śliczniutkie bawarskie
'osiedle' domków. Z kwiatkami na balkonie i jednolitym kątem i kolorem
dachu... Przyjemność patrzeć i z bliska i z daleka (z przeciwległego
zbocza).
W czym mi przeszkadza?
Gdzieś tu pisałem, że brzydki dom znacząco traci na wartosci. Ale nie
tylko on jeden - równiez okoliczne domu tez!, których mieszkańcy są
narażeni na stałe oglądanie tego brzydactwa... Ktoś mi zabiera moje
pieniadze... ot tyle, gdyby względy estetyczne nie wystarczyły.

Chyba że ktoś lubi mieszkać w wiejskim lunaparku pomiedzy takimi
dinozaurami....


--
Pozdrawiam
Michał




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 10:29:35 - robercik-us

Użytkownik MichałG napisał:
>
> Chyba że ktoś lubi mieszkać w wiejskim lunaparku pomiedzy takimi
> dinozaurami....

Wydaje mi się, że jednak nieco przesadzasz... :-)

pozdr
Robert G.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 11:50:17 - Kris


Użytkownik MichałG napisał w wiadomości
news:it49n4$3nc$1@news.onet.pl...
W
>Nie trzeba współczuć. Było to ładniutkie-śliczniutkie bawarskie 'osiedle'
>domków. Z kwiatkami na balkonie i jednolitym kątem i kolorem dachu...
>Przyjemność patrzeć i z bliska i z daleka (z przeciwległego zbocza).

To tym bardziej współczuję, dla mnie takie jednakowe osiedla wygladają
beznadziejnie. W Polsce tez takie potworki powstaja jak deweloper kupi
trochę terenu i wg jednego projektu jak z matrycy budynki wali.
Ale powyzsze to kwestia gustu, Tobie się podoba co innego jak mi a
włascicelowi domku z kolumnami one się zapewne podobaja skoro je wybudował

>W czym mi przeszkadza?
>Gdzieś tu pisałem, że brzydki dom znacząco traci na wartosci. Ale nie tylko
>on jeden - równiez okoliczne domu tez!, których mieszkańcy są narażeni na
>stałe oglądanie tego brzydactwa...

E tu sie nie zgodze.



> Ktoś mi zabiera moje pieniadze... ot tyle, gdyby względy estetyczne nie
> wystarczyły.

Tylko że własciciel jak Ty to napisałes potworka moze nmiec podobne zdanie o
włascicelach domków z matrycy


--
Pozdrawiam

Krzysiek





Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 13:54:10 - MichałG

W dniu 2011-06-13 11:50, Kris pisze:

>
> Tylko że własciciel jak Ty to napisałes potworka moze nmiec podobne
> zdanie o włascicelach domków z matrycy

jak stara prawda mowi o gustach sie nie dyskutuje..... ;) ;)

Ale ja pisze nie o gustach a zgodności wykonanego obiektu z projektem i
wymogami planu zagospodarowania przestrzennego.
Znączące zmiany elewacji (nawet w Polsce) wymygają wykonania projektu
zastepczego (adaptacji czy jak to zwał).

Naprawdę wierzysz, że ten budynek tak wyglądał w projekcie?
Dla mnie to niemozliwe, chyba że w srodku jest gabinet krzywych luster?


--
Pozdrawiam
michał






Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 15:23:54 - Kris



>Użytkownik MichałG napisał w wiadomości
>news:it4tp2$l03$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-13 11:50, Kris pisze:
>jak stara prawda mowi o gustach sie nie dyskutuje..... ;) ;)

Fakt

>Ale ja pisze nie o gustach a zgodności wykonanego obiektu z projektem i
>wymogami planu zagospodarowania przestrzennego.

Na szczęście sa w Polsce gminy które w MPZ nie okreslają szczegółowo
wygladu, kształtu itp elewacji.

>Znączące zmiany elewacji (nawet w Polsce) wymygają wykonania projektu
>zastepczego (adaptacji czy jak to zwał).

>Naprawdę wierzysz, że ten budynek tak wyglądał w projekcie?
>Dla mnie to niemozliwe, chyba że w srodku jest gabinet krzywych luster?

http://www.archipelag.pl/projekty-domow/lista/?SearchForm=1&Name=&Kind=1&Type=&Category=27friv705mn2iq&Author=&AreaMin=&AreaMax=&Garage=&Basement=&Orangery=&LandWidth=&LandLength=&Height=&RoofAngle=&Building=

Takie coś tez ludzie projektuja.

--
Pozdrawiam

Krzysiek




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 18:43:50 - Marek Dyjor

Kris wrote:
>> Użytkownik MichałG napisał w wiadomości
>> news:it4tp2$l03$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-06-13 11:50, Kris pisze:
>> jak stara prawda mowi o gustach sie nie dyskutuje..... ;) ;)
>
> Fakt
>
>> Ale ja pisze nie o gustach a zgodności wykonanego obiektu z
>> projektem i wymogami planu zagospodarowania przestrzennego.
>
> Na szczęście sa w Polsce gminy które w MPZ nie okreslają szczegółowo
> wygladu, kształtu itp elewacji.
>
>> Znączące zmiany elewacji (nawet w Polsce) wymygają wykonania projektu
>> zastepczego (adaptacji czy jak to zwał).
>
>> Naprawdę wierzysz, że ten budynek tak wyglądał w projekcie?
>> Dla mnie to niemozliwe, chyba że w srodku jest gabinet krzywych
>> luster?
>
> http://www.archipelag.pl/projekty-domow/lista/?SearchForm=1&Name=&Kind=1&Type=&Category=27friv705mn2iq&Author=&AreaMin=&AreaMax=&Garage=&Basement=&Orangery=&LandWidth=&LandLength=&Height=&RoofAngle=&Building=
>
> Takie coś tez ludzie projektuja.

widzisz te domy mają zachowane proporcję, sa nowoczesne w formie ale zgodne
ze sztuką projektowania, nie są zniekształconymi potworami jak to gówno z
kolumnami czy ten szit z małymi okienkami.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-14 09:10:23 - MichałG

W dniu 2011-06-13 15:23, Kris pisze:
>
>
>> Użytkownik MichałG napisał w wiadomości
>> news:it4tp2$l03$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-06-13 11:50, Kris pisze:
>> jak stara prawda mowi o gustach sie nie dyskutuje..... ;) ;)
>
> Fakt
>
>> Ale ja pisze nie o gustach a zgodności wykonanego obiektu z projektem
>> i wymogami planu zagospodarowania przestrzennego.
>

>
>> Znączące zmiany elewacji (nawet w Polsce) wymygają wykonania projektu
>> zastepczego (adaptacji czy jak to zwał).
>
>> Naprawdę wierzysz, że ten budynek tak wyglądał w projekcie?
>> Dla mnie to niemozliwe, chyba że w srodku jest gabinet krzywych luster?
>
> http://www.archipelag.pl/projekty-domow/lista/?SearchForm=1&Name=&Kind=1&Type=&Category=27friv705mn2iq&Author=&AreaMin=&AreaMax=&Garage=&Basement=&Orangery=&LandWidth=&LandLength=&Height=&RoofAngle=&Building=
>
>
> Takie coś tez ludzie projektuja.
>
całkiem dorzeczne, może z wyjatkiem tych stodół w szwedzkim stylu... ale
i one (EX1 i Lumina)w odpowiednim otoczeniu też będa na miejscu. To
paskudztwo z cięzarnymi kolumnami nie będzie nigdzie.....


> Na szczęście sa w Polsce gminy które w MPZ nie okreslają szczegółowo
> wygladu, kształtu itp elewacji.

Czasem mam wrażenie, że to pech a nie szczeście...... ;) ;)
--
Pozdrawiam
Michał




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 12:12:41 - Andrzej Ława

W dniu 13.06.2011 08:11, MichałG pisze:

> Nie trzeba współczuć. Było to ładniutkie-śliczniutkie bawarskie
> 'osiedle' domków. Z kwiatkami na balkonie i jednolitym kątem i kolorem
> dachu...

Błeee...

Atakują klony ;->



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 12:13:58 - Andrzej Ława

W dniu 10.06.2011 14:14, MichałG pisze:

> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....

Twoja gęba razi moje poczucie estetyki - idź sobie! ;->



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 13:56:35 - MichałG

W dniu 2011-06-13 12:13, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 10.06.2011 14:14, MichałG pisze:
>
>> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
>> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....
>
> Twoja gęba razi moje poczucie estetyki - idź sobie! ;->

spadłeś juz do poziomu szamba? słyszysz ten plusk- to ty.....







Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-14 09:29:57 - Andrzej Ława

W dniu 13.06.2011 13:56, MichałG pisze:
> W dniu 2011-06-13 12:13, Andrzej Ława pisze:
>> W dniu 10.06.2011 14:14, MichałG pisze:
>>
>>> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
>>> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....
>>
>> Twoja gęba razi moje poczucie estetyki - idź sobie! ;->
>
> spadłeś juz do poziomu szamba? słyszysz ten plusk- to ty.....
>

Aaargh... Mordki nie widziałeś??

To była żartobliwa parafraza twojego stanowiska! Nie miało na celi ani
obrażenia, ani nawet przegonienia ciebie tylko uświadomienie
absurdalności twojego stanowiska.

Geez... Niektórzy mają poczucie humoru skacowanego grabarza...



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-14 10:03:58 - MichałG

W dniu 2011-06-14 09:29, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 13.06.2011 13:56, MichałG pisze:
>> W dniu 2011-06-13 12:13, Andrzej Ława pisze:
>>> W dniu 10.06.2011 14:14, MichałG pisze:
>>>
>>>> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
>>>> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....
>>>
>>> Twoja gęba razi moje poczucie estetyki - idź sobie! ;->
>>
>> spadłeś juz do poziomu szamba? słyszysz ten plusk- to ty.....
>>
>
[..]
> Geez... Niektórzy mają poczucie humoru skacowanego grabarza...

I co jeszcze dołozysz?
chcesz wymiany uwag na Twoim poziomie? Mogę, też jestem w tym dobry... ;)
proponuje jednak na priv...


--
M





Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-14 10:06:47 - Andrzej Ława

W dniu 14.06.2011 10:03, MichałG pisze:
> W dniu 2011-06-14 09:29, Andrzej Ława pisze:
>> W dniu 13.06.2011 13:56, MichałG pisze:
>>> W dniu 2011-06-13 12:13, Andrzej Ława pisze:
>>>> W dniu 10.06.2011 14:14, MichałG pisze:
>>>>
>>>>> ten dom nadaje sie do natychmiastowej rozbiórki. Poważnie! Estetyka
>>>>> budynku nie jest prywatną sprawą własciciela....
>>>>
>>>> Twoja gęba razi moje poczucie estetyki - idź sobie! ;->
>>>
>>> spadłeś juz do poziomu szamba? słyszysz ten plusk- to ty.....
>>>
>>
> [..]
>> Geez... Niektórzy mają poczucie humoru skacowanego grabarza...
>
> I co jeszcze dołozysz?
> chcesz wymiany uwag na Twoim poziomie? Mogę, też jestem w tym dobry... ;)
> proponuje jednak na priv...
>
>
W fochach i obrażaniu to może jesteś dobry, ale jeśli chodzi o czytanie
tekstu ze zrozumieniem i przyznawanie się do błędów w
interpretacji/wyczuwaniu intencji to jesteś niestety kompletna noga. I
jeszcze złośliwie wycinasz istotne detale w cytatach.

Może przeczytaj jeszcze raz co napisałem we fragmencie, który wyciąłeś i
postaraj się to zrozumieć i przyjąć do wiadomości, hmm?




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 10:34:17 - RudeBoy

W dniu 2011-06-07 09:43, Albercik pisze:

> raider55.blox.pl/resource/Gradow_leszno.jpg

Ciekawe jak wygląda od tyłu...
Bo tam tez są te grube kolumny.. :)


--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 09:19:28 - Jackare

Użytkownik hk napisał w wiadomości
news:isjnd7$2nq5$1@bgp.inds.pl...

>
> I teraz pytanie co zrobić? Zafundować sobie wełnę na sufit od środka
> zamiast od góry? Grubszą podłogę? Polubić 3m wysokości?

A co złego jest w 3 m wysokości? Mieszkam w mieszkaniu gdzie jest prawie 3
m (2,95 m) i jakoś nie umiem sobie wyobrazić że miałbym mieszkać jak w
jakimś bunkrze gdzie wyciągniętą ręką sięgam sufitu. Ani jakiejś lampy
wiszącej powiesić, ani swobodnie oddychać bo sufit nad głową, brrr.....
--
Jackare




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 09:56:44 - Lagod

W dniu 2011-06-07 01:21, hk pisze:
> Przeraża mnie sama myśl o pokojach wysokich na 3m.

Istotnie-przerażające...

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 10:31:46 - mirek

W dniu 2011-06-07 01:21, hk pisze:
> No, jeszcze się nic nie zawaliło ale mam zgryza takiego:
>
> Postanowiłem podnieść ściankę kolankową. O pustak MAX 20cm. Żeby nie
> miała 90cm, tylko 110cm. I postanowiłem nic nie robić z dachem
> (zostawić kąt nachylenia 38 stopni).
>
> Teraz:
> - mam pocięte drewno - konkretnie pocięte na wymiar kleszcze.
> - w czasie murowania wyszły różne takie tam z wysokością podłogi,
> pustaków, fug (zresztą na projekcie terriva i pustak komórkowy a w
> realu ackerman i max) że na dzień dobry ścianka miała 100 cm. I do
> tego 100 zafundowałem sobie (żona bardzo nie chciała mieć mniej niż
> 110) kolejne 20cm.
>
> Teraz mam (mam mieć, bo murłata jeszcze nie leży) ściankę na 120cm, a
> dach uszykowany po staremu. W rezultacie poddasze będzie wyższe o
> 30cm. Przeraża mnie sama myśl o pokojach wysokich na 3m. Wiem już, że
> spaprany będzie również wygląd zewnętrzny, ale dom stoi w dołku, jest
> wysoki bo doszły piwnice - więc i tak proporcje musiały się zmienić a
> i wygląd z ulicy z założenia nie byłby taki jak w projekcie. Tylko
> że mnie bardziej boli to co w środku.
>
Ja mam 3,70m w domu - poezja



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 15:44:52 - Shaman

Dnia 07-06-2011 o 10:31:46 mirek napisał(a):

> W dniu 2011-06-07 01:21, hk pisze:
>> No, jeszcze się nic nie zawaliło ale mam zgryza takiego:
>>
>> Postanowiłem podnieść ściankę kolankową. O pustak MAX 20cm. Żeby nie
>> miała 90cm, tylko 110cm. I postanowiłem nic nie robić z dachem
>> (zostawić kąt nachylenia 38 stopni).
>>
>> Teraz:
>> - mam pocięte drewno - konkretnie pocięte na wymiar kleszcze.
>> - w czasie murowania wyszły różne takie tam z wysokością podłogi,
>> pustaków, fug (zresztą na projekcie terriva i pustak komórkowy a w
>> realu ackerman i max) że na dzień dobry ścianka miała 100 cm. I do tego
>> 100 zafundowałem sobie (żona bardzo nie chciała mieć mniej niż 110)
>> kolejne 20cm.
>>
>> Teraz mam (mam mieć, bo murłata jeszcze nie leży) ściankę na 120cm, a
>> dach uszykowany po staremu. W rezultacie poddasze będzie wyższe o 30cm.
>> Przeraża mnie sama myśl o pokojach wysokich na 3m. Wiem już, że
>> spaprany będzie również wygląd zewnętrzny, ale dom stoi w dołku, jest
>> wysoki bo doszły piwnice - więc i tak proporcje musiały się zmienić a i
>> wygląd z ulicy z założenia nie byłby taki jak w projekcie. Tylko że
>> mnie bardziej boli to co w środku.
>>
> Ja mam 3,70m w domu - poezja

Nie cierpię takich wysokich wnętrz.. czuję się jak w budynku użyteczności
publicznej. Swoją jaskinię planuję urządzić w piwnicy - na gotowo ma być
2.2m

--
PZDR
Shaman



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 10:53:25 - robercik-us

Użytkownik hk napisał:
> No, jeszcze się nic nie zawaliło ale mam zgryza takiego:
>
> Postanowiłem podnieść ściankę kolankową. O pustak MAX 20cm. Żeby nie
> miała 90cm, tylko 110cm. I postanowiłem nic nie robić z dachem (zostawić
> kąt nachylenia 38 stopni).
>
> Teraz:
> - mam pocięte drewno - konkretnie pocięte na wymiar kleszcze.
> - w czasie murowania wyszły różne takie tam z wysokością podłogi,
> pustaków, fug (zresztą na projekcie terriva i pustak komórkowy a w realu
> ackerman i max) że na dzień dobry ścianka miała 100 cm. I do tego 100
> zafundowałem sobie (żona bardzo nie chciała mieć mniej niż 110) kolejne
> 20cm.
>

Tak tylko dywaguję, bo wszystko zależy od indywidualnego projektu, ale
może w pewnym sensie załatwiłoby sprawę zrobienie 'bogatszego' okapu.

Trzeba jednak to sobie najpierw zwizualizować :-), żeby nie wyszedł
istny bubel wizualny i nie zeszpecił wszystkiego do reszty. :-)

pozdr
Robert G.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 11:25:30 - MichałG

W dniu 2011-06-07 11:16, J_K_K pisze:
> Użytkownik robercik-us napisał w
> wiadomości news:iskou7$l5m$1@news.onet.pl...
>> Tak tylko dywaguję, bo wszystko zależy od indywidualnego projektu, ale
>> może w pewnym sensie załatwiłoby sprawę zrobienie 'bogatszego' okapu.
>>
> Dlatego przy budowie metodą poprawiamy projekt
> cieśle zamawiają drzewo przewymiarowane i docinają
> już na dachu.

i efekt bywa czasem rozpaczliwy.... ale i czasem całkiem niezły. Zalecam
ostrożnośc. Pomijając juz prawa autorskie, czy potencjalne kłopoty z
Pow. Insp. Bud. (jak będą upierdliwi to mogą chcieć projekt zastępczy)
to zmiany w proporcjach budynku zwykle wychodzą mu na gorsze. Co prawda
o gustach sie nie dyskutuje ale brzydki dom ma *obiektywnie* mniejszą
wartość....

Zmiany trzeba zrobić z pojeciem o skutkach - także tych estetycznych.
(bo to że wyższa ścianka kolankowa to zmiana statyki dachu chyba jest
oczywiste.... )
Rozrysuj to sobie, lub jak nie potrzafisz to poproś architekta o
wizualizacje. (przed zmianami)


--
Pozdrawiam
michał




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 20:02:29 - Skimir

W dniu 2011-06-07 11:39, Marras pisze:

> Dla siebie robilem nawet model z kartonu. Wieczor pracy, ale - oplacilo
> sie :)

W czasach przedkomputerowych nawet tak sobie trochę dorabiałem :-)
Była to praktycznie jedyna sensowna możliwość pokazania klientowi
projektu domu.

--
M.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 20:00:58 - Skimir

W dniu 2011-06-07 11:16, J_K_K pisze:

> Dlatego przy budowie metodą poprawiamy projekt
> cieśle zamawiają drzewo przewymiarowane i docinają
> już na dachu.

Ja, jak się umawiałem z cieślą na dach to po zerknięciu na projekt padło
pierwsze pytanie: Czy będzie Pan kombinować coś przy ścianach kolankowych?

--
M.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 11:16:45 - Adams


Użytkownik hk napisał w wiadomości
news:isjnd7$2nq5$1@bgp.inds.pl...
> No, jeszcze się nic nie zawaliło ale mam zgryza takiego:
[...]
> I teraz pytanie co zrobić? Zafundować sobie wełnę na sufit od środka
> zamiast od góry? Grubszą podłogę? Polubić 3m wysokości?

Nic na sile.

Odpowietrz glowe czyli
mala przerwa na budowie dwa-trzy dni.

IMHO, nie widze tu jakiejs tragedii, 3 metry to dobra wysokosc (IMHO tyle
powinna
wynosic wysokosc pomieszczenia), reszta tez w normie, wiec polecam
dokonczyc budowlanke i rozpoczac wykonczenie,
Jakies kropelki na nerwy, i dobra rada, mniej zony na budowie no chyba ze to
kierownik
z doswiadczeniem co nie jedna chalupe postawil ;-).

pozdrawiam
Adams








Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 12:27:38 - M

W dniu 2011-06-07 01:21, hk pisze:

> I teraz pytanie co zrobić? Zafundować sobie wełnę na sufit od środka
> zamiast od góry? Grubszą podłogę? Polubić 3m wysokości? Podwieszane
> sufity i przeciskać się na strych przez 50cm rurę jak przez śluzę w
> łodzi podwodnej? A może kupić od nowa drewno na kleszcze? Kazać je uciąć
> o 80 cm dłuższe i spiąć nimi krokwie 30 cm niżej?


Nie histeryzuj. Mam ściankę kolankową 1,70m - tyle dokładnie było w
projekcie. Bardzo wygodna rzecz, bo możesz stanąć tuż przy skosie,
postawić jakiś mebel, etc. Sufity mam niskie bo niecałe 2,80m. Wełna na
płasko (mniejsze problemy z wentylacją więźby, bo masz taki niby
stryszek powyżej). Tylko musisz ściany ocieplić od środka powyżej sufitu.

Narysuj sobie ten dom z podwyższonymi o 20cm ściankami kolankowymi, w
razie czego możesz spróbować zrobić dłuższe okapy (to jest
ekologiczne) lub kombinować z malowaniem.

Jak masz dom w stylu dworkowym z kolumnami to i tak będzie wyglądał
jak kupa (bez względu na ścianki), więc nie pękaj.

M.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-07 15:24:39 - kiki


hk wrote in message news:isjnd7$2nq5$1@bgp.inds.pl...
> No, jeszcze się nic nie zawaliło ale mam zgryza takiego:

Ja mam sufity 3m i sobie chwalę. Bardzo fajnie wygląda duża pszestrzeń.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 00:23:11 - Michał Gut

zrob pomieszczenie max wysokie. pokochasz to!
ja tak zrobilem salon na poddaszu i w max punkcie mam mysle ze ze 4m moze
4,50m

za nic nie zamienie tego na nizszy sufit - kapitalnie sie funkcjonuje w
takim pomieszczeniu. masz poczucie olbrzymiej przestrzeni. mozesz zafundowac
sobie ladny wiszacy zyrandol i inne atrakcje.

ja na jednej z kolumn puscilem taka duza rosline z liscmi sednicy jakichs
30cm i podpieta jest pod kolumne co daje fajny efekt:)
szkoda ze robila sie ta roslina 15 lat:P bo chetnie mialbym jeszcze kilka
takich:)




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 12:29:53 - Lagod

W dniu 2011-06-08 00:23, Michał Gut pisze:
> zrob pomieszczenie max wysokie. pokochasz to!
> ja tak zrobilem salon na poddaszu i w max punkcie mam mysle ze ze 4m
> moze 4,50m

Też widziałem ostatnio takie rozwiązania-świetnie to rzeczywiście
wygląda, i mieszka się nie jak na strychu. Ale ciągle funkcjonuje
muratorowy stereotyp: wysokie pomieszczeni=straty ciepła. I zamykają
się ludzie w mini-puszkach na modłę bloku z wielkiej płyty, by
zaoszczędzić parę groszy.


--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-08 15:38:22 - Michał Gut

> Też widziałem ostatnio takie rozwiązania-świetnie to rzeczywiście wygląda,
> i mieszka się nie jak na strychu. Ale ciągle funkcjonuje muratorowy
> stereotyp: wysokie pomieszczeni=straty ciepła. I zamykają się ludzie w
> mini-puszkach na modłę bloku z wielkiej płyty, by zaoszczędzić parę
> groszy.

na wlasnym przykladzie wiem ze to byzydura - strat ciepla nie ma wiecej a
nawet jesli to pomijalne wartosci.
dlaczego? bo powierzchnia przenikania ciepla jest istotna a nie kubatura.
COnajwyzej wolniej moze sie nagrzewac ale na swoim rowniez przykladzie wiem
ze nawet wychlodzone mieszkanie nagrzewa sie szybko. odpowiednia ilosc
grzejnikow zalatwia temat




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 10:27:55 - Lagod

W dniu 2011-06-08 15:38, Michał Gut pisze:
>> Też widziałem ostatnio takie rozwiązania-świetnie to rzeczywiście
>> wygląda, i mieszka się nie jak na strychu. Ale ciągle funkcjonuje
>> muratorowy stereotyp: wysokie pomieszczeni=straty ciepła. I zamykają
>> się ludzie w mini-puszkach na modłę bloku z wielkiej płyty, by
>> zaoszczędzić parę groszy.
>
> na wlasnym przykladzie wiem ze to byzydura - strat ciepla nie ma wiecej
> a nawet jesli to pomijalne wartosci.
> dlaczego? bo powierzchnia przenikania ciepla jest istotna a nie
> kubatura.

Ciężko to niektórym pojąć. Przypuszczam, że jest to efekt porad
fachofcuf w stylu: moc grzejnika=kubatura x cośtam.

> COnajwyzej wolniej moze sie nagrzewac ale na swoim rowniez
> przykladzie wiem ze nawet wychlodzone mieszkanie nagrzewa sie szybko.
> odpowiednia ilosc grzejnikow zalatwia temat

A ogrzewanie podłogowe już kompletnie załatwia sprawę.

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 10:36:12 - Michał Gut

> A ogrzewanie podłogowe już kompletnie załatwia sprawę.

nawet nie wiesz jak bardzo zaluje ze nie zobilem podlogowki u siebie....
szczegolnie w lazience. o ile ta na pietrze jest ciepla o tyle dolna jest
feralnie ustawiona i piździ tam....
powietrze cieple a podloga conajmniej minus siedemset:)




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 10:50:40 - Andrzej Ława

W dniu 09.06.2011 10:27, Lagod pisze:

>> na wlasnym przykladzie wiem ze to byzydura - strat ciepla nie ma wiecej
>> a nawet jesli to pomijalne wartosci.
>> dlaczego? bo powierzchnia przenikania ciepla jest istotna a nie
>> kubatura.
>
> Ciężko to niektórym pojąć. Przypuszczam, że jest to efekt porad
> fachofcuf w stylu: moc grzejnika=kubatura x cośtam.

To znaczy może to być istotne w przypadku niewielkiej pojemności
cieplnej budynku i grzania tylko w razie potrzeby (czyli np.
wygaszaniu pieca na czas wyjścia do roboty) - więcej powietrza będzie do
nagrzania.

Aha - i zakładacie, jak rozumiem, że podwyższenie pomieszczeń nie
powoduje zwiększenia powierzchni przenikania budynku (wyższe ściany czy
okna na przykład) bo wtedy jednak minimalny wpływ będzie.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 16:27:55 - Lagod

W dniu 2011-06-09 10:50, Andrzej Ława pisze:
> To znaczy może to być istotne w przypadku niewielkiej pojemności
> cieplnej budynku i grzania tylko w razie potrzeby (czyli np.
> wygaszaniu pieca na czas wyjścia do roboty) - więcej powietrza będzie do
> nagrzania.

To co piszesz miało by znaczenie gdyby nie fakt że
ciepło właściwe betonu jest 1200 razy większe więc ciepło właściwe
powietrza więc kontemplacyjność tego gazu nie ma żadnego znaczenia przy
nagrzewaniu domu zbudowanego z czegoś innego niż karton.

> Aha - i zakładacie, jak rozumiem, że podwyższenie pomieszczeń nie
> powoduje zwiększenia powierzchni przenikania budynku (wyższe ściany czy
> okna na przykład) bo wtedy jednak minimalny wpływ będzie.

Na tyle minimalny, że nawet nie ma co o tym pisać. Podniesienie parteru
o 20cm powoduje zwiększenie strat statycznych ciepła o... kto zgadnie
ile procent?

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-09 16:31:10 - Lagod

> Podniesienie parteru
> o 20cm powoduje zwiększenie strat statycznych ciepła o... kto zgadnie
> ile procent?

Druga zagadka: o ile zwiększy się sezonowe zapotrzebowanie ciepła?

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 12:16:30 - Andrzej Ława

W dniu 09.06.2011 16:27, Lagod pisze:
> W dniu 2011-06-09 10:50, Andrzej Ława pisze:
>> To znaczy może to być istotne w przypadku niewielkiej pojemności
>> cieplnej budynku i grzania tylko w razie potrzeby (czyli np.
>> wygaszaniu pieca na czas wyjścia do roboty) - więcej powietrza będzie do
>> nagrzania.
>
> To co piszesz miało by znaczenie gdyby nie fakt że
> ciepło właściwe betonu jest 1200 razy większe więc ciepło właściwe
> powietrza więc kontemplacyjność tego gazu nie ma żadnego znaczenia przy
> nagrzewaniu domu zbudowanego z czegoś innego niż karton.

Karton jak karton - ale zauważ, że pisałem o niewielkiej pojemności
cieplnej. Nie samym betonem buduje człowiek.




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 15:54:32 - Lagod

W dniu 2011-06-13 12:16, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 09.06.2011 16:27, Lagod pisze:
>> W dniu 2011-06-09 10:50, Andrzej Ława pisze:
>>> To znaczy może to być istotne w przypadku niewielkiej pojemności
>>> cieplnej budynku i grzania tylko w razie potrzeby (czyli np.
>>> wygaszaniu pieca na czas wyjścia do roboty) - więcej powietrza będzie do
>>> nagrzania.
>>
>> To co piszesz miało by znaczenie gdyby nie fakt że
>> ciepło właściwe betonu jest 1200 razy większe więc ciepło właściwe
>> powietrza więc kontemplacyjność tego gazu nie ma żadnego znaczenia przy
>> nagrzewaniu domu zbudowanego z czegoś innego niż karton.
>
> Karton jak karton - ale zauważ, że pisałem o niewielkiej pojemności
> cieplnej. Nie samym betonem buduje człowiek.

Cokolwiek by to nie było, ściany i posadzki ważą tysiące razy więcej niż
powietrze które w tym domu jest i akumulacyjność powietrza jest bez
znaczenia.

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-14 09:41:04 - Andrzej Ława

W dniu 13.06.2011 15:54, Lagod pisze:

>> Karton jak karton - ale zauważ, że pisałem o niewielkiej pojemności
>> cieplnej. Nie samym betonem buduje człowiek.
>
> Cokolwiek by to nie było, ściany i posadzki ważą tysiące razy więcej niż
> powietrze które w tym domu jest i akumulacyjność powietrza jest bez
> znaczenia.

OK, no to jeszcze raz, bo coś nie łapiesz:

1. domek szkieletorek ze znikomą pojemnością cieplną
2. wychodzisz zimą na cały dzień i wyłączasz ogrzewanie
3. powietrze w domu się wychładza
4. ściany same w sobie stanowią izolację termiczną a nie magazyn ciepła
5. wracasz do domu i włączasz ogrzewanie
6. nagrzanie ścian możesz pominąć, ale powietrza masz zauważalnie więcej
do ogrzania przy wyższych pomieszczeniach w przestrzeni ogrzewanej

Kapewu?



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-14 11:31:07 - Lagod

W dniu 2011-06-14 09:41, Andrzej Ława pisze:
> 1. domek szkieletorek ze znikomą pojemnością cieplną
> 2. wychodzisz zimą na cały dzień i wyłączasz ogrzewanie
> 3. powietrze w domu się wychładza
> 4. ściany same w sobie stanowią izolację termiczną a nie magazyn ciepła
> 5. wracasz do domu i włączasz ogrzewanie
> 6. nagrzanie ścian możesz pominąć, ale powietrza masz zauważalnie więcej
> do ogrzania przy wyższych pomieszczeniach w przestrzeni ogrzewanej
>
> Kapewu?

ja kapewu, a ty nie ;-)
domek 150m2 podwyższamy o 20cm -> daje nam to dodatkowe 30m3 = 36kg
powietrza na którego podgrzanie o 10stC potrzeba 362 kJ energii :-))

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-14 11:42:04 - Andrzej Ława

W dniu 14.06.2011 11:31, Lagod pisze:

> ja kapewu, a ty nie ;-)
> domek 150m2 podwyższamy o 20cm -> daje nam to dodatkowe 30m3 = 36kg
> powietrza na którego podgrzanie o 10stC potrzeba 362 kJ energii :-))

Szczerze się przyznam, że nie liczyłem ;)

Wychodzi 1/10 kilowatogodziny... Jeśli się nie rąbnąłeś to faktycznie
pomijalne.

Teraz przenikanie... Przy płaskim dachu to da zwiększenie powierzchni
bocznej o jakieś 10% czyli o 10% więcej energii będzie uciekać. To już
może zaboleć, czyż nie?



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 08:21:39 - Lagod

W dniu 2011-06-14 11:42, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 14.06.2011 11:31, Lagod pisze:
>
>> ja kapewu, a ty nie ;-)
>> domek 150m2 podwyższamy o 20cm -> daje nam to dodatkowe 30m3 = 36kg
>> powietrza na którego podgrzanie o 10stC potrzeba 362 kJ energii :-))
>
> Szczerze się przyznam, że nie liczyłem ;)
>
> Wychodzi 1/10 kilowatogodziny... Jeśli się nie rąbnąłeś to faktycznie
> pomijalne.
>
> Teraz przenikanie... Przy płaskim dachu to da zwiększenie powierzchni
> bocznej o jakieś 10% czyli o 10% więcej energii będzie uciekać. To już
> może zaboleć, czyż nie?

Nie-tylko o 2%. 2% więcej strat statycznych. Właśnie robiłem projekt
domku płaskodachowego i go podwyższyłem dla sprawdzenia. Straty ciepła
przez ściany to parę procent strat całkowitych strat ciepła. (15cm
izolacji+silka)

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 08:49:51 - Andrzej Ława

W dniu 15.06.2011 08:21, Lagod pisze:

>> Teraz przenikanie... Przy płaskim dachu to da zwiększenie powierzchni
>> bocznej o jakieś 10% czyli o 10% więcej energii będzie uciekać. To już
>> może zaboleć, czyż nie?
>
> Nie-tylko o 2%. 2% więcej strat statycznych. Właśnie robiłem projekt
> domku płaskodachowego i go podwyższyłem dla sprawdzenia. Straty ciepła
> przez ściany to parę procent strat całkowitych strat ciepła. (15cm
> izolacji+silka)

Mimo, że powierzchnia rośnie o 10%? Moment... No tak, zapomniałem o
dachu i posadzce ;) One się nie zmieniają, a udział mają.



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 11:49:37 - Lagod

W dniu 2011-06-15 08:49, Andrzej Ława pisze:
> Mimo, że powierzchnia rośnie o 10%? Moment... No tak, zapomniałem o
> dachu i posadzce ;) One się nie zmieniają, a udział mają.

Przede wszystkim okna!

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 12:09:41 - Andrzej Ława

W dniu 15.06.2011 11:49, Lagod pisze:
> W dniu 2011-06-15 08:49, Andrzej Ława pisze:
>> Mimo, że powierzchnia rośnie o 10%? Moment... No tak, zapomniałem o
>> dachu i posadzce ;) One się nie zmieniają, a udział mają.
>
> Przede wszystkim okna!
>

A okien nie podwyższasz razem ze ścianami?




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 16:45:14 - Lagod

W dniu 2011-06-15 12:09, Andrzej Ława pisze:
> A okien nie podwyższasz razem ze ścianami?

A niby czemu? Wymagana powierzchnia okien jest zależna od powierzchni
użytkowej pomieszczenia! 1/6 - 1/8

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-16 08:14:43 - Andrzej Ława

W dniu 15.06.2011 16:45, Lagod pisze:
> W dniu 2011-06-15 12:09, Andrzej Ława pisze:
>> A okien nie podwyższasz razem ze ścianami?
>
> A niby czemu? Wymagana powierzchnia okien jest zależna od powierzchni
> użytkowej pomieszczenia! 1/6 - 1/8
>

Żeby np. nie zakłócić proporcji?




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-16 08:35:07 - Lagod

W dniu 2011-06-16 08:14, Andrzej Ława pisze:
> Żeby np. nie zakłócić proporcji?

Że niby dbałość o architekturę się odzywa? Teraz? Mówimy cały czas o
mieszkaniu na strychu z oknami w dachu, gdzie tu kurna jest miejsce na
proporcje okien i inne takie imponderabilia? Jak dla kogoś ideałem jest
minimum (2,5) a umieszczenie sypialni na strychu o średniej wysokości
2,2 to jego rozumienie estetyki jest dla mnie niepojęte.
A jeśli się uprzesz, to jak podniesiesz parter o 20cm, czyli o 7%, to
podnieś sobie te okna o 10cm... (100mm)

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 11:54:34 - MichałG

W dniu 2011-06-15 08:49, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 15.06.2011 08:21, Lagod pisze:
>
>>> Teraz przenikanie... Przy płaskim dachu to da zwiększenie powierzchni
>>> bocznej o jakieś 10% czyli o 10% więcej energii będzie uciekać. To już
>>> może zaboleć, czyż nie?
>>
>> Nie-tylko o 2%. 2% więcej strat statycznych. Właśnie robiłem projekt
>> domku płaskodachowego i go podwyższyłem dla sprawdzenia. Straty ciepła
>> przez ściany to parę procent strat całkowitych strat ciepła. (15cm
>> izolacji+silka)
>
> Mimo, że powierzchnia rośnie o 10%? Moment... No tak, zapomniałem o
> dachu i posadzce ;) One się nie zmieniają, a udział mają.


i dolicz wentylacje, z która nie bardzo jest co zrobić poza dość drogą
rekuperacją, jesli nie chcemy klienta udusić... a która 'produkuje'
pewnie wieksze staty ciepła niż cała konstrukcja razem.....

--
Pozdrawiam
Michał




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 12:09:18 - Andrzej Ława

W dniu 15.06.2011 11:54, MichałG pisze:

> i dolicz wentylacje, z która nie bardzo jest co zrobić poza dość drogą
> rekuperacją, jesli nie chcemy klienta udusić... a która 'produkuje'
> pewnie wieksze staty ciepła niż cała konstrukcja razem.....
>

No tak, tylko akurat straty na wentylacji będą zależeć od ilości
wymienianego powietrza. Chociaż w sumie czy przy zwiększeniu kubatury
wzwyż istnieje potrzeba zwiększenia przepływu?




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 14:37:52 - MichałG

W dniu 2011-06-15 12:09, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 15.06.2011 11:54, MichałG pisze:
>
>> i dolicz wentylacje, z która nie bardzo jest co zrobić poza dość drogą
>> rekuperacją, jesli nie chcemy klienta udusić... a która 'produkuje'
>> pewnie wieksze staty ciepła niż cała konstrukcja razem.....
>>
>
> No tak, tylko akurat straty na wentylacji będą zależeć od ilości
> wymienianego powietrza. Chociaż w sumie czy przy zwiększeniu kubatury
> wzwyż istnieje potrzeba zwiększenia przepływu?

no istnieje ... normy podaja wymianę w krotnościach objetosci
pomieszczenia.... ;)
Tylko po co to wszystko liczyc?
--
Pozdrawiam
michał





Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 16:37:28 - Lagod

W dniu 2011-06-15 14:37, MichałG pisze:
> no istnieje ... normy podaja wymianę w krotnościach objetosci
> pomieszczenia.... ;)

Nieprawda. (PN-B-03430:1983/Az3:2000. punkt 2)

> Tylko po co to wszystko liczyc?

1) żeby dobrze i racjonalnie zaprojektować instalację
2) żeby nie powtarzać głupot po innych na forach internetowych

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-16 15:28:54 - MichałG

W dniu 2011-06-15 16:37, Lagod pisze:
> W dniu 2011-06-15 14:37, MichałG pisze:
>> no istnieje ... normy podaja wymianę w krotnościach objetosci
>> pomieszczenia.... ;)
>
> Nieprawda. (PN-B-03430:1983/Az3:2000. punkt 2)
>


przepraszam, mam przeterminowane wiadomości
to o krotnościach wymiany - kiedyś tak podawano ( a może nadal?)w
przepisach
sanepidowskich-nie normach).
>> Tylko po co to wszystko liczyc?
>
> 1) żeby dobrze i racjonalnie zaprojektować instalację
> 2) żeby nie powtarzać głupot po innych na forach internetowych
>


hmm.... dalej mam wątpliwości, czy rozmiar kanałów wentylacji
grawitacyjnej w domku powszechnie przyjmuje sie z wyników obliczeń.... ;(


--
Pozdrawiam
Michał




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-16 15:46:06 - Lagod

W dniu 2011-06-16 15:28, MichałG pisze:
> hmm.... dalej mam wątpliwości, czy rozmiar kanałów wentylacji
> grawitacyjnej w domku powszechnie przyjmuje sie z wyników obliczeń.... ;(

Mówiłem o obliczeniach instalacji grzewczych.
A rozmiar kanału grawitacyjnego jest w zasadzie taki sam.

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-15 16:38:54 - Lagod

W dniu 2011-06-15 11:54, MichałG pisze:
> i dolicz wentylacje, z która nie bardzo jest co zrobić poza dość drogą
> rekuperacją, jesli nie chcemy klienta udusić...

Jakby człowiek miał się zacząć dusić z powodu podwyższenia sufitu...

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-16 10:04:03 - MichałG

W dniu 2011-06-15 16:38, Lagod pisze:
> W dniu 2011-06-15 11:54, MichałG pisze:
>> i dolicz wentylacje, z która nie bardzo jest co zrobić poza dość drogą
>> rekuperacją, jesli nie chcemy klienta udusić...
>
> Jakby człowiek miał się zacząć dusić z powodu podwyższenia sufitu...
>
gdzie to wyczytałes?




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-16 10:12:57 - Lagod

W dniu 2011-06-16 10:04, MichałG pisze:
> W dniu 2011-06-15 16:38, Lagod pisze:
>> W dniu 2011-06-15 11:54, MichałG pisze:
>>> i dolicz wentylacje, z która nie bardzo jest co zrobić poza dość drogą
>>> rekuperacją, jesli nie chcemy klienta udusić...
>>
>> Jakby człowiek miał się zacząć dusić z powodu podwyższenia sufitu...
>>
> gdzie to wyczytałes?

No tak zrozumiałem z Twoich wypowiedzi. dolicz wentylację...jeśli nie
chcemy klienta udusić
Jeśli opacznie pojąłem to przepraszam.
Jeśli podwyższamy pomieszczenie jest w nim lepszy komfort termiczny i
mikroklimat i nie trzeba doliczać większej wentylacji.

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-16 15:31:00 - MichałG

W dniu 2011-06-16 10:12, Lagod pisze:
> W dniu 2011-06-16 10:04, MichałG pisze:
>> W dniu 2011-06-15 16:38, Lagod pisze:
>>> W dniu 2011-06-15 11:54, MichałG pisze:
>>>> i dolicz wentylacje, z która nie bardzo jest co zrobić poza dość drogą
>>>> rekuperacją, jesli nie chcemy klienta udusić...
>>>
>>> Jakby człowiek miał się zacząć dusić z powodu podwyższenia sufitu...
>>>
>> gdzie to wyczytałes?
>
> No tak zrozumiałem z Twoich wypowiedzi. dolicz wentylację...jeśli nie
> chcemy klienta udusić
> Jeśli opacznie pojąłem to przepraszam.
> Jeśli podwyższamy pomieszczenie jest w nim lepszy komfort termiczny i
> mikroklimat i nie trzeba doliczać większej wentylacji.
>
oczywiście, że nie udusisz z powodu wiekszej objętości pomieszczenia!!!
lecz *braku* wentylacji, której poprzednik nie doliczył (całej) do strat
ciepła. Może to zbyt mętnie napisałem...

--
Pozdrawiam
Michał




Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-16 15:44:54 - Lagod

W dniu 2011-06-16 15:31, MichałG pisze:
> oczywiście, że nie udusisz z powodu wiekszej objętości pomieszczenia!!!
> lecz *braku* wentylacji, której poprzednik nie doliczył (całej) do strat
> ciepła. Może to zbyt mętnie napisałem...

Wentylacja jest taka sama niezależnie od wysokości i można ją pominąć
czy obliczaniu *różnicy*. Obliczone 2% zwiększenia strat nie uwzględnia
wentylacji. Uwzględniając straty na wentylację różnica procentowo jest
dużo mniejsza niż 2%.

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-17 12:30:49 - MichałG

W dniu 2011-06-16 15:44, Lagod pisze:
[....] Uwzględniając straty na wentylację różnica procentowo jest
> dużo mniejsza niż 2%.


i o to mi chodziło! zakładając że wentylacja to >= 50% strat to róznica
maleje do <<1%


--
Pozdrawiam
Michał





Re: Spaprałem sprawę - jak uratować dom i dach?

2011-06-13 15:56:05 - Lagod

A odpowiedź jest taka:
Przy zwiększeniu wysokości kondygnacji o 20cm straty statyczne wzrastają
o 2% a sezonowe zapotrzebowanie ciepła zwrasta o 3%

--
____________________________________________________________MAT_______



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS